• Nie Znaleziono Wyników

Oddział lubelski KKMP - Waldemar Michalski - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Oddział lubelski KKMP - Waldemar Michalski - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

WALDEMAR MICHALSKI

ur. 1938; Włodzimierz Wołyński

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL

Słowa kluczowe Lublin, PRL, KUL, studia, Korespondencyjny Klub Młodych Pisarzy, Jerzy Jedziniak

Oddział lubelski KKMP

Wtedy w Lublinie działał jeszcze tak zwany Korespondencyjny Klub Młodych Pisarzy, KKMP. Miało to wymiar ogólnopolski. Był oddział lubelski KKMP. Prowadził go bardzo szczęśliwie Jerzy Jedziniak, niestety, zmarły wcześnie. Czasy nie zawsze były korzystne. Zbliżały się lata 70. Wszystkim piszącym narzucano cenzurę i coraz większe ograniczenia polityczne. Ponadto KKMP umierał śmiercią naturalną po odejściu Jerzego Jedziniaka na drugą stronę błękitu, tak jak to mówił Tadeusz Kwiatkowski-Cugow.

Data i miejsce nagrania 2008-12-16, Lublin

Rozmawiał/a Marek Nawratowicz

Transkrypcja Piotr Krotofil

Redakcja Maria Buczkowska

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

W Kole Młodych Związku Literatów Polskich doszliśmy do wniosku, że środowisko literackie jest tak ciekawe i aktywne, że warto pomyśleć o wydaniu tomików wierszy,

To była absolutnie abstrakcja, która niezupełnie dała się przekładać na coś konkretnego, na coś czytelnego dla przeciętnego odbiorcy.. Dras swoją poezją wybijał się

My tu sobie z panem Bronisławem posiedzimy obok i pogadamy na różne literackie sprawy” Janusz poszedł do domu, źle się poczuł. Prawdopodobnie się położył,

Franek lubił dużo mówić, ale mówić konkretnie, to nie było gadulstwo, takie mieszanie kijem wody, mówił konkretnie, myślę, że był do każdego spotkania przygotowany, bo

Wtedy też za sprawą Franka poznałem Andrzeja Rozhina i szybko się zorientowałem, że oni mają podobne charaktery, podobną mentalność i podobne widzenie świata i

Gdy w siedemdziesiątym trzecim roku przeniósł się z niewyjaśnionych dla mnie przyczyn do Białegostoku, to okazało się, że tamtejszy miesięcznik „Kontrasty”jest w zasadzie

Ponieważ nową, już taką dojrzałą i trwałą pasją Franka był reportaż, wcale się nie dziwię, że w dwa tysiące dziewiątym roku powołał do istnienia Wakacyjną Akademię

Nie znam całości jego twórczości, natomiast nie zawsze jednakowo, to zależy w jakim towarzystwie był i różnie się wypowiadał, co nie znaczy, że takie było jego