• Nie Znaleziono Wyników

Antysemityzm przed wojną - Regina Kucharska - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Antysemityzm przed wojną - Regina Kucharska - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

REGINA KUCHARSKA

ur. 1926; Kowel

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, dwudziestolecie międzywojenne

Słowa kluczowe relacje polsko-żydowskie, życie codzienne, Żydzi, antysemityzm

Antysemityzm przed wojną

Żydów w Lublinie to było dosyć sporo przed wojną. Bardzo, bardzo, bardzo dużo.

40% podobno. Powiedziałabym, tak jak ja wtedy rozumowałam, że nie było jakichś takich zatargów z nimi, żeby ich jakoś tak nienawidzić po prostu. Dla mnie to powstało, ten antysemityzm taki, to ja to zaobserwowałam jak Hitler przyszedł do władzy. Jak Hitler przyszedł do władzy, to akurat przyszedł ten taki antysemityzm do tych Żydów, takie nastawienie. Niszczyli, młodzież tam, jeździli studenci pamiętam, propagowali, no mieli hasła takie żeby nie kupować u Żydów, bojkotować i tak dalej, to wtedy mi się zdaje to się tak znienawidzili, Polacy znaczy – katolicy z Żydami przez ten taki... Hitler, jak mi się zdaje, jak przyszedł do władzy to tak ich, że po prostu taki przewrót został, taka nienawiść się wzbudziła do tych Żydów. Bo jeśli ja pamiętam te czasy ciche i spokojne przed wojną to nie było takiego, oni byli...

pracowali, krawcy, szewcy, poszedł pan za niewielkie pieniądze zrobili, przerobili coś, uszyli, buty zreperowali, nie było takiego konfliktu. No była między młodzieżą, jak mieli to święto swoje żydowskie, te kuczki stawiali na balkonie to nasi tam chłopcy to tacy byli, to kota tam im wpuszczali, żeby im tam zorganizować te imprezy, o takie o dowcipy, ale żeby taka nienawiść powstała jak powstała za Hitlera to nie było tego.

Bojkotowali, mówię, bili szyby, pisali na murach – nie kupuj u Żyda – takie hasła to wtedy kiedy Hitler przyszedł do władzy to to się tak mi się zdaje nasiliło to wszystko.

W Lublinie naturalnie to też było widoczne, mówię, młodzież studencka to jeździła samochodami jakimiś i rzucali ulotki, żeby bojkotować, żeby nie kupować, żeby tak dalej, ale mnie się zdaje że to kiedy Hitler przyszedł do władzy, bo póki nie było takiego jak mówię rozszerzenia – takiego po prostu rozłączyć, znienawidzić, dopiero to powstało za Hitlera mi się zdaje, bo przed wojną to nie powiem żeby taka była nienawiść, żeby coś tak źle było, chociaż tak nie raz mówili, że Żydzi nie raz takie hasło puszczali, że co wy macie w te Polskę, nasze kamienice – wasze ulice, macie kościoły, bierzcie sobie i idźcie – o takie hasła padały też od Żydów. Ale to też takie były... ktoś ich prowokował do tego na pewno, ja osobiście tam nie miałam tych

(2)

takich. Nie, nie miałam takich konfliktów, że to Żyd. Ale to antysemityzm to mówię, powstał kiedy Hitler przyszedł do władzy, to to się tak naostrzyło wszystko.

Data i miejsce nagrania 2005-10-15, Lublin

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Transkrypcja Jarosław Grzyb

Redakcja Maria Radek

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Powiedzmy, nie daj Boże, jak się straci kogoś kochanego, to jedyny sposób, dla mnie, że mogę przeżyć, jak przestaję myśleć..

Słowa kluczowe Lublin, II wojna światowa, Zamek Lubelski, Majdanek, Niemcy, ulica Grodzka, dzieciństwo, wygląd miasta, Krężnica Okrągła.. Chciałabym, żeby nigdy na świecie

Nie chciałam, za nic w świecie nie chciałam, prosiłam, błagałam, żeby mnie zostawili, że chcę być z nimi i nie chcę być Żydówką.. Nie chcę być, bo Żyd to jest ten co

To, co się działo przed [19]81 rokiem jest dla mnie ciężkie; ciężkie wspomnienia, bo wiele osób zostało aresztowanych, wielu zostało pobitych i ten rok zakończył się bardzo

To, że dojdzie do takich strajków można było wywnioskować już wcześniej, bo praktycznie nic się nie działo, to znaczy ze strony rządu, i robił się wielki marazm..

Jeśli wyprowadzajo nieboszczyka z domu […] to odwraca się krzesła, […] to mówio żeby nie przychodził i żeby nie siadała [dusza]. […] Krzesła poprzewracać, żeby już się

[Jak ktoś zmarł, to] otwierano drzwi w stodole, w oborze, żeby ta dusza wyszła.. Prowadziło się do pierwszej figury, a potem na wóz i jechało się, jak daleko,

Wtedy jeszcze nie trzeba było mieć ciężkich milionów, żeby wygrać; dzisiaj bez tego, to w ogóle nie ma o czym rozmawiać.. Pamiętam, że spotkanie było w Piaskach, nie wiem,