• Nie Znaleziono Wyników

Krakowskie Przedmieście przed wojną - Regina Kucharska - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Krakowskie Przedmieście przed wojną - Regina Kucharska - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

REGINA KUCHARSKA

ur. 1926; Kowel

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, dwudziestolecie międzywojenne

Słowa kluczowe życie codzienne, sklepy, ulica Krakowskie Przedmieście

Krakowskie Przedmieście przed wojną

[Czy przed wojną chodziłam na Krakowskie Przedmieście?] Na spacer? No chodziłam, chodziłam. Krakowskie Przedmieście to było najgłówniejszą ulicą, no i spacerować się chodziło tam, na spacery do Ogrodu Saskiego się chodziło, tak że elegancja chodziła po mieście, reprezentowała się, nie powiem. Centrum ulicy to było Krakowskie Przedmieście, no wiele węższe było jak dzisiaj, węższe było, teraz są szersze chodniki, poszerzone jakoś, nie wiem jakim sposobem, ale poszerzone. Do Saskiego Ogrodu się chodziło na spacery. Było tak przyjemnie, nieraz bardzo przyjemnie. Młodzież była taka inna jak dzisiaj… Kto to widział żeby kiedyś kawaler przyszedł do panny jakby go nie zaprosiła, albo w ogóle by panna nocowała u niego albo on u niej, tak nie było jak dzisiaj. Dzisiaj jest zupełnie inaczej, inaczej się młodzież chowa, nie?

Były tam sklepy na Krakowskim Przedmieściu. Był odzieżowy, i piekarnia była duża taka, na rogu Hanki Sawickiej. I był Rój sklep – galanteria męska tam była, same krawaty, koszule kapelusze, i tak dalej. Później był sportowy jakiś sklep, piekarnia, spożywczy duży sklep, zakład po prawej stronie był, okulista, znaczy okulary tam sprzedawał mi się zdaje i zegarki nawet. Na rogu Staszica i to był duży sklep krawiecki, tam prowadziła taka pani... nie pamiętam jak ona się nazywała. No Europa jak Europa, po lewej był też przecież hotel co róg Krakowskiego i Kapucyńskiej, to też zniszczony został przecież tam. Tu po lewej stronie też był bawełniany, z bawełną, znaczy sklepy z materiałami, jakiś kosmetyczny był.

Data i miejsce nagrania 2005-10-15, Lublin

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Transkrypcja Jarosław Grzyb

Redakcja Maria Radek

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Plage Laśkiewicz był, bo tam nawet znajomy rodziców pracował, tam się latało, chodziło się patrzeć jak to samolot się puszczało w powietrze na gumie, na gumie, na gumę jakoś

Żyd to już sobie zawsze naszykował te grosiki, bo jak przyszedł i nie dał grosza to mu zaraz zawinszował taki dziadek: „Żeby u ciebie zawsze było czysto

Wtedy, w tamtych czasach, to najbardziej tak słyszałam o tej Gorgonowej, co tam jakieś morderstwo było, to takie było w gazetach i w tym propagowane w ogóle, a tak

To znaczy do zamku było, jak mówię, tędy zejście przez Podwal i przez Grodzką, no i ten plac żydowski, no i ulice, chyba nie było tam, a z tyłu to przecież tam pole było, nic

W Lublinie naturalnie to też było widoczne, mówię, młodzież studencka to jeździła samochodami jakimiś i rzucali ulotki, żeby bojkotować, żeby nie kupować, żeby tak dalej,

Ale to Żmigród to była ulica ślepa że tak powiem, to tu od Bernardyńskiej do katedry, to tam w samym dole, to tam żeśmy se urządzali takie prywatki, na patefon był stół, bo

Były tam sklepy, moim marzeniem było, żeby kupić sobie buty w Bacie. Nie wiem, czy teraz istnieje jeszcze ta firma, to czeska

Tam było dużo cieśli, co robili domy z drzewa, dachy, było takich fachowców trochę.. Normalne