• Nie Znaleziono Wyników

Zamieszkało z nami dwóch rosyjskich oficerów - Janusz Czapliński - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Zamieszkało z nami dwóch rosyjskich oficerów - Janusz Czapliński - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

JANUSZ CZAPLIŃSKI

ur. 1935; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, II wojna światowa Słowa kluczowe życie codzienne, Rosjanie

„Zamieszkało z nami dwóch rosyjskich oficerów”

Jest czterdziesty czwarty rok. Przychodzi… tylko tutaj muszę paskudne słowo użyć.

Właściwie nie, nie użyję go. Wkroczenie wojsk sowieckich do Lublina i objęcie władzy, jaka wtedy była. Lublin stał się w każdym bądź razie pierwszą stolicą Polski. I zamieszkuje tutaj, kwaterę, dwóch pułkowników rosyjskich, jeden w polskim mundurze, drugi w rosyjskim. Nawiasem mówiąc, bardzo przyzwoici ludzie, jeden i drugi, a szczególnie ten w rosyjskim mundurze. Pamiętam, pułkownik Butow. A dlaczego go pamiętam? No bo przynosił prowiant, bo byli zaprowiantowani. To było bardzo ciężko w czasie okupacji przeżyć, były te braki w zaopatrzeniu, we wszystkim.

Trzeba było główkować, żeby jakoś przeżyć. I wchodzi do pokoju, lubiał mnie bardzo, na kolana mnie brał, tak. I wchodzi do pokoju i ja klęczałem, mówiłem pacierz. On tak patrzy: „Janusza”. Nie mówił Janusz tylko Janusza. „A czto ty takiego dziełajesz?” A ja mówię: „Tu jest Bóg, ja się modlę”. „Co? To Bóg!? To nie jest żaden Bóg” mówi.

„Ja ci dam Boga”. Wziął mnie od pokoju, tutaj przyprowadził. Miał gazetę. Pamiętam tak nie miał nożyczek czy papieru tylko tak palcami wyciągnął takie Stalina zdjęcie z gazety, z „Prawdy”. Na pewno „Prawda” to była, he. I na toaletkę tak, i do szyby za ramę, tutaj dołem. Mówi: „Wiesz kto to jest?”. Ja tak patrzę: „Oczywiście, że wiem”.

„No kto?” Ja mówię: „Józef - a on taki zadowolony - Piłsudski”. Oooo, za głowę [się złapał]. „To jest Stalin!” mówi. No to dla mnie wąsy, powiedzmy, tak kojarzyło się, podobny był dla dzieciaka. „Ja ciebie tutaj w pokoju zamknę. Te drzwi, te drzwi. Okno zamuruję.” I mówi: „I co ty zrobisz - mówi - po 10 dniach? Módl się. Będziesz się modlił żeby kuszać, tak?” Ja mówię: „No. Na pewno tak”. „Nie dostaniesz kuszać. A jak tu się pomodlisz będziesz miał wsio”. No i rzeczywiście przynosił prowiant i tak dalej, tylko ja nie klęczałem, nie modliłem się, ani do Piłsudskiego, ani do tego Stalina. No to już takie wspomnienia, po tylu latach to się można pośmiać z tego wszystkiego.

(2)

Data i miejsce nagrania 2012-03-06, Lublin

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Transkrypcja Anna Stelmach, Katarzyna Dubiel

Redakcja Maria Radek

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

„Nie umiał!” a dyrektor tego szpitala abramowickiego, wiadomo że to jest psychiatryczny szpital, Brennenstuhl, był absolwentem liceum Staszica, zadzwonił do pani

Gdy byłam na kursie w Warszawie, to był rok [19]56, po skończeniu już, gdy po egzaminach poszliśmy, zostaliśmy na jeden dzień w Warszawie, żeby sobie pójść potańczyć..

To tak ta beczka stała pod dachem, bo to już było lato przecież, żeby to po kapuście namoczyć, bo to czuć te kapustę kiszone, i jak ona się odważyła.. Ale

I kiedyś przyniósł mi tylko informację, że jest awantura w jakimś baraku przeznaczonym na mieszkania dla pracowników budowlanych, ponieważ mieszkańcy tego baraku nie

Zginęły negatywy Lublina, którego nie ma i którego już się nie zobaczy Wielokrotnie się przemieszczałem po Polsce ze swoją walizką czy jakimś plecakiem i parę razy mieszkałem

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, dwudziestolecie międzywojenne Słowa kluczowe dzieciństwo, rodzina i dom rodzinny.. Rodzina i

Chociaż… patrzyłem zdziwiony na starszego brata i siostrę, bo już do szkoły chodzili i na ich koleżanki, że się cieszą, że wojna wybuchła, że do szkoły nie idą.. No to w

Więc żołnierz stoi tak, ten który zastrzelił, stoi, już jak to się mówi, pas zdjęty i tak dalej, do aresztowania, jak ojciec tam przyjechał, i: „Co to jest, i jak to