• Nie Znaleziono Wyników

Gastronomia w PRL-u - Kazimierz Sawicki - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Gastronomia w PRL-u - Kazimierz Sawicki - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

KAZIMIERZ SAWICKI

ur. 1947; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL

Słowa kluczowe życie codzienne w PRL-u, bary i restauracje w Lublinie

Gastronomia w PRL-u

Tu, na Zamojskiej, było wszystko - i gastronomia, i restauracja. Była taka restauracja, Śródmiejska i były bary. Było chyba cztery bary tutaj, na Przemysłowej. [Śródmiejska]

to był normalny lokal. Można było zjeść. No, jak zjeść, to i wypić. Kiedyś [piło się]

dużo więcej jak teraz, było wszędzie tego pełno, [jedynie] jak był stan wojenny to [i z alkoholem] trudności były, bo ze wszystkim były trudności. Podawali tam jedzenie takie domowe. Czyli jedzenie bardzo dobre i oparte na składnikach naturalnych. Tego w tej chwili nie ma, teraz są hamburgery. Kiedyś naprawdę było dobre jedzenie. Nie tylko na Zamojskiej, ale były restauracje na Krakowskim: Europa, Powszechna, Polonia. Tak, że jak się zamówiło kotlet schabowy, to był kotlet schabowy z kostką.

Teraz nawet nie wiedzą, co to znaczy „z kostką”Tak, że nie ma porównania, w tej chwili wszystko idzie na gotowe, sypią wszystko, co się da. Teraz jest chłam.

Klient był różny. To był nieraz taki klient i zamiejscowy, co wysiadał, jechał, coś chciał zjeść, to sobie tu zjadł. Wszyscy, różny rodzaj klienteli. Nikt się tam nie zapijał, dosyć było porządnie. Była bardzo dobra obsługa. Porównując kiedyś a teraz, to teraz jest na pewno dużo, dużo czyściej. Kiedyś tak o to nie dbali, wszystko było tak z

przymrużeniem oka. Jak przyszedł Sanepid to dawali w łapę i było wszystko ok.

Teraz to jednak jest czyściej.

Pamiętam też tę kawiarnię [na Szopena], nawet prowadził ją mój kolega przez pewien okres czasu, nazywał się Gil. I tam przyjeżdżali taksówkarze na kawę, na ciastko. Ale to była kawiarnia, nie knajpa, tylko kawiarnia.

Data i miejsce nagrania 2016-09-29, Lublin

Rozmawiał/a Anna Góra

Transkrypcja Katarzyna Kuć-Czajkowska, Agnieszka Piasecka Redakcja Małgorzata Maciejewska, Agnieszka Piasecka Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Ja się z tego uczyłem, oczywiście [też] z książek różnych innych, i proszę sobie wyobrazić, że po niecałym roku dostałem pismo, że jestem dopuszczony do

To było kino luksusowe, hol duży, schody na górę, lustro na całej ścianie, schody się rozchodziły w jedną i drugą stronę, piękne było kino. Później było

Jak było wprowadzenie stanu wojennego w grudniu, to wieczorem wyszedł do telewizji Jaruzelski w mundurze i ogłosił to.. Myśleliśmy, że może jest wojna, bo nikt nie

I pamiętam któregoś wieczoru właśnie zebraliśmy się gdzieś tak mniej więcej w tym właśnie gronie – Janusz Zaorski, Tomasz Zygadło, i co ciekawe, obecna minister

Ojciec moich koleżanek był na przykład dyrektorem jakichś zakładów, to wiadomo, że taka osoba nie martwiła się, że ma tyle i tyle kartek, bo wiadomo jak było.. Miała w zasięgu

Drugi obieg i kolportaż – wtedy wiedzieliśmy co się dzieje z prawdziwego źródła, bo gazety rządowe, partyjne po prostu oszukiwały nas, mówili po prostu, że warchoły, że to,

Codzienność PRL – w sklepach było pusto, był problem z alkoholem W sklepach były puste haki, jak przywieźli towar to ludzie jak zwariowani się zachowywali, mało

Data i miejsce nagrania 2010-08-01, Katowice Rozmawiał/a Karolina Kryczka, Piotr Lasota. Transkrypcja