• Nie Znaleziono Wyników

Głos Wąbrzeski 1928.03.01, R. 8, nr 26 + nowela

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Głos Wąbrzeski 1928.03.01, R. 8, nr 26 + nowela"

Copied!
8
0
0

Pełen tekst

(1)

6 1 0 5 W Ą B R Z E S K I

JIHGFEDCBA

Środa Justusa f Czwartek Albina b.

Piątek Heleny wdowy f

Dziś wschód słońca o godz. 6.52 zach. 5.34 Jutro » » n MLKJIHGFEDCBA6 .5 0 5.36

Dziś - księżyca , 10.47 , 3.11

O g ł o s z e n i a :

• t r . 3 4 a t n . w w i a d o m o ś c i a c h p o t o c z n y c h 3 0 g r n a p i a r w -

« z « i a t r . 5 0 g r . R a b a t u u d z i e l a a i e p r z y c z k a ł a m o g t a * a z a n i u . . G ł o s W ą b r z e s k i ” w y c h o d z i t r z y r a z y t y g o d n . i t o w p o n i e d z i a ł e k , ś r o d ą i p i ą t e k . S k r z y n k a p o c z t * - w a 2 3 . R e d a k c j a i a d m i n i s t r a c j a a l . M i c k i e w i c z a W T e l e f o n 8 0 . K o n t o c z e k o w e P . K . O . P o z n a ń 2 0 4 , 2 5 2 .

księżyca

Nr. 26 Wąbrzeźno, czwartek 1 marca 1928 r. Rok VIII

O s t a t n ie d n ie p r e e d m y l i o r c z e .

Na którą listę głosować?

W n a s t ę p a ą n i e d z i e lę b ę d z ie m y j u ż g ł o ­

s o w a li . Pragniemy Szan. Czytelnikom kilka

udzielić wskazówek a mianowicie:

K a r t k a z n u m e r e m m u s i b y ć b a r w y b ia ­ łe j . P r ó c z n u m e r u n i c n i e p o w in n o z n a j d o w a ć s i ę n a n i e j . Nawet kropka za numerem, lub jakikolwiek inny znaczek, zrobiony w druku, a choćby piórem lub ołówkiem, unieważni nasz glos. Najlepiej więc mieć zawczasu kartkę z wy­

drukowanym numerem.

D la n a s w c h o d z ą w r a c h u b ę : N r . 7 N . P . R . N r . 2 4 B l o k K a t .- N a r o d o w y , N r . 2 5 P i a s t i C h . D ., N r . 3 0 K a t o li c k a U n j a Z . Z . N a i n n e n u m e r y g ł o s o w a ć n i e w o ln o .

Glosy, oddane na numer listy niezgloszonej w okręgu są nieważne.

W dniu 4 marca iść należy do wyborów z kartką w kieszeni i zachęcać do tego innych.

D o b r y P o l a k i d o b r y k a t o l i k p o s t a r a s i ę o t o , a b y w s z y s c y j e g o s ą s ie d z i i s ą s ia d k i z b l is k a i z d a l e k a t a k s a m o p r z y g o t o w a n i s z li d o w y ­ b o r ó w . Nie zapominać o córkach i synach oraz o domownikach, bo każdy z nich, kto tylko ukończył do 4 grudnia 1927 roku 21 lat, ma prawo i obowiązek oddać głos za siebie. Każ­

demu z nich należy dać numer i do głosowania zachęcić.

W c z a s i e g ł o s o w a n i a n i e w o ln o a n i w i z b i e w y b o r c z e j , a n i w d o m u , a n i n a d r o d z e lu b n a p la c u w o d l e g ł o ś c i 1 0 0 m e t r ó w o d t e ­ g o m i e j s c a p r z e m a w ia ć , r o z d a w a ć k a r t e k d o g ł o s o w a n i a i w j a k i k o l w i e k i n n y s p o s ó b z a ­ c h ę c a ć d o g ł o s o w a n i a n a t e n lu b i n n y n u m e r . P r z y s t ę p u j ą c d o s t o łu k o m is j i w y b o r ­ c z e j , p o w ie m y g ł o ś n o i w y r a ź n i e s w e im ię i n a z w i s k o . Gdyby ktoś z komisji zażądał mu- simy udowodnić, że to nasze imię i nazwisko.

D o b r z e w ię c m ie ć p r z y s o b ie j a k i ś d o w ó d o s o ­ b is t y , p a s z p o r t . W braku tego powołać się na­

leży na dwie osoby, będące w izbie wyborczej, znane przynajmniej jednemu członkowi komisji.

Po sprawdzeniu, czy imię i nazwisko znajduje się w spisie wyborców, otrzymamy kopertę, do której mamy włożyć swą kartkę z numerem.

K a r t y d o g ł o s o w a n ia , w ł o ż o n e d o k o p e r t y , n i e n a z n a c z o n e j p i e c z ę c i ą k o m is j i w y b o r c z e j lu b d o k o p e r t y n a z n a c z o n e j z n a k ie m in n y m , b ę d ą n i e w a ż n e . M ę ż o w ie z a u f a n i a m a j ą p i l­

n o w a ć , a b y z ł e k o p e r t y n i e b y ł y u ż y w a n e . D o k o p e r t y n a l e ż y w ł o ż y ć s w ó j n u m e r i e d d a ć k o p e r t ę w r a z z n im p r z e w o d n ic z ą c e ­ m u , k t ó r e m u n i e w o ln o p r z y j ą ć k a r t k i n i e w ło ż o n e j d o k o p e r t y , a n i s p r a w d z a ć , j a k i n u m e r w ło ż o n o . N i e o d c h o d ź m y , p ó k i p r z e ­ w o d n i c z ą c y n i e w ł o ż y k o p e r t y z n a s z y m g ł o ­ s e m d o s k r z y n k i .

J a k ą o d p o w i e d z i a l n o ś ć b i e r z e n a ( s i e b i e , k t o n i e o d d a g ł o s u .

W i e l u P o l a k ó w i P o l e k u s u n ę ł o s i ę o d p o p r z e d n ic h w y b o r ó w to jest przed pięciu laty.

C ó ż w i ę o d z i w n e g o , ż e d o S e j m u d o s t a ło s i ę t y l u s o c j a l is t ó w i w y w r o t o w c ó w , z ł y c h s y n ó w O j c z y z n y .

P a m i ę t a j m y d o b r z e : ż y d z i, n ie m c y , w o g ó le o b c y o r a z w y w r o t o w c y i s o c j a l iś c i, w s z y s c y id ą z w a r t ą ł a w ą d o w y b o r ó w . T y l k o P o l a c y k a t ., a j e s z c z e b a r d z ie j n i e w i a s t y p o ls k ie , c z ę s t o l e k c e w a ż ą s w ó j n a j ś w i ę t s z y o b o w ią z e k w z g l ę ­ d e m O j c z y z n y . K t o n i e p ó j d z ie n a w y b o r y , t e n u ł a t w i z w y c i ę s t w o w r o g o m p a ń s t w a i k o ­ ś c io ła . Im więcej będzie głosujących Polaków, tem mniej szans będą mieli wywrotowcy, socja­

liści, żydzi, niemcy i inni wrogowie państwa.

Gdy idą głosować wszyscy uprawnieni, to

d s i e j e się coś podobnego, jak z przyborem rzeki.

Poziom wody podnosi się. Te więc listy, które dawniej jakby wystawały ponad wodę i miały swych posłów, zostaną przykryte wodą, utoną w liczbie głosów kat.-Polaków. L e c z a b y t o s i ę s t a ł o , m u s z ą w s z y s z y K a t . P o l a c y p ó j ś ć d o w y b o r ó w . W tedy dopiero zatoną listy żydowskie, wywrotowe, socjalistyczne i wszel­

kiej inne, nie należące do obozu Chrystusowego, a natomiast zwyciężą listy wielkiego katolickiego obozu.

K t o w s t r z y m u j e s i ę o d g ł o s o w a n ia , a lb o g ł o s u j e n a l i s t y m a łe , s ła b e , m i e j s c o w e t e n p o m a g a o b o z o w i a n t y c h r y s t a , w s z y s t k i m l i ­ s t o m w r o g im K o ś c io ło w i i P o ls c e .

J a k ż e w i e l k ą p r a w d ę z a w a r l i B i s k u p i n a s i w n a s t ę p u j ą c y c h s ł o w a c h L i s t u P a ­ s t e r s k ie g o :

„ Ł a t w o z r o z u m ie c ie , j a k w i e l k ą o d p o w ie ­ d z ia ln o ś ć p o n o s ic ie z a t e w y b o r y , k t ó r e o b e c ­ n i e s i ę z b liż a j ą " .

„ P r z e c ie ż o lb r z y m ia w i ę k s z o ś ć w P o l s c e j e s t k a t o lic k a ; g d y b y w i ę c c i c o d o k o ś c i o ł a u c z ę s z c z a j ą , o d d a li s w e g ł o s y d o w y b o r c z e j u r n y t a k , j a k t o B ó g i s u m ie n i e im n a k a z u ­ j ą , t o n i e z a w o d n ie d u c h B o ż y r z ą d z i łb y w

O ś w i a d c z e n i e .

P o n i e w a ż p . A n t o n i C h w a s t e k z W ą b r z e ­ ź n a , i j e g o a d h e r e n c i z j e g o p o l e c e n i a , r z u ­ c a j ą o s z c z e r s t w a i k ł a m s t w a m i ę d z y lu d n a w ie c a c h , j a k o b y c z ło n k o w i e P o w . K o m it e t u W y b o r c z e g o K a t o l. N a r o d o w e g o ( l is t a 2 4 ) w W ą b r z e ź n ie p r o p o n o w a li m u u g o d ę i o b i e ­ c a l i n i e w y s t ę p o w a ć p r z e c iw k o n i e m u n a w i e c a c h o i l e c o f n i e o s k a r ż e n ie p r z e c iw k o D r . S z c z e p a ń s k i e m u i D y r . N a łę c z o w i, o r a z p r z e p r o s i p p . R e i s k i e g o , M a k o w s k ie g o i t . d ., o ś w ia d c z a m n i n i e j s z e m , ż e n ie m a w t e m s ł o ­ w a p r a w d y , g d y ż n ik t z c z ł o n k ó w m y m ie n io - n y c h P o w . K o m it e t u K a t o l. N a r o d o w e g o 2 4 - k i

N o w e r o z b i e i e f r o n t u n a r o d o w e g o .

i n i c j a t y w a d r . W y b i c k i e g o w k i e r u n k u z w r ó c e n i a p o l s k i c h s i t w y b o r c z y c h .

W ostatniej jeszcze chwili przed wyborami zasłużony obywatel Ziemi Pomorskiej, b. minister, obecnie Starosta Krajowy d r . W y b i c k i powziął inicjatywę godną prawdziwego Polaka, aby po wspólnem porozumieniu międzypartyjnem z w r ó ­ c ić s i ę d o s p o ł e c z e ń s t w a z a w e z w a n i e m z s k o n ­ c e n t r o w a n ia p o ls k ic h s i ł w y b o r c z y c h d o o k o ła c z t e r e c h j o d y n ie n a j p o w a ż n i e j s z y c h u g r u ­ p o w a ń .

Inicjatywa ta miała na celu natychmiastowe utworzenie j e d n o l i t e g o f r o n t u n a r o d o w e g o , a b y u n i k n ą ć r o z b ic ia s i ę s p o ł e c z e ń s t w a p o m o r ­ s k i e g o n a d r o b n ie j s z e g r u p y , n i e m a j ą c e r a c j i b y t u , a tem samem nie dopuścić do w z m o c n ie­

n i a n i e m i e c k i c h s z a n s w y b o r c z y c h n a P o m o r z u . Mając tak szlachetny cel na oku, porzucono niechęci partyjne i osobiste i zwrócono się także do endecji z powyższą propozycją, rozumując, że o i l e c h o d z i o n i e b e z p i e c z e ń s t w o n i e m i e ­ c k i e , e n d e c j a p o r z u c i p r z y z ie m n e s k r u p u ły p a r t y j n e i p r z y ł ą c z y s i ę d o p o r o z u m ie n ia c z t e r e c h u g r u p o w a ń , m a j ą c y c h s k u p i ć w s z y s t ­ k i e g ł o s y p o l s k i e n a P o m o r z u .

Dla dobra sprawy, aczkolwiek niechętnie, postawiono w tym wypadku endecję w rzędzie, n a j p o w a ż n i e j s z y c h s t r o n n i c t w n a P o m o r z u , choć w rzeczywistości endecja dawno utraciła tu swoje wpływy i coraz większą odznacza się już niepopularnością.

Tymczasem jednak zawiodły rachuby, tak jak zawodzą zawsze, o ile chodzi o taktykę en- I

P o ls c e . P a m i ę t a j c ie , w i ę c o t e m , [ i ż g r z e s z y n i e t y lk o t e n , k t ó r y z ło p o p e łn ia , a l e n i e m n ie j g r z e s z y t e n , k t ó r y d o b r o j a k i e w i n ie n s p e ł­

n i ć z a n ie d b u j e i o p u s z c z a ... A w i ę c g r z e s z y t e n w y b o r c a , k t ó r y d o u r n y w y b o r c z e j n i e i d z ie i g ł o s u s w e g o n i e o d d a j e ."

N i e j e d e n m ó w i: n i e p ó j d ę d o w y b o r ó w , b o m i s i ę ^ n ie p o d o b a a n i j e d n a a n i d r u g a i t . d . l is t a . W s z y s c y w i e m y , ż e p ó k i p o z o ­ s t a n ie o b e c n a u s t a w a w y b o r c z a , p o t y d o b r y c h w y b o r ó w n i e b ę d z ie . Ale teraz chodzi o co innego: o to, czy Polska będzie należała do obo­

zu Chrystusowego, czy też do obozu antychrysta.

A kto nie odda głosu, ten tem samem głosuje na obóz antychrysta.

„ M ia łż e b y ś u s u w a ć s i ę o d w y b o r ó w , g d z i e j u ż n i e t y l k o o t w o j ą w ł a s n ą s p r a w ę id z ie , a l e i o n i e p o r ó w n a n ie w a ż n i e j s z ą s p r a w ę , b o s p r a w ę K o ś c io ła i P o l s k i.? T w o j a t ó b o ­ w ie m n ie o b e c n o ś ć m o ż e u m o ż liw ić p r z e g r a n ą w w i e l k im p r o c e s ie o p r z y s z ło ś ć n a r o d u i j e ­ g o d u s z ę ” . To są słovTa Listu Pasterskiego.

A w i ę c w s z y s c y ł a w ą d o w y b o r ó w n a l i s t y k a t o l ic k i e j a k w y ż e j p o d a liś m y .

w a k c j i t e j u d z ia łu n i e b r a ł, a n a p o s ie d z e n iu z w o ła n y m w t e j s p r a w i e , j e d y n ie c z ł o n k o w ie k o m i t e t u „ U n j i“ 3 0 - k i o r a z w y m ie n i e n i w y ­ ż e j p p . D r . S z c z e p a ń s k i , M a k o w s k i i i n n i b y . l i o b e c n i.

Z r e s z t ą i n s c e n i z a t o r e m w c a ł e j a k c j i b y łe m s a m i d la t e g o c z u j ę s i ę w o b o w ią z k u p r z e c i w k o b r u d n y m m e t o d o m w a l k i w y b o r ­ c z e j p . C h w a s t k a p u b lic z n ie z a p r o t e s t o w a ć .

S p r a w a c a ła , m ia ła c h a r a k t e r p r y w a t n y i n ic w s p ó ln e g o z s t r o n n ic t w a m i.

( - ) A . R U D N I C K I G z ik i.

W ą b r z e ź n o , d n ia 2 7 I n t e g o 2 8 r .

decką. Szlachetna propozycja dr. W ybickiego który brał jedynie wzgląd na dobro państwa i na­

rodu, — została przez endeków toruńskich...

w s p o s ó b n i e g o d n y p r a w d z i w e g o P o la k a - k a - t o l ik a z c a ł ą p o g a r d ą o d r z u c o n a .

Jak wygląda ta osławiona i okrzyczana „ j e­

d n o ś ć n a r o d o w a " w p o j ę c iu e n d e c j i — oto jej próbka! Oto list przywódcy endecji p. Dr.

Ossowskiego, który w całej osnowie podajem y;

Toruń, dnia 27 lutego 1928 r.

Do

Katolickiej Unji Gospodarczej Ziem Zachodnich lista wyb. nr. 30 do rąk W -nego Pana Józefczyka

w T o r u n i u .

Odnosząc się uprzejmie do zakom unikowa­

nej mi dnia 25 bm. inicjatywy Pana dr. W ybickie­

go z Torunia zm ierzającej ku wspólnem u zwró­

ceniu się czterech stronnictw do społeczeństwa pom orskiego z wezwaniem, aby nie głosowano na listy innych m niejszych ugrupowań celem sku­

pienia głosów na cztery tylko listy — po porozu­

m ieniu się z księdzem Boltem ze Srebrnik i z p.

adwokatem M ichałkiem z Torunia m am zaszczyt zakomunikować W . Panu najuprzejm iej, iż Ko­

m itet Katolicko-Narodowy listy nr. 24 stojąc na stanow'sku, że w s p ó ln e odezwanie się w ostatniej chwili przed wyboram i m ogłoby jeszćze powięk­

szyć już istniejące zam ieszanie wśród wyborców nie m oże się przyłączyć do jakiegokolwiek bądź współdziałania w wyżej wym ienionym kierunku.

(2)

K o m ite t K a to lic k o -N a ro d o w y , k tó ry s w ą d z ia ­ ła ln o ść ro z p o c z ą ł o d z a p ro s z e n ia w s zy s tk ic h k a - to lik ó w -P o la k ó w d o w s p ó łd z ia ła n ia p rz y o b e c n y c h w y b o ra c h , m im o iż n a to n ie re a g o w a n o o d s ie b ie , n a w o łu je b e z u s ta n n ie w s z y s tk ic h P o la k ó w -k a to li- k ó w d o s tu p ro c e n to w e g o u d z ia łu w w y b o ra c h .

Z p o w a ż a n ie m ( —) D r. P a w e ł O s s o w s k i.

T a k w ię c e n d e c ja , p rz e z u s ta s w eg o le a d e ra ,

odrsuoa inicjatywę jednego z najszlachetniej­

S z y b k im k ro k ie m z b liż a s ię k u ;n a m d z ie ń , w k tó ­ r y m k a ż d y o b y w a te l p o ls k i, p o s ia d a ją c y p r a w o g ło s o w a n ia d o S e jm u i S e n a tu — s ta n ie p rz e d u rn ą w y b o rc z ą !

P o ś w ię ć m y w ię c p a rę s łó w te m u z a g a d n ie n iu , o d k tó re g o w y n ik u z a le ż y w p rz y sz ło śc i d o b ro b y t n a s z e g o k r a ju i je g o o b y w a te li.

P o ro z w ią z a n iu S e jm u S e n a tu i ro z p is a n iu n o ­ w y c h w y b o ró w d o c ia ł u s ta w o d a w c z y c h , ro z p o ­ c z ę ła s ię w c a łe j P o ls c e s iln a a g ita c ja p r z e d w y ­ b o rc z a , k tó ra ro z b iła o b y w a te li n a b a rd z o z n a c z n ą lic z b ę ró ż n y c h u g ru p o w a ń p o lity c z n y c h , z k tó ry c h k a ż d e w y s tą p iło z w ła sn ą lis tą s w o ic h k a n d y d a tó w n a p o s łó w i s e n a to ró w !

R e z u lta te m te g o ro z b ic ia je s t fo rm a in e z d e z o r ­ ie n to w a n ie s p o łe c z e ń stw a , k tó re m u p ła tn i a g ita to ­ r z y p a r ty jn i z a c h w a la ją te lu b o w e lis ty w y b o rc z e ! W id z im y je d n a k , ż e p e w n a c z ę ść ty c h list z n ik ła ju ż z h o ry z o n tu , a lb o w ie m ic h p rz e d s ta w i­

c ie le p rz y s z li d o p rz e ś w ia d c z e n ia , ż e n ie s ą o n e p o p u la rn e i w o g ó le n ie m o g ą lic z y ć n a c z y je k o l- w ie k p o p a rc ie !

I w p rz e w a ż n e j c z ę ś c i p rz e d sta w ic ie le ty c h lis t, p rz e s z li z e s w o im i z w o le n n ik a m i b ą d ź d o B e z p a rty jn e g o B lo k u W s p ó lp ra c j' z R z ą d e m N r. 1 . b ą d ź d o je j o d p o w ie d n ik a , ja k im je s t n a Z ie m ia c h Z a c h o d n ic h , lis ta Katolickiej Uaji Ziem Zacho­

dnich Nr. 30.

I c z e m u ż to p rz y p is a ć n a le ż y ?

N a to p y ta n ie z n a jd z ie m y o d p o w ie d ź , je ż e li u p rz y to m n im y s o b ie ż e ty lk o z a listą N r. 1 . w z g lę ­ d n ie N r . 3 0 s to i R z ą d M a rsz a lk a P iłs u d sk ie g o , k tó ­ re g o c z y n y id ą z a w s z e w im ię n a jw y ż s z y c h id e a ­ łó w , a k tó re m i s ą : n ie z a le ż n o ś ć p a ń s tw o w a , o ra z ro z w ó j g o s p o d a rc z y i m o c a rstw o w y k ra ju !

—— ——i i i ■■iwni.wOT—ąwł

Ostatni edposzynek przed waiką wyborczą?

M in iste r s p ra w z a g ra n ic z n y c h d r. S tre se m a n n u d a ł s ię p o c h o ­ ro b ie s w e j n a w y p o c z y n e k d o fra n c u s k ie j R iw ie ry n a p rz y lą ­ d e k M a rc in a p o d M e n to n e . P ra g n ie o d d a ć s ię tu ta j c z te ro ­ ty g o d n io w e m u b e z w z g lę d n e m u w y p o c z y n k o w i. P a n d r. 5 tre - s e in a n n p rz y jm ie tu ta k ż e p ra w ­ d o p o d o b n ie m in is tra s p ra w z a ­ g ra n ic z n y c h R u m u n ji — p . T i- tu le s c u , k tó re g o w iz y ta z a p o ­ w ie d z ia n a je st o d d łu ż s z e g o c z a ­ s u . D z ie n n ik a rz e fra n c u s c y d o ­ n o s z ą , ż e p . d r. S tre se m a n n w y ­ p o c z y n e k sw ó j p rz e p ę d z ić c h c e w z u p e ln e m o d o so b n ie n iu , b o ­ w ie m n ie w y łą c z o n e je st, ż e p o p o w ro c ie je g o d o B e rlin a , ro z - p o c z n ie s ię w a lk a w y b o rc z a , b ę d z ie p o w a ż n y c h sił. O b ra z e k

# w g łę b i w id a ć p rz y lą d e k M a rc in a ,

w rz y n a ją c y s ię w m o rz e p a s z ie m i. Z p rz y lą d k a M a rc in a w id a ć ta k m ie js c o w o ś ć M e n to n ę — ja ­ k o i s ły n n e z p ię k n o ś c i i h a z a rd o w y c h d o m ó w g ie r — M o n te C a rlo .

p rz y w ó d c y p a rtji, w y m a g a ć k tó ra o d n ie g o , ja k o o d m in is tra i

n a s z p o d a je w id o k p ię k n e g o w y b rz e ż a R iw ie ry p o d M e n to n e ;

Groźny pożsr gmacha hństago Rsnlu Rolsego a IHarszaak

— W gaszeniu ognia wzięły udział wszystkie oddziały straży pożarnej.

6-ciopiętrowy pałac w morzu płomieBii.

W a rs z a w a , 2 8 lu te g o . O g o d z . 2 -e j w n o c y w y b u c h ł w ie lk i p o ż a r w n o w o w y b u d o w a n y m g m a c h u P a ń s tw o w e g o B a n k u R o ln e g o p rz y u lic y N o w g ro d z k ie j 5 0 . P o ż a r p o w s ta ł o d p ie c y k a u lo ­ k o w a n e g o w n ie w y k o ń c z o n e j c z ęś c i b u d y n k u . W je d n e j c h w ili p ro w iz o ry c z n e o s z a lo w a n ie g m a c h u w y s o k o ś c i 6 -c iu p ię tr s ta n ę ło w o g n iu i n ie b a w em p o ż a r p rz e rz u c ił s ię n a w y k o ń c z o n e ju ż g ó rn e p ię tra b u d y n k u . N a m ie jsc u w y p a d k u p rz y b y ł

•siln y o d d z ia ł p o lic ji, k tó ry o to c z y ł p ło n ą c y g m a c h

Drobne wiadomości z świata.

Straszliwa katastrofa w Rio de Janeiro. — Dwieście domów runęło. — Tysiące ludzi bez dachu nad głową.

L o n d y n , 2 8 . 2 . W R io d e J a n e iro s z a la ła s tra sz liw a b u rz a. C y k lo n p rz e le c ia ł n a d m ia s te m , d o k o n u ją c w c iąg u p ó ł g o d z in y k a ta s tro fa ln y c h s p u s to s z e ń . M o rz e w y s tą p iło z b rz e g ó w , c h m u ­ ry o b e rw a ły się , w o d a n a g łó w n y c h u lica c h m ia ­ s ta s ię g a m e tra w y s o k o ś c i. 2 0 0 d o m ó w z o s ta ło p o d m y ty c h i ru n ę ło . D o ty c h c z a s s tw ie rd z o n o 8 o s ó b z a b ity c h a 2 0 ra n n y c h . T y s ią c e lu d z i z o s ta ło p o z b a w io n y c h d a c h u n a d g ło w ą .

szych i najlepszych Synów Ziemi Pomorskiej inicjatywę, dążącą tylko do skonsolidowania społeczeństwa i zapewnienia mu walnego zwycięstwa!

G d z ie ż s ą w ię c u e n d e c ji i je j p rz e w ó d c ó w o w e h a s ła „narodowe" i „katolickie", któremi szafuje się tak szczodrze na wiecach i w prasie ?

L is t te n , z a d a je k ła m w o g ó le ic h is tn ie n iu .

iri iii u 1 i iiiwq

lie darnią nas wichry, burze

C a łe s p o łe c z e ń s tw o p o ls k ie , k tó re n a le ż y c ie o c e n ia z a słu g i M a rs z a lk a P iłs u d s k ie g o te g o w ie l­

k ie g o b o jo w n ik a o w o ln o ś ć O jc z y z n y p a trz y d z iś w J e g o ś w ie tla n ą p o s ta ć i s k ła d a z c a le m z a u fa ­ n ie m w J e g o rę c e lo s y P a ń s tw a !

J e d n y m z lic z n y c h d o w o d ó w te g o z a u fa n ia s p o łe c z e ń stw a p o ls k ie g o d o o s o b y M a rsz a lk a , je s t o w a w ie lk a m a n ife sta c ja c h ło p a p o ls k ie g o p rz e d B e lw e d e re m , k tó r ą p rz e d k ilk u d n ią m i p ro w a d z ili d e le g a c i w ło śc ia n z w o je w ó d z tw a w a rs z a w s k ie g o , k ie le c k ie g o , łó d z k ie g o i p o le s k ie g o w lic z b ie o k o ło d w ó c h ty s ię c y o s ó b , k tó r z y p rz y b y li ty lk o p o to , a b y u s ły s z e ć z u s t s a m e g o M a rsz a łk a z a p e w n ie n ie , ż e g ło s u ją c n a lis tę N r. 1 . n ie p o p e łn ia b łę d u p o ­ lity c z n e g o .

W a r c h o ls k a a g ita c ja ż y w io łó w o p o z y c y jn y c h n ie o s ią g n ie z a m ie rz o n e g o c e lu , b o w ' ty c h lu d z ia c h n ie Z a c h w ie je ic h w ia r y i p rz e k o n a n ia !

C i lu d z ie s a m o rz u tn ie s k u p ia ją s ię w o k o ło o s o ­ b y ^ M a rs z a lk a P iłsu d s k ie g o , a lb o w ie m z a N im p rz e m a w ia ła c z y n y , k tó re z a p is a n e s ą i b ę d ą z ło - te m i g ło s k a m i n a k a r ta c h h is to rii N a ro d u P o lsk ie g o !

L ic z n e w ie c e , n a k tó ry c h lu d n o ś ć z e n tu z ja z ­ m e m w ita m y ś l p o p a rc ia p r z y w y b o ra c h listy w s p ó łp ra c y z R z ą d e m M a rs z a łk a P iłs u d sk ie g o , ja k ró w n ie ż re z o lu c je i n ie z lic z o n e d e p e s z e h o łd o w n i­

c z e , p rz e sy ła n e W ie lk ie m u B u d o w n ic z e m u P o ls k i o d z ja z d ó w , s to w a rz y s z e ń , z w ią z k ó w i tp . p o z w a ­ la ją p rz y p u s z c z a ć , ż e w s z y sc y n a ro d o w o u ś w ia d o ­ m ie n i o b y w a te le n a P o m o rz u w c z a s ie w y b o ró w o d d a d z ą s w o je g lo s y n a listę N r. 3 0 , ja k o je d y n ą lis tę p o ls k ą p o p ie ra ją c ą tu te n R z ą d , g d y ż te g o w y m a g a z d ro w y ro z s ą d e k i d o b ro c a łe g o k ra ju !

k o rd o n e m . J e d n o c z e ś n ie z a a la rm o w a n o s tra ż o - g n io w ą . O g ie ń s z e rz y ł s ię z g w a łto w n ą w p ro s t s z y b k o ś c ią .

W k ró tc e z je c h a ły w s z y s tk ie o d d z ia ły s tra ż y o g n io w e j w W a rs z a w ie , k tó re ro z w in ę ły e n e rg ic z ­ n ą a k c ję ra tu n k o w ą . N a d lu d z k im w p ro st w y s ił­

k ie m p o ż a r z lo k a liz o w a n o p o k ilk u g o d z in a c h . S tra ty d u ż e , d o tą d n ie s ię je s z c z e s z c z e g ó ło w o o b lic z y ć .

? Krwawe walki uliczne w Koepenick.

Czterdziestu rannych.

B e rlin , 2 8 . 2 . W K o e p e n ic k ro z e g ra ły s ię k rw a w e w a lk i u lic z n e m ię d z y s ta h lh e lm o w c a m i i k o m u n is ta m i. 4 0 o s ó b z o s ta ło ra n n y c h , p rz y - c z e m 1 0 b a rd z o c ię ż k o . A re sz to w a n o 2 5 k o m u - s tó w i k ilk u s ta h lh e lm o w c ó w .

*

Ukraina pod terorem bandytów.

R y g a , 2 8 . 2 . P ra s a s o w ie c k a d o n o s i, iż w ro k u u b ie g ły m n a U k ra in ie w y k ry to i z lik w id o ­

w a n o 2 3 3 b a n d y , k tó re g ra s o w a ły p o w s ia c h i m ia s ta c h u k ra iń sk ic h u rz ą d z a ją c n a p a d y n a k o ­ m is a rz y i u rz ę d y s o w ie c k ie .

Łódź która nie może nigdy zatonąć.*

P a ry ż, 2 8 . 2 . Z H a g i d o n o s z ą , iż 7 5 -le tn i m a ry n a rz s k o n s tru o w a ł łó d ź k tó ra n ie m o ż e n ig d y z a to n ą ć i w to w a rz y stw ie trz e c h o s ó b o d p ły n ą ł z R o tte rd a m u d o N o w e g o J o rk u , a b y w y p ró b o ­ w a ć s w ó j w y n a la z e k .

12 ofiar burzy.*

M o s k w a , 2 7 . 2 . G w a łto w n a b u rz a s z a le ją c a n a m o rz u K a s p ijs k ie m s p o w o d o w a ła p rz e rw a n ie k o m u n ik a c ji p o m ię d z y p o rta m i s o w ie c k im i p e r­

s k im . W p o rc ie M e c h e d e s s e r z a to n ą ł ja c h t, p rz y - c z e m z g in ę ło 1 2 o s ó b .

Francuzi we Włoszech.

R z y m , 2 7 . 2 . W e d łu g d o n ie s ie ń s ta ty s ty c z­

n y c h , lic z b a F ra n c u z ó w z a m ie sz k u ją c y c h w e W ło ­ s z e c h w y n o s i o k o ło 1 0 0 0 0 , lic z b a z a ś W ło c h ó w z a m ie sz k a ły c h w e F ra n c ji o k o ło m iljo n .

*

Ogień w kinie.

R z y m , 2 7 . 2 . D z ie n n ik i d o n o s z ą z T re iz a , ż e w y b u c h ł w m ie js c o w o ś c i M a ria g o p o ż a r w k i­

n o te a trz e . O k o ło 3 0 o s ó b z g in ę ło , lu b o d n io s ło ra n y . N a w ie ś ć o p o ż a rz e p re fe k t T re iz a p o ­ s p ie s z y ł n a m ie js c e w y p a d k u s a m o c h o d e m . S a ­ m o c h ó d p re fe k ta u le g ł w d ro d z e k a ta s tro fie , p rz y - c z e m p re fe k t z o s ta ł ra n n y , s z o fe r^ z a ś je s t u m ie­

ra ją c y .

*

Trzęsienie ziemi.

L o n d y n , 2 7 . 2 . O d c z u to p o n o w n ie w J e ro ­ z o lim ie trz ę s ie n ie z ie m i, k tó re w y w o ła ło p a n ik ę w ś ró d lu d n o ś c i. T rz ę s ie n ie z ie m i n ie s p o w o d o ­ w a ło w ię k s z y c h s z k ó d . W s o b o tę i n ie d z ie lę p a ­ d a ł w J e ro z o lim ie ś n ie g .

*

Pociąg i samochód.

N o w y J o rk , 2 7 . 2 . D o n o s z ą z G ra n ite G ity , ż e n a ­ s tą p iło ta m z d e rz e n ie p o c ią g u z s a m o c h o d e m w c h w ili, g d y te n o s ta tn i m ia ł p rz e je c h a ć p rz e z to r k o le jo w y . P ię c iu p a s a ż e ró w s a m o c h o d u p o ­ n io s ło ś m ie rć , a a u to w le c z o n e b y ło p rz e z lo k o ­ m o ty w ę n a p rz e s trz e n i 1 5 0 0 s tó p .

Peglądy rdżnyeh narodów.

C h iń c z y c y p r z e str z e g a ją k a w a le ró w : N ie ż e ń s ię n ig d y z ta k ą p a n n ą ’, k tó ra b y ła z łą c ó rk ą d la ro d z ic ó w . B ę d z ie o n a z łą ż o n ą .

J a p o ń c z y c y m ó w ią : — N ie b ie rz p a n n y , k tó ra je s t p lu c h a , n ie c z y sto s ię u b ie ra i n ie lu b i ła d u w d o m u i k u c h n i.

W In d ia c h o s trz e g a ją p rz e d ta k ą , k tó ra m a z a ró d c h o ro b y fa m ilijn e j, lu b w y ty k a ją p u b lic z n ie n a le k k o m y śln e ż y c ie .

S ło w ia n ie m ó w ią : — B ie rz ż o n ę z s ą s ie d z tw a , b o ją z n a sz , a le k u m ó w z d a le k a , a b y ś c ie s ię n ie z n a li.

W ło si i H is z p a n ie p o d o b n ie h o łd u ją z a s a d z ie :

K to id z ie d a le k o s z u k a ć ż o n y , te n je s t s a m o s z u ste m a lb o c h c e d ru g ic h o s z u k a ć .

. R o s ja n ie m ó w ią : — G d y ż e n is z s ię z n a js ta r­

s z ą c ó rk ą , p a tr z w ó w c z a s ja k im je s t o jc ie c i m a t­

k a , g d y b ie rz e s z d ru g ą c ó rk ę , p a tr z ja k ą je s f n a j­

s ta r s z a je j s io stra .

N ie m ie c i A n g lik , tw ie r d z ą : — G d y m a tk a d u ­ ż o ro b i, ta m je s t p ró ż n ia k c ó rk a , b o ć o n a p o w in n a w y r ę c z y ć m a tk ę w p r a c y . S tr z e ż je j s ię !

A ra b z n ó w d o s z e d ł d o te g o p rz e k o n a n ia , ż e k to ż e n i s ię z p ię k n ą k o b ie tą , te n m u s i d o m s p r z e ­

d a ć , b o g o z ru jn u je . \

N a L itw ie o s tr z e g a ją : — P ię k n o ś c ią s w e j ż o ­ n y n ie z a g rz e je s z s ię , a n i u b ie rz e sz .

W k a ż d y m n a ro d z ie u ta r ło s ię p rz e k o n a n ie , ż e p ię k n o ś ć p o c ią g a s iln ie j n iż p a r a w o łó w , a le s z y b k o p rz e m ija i c h le b a n ie d a je .

Coraz szersze zatammy krggU

P o m im o c o ra z n a m ię tn ie js z e j a g ita c ji, w c e lu z w a lc z a n ia K a to l. U n ji Z ie m Z a c h o d n ic h , s z e re g i je j z d n ie m k a ż d y m , p o w ię k s z a ją s ię n o w o p o z y s ­ k a n y m i z w o le n n ik a m i, b ą d ź p o je d y ń c z o , b ą d ź c a le m i o rg a n iz a c ja m i.

W ro g a n a m ro b o ta p rz e c iw n ik ó w n ie z ła m ie n a s , a n i n ie z ła m ie n a s z e j s iln e j w o li, a n i n ie z a ­ ry s u je n a w e t p o d sta w n a s z y c h s z c z y tn y c h id e a łó w , k tó re ja s n o w id n ie ją n a n a s z y m s z ta n d a r z e !

O to n o w y d o w ó d n a s z e g o z w y c ię s tw a .

Z w ią z e k p ra c o w n ik ó w g a stro n o m ic z n y c h n a s w o im z je ź d z ie ja k i o d b y ł s ię d n ia 2 4 b m . w G ru ­ d z ią d z ^ , p o w z ią ł je d n o m y ś ln ą u c h w a łę , ż e “c z ło n ­ k o w ie je g o gremjalnie głosować będą aa listę wyborczą „Katolickiej Unji Ziem Zachodnich"

Nr. 30.

Cxytajci. i rozpoHsnehilafek

„GŁOS WĄBRZESKI,,

Cytaty

Powiązane dokumenty

zują także na P om orzu i to w naszym pow iecie W obec tego, że na terenie, gdzie znajdują się w ykopaliska, znajdow ało się dojrzew ające zboże, archeolog zap

Do katastrofy przyczyniła się burza, która spowodowała złamanie się steru okrętu.. Akcja ratunkowa była niemożliwa, gdyż burza trwała

Nagle dziewczyna krzyknęła boleśnie schwyciła się za pierś w okolicy serca jakby chcąc stłumić jakiś szalony ból — zerwała się i nagłym rzutem trzymając mocno wia­. nek

wrzasła Zawalina i poczęła się spieszyć, aby męża uprzedzić w wysiadaniu, lecz za wiele na ­ raz było ciężaru na jedną stronę bryki: po wilgotnej i ślizgiej ziemi,

dlowego wszelki niedobór skarbowy bezwzględnie odbije się ujemnie na stałości kursu naszego

Tylko jeden jedyny, lecz bardzo potężny głos podniósł się w obronie z pośród ogólnej m artw o­.. ty i bez w ątpienia stał się płodnym zarodkiem , tego odrodzenia, które

Zresztą, jeśli mówię, że garnki się tłukły, to dlatego tylko, że mnie Urbanowa nie słyszy. Nie słyszy ona już od dawna, od bardzo dawna, nikogo... W obecności jej bo wiem

Duży anioł zbliżył się do niego wzruszony, ucałował w oba róźewe policzki i rzekł wzruszony: — Cóż to Nowy • Roczku, płaczesz. Nowy