• Nie Znaleziono Wyników

Kolportaż „Biuletynu” - Józef Krzyżanowski - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Kolportaż „Biuletynu” - Józef Krzyżanowski - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

JÓZEF KRZYŻANOWSKI

ur. 1940; Szczaki

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL

Słowa kluczowe projekt Polska transformacja 1989-1991, PRL, „Biuletyn

«Solidarności»”, kampania wyborcza 1989, kolportaż, Zakład Małej Poligrafii KUL, Wojciech Guz, Norbert Wojciechowski, Jan Magierski

Kolportaż „Biuletynu”

Nie pamiętam już, czy nakład „Biuletynu”, który był podany (czyli dwadzieścia tysięcy egzemplarzy, na które mieliśmy zgodę), to był nakład faktyczny. Nie wiem, czy tyle egzemplarzy wychodziło. Poza tym to działało na zupełnie innej zasadzie; nie badało się, czy pismo jest czytane, czy pieniądze za to wpływają. Dlatego było to dosyć sympatyczne.

A skąd mieliśmy papier na jego druk? Myślę, że się mogło, to się wynosiło. Ale w dużej mierze załatwiał to Zakład Małej Poligrafii KUL-u, który wziął sobie ten serwitut na swoją głowę. Przecież Zakład Małej Poligrafii na KUL-u to był Norbert Wojciechowski. Papier i druk to nie był przedmiot naszego zmartwienia na posiedzeniach redakcji.

Kolportaż „Biuletynu” odbywał się na ulicach – mnóstwo ludzi przychodziło [do redakcji], oferując pomoc. Temperatura tego wszystkiego, co robiliśmy, była wyjątkowo wysoka. Była świadomość, że jest ogromna szansa i to nie może się nie udać. Jednocześnie czuło się ten nacisk ludzi, żeby jak najwięcej zrobić. Pamiętam, że nawet moje dzieci roznosiły ulotki. Jakaś dyrektorka szkoły miała pretensje do nas, że wykorzystujemy młodzież i dzieci do działalności politycznej. [śmiech].

Jeśli chodzi o kolportaż, to najwięcej by powiedział Wojtek Guz i Jan Magierski, bo podejrzewam, że trochę to szło jeszcze starymi kanałami kolportażu „Informatora Regionu Środkowo-Wschodniego”. Ale ja wtedy nie miałem żadnej wiedzy na ten temat, bo takiej wiedzy mieć nie należało. Wiedziałem, że oni się tym zajmują.

(2)

Data i miejsce nagrania 2013-10-30, Lublin

Rozmawiał/a Łukasz Kijek

Transkrypcja Łukasz Downar

Redakcja Janka Kowalska

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Wydawało nam się, że przy kwartalniku możemy połączyć swoje działania na uczelni z wydawaniem pisma. Data i miejsce nagrania

Ale myśmy głównie za młodych lat to figlowali sobie w gliniankach, gdzie ziemia była gromadzona czy w piaskownicach, tam gdzie piasek był zwożony, jak to zwykle dzieciarnia

Bo było kilka kompletów tajnego nauczania, może Pani Kniaziowa polskiego uczyła, może uczyła na kompletach tajnego nauczania. Bo historii, to mnie uczyła w szkole, a w ogóle

Ten pszczelarz umówił się z moim ojcem: „Dam ci rójkę pszczół, jak mi wykosisz pół hektara żyta”.. Ojciec był wysokim,

„Solidarności”, to jest owczy pęd, że jeśli będzie cztery, pięć milionów faktycznych, rzetelnych [członków], to będzie to bardzo dużo.. Dla wielu ludzi należenie do

Mam zdolności lingwistyczne i chciałem uczyć się francuskiego, ale niestety uległem sugestiom otoczenia, rodziny i wybrałem to durne prawo, czego po dziś dzień

„Przecież to jest w ogóle jakieś chore!” Ale to było potem recenzowane jako dobry plakat.. To ja się po prostu fundamentalnie z tym

Później, też przez ZMW [Związek Młodzieży Wiejskiej –red.], kupiliśmy pierwszy wzmacniacz do gitary –żeby było na czym grać.. To był wzmacniacz od