• Nie Znaleziono Wyników

Nie pamiętam już dokładnie wszystkich profesorów z tajnych kompletów - Maria Struzik - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Nie pamiętam już dokładnie wszystkich profesorów z tajnych kompletów - Maria Struzik - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

MARIA STRUZIK

ur. 1920; Żyznów

Miejsce i czas wydarzeń Zamość, Żyznów, II wojna światowa

Słowa kluczowe projekt Tajne nauczanie. Cisi bohaterowie, nauczyciele tajnego nauczania, Pani Rogińska, Pani Kunowa, Pani Kniaziowa

Nie pamiętam już dokładnie wszystkich profesorów z tajnych kompletów Ja już nawet dokładnie tych profesorów nie pamiętam, z tych kompletów. Wiem, że Pani Woźniakówna, Pan Boguszewicz. Czy Rogińska była? Mi się to troszkę myli - gimnazjum z liceum potem, bo ja najpierw w gimnazjum byłam, miałam inne koleżanki i profesorów, a później w liceum innych. Ale była Pani Rogińska albo Pani Kunowa, któraś z tych Pań była. Pani Kniaziowa, Żuchowska, to były w kompletach tajnego nauczania. Bo były realizowane nie tylko jedne, nie tylko nasze. Bo było kilka kompletów tajnego nauczania, może Pani Kniaziowa polskiego uczyła, może uczyła na kompletach tajnego nauczania. Bo historii, to mnie uczyła w szkole, a w ogóle uczyła polskiego.

Data i miejsce nagrania 2008-09-15, Kalinowice

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Redakcja Piotr Lasota

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Powiat kraśnicki dużo zawdzięcza właśnie tajnemu nauczaniu, bo już w 1948 roku, 1949 roku byli maturzyści, już byli fachowcy. Tak że ten temat pojawiał się w rozmowach

Byłem ja, czyli Stefan Kossowski, był Eugeniusz Latusek, był Stanisław Chadaj, była Jadwiga Grzelak, była Lenartowicz Zosia, była Zdrojewska, była Chadaja Wacława..

Ale bała się bardzo i w 1942 roku wróciła do Lublina, i nie wiem, jak to się stało, że ona zaangażowana się i była w RGO.. W takiej ochronce na [ulicy]

Miałam trochę kłopotów, żeby je napisać, bo nie było materiałów, ale dostarczył mi trochę książek dawnych z historii i pogłębiałam w ten sposób wiedzę - nie tylko sama,

W czasie działań wojennych byłam w Lublinie i kiedy przyjechałam [do Puław] to uczyłam jeszcze, ale już tylko w mieszkaniu, ponieważ gimnazjum puławskie było zajęte, już

No oczywiście [uczniowie] się wzajemnie znali, chociaż powiedzmy bardzo wyraźnie podkreślało się to, że oni [w razie czego] się nie znają, że oni nie wiedza nic o sobie, że

Nie były to częste wyjazdy ze względu na bezpieczeństwo, ale powiedzmy przede wszystkim kontaktowałem się ze związkiem, którego prezesem był Helman, w zarządzie Okręgu

Nie wolno było po prostu, trzeba było się strzec tego, żeby z jak najmniejszą liczbą osób [się kontaktować], żeby nie wsypał jeden drugiego.. I w ten sposób z