• Nie Znaleziono Wyników

Dzieciństwo nad Bystrzycą - Roman Centkiewicz - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Dzieciństwo nad Bystrzycą - Roman Centkiewicz - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

ROMAN CENTKIEWICZ

ur. 1943; Zemborzyce, k. Lublina

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL

Słowa kluczowe Lublin, PRL, Zemborzyce, rzeka Bystrzyca, dzieciństwo, zabawy dziecięce, projekt Lublin. W kręgu żywiołów - woda

Dzieciństwo nad Bystrzycą

Mieliśmy piękny ogród, który z jednej strony graniczył z rzeką Bystrzycą. Zawsze korzystaliśmy z tego w okresie letnim. Przyjeżdżali do mnie bracia cioteczni z Warszawy i zawsze bawiliśmy się na tym kawałeczku łąki przylegającym do Bystrzycy.

Natomiast gdy nastała zima, przychodziły dzieci wracające ze szkoły – wszyscy na łyżwach. A kto nie miał łyżew, to na butach – wszyscy się ślizgali. Dzieci korzystały z tego, bawiły się świetnie na lodzie.

Pamiętam taką historię z lat 50. Był wtedy silny mróz, –35 stopni, to zapamiętałem.

Przyszedłem do szkoły, a nasza nauczycielka powiedziała nam tak: „Słuchajcie chłopcy, jest tak zimno, że szkoła nie jest w stanie opalić klas, ogrzać na tyle, żeby mogły się odbywać lekcje. Także zwalniam was wszystkich, przyjdźcie jutro, może nie będzie takiego mrozu”. Oczywiście nauczycielka puściła dzieci w dobrej wierze, ale wszystkie pobiegły na ślizgawkę. Pamiętam, że mnóstwo dzieci biegało, ślizgało się, bawiło się na lodzie, który skuł rzekę Bystrzycę.

Kiedyś w czasie kąpieli znaleźliśmy karabin, taki krótki. To prawdopodobnie był karabinek kawaleryjski. Oczywiście był tak zardzewiały, że nie można było ruszyć zamka. Przywlekliśmy go do domu i chcieliśmy się bawić. Jak to zobaczył ojciec, zabrał ten karabin i machnął gdzieś w rzekę – i karabin wrócił tam, skąd go wzięliśmy. To było w tamtych czasach mocno karane, a ojcu to nie było do niczego potrzebne. Po prostu wyrzucił w takie miejsce, gdzie było głęboko, żeby był spokój.

Bo gdyby władza się dowiedziała, to byłyby z tego tytułu nieprzyjemności. Mogli by nie uwierzyć, że to dzieci znalazły w rzece. Zrobił tak, jak uważał.

(2)

Data i miejsce nagrania 2019-07-19, Lublin

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Pan dyrektor się nie godził na to, więc takich panów, którzy próbowali wyjść w brudnych ubraniach roboczych, strażnicy zawracali do zakładu, żeby się przebrali i

Jak utonęła, to sobie podsuwała z przodu tę płytę stalową, drugą miała z tyłu, i na wysięgniku po prostu podnosiła przód i gąsienice wjeżdżały na tą płytę, no już tam

Słowa kluczowe Lublin, PRL, rzeka Bystrzyca, przeprawy na Bystrzycy, projekt Lublin.. W kręgu żywiołów

Właściwie dzięki temu ogrodowi nie umarliśmy z głodu, dlatego że czego nie dało się kupić, to można było samemu wyhodować.. Mieliśmy owoce, warzywa, troszkę ziemniaków

W czerwcu z okazji święta Kupały panny puszczały wianki na wodę z mostu w Zemborzycach, tam gdzie było kąpielisko przy młynie, którego już nie ma –

W kręgu żywiołów - woda ; Bystrzyca (rzeka) ; rzeka Bystrzyca ; zabawy dziecięce ; dzieciństwo ; rekreacja ; rybołówstwo.. Zabawy

Wokół było dużo piachu i myśmy się tam kładli po kąpieli w rzece. Data i miejsce nagrania

Bywałem przed wojną [w Lublinie], dlatego, że z rodziny mieszkali w Lublinie i w Lubartowie też.. Miałem cioteczne rodzeństwo, czyli ojca siostrę, mieszkała z rodziną tutaj w