• Nie Znaleziono Wyników

7 Dni, 2016, nr 37 (644)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "7 Dni, 2016, nr 37 (644)"

Copied!
16
0
0

Pełen tekst

(1)

Czy rzeczywiście Czę- stochowa i region po- trzebują siły roboczej zza wschodniej granicy? Nadal na naszym terenie wystę- puje poważne bezrobocie.

Oczywiście zawsze w okresie letnim ono maleje (z uwagi na prace sezono- we w budownictwie i rol- nictwie), ale za kilka tygo- dni należy spodziewać się

poważnego wzrostu.

W miesiącu lipcu w PUP było zarejestrowa- nych prawie 7.500 miesz- kańców Częstochowy i ponad 5.000 mieszkańców powiatu. Wygląda na to, że częstochowscy przed- siębiorcy wolą zatrudniać obcokrajowców niż miej- scowych bezrobotnych.

Nie chodzi przy tym o bra-

terstwo narodów i wsparcie postsowieckich krajów. Za wszystkim stoi chęć zysku.

Przybysz ze Wschodu zadowala się niższą płacą.

Pracując 12, a nawet 14 godzin dziennie pracownik budowlany z sąsiedniego kraju chętnie przyjmuje wynagrodzenie w wyso- kości 2 tys. zł. Dlacze- go? Bo, na Ukrainie za tę samą pracę dostałby około 1.000-1.200 zł brutto, czyli jakieś 3.000 hrywien. A na przykład kobieta sprzątają- ca 60-metrowe mieszkanie przez 5 dni w tygodniu – otrzyma ze tę pracę od 100 do 200 zł (tygodniowo).

 ciągdalszynastronie11

www.7dni.com.pl facebook.com/tygodnik7dni

ISSN 1898-0112 indeks 385913 W KIOSKACH RUCH: 1 zł (w tym 8% VAT), KOLPORTAŻ BEZPOŚREDNI - EGZEMPLARZ BEZPŁATNY

37

TYGODNIK REGIONALNY – CZĘSTOCHOWA I POWIATY: CZĘSTOCHOWSKI, KŁOBUCKI, MYSZKOWSKI, LUBLINIECKI, WIELUŃSKI I PAJĘCZAŃSKI

W NUMERZE:

Pociąg do

„kariery”

czytajnastronie3

Kilka słów o podatku VAT

czytajnastronie4

Wspólnota:

czujemy się ubezwła- snowolnieni przez ZGM

czytajnastronie4

Niezbędnik świadomego członka

spółdzielni

czytajnastronie5

nr 37 (644) 15.09.2016

R E K L A M A ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~

R E K L A M A ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~

Z przykrością donosi- my, że na obciach mie- siąca września kandyduje mural na kamienicy przy ul. Nowowiejskiego 6, w której mieści się nasza redakcja. Niektórzy z na- szych Czytelników uznali, że jest to reklama jakie- goś zakładu pogrzebowe- go. Według autorów tak nie jest, a dzieło symboli- zuje upadek częstochow- skiego przemysłu.

R E K L A M A ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~

Tak jak my kiedyś, szukaliśmy szczęścia w Irlandii, tak teraz Ukraińcy szukają go w... Częstochowie.

Właśnie „płynie” do nas fala imigrantów ze Wschodu.

Ponad 200 przedsiębiorców z regionu częstochow- skiego zgłosiło do PUP chęć zatrudnienia ponad 3.300 obcokrajowców (Armenia, Białoruś, Gruzja, Mołdawia, Rosja, Ukraina). Będą oni pracować w częstochowskich firmach przez sześć miesięcy.

REPERACJA OKULARÓW

TEL. 515 643 335

Inwazja pracowników zza Buga

(2)

26

nr 37 (644)

15

R E K L A M A ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~

Restauracja pod Ratuszem

Częstochowa, Al. NMP 45 (plac Biegańskiego,

piwnice Ratusza)

www.restauracjapodratuszem.eu kontakt@ restauracjapodratuszem.eu

KUCHNIA STAROPOLSKA I KUCHNIE ŚWIATA, CATERING

pn.-pt. danie dnia, dowóz gratis od 15 zł śniadania i obiady biznes-owe, wyjątkowo bogaty wybór trunków

PRZYJĘCIA OKOLICZNOŚCIOWE, BANKIETY, SPOTKANIA BIZNES-OWE

TRANSMISJE SPORTOWE tel. 516 032 037

(3)

R E K L A M A ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~

16

nr 37 (644)

13

Aparat partyjny jest solidarny

To, że lewica dba o swo- ich – wiadomo nie od dziś.

Jeśli dochodzi do roszad personalnych, to nigdy ze stratą dla lojalnego działa- cza partii. Młody często- chowianin, który zamie- rza związać swoje życie zawodowe z budżetówką, wzór winien czerpać z Anny Potrzebowskiej. Od chwili, gdy w fotelu pre- zydenta zasiadł Krzysztof Matyjaszczyk (SLD) pani Anna pięła się coraz wyżej po szczeblach urzędniczej kariery. W magistracie po- jawiła się jako osobista asy- stentka prezydenta, by za moment objąć stanowisko kierownika jego kancelarii.

Potem już było tylko lepiej – została p.o. zastępcy dy- rektora generalnego Urzędu Miasta Częstochowy. To jednak przeszłość. Obec- nie Anna Potrzebowska jest wiceprezesem spółki miejskiej Agencji Rozwoju

Regionalnego. Od lat (od- kąd Częstochową rządzi lewica) stery spółki dzier- ży Marcin Kozak, który w poprzedniej kadencji samo- rządu podpierał się Pawłem Szczeszkiem (w randze wiceprezesa), kojarzonym z lokalnym PiS. Z powo- du zawiłości politycznych Szczeszek musiał opuścić szeregi ARR-u i przez wie- le miesięcy tułał się bez pracy. Obecnie nie ma jed- nak powodów do narzekań, gdyż przydzielono mu pre- zesurę w Przedsiębiorstwie Energetyki Cieplnej S.A. w Jastrzębiu-Zdroju.

Prezes ARR Marcin Kozak, choć dłuższy czas zarządzał częstochowską spółką samodzielnie, dziś władzą dzieli się z Anną Potrzebowską.

Na znacznie większy awans mógł liczyć baron SLD, szef częstochowskich i wojewódzkich struktur So- juszu – Marek Balt. Po sro- motnej porażce jego partii

w wyborach parlamentach (SLD nie ma ani posłów ani senatorów) były już poseł został bez pracy. Miękkie lądowanie zafundował mu kolega partyjny, prezy- dent Częstochowy Krzysz- tof Matyjaszczyk (SLD).

Zresztą prezydent jest w partii podwładnym Bal- ta. Gdy na tego ostatniego przyszły ciężkie czasy, zna- lazło się dla niego miejsce w Częstochowskim Przed- siębiorstwie Komunalnym, które zarządza miejskim wysypiskiem śmieci. Balt został tam doradcą zarzą- du. Nie minęło kilka mie- sięcy, jak nazwisko Balta pojawiło się jeszcze w innej spółce – w Górnośląskim Przedsiębiorstwie Wodo- ciągów S.A. w Katowicach, w której pełni funkcję wi- ceprezesa zarządu ds. ope- racyjnych.

Lewica nie tylko pamięta o „starych” działaczach. Od czasu do czasu pojawiają się nowe twarze. Nie tak

dawno prezydent Krzysztof Matyjaszczyk (SLD) przy- jął do grona swoich dorad- ców Agatę Górkę, której zadaniem jest wspieranie lokalnej przedsiębiorczości (łał). Ma podobno doradzać prezydentowi Częstocho- wy w sprawie tworzenia jakichś klastrów i szeroko rozumianego rozwoju ro- dzimego biznesu. W przy- gotowanie tego projektu mocno – swego czasu – była zaangażowana Wanda Ku- kla, obecnie sekretarz mia- sta Częstochowy. Może to nieco niezręczne, ale Agata Górka z domu Kukla, wdra- ża projekt, którego promo- torką była Wanda Kukla.

Obie panie są ze sobą bar- dzo blisko spokrewnione.

Platforma też ciągnie Jak daleko można zajść dopasowując się do poli- tycznych układanek, naj- lepiej wiedzą działacze lokalnej Platformy Obywa- telskiej. Zawarta w 2014 roku koalicja między SLD i PO zaowocowała awansem Krzysztofa Łozińskiego (PO) na stanowisko wice- prezydenta Częstochowy.

Sprawa nieco się dla niego skomplikowała po tym, gdy Andrzej Szewiński (wcze- śniej senator PO) poniósł haniebną klęskę w wybo- rach samorządowych, a potem parlamentarnych.

Szewiński po prostu został bez pracy. Tytuł senato- ra zobowiązuje, więc syn znanej lekkoatletki Ireny Szewińskiej „wygryzł” z magistratu kolegę partyjne- go Krzysztofa Łozińskiego.

Andrzej Szewiński został wiceprezydentem, a Łoziń- ski trafił do MPK, jako dy- rektor do spraw rozwoju.

Bez mała każdy działacz Platformy lub członek jego rodziny, jest zatrudniony przez służby lewicowego prezydenta Częstochowy.

Politycy PO, ci którzy mu- szą wypełniać oświadcze- nia majątkowe, najczęściej nie podają miejsca zatrud- nienia, zapewne ze wsty-

du... przed swoimi wybor- cami.

Radna miasta Często- chowy Barbara Gieroń nie wzgardziła stanowiskiem w miejskiej spółce CzPK, Marta Salwierak (PO), rad- na sejmiku województwa śląskiego pracuje w często- chowskiej spółce miejskiej Agencji Rozwoju Regio- nalnego, Bartłomiej Sabat (PO) zasiada w fotelu wi- ceprezesa miejskiej spółki CzPK. Wymieniać by moż- na długo....

Będzie prawie sprawiedliwie

Czym lokalni działacze PiS różnią się od postko- munistów, których jeszcze kilka miesięcy temu oplu- wali za kolesiostwo przy rozdzielaniu stołków?

W styczniu 2016 roku niesmak odczuli wszyscy, dla których partia Jarosła- wa Kaczyńskiego jawiła się, jako ostra lokalna opo- zycja wobec rządzącej w Częstochowie lewicy.

Łukasz Giżyński, syn posła Szymona Giżyńskie- go (PiS), dostał od „czer- wonych” etat specjalisty do spraw edukacji w miejskiej spółce CzPK, zarządzają- cej wysypiskiem śmieci.

Wygląda na to, że lider lokalnych struktur prawi- cy, tak silnie oddziałuje na lewicowych przeciwników politycznych, że ci chęt- nie zatrudnili syna posła w miejskim podmiocie.

Niestety, Łukasz Giżyński długo w CzPK miejsca nie zagrzał z powodu... pew- nych spraw delikatnej na- tury. Syn lidera lokalnych struktur PiS figuruje w stopce redakcyjnej, jednej z częstochowskich gazet, teoretycznie pisowskiej, która przez lata nie gardzi- ła jednak pieniędzmi od SLD-owskiego prezydenta Krzysztofa Matyjaszczyka.

A może nic to nie znaczy...?

Łukasz Giżyński najwy- raźniej nie jest zaintereso- wany pracą „w rodzinnym biznesie wydawniczym”

ramię w ramię z mamą – redaktor naczelną tegoż periodyku i tatą (posłem) – jednym z udziałowców gazety. Wybrał, zresztą wiele lat wcześniej, inną drogę kariery. W ostatnich wyborach samorządowych bezskutecznie kandydował do rady miasta Częstocho- wy, a w latach 2011-2015

był przewodniczącym rady dzielnicy Grabówka. Za- wodowo przewinął się przez kilka miejskich pod- miotów: CzPK, ZGM TBS, Oczyszczalnię Ścieków Wartę, by ostatecznie tra- fić do spółki Skarbu Pań- stwa Regionalnego Fun- duszu Gospodarczego w Częstochowie. Stało się to za sprawą roszad personal- nych w spółkach zależnych od rządu, także w RFG, po tym gdy PiS przejął wła- dzę w kraju. Notabene w RFG też zmienił się zarząd.

Prezesem został Mirosław Matyszczak, mąż Grażyny Matyszczak – prawej ręki posła PiS Szymona Giżyń- skiego i asystentki krajo- wej europosła Zbigniewa Kuźmiuka (PiS) z okręgu mazowieckiego. Natomiast wiceprezesem jest Artur Sokołowski, miejski radny klubu Prawa i Sprawiedli- wości.

Na tym nie koniec „do- brych zmian” w wykonaniu lokalnych działaczy PiS. W odstawkę poszło kierow- nictwo Agencji Restruk- turyzacji i Modernizacji Rolnictwa w Częstocho- wie. W miejsce Stanisława Gmitruka (PSL) wszedł protegowany PiS Konrad Jarzyński.

Nieoficjalne źródła po- dają, że zastępca dyrektora ARiMR Marek Dziubek (były doradca polityczny Szymona Giżyńskiego) szykowany jest na szefa Śląskiego Ośrodka Do- radztwa Rolniczego. Ma on zastąpić Grzegorza Bo- skiego, kojarzonego z PSL- -em. Fotel wicedyrektora ARiMR po Dziubku ma podobno przypaść Toma- szowi Matyszczakowi, sy- nowi Grażyny i Mirosława Matyszczaków (dyrektorki biura posła Giżyńskiego i asystentki europosła Kuź- miuka oraz prezesa RFG).

Czy naprawdę wszystkie partie polityczne nie potra- fią zachować umiaru? Czy muszą, bezczelnie rąbać tort budżetowy, gdy dorwą się do jakiejkolwiek władzy w kraju czy lokalnie? Każ- dy polityk ma przed wybo- rami gębę pełną frazesów.

Po zwycięstwie już nie li- czy się wykształcenie, wie- dza, doświadczenie. Nie- ważne czy z konkursu czy z nominacji – stanowiska zajmują znajomi królika.

RenataR.Kluczna

Pociąg do „kariery”

Jeszcze kilka miesięcy temu lokalny PiS krytykował postkomunistów, którzy rządzą Częstochową od 2010 roku, za rozdawanie „konfitur” w miejskich podmiotach. Niejeden prawicowy polityk chłostał słowem spadkobierców słusznie minionej epoki za dyletanc- two i partyjniactwo przy obsadzaniu znaczących w mieście stanowisk.

Po krajowym zwycięstwie partii Jarosława Kaczyńskiego przyszedł czas na dobre zmiany.

Teraz za rozdawanie stołków w lokalnych instytucjach podległych rządowi bądź wojewo- dzie, zabrały się częstochowskie elity PiS.

Karierę zawodową w budżetówce najłatwiej więc w Częstochowie zrobić będąc członkiem Sojuszu Lewicy Demokratycznej bądź Prawa i Sprawiedliwości – bez różnicy.

(4)

Te jednak przemawiają na niekorzyść tej decyzji, dziś już wiemy, że po podniesieniu staw- ki wpływy z podatku VAT w re- lacji do PKB są coraz niższe, co zostało wytłumaczone dynamicz- ną sytuacją na rynku i „mniejszy- mi zakupami konsumentów”. W rzeczywistości zwiększanie po- datków jednocześnie powiększa szarą strefę i utrudnia prowadze- nie biznesu uczciwym przedsię- biorcom, natomiast w najlepsze rozkręcają się karuzele podatko- we służące wyłudzeniom tego podatku, a jej beneficjenci wyda- ją się bezkarni.

Związek Przedsiębiorców i Pracodawców wielokrotnie sy- gnalizował problem władzom, jednak ona wydaje się podejmo- wać pozorne działania zapewne także z powodu braku nacisku ze strony opinii publicznej, której znaczna część nie rozumie pro- blemu i nie jest nim zaintereso-

wana, w przeciwieństwie do me- dialnych akcji jak program 500+.

Tym bardziej, my przedsiębiorcy musimy o tym głośno mówić, a skala zjawiska jest ogromna. Nie- które szacunki podają, że koszt całego programu 500+ może być porównywalny do strat budżetu z powodu wyłudzeń VAT. Mecha- nizm jest bardzo prosty, za roz- liczenie i zapłatę podatku VAT należnego, odpowiada sprze- dawca, a kupujący ma możli- wość ewentualnego skorzystania z prawa do odliczenia podatku VAT naliczonego. Jeżeli zatem sprzedawca „zniknie” nie dojdzie do zapłaty podatku, a dodatkowo jeszcze odliczono VAT naliczo- ny, często żądając zwrotu. Ko- lejne rządy poszukują rozwiązań w celu zwiększenia wpływów z podatku, m.in. zwiększając jego stawkę, czyli de facto wyciąga- jąc jeszcze więcej od tych, którzy uczciwie płacą, dodatkowo za-

chęcając przestępców, bo czym wyższa stawka tym więcej „zaro- bią” na wyłudzeniu. Władza pró- buje też ograniczać możliwość odliczania podatku np. od paliwa, gdzie drobny przedsiębiorca, któ- ry prowadzi dla przykładu małe biuro projektowe i często dojeż- dża do klientów, jeżeli chce odli- czać pełny VAT od paliwa musi kupić samochód ciężarowy z od- powiednią homologacją, co jest niedorzeczne w przypadku takiej działalności lub może korzystać z innego pojazdu pod warunkiem prowadzenia dokładnej ewi- dencji kilometrów oraz wyko- rzystywania go tylko w ramach obowiązków zawodowych. Nie może tym samochodem zabrać dziecka ze szkoły lub podjechać do domu, bez narażania się na przykre konsekwencje skarbowe.

Z drugiej strony, jeżeli samo- chód jest ciężarowy i posiada za- świadczenie VAT-1a można już dowolnie z niego korzystać i od- liczać pełny podatek w zasadzie bez ograniczeń, ale jeżeli posiada dwa rzędy siedzeń np. popularne

„brygadówki” często wykorzy- stywane w budownictwie, to nie jest już właściwy dla uzyskania zaświadczenia i wracamy do ki- lometrówki. Czyli znowu uczci- wy podatnik prowadzący mały

biznes musi prowadzić skompli- kowane rozliczenia, nawet jeżeli wykorzystuje ten pojazd tylko do pracy.

Należy się pochylić na tym, jakie oszczędności przynoszą te działania? Nie są prowadzone oficjalnie tego typu statystyki, jednak pewnie dla niewielkich przedsiębiorców kwoty nie przekroczą kilkuset złotych mie- sięcznie, a problem nie dotyczy dużych korporacji, których stać na utrzymywanie działów prowa- dzących te ewidencje w związku z tym i tak odliczają one pełny podatek.

Dla kontrastu ZPP opisało w raporcie o wyłudzeniach VAT konkretny przykład karuzeli, gdzie przestępcy zdołali wyłu- dzić z budżetu państwa niemal 30 milionów złotych, a do wygene- rowania takiej kwoty wystarczy- ło 177 faktur.

Kolejnym krokiem władz już post factum jest szukanie wyłu- dzających podatek i próby odzy- skania należności dla budżetu,.

Jednak firm, którym zwrócono podatek już nie ma, bo są to najczęściej słupy, które działają tylko do momentu wyciągnięcia podatku, a potem znikają bez śladu. Wtedy organy skarbowe zabierają się za tych przedsię-

biorców, którzy działają i jeżeli posiadają majątek są łatwym łu- pem, a jedyną ich winą jest to, że firmy te w ramach swojej działal- ności sprzedawały towar i wysta- wiały faktury oszustom, którzy później poprzez łańcuszek spółek odzyskiwały podatek. Ostatnim przykładem takiego działania jest duży dystrybutor z branży IT, z którą jestem również związany zawodowo, a nasza branża szcze- gólnie silnie odczuwała proble- my z oszustwami związanymi z podatkiem VAT, ponieważ elektronika użytkowa taka jak smartfony czy laptopy, to bardzo łakomy kąsek dla oszustów: są łatwe do sprzedania, niewielkie i o dużej wartości. W związku z ogromną skalą wyłudzeń, rząd poczynił jedno z niewielu uda- nych rozwiązań, wprowadzając 30 czerwca 2015 r. odwrócony VAT na laptopy, urządzenia mo- bile oraz konsole do gier w han- dlu hurtowym dla transakcji jed- nolitych powyżej 20 tys. złotych.

Ten zapis znacznie utrudnił wy- łudzenia w tym segmencie rynku.

Na czym polega odwrócony podatek VAT? W skrócie to na- bywca ma obowiązek rozliczenia podatku a nie sprzedawca.

Jednak w pełni uzdrowić sy- tuację może tylko szereg działań.

Związek Przedsiębiorców i Pra- codawców w swoim manifeście postuluje rewolucyjne uprosz- czenie systemu poprzez zasto- sowanie podatku VAT o jednej stawce na wszystko, z możliwo- ścią wyboru opłacania go ryczał- tem przez małe firmy (ale wów- czas bez możliwości odliczania).

Stawki tych podatków mogą być takie, że zmiana systemu będzie całkowicie neutralna dla budżetu.

Dla mnie jako przedsiębiorcy z sektora MŚP najważniejsza jest prostota przepisów bez zawiło- ści, jak w przypadku rozliczania kosztów użytkowania samo- chodu w firmie oraz powrót do niższej stawki 22%, która i tak byłaby wyższa niż w krajach są- siednich: Niemcy 19%, Czechy i Słowacja 20%, Litwa i Łotwa 21% niechlubnym rekordzistą są Węgry 27% i mam nadzieję że nie będziemy podążać za tym rekordem.

Pamiętajmy, że wyższy poda- tek to też wyższe ceny dla każ- dego z nas, ponieważ wszyscy jesteśmy Konsumentami, którzy są na końcu tego łańcucha. Fak- tycznie to MY płacimy firmom VAT zawarty w cenach towarów i usług.

AndrzejKnop ZPPCzęstochowa

K A M P A N I A I N F O R M A C Y J N A ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~

46

nr 37 (644)

15

(3)

Kilka słów o podatku VAT

Z ostatnich deklaracji rządu wynika, że wyższa 23%

stawka podatku VAT wprowadzona tymczasowo przez poprzedni Rząd zostanie z nami już na stałe za sprawą nowej ustawy. Jak powszechnie wiadomo podniesienie tego podatku było mocno krytykowane przez ówcze- sną opozycję, w tym obecną panią Premier i miała ona wrócić od 2017 r. do 22%, oczywiście można zmienić zdanie to jeszcze nic złego, ale za tą zmianą powinny iść mocne argumenty.

Wspólnota Mieszkaniowa przy Alei Pokoju, w maju tego roku w trybie indywidualne- go zbierania głosów, podjęła uchwałę o rozwiązaniu z ZGM- -em umowy o administrowanie budynkiem. W dokumencie potwierdzającym współpracę, mowa o trzy-miesięcznym wy- powiedzeniu na koniec roku

kalendarzowego. W przypad- ku wspólnoty z Alei Pokoju uchwała i tak będzie obowiązy- wać – jeśli w ogóle - od stycznia 2017 roku. Przez kilka miesięcy może jednak wiele się zdarzyć. I tak się stało.

W sierpniu, tajemnicza

„grupa mieszkańców” zwołała kolejne zebranie, tym razem w

sprawie anulowania majowej uchwały, mimo iż ta się uprawo- mocniła. Na spotkaniu pojawiło się wprawdzie mniej członków, ale część osób głosowało wcze- śniej - „karty do głosowania złożono w administracji przed zebraniem”.

Zdaniem zarządu Wspól- noty Mieszkaniowej przy Alei Pokoju, ZGM nie przestrzega kolejności działań. W piśmie do administratora czytamy: „kolej- ność głosowania ustawodawca ustalił jasny i klarowny, mając na celu przegłosowanie kwestii podnoszonych na zebraniu przez ewentualną większość i dopiero po braku uznania głosowania za wiążące [ponad 50 proc. gło- sów], następuje głosowanie w drodze indywidualnego zbiera- nia głosów. Sposób głosowania

zaprezentowany przez admi- nistratora [ZGM] jest w naszej ocenie nie tylko niezgodny z prawem, ale i przyjętą praktyką.

Głosy właścicieli, których karty do głosowania były doręczone przed zebraniem – uważamy za nieważne”. Mówi o tym art.

23.1. ustawy o własności lokali:

„Uchwały właścicieli lokali są podejmowane bądź na zebraniu bądź w drodze indywidualnego zbierania głosów przez Zarząd (...)”. Wspólnota oskarża ZGM, że podpisy zbierał administra- tor, a nie Zarząd.

Wyjaśnijmy o co chodzi. By uchwała była wiążąca muszą ją przegłosować członkowie wspólnoty, posiadający po- nad 50 proc. udziałów w całej wspólnocie. Ponieważ ustawa o własności lokali dopuszcza

nie tylko głosowanie podczas zebrania, ale również poza nim, stąd każdy głos ma znacze- nie. Na sierpniowym zebraniu wspólnoty, na którym podjęto decyzję o anulowaniu uchwały o rezygnacji z administrowania budynkiem przez ZGM, opo- wiedziało się 9 właścicieli, po- siadających 44,13 proc. głosów.

Przeciwko było 30 właścicieli, którzy są w posiadaniu 30,86 proc. głosów. Ani zwolennicy, ani przeciwnicy nie uzyskali po- nad 50 proc., więc uchwała nie weszła w życie. Gdyby ten stan rzeczy przyjąć za ostateczny, to wciąż obowiązuje uchwała z maja, przede wszystkim dla- tego, że nikt tej uchwały nie zaskarżył, czyli Wspólnota z Alei Pokoju rozwiązała umowę z ZGM. Dostarczenie przez kie-

rownika ZGM-u na sierpniowe spotkanie siedmiu kart do gło- sowania członków wspólnoty, którzy oddali głosy przed ze- braniem, przechyliło szalę na korzyść spółki miejskiej ZGM TBS. Po zsumowaniu udziałów właścicieli lokali, którzy nadal chcieliby być administrowani przez ZGM, wartość wyniosła 51,89 proc. i tym samym – zda- niem spółki – uchwała weszła w życie.

Nie jest to pierwszy przy- padek – tak twierdzą zarządy innych wspólnot – kiedy ZGM ingeruje w prywatną własność.

Nierzadko padają ostrzejsze sło- wa: o manipulacji, a nawet dzia- łaniu wbrew prawu, miejskiej spółki wobec wspólnot.

Do tematu powrócimy.

RenataR.Kluczna

Wspólnota: czujemy się ubez- własnowolnieni przez ZGM

W poprzednim numerze Tygodnika „7 dni” podaliśmy przykłady Wspólnot Mieszkaniowych, które byłyby zainteresowane zakończeniem współpracy z Zakła- dem Gospodarki Mieszkaniowej TBS w Częstochowie, zajmującym się administrowaniem budynkami miesz- kalnymi. Większość wspólnot, które odeszły od ZGM wie, że nie jest to sprawa prosta. Spółka miejska z nie- zadowoleniem – delikatnie mówiąc – przyjmuje każdą rezygnację, bo to wiąże się z utratą wcale niemałych wpływów do budżetu spółki. Każda wspólnota płaci przecież ZGM-owi za administrowanie budynkiem, czy- li za pośrednictwo m.in. przy wykonywaniu wszelkiego rodzaju prac konserwacyjno-remontowych.

(5)

Kto może być członkiem rady nadzorczej, a kto może być członkiem zarządu

W skład rady nadzorczej muszą wchodzić conajmniej trzy osoby.

Przy tym członkami rady nadzor- czej mogą być wyłącznie członko- wie spółdzielni. Jedynie w przy- padku, kiedy członkiem spółdzielni mieszkaniowej jest, oprócz osób fizycznych, także osoba prawna (na przykład spólka prawa handlowego lub fundacja), to do rady nadzorczej może być wybrana osoba niebędą- ca członkiem spółdzielni, wskazana przez tę osobę prawną.

Natomiast członek zarządu nie musi być członkiem spóldzielni.

Kto nie może być członkiem rady nadzorczej i zarządu

Członkiem rady nadzorczej lub zarządu nie może być osoba, która została skazana prawomocnym wy- rokiem za przestępstwa przeciwko:

ochronie informacji,

wiarygodności dokumentów,

mieniu,

obrotowi gospodarczemu,

obrotowi pieniędzmi i papierami wartościowymi.

Nie może być także członkiem rady nadzorczej ani zarządu osoba, która popełniła również przestępstwo działania na szkodę spółdzielni, prze- stępstwo umożliwienia bezprawne- go głosowania oraz różnego rodzaju fałszerstw na walnym zgromadzeniu lub bezprawnego wykonywania praw mniejszości.

Powyższy zakaz ustaje z upływem piątego roku od dnia uprawomocnie- nia się wyroku skazującego, jednak nie może zakończyć się wcześniej niż z upływem trzech lat od dnia zakoń- czenia okresu odbywania kary.

Ponadto nie można być jedno- cześnie członkiem rady nadzorczej i zarządu tej samej spółdzielni. Człon- kowie rady i zarządu nie mogą zajmo- wać się interesami konkurencyjnymi wobec spółdzielni, a w szczególno- ści uczestniczyć jako wspólnicy lub członkowie władz przedsiębiorców prowadzących działalność konku- -rencyjną wobec spółdzielni. Naru- szenie zakazu konkurencji stanowi podstawę odwołania członka rady lub zarządu oraz powoduje inne skut- ki prawne przewidziane w odrębnych

przepisach. W skład rady nie mogą wchodzić osoby będące kierownika- mi bieżącej działalności gospodar- czej spółdzielni lub pełnomocnikami zarządu oraz osoby pozostające z członkami zarządu lub kierownikami bieżącej działalności gospo-darczej spółdzielni w związku małżeńskim albo w stosunku pokrewieństwa lub powinowactwa w linii prostej i w drugim stopniu linii bocznej.

Za co odpowiadają członkowie rady nadzorczej i zarządu spółdzielni

Zarówno członkowie rady nadzor- czej, jak i zarządu spóldzielni pono- szą odpowiedzialność za:

działanie na szkodę spółdzielni,

brak zgłoszenia wniosku o upa- dłość spółdzielni pomimo po- wstania warunków uzasadniają- cych upadłość spółdzielni,

niepoddanie spółdzielni lustracji,

nieudzielenie lub udzielenie nie- zgodnych ze stanem faktycznym wyjaśnień lustratorowi,

niedopuszczenie lustratora do pełnienia obowiązków lub nie- przedłożenie mu stosownych do- kumentów,

nieudostępnienie członkom spół- dzielni protokołu lustracji,

niezwołanie walnego zgroma- dzenia, zebrania przedstawicieli albo zebrań grup członkowskich poprzedzających zebranie przed- stawicieli,

nieprzygotowanie w terminie do- kumentów dotyczących dokona- nia podziału w spółdzielni,

ogłaszanie albo przedstawianie organom spółdzielni, władzom państwowym, członkom spół- dzielni lub lustratorowi niepraw- dziwych danych.

Czym odpowiada członek spółdzielni, co z jego wkładami i udziałami

członkowskimi

A jaka jest odpowiedzialność

„zwyczajnego” członka spółdzielni, czyli takiego, który nie jest ani w radzie nadzorczej, ani w zarządzie?

Otóż członek spóldzielni dpowiada za pokrycie strat spółdzielni jedynie do wysokości udziału członkow- skiego i wniesionego wkładu człon- kowskiego. Wobec wierzycieli spól- dzielni nie ma on żadnych innych zobowiązań.

Osoba występujaca ze spółdziel- ni może żądać zwrotu wniesionych wkładów i udziałów. (cdn.)

MarcinParuzel

Często nie korzystamy z przysługujących nam praw z czystej niewiedzy.

Trudno się temu dzi- wić, gdyż w wielu aktach prawnych nie brak okre- śleń, które – szczególnie dla laika – mają zupełnie inne znaczenie, niż się na pozór wydaje.

Jakie mamy prawa?

Jak z nich korzystać?

Czy zdajemy sobie sprawę, jakie z przysługu- jących nam praw wynika- ją dla nas ograniczenia?

Akademia Obywatel- ska 7 dni to przewodnik po meandrach prawa, kruczkach i pułapkach przepisów.

Akademia Obywatel- ska 7 dni to kompendium wiedzy o prawach i ogra- niczeniach z nich wynika- jących.

Ponieważ Nasi Czytel- nicy wielokrotnie (m.in.

podczas wszystkich spo- tkań „Podziemnego Salonu Prasowego 7 dni”) zgła- szali potrzebę poszerzenia wiedzy w zakresie praw, przysługujących członkom spółdzielni mieszkaniowych – rozpoczynamy od cyklu artykułów, mających na celu omówienie zasad funk- cjonowania tej szczególnej formy prawnej, jaką jest każda spółdzielnia, także spółdzielnia mieszkaniowa.

Bo przecież, wbrew mal- kontentom, nie jest tak, że spółdzielnia to „państwo w państwie”, że jej zarząd i prezes to udzielni władcy, decydujący za nas i wbrew naszej woli.

Jest w Polsce prawo i za- nim zaczniemy utyskiwać, musimy najpierw zrozu- mieć, jak to wszystko funk- cjonuje, co z czego wynika i co kto może, a czego niko- mu nie wolno.

A kademia O bywatelska

Niezbędnik świadomego członka

spółdzielni

(część 4)

16

nr 37 (644)

15

Kto, będąc członkiem zarządu spółdzielni mieszkaniowej, peł- nomocnikiem, albo likwidatorem, wbrew obowiązkowi dopuszcza do tego, że spółdzielnia:

1) nie udostępnia członkowi spół- dzielni mieszkaniowej odpisów oraz kopii dokumentów, o których mowa w art. 81,

2) nie rozlicza kosztów budo- wy lokalu w terminach, o których mowa w art. 10 ust. 3 albo art. 18 ust. 4

– podlega karze grzywny.

Artykuł 273 ustawy z dnia 15 grudnia 2000 r.

o spółdzielniach mieszkaniowych

Kto, będąc członkiem zarządu spółdzielni albo likwidatorem, nie zgłasza wniosku o upadłość spół- dzielni pomimo powstania wa- runków uzasadniających upadłość spółdzielni, podlega grzywnie, ka- rze ograniczenia wolności albo po- zbawienia wolności do roku.

Artykuł 267b ustawy z dnia 16 września 1982 r.

– Prawo spółdzielcze

Kto, będąc członkiem organu spółdzielni albo likwidatorem wbrew przepisom ustawy:

1) nie poddaje spółdzielni lu- stracji,

2) nie udziela lub udziela nie- zgodnych ze stanem faktycz- nym wyjaśnień lustratorowi, nie dopuszcza go do pełnienia obowiązków lub nie przedkła- da stosownych dokumentów,

3) nie udostępnia członkom spółdzielni protokołu lustracji,

4) nie zwołuje walnego zgro- madzenia, zebrania przedsta- wicieli albo zebrań grup człon- kowskich poprzedzających ze-branie przedstawicieli,

5) nie przygotowuje w termi- nie dokumentów dotyczących dokonania podziału w spół- dzielni, o którym mowa w art.

108b,

podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności.

Artykuł 267c ustawy z dnia 16 września 1982 r.

– Prawo spółdzielcze

§ 1. Kto, będąc członkiem or- ganu spółdzielni albo likwidato- rem, ogłasza dane nieprawdziwe albo przedstawia je organom spółdzielni, władzom państwo- wym, członkom spółdzielni lub lustratorowi,

podlega grzywnie, karze ogra- niczenia wolności albo pozba- wienia wolności do lat 2.

§ 2. Jeżeli sprawca działa nie- umyślnie,

podlega grzywnie, karze ogra- niczenia wolności albo pozba- wienia wolności do roku.

Artykuł 267d ustawy z dnia 16 września 1982 r.

– Prawo spółdzielcze

Członek zarządu, rady oraz likwidator odpowiada wobec spółdzielni za szkodę wyrządzo- ną działaniem lub zaniechaniem sprzecznym z prawem lub posta- nowieniami statutu spółdzielni, chyba że nie ponosi winy.

Artykuł 58 ustawy z dnia 16 września 1982 r.

– Prawo spółdzielcze

(6)

66

nr 37 (644)

15

za�h�w�n� �is����� ��y��n��n�

@ Wspólnota: ZGM nie zmusi nas do korzystania z ich usług

lans:ZGM najdroższy i najgorszy administrator w Częstochowie. Spółka miejska w której pracuje się od 7 do 15,gdzie nikt nie ponosi odpowiedzialności za złe decy- zje, i szkody wyrządzone Wspólnotom. Po prostu gminna

„święta krowa”.

Wspólnota z ul, Słowackiego:ZGM jest najdroż- szy i bardzo nie kompetentny. Co roku w budynku naszej Wspólnoty jest przegląd kominiarski, i co roku są awantu- ry z kominiarzem o kratki wentylacyjne,o montaż nawie- trzaków powietrza w oknach, jednym słowem kominiarz do wszystkiego się przyczepia. Cały przegląd kominiarski polega na tym,że kominiarz w mieszkaniu przykłada okrą- gły wiatraczek do kratki wentylacyjnej,jeśli wiatraczek się zakręci jest dobrze,a jak wiatraczek nie drgnie, właściciel mieszkania czy lokator ma przesrane. Ktoś powie okey,- kominiarz wie lepiej przecież to fachowiec.Tylko jest jed- no ale, kominiarz od 7 lat nie czyścił przewodów wentyla- cyjnych ani kominowych,chociaż w umowie jest wyraźnie napisane za co W spólnota będzie mu płacić.Z tego wynika że ZGM nie wypełnia należycie swoich obowiązku,a my płacimy za pseudo usługi kominiarskie.

WMwCzęstochowie:Wspólnoty narzekają na ZGM ale same doprowadziły do takiej sytuacji. Nie przychodzą na zebrania,pozwalają dysponować kontami bankowymi pracownikom ZGMu.W zarządach Wspólnot są ludzie, którzy nie mają podstawowej wiedzy co to jest Wspólno- ta Mieszkaniowa.A TBS ZGM robi krecią robotę,skłóca ludzi na budynkach, dobrze pracujące zarządy są odwo- ływane głosami gminy,na ich miejsce zostają wybierani pracownicy ZGM lub ktoś z rodziny takiego pracownika.

starsi ludzie nawet z chorobą Alzheimera i ci co wiecznie zalegają z płatnościami. Najważniejsze żeby biznes się krę- cił i nikt się nie wychylał na tyle na ile pozwoli TBS ZGM. A jak znajdzie się już osoba na budynku,która zaczyna spraw- dzać finanse Wspólnoty i prawidłowość ich wydawania, to ZGM robi wszystko aby taką osobę zniechęcić,a nawet rozsiewa się plotki że dana osoba jest niezrównoważona psychicznie. Zasłaniają się ochroną danych osobowych,a- by nie udostępnić dokumentów Wspólnoty do kontroli. A wmawianie Wspólnotą, że uchwała przyjęta przy notariu- szu dająca Zarządowi prawo podpisania umowy z TBS- ZGM o administrowanie budynkiem jest zarządem po- wierzonym,jest po prostu kłamstwem. JEST TO UMOWA CYWILNO PRAWNA,i nie ma nic wspólnego z zarządem powierzonym. 9 tbs zgm 0 budynkiem

obserwator:Było kilka lat temu Stowarzyszenie Czę- stochowska Wspólnota Mieszkaniowa gdzie Pan Edmund Huć udzielał rad i pomagał Wspólnotą. Niestety za rządó- w obecnej władzy i Prezydenta,stowarzyszenie zawiesiło swoją działalność. Wielka szkoda, bo był to bardzo po- trzebny organ doradczy,społecznie wspierający właścicieli Wspólnot. Serdeczne pozdrowienia dla Pana Edmunda i jego kolegów ze Stowarzyszenia.

@ Na kogo spadnie, na tego bęc!

mieszkaniec dzielnicy:Fajnie że jest artykuł,teraz pora na służby miejskie / Policja,Straż Miejska, Inspek- tor nadzoru budowlanego,facet od wiosny chałupniczym sposobem rozbiera kamienice,teren w koło budynku nie- zabezpieczony,ogólnie dostępny. Należy t eż sprawdzić co zrobiono z gruzem, z już rozebranych ścian tego domu.

@ LIST CZYTELNIKA: „Na dożynkach epatowali erotyzmem i wulgarnością...”

obiektywny:Nie nazywajmy szamba perfumerią (sło- wa ojca Rydzyka)które są bardzo adekwatne do zaistniałej sytuacji. Repertuar i wykonanie suk bardziej pasuje na trasę objazdową po burdelach Europejskich niż na Europejskie Dni Kultury Ludowej w Częstochowie.

Zniesmaczony:Tadeusz Piersiak były redaktor gaze- ty wyborczej,obecnie dyrektor OPK Gaude Mater jest od- powiedzialny za ten skandal. Pieniądze od sponsora żyda Georga Sorosa mają dużą moc sprawczą.

Bolek:Jakość występu tych pań adekwatny do pozio- mu intelektualnego i moralnego włodarzy miasta. Oni z pewnością zachwycili się występem suczek. Suki, piwsko i żarcie. Jeden wielki prowincjonalny smród.

Anonim: Kiepska organizacja - brak podania do szerszej publiki programu imprezy, nawet na stronach or- ganizatora próżno szukać. Jaki organizator taka impreza

– Chcielibyśmy, aby to miejsce speł- niało nasze oczekiwania i stało się miejscem rekreacji dla ludzi w po- deszłym wieku. Nie interesują nas podwórkowe place zabaw dla senio- rów, bo nie będziemy ćwiczyć na żad- nych przyrządach z siłowni. Jesteśmy schorowani i starzy. Potrzebujemy miejsca, gdzie moglibyśmy usiąść, po- gadać, zagrać w szachy lub warcaby.

Byłoby miło, gdyby pan prezydent Krzysztof Matyjaszczyk sfinansował kilka stołów z ławkami, przy których na placu Orląt Lwowskich mogliby- śmy posiedzieć – relacjonuje żądania grupy mieszkańców z Rakowa, jeden z Czytelników.

Tygodnik 7 dni wystąpił do magistratu z pytaniami:

1. Z naszych informacji wynika, że mieszkańcy dzielnicy Raków wielokrot-

nie interweniowali w sprawie ustawie- nia na placu Orląt Lwowskich stolików np. do gry w szachy. Czy rzeczywiście tego typu sygnały docierały do Urzędu Miasta?

2. Czy możliwym jest ustawie- nie tego typu stolików na placu Orląt Lwowskich?

3. Jaki jest koszt jednego stołu?

Odpowiedzi otrzymaliśmy z biura prasowego Urzędu Miasta Częstochowy, opartych na wyjaśnieniach z Miejskiego Zarządu Dróg i Transportu:

„Przebudowa pl. Orląt Lwowskich jest elementem większego projektu, którego znaczna część została już zre- alizowana (tj. przebudowa ulic: Iłła- kowiczówny i Witkiewicza. Plac Orląt Lwowskich jest ostatnim ogniwem ko- niecznym do dopięcia całości. W pro- jekcie stworzonym jeszcze we wrześniu

2010 roku oprócz prac budowlanych przewiduje się tam instalacje elementów małej architektury: ławek, nasadzeń, zdroju wodnego, fontanny, doświetle- nia pomnika, koszy itp. Dokumentacja projektowa nie przewiduje stołów, a ja- kiekolwiek zmiany do projektu byłyby zbyt kosztowne do wprowadzenia na tym etapie. Nie można jednak wyklu- czyć tego typu instalacji w przyszłości.

Dodam od siebie, że mieszkańcy mają możliwość zgłoszenia pomysłów, które uzupełnią zagospodarowanie Pla- cu Orląt Lwowskich np. w ramach bu- dżetu obywatelskiego lub lokalnej ini- cjatywy mieszkańców.

Koszt jednego stołu do gry w szachy ustawianego w przestrzeni publicznej - według informacji z Wydziału Inwesty- cji i Zamówień Publicznych UM to ok.

4.500 – 5.000 zł.”

RenataR.Kluczna

Raków, na razie bez

stolików do gry w szachy

Po wakacyjnej przerwie wzno- wiliśmy spotkania w Podziem- nym Salonie Prasowym 7 dni.

Pojawiło się kilka nowych osób i nowych problemów. Nie mało uwagi poświeciliśmy sprawom spółdzielczości mieszkaniowej oraz wspólnotom mieszkanio- wym. Uczestnicy Salonu nie szczędzili słów krytyki pod ad- resem zarządów spółdzielń oraz ZGM-u. Proponowali by redak- cja 7 dni nie ustawała w wysił- kach nad zadawaniem trudnych pytań dotyczących spółdzielczo- ści.

Tradycyjnie pojawił się temat MPK. Miejskiemu przewoźnikowi zarzucono niepunktualność, brak komunikacji nocnej i trudności z dojazdem z centrum miasta do Cmentarza Kule.

Jeden z uczestników salonu za- dał pytanie: po co były zakupione autobusy niskopodłogowe, skoro bardzo często kierowcy zatrzymują się na przystankach nie przy kra- wężniku, lecz w dużej odległości

od niego? Zdaniem naszego czy- telnika osoby niepełnosprawne, np.

o kulach czy też matki z wózkami dziecięcymi muszą zejść z chodni- ka, by wejść do autobusu. Ponie- waż wsiadają z poziomu jezdni, autobus niskopodłogowy już niski nie jest, więc nie spełnia swojego zadania.

Sporą dyskusje wywołał pro- blem wysokiej temperatury we- wnątrz autobusów MPK. Zdaniem naszego czytelnika kierowcy nie włączają klimatyzacji.

Na tym nie koniec tematów doty- czących MPK. Z sali padło pytanie:

czy kierowca autobusu miejskiego może w trakcie jazdy rozmawiać przez telefon komórkowy, w jed- nej ręce trzymając kierownicę, a w drugiej słuchawkę aparatu, i to przez kilka przystanków? Oczywi- ście, nie może. Radzimy takie sytu- acje zgłaszać do dyrekcji MPK.

Mieszkaniec naszego miasta podniósł inny temat – brudnych koszyków i wózków na zakupy.

W częstochowskich marketach le-

pią się one od brudu. Zwrócił jed- nocześnie uwagę, że najczęściej wkładamy do nich produkty żyw- nościowe, a przez niedomyte ko- sze możemy nabawić się salomelli, żółtaczki, duru brzusznego, zapa- lenia jelita cienkiego lub grubego.

Redakcja odpowiada naszemu czy- telnikowi: marketom nie zależy na utrzymaniu koszy w czystości, bo kary są śmieszne – najwyższa sięga 1000 zł.

Redakcja tygodnika „7 dni”

chcąc usystematyzować spotkania z czytelnikami proponuje, by po- cząwszy od miesiąca września spo- tkania Podziemnego Salonu Pra- sowego 7 dni odbywały się raz w miesiącu,w każdy pierwszy ponie- działek miesiąca. Tradycyjnie każ- de spotkanie będzie poprzedzone zapowiedzią w naszym tygodniku.

Na kolejny Podziemny Salon Prasowy 7 dni zapraszamy już 3 października 2016 roku, w Restau- racji Pod Ratuszem (wejście od ul.

Śląskiej) o godz. 16.

 red.

Podziemny Salon Prasowy 7 dni wznawia działalność

„Historie łóżkowe” to powieść o eg- zystencji, problemach społecznych i miłości. Porusza tematy poważne, ale nie na poważnie. 15 postaci, a tylko ośmioro aktorów, sześć róż- nych pokoi i łóżko. Premiera odbyła się w sobotę 10 września w Teatrze m. A. Mickiewicza w Częstochowie.

Norm Foster – dramatopisarz z Ka- nady, autor rewelacyjnej sztuki teatral- nej “Historie łóżkowe”, której premierę w reżyserii Mirosława Połatyńskiego,

mogliśmy obejrzeć w Teatrze im. A.

Mickiewicza w Częstochowie 10 wrze- śnia. Była to pierwsza premiera w tym sezonie.

Dużą ciekawostką jest to, że głów- nym rekwizytem jest łóżko. Postaci, a jest ich piętnaścioro są całkowicie różne i to było jednym z wyzwań dla aktorów - pokazanie tychże różnić, od- danie charakteru każdej z nich. Jest to ciekawe, bo każdy widz może odnaleźć w tej historii cząstkę siebie. Interesu- jące jest również to, że nasze poważne

problemy są przedstawiane w zupełnie innym świetle – w sposób żartobliwy, ale nie bluźnierczy. Nikt z niczego się nie wyśmiewa, dzięki czemu przekaz jest czytelniejszy. W każdej z tych po- staci ukryte jest samotność, ból, zagu- bienie, zrezygnowanie. To tkwi gdzieś w każdym z nas.

Są to historie, które trzeba zobaczyć.

Niesamowite emocje można przeżyć w naszym Teatrze im. A. Mickiewicza w Częstochowie.

KlaudiaZamożna

„Historie łóżkowe”

W sposób żartobliwy, ale nie bluźnierczy

Cytaty

Powiązane dokumenty

- zakaz wywożenia przynęt i zanęt środkami pływającymi oraz modelami zdalnie sterowanymi. C 55 Michalina – 4,0

Duża w tym zasługa rozgrywającego Rafaela Redwit- za, który nie tylko bardzo dobrze rozgrywał do swoich kolegów z zespołu, ale sam również zdobył kilka

Przedsiębiorstwo Wielobranżowe Częstochowa, ul. Dobrzyńska 49, tel.. Jedna ogromna sitwa partyjnych nomenklatur - teraz PiS usta- wia swoich towarzyszy bliżej koryta.

Młodzieży oraz zdał relację z organizowanych ogólnopolskich imprez dla młodzieży, następnie przed- stawiciele poszczególnych okręgów przedstawili swoje plany na

I jeśli ktoś wypisuje takie bzdury na forach, to może najpierw niech sprawdzi jakie wynagrodzenia dostają osoby zarzą- dzające non profit – będziecie bar- dzo miło zaskoczeni

Amatorzy winnych degustacji, którzy po otwarciu butelki nie mogą się powstrzymać przed spróbowa- niem choć kropli, z pewnością do- cenią aerator, który wydobędzie

My, niżej podpisani, radni stowarzyszenia Mieszkańcy Częstochowy wyrażamy zaniepo- kojenie faktem, że na stacjach benzynowych koncernu Lotos, znajdujacych się na

Apelujemy do wszystkich, którym jest bliska idea powstania województwa częstochowskiego oraz do Tych z Państwa, którzy chcieliby się aktywnie włączyć w działania