JÓZEF KOT
ur. 1920; Kąkolewnica
Miejsce i czas wydarzeń Miedzyrzec Podlaski, dwudziestolecie międzywojenne Słowa kluczowe Międzyrzec Podlaski, dwudziestolecie międzywojenne,
piekarnie, piekarnie żydowskie, chleb
Piekarnie w przedwojennym Międzyrzecu Podlaskim
Wszystkie piekarnie były żydowskie. Była jedna polska na ulicy Lubelskiej, poza tym, przeważnie były żydowskie. Dobry chleb piekli, trzeba powiedzieć, że teraz nie ma takiego chleba, jak przed wojną, był pierwszorzędny. Nie kruszył się tak, jak teraz.
Na wsiach się piekło chleb raz na dwa tygodnie. Mama piekła raz na dwa tygodnie i on nie był jakiś niedobry, był smaczny. Na całej wsi nikt nie kupował, bo nie było gdzie kupić. W mieście była jedna piekarnia Chojaka, oni piekli, ale tylko w mieście można było kupić chleb co dzień i nawet dwa razy dziennie.
Data i miejsce nagrania 2009-07-16, Międzyrzec Podlaski
Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski
Redakcja Monika Śliwińska, Elżbieta Zasempa
Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"