• Nie Znaleziono Wyników

Poradnik Pracownika Społecznego, 1947.09.01-15 nr 13-14

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Poradnik Pracownika Społecznego, 1947.09.01-15 nr 13-14"

Copied!
146
0
0

Pełen tekst

(1)

CENA 25 ZŁ

1-15 W R Z E Ś N I A

1 9 ________________ 4 ________________ 7

/?Otf III Nr 13-14(45-46)

ł '

W A R S Z A W A

(2)

f

PORADNI K

PRACOW NIKA

SPOŁECZNEGO

(3)

)

i

/

<

(4)

P O R A D N I K PRACOWNI KA

SPOŁECZNEGO •

D W U T Y G O D N I K

f

1-15 W R ZEŚN IA ROK 111 Nr 13-14 (45-46)

(5)

W Y D A N E Z Z A S IŁ K Ó W M IN . K U L T U R Y I S Z T U K I R e d a k to r n a c z e ln y : E. S Ł U C Z A N S K I

A d re s r e d a k c ji I a d m in is tr a c ji: W A R S Z A W A , u l. R A K O W IE C K A 4 T e le fo n r e d a k c ji: 888-91

T e le fo n a d m in is tr a c ji: 880-82. 880-94 w e w n ę tr z n y 14 R e d a k to r n a c z e ln y p r z y jm u je c o d z ie n n ie od godz. 18 — 1J

te le fo n 888-91

R E D A K C J A R Ę K O P IS Ó W N IE Z W R A C A

i

O G Ł O S Z E N IA P R Z Y J M U J Ą :

P o lska A g e n c ja P ra so w a - B iu r o R e k la m 1 O głoszeń . W a rsza w a u l. F le ra c k le g o U S p ó łd z ie ln ia W y d a w n ic z a . .C z y te ln ik " _ B iu r o O głoszeń, W a rsza w a u l W ie js k a 14 P o ls k a A g e n c ja R e k la m y „ P A R " - P oznań, u l. F ra n c is z k a R a ta jc z a k a 7

S p ó łd z ie ln ia W y d a w n ic z a „ W y d a w n ic tw o L u d o w e " - W a rsza w a u l. B a g a te la li B iu r o „ O r b is " — W a rsza w a , A l. J e ro z o lim s k ie 49 I u l. T a rg o w a 70

„W olno ść"« — W a rsza w a , u l. M a rs z a łk o w s k a OS

S p ó łd z ie lc z a A g e n c ja P ra so w a ..Glob«* — W arsza w a , u l Z ło ta 4 B iu r o O gło szeń T e o fil P ie tra s z e k — W a rsza w a , u l. W ilc z a S9

P R E N U M E R A T A P R E N U M E R A T A P R E N U M E R A T A P R E N U M E R A T A

M IE S IĘ C Z N A : K W A R T A L N A : P Ó Ł R O C Z N A : R O C Z N A :

z ł 25 C E N Y O G Ł O S Z E Ń :

W cała k o lu m n a

z* 120 p ó ł k o lu m n y z* 220 ć w ie r ć k o lu m n y

z l 10 000 8 800 z ł I 000

(6)

I j t e l e n u m e ru p o p rzed n ieg o :

i i.

i i i.

IV.

v.

I. W ROCZNICĘ WIELKIEJ REFORMY

« S S J T Ć S H ? GRUNTOW ROZPAR“ lO W A NYC H _ REFORMA ROLNA A SCALENIE GRUNTÓW — inż. S. PachockI ZAGOSPODAROWANIE TERENÓW POPARCELACYJNYCH POD WZGLĘDEM PRZESTRZENNYM - Tadeusz Olechowski

SESJA SEJMU USTAWODAWCZEGO _ Stanisław Bańkowski MISJA FAO W POLSCE — Bolesław Zawistowski

ODBUDOWA DRÓG WODNYCH W ŚWIETLE PLANU INWESTY-

— m£r Jan Marzec

NA MARGINESIE KONFERENCJI PARYSKIEJ—Henryk Kassya-

nowicz J

NOTA RZĄDU R. P. DO ANGLII I FRANCJI

R A N K IE w ic z if PREZESA RADY MINISTRÓW JÓZEFA CY- CIEŃ DOLARA NAD EUROPĄ — K. Plater

PO KONGRESIE PARTII PRACY - K. Laskowski MIĘDZYNARODOWY FUNDUSZ MONETARNY — Z. P.

JAK PRZEMAWIAĆ? — adw. Tadeusz Gout

NAUKA SYSTEMEM KORESPONDENCYJNYM — k. a.

KRONIKA POLITYCZNA KRONIKA GOSPODARCZA KRONIKA ZWIĄZKOW A KRONIKA OŚWIATOWA

ODPOWIEDZI NA PYTANIA CZYTELNIKÓW,

(7)

I

(8)

O r f Je m im eu u

I. ROCZNICA, KTÓRA KAŻE MYŚLEĆ — G. Staszewski . KOLEJNOŚĆ WYDARZEŃ — G. S... ’ REWIZJONIZM I PARTIE POLITYCZNE W NIEMCZECH —

J. L...

* ' ' * * * " * < I » ł » »

II. SPRAWA POMOCY AMERYKAŃSKIEJ — Henryk Kassya- nowicz ... ...

FRANCJA NA ROZDROŻU — Grzegorz Jaszuński . . . . , KWESTIA INDONEZJI - K. H. . . . f ... ....

III. PANS r\X OWY FUNDUSZ ZIEMI — dr Stanisław Kowalewski, podsekretarz stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Reform Rolnych MELIORACJE W POLSCE — Inż. Tytus P ille r ...

ZABUDOWA GOSPODARSTW POWSTAŁYCH Z PARCELA­

CJI — m. I ...

ROCZNICA REFORMY ROLNEJ — ŚWIĘTO WSI POLSKIEJ PRZED TRZECIM ZJAZDEM PRZEMYSŁU ZIEM ODZYSKA­

NYCH — Julian P odoski...

UMOWY GOSPODARCZE Z CZECHOSŁOWACJĄ — Wacław K a lb a r c z y k ...

IV. ROK ODBUDOWY LOTNICTWA POLSKIEGO — kpt. Antoni Mańkowski

ZAGADNIENIE ODBUDOWY WARSZAWY — inż. Zdzisław Pogonowski

SAMORZĄD TERYTORIALNY W POLSCE — I. Klajnerman V. KRONIKA POLITYCZNA ...

KRONIKA GOSPODARCZA ...

KRONIKA Z W IĄ Z K O W A ... * ' KRONIKA O Ś W IA T O W A ...

(9)

*

*

(10)

GRZEGORZ STASZEWSKI

R O C Z N IC A , K T Ó R A K A Ż E M Y Ś L E Ć *)

... . P ru £a w o jn a ś w ia to w a b y ła n ie u n ik n io n y m w y n ik ie m p o ­ m y k i z w y c ię z c ó w z p ie rw s z e j w o jn y . D o w o jn y g łó w n ie p rz y ­ c z y n iła się p o lity k a u stę p stw w obec p a ń stw agresyw nych, fa ­ szysto w skich .

W ie lk ie m o ca rstw a — A n g lia , A m e ry k a , F ra n c ja w o k re - ie m iędzy d w ie m a w o jn a m i s ta ra ły się u czyn ić z N ie m ie c swój w w ie lk ie j grze p o lity c z n e j. Poza ty m c h c ia ły s k ie ro w a ć re n<? n ie m ie c k ą na w schód, p rz e c iw Z w ią z k o w i R adziec- Kiem u.

na ocłw r f agow ano na to, że N ie m c y nie p ła c iły re p a ra c y j, ale

ku „ i r<? ’ Pomagano im o d b u d o w y w a ć gospodarkę. P rz y ję to

l ■ °, N a ro d ó w . N ie p rzeszkadzan o H itle r o w i w zdo-

ju w u. zy. N ie reagow ano na ko le jn e a k ty ła m a n ia przez em cy i le ro w s k ie p u n k tó w tr a k ta tu w e rsa lskie g o : w p ro w a - zeme pow szechnej słu żb y w o js k o w e j, obsadzenie w o js k a m i t i n i i ¿ ryzow anej s tre fy n a d re ń skie j, b u d o w n ic tw o f lo ty pod- w o a n e j i sa m o lo tó w w o js k o w y c h .

N ie p ro te s to w a n o , gdy w o jska h itle ro w s k ie z a ję ły A u s trię , p iz e d a n o H itle r o w i C zechosłow ację. K ie ro w n ic y p o lity k i za­

g ranicznej p a ń s tw zachodn ich m y ś le li, że ustępując H itle r o w i zaspokoją jego a p e ty t. A H itle r z b ro ił się, z w ię k s z a ł sw oją a r­

m ię 1^ p rz y g o to w y w a ł do w o jn y o panow a nie nad św iatem . S to p n io w e w k ra c z a n ie w drugą w ojn ę ś w ia to w ą trw a ło k il- Kćl ićlt.

. *) Patrz „Poradi:k“ nr 10 — 11 z 1946 r., art. art.i Miedzy T . II Wojną światową" i „Fakty mówią'*. >■ S y a

(11)

i r _ _ ^ ra ^ ie ?cza w o jn a M u sso lin ie g o w A b is y n ii (4 p a ź d z ie rn ik a j m aj 1936 r.), w o jn a z re p u b lik a ń s k ą H iszpanią, p ro w a ­ dzona przez w o js k a n ie m ie c k ic h , w ło s k ic h i h iszo a riskich fa szy­

stów^ (18 lip c a 19o6 r. w io sn a 1939 r.), oraz n o w a agresja ja ­ p o ń ska w C hinach (od la ta 1937 r.) — to p ie rw sze o g n iw a te j n a jk rw a w s z e j w dziejach rze zi m ilio n ó w lu d z i.

Po szeregu w y m ie n io n y c h „w o je n w s tę p n y c h " ru s z y ły w pole w o jska g łó w n e g o agresora i n ie w ą tp liw e g o w o d za p a ń s tw la s z y s to w s k ic h — h itle ro w s k ic h N ie m ie c.

1 o-3nPOCZ j te \ d,r u £ie i w o jn y ś w ia to w e j n a s tą p ił 1 w rze śn ia i j " gdy h o rd y n ie m ie c k ie ro z p o c z ę ły swe n a ta rc ie na P o l­

skę, dostępną dla n ic h od p ó łn o cy, zachodu i p o łu d n ia .

M ię d z y w o je n n e d w u d zie sto le cie (1919 — 1939) d o w io d ło N iem com , iż m ię d z y z w y c ię z c a m i z p o p rze d n ie j w o jn y ś w ia to ­ w e j is tn ie ją w ie lk ie sprzeczności. P rz e k o n a li się oni ró w n ie ż, iz tz w . d e m o kra cje zachodnie są skore do ustępstw , gdy sp o ty - k a ją się ze sta n o w czym i bezczelnym agresorem . Nade w s z y s t­

ko zaś m ia ł H itle r m ożność p rze k o n a ć się o szczerej i g łę b o k ie j n ie n a w iś c i rz ą d ó w ty c h p a ń s tw do Z w ią z k u R adzieckieg o.

k G d^ 0^ aza^° iż n ik t nie p rz e s z k o d z ił W ło c h o m zdo­

b yw a ć A b is y n ię , J a p o ń c z y k o m w o jo w a ć w C hinach, a spółce fa szysto w skie ; — w a lc z y ć iz ludem hiszpańskim , gdy p rze szło bez s p rze ciw u p rz y łą c z e n ie A u s tr ii (Anschluss), a ro z b ió r Cze- c iio s ło w a c ji (M onachium ) n a s tą p ił za a p ro b a tą rz ą d ó w A n g lii i r r a n c ji, H it le r u w a ża ł, iż p la n y jego m ogą b yć zre a lizo w a n e .

W o jn ę , ro zp o czę tą z P olską, tr a k to w a li a gresorzy ja k o w stę p do p o d b o ju in n ych n a ro d ó w . M ia ła ona dać now e zie- m ie —• n ie m ie c k im obsza rn iko m , now e ręce robocze w fo rm ie n ie w o ln ik ó w z o k u p o w a n y c h k ra jó w — p rz e m y s ło w i niem iec- iueir.u, now e su ro w ce oraz w yposażen ie i u zb ro je n ie k ra jó w e u ro p e js k ic h a rm ii n ie m ie c k ie j. T o w s z y s tk o zaś m ia ło d o ­ p ro w a d z ić do u s ta n o w ie n ia p a n o w a n ia N ie m c ó w nad św iatem , k tó ry c h propaga nda h itle ro w s k a p rz e d s ta w ia ła ja k o rasę w y ż - szą, ,,n a ró d p a n ó w “ — H e rre n v o lk .

i sz,ere£ ^a* H itle r o w i „u d a w a ło s ię ". A r m ia n ie m ie c ­ k a z d o b y w a ła co ra z to now e te ry to ria . S tw a rz a ło to coraz lepsze p o d s ta w y u d o w a d n ia n ia n a ro d o w i n ie m ie ckie m u , iż a r- m ia n ie m ie c k a jest rz e c z y w iś c ie n ie zw ycię żo n a , a H it le r — is to tn ie g e n ia ln ym „fu h re re m ", k t ó r y sp ro w a d z i szczęśliw e ty -

10

(12)

siąclecic dla N ie m có w . Ż o łn ie rz e i o fic e ro w ie p rz y s y ła li ze z d o b y ty m i k ra jó w w a rto ś c io w e p a c z k i żyw n o ścio w e , o d z ie ż o ­ w e itd . O n i sam i i ic h ro d z in y z a c z ę li n a b ie ra ć p rz e k o n a n ia iz są n a p ra w d ę a rm ią n ie zw ycię żo n ą i rz e c z y w iś c ie m ogą b yć

•narodem panów . Z d o b y c ie ta n im kosztem A u s tr ii, C zechosło­

w a c ji,..P o ls k i, D a n ii, N o rw e g ii, H o la n d ii, B e lg ii, Luksem burg a, F ra n c ji, J u g o s ła w ii i G re c ji oraz zn a lezien ie sobie posłusznych s p rz y m ie rz e ń c ó w w p o sta ci W ło c h , R u m u n ii, F in la n d ii, W ę g ie r i B u łg a rii, na k tó ry c h te ry to riu m c z u li się ja k gospodarze, p rz e ­ ś w ia d c z y ło N ie m c ó w o ty m , iż mogą i p o w in n i panow ać nad św iatem .

G d y zaś W e rm a c h t zajęła znaczną część te ry to riu m ra ­ d zieckiego , gdy n ie k tó ry m ro d zin o m n ie m ie c k im zaczęto p rz y ­ d zie la ć na służbę n ie w o ln ik ó w lu b d zie w czę ta ra d z ie c k ie i inne, a n ie k tó rz y „H e rre n s ta w a li się w ła ś c ic ie la m i g o sp o d a rstw ra d z ie c k ic h , b y ł to d la w ie lu z n ich w id o m y znak, że szczęśli­

w e ty s ią c le c ie dla n a ro d u n ie m ie ckie g o nastało.

Lucizie, k tó r z y badają h is to rię d ru g ie j w o jn y św ia to w e j, za sta n a w ia ją się nad tym , dlaczego w s z y s tk ie — z d a w a ło b y w y ją tk o w o ry z y k o w n e p osunię cia. H itle ra u d a w a ły się.

D iaczego np. w e w rze śn iu 1939 ro k u , gdy na zachodzie n a p rze ­ c iw 110 d y w iz ji a lia n c k ic h sta ło 20 n ie m ie c k ic h — a przecież m ię d z y A n g lią i F ra n c ją a N ie m ca m i od 3 w rze śn ia is tn ia ł stan w o jn y — w o js k a sojusznicze nie u d e rz y ły na N ie m cy. M a ło te ­ go: w o d z o w ie a rm ii n ie m ie c k ie j, K e ite l i J o d l s tw ie rd z ili na procesie n o ry m b e rs k im , iż ta k ie ude rze n ie s k o ń c z y ło b y się n ie ­ ch yb n ie k lę s k ą N iem iec.

G ło w ią się ró w n ie ż nad ta k im zagadnieniem , ja k to się sta- F ra n cja , k tó ra w ciągu k ró tk ie g o o kre su d w a ra z y b y ła o b ie k te m agresji n ie m ie c k ie j i k tó ra w ie d z ia ła dobrze o dąże- n m lernców do o d w e tu , o ka z a ła się zu p e łn ie n ie p rz y g o to w a ­ na do o b ro n y p rze d trz e c ią z k o le i agresją n ie m ie c k ą ? A lb o ,

< 0 S19 sia ło , że H it le r p ra w ie w e w s z y s tk ic h o k u p o w a n y c h ' ra )a c łl z n a la zł lu d z i — p rze w a żn ie znanych d z ia ła c z y — k t ó ­ rz y s p rze a a li m u siebie w ra z z ojczyzną.

O becnie na w ie le z ta k ic h p y ta ń jesteśm y już w stanie o d ­ p o w ie d z ie ć . B adanie zaś n o w y c h d o k u m e n tó w w y ja ś n ia coraz w ię c e j n ie z ro z u m ia ły c h dotychczas rzeczy. W y ja ś n ia ją się spra­

n y „ r y z y k a n c tw H itle ra . O ka zu je się, iż nie b y ły w c a le a k ­ ta m i ry z y k a , lecz p o p ro s tu H it le r b y ł d o k ła d n ie in fo rm o w a n y p rz e z sw oich szpiegów , k tó r z y b y li... m in is tra m i fra n c u s k im i.

S p ra w a słabości w o js k o w e j F ra n c ji je st od d a w n a jasna. K a ­ p ita ł rzą d zą cy w e F ra n c ji prze z c a ły o k re s m ię d z y w o je n n y

(13)

(slvune „200 ro d z in fra n c u s k ic h ) u w a ża ł za swojego głów nego roga k w ic ę fra n cu ską . N ic dziw nego, iż n a jw ię ce j uw agi u d z ie la ł w a lce z g łó w n y m w rogiem , a z a n ie d b y w a ł inne spra- WL , Prz e de w s z y s tk im zaś w a lk ę z rz e c z y w is ty m g łó w n y m w ro g ie m n a ro d u fra n c u s k ie g o — za b orczością n ie m ie cką . Y

D o p ie ro w o jn a m e m ie c k o -ra d z ie c k a ro z w ia ła m ity , d o ty ­ czące n ie zw ycię zo n o ści a rm ii n ie m ie c k ie j i geniuszu H itle ra

a w siad za m m i w s z y s tk ie inne. '

Się' ¿Ź ?h o c i?ź a rm ia n ie m ie cka w isto cie b y ła bardzo oobrze u z b ro jo n a i w y ć w ic z o n a i s ta n o w iła potężną si- ę u derzenio w ą, to je d n a k „b ły s k a w ic z n e z w y c ię s tw a ” odnosi­

l i ty tk o nad n ie p rz y g o to w a n y m i, za ró w n o w sensie w o js k o w y m , t tn o ra h iym , oraz źle w yp o sa żo n ym i a rm ia m i. Z d ru zg o ta - zas u eg y ty lk o te państw a, k tó re m ia ły ry s y na swej kon- 1 , 2 ł . ” e b y t y .,0I’ a r t'! " « k rz y w d z ie w ię kszo ści n lro d ó ,

się n a ro d u i me dopuszcza ły go ani do k o rz y s ta n ia fa k TT R kra,U ’ ar ! d o r.zf dzenia Państwem . Państw a, k tó re ja k I I R ze czp o sp o lita P olska - żą d a ły k o lo n ii z a m o rs k ic h ,- d a z y fy do rozszerzenia sw ych gra n ic kosztem in n ych n a ro d ó w l. P jis k a od m orza do m o rza ” ) i buńczucznie o d rz u c a ły pom oc ractziecką tw ie rd z ą c , iż i ta k nie oddadzą ani guzika.

o o . 3 T \ n ie “ ie c k ? 'ra d 2 i.ecka p o k a z a !a . ¡ż N iem com m ożna P J f 4“ ? P r 1' 12 .m ozna zn iw e czyć ich p lany. M o s k w a m ia ła b yc zd o b y ta w ciągu trz e c h tyg o d n i. G dy to nie n a stą p iło zn o w u !!20"10 tGrmm d° 3 m ie s ię c y ‘ A p o le m P « e d lu ż o n o gó d z ić P°K azał.a’ iź is tn ic l'e stra te g ia , k tó ra p o tra fi p o ra - d z lc sooie z o s ła w io n ą s tra te g ią nie m ie cką . Ś w iadczy o tym nasbt a n iło ° ltW a f Sta.h n g ra d ' ? bi: ° na L e n in g ra d u i w szystko , co n a s tą p iło na fro n c ie m e m ie c k o -ra d z ie c k im w la la c h 1 9 4 3 - 1945 w łą c z n ie ze zd o b ycie m B e rlin a i k a p itu la c ją N iem iec.

Wojna pokazała, iż naprawdę niezwyciężona może być tyl­

ko armia związana nierozerwalnie z narodem, ciesząca się miło­

ścią całego narodu, korzystająca z jego ciągłego i całkowitego

armia ludu, gotowa na wszystko — w obronie tego

W o jn a p o ka za ła ponadto, iż b y w a ją o k o lic z n o ś c i, w k tó ­ ry c h naroo staje się z b io ro w is k ie m z b ro d n ia rz y . Z a d o ku m e n ­ to w a ł to n a ró d n ie m ie c k i, k tó r y p ra w ie c a ły — bezpośrednio

12

(14)

lu b pośre d n io — u c z e s tn ic z y ł w z b ro d n ia ch p o p e łn ia n y c h w o ­ bec ludności k ra jó w o ku p o w a n y c h przez N iem cy.

W ojna pokazała , iż

zjednoczona demokracja światowa sta­

nowi potęgę olbrzymią, niepokonaną.

8 m aja 1945 r. w B e rlin ie p rz e d s ta w ic ie le N ie m ie c p o d p i­

sali b e zw a ru n ko w ą k a p itu la c ję .

am , i w l ; , i tW° nad doskona le u z b ro jo n y m i i w y ć w ic z o n y m i arm ia m i h itle ro w s k im i b y ło w y n ik ie m ;

a) n ie b y w a łe g o b o h a te rs tw a i w ie lk ie j s iły u d e rz e n io w e j A r m ii C zerw onej, k ie ro w a n e j przez w y tra w n y c h i do- dosw m dczonych w najcięższych bojach dow ó d có w .

B o h a te rs k ie j A r m ii C ze rw o n e j przez c a ły czas w o jn y w ie rn ie se ku n d o w a ło ra d z ie c k ie zaplecze; cała ludność

¿ w ią z k u R a d zie ckie g o p ra c o w a ła z pośw ię ce n ie m i sa­

m ozaparciem dla zw y c ię s tw a .

C zyn io n o w szystko , b y w y tw o rz y ć ja k n a jw ię c e j b ro - m, a m u n ic j1, czołgów , b y p rz y c z y n ić się do z w y c ię s tw a nad h itle ry z m e m ;

p rz y łą c z e n ia się a rm ii a m e ry k a ń s k ic h i a n g ie lskich do w a lk i z N ie m ca m i h itle ro w s k im i oraz ich pom o cy w u z b ro je n iu i z a o p a trze n iu fro n tu i zaplecza ra d z ie c ­ kie g o ;

trw a ją c e j n ie p rz e rw a n ie w a lk i p a rty z a n c k ie j n a ro d ó w kupow anych p rz e c iw k o n ie m ie c k im ciem iężcom . neła f aś n.a P o śp ieszen ie zwycięstwa wpły- hitlerowskifci ^ ° }Praca trzech^ głównych członków koalicji anty- i W ielkiej B ry ta n U * ^ 11 ^ a^zlec^ ie^°» Stanów Zjednoczonych praceN u d*vp ^ 0 Wa 1Y z<* sobą ich rzą d y, p o p ie ra ły tę w s p ó ł- m o k ra c i ś w ia t a ^ * 53 lą ° ^ nosi^ się s o ju szn ikó w w szyscy de- k o n ie c z n o ś ć 'w « n '1/ erCnC*i W ie lk ie ’ T r ° i k i

podkreślano zawsze konieczność wsPolpracy państw demokratycznych również no

Jaj^ontą WIC ^ N ie m ca m i h itle ro w s k im i i im p e ria lis ty c z n ą

N ie w ą tp liw ie , g d y b y d zisia j w s z y s tk ie rz ą d y i w szvscv m ężow ie stanu p a m ię ta li o tej dew izie, b y ło b y o w ie le ła tw ie j

^ a W y c L 15 V ,ęZy W rM W 1^ w a n iu zagadnień m ię d zyn a -

b)

c)

(15)

G. S.

K O L E J N O Ś Ć W Y D A R Z E Ń (druga w ojna światowa 1939 — 1945)

W O JN A W POLSCE — W R ZE S IE Ń 1939 R O K U

k ie i w a ln e z w y c ijt w o ^ na W ldU mnyCh odcinkach “ ^zyb- p o lityke 1SS t v ? E r k aSkP n r f t Z ?a ły swojego istn ie n ia p ro w a d ziła dzy s a n a cji.7 d k ą ' P° llty k a ta została zaostrzona po dojściu do w la - tężne?oTuzbro?oSn ^ a0 naHZałta- SiS w decydującej c h w ili sama wobec p o- i F ra n c ja w y n ó w ^ p H ^ ł ^ St° P d° g ło w w roga- chociaż fo rm a ln ie A n g lia J yp o w ie d zia ły 3 w rześnia w o jn ę Niem com , aby Polskę poprzeć.

le p s z y c h g c n e r a h lw H h fe r « " ^ jednos‘ ek w o jska dowodzonych przez n a j-

syrs ¿ssm s=ras

i f i zie wyposażone, rozciągnięte w zd łu ż g ra n ic oddziały Dolskie A k c ia

m c , ¡ s s s — s l t -

S S S » w a Ł E S S

JE SIE Ń 1939 — W IO S N A 1940

dalszych w i l T Ł c y ^ ^ i t h itle ro w s k ie p rz y g o to w y w a ły się do

14

(16)

zdawali sobie sprawę z tego, iż opór państw zachodnich będzie silniejszy od oporu Polski.

Od jesieni 1939 r. trw a na frontach okres zastoju. Praw ie nie ma walk, od czasu do czasu odbywają się tylko pojedynki artyleryjskie. N ier którzy z ironią nazywają ten okres „Sitzkrieg“. Należy jednak zaznaczyć, że tylko strona niemiecka wykorzystała b rak działań dla przygotowania się do dalszych w alk. W A nglii i Fran cji prawdopodobnie uważano za­

stój w działaniach za objaw słabości Niemców i dlatego nie czyniono przy­

gotowań do wojny. Na odwrót: we F rancji prześladowano komunistów, którzy wzyw ąli do jedności narodowej w obliczu niebezpieczeństwa, zde­

legalizowano ich partię i zamknięto organ centralny —• „Hum anité“.

W tym samym okresie od listopada 1939 r. do marca 1940 r. trw ała wojna fińsko-radziecka. W ojna ta została sprowokowana przez faszy­

stowskich władców Finlandii, którzy zarówno w ciągu 20-letnich przygo­

towań do tej wojny (budowa tzw. lin ii Mannerheima) ja k i w czasie sa­

mej wojny korzystali z wydatnej pomocy amerykańskiego, angielskiego, francuskiego, niemieckiego i włoskiego kapitału.

N a wiosnę 1940 roku wojska hitlerowskie rozpoczynają działania, mające im później ułatw ić walkę z Anglią i Francją. 9 kw ietnia bez oporu zostaje zajęta Dania. Tego samego dnia wojska niemieckie lądują w Norwegii. Norwegowie staw ili opór, pomagali im Anglicy. Wśród wojsk angielskich były również oddziały polskie, które odznaczyły się w walkach o północny port norweski N arvik. Jednakże 2 m aja 1940 r.

opor Norwegów był złamany, a cały ich k ra j — okupowany przez w o j- s a niemieckie. W tydzień potem (10 maja) arm ie hitlerowskie napadają jednocześnie na Holandię, Belgię, Luksemburg i Francję. Księstwo L u ­ ksemburg zostaje zajęte natychmiast. Holandia poddaje się 15 maja, Bel­

gia 28 maja. N ie ocaliła Holandii pomoc oddziałów angielskich. Nie Niem pomogła ona także Francji, która złożyła broń 22 czerwca 1940 r.

fikaon^’ J-V!ec|Zilc 0 tym, iż lin ia Maginota stanowi ciąg potężnych fo rty- cuska ’nk 6S > ■’ą-’ a P °tem opanowali od strony francuskiej. A rm ia fra n - uzbroiona*23 • 1Sic‘ nieprzygotowana do nowoczesnej wojny. Była źle z a d a n ia ma*°. czołgów i samolotów. Nie stanęło na wysokości

z nnHrxi U • °wódców arm ii francuskiej. Marszałek Pétain pośpieszył nowća a?lem P01*0-)11- A potem — ze sprzedaniem H itlerow i intere- , • d fJ an,cuskiego. Na podstawie w arunków zawieszenia broni P ’’ francuski z marsz. Pétainem na czele (tzw. rząd Vichy),

lory ma wiaazę nad nieokupowaną przez Niemców południową Francją.

, . ’’" fi* ■ wypełnia posłusznie wszystkie polecenia władz niemiec­

kich, oddaje do dyspozycji Niemców wszystkie zasoby materialne F ra n ­ cji, prześladuje lewicę społeczną, trzyma w obozach koncentracyjnych b.

uczestników w alk Brygad Międzynarodowych w Hiszpanii.

Po klęsce Francji rząd angielski wydaje oświadczenie, iż A nglia bę­

dzie sama kontynuowała wojnę z Niemcami hitlerowskimi.

Z drugiej strony Niemcy, którym tak łatwo przyszło zdobyć Euro­

pę Środkową i całą Europę Zachodnią, chcieli pokonać również osłabio­

ną znacznie Anglię. Rozpoczyna się okres bezustannych nalotów na A n ­ glię, co ma być wstępem do lądowania wojsk niemieckich na wyspach brytyjskich. Anglia broni się zaciekle. Na jesieni 1940 r. sztab niemiecki zmienia plany. Postanawia przede wszystkim rozprawić się ze Związkiem

Radzieckim (plan Barbarossa). ^

(17)

W O JN A n i e m i e c k o-r a d z i e c k a

Pierwsza ofensywa niemiecka (lato—jesień 1941 r )

So, M o \ “ cPS ń S n‘ 3 l!,“ O T km “ » “ “ «o 0 <.an„rai S ,dowa,'2| ;

H itle r otrąbił na cały świat swoje bliskie zwycięstwo

Stwo d 1 a ' ca^ego°śwfata^ d l a ^ c h ^ e l ^SA zr° zumiały.’ że niebezpieczeń-

I) wn j : ^ ’ Churchill, zapowiedział pomoc A nglii dla ZSRR

1 amunicją, « ™ S 2 » f , ‘S S g S , b™ ‘"

niu ąnifzczyjj3 flo iJau .j 'jy j r j k j l i i ' j y ' ' z,aalak° w ały i w dużym stop-

nie wojny z A m e ry k , , dopiero „ z d r a i f f i ? £ ^ 3 3 ?

Druga ofensywa niemiecka (lato — Jesień 1942 r>

a s g y S S S H S S S ffiS »

16

(18)

Zgodnie z Planami naczelnego dowództwa czatkiem fnńn ^ ękl- Ch. wzorowemu wykonaniu Stalingrad stał się po- k ° nca arm u niemieckiej. Trzystotysięczna V I arm ia generała-

iV° n Paulusa przestała istnieć- a ®a™ Paulus z f swoim em znalazł się w niewoli radzieckiej (pierwsze dni lutego 1943 r.)

Trzecia ofensywa niemiecka (lato 1843 r.)

ta rc ia ^ o 1? ^ l9 >43 Niemcy po raz trzeci rzucili swoje p ułki do na- frontów n n fi dnak ofensywa w r. 1941 ciągnęła się wzdłuż wszystkich w r 1943 ^ r ' 1942 7 „ jUZ tylko na froncie Południowym, to trowy 3 1 był Nlemcow ^ Ik o na odcinek kilkudziesięciokilome- tygodn[CIK onłrriW . froncie Kursk — Orzeł załamała się w ciągu dwóch lipca 194^ r n ^ 'tv m Wf r n r JSV a d z ie c k ic h rozpoczęta w drugiej połowie jącej z niew ie,t J m froncie> kył a początkiem w ielkiej ofensywy, trw a - byciem B e i^ n a ^ T n( ? f f WamAT PrzeSzło 21 miesi<łcy i zakończonej zdo- m tseuina i kapitulacją Niemiec hitlerowskich.

SOJUSZ M IŁ U J Ą C Y C H POKÓJ N AR O D Ó W

cami hiUerowsTimi^nr™ z jednoczonych, A nglii, ZSRR w wojnie z Niem - kój narodów. Wo urczyttt- h*3i S1Ę 7 soi usz wszystkich miłujących po- Przeciw okupantowi krajach okupowanych istniał ruch oporu oporu we wszystkich tW ie lk ie mocarstwa sojusznicze wspierały ruchy greckim, podziemhi no s?inmh' Pon?agano Partyzantom jugosłowiańskim,

p emiu polskiemu, ruchowi oporu we Francji.

wościP^ f f a n ° X i o f gan,iz,°Waniu arm ii wyzwoleńczych różnych narodo- w . fra n c u s k ie j, polskiej, czechosłowackiej.

rzystania zaso^óuf™1?!^ u,m ° w iły się co do najpożyteczniejszego wyko- zo, by ja k n a ira c ic 7 enalnych wszystkich trzech krajów . Czyniono du- wrogowi ja k na i ha™?’ • ^ k o rz y s ta ć wszystkie możliwości, by zadać szyć zwycięstwo n a H u u i dotkliwe straty, by ja k najbardziej przyśpie-

M inistr ^ hitleryzmem.

kania, na k tó r y c h ^ ! ^ j a?r,a.nicznych sojuszników odbywali częste spqt- i uzgadniali swe stnryf - ?la 1 -swą Politykę. K ilkakrotnie zjeżdżali się ran (26 listopada T p W is k a klerownicy Państw sprzymierzonych: Tehe- dam (17 lipca — 2 sierpnuTRHS943) r '^’ Jałta (G ~ 10 łutego 1945 r.), Pocz- sojusznikamf oddziały ^ dzia,ł , 7 walkach z wojskami niemieckimi i ich

^ aiy angielskie i amerykańskie:

A fry k i p ó łn o c n e ^ d e ^ ń t011 list°P ada 1942 r. lądują w zachodniej części sió do w alki z k ilk f.e ^ , angio-amerykańskie, które szybko przyłączają Przez gen. Rommla A t ^ p 2^ - armlą niemiecko-włoską, dowodzoną ostatnich wrogich n d r t^ K ta k° 7 C z y s i? 12 czerwca 1943 r. wyparciem amerykańskie laH„hTd i w z . A fry k i. 10 lipca 1943 r. oddziały anglo- z wojsk niemieckich^ w nSycylu’ k t°,ra p° 38 dniach jest oczyszczona nicze laduia W Pierwszych dniach września 1943 wojska sojusz­

em ję. 6 czerwCa i 94 7 ™ r h- 3 1943 Włoi hy O p i s u j ą kapitula- dii w Półnnenr.1, 4J °,k wojska anglo-amerykańskie lądują w Norman towi d?igo oczek?wa°nem?i Pranf ' daj? c P ° « * e k tzw. A T e m « “ : zok Radziecki K n r ^ z \ 1 7 >°Py’ 3 szczególnia przez Z w ią -

lory przez trzy lata musiał sam przeciwstawiać się w ie l-

(19)

kiej potędze wojskowej Niemiec. Wkrótce potem oddziały arm ii sprzy­

mierzonych lądują również na południowym wybrzeżu Francji, a 25 sierp­

nia po 4-dniowym powstaniu ludności paryskiej zostaje wyzwolona sto­

lica Francji.

Od lata 1944 ze wschodu i zachodu posuwają się w stronę Niemiec armie sojusznicze, niosące wyzwolenie narodom jęczącym pod okupacją hitlerowską.

Broniły się jeszcze wojska hitlerowskie, wiele złego zdołały jeszcze uczynić. Wszak w tym właśnie czasie w obliczu zbliżającej się własnej klęski utopili Niemcy we k rw i powstanie warszawskie, a pozostałą przy życiu ludność wygnali z miasta. W tym okresie wciąż jeszcze dym iły ko­

miny krem atoryjne w obozach śmierci.

Ostatni rok w ojny (lato 1944 — 9 m aja 1945) jest rokiem wyzwolę - nia spod jarzm a hitlerowskiego coraz to nowych narodów. Jest jedno­

cześnie rokiem odpadania po kolei wszystkich członków spółki faszy­

stowskiej. Po Włoszech (3 września 1943) kapitulują kolejno:

1. Rilmunia (23 sierpnia 1944 król M ichał dał dymisję premierowi Antonescu i w ydał Rumunom rozkaz obrócenia się przeciwko Niemcom).

2. Finlandia (4 września 1944 podpisała zawieszenie broni, a 4.I I I 1945 r. przystąpiła do wojny z Niemcami).

3. Bułgaria (5 września 1944 przystąpiła do wojny przeciw N iem ­ com).

4. Węgry (jeszcze w czasie w alk o Budapeszt w styczniu — lutym 1945 r. powstał demokratyczny rząd węgierski, który wypowie­

dział wojnę Niemcom).

Począwszy od jesieni 1944 r. wojska sojusznicze zajm ują coraz większe części teryto riu m Niemiec zbliżając się ze wschodu i zachodu do Berlina. 25 kw ietnia 1945 nastąpiło pod Troppau pierwsze spotkanie wojsk radzieckich i amerykańskich.

8 maja Niemcy podpisały bezwarunkową kapitulację.

U tartym w Teheranie i Jałcie zwyczajem zebrali się kierownicy 3 wielkich państw, członków koalicji antyhitlerowskiej — tym razem w Poczdamie pod Berlinem. Poza ustaleniem zasad postępowania wobec pokonanego wroga i załatwieniem szeregu innych spraw (m. in. sprawy naszych Ziem Odzyskanych) postanowiono, iż Związek Radziecki przystą­

pi do wojny z imperialistyczną Japonią. 2 sierpnia zakończyła się konfe­

rencja poczdamska, 9 sierpnia ZSRR wypowiedział Wojnę Japonii, 15 sierpnia klęska Japonii była już oczywista, ponieważ armie radzieckie zajęły prawie całą Mandżurię i rozbiły w iele jednostek wojsk japońskich.

Zrzucenie przez lotnictwo amerykańskie bomb atomowych na m ia­

sta Hiroszimę i Nagasaki przypieczętowało klęskę Japonii. 3 września na krążowniku amerykańskim „Missouri“ został podpisany akt kapitula­

cji Japonii. Dzień ten był końcem drugiej wojny światowej.

Klęskę w tej wojnie poniosły: faszyzm niemiecki — hitleryzm, £a szyzm włoski, faszyzm w Rumunii, B ułgarii, Finlandii i na Węgrzech oraz im perializm japoński.

Zwyciężyła zjednoczona demokracja — Związek Radziecki, Stany Zjednoczone Am eryki, W ielka Brytania, Chiny i wszystkie miłujące w ol­

ność narody, które przez cały czas wojny prowadziły ciężką walkę ż fa ­ szyzmem.

18

(20)

J1

R E W IZ J O N IZ M I P A R T IE P O L IT Y C Z N E W N IE M C Z E C H * )

(ró k 1947)

Rocznica wrześniowa znów i jeszcze raz przypomina nam o spra­

wcach tylu naszych nieszczęść — Niemcach. ..Gorzkie doświadczenie każe nam śledzić to, co się dzieje w Niemczech, co robią, mówią i piszą N iem ­ cy. w jakim głównie kierunku wytężają swoje siły.

Niniejszy artykuł, napisany specjalnie dla nas przez Zachodnią Agencję Prasową, omawia sprawę rewizjonizmu i partii politycznych w Niemczech. Rewizjonizm — to dążenie do zrewidowania, a następnie do zmiany stanu istniejącego. Rewizjoniści niemieccy walczą dziś o utrzy­

manie dawnych granic państwa niemieckiego. D awniej, gdy m ieli te gra­

nice, otwarcie dążyli do zdobycia lebensraumu — „przestrzeni życiowej“

kosztem innych narodów.

Obserwując życie polityczne Niemiec, patrząc ną odradzającą się butę niemiecką, na.tupet Niemców, którzy już w 2 lata po swojej klęsce smią wysuwać żądania pod adresem władz okupacyjnych, dochodzimy

• i f . i 16®0 w n*osku: ażeby zapobiec agresji niemieckiej w przyszłości, niezbędne jest utrzym anie jedności wszystkich krajów sąsiadujących z Nimcami, konieczna jest w szczególności jednolita postawa wszyst­

kich narodów słowiańskich. Wszyscy wrogowie wojny i agresji niemiec­

kiej muszą stale czuwać, muszą wciąż przyglądać się życiu polityczne­

mu Niemiec, aby już nigdy nie dąć się zaskoczyć przez żadnego „fiihrera“.

Z ja w is k a zachodzące w N iem czech po klęsce 1945 ro k u nasuw ają już n a p ie rw s z y rz u t o ka d a le k o idące analogie z t y ­ mi, k tó re b y ły n a stę p stw e m p ie rw s z e j w o jn y ś w ia to w e j. W p r a w ­ dzie ró żn ica s y tu a c ji je st n ie w ą tp liw a i b a rd z ie j n iż w ó w cza s o c z y w is ta dla każdego N iem ca, gdyż b e z w a ru n k o w a k a p itu la c ja

*) A rty k u ł specjalny Zachodniej Agencji Prasowej dla „Poradnika Pracownika Społecznego“.

(21)

i c a łk o w ita o ku p a c ja w y w a r ły s iln y w p ły w n a p s y c h ik ę nie­

m iecką, a b ra k rz ą d u ce n tra ln e g o p o w o d u je p o czu cie słabości.

A le choć c z y n n ik i te u tr u d n iły N ie m co m w z n o w ie n ie a k ty w n o ­ ści p o lity c z n e j, n ie z m n ie js z y ły je j b y n a jm n ie j p o te n cja ln ie , zm uszając je d yn ie do zastosow ania o d m ie n n ych m e to d ta k ty c z ­ n y c h w o d m ie n n ych w a ru n k a c h . O dm iana d o ty c z y — c o ta k ie w n o si szereg n o w y c h a s p e k tó w zagadn ienia — p o lity c z n e j sy­

tu a c ji św ia to w e j, k tó ra u k s z ta łto w a ła się z u p e łn ie ina cze j niż p o ro k u 1918, A n a lo g ia zaś z sytu a cją po ro k u 1918 w y s tę p u je na n a jb a rd zie j a k ty w n y m o d c in k u n ie m ie c k ie j d z ia ła ln o ś c i p o li­

tyczn e j: w

rewizjoniźmic.

R o k b ie ż ą c y ro zp o czyn a się całą se rią p o w a ż n y c h w y s tą ­ p ie ń re w iz jo n is ty c z n y c h , z o rg a n izo w a n ych z b io ro w o , p rz y g o ­ to w a n y c h sta ra n n ie p rz y u ż y c iu całego arsenału a rg u m e n ta cyj-

nego: ’

Przykład:

A k c ja L ö b e -B a y e n d o rff. P aul Lobe, b y ły p re z y d e n t R eichstagu z ra m ie n ia SPD i d r B a y e n d o rff, w ła ś c ic ie l k o ­ p a ln i i fa b r y k m e ta lo w y c h , p rz y g o to w a li (zim a 1947 r.) p r o ­ je k t p e ty c ji do sojuszniczych w ła d z k o n tro ln y c h w sp ra w ie

naszych Z ie m O dzyskanych. T re ś ć p e ty c ji:

P o lska n a s k u te k sw ych m e to d rządzenia, o dznacza ją­

c y c h się b ra k ie m fa ch o w o ści i s tra s z liw y m sadyzm em r ó w ­ n y m je d y n ie h itle ry z m o w i, z d y s k w a lifik o w a ła się z u p e łn ie ja k o m a n d a ta riu s z u c h w a ł poczd a m skich . R ząd p o ls k i z d a w ­ n ie j k w itn ą c y c h w sch o d n ich obsza ró w Rzeszy u c z y n ił p u ­ s ty n ię niszcząc gospodarczo obszary, m ogące u ra to w a ć R ze­

szę od k a ta s tro fy gło d o w e j. N ie m c y po p rz e w id z ia n y m o g ra n icze n iu p ro d u k c ji p rz e m y s ło w e j d o 50°/o i o dszkodo­

w a n ia ch w oje n n ych , sto ją w o b e c b e z ro b o cia i stałego za­

ła m a n ia gospodarczego.

P o lska n ie p o trz e b u je Z ie m O dzyskanych. L ic z y ona 23 m ilio n y m ieszkańców , ma s tru k tu rę gospodarczą r o ln i­

czo -p rze m ysło w ą , jest w o ln ą od odszkodo w ań. Poszerze­

n ia te ry to riu m p o ls k ie g o pożąda je d y n ie ro zd m u ch a n y p o l- siki nacjona lizm .

W o b e c o b c ią że n ia Z a g łę b ia R u h ry św ia d cze n ia m i na rzecz F ra n c ji, Ś ląsk może b y ć je d y n y m ź ró d łe m e n e rg ii Rzeszy. N a le ż y p rz e p ro w a d z ić w ca łe j R zeszy p le b is c y t w s p ra w ie o ddan ia Polsce ziem w schodnich .

R o z p a tru ją c z p e w n e j p e re s p e k ty w y p rze szło p ó łro c z n y okre s a k ty w n o ś c i n ie m ie c k ie j na o d c in k u re w iz jo n iz m u , można

(22)

d o p a trz y ć się ro zm a ite g o n a tę że n ia i ró ż n o ro d n ych jego cech c h a ra k te ry s ty c z n y c h . P rz y c z y n y ty c h w a h a ń są ta k ż e różne.

I ta k na p rz y k ła d : b o jo w e n a sta w ie n ie na p o c z ą tk u ro k u , sta­

n ow iące bez w ą tp ie n ia w y n ik n a s tro jó w dłuższego e ta p u p o ­ przedzającego, ulega zm ianie w o kre sie p rz e d rozpoczęciem k o n fe re n c ji w M o s k w ie , to jest p rz e d 20 m arca. J a k k o lw ie k s p o ty k a się i w te d y w y p o w ie d z i i a r ty k u ły p rasow e, n a cecho­

w ane z w y k łą w ty c h spraw ach za cie kło ścią , u d e rza pew na tenden cja zła g o d ze n ia to n u w im ię dobrze zro zu m ia łe g o in te ­ resu w łasnego, N ie m c y n a w o łu ją się w za je m n ie do u m ia ru i do n itp rz e ia w ia n ia z b y t w y b u ja łe g o nacjona lizm u , k t ó r y m ó id b y im zaszkodzić na płaszczyźnie m ię d zyn a ro d o w e j. O to p r z y k ła ­ dy k o n tra s to w y c h n a s tro jó w ze styczn ia — m arca ro k u bieżą- cego.

Nasilenie rewizionizmu:

W sp ra w ie re w iz jo n iz m u w y p o w ia ­ dają się w s z y s tk ie bez w y ją tk u p a rtie p o lity c z n e i p rz e d ­ s ta w ic ie le K o ś c io łó w w N :emezech:

SPD — d r S chum acher z a p ro te s to w a ł w lu ty m p rz e ­ c iw p r o je k to w i p o d p isa n ia tr a k ta tu p o ko jo w e g o w W a r ­ szawie i p rz e c iw g ra n ic y n a O drze i N isie.

C D U — p rz y w ó d c y C D U w s tre fie b ry ty js k ie j, d r A d e ­ n a u e r i d r H o lz a p fe l. w y p o w ie d z ie li się w lu ty m p rz e c iw g ra n ic y na O d rze i N isie,

SED — O. G ro te w o h l p o w ie d z ia ł w m a rcu : „J e ste śm y p rz e c iw n ik a m i w s z e lk ic h zm ian lin ii granicznej czy to na w schodzie, czy na za ch o d zie ".

L P D — d r K ü lz , p rz y w ó d c a LP D , s tw ie rd z ił w lu ty m , że P o ls k a p o n io s ła z b y t w ie lk ie s tra ty w ludziach, a b y za­

p e w n ić Z ie m io m O d zyska n ym sp raw ną a d m in istra cję . K o ś c ió ł e w a n g e lic k i — b is k u p W u rm , p rz e w o d n ic z ą c y ra d y K o ś c io ła o ś w ia d c z y ł w m arcu, że K o ś c ió ł n ig d y nie da sw ojej zgody na akcję w y p ę d ze n ia lu d zi. N ie w ie rz y , b y w y d z ie ra n ie lu d z io m ziem i, należącej do nich od w ie k ó w , zgodne b y ło z w o lą bożą.

K o ś c ió ł k a to lic k i — b is k u p M âches z w ró c ił się w liś c ie p a s te rs k im do ś w ia ta z tw ie rd z e n ie m , że obecna g ra n ica na w sch o d zie w ym a g a k o n ie czn ie zm iany.

Nawoływanie do umiaru przed konferencją w Moskwie:

D r S chum acher o ś w ia d c z y ł ła g o d n ie na z e b ra n iu SPD (ko n ie c m arca), że granica n ie m ie cka w in n a b y ć p rz e s u ­

(23)

n ię ta ja k n a jb a rd ż ie j n a w schód „ z ca łym nale żn ym sza­

c u n kie m d la cie rp ią ce g o n a ro d u p o ls k ie g o ".

D r K ü lz o ś w ia d c z y ł na w ie c u na p o c z ą tk u k w ie tn ia , że w o b lic z u k o n fe re n c ji m o s k ie w s k ie j n a ró d

niemiecki

w in ie n pokazać ś w ia tu , że za m ie rza po d ją ć pracę p o k o jo ­ w ą w sp ó ln ie z in n y m i n a ro d a m i: „M u s im y z e rw a ć z n a c jo ­ n a lis ty c z n y m m iilita ryzm e m i w y k a z a ć w obec o b ra d u ją cych w M o s k w ie m in is tró w , że zjednoczone p a ń stw o n ie m ie c k ie nie będzie już p rz e d s ta w ia ło n ie b e zp ie cze ń stw a d la świa-

t cŁ ,

W p o ło w ie m a rca M . R eim ann (K P D w s tre fie b r y t y j­

skiej) p o w ie d z ia ł: „W s z e lk ie p ró b y w zb u d ze n ia n a s tro jó w s z o w in is ty c z n y c h w n a ro d zie n ie m ie c k im p rz e c iw m o c a r­

stw o m a lia n c k im b y ły b y z b ro d n ią w obec n a ro d u n ie m ie c ­ kiego.,. P ra g n ie m y żyć w zgodzie ze w s z y s tk im i narodam i i w ty m ce lu m usim y dążyć do p o ro zu m ie n ia się z Polską, C zechosłow acją, F ra n cją , B elgią, L u kse m b u rg ie m i w s z y s t­

k im i naszym i sąsiadam i. O to p ro b le m ."

T rz e c i w y ra ź n y etap zm ia n y na tę że n ia re w iz jo n iz m u w y - stęouje p o p rz e m ó w ie n iu m in. M a rs h a lla na k o n fe re n c ji w. M o s k w ie (9 k w ie tn ia ), k tó re z n o w u a k tu a liz u je spraw ę g ra ­ n ic i podnosi N ie m c y na duchu aż do zu ch w a lstw a .

Przykład:

D z ie n n ik „H a n n o ve rsch e N eueste N a c h ric h te n " (C D U s tre fa b ry ty js k a ): „N ie m ie c k ie ziem ie w schodnie, o k u p o ­ w ane p rze z P o la kó w , należą ró w n ie ż jeszcze i dzisiaj do Rzeszy i bez zgody N ie m c ó w nie m ogą b y ć od N ie m ie c oderw ane,.. P o la cy na s k u te k złego tra k to w a n ia p o w ie rz o ­ n ych im N ie m c ó w u tr a c ili p ra w o do o ska rża n ia lu b w y d a ­ w a n ia w y ro k ó w na n a ró d n ie m ie c k i, ja k o z b ro d n ia rz a w o - jennego... Żaden p o lity k n ie m ie c k i nie p rz y jm ie lin ii na O drze i N is ie ,.."

K o m e n ta to r ra d ia ham burskieg o, E. H aberfeldl, o ś w ia d ­ c z y ł w p o ło w ie k w ie tn ia : „Ś lą s k i P ru sy W sch o d n ie to p rz e ­ cież ró w n ie ż c z ą s tk i pa ń stw a n ie m ie ckie g o , k tó re g o N ie m ­ com w e d łu g s łó w w y p o w ie d z ia n y c h w M o s k w ie nie należy uszczuplać.

W dalszym ciągu natężenie re w iz jo n iz m u nie m aleje, osią­

gając bodaj sw ój p u n k t s z c z y to w y w d ru g ie j p o ło w ie czerw ca, zapew ne częściow o z p o w o d u w z m o cn ie n ia p o lity c z n e g o zna­

czenia N ie m ie c w św iecie, częściow o z p o w o d u szczególnie

22

(24)

o żyw io n e j d z ia ła ln o ś c i n ie m ie c k ic h w y sie d le ń có w z P o lski. O to jeden z głosów , a m ia n o w ic ie apel osied lo n ych w B ru n s z w ik u p ro fe s o ró w i s tu d e n tó w z W ro c ła w ia . W apelu ty m w ysu w a ją żądanie „s p ra w ie d liw o ś c i, lu d z k o ś c i i p ra w a do odzyskania o j­

czyzn y“ (dla ś lą z a k ó w ). A p e l stw ie rd za , że Ś ląsk „m u s i pozo­

stać w N ie m cze ch “ .

J e ż e li chodzi o za kre s „z a in te re s o w a ń " re w izjo n istó w ', to p ry m d z ie rż y b e za p e la cyjn ie spraw a n ie m ie c k ic h g ia n ic w s c h o d ­ nich. J e s t ła ik b a rd z o żyw o tn a , że służy często za narzędzie p o lity k i w e w n ę trz n e j. W sp o m in a o ty m m. im. n o ta P o ls k ie j M i­

sji W o js k o w e j (z maja) do S ojuszniczej R ady K o n tr o li d o n o ­ sząc, że p la k a t w y b o rc z y w y d a n y ¡przez C D U z a w ie ra mapę N ie m ie c ze specjalnym u w id o c z n ie n ie m p o ls k ic h ziem zachod­

nich i w z y w a w y b o rc ó w do głosow ania na p a rtię C D U , aby nie u tra c ić te re n ó w w sch o d n ich nad O d rą i N isą,

S praw ę gra n ic za ch o d n ich porusza o p in ia n ie m ie c k a znacz­

nie rzadziej, p rze w a żn ie w te d y k ie d y ją d o p in g u ją ta k ty ze­

w nętrzne, ja k na p rz y k ła d w y s tą p ie n ie m in . B id a u lt w sp ra w ie Zagłębia R u h ry lu b rozszerzenie przez F ra n c ję gra n ic Saary

Przykład:

D r A d e n a u e r (C D U ) z w ró c ił się w k w ie tn iu z apelem do F ra n c ji, B e lg ii i H o la n d ii, aby państw a te z r z e k ły się roszczeń te ry to ria ln y c h , k tó r e o sła b ią jeszcze bardzie? i ta już zniszczoną gospodarkę n ie m ie cką .

W ra d io h a m b u rs k im o ś w ia d c z y ł k o m e n ta to r H a b e r fe ld (p o ło w a k w ie tn ia ), że...o d e rw a n ie od n ie m ie ckie g o orga n izm u p a ń stw o w e g o Z a g łę b ia R u h ry o ra z N a d re n ii o s ła b iło b y n ie b e zp ie czn ie gospodarkę nie m ie cką . N a ró d n ie m ie c k i n ie może zostać p o z b a w io n y sw ojego państw a, gdyż w p rz e c iw n y m razie u c z y n i się z N ie m c ó w n ie p rz e ­ jednan ych w ro g ó w lu d zko ści.

A o to najw ażniejsze, stale p o w ta rz a ją c e się a rgum en­

ty re w iz io n iz m u n ie m ie ckie g o :

a)

Niemcy nie mogą się wyżywić:

..R heim -Fcho" (SPD1: „N ie m ożem y uznać granicy na O drze i N is ie ze w z g lę d u na w y ż y w ie n ie lu d n o ści n ie ­ m ie ckie j... G d y b y granica ta została uznana — ko n ie czn y s ta łb y s;e d łu g o trw a ły o g ro m n y im p o rt ś ro d k ó w ż y w n o ­

(25)

„S ch w ä b isch e L a n d e s z e itu n g " (stre fa a m e ryka ń ska ):

„U ra n ie a w sch o d n ia p rz y n io s ła a p ro w iza cji... N ie m ie c o w ie le w ię k s z e s tra ty D la o trz y m a n ia ra c ji ż y w n o ścio w e j w a rto ś c i 2 500 k a lo r ii N ie m c y m u s ia ły b y p rz y obecnej gra- n ic y w sch o d n ie j sprow adzać ro czn ie 4 m ilio n y to n zboża 10 m in to n paszy i 800 000 to n nasion o le is ty c h o ogólne j w a rto ś c i m ilia rd ó w d o la ró w .

bj Sprzeczność z Poczdamem. Niemcy ośrodkiem nędzy

i niepokoju. x J

P. Lob e o ś w ia d c z y ł w m aju: „N ie m c y nie m ogą p o d p i­

sać ta k ie g o tr a k ta tu p o ko jo w e g o , k t ó r y nosi w z a ro d k u z ia rn o niezg o d y i d ru g ie j w o jn y . Ź ró d łe m n iezgod y b y ło b y uszczuplenie g ra n ic n ie m ie c k ic h na w sch o d zie i na zacho-

Cl Ä Ä l “ * zasiedl!ć ¡

B c r l! f ki ,,B)er A b e n d '1: „Z w y c ię z c y p rz y z n a ją N ie m - s S c k f n l d nbS Z w / W f n ^ id u ) ^ 7 ch się obecnie pod adm ini- ś w ^ f,? n k j ' W lZ 7 ^ sojuszniczej d a ła b y całem u zaludnićd0tyc°h z ie m “ . ° aCy “ e Są W Stanie W ystarcZa^ C0 Pism o „B a d e n e r T a g e b la tt“ (SPD - s tre fa francuska) pisze w c z e rw cu : „S zczególne znaczenie w eksp o rcie p o i- A . m m a w M ,e l. Podczas Sd y d a w a le i A n g lia b y ła K . m lc kSZyM ^ p o r t e r e m ••••■‘íála, o b e cn ie P olska p rz e ś lą

ogła u c z y n ić to ty lk o dlatego, pon ie w a ż w z ię ła

W swo, zarząd prze m ysł, le ż ą c y na t e r b a c h ^ e m S c h

“ w i n d -0 d ° d.r y 1 N is y- K o p a ln ie śląskie osią g n ę ły . p o b y c iu p o zio m p rz e d w o ie n n y . O d w ro tn ie p rze d sta s a » i r ro ln i'c W - B y îy w schód

ajcenniojsze g le b y ziem niaczane i ży tn ie . P o lska nie zd o ­ ła ła je d n a k p rzekazane go jej te ry to riu m ... nale życie Ô U a c “

D r S chum ache r o ś w ia d c z y ł w cz e rw c u na zjeździe i>FD, ze w w y p a d k u u tr a ty g ra n ic w sch o d n ich N ie m c y zo­

staną p o z b a w io n e 1/4 te re n ó w u p ra w n y c h ,

d)

Tylko Niemcy mają prawo do Ziem Odzyskanych.

Argumenty historyczne:

P ism o „ D ie W e lt “ — głos c z y te ln ik a : „Ś lą s k b y ł już w IV w ie k u p o O h rystu sie z a m ie s z k a ły p rze z p lem iona germ ańskie. W p ó źn ie jszych czasach N ie m c y p r z y b y li na

(26)

w ie śn ia cy i m nisi, w e z w a n i przez P iastów . T e re n y , p o ło ż o ­ ne na w sch ó d od O d ry , P om orza i B ra n d e n b u rg ii n ależa do

Prus od prze szło 700 la t i n ig d y o d te g o czasu n ie b y ły w p o sia d a n iu P o ls k i".

Argumenty moralne:

,.D e r T e le g ra p h " (stre fa b r y ­ ty js k a ) pisze w k w ie tn iu : „T o , co się o sta tn io d z ia ło na te ry to ria c h a d m in is tro w a n y c h obecn ie p rze z P o la k ó w , je st ta k straszne, że p o w a ż n ie m y ś lą c y P o la c y g łę b o ko s;ę tego w styd zą , Na ziem iach ty c h zarządzono p le b ;scyt, w k tó r y m ani N ie m c y ta m p rz e b y w a ia c y , a n i sta m tą d w y ­ siedleni, n ie m o g li b ra ć u d z ia łu , N a to m ia s t m ie li p ra w o g łosow an ia n o w o o s ie d le n i na ty c h te re n a c h P olacy. C zyż to jest d e m o k ra c ja i p ra w o s ta n o w ie n ia o sobie n a ro d ó w ? "

W e d łu g p o d z ia łu N ie m ie c n a s tre fy o ku p a cyin e re w iz jo - n>zm w yste m d e n a js iln ie j w s tre fie b ry ty js k ie j, n a js ła b ie j w' ra ­ d y e ck'e i. W e d W p o d z ia łu p a rtv in e g o — s iln ie j na p ra w ic y n iż na le w ic y O b ie te lin ie p o d z ia łu m a ją ze sobą p e w n a cechę w spólna. T ru d n o osadzić, w iak<m s to p n iu n a s ta w ! en'e m ieszkańców ooszpzegblnych' p ro w in c ji n ie m ie c k ic h i c z ło n k ó w poszczególnych k la s społecznych je s t w y n ik ie m sam odzielne­

go poglądu, w ja k im zaś p o d le g a w p ły w o w i w ła d z o ku p u ją cych . T en s z k ic o w o n a k re ś lo n y o b ra z wskazm e'. że z ro d z o n y z n a cjo n a lizm u i b ra k u p o czu cia w in y n ie m ie c k i rewiziiOn:zm s ta ł sie n?emal p rz y ro d z o n ą cechą n a ro d u n ie n re c łd e g o w dniach j ego k ie s k i i że — ty m razem ta k ż e — w p rz y c h y l­

n ym dla. N ie m ie c ro z w o ju p o lity c z n e j s y tu a c ji ś w ia to w e j — go­

tó w sp e łn ić p o k ła d a n e w n im nadzieje.

II.

T a k , ja k re w iz io n iz m jest w o k re s ie u n a d ku N ie m ie c p e w ­ ną odm iana n ie m ie c k ie g o im p e ria liz m u , podob nie z ró żn ico w a n e życie p a rty jn e o becnych N ie m ie c n ie św ia d czy o zm ianie o b li­

cza p o lity c z n e g o N ie m ie c z la t p a n o w a n ia z w y c ię s k ie j m ono­

p a rtii.

Z d a w a ć b y sie m ogło, że w ie lk a licze b n o ść i dalsze m noże­

nie sie p a r ty i są do w o d e m z w ro tu k u b a rd z ie j sam odzielnem u z in d y w id u a liz o w a n e m u spo so b o w i m yślenia. Is to tn ie ¡ilość p a r tii p o lity c z n y c h m nożąc sie z m iesiąca na m iesiąc p rz e k ro - c z v ła ju ż c y frę d w u d zie stu . R ów nocześn ie je d n a k k a ż d y n ie ­ m al dzień pom naża d o w o d y, że te ro z lic z n e p a rtie n ie m ie c k ie o ż y w ia je d n o lity duch, o g ro m n ie często p o d o b n y do zagrobo-

(27)

w ej z ja w y n ie sła w n e j p a m ię ci p a r tii h itle ro w s k ie j. N ie m ie c k ie p a rtie p o lity c z n e toczą za cię te s p o ry p o lity c z n e , ale w sferze p o lity k i w e w n ę trz n e j, nie zaś w d zie d zin ie zagraniczne j. P rz y ­ k ła d e m ch o ćb y je d n o lita postaw a w sferze opisanego w y ż e j re w izjo n izm u .

B ry ty js k a s tre fa o k u p a c y jn a lic z y n a jw ię c e j p a r ty j i jest ró w nocześnie o śro d kie m n a ja k ty w n ie js z e j p a r tii N ie m ie c: SPD (N ie m ie c k a P a rtia S o cja ld e m o kra tyczn a '). S o cja lizm je j d o ty ­ czy d z ie d z in y gospodarczo-społecznej. Je st o n u m ia rk o w a n y , p rz yp o m in a ją c k o m p ro m is o w y socjalizm angie lski. T e n u m ia r­

k o w a n y le w ic o w y c h a ra k te r SPD nie is tn ie je je d n a k w innych dziedzinach. J a k za czasów Scheidem ana i N oskego, ta k pod k ie ro w n ic tw e m S chum achera jest SPD p a rtią s k ra jn ie n a c jo n a li­

styczną. SPD w s p ó łp ra c u je z b r y ty js k im i w ła d z a m i o k u p a c y j­

nym i, w a lc z y za cięcie z p a rtią k o m u n is ty c z n ą sp rze ciw ia ją c się id e i ie d n o lite g o fro n tu , głosi re w iz jo n iz m i jedność gospo­

darczą N iem iec.

J?ru 3a: lic z e b n ie p a rtią jest C D U (U nia C hrześcijań- skoi-D em okratyczna), n a jlic z n ie js z a p a r tia N ie m ie c, o p ra w i­

co w ych tenden cjach gospod arczo-społecznych, głosząca zasady federahzm u usitroiowego'. J e j o d p o w ie d n ik ie m na te re n ie B a ­ w a r ii je s t C SU (U n ia C h rześcijańsko-S p ołeczna]. W C D U w y - raźm e zaznacza się is tn ie n ie p ra w e g o ( w s tre fie b ry ty js k ie j]

i lew ego (w s tre fie ra d z ie c k ie j] skrzydła'.

N a te re n ie s tre fy ra d z ie c k ie j d zia ła SED (S ocjalistyczna P a rtia Jedności), k tó r a p o w s ta ła w r. 1945 z p ołączen ia p a r tii ko m u n is ty c z n e j i le w ic o w y c h e le m e n tó w p a r tii so c ja ld e m o k ra ­ tycznej, D o p rz e p ro w a d z e ń :a podobnej a k c ii w s tre fa c h zachod­

n ich nie d o ^ ło , W ła d z e o ku p a c v in e s tre f zachodn ich n ie d o ­ puszczają SED do sw obodnego d zia ła n ia . W s tm l^ c h ty c h — przede w s z y s tk im w _

Zagłębiu

R u b ry — d z ia ła K P D (K o m u n i­

styczna P a rtia N iem iec). SED i K P D maia id e o lo g ię id e n ty c z ­ ną (ra d y k a ln e re fo rm y społeczne, jedność N ie m ie c, w a lk a z t r u ­ stam i i m onooola m i. lik w id a c ia po zo sta ło ści h itle ry z m u ). A n ta ­ gonizm z SPD jest b a rd z o s iln ie za a kce n to w a n y.

D ru g ą znaczną p a r tią s tre fy ra d z ie c k ie i iest L D P (lib e ra ­ ło w ie ), stanow iące rod za j p a r tii ce n tru m . L D P n o ła c z y ła się w końcu m arca ze z b liż o n y m i do n ie j id e o w o : F D P (N iem iecka P a rtia W o ln o ś c i) w s tre fa c h b ry ty js k ie j i a m e ry k a ń s k ie j, z D P D (d e m o kra ci) w H esji, z F D P w B a w a rii i z szeregiem p o m n ie j­

szych. N o w a p a rtia nosi nazw ę D P D , D e m o k ra tis c h e P a rte i D eutschlands.

(28)

P onadto is tn ie je w ie le m a ły c h p a rty ) p ro w in c jo n a ln y c h , ja k N L P (D olno-saska, sk ra jn ie fe d e ra listyczn ą ), o sta tn io p rze ­ kszta łco n a w D eutsche L a n d e sp a rte i D L P w celu ogarnięcia sw ym zasięgiem c a ły c h N iem iec, ja k p a rtie separatystyczne w s tre fie b ry ty js k ie j, np. R V P (L u d o w a P a rtia R eńska), SSV (Z w ią ze k P o łu d n io w e g o S zle zw iku ), dalej, założona przez A . L o rin tz a w M o n a ch iu m tzw . W A V (W irts c h a flie h e A u fb a u V ereinigung), szereg p a r ty j — e fe m e ryd p rze w a żn ie w stre fie b ry ty js k ie j i p rz e w a ż n ie p ra w ic o w o -n a c jo n a lis ty c z n y c h , ja k na p rz y k ła d R P — (R e ch ts-P a rte i, P a rtia P ra w ic o w a ), s p o k re ­ w niona w y ra ź n ie z d a w n ym S tahlhelm em , k w a te ru ją c a w G e­

tyndze.

J e ś li chodzi o p rz y w ó d c ó w p a rty jn y c h ^ n a jb a rd z ie j zna­

nym i sar d r S chum acher (SPD), J , K a is e r (lew e s k rz y ­ d ło C D U . w s tre fie ra d z ie c k ie j), W . P ic k i O. G ro te w o h l (p rz y ­ w ó d c y SED), d r A d e n a u e r (praw e s k rz y d ło C D U w strefach b ry ty js k ie j i a m e ryka ń skie j), M . R eim ann (K P D w s tre fie b r y t y j­

skiej). . . x . . ,

P rz y w ó d c y n ie m ie c c y to ludzie z rę c z n i i s p ry tn i, żaden z n ic h n ie jest je d n a k w y b itn ą in d y w id u a ln o ś c ią zdolną p łyn ą ć pod prąd. Żaden n ie p o tra fi n a rz u c ić sw oich p o gląd ów . D la u z y ­ skania p o p u la rn o ś c i i u trz y m a n ia się p rz y w p ły w a c h głoszą hasła ja k n a jb a rd z ie j p o p u la rn e i w ła ś n ie dlatego w y p o w ie d z i

•eh znam ienne są d la n a s tro jó w n u rtu ją c y c h w n a ro d zie n ie ­ m ie ckim , w szczególności re w iz jo n im , k t ó r y głoszą (p a trz c y ­ ta ty w części I), jest w e w n ę trz n ą p o trz e b ą kie ro w a n e g o przez n ic h narodu, k tó re g o o p in ia ja k w b łę d n y m k o le le ż y u p o d ­ sta w ic h w y s tą p ie ń .

P odobn ie je st ze stosunkiem do s p ra w p o ko ju , a ró w n ie ż o dszkodo w ań (dr S chum ache r o ś w ia d c z y ł w k w ie tn iu , że N ie m - cy ze sw oim p rz e c ią ż o n y m a p a ra te m gospodarczym n ie w sta ­ nie spłacać odszkodo w ań), i do in n y c h zagadnień p o lit y k i ze- w n ę trz n e j. N iezaw sze n a sta w ie n ie N ie m c ó w le s t w ro g ie , p rz e ­ ciw n ie , często b y w a pełne uniżono ści w stosunku do ty c h , od k tó ry c h uda się — b y ć może — coś uzyskać.

D r S chum acher p o w ie d z ia ł w d n iu 4 lip c a : „J e ż e li pragnie się u n ik n ą ć a n a rc h ii w E u ro p ie , n a le ż y u w g lę d n ia ć w d yskusjach przede w s z y s tk im N ie m cy. In ic ja ty w a am e­

ry k a ń s k a je st ko n ie czn a dla N ie m ie c, b a rd z ie j ko n ie czn a niż d la ja k ie g o k o lw ie k innego kra ju ... M a ją c p rz e d sobą p e rs p e k ty w ę zim y, N ie m c y lic z ą ty lk o na m ię d z y n a ro d o ­ wą d o b rą w o lę ".

(29)

W o b e c ś w ia ta N ie m c y p o d k re ś la ją n ie z ło m n ie i jed- m yśln ie w o lę zjednoczenia. W a lk a o zjednoczenie N iem iec w ystę p u je n a js iln ie j w s tre fie ra d z ie c k ie j:

W l'p c u o ś w ia d c z y ł O’. G ro te w o h l: „J e d y n ie zjedno- czenie N ie m ie c p rz y n ie ś ć m oże u g ru n to w a n ie w a ru n k ó w egzyste n cji rzeszom p ra c u ją c y m ".

In n y p rz y w ó d c a S E D w m a rcu : M a m y nadzieję, że na ró d n ie m ie c k i będzie m ia ł z a g w a ra n to w a n e p ra w o p r z y ­ w ró c e n ia jedności N ie m ie c i w p o ro z u m ie n iu oraz za zgo­

dą sojuszniczych w ła d z o k u p a c y jn y c h będzie m ó g ł u tw o ­ rz y ć a d m in istra cję c e n tra ln ą , k tó r a bę d zie s ta n o w iła p r z y ­ g o to w a n ie do tym czasow ego rządu n ie m ie c k ie g o ".

W w y s tą p ie n ia c h p o lity k ó w na z e w n ą trz n ie m a żadnych ró żn ię i n ie p o ro zu m ie ń . W spó 1 n y fro n t w a lk i o m ocną pozycję w św iecie łą c z y c z ło n k ó w n a jb a rd z ie j s k ra jn y c h p a rtii. Ną razie n a jw ię ksze n a w e t ró żn ice p a rty jn e n ie w p ły w a ją na zmianę tego zja w iska .

ł

(30)
(31)

y

i

\

(32)

HENRYK KASSYANOWICZ

S P R A W A P O M O C Y A M E R Y K A Ń S K IE J

31 m arca br. K o n g re s U S A po dość d łu g ie j i b u rz liw e j d y - susji u c h w a lił k r e d y t 350 m ilio n ó w d o la ró w , p rze zn a czo n y na doraźną pom oc d la ty c h k ra jó w e u ro p e jskich , k tó re po z a k o ń ­ czeniu d z ia ła ln o ś c i U N R R A m o g ły b y znaleźć się w tru d n e i sy­

tu a c ji gospodarczej. P om ocą m ia ły b yć obję te W ło c h y , G recja, Polska, A u s tria , W ę g ry , a z k ra jó w p o z a e u ro p e jskich — C hiny.

D o starczona m ia ła b y ć żyw ność, w p ie rw s z y m rzę d zie zboże, tłuszcze, le k a rs tw a , n a w o z y sztuczne i su ro w ie c o ra z gotow e fa b ry k a ty w łó k ie n n n ic z e .

Kongres USA interpretuje doktrynę Trumana

R ząd a m e ry k a ń s k i n ie m a ło z r o b ił w y s iłk u , b y w y tłu m a ­ czyć w K o n g re sie ko n ie czn o ść u c h w a le n ia ty c h k re d y tó w . A r ­ gum entem g łó w n y m b y ł ten, iż ludność ty c h k ra jó w p ozbaw io na pom ocy c ie rp ie ć będzie głód, szerzyć się będą ch o ro b y, co w k o n s e k w e n c ji w znacznym s to p n iu opóźni re a liz a c ję p la n ó w o d b u d o w y E u ro p y , za k tó re S tany Zjednoczone czują się o d ­ p o w ie d zia ln e .

W K o n g re sie jed n a k, zw ła szcza w Iz b ie R e p re ze n ta n tó w , świeże b y ło jeszcze w ra ż e n ie m a rc o w e j m o w y T ru m a n a o p o ­ m ocy dla G re c ji i T u rc ji. R e p u b lik a ń s c y c z ło n k o w ie Iz b y R e ­ p re z e n ta n tó w nie u m ie li się w czu ć w is to tę p o lity k i D e p a rta ­ m entu S tanu i sp ra w a d la n ic h p rz e d s ta w ia ła się z u p e łn ie p ro sto : w s z y s tk ie k ra ie , k tó r e nie p o d p o rz ą d k u ją się a m e ry k a ń s k ie j d e fin ic ji d e m o k ra c ji, państw a, k tó r e leżą poza zasięgiem d o k t r y ­ ny T rum ana, nie mogą lic z y ć na p om oc a m e ryka ń ską . Po cóż

Cytaty

Powiązane dokumenty

Uboższa grupa uczestników scalenia, czując się upośledzoną, często negatywnie odnosiła się w ogóle do a kcji scalenia

, P rUAą ka.teg°rię stanowią ci, którzy przyzwyczaili się do handlu. Handel stał się ich drugim zawodem. Dlatego tez minister przemysłu i handlu może

DNIÓWKA ŚWIATA PRACY NA RZECZ ODBUDOWY WARSZAWY K rajo w a konferencja przewodniczących i sekretarzy generalnych zarządów głównych związków zawodowych wezwała

Osiągnięcia Polskiego Radia na polu radiofonizacji wsi są wielkie. Ale do zdziałania jest jeszcze więcej. Polskie Radio nie ustaje w pracy. W miejscowościach

dzielczej, jak również przesunięcie na właściwe pozycje budżetowe pomocy państwa dla tych grup ludności, które dotychczas pomoc tę otrzymywały drogą

'Rolnictwo polskie walczy również z trudnościami, które powstały w wyniku systematycznej rabunkowej gospodarki okupanta niemieckiego, Z podziwem patrzyłem na

Celem tej podróży jest zapoznanie się ze stosunkami gospodarczo-społecznymi tych krajów, ich wzajemnymi stosunkami handlowymi oraz zorientowanie się w roli

tii Komunistycznej, Polskiej Partii Robotniczej, Wszechzwiąz- kowej Komunistycznej Partii (bolszewików), Francuskiej Partii Komunistycznej, Komunistycznej Partii