• Nie Znaleziono Wyników

„Tego pana nie wypuszcza się za granicę”. Polityka i nauka - Jerzy Bartmiński - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "„Tego pana nie wypuszcza się za granicę”. Polityka i nauka - Jerzy Bartmiński - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

JERZY BARTMIŃSKI

ur. 1939; Przemyśl

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL, współczesność

Słowa kluczowe Polityka, nauka, UMCS, Zygmunt Mańkowski, NSZZ

"Solidarność", rok 1989, Stanisław Krzykała, przemiany polityczne, PRL

„Tego pana nie wypuszcza się za granicę”. Polityka i nauka

Teraz też wiem o tym, że nie mogłem wyjechać za granice, mam tam [w dokumentach] wyraźne wpisane: „Tego pana nie wypuszcza się za granicę”.

Zabroniono mi na przykład uczestniczyć na zjeździe w [19]84 roku w Kijowie. Mam wyraźnie udokumentowany zakaz. W tamtych czasach były takie podziały, że są ludzie, którzy są nasi i tych się popiera, ich się na urzędy wynosi, czyli tworzy się taki systemem nomenklatury. U nas na Uniwersytecie było tak, że są tacy którzy nie przeszkadzają nam, i my ich nie popieramy, ale tolerujemy, ja myślę, że ja byłem w tej grupie właśnie. Potem jeszcze prawdopodobnie byli tacy, których należało się po prostu za wszelką cenę pozbyć. Nie umiałbym dokładnie wskazać, którzy ludzie odeszli z Uniwersytetu dlatego, że nie chciano ich tutaj. Kiedy nastąpił przewrót i

„Solidarność” doprowadziła, w skali kraju, ale też w skali uniwersytetu do demokratycznych zmian, starzy komuniści po prostu byli skłonni natychmiast się przestawić na nowy sposób myślenia. I nie kto inny tylko dziekan Zygmunt Mańkowski był prorektorem przy Cackowskim, a potem jeszcze był dziekanem także przez jakiś czas. Już po przewrocie solidarnościowym, po roku [19]89 na Radzie Wydziału zgłasza wniosek: „Szanowni zebrani, członkowie Rady Wydziału, rozumiecie, że trzeba zmienić na przykład nazwę naszych sal. Była sala imienia Stanisława Krzykały, czasy są takie, że powinniśmy z tego zrezygnować, kto jest za?”

Wszyscy są „za”, nie, ktoś jednak się wstrzymuje od głosu, kto to? - Bartmiński. Ja wstrzymałem się od głosu, powiedziałem: „Nie, ja nie popieram tego wniosku”.

Konsternacja. Dziekan posuwa się do tego, że pyta mnie: „Dlaczego?”A ja mówię:

„Dlatego, że ja profesora Krzykałę wspominam dobrze, ponieważ był kim był, ale był ludzki, był człowiekiem, i osobiście także coś mu zawdzięczam. Dlatego mi nie przeszkadza, że tu zostanie nazwisko Stanisława Krzykały jako kogoś, kto był w tym środowisku, jest to fakt historyczny, był kim był, i tej przeszłości jaka by ona nie była, nie powinniśmy zacierać, udawać, że jej nie było i eliminować pamięć o tym. Nie

(2)

mogę takiego wniosku poprzeć”. Cisza była… cisza była. A potem usłyszałem komentarz od pani Zakrzewskiej-Dubasowej, która była najbardziej taka twarda w Partii, betonowa dama, kiedy podobno powiedziała do kogoś: „No, no, ten Bartmiński to jednak uczciwy człowiek”. Ja nie mam do nich [komunistów] nienawiści, myśmy wygrali, a ci co wygrali mogą się zdobyć na wielkoduszność. Poza tym widzę przecież co się dzieje z ludźmi „Solidarności”, jak oni potrafią zachowywać się w sposób uwłaczający tej tradycji pięknej, którą myśmy stworzyli, do której myśmy nawiązali, i zwykłej ludzkiej przyzwoitości. Szukanie haków na siebie i niszczenie się wzajemne, to jest wredne, to jest obrzydliwe, ja tego nie podzielam, i z tej perspektywy tym bardziej nie jestem skłonny potępiać wszystkich, którzy w tamtym systemie działali, bo było tam sporo sensownych ludzi, którzy chcieli, w warunkach jakie były, coś dobrego, sensownego robić. Potrafili także docenić u ludzi ich pewne wartości, nawet jeśli pod pewnymi względami byli im ideologicznie obcy, i tego doświadczyłem w tym środowisku. Dlatego to środowisko uważam za bardzo przyzwoite, dobre, i ja się w tym środowisku UMCS-u czuje jak w swojej małej ojczyźnie. Mam tu swoich przyjaciół, mam tu swoich wrogów oczywiście, ale gdzie ich nie ma, wszędzie jest tak samo.

Data i miejsce nagrania 2013-07-23

Rozmawiał/a Piotr Lasota

Transkrypcja Małgorzata Maciejewska

Redakcja Piotr Lasota

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

To był pewien wyłom, bo ukazały się nazwiska pisarzy, których nigdy dotychczas nie można było opublikować.. Jeżeli publikowałem artykuły na temat Łobodowskiego,

Po ukończeniu tej szkoły – ale to już tak trochę później – udało mi się jeszcze w Warszawie skończyć Technikum Poligraficzne, dlatego że w Lublinie wyższej

On już chyba nie działał, ale nikt nie miał odwagi i ochoty, żeby zdjąć szyld.. No bo zdjąć na Krakowskim Przedmieściu szyld WUML to by była przecież kapitulacja

Miejsce i czas wydarzeń Polska, współczesność Słowa kluczowe Projekt Wagon 2010, wolność.. Wolność to na pewno nie jest „róbta

Słowa kluczowe projekt Polska transformacja 1989-1991, przełom w 1989 roku, PRL, Lublin, przemiany ekonomiczne i społeczne, Polacy, mentalność Polaków, zmiana mentalności,

„Nie umiał!” a dyrektor tego szpitala abramowickiego, wiadomo że to jest psychiatryczny szpital, Brennenstuhl, był absolwentem liceum Staszica, zadzwonił do pani

Gdy byłam na kursie w Warszawie, to był rok [19]56, po skończeniu już, gdy po egzaminach poszliśmy, zostaliśmy na jeden dzień w Warszawie, żeby sobie pójść potańczyć..

I kiedyś przyniósł mi tylko informację, że jest awantura w jakimś baraku przeznaczonym na mieszkania dla pracowników budowlanych, ponieważ mieszkańcy tego baraku nie