• Nie Znaleziono Wyników

Czyny społeczne - Zbigniew Jędruszewski - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Czyny społeczne - Zbigniew Jędruszewski - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

ZBIGNIEW JĘDRUSZEWSKI

ur. 1950; Perespa

Miejsce i czas wydarzeń Poniatowa, PRL

Słowa kluczowe Poniatowa, PRL, Zakłady Elektromaszynowe Eda, czyny społeczne

Czyny społeczne

Czyny społeczne polegały na tym, że wymyślano różne zadania: porządkowanie zakładu, porządkowanie terenu, układanie chodnika, sprzątanie generalnie, zwłaszcza na wiosnę. Było to obowiązkowe, chociaż może nie było to tak wprost obowiązkowe, ale reperkusje były potem, że jeżeli ktoś nie przyszedł, to podpadł, mógł być nieuwzględniony przy jakichś podwyżkach. Pracownicy mieli różne przywileje, czy to wczasy, czy jakieś nagrody, związane na przykład z zakończeniem różnych procesów inwestycyjnych, różne przywileje i taki pracownik wtedy tracił te przywileje. To było powszechne, w całym kraju to było powszechne. Czyny społeczne często były właśnie inicjowane przez zakładowe komitety PZPR, podstawowe organizacje partyjne, z tego względu i ta sprawozdawczość szła do pierwszego sekretarza. Sekretarz z uznaniem kiwał głową, więc to tak „ładnie” wyglądało.

Data i miejsce nagrania 2005-04-05, Lublin

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Redakcja relacja autoryzowana

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Jako już dziesięcioletni [chłopiec] zacząłem chodzić do szkoły, do drugiej klasy, do trzeciej klasy, ale trzeba było znowuż pomóc rodzicom, i gdy wiosna przyszła, paść

Słowa kluczowe Lublin, PRL, dzieciństwo, czas wolny, kino Staromiejskie, kino Kosmos, kino TPPR, poranki filmowe, Dom Partii, życie kulturalne.. Złych filmów

„Korowód” to dla mnie takie perełki, które po prostu można w każdej okoliczności, w każdym systemie, w każdym ustroju zaśpiewać i zawsze to będzie aktualne. Data i

A patrzeć na to, co kiedyś było nasze, a co zostało zabrane, i że ojciec szukał pracy, że mama jeździła, prosiła, żeby oddano chociaż to mieszkanie, które nie miało

Ale ponieważ był też Abramow, to podszedłem do niego i powiedziałem: „Wie pan co, mamy podobne nazwiska, tylko pańskie jest krótsze” Też mu wszystko opowiedziałem.

Słowa kluczowe projekt Pożar Lublina - 298 rocznica ocalenia miasta z wielkiego pożaru, Wojciechów, PRL, praca strażaka, pożarnictwo, Ochotnicza Straż Pożarna w Wojciechowie,

Że można było dostać dużo łatwiej, no wiadomo, że to było na pożyczkę, prawda, ale nie było tak, że nie było chleba, były wszystkie artykuły, były wędliny, nabiał,

Później jak ta wilgoć się pojawiła, wiem że wybudowali taki murek wokół tego baraku, metr dwadzieścia i żeby się wilgoci pozbyć, to ładowali między tymi cegłami