• Nie Znaleziono Wyników

Żeromsciana w archiwach Polski carskiej [praca jest przekładem z języka rosyjskiego]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Żeromsciana w archiwach Polski carskiej [praca jest przekładem z języka rosyjskiego]"

Copied!
22
0
0

Pełen tekst

(1)

Wiwiana Witt

Żeromsciana w archiwach Polski

carskiej [praca jest przekładem z

języka rosyjskiego]

Pamiętnik Literacki : czasopismo kwartalne poświęcone historii i krytyce

literatury polskiej 51/2, 501-521

(2)

W IW IA N A W ITT

ŻEROM SCIANA W ARCHIW ACH PO L IC JI C A R SK IEJ

Je d n y m z n ajb ard ziej zastanaw iających, a n iejasn y ch dotąd fa k ­

tów w biografii Żerom skiego jest sp raw a rew izji, ja k ą w czasach

jego p racy w B ibliotece Zam oyskich w W arszaw ie (1898— 1901)

przeprow adziła u pisarza policja carska. Żerom ski w sw oich w spom ­

nieniach tak pisze o tej rew izji w m ieszkaniu p rzy ulicy Żabiej,

gdzie często znajdow ali schronienie ko n sp irato rzy przyw ożący z za­

granicy n ielegalną lite ra tu rę :

W zim o w ą noc, późno nad ranem , gdy od w ie lu godzin trw a ła w m ieszk an iu p osp olita w ó w cza s w W arszaw ie scen a n a jścia grom ady żandarm ów m o sk iew sk ich , p o licja n tó w i ja k ich ś c y w iln y c h zb iró w — gdy w sz y stk ie rzeczy u leg ły przetrząśn ięciu , a sp rzęty b y ły p rzew rócon e do góry nogam i i d ok ład n ie ob ejrzane — i m a ły A d a ś zo sta ł w y d o b y ty z łóżeczk a ręk om a dw u p olicjan tów , a jeg o p o sła n ie p od d an e g ru n to w ­ nej lu stra cji i zrew id ow an iu . N ic ta m jed n a k w g łęb ia ch sien n iczk a i p u ch ow ego len iu szk a n ie zn alezion o, zd aje się, co b y p a ń stw u cara i jego w P o lsc e p an ow an iu zbyt b ezp ośred n io z a g r a ż a ło 1.

Poza ty m św iadectw em samego pisarza nie w iedzieliśm y dotąd

nic ani o bezpośrednich przyczynach i okolicznościach rew izji, ani

0 jej dacie. Je d y n y m badaczem , k tó ry zajął się tą spraw ą, był S ta­

nisław Piołun-N oyszew ski. D atow ał on rew izję n a g rud zień 1899

1 podał szczegół, dzięki k tórem u w zrosło nadzw y czajn ie znaczenie

tego fa k tu w biografii literack iej p isarza: w czasie rew izji zostały

skonfiskow ane rękopisy już praw ie gotow ej pow ieści historycznej

Popioły i w trzech czw artych ukończonej k o n ty n u ac ji Popiołów —

powieści Iskry. Piołun-N oyszew ski pisze dalej, iż „Popioły udało

się żonie pisarza częściowo odzyskać, Isk r y n ato m iast p rzep ad ły bez

ślad u “ 2.

Inform acje tego badacza nie zasłu gu ją n a p e łn ą w iarygodność

i w ym agają każdorazow o szczegółowego spraw d zen ia (fałszyw a np.

1 S. Ż e r o m s k i , W sp o m n ien ia . W: P ism a . T. 26. W arszaw a 1951, s. 54. 2 S. P i o ł u n - N o y s z e w s k i , S te fa n Ż e ro m sk i. D om , d zieciń stw o i m ło ­ dość. W arszaw a—K rak ów 1928, s. 352— 353.

(3)

okazała się podana przez niego w iadom ość o aresztow aniu i uw ię­

zieniu Żerom skiego w C ytadeli W arszaw skiej w iosną 1888, sprosto­

w an a obecnie po ogłoszeniu D z ie n n ik ó w 3). Poniew aż jed n a k sam

fa k t rew izji je s t n iew ątp liw y , w ięc in fo rm acja o zatracie rękopisów

oraz podana przez N oyszew skiego d a ta zostały p rzy jęte zarów no

przez daw niejszych i now szych badaczy tw órczości Żerom skiego

w Polsce 4, ja k i w p racach polonistów ra d z ie c k ic h 5.

Rzecz p ro sta jed n ak , sp raw y tej nie m ożna było uznać za d osta­

tecznie w y jaśn io n ą i zam kniętą, nie m ów iąc ju ż o tym , że ustalenie

przyczyn, k tó re w y w o łały zainteresow anie carskiej policji Ż erom ­

sk im posiada isto tn e znaczenie dla naszej w iedzy o działalności spo­

łecznej i stan o w isk u politycznym pisarza. N a zbadanie zasługiw ała

rów nież niezw ykle w ażna spraw a losu rękopisów , szczególnie zaś —-

powieści Isk ry . W zw iązku z ty m przedsięw zięliśm y poszukiw ania

m ate ria łó w o Ż erom skim w zbiorach D ep artam en tu Policji C en tral­

nego P aństw ow ego A rchiw um H istorycznego w M oskwie.

W iadom o, że działalność społeczna Żerom skiego w W arszaw ie

w lata ch 1897— 1904 u p ły w ała pod znakiem coraz większego zbli­

żenia z kołam i socjalistycznym i i czynnego uczestnictw a w ru ch u

postępow ej in te lig e n c jic. We w spom nieniach w spółczesnych Że­

rom ski w y stę p u je jako jed en z sym patyków P P S , ta k licznych

w ow ym czasie w środow isku rad y k a ln ej polskiej inteligencji, jako

w sp ółpracow nik L u d w ik a K rzyw ickiego i S tanisław a Stem pow skiego

w P r a w d z i e i O g n i w i e 7.

Je d n ak że le k tu ra m ate ria łó w D e p a rta m e n tu Policji dotyczących

polskiego ru c h u socjalistycznego, ja k rów nież a k t odnoszących się

do działalności T o w arzystw a O św iaty Ludow ej nie dała początkowo

żad ny ch rezu ltató w . P ierw szą w zm iankę o Żerom skim i o rew izji

w jego m ieszkaniu znaleźliśm y niespodziew anie w aktach spraw y

3 Zob. A . W a s i l e w s k i w p rzed m o w ie do: S. Ż e r o m s k i , D zien n ik i. T . 1. W arszaw a 1953, s. 17.

4 Zob. np. H. M a r k i e w i c z , S p o jr z e n ie n a Ż ero m sk ieg o . W : T ra d y c je

i r e w iz je . K ra k ó w 1957, s. 271.

5 С. Ж е р о м с к и й , И зб р а н н ы е сочинения в 4-х томах. П реди слов и е В . В . Витт. Т. 1. М осква 1957, s. 28.

6 Zob. J. G r a b i e c [J. D ą b r o w s k i ] , C ze rw o n a W a rsza w a p rz e d

ć w ie r ć w ie k ie m . M oje w sp o m n ien ia . P ozn ań 1925, s. 90, 95.

7 Zob. S. S t e m p o w s k i , P a m ię tn ik i. (1870— 1914). W rocław 1953, s. 226, 233, 278.

(4)

S tro n n ic tw a N arodow o-D em okratycznego 8. A żeby te n paradoks w y ­

jaśn ić, trzeb a przypom nieć w y d arzen ia w arszaw skie tow arzyszące

odsłonięciu pom nika M ickiewicza w g ru d n iu 1898.

8 P oczątk i tego śled ztw a łączą się z lu to w o -m a r c o w y m i w y p a d k a m i 1899, k ied y to w szkołach w y ższy ch K ró lestw a o d b y ły się m a n ife sta c je na zn ak solid arn ości z ogóln ostu d en ck im stra jk iem w R osji (szczeg ó ło w o p isze 0 ty m G r a b i e c , op. cit., s. 52— 63). P o w sta ł w ó w cza s n a U n iw e r sy te c ie W arszaw sk im O g óln ou n iw ersyteck i K o m itet M a n ifesta cy jn y , k tóry w po­ w ie lo n e j na h ek tografie prok lam acji w z y w a ł stu d e n tó w P o la k ó w do u czest­ n ic tw a w rozpoczętej „przez m łod zież p a ń stw a ro sy jsk ieg o w a lc e z d esp o­ ty czn y m rząd em i caratem , zn ien a w id zo n y m w sp ó ln y m w ro g iem P o la k ó w 1 R o sja n “ (DP, W 3, 1901, A 1682 [ = C en traln e P a ń stw o w e A rch iw u m H isto ­ ry czn e w M oskw ie. Zbiór: D ep artam en t P o licji, W yd ział 3, r. 1901, ak ta nr 1682], k. 4) i zw o ła ł na 22 IV w ie c stu d en ck i, który p o d ją ł rezo lu c ję o przer­ w a n iu zajęć u n iw ersyteck ich .

D z ia ła ln o ść K om itetu M an ifesta cy jn eg o w y w o ła ła jed n a k ro zła m w śród stu d en tó w p olskich. S p rzeciw iły się jej e le m e n ty n a cjo n a listy czn e, oburzone so lid a rn o ścią stu d en tó w polsk ich z rosyjsk im i. „M iejsce m ło d zieży w a r sz a w ­ sk iej zn a jd u je s ię obok m ło d zieży k ra k o w sk iej i lw o w sk ie j, n a w e t obok h elsin g fo rsk iej czy kan ad yjskiej, a le n ig d y obok r o sy jsk ie j“ — g ło siła od ezw a z p od p isem K om itetu S tron n ictw a N a rod ow o-D em ok ratyczn ego (DP, W 3, 1901, A 1682, k. 3r—3v).

D ep artam en t P o licji za in tereso w a ł się ru ch em stu d en ck im w W arszaw ie. W zw iązk u z d ziałaln ością K om itetu M a n ifesta cy jn eg o a reszto w a n o p ew n ą g ru p ę stu d en tów , a inną, w ięk szą, w y d a lo n o z W arszaw y w try b ie a d m in i­ stracyjn ym . Ś led ztw em ob jęto jed n ak i szereg in n y ch osób, tak że i te, które w y stę p o w a ły z p ozycji n a cjo n a listy czn y ch i p o tęp ia ły „rozruchy“. A reszto ­ w a n o m. in. red ak torów K u r i e r a C o d z i e n n e g o i K u r i e r a W a r ­ s z a w s k i e g o — S. L ib ick iego i F. N o w o d w o rsk ieg o , k tórzy b rali u d ział w w ieca ch studenckich, ab y „p rzem ów ić stu d en to m do rozsąd k u “. O pinia stu d en ck a p rzyp isyw ała im au torstw o n a cjo n a listy czn y ch odezw .

W czasie r ew izji u aresztow an ego w sp ra w ie K o m itetu M a n ifesta cy jn e­ go stu d en ta E. Sm iarow sk iego zn alezion o „różne n o ta tk i“, w k tórych b yły w zm ian k i o u czestn ictw ie L ibickiego, N o w o d w o rsk ieg o i K orzona w zebra­ n iach stu d en ck ich , w ob ec czego i u n ic h tak że z o sta ły p rzep row ad zon e r e w i­ zje ( 3 I V 1899). Jed n ak że w k ró tce akta L ib ick iego, N o w o d w o rsk ieg o i in n ych w yłączon o ze śled ztw a d otyczącego K om itetu M an ifesta cy jn eg o . P rzyczyn ą tego b y ła o czy w ista różnica m ięd zy pozycją L ib ick ieg o i N o w o d w o rsk ieg o a d ąże­ niam i K om itetu ; przede w szy stk im zaś p o ja w iły się raporty a g en tó w , w sk a zu ­ jące na p rzyn ależn ość obu tych d ziałaczy do organ izu jącego się „tajn ego sto ­ w arzyszen ia, m ianującego się S tro n n ictw em N aro d o w o -D em o k ra ty czn y m “. Z w y d a w n ic tw a m i tej p artii zostali a reszto w a n i w k w ie tn iu 1899 lito g ra f I. W ojciech ow sk i i in troligator W. Blok.

W ten sposób w D ep artam en cie P o lic ji p o w sta ły o d d zieln e akta: О т айном

сообщничестве, именующ ем себя: , , Н ац и он ал - дем ократ ическая п а р т и я “ в В арш аве (О ta jn y m s to w a r zy sz e n iu , m ia n u ją c y m się „ S tr o n n ic tw e m N a ro ­ d o w o -D e m o k r a ty c z n y m “ w W a r s z a w ie ). DP, W 7, 1899, A 201, kart 104,

(5)

Ja k w iadom o, z okazji stu lecia urodzin poety k om itet ob y w a­

telski zw rócił się w m arcu 1897 do w arszaw skiego g e n e ra ł-g u b e rn a -

to ra i naczelnika k ra ju , księcia A. K. Im eretyńskiego, z prośbą o ze­

zwolenie n a w zniesienie w W arszaw ie pom nika M ickiewicza. Im ere-

tyński nie mógł jed n ak na w łasną ręk ę rozstrzygnąć tej spraw y i od­

powiedzi udzielono dopiero wów czas, kiedy m in ister sp ra w w e­

w n ętrzn y ch I. L. G orem ykin „ n a ju n iże n ie j“ przedstaw ił ich prośbę

carowi. M ikołaj II

в прин ципе и зв ол и л и вы разить сои зв ол ен и е на со о р у ж ен и е пам ят­ ника и п р аздн ов ан и е в В арш аве столетнего ю билея М ицкевича, но с тем непременны м усл ов и ем , чтобы как хар ак тер п р ед п ол агаем ого к со о р у ж ен и ю пам ятника, так и ю билейны е п р аздн еств а о гр а н и ч и ­ вались чествованием памяти М ицкевича как велик ого поэта и не им ели ник ак ого отнош ения к его политическим в згл я дам и у б е ж д е н и я м 9.

Stosow nie do w oli cara, został opracow any program uroczystości,

k tó ry kategorycznie zab ran iał udziału w niej jakichkolw iek dele­

gacji, składania w ieńców i w ygłaszania m ów (prócz rozsław iającego

„m onarszą łaskę“ przem ów ienia księcia M ichała Radziw iłła) i og ra­

niczał ją do „cerem onii pośw ięcenia przez księdza“ 10. C h a ra k te ry ­

styczne p rzy ty m , że n a w e t n ajd ro b n iejsze szczegóły tej uroczysto­

ści w ym agały u przedniej a p ro b a ty cara; tak np. książę Im erety ń sk i

i m in iste r sp raw w ew n ętrzny ch G orem ykin nie mogli sam i zade­

cydować, czy p rzy odsłonięciu pom nika m ogą być w ykonane przez

ork iestrę dw a poprzednio ju ż zaaprobow ane u tw o ry m uzyczne.

P ostępow a część społeczeństw a polskiego p rzy jęła te zarządze­

nia z oburzeniem i zbojkotow ała uroczystość. N aw et spośród 20 000

„praw om yślnych ob y w ateli“, k tó rz y o trzym ali k a rty w stępu, w od­

słonięciu pom nika wzięło udział nie w ięcej niż 4 000. W edług

rozpoczęte 1 1 V 1899; A 201, cz. 1, k art 33, rozp oczęte 5 V 1899; W 3, 1901, A 1685, О дворянине Станиславе А лексан дрове Л и би ц ком и д р . (О sz la c h ­

cicu S ta n is ła w ie L ib ic k im , s. A le k s a n d r a i in.), k art 8, zaczęte w r. 1901,

i in n e akta.

9 Всеподданнейший доклад с 6 прилож ениям и по делу о разреш ении

от кры т ия пам ат ника А д а м у М ицкевичу в В арш аве (N a ju n iż e ń szy r a p o r t z 6 z a łą c zn ik a m i w sp r a w ie z e z w o le n ia n a o d sło n ię c ie p o m n ik a A d a m a M ic ­ k ie w ic z a w W a rsza w ie). DP, W 3, 1898, A 1477, bez pag. P rzekład: „w zasad zie

raczył w y ra zić zezw o len ie na w y s ta w ie n ie p om n ik a i św ięcen ie w W arszaw ie stu letn ieg o ju b ileu szu M ick iew icza, a le pod tym n ieo d zo w n y m w a ru n k iem , by zarów no charakter p rojek tow an ego p om n ik a, jak i u roczystości ju b ileu szo w e ogran iczały się do u czczenia p a m ięci M ick iew icza jako w ie lk ie g o p o ety i n ie m ia ły n ic w sp ó ln eg o z jego p ogląd am i i p rzek on an iam i p o lity czn y m i“.

(6)

doniesienia złożonego przez tajnego agenta D epartam entow i Policji

w P e te rsb u rg u :

освя щ ение пам ятника было совер ш ен о таким обр азом как бы н ехотя , и все тор ж еств о п р ош л о тем более н езам етно, что оно обош лось без п р о и зн есен и я речей, ибо к нязь Р а д зи в и л л отк азал ся от дан н ого ему р а зр еш ен и я , п о д тем п р едл огом , что он „р и ск ует быть освистанны м ” , н а самом дел е ед в а ли м ож н о было опасаться этого со стороны п о л и ­ ц ей ск и х, которы х, как он д о л ж ен был предв и деть , м огло ок азат ь ся больш е, чем п о л я к о в 11.

N atom iast już po zakończeniu o ficjalnych uroczystości odbyła

się przed pom nikiem zorganizow ana przez socjalistów m ilcząca de­

m o n stracja w arszaw skich stu d en tó w , rad y k aln ej intelig encji i ro­

botników 12.

W zrost pow szechnego oburzenia w W arszaw ie poprzedzający od­

słonięcie pom nika, sygnały ta jn y c h agentów o ty m , że w śród społe­

czeństw a rozpow szechniane są ulo tk i „z w ezw aniem do »tow arzyszy

robotników « o u ch ylen ie się od u czestn ictw a“ w urządzonej przez

w y słu g u jący ch się carow i „oficjalnej uroczystości“ 13, w yw ołały

poruszenie w D epartam encie P olicji i w śród w ładz carskich w W ar­

szaw ie. W D epartam encie z niepokojem oczekiwano m anifestacji,

a Im erety ń sk i

и спугавш ись откры того б р о ж ен и я во всех сф ерах п ол ьск ого общ е­ ства, начал, не скры вая своего р а зд р а ж е н и я , вы званного н е б л а г о д а р ­ ностью п ол я к ов, р асп р остр ан я ть нап рав о и н ал ево, что, при нервой попытке и х к н аруш ен и ю п о р я д к а , он при к аж ет стрелять в т ол п у и в з о р ­ вать пам ятник М и ц к еви ча14.

11 DP, W 3, 1898, А 1477, k. 26r— 26v. P rzekład: „ p o św ięcen ie pom nika odbyło się zgoła n ie tak, jak b y należało, i cała u roczystość przeszła tym bardziej n iep ostrzeżen ie, iż n ie w y g ła sza n o m ów , b o w iem k siążę R a d ziw iłł zrzekł się d anego m u ze z w o le n ia pod pretek stem , że »naraża się na w y g w i­ zdanie«, ch ociaż w gru n cie rzeczy n ie m ożna b yło ch yb a sp od ziew ać się tego z e stron y policji, której — jak p o w in ien b ył p rzew id zieć — m ogło być w ięcej n iż P o la k ó w “.

12 O m a n ifesta cja ch w W arszaw ie w zw iązk u z o d sło n ięciem pom nika M ick iew icza zob.: G r a b i e c , op. cit., s. 45—50. — S. К a w y n, Ideologia

s tr o n n ic tw p o lity c z n y c h w P olsce w o b e c M ic k ie w ic za . 1890— 1898. L w ó w 1937,

s. 101— 135.

13 D P, W 3, 1901, A 1685, k. 5v.

14 Z raportu tajn ego agenta, sk iero w a n eg o na im ię w iced y rek to ra D e­ partam en tu P o licji, G. K. S iem iak in a. D P, W 3, 1898, A 1477, k. 25v. P rze­ kład: „bojąc się ja w n eg o ferm en tu w e w szy stk ich sferach sp o łeczeń stw a p o l­ skiego, począł, n ie u k ry w a ją c sw eg o rozd rażn ienia w y w o ła n eg o n iew d zięcz n o ­ ścią P o la k ó w , rozp ow iad ać na p raw o i lew o , że przy p ierw szej p róbie naru­ szen ia porządku każe strzela ć do tłu m u i w y sa d zić pom nik M ick iew icza “.

(7)

I oto na początku 1899 r., gdy w szystkie te w yp ad k i b yły jeszcze

świeże w pam ięci carskiej policji, w czasie ro zp a try w a n ia dowodów

rzeczow ych w spraw ie S tro n n ictw a N arodow o-D em okratycznego,

w ręce policji dostał się dokum ent stw ierdzający, że n iedłu go przed

odsłonięciem pom nika S tefan Żerom ski na zeb ran iu koła postępow ej

in teligencji zdecydow anie w ypow iedział się za akcją p ro te sta c y jn ą

przeciw zarządzeniom w ładz carskich.

Był to list pisarki Ludw iki G odlew skiej z 19 g ru d n ia 1898,

adresow any do Tadeusza Korzona, zw ierzchnika Żerom skiego w Bi­

bliotece Zam oyskich. Korzon by ł badan y w spraw ie S tronnictw a

N arodow o-D em okratycznego i list G odlew skiej odebrano m u w cza­

sie rew izji 3 k w ietn ia 1899.

Dla D ep artam entu Policji w iadom ość o uczestnictw ie Żerom ­

skiego w przygotow aniach do anty rząd ow ej m anifestacji (w liście

pisarz został n aw et nazw any jed n y m z inicjatorów rozpow szechnia­

n ia proklam acji w zyw ających do bo jko tu rządow ych zaleceń) była

n ajzu p ełn iej w ystarczającym dow odem jego „niepraw om yślności“.

Ja k bardzo okoliczność ta zainteresow ała D ep a rta m e n t Policji,

św iadczy fak t, że list G odlew skiej nad ał now y k ieru n e k niem al

ju ż zakończonem u do tego czasu śledztw u. N aczelnik w arszaw skiego

w ydziału żandarm erii, pułkow nik Iw anow , donosił D epartam entow i

Policji w raporcie z 5 czerwca (§ 5949):

Имею честь донести Д еп ар там ен ту П олиции, что окончание д о зн а ­ н ия по д ел у „ Н ац и он ал -дем ок р ат и ч еск ой п ар т и и ” за д ер ж и в а ет ся но следую щ им обстоятельствам . В п ер еп и ск е взятой при обы ске у и ст о ­ рика Ф ад д ея К о р зо н а , м еж д у прочи м , ок азал ось письмо за п одп и сью некоей Л ю довики Г одлевск ой , и з которого ви дн о, что в д ек абр е м есяце 1898 г. в квартире со д ер ж а т ел я частного м уж ск ого училищ а, Трей- дасевича, п р о и сх о д и л и собр ан и я совещ ательного ха р а к т ер а по п ов одя п редстояв ш его открытия пам ятника М ицкевича, причем за т р аги в ал су вопрос о расп р остр ан ен и и ср ед и р абоч его н а сел ен и я в оззван и й по п о в о д у этого собы тия. С удя по см ы слу письма, я вл яется п р ед п о л о ­ ж ен и е, что инициаторам и р асп р ост р ан ен и я в оззв ан и й были н ек и е Ж ером ский и Серош евский. В в и д у этого [ . . . ] мною было сдел ан о 21 сен тябр я 1899 года за № 9267 сн ош ен и е с Н ачальником бывшей О со­ бой К ан ц еляри и при П омощ нике В ар ш авск ого Г ен ер ал -Г убер н ат ор а по П олиц ейской части о собран и и путем агентуры св еден и й об у п ом и ­ наемы х в письме л и ц ах и о вы яснении и х снош ений с членами „ Н а ц и о ­ н ал-дем ок рати ческ ой п а р т и и 15. 15 DP, W 7, 1898, А 201, k. 31. P rzek ład :

„M am zaszczyt donieść D ep a rta m en to w i P o licji, że zak oń czen ie śled ztw a w sp ra w ie S tron n ictw a N a rod ow o-D em ok ratyczn ego p rzeciąga się z p ow od u n a stęp u jących okoliczności. W k o resp on d en cji zabranej w czasie rew izji h i­

(8)

T ak w ięc policja zainteresow ała się Żerom skim ze w zględu na

jego uczestnictw o w przygotow aniach do antyrządow ej dem on­

stra c ji „m ickiew iczow skiej“ , a nie z powodu u jaw n ien ia jego związ­

ków z jakąkolw iek n ielegalną organizacją. Zw iązki te zaczęto

śledzić wów czas dopiero, gdy pisarz tra fił w pole obserw acji policji

carskiej 16.

sto ry k o w i T ad eu szow i K orzon ow i zn ajd ow ał się m ięd zy in n ym i p odpisany przez n ieja k ą L u d w ik ę G o d lew sk ą list, z którego w yn ik a, że w grudniu 1898 w m ieszk a n iu w ła śc ic ie la pryw atn ego gim n azju m m ęskiego, T rejd asie- w icza, o d b y w a ły się zeb ran ia o ch arakterze op in iod aw czym w sp ra w ie ocze­ k iw a n eg o o d słon ięcia p om n ik a M ick iew icza, przy czym poruszono problem kolportażu m ięd zy rob otn ik am i od ezw y w tej spraw ie. Sądząc z treści listu , w oln o przypuszczać, że in icja to ra m i kolportażu od ezw b yli niejacy: Ż erom ­ ski i S iero szew sk i. W obec tego [...] p ism em nr 9267 z 21 w rześn ia 1899 n a w ią za łem kon tak t z n a czeln ik iem b yłej Specjaln ej K an celarii p om ocnika w a rsza w sk ieg o g en erał-gu b ern atora do spraw p olicji, by zebrać poprzez a g en tó w in fo rm a cje o w sp o m n ia n y ch w liście osobach i w y św ie tlić ich sto ­ sunki z człon k am i S tro n n ictw a N arod ow o-D em ok ratyczn ego“.

16 L ist G o d l e w s k i e j n ie doch ow ał się. P raw dopodobnie G od lew sk a u sp r a w ie d liw ia ła się w n im przed K orzonem z zaszłego „n ieporozum ienia“. Istota tego „n iep orozu m ien ia“ polegała — jak m ożna przypuszczać — na tym , że G o d lew sk a n ieop atrzn ie w y g a d a ła się o u czestn ictw ie Ż erom skiego w roz­ p o w szech n ia n iu p rok lam acji w obecności osób, przy których w id o czn ie n ie n ależało tego robić.

Ze streszczen ia listu , ja k ie zn ajd u jem y w m ateriałach 3 W ydziału (DP, W 3, 1901, A 1685, k. 5), w y n ik a , co n astępuje: G od lew sk a w y ja śn ia , że — jak się d o w ied zia ła od p an ów S iero szew sk ieg o i Ż erom skiego, którzy ją o d w ie ­ dzili — a d resat listu , K orzon, źle zrozum iał jej słow a, w y p o w ied zia n e na sobotnim zeb ran iu u p a ń stw a T rejd a siew iczó w o Żerom skim , który jako jed en z w ie lu b y ł p rzeciw n y liczn em u zgrom adzeniu lu d n ości przy od słon ięciu po­ m nika, i o m a jącym n astąp ić rozrzuceniu w śród rob otn ik ów proklam acyj, aby od m ów ić ich od u czestn ictw a w tej uroczystości. O in icjatorach i autorach pro­ k lam acji ona, G odlew ska, w o g ó le n ie m ó w iła i całe niep orozu m ien ie — bardzo n iep rzy jem n e zarów n o d la K orzona, jak tym bardziej dla niej sam ej — w y n ik ło ty lk o na sk u tek tego, iż poprzednio w sp om n iała o Ż erom skim i proklam acjach.

Jak m ożna w n io sk o w a ć z zeznań K orzona, ten, zan iep ok ojon y n a stęp stw a ­ m i, ja k ie m ogła m ieć d la Ż erom skiego n ieostrożna w y p o w ied ź G od lew sk iej, starał się od razu ją sp rostow ać, a ta k że p ośp ieszył uprzedzić Ż erom skiego o w y stą p ien iu G od lew sk iej, po czym Ż erom ski i S iero szew sk i m ieli z n ią rozm ow ę n a ten tem at. W zezn an iu K orzona czytam y:

„П и сьм о Г одл евск ой было вы звано следую щ им обстоятельством : у проф ессора Т рейдасевич а н а х о д и л о сь вечером н ед ел и за две до открытия памятника М ицкевичу довольно м ногочисленное общ ество и наш лись такие л и ц а, которы е док азы в али , что не сл ед у ет присутствовать при этом торж естве, так как не б у д ет дозв олен о произносить речей. Г одл евск ая горячо защ и щ ала это мнение и ск а за л а , что в числе п р оповедников оного

(9)

Dalsze w ydarzenia rozw ijały się n astępująco: o Ż erom skim ,

Sieroszew skim i G odlew skiej zaczęły teraz nadchodzić inform acje

agentów . Pierw sze doniesienie przesłała ochrana 20 czerwca 1900 17,

н а х о д и т ся Ж ером ский. Я вы ск азал отрицание, зн а я Ж ер ом ск ого, как моего помощ ника по заведы ванию библиотекой м айората граф ов З а м о й ск и х и при том как человека больн ого. Н а сл едую щ и й день я изв ести л Ж ером ск ого о наш ем сл овоп рен и и , пол агаю , что он пош ел [w yraz n ie c z y te ln y ] с у к о ­ р изн ою , а Г одл ев ск ая хотела потом убеди ть меня, что я не понял слов е е ” . D P, W 7, 1898, А 201, k. 74v— 75. P rzekład:

„L ist G od lew sk iej p o w sta ł n a skutek n a stęp u ją cy ch , ok oliczn ości: u pro­ fesora T rejd asiew icza zn a jd o w a ło się w ieczorem , d w a ty g o d n ie przed o d sło ­ n ięciem pom nika M ick iew icza, dość liczn e to w a rzy stw o i zn alazły się tak że osoby, k tóre dow od ziły, że n ie n a leży brać udziału w ty ch uroczystościach , p o n iew a ż n ie zezw olon o na w y g ła sz a n ie p rzem ów ień . G o d lew sk a gorąco bro­ n iła tego stan ow isk a i p o w ied zia ła , że w liczb ie jego g ło sic ie li zn a jd u je się Ż erom ski. Z ap rzeczyłem tem u, zn ając Ż erom skiego, ja k o sw o jeg o w sp ó łp r a ­ cow n ik a w B ib lio tece O rdynacji hr. Z am oyskich, a przy tym czło w ie k a ch ore­ go. N astęp n ego dnia p o w ied zia łem Ż erom skiem u o n aszej dysk u sji, p rzy­ puszczając, że p oszedł [w yraz n ieczyteln y] do niej z w yrzu tam i, a G o d lew sk a ch ciała p óźniej m n ie przekonać, że n ie zrozu m iałem jej s łó w “.

S ieroszew sk i i Ż erom ski o d m ó w ili zeznań w tej sp raw ie:

„О б обстоятельствах к асаю щ и хся письма Л ю дов и к и Г одл ев ск ой он [С ерош евский] дать объ ясн ен и я не ж ел ает и м ож ет только ск азать , что он в конце 1898 г. был п риглаш ен в качестве св и д ет ел я чести по п ов оду с л у х о в , расп ростран ен н ы х Г од л ев ск о ю ” . D P, W 3, 1901, А 1685, k. 7. P r z e ­ kład:

„Na tem at ok oliczn ości d otyczących listu L u d w ik i G od lew sk iej on [S ie­ roszew ski] n ie życzy sob ie sk ład ać w y ja śn ień i ty lk o m oże p ow ied zieć, że w końcu 1898 r. b ył zaproszony na św ia d k a hon orow ego na sk u tek p lotek rozpuszczanych przez G o d lew sk ą “.

„С прош енны й в качестве св и д етел я н азванны й выше Степан Ж ер о м ­ ский ник ак и х пок азан и й в объя снение письма Л ю дов и к и Г одл ев ск ой не д а л ” . DP, W 3, 1901, А 1685, k. 7r—7v. P rzekład:

„W spom niany w yżej S tefa n Ż erom ski, p rzesłu ch an y jako św iad ek , żad ­ n ych zeznań w y ja śn ia ją cy ch lis t L u d w ik i G o d lew sk iej n ie z ło ż y ł“.

Tak w ię c m ateriały te n ie przynoszą b liższych in fo rm a cji o u d zia le Ż e­ rom sk iego w p rzygotow yw an ej dem onstracji. O sp ra w ie tej w sp o m in a S. S e m p o ł o w s k a (Ze w s p o m n ie ń o so b isty c h o S te fa n ie Ż e ro m sk im .

W s ł o ń c u , 1925, nr 17):

„Na k ilk a dni przed o d sło n ięciem p om nika (w gru d n iu 1898 r.) w m ie sz ­ k aniu sw o im przy B ib lio tece Z am oyskich (przy ul. S en atorsk iej) urząd ził [Żerom ski] ta jn e zebranie (gdyby policja w y śle d z iła to zebranie, i Ż erom ­ ski, i in n i u czestn icy zebrania b y lib y karani w ię z ie n ie m lub zesłan iem ). N a zebraniu tym znaczna część zeb ran ych p o sta n o w iła p rzyłączyć się w dniu uroczystości do robotniczego pochodu, który w b rew zak azow i p o licji m ia ł pójść i p oszedł do stóp pom nika, aby złożyć hołd w ie sz c z o w i“.

(10)

przy czym zwłoka ta (zapytanie złożono jeszcze 21 w rześnia 1899)

w yw ołała niezadow olenie D ep artam en tu P o lic ji18. Później rap o rty

agentów dostarczane b y ły regularnie. Ju ż 26 czerwca 1900 zostały

w y słan e „dane św iadczące o niepraw om yślności politycznej“ Że­

rom skiego, Sieroszewskiego i G odlew skiej 19. N astępne rap o rty w y ­

słano 6 października, 24 listopada itd., p rzy czym stw ierdzono, że

Ż erom ski, podobnie jak Sieroszewski, „działał jako aktyw n y czło­

n e k “ n a krótko p rzedtem zlikw idow anego przez policję „tajnego

stow arzy szen ia pod nazw ą O św iata Ludow a“ 20.

W szystko to stanow iło dostateczną podstaw ę, by podjąć decyzję

przeprow adzenia rew izji u śledzonych pisarzy, i pułkow nik Iw anow

doniósł o ty m D ep artam entow i Policji w raporcie z 2 października

1900:

В доп ол н ен и е к донесени ю от 5 ию ня сего г о д а за № 5949 имею честь д о ­ нести Д еп ар там ен ту П олиции, что в п ер еп и ск е взятой по обы ску у Ф а д ­ д ея К о р зо н а м е ж д у прочим о б н а р у ж ен о письмо за подписью Л ю довики Г одл евск ой , из которого с полной очевидностью сл ед у ет, что как К о р зо н , так и Г одл ев ск ая , а равно и упом инаем ы е в этом письме Ж ером ский и С ерош евский являлись сторонникам и того, чтобы при оф ициальной части открытия пам ятника М ицкевичу п рисутствовало поменьш е н а р о д у с целью диск реди ти ров ать участие П равительства в этом открытии. К ром е того, как видно из того ж е письма, в то врем я п р едп ол агал ось р асп р ост р ан ен и е ср еди рабоч и х п роклам аций , п р едостер егаю щ и х от уч асти я в официальной части открытия пам ятника, т. е. в устройств е таким путем противоправительственной дем онстрации. П ринимая затем во внимание, что в д е л а х вверенного мне У п р авл ен и я имею тся п р о к л а ­ м ации д в у х ви дов, действительно р асп р ост р ан я в ш и хся по В арш аве п ер ед открытием пам ятника М ицкевичу ср ед и н а р о д а от имени „ В а р ­ ш авского Ц ен трального Рабочего К ом итета” , в которы х, в в ы р а ж е­ н и я х , дер зк о пори ц аю щ и х обр аз действий П равительства, п р е д ъ я ­ влено к населению Варш авы требование о том, чтобы польский н а р о д дем онстративно отсутствовал во время оф ициальной части открытия пам ятника, а так ж е имея в в и д у агентурны е св еден и я , и злож ен н ы е в отнош ении Н ачальника О тделения по охран ен и ю п ор я д к а и о б щ е­ ственной безоп асн ости от 25 ию ня сего г о д а за № 503, в котором п р е д ­ ставлены данны е, указы ваю щ ие на политическую н ебл агон адеж н ость Л ю дов и к и Г одл евск ой , В ацлава С ерош евского и Стефана Ж ером ск ого,

18 D o w ied zia w szy się z raportu n a czeln ik a w a rsza w sk ieg o gubernator- sk iego w y d zia łu żan d arm erii o tym , że do 5 V II 1900 in fo rm a cje ag en tó w n ie z o sta ły jeszcze zebrane p rzez ochranę (k. 31v), D ep artam en t P o licji sam za ­ żąd ał szybszego ich dostarczenia. Zob. p ism o D ep artam en tu P o licji z 14 V I 1900 <k. 33) oraz od p ow ied ź ochrany o sp ełn ien iu żądania, z 2 1 VI 1900 (k. 34).

i» D P, W 7, 1899, A 201, k. 36v. 20 D P, W 3, 1901, A 1685, k. 5v.

(11)

по соглаш ению с п рок урорск и м н а д зо р о м дл я вы яснения п р еступ н ого ха р а к т ер а и х дея тел ьн ости , сд ел а н о р а сп о р я ж ен и е о п р ои зводстве у н и х обы ска в п о р я д к е 1035 статьи У става У г ол ов н ого С у до п р о и з­ водства [ . . . ] 21.

W ówczas jed n a k rew izji tej (nakaz jej został w y słan y przez

naczelnika w ydziału żan darm erii do ochrany 30 w rześnia 1900 22)

n ie zdołano przeprow adzić, gdyż Ż erom ski 27 czerw ca 1900 w y je ­

chał za g ra n ic ę 23. O kazało się także, że za g ranicą jest i Godlew­

s k a 24. N atom iast w ty m w łaśnie czasie w rócił do W arszaw y z gu­

b ern i kaliskiej Sieroszew ski. 6 października naczelnik w ydziału

ż an d arm erii zażądał przeprow adzenia u niego rew izji, ale naczelnik

ochrany doradził m u odłożyć ją do czasu pow rotu Żerom skiego

i G odlew skiej, by wówczas przeprow adzić rew izję rów nocześnie

u w szystkich trojga.

W ten sposób decyzją z 22 października 1900 postanow iono śledz­

tw o w całej tej spraw ie

21 D P, W 7, 1899, A 201, k. 36r— 36v. P rzekład:

„W u zu p ełn ien iu raportu nr 5949 z 5 czerw ca b. r. m am zaszczyt do­ n ieść D ep artam en tow i P o licji, że w k o resp on d en cji zabranej w czasie r e w iz ji u T adeusza K orzona zn alezion o m. in. lis t p od p isan y przez L u d w ik ę G od lew ­ ską, z którego zu p ełn ie ja sn o w yn ik a, że zarów n o K orzon, jak i G odlew ska, a tak że w y m ie n ie n i w tym liśc ie Ż erom ski i S iero szew sk i w y p o w ie d z ie li s ię za tym , b y w o ficja ln ej części o d słon ięcia p om nika M ick iew icza brało u d zia ł ja k n ajm n iej ludzi, celem zd y sk red y to w a n ia u d ziału rządu w tej u roczystości. P rócz tego, jak w y n ik a z listu , zam ierzano kolp ortow ać w śród rob otn ik ów p rok lam acje przestrzegające przed u d zia łem w oficja ln ej części o d sło n ięcia p om nika, tzn. sk łan ian o w ten sposób do d em on stracji a n tyrząd ow ej. B io rą c za tem pod uw agę, że w ak tach p ow ierzon ego m i urzędu zn ajd u ją się dw a rod zaje p rok lam acji rzeczy w iście k olp ortow an ych w śród lu d n ości w W ar­ sz a w ie przed o d sło n ięciem p om nika M ick iew icza, w y d a n y ch w im ien iu W ar­ sza w sk ieg o C entralnego K om itetu R obotniczego, które, w sło w a ch ostro p o tęp ia ją cy ch ak cję rządu, żąd ały od lu d n o ści W arszaw y, aby sp o łeczeń stw o p o lsk ie d em on stracyjn ie n ie brało u d ziału w o ficja ln ej części od słon ięcia po­ m n ik a, a tak że u w z g lę d n iw sz y raporty a g en tó w zaw arte w p iśm ie n a ­ czeln ik a w y d zia łu ochrony porządku i b ezp iecz eń stw a p u b liczn ego z 25 czerw ­ ca b.r., n r 503, w k tórych p rzed sta w io n o d an e w sk a zu ją ce na p olityczn ą n iep ra w o m y śln o ść L u d w ik i G od lew sk iej, W acław a S iero szew sk ieg o i S tefan a Ż erom skiego, w p orozu m ien iu z nadzorem prokuratorskim , dla w y ja śn ien ia p rzestęp czego charakteru ich d ziałaln ości zarządzono p rzep row ad zen ie u n ic h rew izji, n a m ocy artyk u łu 1035 K odeksu P o stęp o w a n ia K arnego [...]“.

22 Zob. DP, W 7, 1899, A 201, k. 61r—61v.

23 O chrana za w ia d o m iła o tym w y d z ia ł żan darm erii 6 X 1900, tj. n a ty ch ­ m ia st po otrzym aniu p o lecen ia rew izji. D P, W 7, 1900, A 201, k. 61v.

(12)

прои зводством приостановить, п р ося р а сп о р я ж ен и я Д епартам ента П олиц ии об устан овл ен и и н а бл ю ден и я за возвращ ени ем и з-за границы Стефана В икентьева Ж ером ского и о тщ ательном досм отре его багаж а и в сл уч ае о б н а р у ж ен и я чего-либо п р ест уп н ого об аресте и п р еп р о ­ в о ж д ен и и в р асп о р я ж ен и е Н ачальника В арш авского Г уберн ск ого Ж ан дар м ск ого У п р а в л е н и я 25.

O dpow iedni w niosek Iw anow skierow ał do D ep artam en tu Poli­

cji 24 października 1900, a d y rek to r D e p a rta m e n tu S. E. Zw olański

odnotow ał na nim decyzję: „C yrkularz do p u nktów n adgranicz­

n y c h “ 26.

W te n sposób Żerom ski w łączony został do śledczego cyrkularza

D ep artam en tu Policji z 29 listopada pod n r 2862 do w ykazu

N9 1 лиц, подлежащих розыску по делам политическим

27, a rów ­

nocześnie założono w Oddziale S pecjaln y m D ep artam en tu Policji

teczkę akt osobistych

О дворянине Стефане Викентьеве Жером­

ском,

w łączoną do działu spraw

О розыске лиц по делам полити­

ческого характера, подлежащих розыску и безусловному аресту2*.

Jed n ak że znacznie wcześniej niż c y rk u la rz został sporządzony

i rozesłany do p u n k tó w nadgranicznych, m ianow icie od chw ili kiedy

dow iedziano się o w yjeździe Żerom skiego za granicę, oddział ochrany

„sam odzielnie“, „z w łasnej in ic ja ty w y “ (jak pisał do D ep artam en tu

P olicji p. o. w arszaw skiego ober p o licm ajstra pułkow nik Lichaczow,

usp raw iedliw iając się przed ganiącym go za opieszałość Zw olań-

s k im 29) „zarządził przeprow adzenie dokładn ych obserw acji o poja­

w ieniu się w W arszaw ie“ S tefan a Żerom skiego 30.

W rezultacie, w ty m sam ym dniu 24 października 1900, kiedy

25 DP, W 7, 1899, A 201, k. 46. P rzekład: „ [p ro w a d zen ie śled ztw a] w strzy­ m ać, prosząc D ep artam en t P o licji o zarząd zen ie dozoru z c h w ilą pow rotu z zagranicy S tefa n a Ż erom skiego, s. W incentego, i dokładnej r e w iz ji jego ba­ gażu i w w yp ad k u u ja w n ien ia czeg o k o lw iek p rzestęp czego o aresztow an ie i p rzek azan ie do dysp ozycji n aczeln ik a w a rsza w sk ieg o gu b ern atorsk iego w y ­ d ziału żan d arm erii“.

26 D P, W 7, 1899, A 201, k. 45.

27 D P, O ddział S p ecjaln y, 1901, A 557, k. 6, 7, 11 (W y k a z n r 1 osób p o d le ­

ga ją cyc h ś le d z tw u w sp ra w a c h p o lity c z n y c h ).

28 D P, O ddział S p ecja ln y , 1901, A 557, ok ładka, karta tytu ło w a : O p o szu ­

k iw a n iu osób o b w in io n y c h w s p r a w a c h o c h a ra k te rze p o lity c z n y m , p o d leg a ­ ją c y c h ś le d z tw u i b e z w z g lę d n e m u a r e s z to w i.

29 W liśc ie z 4 X I 1900 (A 201, k. 50) d yrektor D ep artam en tu P o licji w bardzo ostrej fo rm ie n a g lił ochranę o d ostarczen ie in form acji o Ż erom ­ skim , S iero szew sk im i G od lew sk iej.

(13)

pułkow nik Iw anow dom agał się w D epartam encie P olicji zezw olenia

n a włączenie Żerom skiego do śledczego c y rk u la rz a 31, ochrana pis­

m em n r 3766 donosiła naczelnikow i w ydziału żand arm erii w arszaw ­

skiej o powrocie Żerom skiego z zagranicy do W arszaw y, dodając,

iż Sieroszew ski n a razie jeszcze zn ajd u je się w W arszaw ie i że m oż­

na u nich przeprow adzić rew izję 32.

P rzy ty m ochrana, jak zaznaczono w notatce p. o. w arszaw skiego

p o licm ajstra, w ypow iedziała

сообр аж ен и е о том, что Стефан Ж ером ский по своем у п ол ож ен и ю в доме польского м агната имеет возм ож н ость хранить в за в ед у ем о й им библиотеке графа З ам ой ск ого все предметы , м огущ ие ком пром ети­ ровать п реступ н ую его дея тел ь н ость , но прямы х аген турн ы х ук а за н и й на возм ож ность п ол ьзован и я дл я эти х целей своим местом сл уж бы не им еется, а посем у и обыск в би бли отек е, в сл уч ае безр езул ь т атн ости оного, несом ненно п осл уж и т п оводом к неж елательны м толкам в местном польском общ ест в е33.

Zgadzając się z tą opinią, pułkow nik Iw anow w piśm ie z 31

października 1900 prosił naczelnika ochrany o przeprow adzenie

rew izji u Żerom skiego i Sieroszew skiego „tylko w p ry w atn y ch

m ieszkaniach“ 34. Została ona dokonana w nocy z 2 n a 3 listopada

1900.

O w yniki tej rew izji d y rek to r D ep artam en tu P olicji n aty ch ­

m iast zapytyw ał Iw a n o w a 35. W odpowiedzi w ysłano 7 listopada

szyfrow aną depeszę, donoszącą, że u Sieroszewskiego „znaleziono

w ydaw nictw a rew o lucy jn e“ oraz że pułkow nik Iw anow w celu zło­

żenia rap o rtu w yjechał do P etersb u rg a 36.

O szczegółach rew izji in fo rm u je ra p o rt oberpolicm ajstra w a r­

szawskiego i naczelnika o ch rany z 6 listopada 1900 pod n rem 4065:

31 Zob. p rzypis 26. 32 Zob. A 201, k. 62v—63.

33 A 201, k. 62— 63. P rzekład: „opinię, że S tefan Ż erom ski ze w zg lęd u na sw o je stan ow isk o w dom u p olsk iego m agn ata m a m o żliw o ści p rzech ow yw an ia w zarządzanej przez n iego B ib lio tece h rab iego Z am oyskiego w szy stk ich p rzed­ m io tó w m ogących sk om p rom itow ać jego p rzestępczą d ziałaln ość, le c z brak je s t bezpośrednich d on iesień a g en tó w o w y k o rzy sty w a n iu dla tych celó w m iejsca pracy, i dlatego też r ew izja w B ib lio tece w w ypadku jej fia sk a n ie ­ w ą tp liw ie stan ie się przyczyną n iep ożąd an ych plotek w śród m iejsco w ej p o l­ skiej sp ołeczn ości“.

34 A 201, k. 63.

35 S zyfrow an y telegram z 6 X I. A 201, k. 51. 36 A 201, k. 52.

(14)

В сл едств и е поступивш его в подв едом ствен н ое мне О хран ное О тде­ л ен и е 31 м инувш его ок тябр я за № 11336 требования Н ачальника В ар ш авск ого Г у бер н ск ого Ж ан дарм ск ого У п р авл ен и я, вы званного дозн ан и ем , п рои зв одя щ и м ся при названном Ж андарм ском У п р а в л е­ н и и по д ел у о „ Н ац и он ал -дем ок р ат и ч еск ой п артии” , в ночь со 2 на 3 сего н о я б р я , по м оем у р а сп ор я ж ен и ю , п р оизведены были обыски у уп ом ин аем ы х в письме за подпи сью Л ю дов и к и Г одлевской, отобр ан ­ ном 3 ап реля 1899 г. при обыске у Ф а д д ея К ор зон а сл едую щ и х лиц: 1) двор я н и н а, сл у ж а щ ег о библиотекарем у Графа Зам ой ск ого, недавно возврати вш егося и з-за границы С тефана-Степана В икентьева Ж Е Р О М ­ С К О ГО и 2) состоящ его п о д негласны м н а д зо р о м полиции, ж ителя м. К лем бов, Р ади м и н ск ого у е з д а , В арш авской губер н и и , В ацлава Л ео п о л ь д а С Е Р О Ш Е В С К О Г О , при чем у Ж ером ского по обы ску кроме пол уч ен н ы х по его заявл ен и ю и з-за границы п о д бандеролью и п р о ­ пущ енн ы х почтовою ц ен зу р о ю ж ур н ал ов на польском язы ке под з а ­ главием „ З а к о п а н ск о е о б о зр ен и е” , „ В з г л я д на св ет” и „С лавянск ое о б о зр е н и е ” , а т ак ж е ф отограф ических и визитны х карточек, р ук оп и сн ы х т етр а д ей , зап и сок , зам еток и гипсового м едал ьон а с и зобр аж ен и ем К остю ш к и , взяты х дл я ближ айш его просм отра, ничего явно п р ест у п ­ н ого не было о б н а р у ж е н о ; а посем у Степан Ж еромский оставлен на с в о б о д е с отобранием от него п одп и ск и о невы езде из Варш авы без р а зр еш ен и я местного Г убер н ск ого Ж ан дар м ск ого У п равления и о явке в оное по п ервом у требованию . — Что ж е к асается В ацлава Серошев- ск ого, то у него в ч исле д р у г и х предм етов взяты х для просм отра, как т о: зам еток, р ук оп и сей и т.п ., обн ар уж ен ы были по обы ску м еж д у прочим соч и н ен и я на дол ьск ом я зы ке: „ И ст о р и я р еволю ц ионного дви ж ен и я в Р о с с и и ” , и зд а н н а я Л он дон ск ою типограф иею . „П ш едсв и т” , соч и ­ н ен и е В ой н ар а п о д заглавием „ А дам М ицкевич — король п ольских п есен ” — К р ак ов ск ого и зд а н и я и того ж е и зд а н и я п од заглавием „ К о с т ю ш к о ” и две книги — деятельность „О святы ” в П ольш е и др. н едозв ол ен н ы е к обращ ению сочинения. В в и д у такого р езул ь тата обы ска В ацлав С ерош евский после онаго был арестован и при копии с постан овлен и я об аресте за № 3960 заклю чен п од ст р а ж у в В а р ­ ш авскую С ледственную тю рьму. П реп роводив весь м атериал сл едств ен н ы х действий по обыскам у С ерош евского и Ж ер ом ск ого в р а сп о р я ж ен и е Н ачальника В ар ш ав ­ ского Г убер н ск ого Ж ан дар м ск ого У п р ав л ен и я , я об и злож ен н ом имею честь сообщ ить Д еп ар там ен ту П ол и ц и и 37. 37 DP, W 7, 1899, А 201; k. 53— 54. P rzekład:

„N a sk u tek w p ły n ię c ia do p od legającego m i oddziału ochrony żądania n aczeln ik a w a rsza w sk ieg o gu bernatorskiego w y d zia łu żandarm erii z 31 ub. m. października, nr 11336, sp o w o d o w a n e g o , śle d z tw e m p rzeprow adzonym przez w y d z ia ł żan d arm erii w sp ra w ie S tron n ictw a N arodow o-D em okratycznego, w n ocy z 2 na 3 listo p a d a na m oje zarząd zen ie przeprow adzono rew izje u n a stęp u ją cy ch osób w sp o m n ia n y ch w liśc ie L u d w ik i G od lew sk iej, zabranym 3 k w ie tn ia 1899 w czasie r e w iz ji u T adeusza K orzona: 1) szlachcica, pracują­ cego w charak terze b ib liotek arza u hrabiego Z am oyskiego, który n ied aw n o

(15)

W ten sposób rew izja skończyła się dla Sieroszewskiego areszto-

w aniem i osadzeniem w X P aw ilonie C ytadeli W a rsz a w sk ie j38. N a­

stępnie pociągnięto go do odpow iedzialności jako oskarżonego

w spraw ie S tronnictw a N arodow o-D em okratycznego. N atom iast Że­

rom ski, u którego „niczego w y raźnie przestępczego“ nie w ykryto ,

był przesłuchany w tej spraw ie tylko jako św iadek. Po pew nej

zwłoce, spowodow anej w y k ry ciem listu G odlew skiej, zakończenie

śledztw a nastąpiło ry chło po objęciu nim Sieroszewskiego i Że­

rom skiego i nadejściu w iadom ości, że G odlew ska „rzeczyw iście

u m arła za granicą, w G erbersdorfie, 28 stycznia 1901“ 39.

w ró cił z zagranicy, S tefa n a -S tiep a n a ŻEROM SKIEGO, s. W incentego, i 2) po­ zostającego pod tajn ym n ad zorem p o licji m ieszk ań ca m iejsco w o ści K lem b ów , p o w ia tu radzym ińskiego, w a rsza w sk iej guberni, W acław a SIER OSZEW SK IE­ GO, s. Leopolda, przy czym u Ż erom sk iego w czasie r ew izji prócz otrzym a­ n ych — w ed łu g jego ośw ia d czen ia — z zagran icy pod banderolą i przepu­ szczonych przez cenzurę p oczto w ą czasop ism w język u p olskim , pt. P r z e- g l ą d Z a k o p i a ń s k i , P o g l ą d n a Ś w i a t i P r z e g l ą d S ł o w i a ń ­ s k i , a tak że fotografii, w izy tó w ek , z eszy tó w ręk op iśm ien n ych , zapisek, u w ag i g ip sow ego m ed alion u z w iz e r u n k ie m K ościuszki, zabranych w celu d okład­ n iejszeg o przejrzenia, n iczego w y ra źn ie przestęp czego n ie ujaw n ion o; dlatego też Stefan Ż erom ski p ozostaje na w o ln o ści po złożen iu zob ow iązan ia, że n ie w y jed zie z W arszaw y b ez z ezw o len ia m iejsco w eg o gubernatorskiego w y d zia łu żandarm erii i sta w i się w ty m że na p ierw sze w ezw a n ie. Co się tyczy W acław a S ieroszew sk iego, to w śród rzeczy w z ię ty c h u n iego do przej­ rzenia, jak zapiski, ręk op isy itp., u ja w n io n o w czasie rew izji m ięd zy in n ym i d zieła w język u polskim : H isto ria ru ch u r e w o lu c y jn e g o w R osji, w y d a n a przez lon d yń sk ą drukarnię »P rzedśw it«, d zieło W ojnara pt. A d a m M ic k ie w ic z , k ró l

p ie ś n i p o ls k ie j — w y d a w n ic tw a k rak ow sk iego i tegoż w y d a w n ictw a pt. K o ­ ściu szk o oraz d w ie k siążki — d zia ła ln o ść »O św iaty« w P o lsce i in n e d zieła n ie

dopuszczone do obrotu k sięgarsk iego. W obec tak ich w y n ik ó w rew izji W acław S iero szew sk i został n a stęp n ie a reszto w a n y i z k op ią rozkazu aresztow an ia nr 3960 osadzony w w a rsza w sk im w ię z ie n iu śledczym .

„P rzekazując do dysp ozycji n a czeln ik a w a rsza w sk ieg o gubernatorskiego w y d zia łu żandarm erii cały m a teria ł czyn n ości śled czych , m am zaszczyt do­ n ieść o tym D ep artam en tow i P o lic ji“.

38 17 1 1900 zw oln ion o S iero szew sk ieg o z aresztu za kaucją 500 rubli (zob. A 201, dok. nr 1, k. 16). P óźn iej D ep artam en t P o licji u w zg lęd n ił prośbę Sieroszew sk iego, zezw a la ją c m u na podróż do P etersb u rga w k w ietn iu 1901 w sp ra w ie C esarskiego T o w a rzy stw a G eograficzn ego (podanie p isan e ręką S iero szew sk ieg o 16/9111901; A 201, k. 70). P o w tó rn ie D ep artam en t u w zg lęd ­ n ił podobną prośbę w sty czn iu 1902 (podanie z 1 X 1 9 0 1 ; A 201, k. 92). 5 1 1902 S ieroszew sk i k w itu je zw ro t od ebranego m u w czasie r ew izji paszpor­ tu. Zob. A 201, k. 104.

39 DP, W 7, 1899, A 201, k. 81. — D P, O ddział Sp ecjaln y, 1901, A 321:

О дворянке Людовике Роховой Годлевской (О szla ch cia n ce L u d w ic e G o d le w ­ sk ie j, с. Rocha), k. 23, 55.

(16)

Poniew aż jed n a k „w śledztw ie nie uzyskano “ 40 dowodu p rzy n a ­

leżności do S tro n n ictw a N arodow o-D em okratycznego o bjęty ch sp ra ­

w ą osób ani ich uczestnictw a w jego działalności i oskarżenie fa k ­

tycznie „sprow adziło się do z arzu tu przechow yw ania w ydaw nictw

rew olucy jn y ch i a n ty rząd o w y ch “, postanow iono śledztw o zakończyć

w try b ie adm in istracy jny m . Do tej propozycji w arszaw skiego ge-

n era ł-g u b e rn ato ra i p ro k u ra to ra w arszaw skiej izby sądowej p rzy ­

łączył się m in ister spraw iedliw ości (rezolucją z 2 m aja 1901 41) i m i­

n iste r sp ra w w ew n ętrzn y ch (rezolucją z 19 c z e rw c a 42).

W ten sposób latem 1901 spraw a została zakończona. Do jej peł­

nego zam knięcia brakow ało tylko „najw yższej decyzji“ M ikołaja II.

Ale zanim „cesarski m onarcha w edług najpoddańszego ra p o rtu “

m in istra spraw iedliw ości, se k re tarz a sta n u M uraw iow a, z 28 listo ­

pada 1901 „łaskaw ie zezw olił zlecić załatw ienie niniejszego śledz­

tw a w try b ie ad m in istra c y jn y m “ 43 — Ż erom ski m iał raz jeszcze

styczność z policją, kiedy, w racając 6 lipca 1901 z zagranicy do K ró ­

lestw a Polskiego, poddany został rew izji n a stacji kolejow ej

G ranica 44.

O w y nik ach tej rew izji oficer żan d arm erii pogranicznej i po­

m ocnik naczelnika w ydziału policji kolejow ej inform ow ali D epar­

tam en t szyfrow aną depeszą i w raporcie z 6 lipca 1901, О воз­

вращ ении из-за границы Стефана Ж еромского:

В доп ол н ен и е к телеграм м е от 6 ию ля за № 188 имею честь донести Д еп артам ен ту П олиц ии, что упом януты й в ц и р к уля р е Д епартам ента от 29 н оя бр я 1900 г о д а за № 2862 Стефан Ж ером ский возвратился сего числа и з-за границы и предъявив заграничны й паспорт, в ы дан ­ ный ем у В арш авски м О бер-П олицм ей стером от 2 ию ня сего г о д а за № 3517 н ап р ав и л ся в го р о д В ар ш аву. П ри п р ои зведен н ом мною обыске вещей и б а г а ж а в таковы х ничего п р ед о су д и т ел ь н о г о о б н а р у ж ен о не было. О п р о езд е н азв ан н ого Ж ером ского и з-за границы мной донесено по телеграф у Н ач альн и к у В арш авского Г убер н ск ого Ж ан дар м ск ого У п р а в л ен и я 45. 40 D P, W 3, 1901, А 1685, k. 7v. 41 Zob. DP, W 7, 1899, А 201, k. 76r— 76v. 42 Zob. DP, W 7, 1899, А 201, k. 77. 43 D P, W 3, 1901, А 1685, k. 2.

44 Ż e r o m s k i w sp o m in a o tym w n ied a to w a n y m liście do G. D a n iło w ­ skiego: „w G ranicy żandarm i urządzili m n ie rew izję, przetrzym ali w nocy. O czekiw ano m n ie n a k ilk u pociągach [...]“. C y tu ję w ed łu g odpisu u p rzej­ m ie u d ostęp n ion ego m i przez prof. S. P i g o n i a .

45 D P, O ddział S p ecja ln y , 1901, A 557, k. 25. P rzekład:

„W u zu p ełn ien iu teleg ra m u z 6 lipca, nr 188, m am zaszczyt d on ieść D ep artam en tow i P o licji, że w sp o m n ia n y w cyrkularzu D epartam entu z 29

(17)

Na raporcie ty m przy w y razach „w c y rk u la rz u D e p a rta m e n tu “

zrobiono ołówkiem krzyżyk-odsyłacz, a u dołu stro n icy obok tak ie­

goż krzyżyka położono n o tatk ę: „areszt“ . W idocznie n aw et taki

bieg rzeczy był w jakim ś stopniu możliwy. Lecz na depeszy zna­

lazła się in n a decyzja, m ianow icie: „Sporządzić info rm ację dla p.

d y re k to ra “. Polecenie zostało w ykonane 10 lipca 1901; z „inform a­

c ji“ tej jasno w ynikało, że do aresztow ania Żerom skiego b rak do­

statecznych podstaw .

Д озн ан и е в настоящ ее время производством закончено и с зак л ю ­ чением М инистра Ю стиции п оступ и л о на рассм отрение Д еп артам ен та, — читаем мы в этой сп р а в к е.— Так как у Ж ером ского по досм от р у б а гаж а ничего п реступного не ок азал ось и посем у он мог лишь п одл еж ат ь д о п р о су в качестве сви детел я, — то за окончанием дозн ан и я в от н о­ шении его не тр ебуется в н астоящ ее время н и к ак и х р а сп о р я ж ен и й кроме вклю чения в ци рк уляр о прекращ ен ии р о зы ск а 46.

W rezultacie w cy rk u larzu n r 3362 z 12 października 1901 Że­

rom ski już w ystępow ał w Списке JSf9 3 лиц, розыск которых подле­

ж ит прекращ ению 47.

Tak oto w ygląda spraw a, dla której policja w latach 1899— 1901

interesow ała się Żerom skim — i historia rew izji, k tó ra ju ż od daw na

in try g u je badaczy twórczości pisarza. Nie m a n ajm niejszej w ą tp li­

wości, że jest to w łaśnie ta sam a rew izja, k tó rą poprzednio m ylnie

datow ano na rok 1899.

Do roku 1899 odnosi się praw dopodobnie tylk o ta kolizja z po­

licją, k tó ra zakończyła się nocą spędzoną przez pisarza w cyrkule

listop ad a 1900, nr 2862, Stefan Ż erom ski w ró cił tego dnia z zagranicy i okazaw szy paszport zagraniczny, w yd an y przez w a rsza w sk ieg o ober- p olicm ajstra w dniu 2 czerw ca b.r., nr 3715, udał się do m iasta W ar­ szaw y. W trakcie przeprow adzonej p rzeze m n ie rew izji rzeczy i bagażu n ie zn alezion o n iczego przestępczego. O przyjeźd zie w y m ien io n eg o Ż erom skiego z zagran icy d on iosłem teleg ra ficzn ie n a czeln ik o w i w a rsza w sk ieg o gubern ator- sk iego w yd ziału żan d arm erii“.

46 DP, O ddział Specjalny, 1901, A 557, k. 26r— 26v. P rzekład:

„D ochodzenie w ch w ili obecnej zakończono i d ecyzją m in istra sp ra­ w ie d liw o ś c i sk ierow an o je do rozpatrzenia D ep artam en tow i. P o n iew a ż u Ż e­ rom sk iego w trakcie przeglądu bagażu n iczego p rzestępczego n ie zn alezion o i m ógł on być p rzesłu ch iw an y ty lk o jako św iad ek , w ob ec tego w zw iązk u z zak oń czen iem doch od zen ia w stosunku do niego n ie są ob ecn ie p otrzeb n e żadne zarządzenia prócz w łą czen ia do cyrkularza o zaprzestaniu ś le d z tw a “.

Cytaty