• Nie Znaleziono Wyników

Nowiny Raciborskie. R. 5, nr 17-18 (219-220).

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Nowiny Raciborskie. R. 5, nr 17-18 (219-220)."

Copied!
28
0
0

Pełen tekst

(1)

Racibórz • W odzisław Śląski • Rydułtowy • Pszów • Głubczyce

Rok V Nr 1 7 /1 8 (219/220) 3 MAJA 1996 NR INDEKSU 38254X ISSN 1232-4035 cena 70 g r/7 0 0 0 st. zł

Sprawa trzym ania psów w mieszkaniach komunalnych została źle nagłośnio­

na przez ogólnopolskie media, tw ierdzi prezydent Raciborza, Andrzej Marko- wiak. M a rację, choć sam się do tego przyczynił. Ze spraw ą należało poczekać aż Sejm przyjm ie ustawę o utrzym aniu czystości i porządku w gminach, po czym przedstawić ją na forum rady, gdyż ona będzie decydować o obowiązkach obywateli.

C zystość w paragrafach

Problem utrzymania czystości w mieście nie dotyczy tylko psów, za które ponoszą od­

powiedzialność ich właściciele, lecz również ,

1

-J^jieżania, do czego zabowiązani sąposia- domów jak i gmina. Dziś dokładnie .. wiadomo, ze względu na niejasne uregu­

lowania prawne, czy zarządca nieruchomości jest obowiązany dbać o czystość na chodniku i jezdni, czy tylko na chodniku. W niefortun­

nym rozporządzeniu, które jeszcze obowiązu­

je, nakazano właścicielom domów sprzątać także ulice. Jednak po powstaniu samorzą­

dów, sprawy te przekazano gminie. Projekt ustawy idzie niejako krawężnikiem, gdyż na zarządców nakłada obowiązek dbania o po­

rządek na chodniku, zaś gmina utrzymywać będzie czystość na jezdni.

Projektowana ustawa wprowadza istotne novum, gdyż obejmie swym zasięgiem cały teren gminy, a nie jak dotychczas tylko tere­

ny o zwartej zabudowie. Określi ona ściśle obowiązki i zadania gminy, obowiązki wła­

ścicieli nieruchomości oraz zasady udzielania zezwoleń na świadczenie usług w tej dziedzi­

nie.

Generalnie utrzymanie porządku i czysto­

ści będzie zadaniem własnym gminy, do której kompetencji należeć będzie budowa,

utrzymanie i dbałość o właściwą eksploatację wysypisk śmieci oraz obiektów potrzebnych do ich neutralizacji lub selekcji. Gmina bę­

dzie też organizować zbiórkę i składowanie surowców wtórnych. Rada miasta, tu doty­

kamy sprawy psów w mieszkaniach komu­

nalnych, będzie mogła określać warunki utrzymania i hodowli zwierząt domowych.

Obowiązkiem władz miasta będzie też za­

pewnienie mieszkańcom ochrony przed bez­

pańskimi psami. Można przypuszczać, że na podstawie odrębnych przepisów, wkrótce do miast powróci instytucja hycla, która w Raci­

borzu jest obecnie szczególnie potrzebna. Do radnych i zarządu docierają wciąż sygnały o watahach psów nękających dzieci i niosących ze sobą potencjalne zagrożenie szerzenia się wścieklizny.

Ustawa będzie miała charakter jedynie ra­

mowy i do rady gminy należeć będzie skon­

kretyzowanie obowiązków osób utrzymują­

cych zwierzęta domowe i hodowlane.

Uchwała może na przykład zabraniać trzyma­

nia zwierząt hodowlanych na terenach wyłą­

czonych z produkcji rolnej.

Jasno sprecyzowany będzie krąg podmio­

tów zobowiązany do sprzątania chodników.

Oprócz właścicieli nieruchomości ustawa

solidarność protestuje

25 kwietnia związek zawodowy NSZZ

„Solidarność” z Przedsiębiorstwa Przemy­

słu Spirytusowego „Polmos” w Raciborzu ogłosił akcję protestacyjną, która objęła za­

kłady w Raciborzu i Goświnowicach. Dzień wcześniej negatywnym skutkiem zakończy­

ły się mediacje związku z komisarzem. Ko­

misje zakładowe obu zakładów sprzeciwiają się poczynaniom obecnego zarządcy komi­

sarycznego, który złożył do sądu wniosek o ogłoszenie upadłości Przedsiębiorstwa.

Związkowcy twierdzą, że nie realizuje on programu naprawczego w sytuacji, gdy są możliwości uratowania firmy. „Solidarność”

zarzuca także zarządcy, że nie dotrzymał zo­

bowiązań ustalonych podczas sporu zbioro­

wego w części dotyczącej wypłacenia należ­

nych świadczeń z tytułu wspólnie uzgo­

dnionych wskaźników przyrostu wynagro­

dzeń w ubiegłym roku i I kw. tego roku na łączną sumę 93.261,27 zł.

W Raciborzu protestuje 43 członków

„Solidarności” z ponad 200-osobowej zało­

gi. Akcja polega na oflagowaniu zakładów flagami związkowymi oraz podaniu infor­

macji do mediów oraz do wiadomości: re­

sortu rolnictwa (organu założycielskiego), finansów i pracy, do premiera, marszałka Sejmu oraz przewodniczącego Komisji Kra­

jowej NSZZ „Solidarność” . Związek zwrócił się także do posłów z prośbą o in­

terpelacje w tej sprawie. Szczegóły w na­

stępnym numerze „N R ” .

obejmie użytkowników wieczystych, jedno­

stki organizacyjne i osoby zarządzające lub użytkujące nieruchomości, a także osoby władające nimi na innej podstawie. W przy­

padku współwłaścicieli nieruchomości obo­

wiązek ten obciąży zarząd wspólnoty, a jeśli takiego nie będzie, właścicieli lokali. Wszy­

scy będą zobowiązani do usuwania śmieci ze swych posesji, przy czym będą mogli korzy­

stać jedynie z usług jednostek mających ze­

zwolenie na ich wykonywanie. One z kolei, będą wyposażać nieruchomości w kubły na śmieci i zapewnią warunki do ich utrzymania w należytym stanie sanitarnym i porządko­

wym.

Przystanki i torowiska utrzymywać w czystości będą ich użytkownicy, drogi pu­

bliczne lub zarządcy, zaś pozostałe tereny gmina. Wójt, prezydent lub burmistrz będą mogli żądać od zarządców nieruchomości okazania rachunków świadczących o tym, że korzystają z usług oczyszczania. Ustawa przekaże jednak do kompetencji rady gminy ustalenie, w drodze uchwały, maksymalnych stawek za tego rodzaju usługi. Sankcją za brak dbałości o czystość będzie grzywna.

Grozi ona takż w przypadku, gdy do wywo­

zu nieczystości zatrudniony zostanie podmiot nie mający zgo y prezydenta na prowadzenie takiej dzialaln ści. (G. W.)

Komisja oświaty przy raciborskiej radzie miejskiej wypracowała kon­

cepcję, dzięki której Miedonia nie straci szkoły. Zadowolenie wykazali rodzice uczęszczających do niej dzieci, gdyż z dwojga złego...

Szkoła

pozostanie

Zarząd miasta w materiałach przygotowa­

nych na ostatnią sesję wnioskował, by zli­

kwidować SP 9 w Miedoni. Jako powód po­

dano wysokie koszty utrzymania placówki przekraczające trzykrotnie średni koszt kształcenia ucznia w placówkach szkolnych przejętych przez gminę od 1 stycznia tego roku. „W szkole tej uczy się obecnie 38 dzie­

ci a prognozy demograficzne świadczą o dal­

szym spadku liczby uczniów w latach następ­

nych” - informował Kuratorium w Katowi­

cach o zamiarze likwidacji placówki zarząd miasta.

Dalsza argumentacja zarządu opierała się

W numerze

■ Podpalaczom nie trafia do wyobraźni, że wypalanie traw ma opłakane skutki: zabija wszystkie drobne zwierzęta i wieloletnie rośliny będące często pod ochroną... Pożary stwarzają ponadto zagrożenie życia.

NADAL WYPALAJĄ ^ ^

■ Projekt uchwały

o zmianie budżetu Raciborza wywołał sporo emocji, bo było co dzielić.

Radni rozdali blisko 2 min zł.

BUDŻET ^

W KOREKCIE

f c. 9

Ponadto:

Nowiny Gospodarcze — s. 5, krzyżówka z niespodzianką — s. 24.

fMONROEĘ

am ortyzatory

C z y ta j na si 7

na tym, że w szkole w złym stanie są sanita­

riaty, brak też bazy na zajęcia wychowania fizycznego i gimnastyki korekcyjnej oraz brak nauczycieli: historii, biologii, geografii, fizyki, chemii, wos, plastyki i muzyki. W przypadku likwidacji, dzieci miałyby być przeniesione do SP 8. Gmina zapewniała sprawny i bezpłatny transport.

Komisja oświaty wskazała, że szkoła jest jedynym ośrodkiem kultury w Miedoni. Za­

proponowano, by pozostały w niej klasy od 1 do 3, a nie jak obecnie od 1 do 8, oraz, by do budynku szkolnego przenieść przedszko­

le, które również znajduje się w Miedoni.

Okazało się, że koszty utrzymania SP 9 wy­

noszą około 120 tys. zł. z czego 90 tys. to same pensje. Nie są więc takie wysokie, zaś umieszczenie w jednym miejscu szkoły na poziomie 1-3 i przedszkola pozwoli zao­

szczędzić środki. Dzieci starsze, jak później zdecydowano, będą uczęszczać do SP 8, dzięki czemu skorzystają, jak wskazano, na

ciąg dalszy na s. 8

codziennie od 9.00 do 19.00 i w soboty od 9.00 do 14.00

WYKŁADZINY, DYVlł,ANY, MEBLE]

(■ RATY BEZ Ż Y R A N T Ó W )

( ■ D O W Ó Z DO KLIENTA j

i l ń S l U O i t ' , ul. a a y iiW ijJ u J-J I j t j . / ' J J i - j i l r j IBM- E ® )

(2)

Tydzień Świat, Kraj, Region

Tydzień na świecie

■ Szczyt G-7 plus Rosja zakończył się przyjęciem deklaracji w sprawie bezpie­

czeństwa atomowego, programu działań w celu zwalczania nielegalnego obrotu materiałami jądrowymi, oraz oświadcze­

niem w sprawie całkowitego zakazu prób jądrowych.

■ Na specjalnej sesji Knesetu premier Szimon Peres zapowiedział, że Izrael nie przerwie akcji przeciwko Hezbollahowi na terenie Libanu. „Nasza akcja ustanie dopiero wtedy, gdy osiągnięte zostaną cele, które ją spowodowały” - powie­

dział.

■ Końcowe wyniki wyborów parla­

mentarnych we Włoszech wskazują, że centrolewicowa koalicja „Drzewo Oliw­

ne” uzyskała samodzielną większość tyl­

ko w Senacie, natomiast w Izbie Depu­

towanych rząd Romana Prodiego po­

trzebować będzie poparcia Odbudowy Komunistycznej.

■ Prezydent Borys Jelcyn w przedwy­

borczych sondażach po raz pierwszy wyprzedził lidera komunistów Gienadija Ziuganowa. Różnica jest jednak niewiel­

ka i mieści się w granicach błędu.

■ Naczelny dowódca armii amerykań­

skiej poinformował, że Komitet Wojsko­

wy - najwyższy organ militarny sojuszu atlantyckiego - zlecił, by nie redukować liczebności międzynarodowych sił zbroj­

nych, przebywających pod dowództwem NATO w Bośni do czasu wrześniowych wyborów w tym kraju.

■ Potwierdzono doniesienia o śmierci prezydenta Czeczenii Dżochara Dudaje- wa. Najprawdopodobniej został on śmiertelnie ranny w okolicach wioski Giech Czu w chwili, gdy - za pomocą telefonu satelitarnego - próbował nawią­

zać łączność. Następcą Dudajewa został 44-letni'Zelichman Jandarbijew.

Tydzień w Kraju

■ Prawdopodobnie pod koniec kwiet­

nia odbędzie się spotkanie przedstawi­

cieli Episkopatu z reprezentantami Ko­

misji Konstytucyjnej Zgramadzenia Na­

rodowego w celu omówienia wątpliwo­

ści Kościoła dotyczących przygotowy­

wanego projektu ustawy zasadniczej.

■ Podczas odbywającego się w niedzie­

lę nadzwyczajnego walnego zgromadze­

nia akcjonariuszy Stoczni Gdańskiej S.A. poinformowano, że do tej pory wpłynęły dwie oferty zakupu akcji

Wydawnictwo

N o w in y R a c ib o r s k ie

Sp. z o.o.

WYDAWCA:

Nowiny Raciborskie Sp. z o.o.

■ Redakcja: 47-400 Racibórz, ul. Podwale 1, tel. (0-36)15 47 27 tel./fax (0-36)15 09 58

■ Prezes Zarządu Arkadiusz Gruchot

■ P.O. Redaktora Naczelnego Bolesław Wołk

■ Redaktor prowadzący Grzegorz Wawoczny

■ Redakcja techniczna Piotr Palik

■ Grafik redakcyjny

Robert Markowski-Wedelstett

■ Sekretarz redakcji Katarzyna Gruchot Materiałów nie zamówionych nie zwracamy.

© Wszystkie prawa autorskie do opracowań graficznych reklam ZASTRZEŻONE.

Ogłoszenia przyjmuje sekretariat redakcji w Raciborzu, w godz. od 8.00 do 16.00.

Za treść ogłoszeń, reklam i tekstów płatnych redakcja nie ponosi odpowiedzialności.

Skład: NOWINY RACIBO RSKIE Sp. z o.o.

Druk: PPP „Prodryn” , Racibórz, ul. Staszica 22

N a d a l w y p a la ją

Na nic zdają się apele strażaków o za­

przestanie wypalania traw. Od 17 do 23 kwietnia raciborscy strażacy wyjeżdżali do akcji gaśniczych aż 27 razy. Trawy płonęły na nieużytkach, łąkach i nasypach kolejo­

wych w Raciborzu, Nędzy, Tworkowie, Brzeziu i Kuźni Raciborskiej. Pożar w Nę­

dzy bezpośrednio zagrażał okolicznym la­

som, tym bardziej, że wilgotność ściółki le­

śnej wynosi 15 proc., jak na kwiecień jest więc ona bardzo sucha.

Podpalaczom nie trafia do wyobraźni, że wypalanie traw ma wręcz opłakane skutki:

zabija wszystkie drobne zwierzęta (trzmiele, kraśniki, dżdżownice) i wieloletnie rośliny

Współpraca szkół

W ramach współpracy Szkoły Podsta­

wowej Specjalnej nr 10 ze szkołą specjalną w Gerefgerieche w Bawarii do Raciborza przyjechało 11 uczniów IX klasy z dwoma nauczycielami. Zakwaterowani zostali w Domu Studenta przy ul. Słowackiego. W

będące często pod ochroną. Gleba wyjała­

wia się i wysusza. Płomienie trawią miejsca lęgowe bażantów, kuropatw, schronienia za­

jęcy. Pożary traw stwarzają ponadto zagro­

żenie życia.

Art.59. ustawy sprzed pięciu lat o ochronie przyrody głosi: „Kto wypala ro­

ślinność na łąkach, pastwiskach, nieużyt­

kach, rowach, pasach przydrożnych, szla­

kach kolejowych, w strefie oczeretów lub trzcin, podlega karze aresztu albo grzyw­

ny” .

Ostatnio udało się przyłapać na gorącym uczynku czterech chłopców w wieku 12-14 lat, którzy podpalali nieużytki przy „RAFA- K O ” . Rodzice małoletnich zostali wezwani

na rozmowę. Zwrócono im uwagę, że jeżeli sytuacja się powtórzy, sprawa zostanie przekazana do prokuratury.

(e)

czasie kilkudniowego pobytu zwiedzą mia­

sto, Muzeum, Zakłady „Mieszko” , Łężczok, spotkają się z prezydentem Andrzejem Mar- kowiakiem, będą też uczestniczyć w wie­

czorze poezji, dyskotece i rozgrywkach spo­

rtowych w SP-10. W planach jest wyjazd do Krakowa, Oświęcimia i Wisły.

W maju grupa uczniów kl. V III Szkoły Specjalnej w Raciborzu wyjedzie do Nie­

miec, na zaproszenie szkoły z Gerefgerie­

che. (e)

U jarzm ianie w ścieklizny

W rejonie raciborskim , podobnie ja k w innych częściach kraju, zastoso­

w ano na w zór zachodni szczepienie dzikich lisów przeciw w ściekliźnie.

Od 20 kw ietnia do 10 m aja z sam olo­

tu zrzucane będą przynęty o zapachu m ięsa, w których znajduje się am puł­

ka za szczepionką. Z w ierzę w yczuw a przynętę z bardzo dużej odległości.

Najwrażliwszymi na zarazki wścieklizny są: dzikie lisy, kuny, borsuki, psy oraz koty.

Szczepionka wykładana jest w lasach i na polach w gminach: Krzyżanowice, Krzano­

wice, Pietrowice Wielkie, Rudnik, Nędza i Kuźnia Raciborska. Przez pewien czas obo­

wiązuje zakaz swobodnego wypuszczania na tych terenach psów i kotów.

Wścieklizna jest jedną z najgroźniej­

szych chorób szerzących się wśród zwie­

rząt. Szczególnie dlatego, że może się nią zarazić także człowiek. Jeśli nie zostanie od­

powiednio rozpoznana, jest nieuleczalna i prowadzi do śmierci.

Państwowa służba weterynaryjna w Ra­

ciborzu i przyległych gminach, dokłada wszelkich starań, aby zapobiec tej groźnej chorobie.

Rejonowy Lekarz Weterynarii Leon Fry­

drych przypomina, że ze względu na nie­

bezpieczeństwo zarażenia wścieklizną, wskazane jest przestrzeganie corocznego szczepienia psów oraz kotów. Jeśli chc£

koty, nie jest ono obowiązkowe i d e c y ^ pozostawia się właścicielowi zwierzęcia. ^

nii i wniosków z zakresu produkcji rolnej oraz rynku rolnego, występowanie do orga­

nów administracji rządowej i samorządu te­

rytorialnego z inicjatywą w zakresie regula­

cji prawnych, prowadzenie działań na rzecz tworzenia rynku rolnego, prowadzenie ana­

liz kosztów opłacalności produkcji rolnej, gromadzenie, przetwarzanie i przekazywa­

nie informacji gospodarczych na potrzeby producentów, doradztwo w zakresie działal­

ności rolniczej wiejskiego gospodarstwa do­

mowego, podejmowanie działań na rzecz rozwoju infrastruktury rolnictwa i wsi oraz podnoszenie kwalifikacji zatrudnionych w

rolnictwie. (e)

Likwidacja w toku

Proces likwidacji raciborskiego „Śląza­

ka” powinien ulec zakończeniu do sierpnia, jednak jeszcze nie wiadomo czy do tego czasu likwidator - Bolesław Such, zdoła spieniężyć majątek i spłacić wszystkie zo­

bowiązania. A są one niemałe. Należności wobec dostawców - za cukier, mleko itp. - sięgają kilkuset starych milionów, wobec skarbu państwa ok. 5 miliardów. Te ostat­

nie muszą być spłacone w pierwszej kolej­

ności. Urządzenia, które były w stosunko­

wo dobrym stanie zostały sprzedane, tech­

nologie z ludźmi wzięły zakłady „Mieszko” , dzięki czemu nikt nie stracił pracy. Na inne urządzenia też są już oferenci. Częścią spła­

ty należności wobec skarbu państwa będzie budynek administracyjny, który w całości przejmie Rejonowy Urząd Pracy. Nie wia­

domo jeszcze co stanie się z resztą majątku, a więc z magazynami i warsztatami. Wśród nich jest też najstarszy budynek produkcyj­

ny „Ślązaka” wpisany do rejestru zabytków, więc rozbiórka nie wchodzi w grę. Nowy plan zagospodarowania nie przewiduje tu powrotu do produkcji, teren bowiem prze­

znaczono pod handel i usługi. Chociaż więc wielu zgłaszało oferty jego nabycia, na razie nikt się na to nie zdecydował. Przypuszczal­

nie ze względu na wspomniany zabytek, z którym nie bardzo wiadomo co zrobić.

e.h

Gmina uwłaszczyła

Władze miasta przekażą nieodpłatnie na własność 34 osób garaże przy ulicy Marii Curie Skłodowskiej. Osoby te otrzymają także w użytkowanie wieczyste grunt pod garażem.

Rada podjęłą tę decyzję na wniosek

najemców tych garaży, którzy sami je wy­

budowali za własne środki. Uwłaszczenie zostało poprzedzone przedłożeniem doku­

mentów niezbędnych do jego przeprowa­

dzenia.

(g) 18 kw ietnia w U rzędzie R ejonowym w R aciborzu odbyła się narada mająca na celu przygotow anie popularyzatorskie idei tw orzenia izb rolniczych, jak rów nież przybliżenie zasad ich pow oływ ania, zadań i zakresu działalności.

Powstanie izba rolnicza

W naradzie wzięli udział J. Osuchowski - kierownik Urzędu Rejonowego w Racibo­

rzu, J. Bronowski - przedstawiciel Wydziału Rolnictwa Urzędu Wojewódzkiego w Kato­

wicach, A. Górny - przedst. Wojew. Ośrod­

ka Doradztwa Rolniczego w Mikołowie, C.

Wolny - przedst. Wojew. Sejmiku Samorzą­

dowego w Katowicach oraz przedstawiciele samorządu terytorialnego: A. Markowiak - prezydent Raciborza, T. Wojnar przewodni­

czący Rady Miejskiej, burmistrzowie i wój­

towie, przewodniczący rad gminnych, kie­

rownicy służb rolnych i przewodniczący komisji rolnych rad miasta i gminy rejonu raciborskiego.

Z wejściem w życie ustawy z 14 grudnia 1995r. o izbach rolniczych, które nastąpiło 5 kwietnia tego roku, stworzona została możliwość organizowania się społeczności rolniczej na zasadach w pełni samorządo­

wych. Tworzone izby nie eliminują związ­

ków zawodowych, jak również nie ograni­

czają czyjejkolwiek działalności, a mając

charakter samorządu, stanowić będą organi­

zację apolityczną mającą możliwość powią­

zania z Unią Europejską. Gwarancji tej ak­

tualnie nie dają dobrowolne zrzeszenia i organizacje rolnicze.

Izby rolnicze obejmować będą swym za­

sięgiem teren województwa. Ustawa daje izbom duże możliwości działania na rzecz rolnictwa, wpływania na kształtowanie po­

lityki rolnej i jej realizację. Najwyższym organem Izby będzie Walne Zgromadzenie, do którego członkowie będą wybierani w tajnym głosowaniu we wrześniu. Wybory będą przeprowadzone w okręgach wybor­

czych, które obejmować będą obszar jednej gminy. Kadencja organów izby trwa 4 lata.

Utworzenie Izby na terenie wojewódz­

twa leży zarówno w interesie samych rolni­

ków, jak i organów administracji rządowej i samorządowej. Tworzone izby będą miały decydujący wpływ na kształt przyszłości polskiego rolnictwa. Do ich zadań należeć będzie m.in. sporządzanie analiz, ocen, opi-

(3)

Tydzień Świat, Krai, Region

stoczni, którymi dysponuje skarb pań­

stwa. ________________

■ Prokurator Sławomir Gorzkiewicz umorzył śledztwo w sprawie domniema­

nego szpiegostwa Józefa Oleksego - z powodu niestwierdzenia przestępstwa.

■ Daewoo nie zapłaci cła za sprowa­

dzane do Polski części samochodowe.

Rada Ministrów ustaliła definicję słowa

„fabrycznie nowy” rozwiązując tym sa­

mym problem, czy samochody Daewoo przywożone w całości z Korei do Słowe­

nii tam demontowane i przewożone do Polski mają być o c lo n e .___________

■ Józef Oleksy domaga się opubliko­

wania „białej księgi” zawierającej wszy­

stkie materiały związane z oskarżeniem go o szpiegostwo. Włodzimierz Cimo­

szewicz twierdzi, iż należy to zrobić na­

wet, gdyby prowadziło to do przejścio­

wego osłabienia polskich służb specjal­

nych^________________________________

■ Policyjny pirotechnik zginął, śmier­

telnie raniony przez ładunek wybucho­

wy, który eksplodował na stacji benzy­

nowej Shell w Warszawie._____________

■ W 1996 roku możliwe jest osiągnię­

cie wskaźnika inflacji na planowanym poziomie 17% - powiedziała Hanna Gronkiewicz-Waltz w czasie inaugura­

cyjnego Walnego Zgromadzenia Związ­

ku Banków Polskich. Pozytywny wpływ na ograniczenie wzrostu cen ma mniej­

sza presja ze strony napływających do kraju dewiz.____________________ _

Tydzień w regionie

■ W piątek na Nadzwyczajnej Sesji Rady Miejskiej w Bytomiu przyjęto re­

zygnację Józefa Korpaka z pełnienia obowiązków prezydenta miasta. Zgło­

szona kandydatura Marka Kińczyka zo­

stała przyjęta 27 głosami za, przy 18 przeciw i 4 wstrzymujących się .

■ W świętochłowickiej hucie „Florian”

przekazano do eksploatacji nowy zakład przetwórstwa metalurgicznego. Będzie on produkował nowoczesne kształtow­

niki i profile, które znajdą zastosowanie m.in w budownictwie i przemyśle ma­

szynowym. Wyposażenie dostarczyły firmy ze Szwajcarii, Niemiec i Wioch.

W uroczystości uczestniczyła minister budownictwa Barbara Blida i minister przemysłu Klemens Ścierski.

■ W tym roku w Żorach powstanie nowa centrala telefoniczna. Według umowy podpisanej z Telekomunikacją Polską S.A. podobne centrale powstaną także w Rybniku, Wodzisławiu, Czer- wionce-Leszczynach. Żory wzbogacą się o dodatkowe 6 tysięcy numerów.

■ W Katowicach, przy ulicy Mariac­

kiej, otwarto nową siedzibę Ośrodka Fundacji Wspierania Demokracji Lokal­

nej, przy którym działa Ośrodek Kształ­

cenia Samorządu Terytorialnego. Pod­

stawowym celem tej instytucji jest pod­

noszenie poziomu kwalifikacji pracow- ników administracji samorządowej.

■ W piątek obradował Zespół Roboczy Jastrzębsko-Żorskiego Segmentu Lokal­

nego. Podsumował on dotychczasowy stan prac nad tworzeniem instytucji seg­

mentu m.in. Agencji Rozwoju Lokalne­

go czy Funduszu Gwarancyjnego.

Zarząd z

absolutorium

Zarząd miasta Raciborza nie miał proble­

mów z uzyskaniem absolutorium rady miej­

skiej z wykonania budżetu miasta za ubiegły rok. Wszystkie komisje rady pozytywnie oceniły wykonanie budżetu przy czym komi-

Rolnik w radzie

Radny Józef Gurk został, z ramienia ra­

ciborskiej rady miasta, członkiem Rejono­

wej Rady Doradztwa Rolniczego, która re­

krutuje się z przedstawicieli samorządów byłego powiatu raciborskiego. Wybór no­

wej Rady wiąże się z upływem kadencji po-

¡Pensja

punktow ana

350 złotych wyniesie najniższe wynagro­

dzenie pracowników Miejskiego Zarządu Budynków i Zakładu Higieny Komunalnej w Raciborzu. Do pensji wliczana będzie dodat­

kowo wartość punktów przyznawanych w związku ze stażem pracy i stanowiskiem.

Wartość jednego takiego punktu rada ustaliła na 2.10 złotych. W M ZB nowe stawki obo­

wiązują z mocą wsteczną od 1 stycznia tego

** w Z U iH K od 1 maja, czyli Z'datą roz- .^cia działalności. Przyjęcie powyższej wartości punktu do obliczeń tabeli wynagro­

dzeń zasadniczych umożliwi wzrost pensji w tych jednostkach o około 20 proc. (w)

Do 17 maja około 10 proc. radnych w P olsce ma się zdecydow ać, czy chcą zatrzym ać mandat, czy pracę w urzę­

dzie gminy lub funkcje kierowników gm innych jednostek organizacyjnych.

Ubiegłoroczna now elizacja ustawy o sam orządzie terytorialnym zakazała łą­

czenia tych funkcji.

Targi o mandat

W raciborskiej radzie sytuacja ta dotyczy trzech rajców: Edwarda Szota, dyrektora SP 13, Krzysztofa Kowalewskiego, dyr ZU iH K oraz Marka Rapnickiego, dyr RDK- u i członka zarządu miasta. Zgodnie z nowe­

lizacją radni ci powinni opowiedzieć się za mandatem lub pracąjeszcze w czasie trwania kadencji tej rady.

■% Wiadomo, że radny Szot zatrzyma man­

dat i, w związku z przejściem na emeryturę, zrezygnuje z funkcji dyrektora SP 13. Radny Kowalewski pozostanie prawdopodobnie dy­

rektorem Z U iH K i złoży mandat radnego.

Jaką decyzję podejmie Marek Rapnicki, na razie nie wiadomo.

Tymczasem nie jest pewne, czy termin narzucony przez ustawę będzie obowiązywał, gdyż Trybunał Konstytucyjny orzekł, iż jest on niezgodny z konstytucją i narusza zasadę kadencyjności rad gminnych. Należy więc oczekiwać, że zakaz łączenia funkcji będzie obowiązywał dopiero po nowych wyborach.

Ostatecznie w tej sprawie wypowie się Sejm, który przyjmie, bądź odrzuci orzeczenie TK.

(g-w)

sja budżetu i finansów dodatkowo zbadała działalność placówek kulturalnych oraz Ośrodka Sportu i Rekreacji, zaś komisja go­

spodarki miejskiej wzięła pod lupę dodatko­

we materiały dotyczące remontów i inwesty­

cji. W zakresie dodatkowych kontroli nie wniesiono zastrzeżeń. Po pomyślnym dla za­

rządu głosowaniu, prezydent Andrzej Marko- wiak wyraził szczególne zadowolenie z fak­

tu, że konstruowany przez ten zarząd budżet zyskał tak szeroką aprobatę rady. g)

przedniej. W jej skład może wejść tylko radny, który jest rolnikiem i utrzymuje się z tej profesji. R R D R działać będzie pod pa­

tronatem Wojewódzkiego Ośrodka Doradz­

twa Rolniczego w Mikołowie. (w )

Pryncypał z konkursu

Komisja w składzie: Leszek Wyrzykow­

ski i Mirosław Lenk, jako przedstawiciele gminy, oraz po dwóch przedstawicieli nadzoru pedagogicznego, rady pedagogicz­

nej, rodziców i po jednym przedstawicielu zakładowych organizacji związkowych, przeprowadzi w najbliższym czasie konkur­

sy na stanowiska dyrektorów SP 13 i SP 15 w Raciborzu. Dyrektor Edward Szot z SP 13 zrezygnował, by zatrzymać mandat rad­

nego, zaś Mirosław Lenk, były dyrektor SP 15, przeszedł do pracy w Urzędzie Miasta, gdzie został naczelnikiem wydziału ds. spo­

łecznych.

Podobne komisje, zgodnie z ustawą rada miejska musi powoływywać do każde­

go konkursu z osobna. Stały będzie jedynie regulamin przeprowadzania konkursów, który został zatwierdzony na ostatniej sesji.

Ogłoszenie o konkursie zostanie każdorazo­

wa umieszczone na tablicy ogłoszeń w Urzędzie Miasta, w szkołach oraz w lokal­

nej lub wojewódzkiej prasie. (g)

Racibórz w Kontrakcie

Rada miejska Raciborza podjęła decyzję, że gmina przystąpi do Kontraktu Regional­

nego Województwa Katowickiego. W jego ramach, z inicjatywy raciborskiego Urzędu Rejonowego, utworzony będzie lokalny segment rolny obejmujący swym zasięgiem były powiat oraz gminy ościenne. Na jego działalność budżet państwa przeznaczył już

Co zam iast Gąsek?

1 września 1998 roku obóz wypoczyn­

kowy dla raciborskich dzieci w Gąskach musi być zlikwidowany. Teren, na którym się znajduje, jest własnością prywatną.

Właściciel nie wyraża zgody na dalszą dzierżawę terenu, gdyż otrzymuje ponoć od miasta zbyt niski czynsz. W grę wchodzi tylko kupno tej parceli. „Być może państwo Zawołkowie zgodzą się sprzedać tą ziemię i będą mieli więcej z procentów z banku za uzyskaną sumę niż z czynszy” - przekony-

Hojni radni

13 tys. zł raciborscy radni zgodzili się przekazać na pomoc dla poszkodowanych powodzią rodzin w Kietrzu oraz na zakup nowej pralnicy dla szpitala w Raciborzu.

Sprawa pralnicy była pilna, gdyż stare urządzenie odmówiło posłuszeństwa i ZOZ musiał sprowdzić nowe. Do radnych zwrócono się o przekazanie środków (8 tys.

zł) na pokrycie rachunku. W przeciwnym razie chorym groziło, że będą leżeć w brud­

nej pościeli i bieliźnie. Okazało się, przy okazji, że nieprzydatne do użytku są cztery duże pralnice znajdujące się na terenie bu­

dowanego szpitala przy ulicy Gamowskiej.

M iały one stanowić wyposażenie tamtejszej pralni. „Pralnice te są produkcji byłego NRD i czas zrobił swoje. Nie da się ich dziś po prostu uruchomić” - poinformował nas wiceprezydent Adatn Hajduk.

Poszkodowane powodzią rodziny z Kie­

trza otrzymają 5 tys. złotych, każda po oko­

ło 200 zł. Prezydent Andrzej Markowdak zauważył, że pomoc ta dotrze do rodzin za­

razem najuboższych. Stwierdził, że gmina Kietrz jest uboga, dotknięta bezrobociem a ostatnio i powodzią, więc pomoc wydaje się jak najbardziej wskazana. (waw)

In te rp e la cje

Komisja Bezpieczeństwa raciborskiej rady miasta postulowała, by zarząd rozpa­

trzył możliwość połączenia ulicy Łąkowej i ulicy Sosnowieckiej w Studziennej. Dzięki temu część ruchu samochodowego z Rafa- ko, z powodu którego od godz. 14.00 do 15.00 zatyka się skrzyżowanie ulic Łąkowej i Kościuszki, mogłaby być skierowana bez­

pośrednio na południe miasta bez koniecz­

ności pokonywania centrum. Droga miała­

by biec wzdłuż ogrodzenia Rafako przy wy­

korzystaniu znajdującej się już tam drogi polnej. Problem jednak w tym, że są to te­

reny prywatne. Od zgody właścicieli uzależ­

niony jest ruch w tym miejscu.

Radni wyrazili także intencję, by drogi i przejścia na nich były znakowane poziomo przy wykorzystaniu zachodnich farb, które wykazywałyby większą trwałość od obe­

cnych. Nawierzchnie klejone ponoć nie ni­

szczą się tak szybko i lepiej znoszą długo­

trwałe zimy. (g)

500 tys. zł. Miasto Racibórz będzie musiało wpłacić na poczet tego przedsięwzięcia, którego celem jest rozwój rolnictwa i prze­

twórstwa, około 25 tys. zł. (g)

wał radnych Piotr Libera, długoletni ko­

mendant obozu w Gąskach. Problem jednak w tym, że zgodnie z planem zagospodaro­

wania przestrzennego gminy Mielno, w miejscu, gdzie obóz obecnie się znajduje nie może dłużej funkcjonować. „Moglibyśmy kupić ten teren, ale tylko wtedy, gdy wnuczka p. Zawołków wystąpi do gminy o zmianę planu” - stwierdził Edward Szot, także długoletni komendant obozu w Gą­

skach.

Gmina jednak prawdopodobnie nie kupi terenu, na którym obecnie jest obóz. Radni zgodzili się, że trzeba szukać innego, gdzie można urządzić bazę całoroczną z tzw. zie­

lonymi szkołami. Radny Krzysztof Kowa­

lewski zaproponował, by miasto zakupiło jakiś ośrodek, których pełno jest w ofercie sprzedaży w gazetach. Ostatecznie rada zgodziła, się by nad morze pojechała grupa, która dokona rekonesansu i będzie próbo­

wała znaleźć odpowiedni tejen z myślą o jego zakupieniu. W jej skład weszli:

Edward Szot, Piotr Libera, Jan Osuchowski i wiceprezydent Adam Hajduk.

Rada wyraziła intencję, by sprawy zo­

stały sfinalizowane do przyszłego roku, gdyż od 1999 roku trzeba zabezpieczyć po­

trzeby młodzieży. Już dziś nie ma miejsca na tegorocznych obozach w Pleśnej i Gą­

skach. Można się spodziewać, że liczba chętnych w przyszłym roku wzrośnie.

(waw)

M a m m o g r a fia — b a d a n ie s u t k a , g r u c z o łu p ie r s io w e g o .

Czynne: poniedziałek, w to re k , p ią te k od 8.00 do ll.O O .

Środa, c zw arte k od 15.00 do 18.00.

47.400 R a c ib ó rz, u l. W a rs za w s k a 32.

Tel. 15 04 4 0 ,1 5 87 *9 .

NOWINY RACIBORSKIE 3

(4)

W J s k ró c ie

Przystań dla bezdomnych

Takich domów jak Ośrodek Profilak­

tyki i Readaptacji Społecznej dla Bez­

domnych „Markot-4 w Raciborzu-Sudo- le jest w Polsce 25, dla 4 tys. ludzi. Po­

trzeby są 5 razy większe.

Dom w Sudole jest jedynym na po­

łudniu Polski ośrodkiem nie dotowa­

nym, a żaden z jego lokatorów nie ma z czego żyć, utrzymują się więc z daro­

wizn i własnej pracy. Jeśli komuś uda się ją zdobyć, 30 proc. zarobków oddaje na potrzeby domu. Długa i mroźna zima nie była łaskawa dla bezdomnych, bo w mieście nie było dla nich możliwości za­

trudnienia. Pomagają na szczęście spo­

nsorzy, dostarczając żywność i opał. Bu­

dynek obok ośrodka przerabiany jest obecnie na przedszkole, izbę chorych i gabinet lekarski. Każdy mieszkaniec

„Markotu” musi wnieść cząstkę swojej pracy na rzecz przystosowania do użyt­

ku nowych pomieszczeń. Przedszkole na miejscu bardzo się przyda, bowiem duża część lokatorów to dzieci.

Na straży ekologii

W 1995 r. Straż Graniczna w ramach ochrony ekologicznej państwa skontro­

lowała 27.470 tranzytów nie zezwalając na wjazd do Polski 7657 transportom, w tym w 144 przypadkach z materiałami i środkami chemicznymi, groźnymi dla środowiska naturalnego. Najwięcej transportów zawrócono z granicy nie­

mieckiej, a w dalszej kolejności słowac­

kiej. W tym roku największy niebez­

pieczny przewóz udało się zatrzymać Straży Granicznej w Chałupkach, w marcu. W 50-tonowych cysternach ko­

lejowych, wiozących oficjalnie mydło, znaleziono żrący ług poprodukcyjny, którego jedna z firm austriackich próbo­

wała pozbyć się i zeskładować na tere­

nie naszego kraju.

Wiosenny

powiew egzotyki

21 kwietnia, w niedzielę, w Parku Jordanowskim przy Młodzieżowym Domu Kultury w Raciborzu, młodzież z Ruchu Przyjaciół Indian zorganizowała indiańskie powitanie wiosny. Wystąpiły trzy zespoły w bardzo oryginalnych strojach indiańskich, w przygotowaniu których pomagał Krzysztof Kastelik - nauczyciel SP 11 w Raciborzu. Można też było obejrzeć wystawę rzeźb indiań­

skich oraz posłuchać gorących rytmów pieśni Indian południowoamerykań­

skich w wykonaniu młodzieży.

Wakacje na różne portfele

Wielu z nas nie zdecydowało się je­

szcze gdzie i jak spędzi urlop. A pora na to już najwyższa, bowiem dowiedzieli­

śmy się w raciborskich biurach podróży, że atrakcyjne miejsca sąjuż wykupione.

Najtańsze wczasy krajowe nad mo­

rzem to wydatek rzędu 350 zł od osoby (za dwa tygodnie), w górach ok. 330 zł.

Pozostało jeszcze trochę ofert, jeśli cho­

dzi o wczasy w domkach na Mazurach.

Ich cena to 650 zł wzwyż. Krajowy wy­

poczynek w niektórych rejonach Polski staje się kosztowniejszy niż urlop spę­

dzony w podobnych, a często lepszych warunkach np. we Włoszech (poza mie­

siącami szczytu - lipcem i sierpniem).

Posiadacze grubych portfeli mogą po­

zwolić sobie na hit tegorocznych waka­

cji - tygodniowy pobyt w Tunezji za 984 zł lub na Wyspach Kanaryjskich za 1900 zł.

Od lutego w Stacji O pieki “C aritas” przy ul. R zeźniczej w R aciborzu nieod­

płatnych konsultacji udziela dr med. K azim ierz N ow ak, ordynator O ddziału O nkologii Szpitala M iejskiego w R ybniku. Przyjm uje w każdą trzecią środę m iesiąca, w ramach klubu “A m azonki”. Z jego porad m ogą k orzystać w szystkie kobiety, które m ają jak iek olw iek w ątpliw ości co do stanu sw ego zdrow ia.

P ro fila k ty k a p rz e z s a m o k o n tro lę

- Słyszy się, że liczba zachorowań na nowotwory piersi u kobiet wzrasta...

- To prawda. W ciągu ostatnich dzie­

sięciu lat ilość zachorowań oraz umieral­

ność na raka piersi u kobiet w Polsce wzrosła dwukrotnie. D la porównania ilość zachorowań na inne rodzaje nowotworów, np. szyjki macicy, żołądka czy płuc uległa zmniejszeniu dzięki propagowanej oświa­

cie zdrowotnej. Rak piersi je s t jednak nadal wielkim problemem je ż e li chodzi o wczesną wykrywalność. Przyczyną tego je s t bardzo małe uświadomienie społecz­

ne. W naszym kraju kobiety rzadko zgła­

szają się do specjalistów w celu przebada­

nia piersi: Większość z nich zauważa, że ma guza piersi, kiedy jeg o rozmiary osią­

gają 3 cm, a więc je s t on ju ż w stadium bardzo zaawansowanym i je g o wy lecz a l- ność je s t bardzo problematyczna. Kobiety w innych krajach zgłaszają się do lekarza, gdy guz ma 1 cm.

Bardzo ważne je s t więc uświadomienie kobietom, że pow inny przeprowadzać sa­

mokontrolę piersi. Ponad 90% nowotwo­

rów piersi kobiety są w stanie wykryć sa­

modzielnie.

- W jakim wieku powinno się rozpo­

cząć samokontrolę?

- N iektórzy specjaliści twierdzą że ko­

biety pow inny zacząć samodzielnie badać piersi ju ż od 15-ego roku życia. Jest to może lekka przesada, jednak od 20, 30 roku życia samokontrola pow inna “wejść w krew ”. Najlepszym okresem do takich badań są 2 do 3 dni po zakończeniu mie­

siączki. W okresie przek\i’itania, po usta­

niu miesiączkowania, piersi powinno się badać raz w miesiącu, w dniu łatwym do zapamiętania, np. pierwszego dnia każde­

go miesiąca. Najważniejszą częścią samo­

kontroli piersi je s t poznanie normalnego kształtu i symetrii swoich piersi. Należy pamiętać, że zarówno rozmiar ja k i konsy­

stencja piersi zm ieniają się w okresie cią­

ży oraz wraz z procesem starzenia się organizmu. Większość nowotworów wystę­

puje p o d postacią pojedynczych, twardych i bezbolesnych guzków. Jeśli kobieta regu­

larnie bada piersi, może bez trudności wy­

kryć wszelkie zmiany, które następnie oce­

nia lekarz - specjalista. Z reguły kobieta po 40-tce powinna dwa razy w roku prze­

prowadzać badania u ginekologa i u leka­

rza badającego piersi, tym bardziej wów­

czas gdy nigdy nie rodziła.

- Do jakiego lekarza kobieta powinna się zgłosić, gdy zauważy jakieś niepoko­

jące zmiany?

- Najlepiej do specjalisty, który zajmuje się badaniem piersi, ponieważ lekarze in­

nych specjalności m ogą przeprowadzić badania nie dość sprawnie - robią to p o ­ bieżnie, nie zapewniając kobiecie intym­

ności. N a dokładne badanie trzeba p o ­ święcić odpowiednią ilość czasu - z wy­

wiadem, rozmową - nawet 20 minut, z cze­

go lekarze niespecjaliści zazwyczaj nie przestrzegają.

- Jakim i metodami lekarze badają piersi?

- Poza badaniem palpacyjnym tzn.

przez dotyk, można przeprowadzać także badania przy pom ocy takich aparatów ja k sonom am m ograf i mammograf. Badanie sonomammograficzne nie je s t szkodliwe, a przy tym je s t bardzo dokładne, gdyż różni­

cuje między guzem a np. torbielem. Można j e powtarzać bez końca, je że li istnieje p o ­

trzeba nawet co miesiąc. Proponuje się

natomiast raz do trzech razy w roku. Na­

tomiast wszystkie firm y posiadające mam­

mografy zabiegają o to, żeby kobiety ba­

dały się przy pom ocy tego aparatu. Trzeba jed n a k wziąć p o d uwagę, że je s t to szko­

dliwe, gdyż działa on na zasadzie rentge­

na. Szczególnie je s t to szkodliwe dla Po­

lek, gdyż istniała w naszym kraju tenden-

- Czy podczas konsultacji w R acibo­

rzu wykrył pan guzy piersi?

- Tak, i to u trzech kobiet. M ożna to tak określić, że za każdym razem, gdy przyjeż­

dżam stwierdzam jed en przypadek raka.

Jedna osoba zauważyła, że ma guza ju ż dwa lata temu, ale nie zgłaszała się do lekarza. W tak zaawansowanym stadium choroby pierś nadaje się ju ż tylko do am ­ putacji. I to je s t właśnie ten problem: ko­

biety m ające guzek nie chcą przyjść do le­

karza m ając nadzieję, że sam zniknie, boją się też że stracą pierś. Usunięcie piersi je s t dla kobiety dużym szokiem, na począt­

ku żadna z nich nie potrafi pogodzić się z faktem okaleczenia. Do tego przychodzi obawa ja k przyjm ie to rodzina, mąż. Zna­

ne są przypadki, że żona p o operacji prze-

cja do kontrolnych prześwietleń płuc przy każdej okazji - przeciętnie raz w roku.

Przy prześwietlaniu płuc, piersi zawsze

“zła p ią ” promień RTG, co je s t ju ż nie do cofnięcia i wciąż się sumuje. Jeśli do tego doda się jeszcze badanie mammograficzne - sytuacja staje się bardzo niekorzystna.

Dlatego najbezpieczniejsza je s t metoda badania palpacyjna i sonomammografia.

Mammografię powinno się stosować, do­

piero w ostateczności, np. wtedy gdy pier­

si są duże, kobieta ma zaburzenia w m ie­

siączkowaniu i w rodzinie istniała skłon­

ność do zachorowań na raka piersi.

W szpitalu w Rybniku badania mam­

mograficzne przeprowadzamy zazwyczaj u kobiet po 50-tce, wówczas gdy guza nie udaje się inaczej wykryć, piersi są duże i istnieje podejrzenie, że guz może wystąpić.

W przypadku gdy pacjentka sama sobie wykryje guza badanie piersi mammogra­

fe m je s t zbędne i rezygnuje się z niego.

Wtedy trzeba od razu zdecydować się na badanie inwazyjne czyli diagnostyczne, które ma na celu rozpoznanie. Następuje ono poprzez punkcję cienkoigłową albo poprzez pobór wycinków w warunkach szpitalnych. Z reguły każdy guz się usuwa i bada p o d mikroskopem. Jeśli je s t złośli­

w y amputuje się pierś.

- Czy ryzyko wystąpienia guza piersi jest większe u kobiet, które rodziły i kar­

miły piersią, czy odwrotnie, u kobiet, które nie rodziły?

- Zdecydowanie je s t większe u kobiet, które nie rodziły i nie karmiły. Karmienie dziecka piersią je s t bardzo korzystne i za­

lecane. Kobieta pow inna karmić przez co najmniej 6 miesięcy. Im dłużej - tym lepiej.

U kobiet które miały kilkoro dzieci, karm i­

ły długo i często, a zwłaszcza po 40-tce -

raka piersi nie zaobserwowano. Najlepiej byłoby rodzić co 6 lat i karmić przez 6 miesięcy - wtedy je s t gwarancja, że guz się nie pojawi. W naszych warunkach je s t to jed n a k bardzo rzadko spotykane, pozosta­

j e więc tylko taka profilaktyka, żeby nie przychodzić z dużym guzem piersi - wtedy są największe szanse wyleczenia.

stała być dla m ęża atrakcyjna i wnosił p o ­ zew o rozwód.

Za granicą (np. w Niemczech) amputa­

cji wykonuje się m niej, gdyż dobry skutek dają naświetlania po wycięciu guza. W Polsce brakuje aparatów do naświetlań.

Nie ma też możliwości takiego leczenia, bo to oznacza 5 miesięcy leżenia w szpita­

lu, a wiadomo ja k u nas przedstaw ia się sytuacja służby zdrowia. W każdym razie naświetlanie to przyszłość leczenia w Pol­

sce i podejmowane są ju ż pojedyncze próby. Chemioterapia je s t u nas również bardzo droga. Leczenie zaawansowanego raka sutka u je d n e j kobiety kosztuje p ra ­ wie 6 tys. zł. (60 min. starych złotych). Na szczęście pacjentki nie pokryw ają kosztów, bowiem nie wypłaciłyby się.

Na zakończenie chciałbym pow iedz/**=-

kobietom, aby nie wpadały w panikę, £>

lekarz wykryje guzek, lub gdy stwierdzą go one same w czasie kontrolnego badania piersi. Jeśli je s t on bowiem wcześnie wy­

kryty, nie przekracza p ó ł centymetra - wówczas wyleczenie je s t gwarantowane.

Rozm awiała: E.H.

Z A M I E N I Ę

mieszkanie kwaterunkowe w Gliwicach, 40 m2, C.O., komforto­

we, na podobne lub większe w Raciborzu.

Tel. (032) 31 49 37.

iW NOWINACH

RACIBORSKICH

(5)

Nowiny Gospodarcze

Jeszcze pod koniec lat 80-tych, D ział Przew ozów Towarow ych raciborskiego PK S-u nie m iał problem ów z pozyskiw aniem zam ów ień. Na początku lat 90- tych rentow ność nagle spadła. PK S chciał sprzedać tabor i zw olnić ludzi. Z przew ozam i osobow ym i było lepiej, gdyż dopłacał do nich budżet państw a.

Jadą w o zy to w a ro w e ...

Początkowo kierowcom zaproponowano wzięcie pojazdów w dzierżawę i powiedzia­

no, że mogą działać na własny rachunek.

Na takie rozwiązanie nikt nie chciał się zgo­

dzić, gdyż nie było zleceń. Trudno zarabiać, gdy nie ma na czym. Wkrótce rada pracow­

nicza “ towarówki” , częściowo z inicjatywy dyrektora PKS-u Krzysztofa Kryka, zdecy­

dowała się wyrazić zgodę na utworzenie spółki pracowniczej, która prowadziłaby działalność na bazie transportu towarowe­

go. Przedsięwzięcie było bardzo ryzykow­

ne, gdyż z mapy kraju zniknęły praktycznie małe PKS-y towarowe. Pozostały tylko te duże, świadczące usługi w transpor­

cie międzynarodowym, z Warszawy, Pozna­

nia.

Pomysł utworzenia spółki pracowniczej ostatecznie upadł. Pracownicy zgodzili się na utworzenie spółki z ograniczoną odpo­

wiedzialnością, której udziałowcami było dziewięciu wspólników reprezentujących poszczególne grupy załogi. Kapitał zakłado­

wy wyniósł 45 min st. zł. Spółkę która przyjęła nazwę TRA N S - SA M zarejestro­

wano 1 lipca 199lr. Z tą chwilą ustalono rte wartość majątku towarówki - wyce­

niono samochody, urządzenia maszyny i nieruchomości. Majątek ten przekazano spółce w dzierżawę. Maszyny i urządzenia oraz przedmioty nietrwałe miały być spła­

cone w ciągu roku. Po wypełnieniu tego zo­

bowiązania, początkową dzierżawę samo­

chodów zamieniono na leasing operacyjny.

Początek działalności był niefortunny.

3 lipca 1991 roku, na trasie Kuźnia Raci­

borska - Dziergowice, wywrócił się jelcz Trans - Samu, który wiózł wódkę z racibor­

skiego Polmosu. Stłukło się wtedy 18 tys.

butelek wódki. Część rozkradli okoliczni mieszkańcy. Straty poszły w miliardy zło­

tych. Na szczęście tak pojazd, jak i trans­

portowany towar, były ubezpieczone. Mimo to, zaszła obawa, że spółka nie będzie w stanie wypłacić na czas wynagrodzeń. Jed­

nak dzięki zaliczce wpłaconej przez ówcze­

sną raciborską Pollenę, do której wysyłano wtedy od 10 do 13 składów towarowych, pracownicy na czas otrzymali pieniądze.

W 1991 roku w spółce pracowało 78 '•idzi. Dziś pozostało jedynie 44, gdyż re- V ta przeszła do pracy u prywatnych, ma­

łych przewoźników, którzy poczęli pojawiać się jak grzyby po deszczu.

Warunkiem dzierżawy było też przejęcie ca­

łego taboru 54 pojazdów. Obecnie pozosta­

ło ich 36 (średni wiek od 6 do 8 lat). Z 35 przejętych przyczep pozostało tylko 26.

Trans - Sam gospodaruje także w przeję­

tych pięć lat temu warsztatach i stacji ob-

Z te k i

podatnika

“ Ustawa o zasadach ewidencji i identyfi­

kacji podatników, obowiązująca od 1 stycz­

nia tego roku, stanowi dla ludzi novum i nie każdy podatnik oswoił się jeszcze z tym, że w kontaktach z fiskusem będzie musiał po­

dać swój numer NIP-u, a nie imię i nazwi­

sko” - mówi Maria Jabłońska, z-ca naczel­

nika raciborskiego Urzędu Skarbowego.

Ustawa nakłada obowiązek rejestracji po­

datkowej nie tylko na prowadzących dzia­

łalność gospodarczą, ale na wszystkich oby­

wateli, którzy płacą jakiekolwiek podatki.

Przez najbliższe trzy lata, z obowiązku tego zwolnieni są tylko ci podatnicy, którzy opłacają podatki gminne (rolny, leśny, od nieruchomości). Podatnicy, którzy uzyskają

sługi. Oprócz własnej bazy przy ulicy No- womiejskiej, firma posiada także plac przy ulicy Batorego dzierżawiony od PKS-u.

Trans - Sam świadczy obecnie usługi w zakresie transportu towarowego wewnętrz­

nego. Flagowym pojazdem jest 26 - tonowy ciągnik siodłowy Jel­

cza C 423D11 z na­

czepą, kupiony w grudniu 1994 roku za wypracowany ?ysk.

Ponadto spółka użyt­

kuje inne wysokoto- nażowe Jelcze, Stary 200 i Kamazy. Baza ta jest w stanie zaspo­

koić wszystkie po­

trzeby Raciborza, choć wymaga sukce­

sywnych napraw i nakładów inwestycyj­

nych.

Paradoksalnie, z

usług firmy korzystają podmioty spoza miasta: M. Geyer (Kraków), K W K Anna (Pszów), Rol-Land (Baborów), Kurier (Za-

Wspólna Odra

W Szczecinie odbyło się niedawno spo­

tkanie, na którym omawiano temat realiza­

cji „Programu rozwoju drogi wodnej Odry do 2025 roku” . Wzięli w nim udział przed­

stawiciele gospodarczych resortów rządo­

wych oraz wojewodowie. Główny problem, który omawiano, dotyczył modernizacji i utrzymania drogi wodnej na Odrze, tak by przynąjmniej od Raciborza była ona że­

glowna. Przypomnijmy, że program obej­

muje zachowanie obecnej infrastruktury Odry, uruchomienie zaniedbanych w ciągu

RAFAKO SA

• wyniki

Raciborska spółka osiągnęła w marcu tego roku dosyć słabe wyniki finansowe (podajemy w tys. zł). Przychody netto ze sprzedaży wyniosły 37 649,7, zysk brutto - 1 299,5, zaś zysk netto -1 226,4. Narasta­

jąco od stycznia do marca: przychody netto ze sprzedaży 98 029,4, zysk brutto 2 710,7, zaś zysk netto 1 570,6. W porówna­

niu do: marca ubiegłego roku wyniki te były gorsze o ponad 157 proc, do stycznia - marca 1995 gorsze o ponad 71 proc.

dochody wyłącznie z pracy najemnej, bądź z tytułu emerytur i rent, nie muszą się oso­

biście rejestrować. Dokonają tego za pośre­

dnictwem płatnika (zakładu pracy, ZUS-u), poprzez wypełnienie otrzymanego formula­

rza zgłoszenia (mają na to nie więcej niż 30 dni) i złożenie płatnikowi.

Jeżeli podatnicy, o których mowa powy­

żej, składają w Urzędzie Skarbowym indy­

widualne zeznanie za rok ubiegły (np. w związku z odliczeniami), muszą pamiętać, że dla nich Minister Finansów przedłużył termin rejestracji do 30 września tego roku.

Jeśli więc do tego czasu nie zarejestrują się za pośrednictwem swego pracodawcy, to będą musieli osobiście, w tym terminie, zgłosić się w Urzędzie Skarbowym i złożyć wniosek rejestrujący.

Dla tych podatników, których nie zareje­

struje płatnik, bo poza dochodem uzyska­

nym od niego osiągnęli w ciągu roku inne dochody, które wykażą w zeznaniu rocz-

brze). Rynek zamówień w Raciborzu się kurczy. Dawniej żyłą złota była Pollena.

Dziś Henkel Polska SA korzysta głównie z usług swych stałych kooperantów. Z tutej­

szych firm, z oferty Trans - Samu korzysta­

ją: Chempest, Śląskie Zakłady Zbożowo - Młynarskie, Domgos, Z R B Majnusz, Rejon Dróg Publicznych i, w coraz mniejszym za­

kresie, Henkel Polska SA. Zdarza się, że Trans - Sam wozi towary dla konkurencji - Procter and Gamble.

Obecnie rynek przewozów towarowych obsługuje wielu małych przewoźników. Nie ma już urzędowych stawek i cenę usługi

trzeba negocjować. Czasem konkurencja polega na obniżaniu stawek i nieuczciwym doliczaniu kilometrów.

ostatnich kilkudziesięciu lat portów i zała- downi, rozbudowę drogi wodnej, budowę stopni wodnych, modernizację jazów i śluz oraz budowę zbiornika Racibórz. Rozwiąza­

nia te konfrontowano z podobnymi progra­

mami na zachodzie Europy.

„Udrożnienie” Odry niesie z sobą korzy­

ści ekonomiczne, ekologiczne i społeczne.

Dzięki temu mają wzrosnąć przewozy towa­

rów drogą rzeczną, tańszą aktualnie od dro­

gi lądowej. Możliwe będzie też połączenie Odry z zachodnioeuropejskim systemem dróg wodnych przez dwa kanały: Odra - Szprewa i Odra - Hawela.

Racibórz

w Hanowerze

Dwie raciborskie firmy - Rafako SA i Z EW SA, wzięły udział w odbytych nie­

dawno Targach Przemysłowych w Hanowe­

rze, największej tego typu imprezie na świe- cie. Oprócz nich prezentowało się 7221 wy­

stawców z 68 krajów świata. Polska repre­

zentowana była przez 49 firm. Mimo że na imprezie nie podpisuje się z reguły kontrak­

tów, to Rafako SA, wespół z Elektrimem, sfinalizowało rozmowy z niemiecką firmą Steinmuehler dotyczące kontraktu na dosta­

wę kotłów opiewającego na kwotę około 10 min DEM .

nym, a także dla tych, którzy osiągali do­

chody, od których płacili podatek bez po­

średnictwa płatnika - ostatecznym termi­

nem zgłoszenia rejestracyjnego był termin złożenia zeznania rocznego, który upłynął 30 kwietnia br.

Za zaniedbanie obowiązku zgłoszenia w określonym terminie grozi sankcja w posta­

ci grzywny. Grozi ona także za nie wypeł­

nienie innych obowiązków wynikających z omawianej ustawy:

- obowiązku podawania numeru N IP na wszystkich dokumentach związanych z wy­

konaniem obowiązków podatkowych, a także na żądanie wymienionych w ustawie organów

- obowiązek aktualizowania danych ob­

jętych zgłoszeniem (zmiany należy zgłaszać na uzyskanych w Urzędzie Skarbowym for­

mularzach w terminie składania zeznania za rok ubiegły).

(kolumnę opracował G. W.)

W ^ s k ró c ie

Pracownicy biur podróży radzą, żeby przed wyjazdem skrupulatnie zapoznać się z ofertą w celu uniknięcia przykrych niespodzianek, których ilość w ostatnich latach wzrasta. Zaznaczają, że nie można spodziewać się luksusów płacąc za wczasy 350 zł.

Wkroczyła prokuratura

Wiele kłopotu przysparzają racibor­

skim bibliotekom czytelnicy, którzy lata­

mi nie zwracają wypożyczonych ksią­

żek. Skoro nie pomagały wysyłane wie­

lokrotnie upomnienia, trzeba było zasto­

sować radykalniejsze środki. Do nierze­

telnych czytelników raciborska prokura­

tura wysłała pisma ze zwrotnym po­

świadczeniem odbioru. Poproszono w nich o oddanie książek w ciągu dwóch tygodni informując, że w przeciwnym razie zostanie wszczęte dochodzenie w sprawie przywłaszczenia mienia. Zagro­

żono również wytoczeniem powództwa cywilnego o zasądzenie zwrotu równo­

wartości przywłaszczonych książek.

Spora część czytelników uregulowała już swoje zaległości wobec biblioteki.

Byli też tacy, którzy zobowiązali się za­

płacić za zagubione książki w później­

szym terminie, tłumacząc się brakiem pieniędzy.

Poetyckie debiuty

Młodzi twórcy już po raz szósty spo­

tkali się w Raciborskim Domu Kultury, aby wziąć udział w finale konkursu poe­

zji „Nadzieja ’96” . Nadesłane zestawy musiały zawierać trzy niepublikowane wcześniej teksty. W tym roku do kon­

kursu stanęło 33 uczestników. Przewo­

dniczący komisji konkursowej Krzysztof Lisowski - poeta z Krakowa i Marek Rapnicki- poeta i dyrektor RD K przy­

znali dwa równorzędne pierwsze miejsca Danucie Saul, uczennicy 1 LO w Rybni­

ku i Mirosławowi Markowi Klonowi z Raciborza. Wyróżniono zestawy wier­

szy: Aleksandry Płachty z II LO w Raci­

borzu, Aleksandry Białek - Wałkonow- skiej z Kędzierzyna i Mariana Kocjana z Lubomi.

Kwiatowe pogotowie

Maj jest miesiącem zakochanych, a osoby, które darzymy szczególnym uczuciem lubimy obdarowywać. Prezen­

tem właściwym na każdą okazję są kwiaty. W Raciborzu istnieje już M ię­

dzynarodowy Serwis Kwiatowy, za po­

średnictwem którego możemy przesyłać pachnące bukiety nawet na drugi kra­

niec świata.

Adresaci mogą je otrzymać w wy­

znaczonym przez nas dniu i o określonej godzinie, do rąk własnych lub pod drzwi domu, z bilecikiem lub w ogrom­

nym koszu ze wstążką. Wszystko zależy od naszej wyobraźni i zasobności kiesze­

ni. Możemy też skorzystać z katalogu, który posiada bogatą ofertę kwiatową od bukietów do kompozycji doniczkowych wraz z cenami. Raciborzanie najchętniej wysyłają kwiaty do Niemiec (1 róża - 110 zł, 12 róż - 181 zł) oraz Australii (1 róża 118 zł, 10 róż -215 zł). Usługi w kraju nie cieszą się na razie zbyt dużą popularnością, choć są nieco tańsze (1 róża - 46 zł, 12 róż - 99 zł). F „

K upię m ieszkanie do 5 5 rrf, I lub II piętro, now e budow nictw o, cie­

p ła woda, n a jch ętn ie j z garażem . Tei 15 9 2 18.

NOWINY RACIBORSKIE 5

Cytaty

Powiązane dokumenty

badania prowadził na raciborskim zamku. Dawny kościół Dominikanek w latach 70-tych był remontowany. Niestety nie wykorzystano tego remontu do przeprowadzenia badań

Normą w całej Polsce stał się obraz chylącego się ku upadkowi pu- blicznego szpitala, który oddaje „najlepsze” procedury prywatnej firmie robiącej kokosy na jego terenie..

nie ma u Barańczaka polityki traktowanej jako walka władzę, intrygi, jeśli już się pojawia, pojmowana jest jako arystotelesowska troska o dobro publiczne; bardziej jednak jest

Kiedy dziecko przejawia trudne zachowania zwykle odczuwamy frustrację, bezsilność, obawę, że coś jest nie tak, skoro ono się tak zachowuje.. Zdarza się, że

Gdy kicia jadła, pani zaczęła przygotowywać karpia lecz nagle kicia oderwała się od jedzenia ponieważ zainteresowało ją to bardzo.. Gdy pani skończyła przygotowywać

Kiedy jednak na sali obrad Rady Powiatu niespo- strzeżenie zjawił się Dariusz Kaś- ków, były burmistrz miasta wielu obserwujących sesję gości w mig domyśliło się, co

Mówię też moim uczniom, że to jest kapitał na przyszłość, że ta wiedza przy- da im się na drodze, a dzięki temu prawo jazdy już prawie mają w kieszeni – tłumaczy

Pani Stanisława z Raciborza jest winna pieniądze czterem bankom. od kredytu zacią- gniętego na prośbę jednej z córek. Wkrótce pojawiły się kłopoty z jego spłatą. Kolejny