• Nie Znaleziono Wyników

"Radom. Dzieje miasta w XIX i XX w.", pod red. Stefana Witkowskiego, Warszawa 1985 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Radom. Dzieje miasta w XIX i XX w.", pod red. Stefana Witkowskiego, Warszawa 1985 : [recenzja]"

Copied!
3
0
0

Pełen tekst

(1)

Szwarc, Andrzej

"Radom. Dzieje miasta w XIX i XX w.",

pod red. Stefana Witkowskiego,

Warszawa 1985 : [recenzja]

Przegląd Historyczny 76/4, 929-930

1985

Artykuł umieszczony jest w kolekcji cyfrowej bazhum.muzhp.pl,

gromadzącej zawartość polskich czasopism humanistycznych

i społecznych, tworzonej przez Muzeum Historii Polski w Warszawie

w ramach prac podejmowanych na rzecz zapewnienia otwartego,

powszechnego i trwałego dostępu do polskiego dorobku naukowego

i kulturalnego.

Artykuł został opracowany do udostępnienia w Internecie dzięki

wsparciu Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego w ramach

dofinansowania działalności upowszechniającej naukę.

(2)

I

Z A P I S K I

w arstw ie . D ro b n a sz lac h ta k aszu b sk a d o sta w ała się pod w pływ y stro n n ic tw a C z a r­ to ry sk ic h . Z ak ty w izo w an ie tej g rupy, p o zo stającej przez w iększość in te resu ją ce g o D y g d a ł ę o k re su n a pogran iczu „n a ro d u p olitycznego”, pozw oliło odnieść F a m i­ lii zw ycięstw o w m iesiącach p o p rzed zający ch elek c ję 1764 ro k u . S topniow o do s z a ­ rak ó w sięgnęli d p atrio ci.

D ru g a część k sią ż k i o m aw ia w y d arze n ia p o lity cz n e zw iązane z P ru sa m i K ró ­ lew skim i w pierw szy ah la ta c h rządów S ta n is ła w a A ugusta. Z ak res p ro b le m a ty k i p o ru szan ej n a ów czesnych sejm ach, w ażkość re fo rm d okonanych o raz p la n o w a n y ch m im o w oli n asu w a m yśli o ogrom nej przem ian ie, k tó r a d o konała Się w sty lu ż y d a publicznego, ró w n ież P ru s K rólew skich. K o n tra s t je s t w ielk i — u sc h y łk u d n i A u­ g u sta III k w estią p u b lic zn ą p o ru sza jąc ą n ie ty lk o trz y w ojew ó d ztw a p ru sk ie było u zn an ie lu b n ie w o jew ody M ostow skiego za in d y g en ę p ruskiego, a po p a ru la ta c h sta n ę ła n a p o rz ą d k u dziennym pozycja całych P ru s K ró lew sk ic h w o b ręb ie Rzeczy­ pospolitej oraz n a d a n ie p ełn i p r a w innow iercom . Z m ienia się rów n ież „ o p ty k a ” k siążk i D ygdały. P u n k t ciężkości n a r r a c ji p rze n o si się z P ru s do W arszaw y.

W zakończeniu p rac y a u to r sn u je ro zw aż an ia o źró d łach p a rty k u la ry z m u p r u ­ skiego. S ta w ia tezę, z k tó rą p rzy jd z ie się zgodzić, iż n ie m ożna m ów ić o szczegól­ nym c h a ra k te rz e dążeń szlach ty p ru sk iej do au to n o m ii p ro w in cjo n a ln ej p o ró w n u ­ jąc go do p o czynań b rac i w innych częściach R zeczypospolitej. W k o n se k w e n cji D ygdała dochodzi do w n io sk u o n ie u ch ro n n y m zm ierza n iu P ru s K rólew skich ku p ełnej u n ifik a c ji z re s z tą p ań stw a , zm ierza n iu p rz e rw a n e m u b ru ta ln ie przez I ro z ­ b ió r R zeczypospolitej. Inaczej w idzieć trz e b a p ro g ra m w ielkiego m ieszczaństw a p r u ­ skiego, k tó re c h ę tn ie w idziałoby sw oją p ro w in c ję złączoną ty lk o u n ią p e rso n a ln ą z K oroną i cieszącą się p ełn ią sw ych średniow iecznych jeszcze p ra w i w re to ry c e o d ­ w o ływ ano się do p rzy w ile jó w krzyżackich) oraz czerp iącą m ak sim u m korzyści zc zw iązków z P olską. L e k tu ra k siążki n a su w a p a rę fra p u ją c y c h problem ów b a d a w ­ czych. Je d n y m z n ic h je s t zag ad n ien ie ro d zen ia się czy też w zm ag an ia poczucia n a ­ rodow ego w P ru sa c h K ró lew sk ich i p rz y b ie ra n ia przez to zjaw isko cech n o w o ży t­ nych. Z dru g iej s tro n y n a s u w a ją się wrątpiiw ości, zaobserw ow ać bow iem m ożna je ­ dnocześnie proces rozchodzenia się w imiarę je d n o lite j w sw ej różnorodności spo­ łeczności. P ęk n ię cia poczęły przebiegać po linii języ k o w o -etn ic zn e j. Czy anachroi- niczny s ta ł się w ów czas m odel „p a ń stw a — p ro w in c ji” op arteg o ty lk o n a zasadzie te ry to ria ln e j (chociaż istn ie ją do dziś Belgia i S zw ajc aria )? Czy p rze d arły się w re sz ­ cie przez m u r odręb n o ści k ra jo w y c h idee jed n o ści całaj R zeczypospolitej w ra z z do­ m in u jący m języ k ie m polskim ? P o sia d a ją c e do tej po ry u p rzy w ile jo w an ą pozycję w Rzeczypospolitej m ieszczaństw o p ru sk ie, a szczególnie g d ańskie, odczuw ać m usiało siln ie korzyści p ły n ą c e z o drębności i s tra ty , k tó re niosła p e łn a u n ifik a c ja . J a k w i­ działo sw oje now e m iejsce w zre fo rm o w an y m p ań stw ie ? Ze w szech m ia r in te re s u ­ jący proces p rz e rw a ła a n e k sja P ru s K ró lew sk ich przez d w ór b erliń sk i.

„Życie po lity czn e P ru s K ró lew sk ic h ” Jerzego D ygdały sta n o w i ciekaw e stu d iu m do dziejów po lity czn y ch daw n ej R zeczypospolitej, in te re su ją c e tym bard ziej, że p o ­ św ięcone dkresow i ciągle jeszcze zapoznanem u.

B.K.

Radom . Dzieje m iasta w X I X i X X w., pod red. S te fa n a W i t-

k o w s k i e g o , R adom skie T o w arzy stw o N aukow e, P ań stw o w e W y d aw ­ n ic tw o N aukow e, W arszaw a 1985, s. 448, ilu s tr.

Jeszcze w la ta c h sześćdziesiątych g ra n o a u to ró w ze środow iska rad o m sk ieg o rozpoczęło pod o p iek ą S ta n isła w a H e r b s t a p rzy g o to w a n ia do stw o rze n ia n in ie j­ szej książki. Po jego śm ierci p ra c ę tę k o o rd y n o w a ł S te fa n W i t k o w s k i , przy w spółudziale T ad eu sza J ę d r u s z c z a k a i A n d rzeja S k r z y p k a . W efekcie pow

(3)

930

Z A P I S K I

stało dzieło z a w ie ra ją c e znaczną liczbę szczegółow ych in fo rm a c ji odnośnie sto su n ­ ków społecznych i politycznych R adom ia, jego u s tr o ju a d m in istra cy jn e g o , ro zw o ju dem ograficznego, życia gospodarczego, w a ru n k ó w zd ro w o tn y c h ludności i o pieki społecznej, w reszcie o św ia ty i k u ltu ry . Z ag a d n ien ia te p rze d staw io n o w p ięciu p rz e ­ k ro ja c h chronologicznych: 1795—1864, 1865—1918, o k res II R zeczypospolitej, I I w o j­ n a św iatow a, R adom w P olsce L udow ej do 1975 r.

N ależy w y ra zić żal, że liczny, aż trzydziestoosobow y zespół a u to rsk i j>uż z r a ­ cji sw ych ro zm iaró w u tr u d n ił je ś li n ie un iem o żliw ił u ję c ie sy n tety czn e. Szczegól­ n ie p a rtie dotyczące o sta tn ic h dziesięcioleci, podobnie ja k w innych w y d aw n ic tw ac h tego ty p u , m a ją c h a r a k te r n a poły k ro n ik a rsk i. B ard ziej je d n o lite oblicze posiada je d y n ie u stę p dotyczący o k re su w o jn y i o k u p a c ji h itle ro w sk ie j, p ió ra J a n a F r a - n e c k i e g o ; sk ą d in ą d a u to r położył w nim n ac isk n a zag ad n ien ia p o lityczne ( te r ­ r o r o k u p an ta, p o lsk i r u c h oporu, okoliczności w yzw olenia m iasta).

P ra c a czyni za te m w ra że n ie sk ró to w eg o k o m p e n d iu m in form acyjnego, o p e ru ją ­ cego n a r r a c ją ty p o w ą d la m o n o g rafii nauk o w y ch . N ie k tó re podrozdziały (np. o m a­ w ia ją c e życie m uzyczne, te a tr czy k o le k c jo n e rstw o w la ta c h 1795— 1864) liczą z a ­ led w ie od k ilk u n a s tu do ‘k ilk u d ziesięciu w iersz y d ru k u . B ardzo m ało m ie jsc a poś­ w ięcono też dziejom m ia sta w dobie p o w sta n ia styczniow ego, m im o u d ziału w w y ­ d aw n ic tw ie w y traw n eg o znaw cy tej p ro b le m a ty k i w o sobie W itolda D ą b k o w - s k i e g o . W sum ie le k tu ra k sią ż k i budzi re fle k sję , że lepszym w y jśc iem byłoby o p raco w an ie in fo rm a to ra historycznego, u jęteg o np. w p o rzą d k u a lfa b ety c zn y m a zaw ierająceg o h a s ła rzeczow e, topograficzne i biog raficzn e. Rzecz inna, że na obli­ czu k siążki zaciążyły p raw d o p o d o b n ie ogran iczen ia w ydaw nicze. N ależy przy ty m docenić w ysiłek h eu ry sty c z n y au to ró w , k tó rz y p rz e p ro w a d z ili żm udne k w e re n d y arc h iw a ln e i p raso w e. Z pew nością posłuży on dalszym badaczom , zaś z e b ran y m a ­ te ria ł będzie w y k o rz y sty w a n y m .in. w celach porów naw czych.

A.S.

Józef C h l e b ó w c z y к , O p raw ie do b y t u m a ły c h i m ło d y c h n a ­

rodów. K w e s t ia narodowa i procesy n a rodow otw órc ze we w s ch o d n ie j Europie Ś r o d k o w e j w dobie k a p i ta liz m u (od s c h y łk u X V I I I do począt­ k ó w X I X w.), w yd. 2, Ś ląsk i In s ty tu t N aukow y, P ań stw o w e W ydaw nic­

tw o N aukow e, W a rsz a w a -K ra k ó w 1983, s. 476.

J e s t to d rugie, p o praw ione, rozszerzone i o zm ienionym ty tu le w y d an ie „P ro ­ cesów n arc d o w o tw ó rcz y ch w e w schodniej E u ro p ie Ś rodkow ej w dobie k a p ita liz m u (od schyłku X V III do początków X IX wi.)”, k tó re u k a z a ły się w 1975 r. K siążka w y­ w o łała duże za in te re so w an ie historyków . Z ak res chronologiczny i geograficzny nie uległ zm ianie. R ów nież po jęcia i ogólne w n io sk i p ozostały te sam e. O słabiono je d y ­ n ie kategoryczność tw ie rd z e n ia o istn ien iu dw óch p o dstaw ow ych m odelów procesów n arodow otw órczych, a u to r d o strzega tu w iele k o m p lik a c ji i odchyleń. D y sk u sja j a ­ k ą w yw ołało o p u b lik o w a n ie k siążk i (np. re c e n z je K. G r o n i o w s k i e g o i M. K o ź m i ń s k i e g o , K H r. LX X X IV , 1977, z. 2) i p rze k o n an ie a u to ra o u n iw e rsa l­ ności stw orzonego przezeń m odelu procesów n aro dow otw órczych społeczności etn icz­ n ych i n aro d o w y ch spow odow ały uzupełn ien ie p rac y o pięć aneksów (około 20% te k ­ stu). O m aw ia ją ^one w y stę p o w a n ie poszczególnych ele m e n tó w m odelu w rozw oju n ie ­ k tó ry c h n aro d ó w E u ro p y Z achodniej. (I. P ro cesy tra n sfo rm a c ji n a Zachodziie n a ro ­ dów p olitycznych w n a ro d y now oczesne, II. O n ie k tó ry c h as p e k ta c h w łoskiego i n ie ­ m ieckiego procesu narodow otw órczego, III. Z ew n ę trz n e u w a ru n k o w a n ia procesów n arodow otw órczych, IV. W kw estii narod o w o tw ó rczej ro li ję zy k a w E u ro p ie Z a ­ chodniej, V. O n ie k tó ry c h n arodow otw órczych as p e k ta c h ro zw o ju ry n k u ). P rz y k ła d y

Cytaty

Powiązane dokumenty

Prawo Kanoniczne : kwartalnik prawno-historyczny 26/3-4,

J e d ­ nym słowem sobór w prow adza tu ta j zasadę odnoszącą się ogólnie do w szystkich upraw nień: tam się kończy upraw nienie jednostki, czy osoby

Gdzie­ k olw iek się znajdą, niech pamiętają, że oddali się i pośw ięcili swoje ciało Panu Jezusowi C hrystusow i I z m iłości ku Niemu powinni na­ rażać

U dokum entow anie uzdrow ienia w księgach parafialnych Małżeństwo uzdrow ione w zaw iązku w zakresie zew nętrznym powinno być odnotow ane przede w szystkim w

Przez niezdolność do podjęcia istotnych obowiązków m ałżeńskich wynikającą z przyczyn n a tu ry psychicznej rozum ie sdę niezdol­ ność do zrealizow ania

skopatu dla spraw duchowieństwa, zajm ując się rehabilitacją kapła­ nów, był członkiem K onferencji W yższych Przełożonych Zakonów Mę­ skich, pracując w

Bezpośrednią przyczyną działania sen atu było postępow anie W istyl- li pochodzącej z rodziny pretorsk iej, k tó ra w celu uniknięcia k a r przew idzianych przez

[r]