• Nie Znaleziono Wyników

"Die Schlacht bei Tannenberg. Quellenkritische Untersuchungen", Sven Ekdahl, Berlin 1982 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Die Schlacht bei Tannenberg. Quellenkritische Untersuchungen", Sven Ekdahl, Berlin 1982 : [recenzja]"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

Gawlas, Sławomir

"Die Schlacht bei Tannenberg.

Quellenkritische Untersuchungen", Sven

Ekdahl, Berlin 1982 : [recenzja]

Przegląd Historyczny 75/4, 810-812

1984

Artykuł umieszczony jest w kolekcji cyfrowej bazhum.muzhp.pl,

gromadzącej zawartość polskich czasopism humanistycznych

i społecznych, tworzonej przez Muzeum Historii Polski w Warszawie

w ramach prac podejmowanych na rzecz zapewnienia otwartego,

powszechnego i trwałego dostępu do polskiego dorobku naukowego

i kulturalnego.

Artykuł został opracowany do udostępnienia w Internecie dzięki

wsparciu Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego w ramach

dofinansowania działalności upowszechniającej naukę.

(2)

8 1 0 Z A P I S K I

E rich M e u t h e n. Das 15. J a h r h u n d e rt v o n ... O ldenbourg G ru n ­ driss der G eschichte” h erau sg eg eb en von Jo c h e n В 1 e i c k e n, L o th a r G a l l , H erm a n n J a k o b s , Jo h a n n e s K u n i s с h, Bd. 9, R. O ld en ­ bo u rg V erlag, M ünchen W ien 1980, s. 248.

K siążka je st k o lejn y m tom em serii o siem n astu o p rac o w a ń k olejnych etap ó w h isto rii E uropy, od an ty cz n ej G recji po czasy w spółczesne. W edług in te n cji w y d a w ­ ców m a ją one zapoznać szersze niż k rą g sp ecjalistó w grono czytelników (zwłaszcza stu d e n tó w i nauczycieli) z a k tu a ln y m stan em b ad ań , u ła tw ia ją c jednocześnie p o d ­ jęcie dalszych sam odzielnych studiów . Z rezygnow ano w ięc z trad y cy jn eg o sposobu n a rra c ji z w iodącą ro lą h isto rii politycznej na rzecz podejścia problem ow ego. Tom zaw iera trzy części o analogicznym układzie: sy n te ty c zn e p rze d staw ie n ie obecnego o brazu epoki, p rzeg ląd sta n u i k ie ru n k ó w b a d a ń oraz w y b ra n ą b ibliografię. W iek p ię tn a s ty je st ro zu m ian y nieco szerzej i o b ejm u je o k res 1378—1515 r. A u to r om aw ia kolejno p roblem ogólnego c h a ra k te ru epoki, zagad n ien ia ekonom iczno-społeczne w si i m iast, sp raw y p a ń stw a — s tr u k tu r y istn iejący c h org an izm ó w i ich polityki, p ro ­ blem y kościoła i religijności, o św ia ty i k u ltu ry (tu stosunkow o szeroko przełom renesansow y). K o rz y sta n ie z k siążk i u ła tw ia podział n a d robne u stę p y z w y rz u co ­ n y m i iia m arg in es hasłam i.

Pożyteczność tego ty p u o p rac o w a ń nie budzi w ątpliw ości, z k sią żk ą zapozna się z korzyścią i zaw odow y h isto ry k . P ew n a do m in acja sp ra w niem ieckich i szerzej E uropy Z achodniej w y d a je się zrozum iała, idzie je d n a k zbyt daleko. Obecność P o l­ sk i w n ak re ślo n y m o b razie je s t raczej m a rg in aln a , co nie je s t zgodne z odczuciam i h isto ry k ó w polskich, k tó rz y (nie bez racji) d o strze g ają w łaśn ie w ty m stuleciu szersze w ejście m o n a rc h ii Jag iello n ó w n a a re n ę eu ro p e jsk ie j polity k i, gospodarki i k u ltu ry . W załączonym chronologicznym w ykazie w y d arze ń nasz k ra j po jaw ił się w zw iązku z 1386, 1410, 1447, 1454—1466, 1471, 1490, 1492, 1505 r. P olska lite r a tu r a n aukow a je st w łaściw ie nieobecna, nie budzi zdziw ienia, że a u to r p ow ołuje się j e ­ dynie na p rac e w ję zy k a ch kongresow ych (p o jaw ia ją się n az w isk a B. Z i e n t a r y , M. M a ł o w i s t a , J. T. S a w i c k i e g o , J. B i a ł o s t o c k i e g o i M. B r a h - m e r a), szkoda je d n a k , że z opraco w ali dziejów naszego p a ń stw a p o d aje je d y n ie k siążkę G. R h o d e g o . M imo rozlicznych przy w ilejó w o k reśle n ie pozycji G dańska po 1466 r. m ian em w olnego m ia sta nie w y d aje się w łaściw e, tru d n o też dociec d la ­ czego p an o w an ie J a n a O lb ra c h ta m a się kończyć na ro k u 1510.

S. G.

S ven E k d a h l , Die Schla ch t bei ТаппепЪ егд. Q u ellen k ritisch e

U n tersu ch u n g en , Bd. I: E in fü h ru n g u n d Q uellenlage, B e rlin er H isto ri­

sche S tu d ie n h erau sg eg eb en vom F rie d ric h -M e in e c k e -In stitu t der F r e ­ ien U n iv e rsitä t B erlin, Bd. 8, E in z elstu d ien I, D u n ck er & H um blot, B erlin 1982, s. 378, ilu str.

R ozpraw a pośw ięcona B a n d eria P ru te n o ru m J a n a D ługosza op u b lik o w an a w 1976 r. i ta k pozytyw nie p rz y ję ta przez h istoryków , o k az ała się w stępem do d a l­ szych b a d a ń a u to ra n a d b itw ą g ru n w a ld z k ą. O becna k sią żk a je st pierw szym tom em zam ierzonej całości. N aszkicow ane w e w p row adzeniu: h isto ry c zn e u w a ru n k o w a n ia b itw y , jej n ázw a, zarys znaczenia dla św iadom ości h isto ry czn ej i politycznej w P o l­ sce i w N iem czech w X IX i X X w .fo ra z rzeczow e o m ów ienie sta n u b a d a ń — p o ­ służyły za p u n k t w y jścia w łasn y ch zam ierzeń. S v en E k d a h l w ie rn y sw ojej h i- sto ry czn o -k ry ty czn ej m etodzie dostrzega konieczność w e ry fik a c ji n ie dość u d o k u ­ m e n to w an y c h hipotez g ru n to w n y m i stu d ia m i szczegółow ym i, w pierw szym rzędzie zasobu źródeł. S ta ł się on p rzed m io tem dalszych rozw ażań.

(3)

Z A P I S K I 8 1 1

R ozpoczynając w rozdziale pierw szym od m a te ria łó w n ie d ru k o w a n y ch om aw ia a u to r zasób i h isto ry czn e losy a rc h iw u m Z ak o n u w K rólew cu (obecnie w B erlinie Zachodnim ), a k t m ia st p ru sk ich (G dańsk, E lbląg, T oruń), m istrzó w k ra jo w y c h w Rzeszy i In fla n ta c h , b aliw ató w oraz źródeł polskich i litew skich. T ak szeroko zak ro jo n a k w ere n d a nie p rzyniosła zbyt licznych ineditów . N ajw ażn iejszy m je st n ie w ą tp liw ie odnalezienie w a rc h iw u m Z ak o n u dru g iej części m ow y A n d rzeja Ł a- skarza, w ygłoszonej przed papieżem Ja n e m X X III je sie n ią 1411 r. — znanej do­ tychczas ze streszczenia w R ocznikach J a n a Długosza (pełny te k st m ia ł ulec znisz­ czeniu w ra z z rę k o p isa m i B iblioteki N arodow ej w czasie o sta tn ie j w ojny). Bliższe om ów ienie tego z a b y tk u i jego d ru k w p o staci d o d atk u p rze su n ięte zostało do rozdziału drugiego, k tó ry za w a rł źródłoznaw czą an alizę przekazów p isa n y ch (do R oczników Długosza) i stan o w i zasadniczą część książki.

N ow ością u ję cia je st p o tra k to w a n ie źródeł ja k o św iad ectw w a lk i p ro p ag a n d o ­ w ej obu stro n k o n flik tu . A u to r rozpoczyna od p rz e d staw ie n ia sposobu p o jm o w a­ nia w o jn y sp raw ie d liw ej w średniow ieczu i m iejsca w o jn y w rozw iązy w an iu ów czesnych sporów , k ła d ąc tu nacisk na znaczenie m yśli św. A ugustyna. W dalszej części ro zw ażań dla u ła tw ie n ia śledzenia zależności przekazów i n a ra s ta n ia w ątk ó w p ropagandow ych, p rz y ją ł o n u k ła d chronologiczny o m a w iają c osobno źródła r e p r e ­ ze n tu ją ce p olski i k rzyżacki p u n k t w idzenia. Te pierw sze o bjęły listy Ja g iełły z pola bitw y, dalszą k o resp o n d en cję stro n y polskiej, osobny u stęp zajęła C ronica C onflictus (jej p o w sta n ie w yznaczono n a koniec 1410 r.), dalej w zm ian k o w an a w yżej m ow a do pap ieża i k ró tk o pozostałe św iadectw a. P rz ek a zy krzy żack ie re p re z e n tu ją listy pisan e do Z y g m u n ta L u k sem b u rczy k a i te w ysyłane do E u ro p y Z achodniej, dalsze pism a Z akonu, rocznik A n n n alisty toruńskiego, k o n ty n u a c ję k ro n ik i P o silg e- go i in. O ba p rze g ląd y u zu p e łn ia ją osobne ro zw aż an ia n a te m a t tego e ta p u ro z ­ w o ju k o ncepcji propag an d o w y ch stro n . D alsze u stę p y pośw ięcone zostały pism om p rzed staw io n y m n a soborze w K o n stan cji, n a stę p n ie przekazom z la t późniejszych, tw órczości E neasza S ylw iusza Piccolom iniego i (zwięźle) J a n a Długosza (tu e k sk u rs pośw ięcony o sta tn im dyskusjom nad pro b lem am i B anderiów ).

K siążkę za m k n ę ły stosunkow o m niej obszerne c h a ra k te ry sty k i m a te ria łó w k a r ­ tograficznych (rozdział III — tu p o d k reśle n ie zasadniczego znaczenia m apy S ch ro et- te ra ) i b ad a ń archeologicznych, głów nie polskich z la t 1958—1962 (rozdział IV — tu e k sk u rs k w estio n u ją c y w iarygodność w ilczych dołów znanych z re la c ji k ro n ik i Bychow ca). W dw u d o d atk ach a u to r p rze d sta w ił b a d a n ia 1979— 1980 r., w w y n ik u k tó ry ch — a ta k że now ych in te rp re ta c ji p rzekazów p isa n y ch A n d rzeja N a d o l ­ s k i e g o — podw ażony został dotychczasow y ob raz pola b itw y (m iędzy in n y m i lo k alizacja obozu krzyżackiego w okolicy k aplicy, uszykow anie w ojsk zgodnie z to ­ p o g rafią — tzn. w zdłuż doliny tzw. W ielkiego S tru m ie n ia ) oraz przebieg sam ego sta rc ia . A u to r zgadzając się co do m iejsca obozu spodziew a się dow ieść w p rz y ­ szłości, że a rm ia zakonna uszykow ała się na lin ii G ru n w a ld —Łodw igow o (fro n tem na południow y-zachód) i odpow iednio a rm ia p o lsk o -litew sk a po dru g iej stro n ie doliny (fro n te m n a p o łu d n io w y w schód); p ag ó re k Ja g ie łły m iał się znajd o w ać około k ilo m e tr na po łu d n ie od G ru n w a ld u , a n a p o łu d n ie i zachód od niego obóz p o lsk o -litew sk i. M iejscem b itw y b y ły pola i dolina n a po łu d n ie od w si G runw ald, p o b ita a rm ia u ciek a ła w k ie ru n k u z k tó reg o przybyła, przez S tę b a rk , to p iąc się w b ag n a ch na zachód i południow y zachód od w si S tę b a rk . W zapow iedzianym d r u ­ gim tom ie m a się znaleźć an aliza p rzy g o to w ań m ilita rn y c h 1410 r. (w erbunek za- ciężnych), pro b lem p o sta w y Z y g m u n ta L u k sem b u rczy k a, rozbiór re la c ji R oczników J a n a iiłu g o sza i p ró b a uniezależn ien ia się od niej p rzy o k azji ro z p a try w a n ia sp o r­ nych problem ów b itw y (poprzedzające ją e ta p y i fazy sam ego starcia), a ta k ż e k o n ­ f ro n ta c ja w ynik ó w an a liz y z u sta le n ia m i archeologicznym i. W zakończeniu ed y c ja w ażn iejszy ch p rzekazów p isanych. Osobno a u to r przy g o to w y w u je do d ru k u księgę żołdu Z ak o n u z 1410—1411 r.

(4)

8 1 2 Z A P I S K I

C zekając na p u b lik a cję n astęp n e j części należy stw ierdzić, że u zasadnione w y d aje się p rzesu n ięcie p u n k tu ciężkości ro zw aż ań n a płaszczyznę źródłoznaw czą. H istorycy uzy sk ali b ardzo pożyteczne kom p en d iu m w iedzy o istn iejący ch m a te r ia ­ łach. Znaczenie in te re su ją c y c h u sta le ń dotyczących w alk i pro p ag an d o w ej nie o g ra ­ nicza się tylk o do ich w alo ró w k ry ty cz n y ch w obec św iad ectw źródłow ych — ch o ­ ciaż ścisłe trzy m a n ie się przekazów dotyczących sam ej b itw y n ie pozwoliło na w yczerpanie te m atu . Dość przek o n y w u jąco ry s u ją się u w a ru n k o w a n ia ek sp o n o w a­ nego m iejsca w ą tk u dw u m ieczy, koncep cji Ja g ie łły ja k o regis christianissim i, n a ­ cisku kładzionego przez P o lak ó w n a pychę ich przeciw n ik ó w i sp raw ę pom ocy p ogan ze stro n y Z akonu. A u to r docenia znaczenie źródłow e ja k ie re p re z e n tu je C ronica C onflictus; z n ajn o w szą (i w y d aje się, że dość uzasadnioną) h ipotezą A n ­ d rze ja N adolskiego, p rz y p isu ją c ą jej au to rstw o Z bigniew ow i O leśnickiem u, zapoznał się je d n a k ju ż w czasie d ru k u książki. N ie zna też op in ii k w estio n u ją cy ch istn ie ­ nie prac dziejo p isarsk ich w k a n c e la rii k ró lew sk iej. P rz ek a z K ro n ik i w iąże się ściśle z p roblem em itin e ra rió w kró lew sk ich w R ocznikach D ługosza, k tó ry (w edług p rzek o n y w u jący ch dow odów A ntoniego G ą s i o r o w s k i e g o ) o p a rł się zapew ne n a m a te ria ła c h Z bigniew a O leśnickiego. O ba z a b y tk i w y m a g a ją w ięc jeszcze sp e ­ cjaln y c h analiz, k tó re m ogą zadecydow ać o tym , czy a u to r zdoła w isto tn ie jszy sposób uzupełnić i zw ery fik o w ać obraz b itw y ja k i za ry so w a ł ostatn io A ndrzej Nadolski.

S. G.

S te fa n S w i e ż a w s k i , D zieje filo zo fii e u ro p e jsk ie j w X V w ie k u , tom VI: C zło w ie k, A kadem ia Teologii K ato lick iej, W arszaw a 1983, s. 511, ilu str.

S te fa n S w i e ż a w s k i z podziw u godną k o n se k w e n cją od H t dzijsięcJu p u ­ b lik u je kolejne to m y syn tezy m yśli filozoficznej europ ejsk ieg o XV w ieku. O prat t - w an ie zostało pom yślane ja k o odbicie sta n u b a d a ń m onograficznych, a u to r te k sty źródłow e w y k o rz y stu je tylk o ubocznie lub pośrednio, s ta ra się n a to m ia st dać sw oim dziełem p o d staw ę do dalszych studiów . P odział n a tom y je s t odbiciem obecnych zabiegów p o rzą d k u jąc y ch . P ie rw o tn e zam ierzenia p rze w id y w a ły jeszcze je d n ą część pośw ięconą stosunkom m iędzyludzkim (problem om etyki).

O m aw iany tom (a ta k ż e następ n y ) m a być zary sem późnośredniow iecznych k o ncepcji człow ieka. Za p u n k t w y jśc ia ro zw ażań posłużyły za g ad n ien ia ów czesnego ary sto telizm u i sc h o lasty k i oraz n ac isk ro zk w ita jąc y ch stu d ió w p latońskich. W k o ­ le jn y ch rozdziałach p rze d sta w io n a została p a n o ra m a poglądów i sporów w okół w zajem n y ch re la c ji duszy i ciała (tu sporo m iejsca za ję ły filozoficzne ko n sek w en cje d y sk u sji na łonie m edycyny), problem ów n ie śm ie rteln o śc i duszy, astrologii, m agii, w olności i konieczności, uczuć i w olnej w oli, a ta k że w ątk ó w chrystologicznych w an tro p o lo g ii filozoficznej.

N a szczególną uw agę h isto ry k ó w za słu g u ją ob se rw ac je p o k azu jące ja k żyw ym zainteresow aniem , zw łaszcza w śró d uczonych, h u m a n istó w i w ładców , cieszyły się w za jem n ie zre sztą ze sobą p ow iązane: m edycyna, a stro lo g ia i m agia. S p ra w y te często w sty d liw ie p o m ijan e n ależ ały do zasadniczych elem en tó w o b raz u życia u m y ­ słow ego epoki. K siążka p o k az u je ja k bardzo był on złożony. N ie u le g a ją w ą tp liw o ­ ści zw iązki w ym ien io n y ch dziedzinf z n a ra sta n ie m p rą d ó w h u m an isty czn y ch . W dzięcznym — a zaledw ie zary so w an y m dotychczas — p olem badaw czym m oże być zw łaszcza w pływ astro lo g ii n a rozw ój ów czesnego d ziejo p isarstw a i geografii.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Prawo Kanoniczne : kwartalnik prawno-historyczny 26/3-4,

J e d ­ nym słowem sobór w prow adza tu ta j zasadę odnoszącą się ogólnie do w szystkich upraw nień: tam się kończy upraw nienie jednostki, czy osoby

Gdzie­ k olw iek się znajdą, niech pamiętają, że oddali się i pośw ięcili swoje ciało Panu Jezusowi C hrystusow i I z m iłości ku Niemu powinni na­ rażać

U dokum entow anie uzdrow ienia w księgach parafialnych Małżeństwo uzdrow ione w zaw iązku w zakresie zew nętrznym powinno być odnotow ane przede w szystkim w

Przez niezdolność do podjęcia istotnych obowiązków m ałżeńskich wynikającą z przyczyn n a tu ry psychicznej rozum ie sdę niezdol­ ność do zrealizow ania

skopatu dla spraw duchowieństwa, zajm ując się rehabilitacją kapła­ nów, był członkiem K onferencji W yższych Przełożonych Zakonów Mę­ skich, pracując w

Bezpośrednią przyczyną działania sen atu było postępow anie W istyl- li pochodzącej z rodziny pretorsk iej, k tó ra w celu uniknięcia k a r przew idzianych przez

[r]