• Nie Znaleziono Wyników

JANUSZ, KANCLERZ ARCYBISKUPA PEŁKI I KSIĘCIA KAZIMIERZA KONRADOWICA (1232— 1252 i 1252/1253— 1258)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "JANUSZ, KANCLERZ ARCYBISKUPA PEŁKI I KSIĘCIA KAZIMIERZA KONRADOWICA (1232— 1252 i 1252/1253— 1258)"

Copied!
22
0
0

Pełen tekst

(1)

FRANCISZEK SIK O R A

JANUSZ, KANCLERZ ARCYBISKUPA PEŁKI I KSIĘCIA KAZIMIERZA KONRADOWICA

(1232— 1252 i 1252/1253— 1258)

W STĘP

K rótk i szkic b iogra ficzn y Janusza, arcybiskupa gnieźnieńskiego w latach 1258— 1272, m iędzy innym i je g o przeszłości kościeln ej i p olity cz n ej, dat ks.

J. N o w a c k i w ciekaw ej rozpraw ie pt. Arcybiskup gnieźnieński Janusz i nie­

znany synod prowincjalny roku 1258 *. W rozpraw ie tej autor przeprow adzi!

analizę zachow anego materiału źród łow ego dotyczącego Janusza i je g o działal­

ności do roku 1258. D okładnie ustalił ch ron olog ię śm ierci P ełk i, poprzednika Janusza na stolicy arcybiskupiej w Gnieźnie. Ks. J. N ow acki om ów ił też sze­

roko sprawę w yboru Janusza w początkach roku 1258, ob jęcia w ładzy przez nowego elekta oraz potw ierdzenia go przez Stolicę A postolską na tle ów czes­

nego pow szechnego prawa i praktyki K ościoła . R ozpraw ę sw oją p ośw ięcił je d ­ nak przede wszystkim nieznanem u syn odow i prow incjalnem u, k tóry n ow y elekt odprawił w e W rocieryżu k olo Pińczow a w ziem i sandom ierskiej k o lo p ołow y września 1258 roku. Sam dy plom w rocierski arcybiskupa-elekta i innych d o ­ stojników K ościoła z 17 IX 1258 opu b likow a ł ks. J. N ow acki rok w cześniej w tym lam ym czasopiśm ie *.

W niniejszym artykule przedstaw iona zostanie działalność Janusza w la­

tach 1232— 1258 tj. z okresu pop rzed za ją cego jeg o przejście na stolicę arcy­

biskupią. Z tych lat posiadam y, ja k na postać z X I I I w., dosyć dużo w iado­

mości źród łow ych , na tle k tórych działalność Janusza zarysow uje się bardzo wyraźnie.

W początkach 1232 roku zawakowała stolica gnieźnieńska p o śm ierci arcy­

biskupa W in cen tego. Nowym elektem w ybrano P ełkę z rod u Lisów , kantora gnieźnieńskiego i w iślickiego. Już 12 I V tego roku w ystępuje ja k o arcybiskup na czele św iadków w przyw ileju księcia K onrada m azow ieckiego dla komesa W ierzbięty z rodu G ryfitów , w zględnie je g o fu n da cji klasztoru benedyktynek w S taniątkach s. P o zatw ierdzeniu papieskim sakrę biskupią przyją ł przed lip- cem 1232, o czym m ów i dokładnie autentyczny dokum ent w ystaw iony przez

1 „C ollecta n ea T h eologica ” (Przegląd T eolog iczn y) R . 14: 1933 s. 92— 172.

2 Tam że, R. 13: 1932 s. 355— 369. D yplom tu opu blikow any jest jedyn ym zanym nam dokum entem z w ieków średnich, w ystawionym przez arcybiskupa- elekta gnieźnieńskiego przed je g o potw ierdzeniem przez S tolicę A postolską.

Wydawca przeprow adził w nikliw ą krytykę autentyczności teg o dokum entu i stwierdził, że nie wzbudza w ątpliw ości.

3 Kodeks dyplomatyczny Małopolski, t. 2, nr 402 (cytu ję dalej K M P i nu- Wer doku m en tu ). P o raz drugi w ydał ten dokum ent J. K . K o c h a n o w s k i , Kodeks mazowiecki, nr 321. B. U l a n o w s k i (O założeniu i uposażeniu klasz-

benedyktynek w Staniątkach. R ozp raw y W ydz. H ist.-F ilozof. P A U , t. 28, Kraków 1891 s. 15 i n.) uznał go niesłusznie za falsyfikat, a za nim J. K . K o- c h a n o w s k i (dz. c y t.); F. P i e k o s i ń s k i (K M P s. 47— 48) w ydał ten d o­

(2)

Michała biskupa kujaw skiego dla klasztoru cystersów w Sulejow ie. W je g o for, mule datacyjnej czytam y: Facta et roborata sunt hec anno Domini MCCXXXII m Lanchicia in consecracione dicti Fulchonis archiepiscopi4. Z chwilą wyboru na stolicę gnieźnieńską Pełka p ow oła ł ze swego bliższego otoczenia na dwór w Gnieźnie kanclerza. Został nim Janusz. W tym charakterze zjawia się u boku arcybiskupa 12 IV 1232 wśród św iadków wspom nianego dyplom u księcia K on­

rada m azow ieckiego (cancellarius archiepiscopi Janus). Urząd kanclerza arcy­

biskupiego piastow ał przez lat dw adzieścia, od rok u 1232 do 1252. O prócz tego dyplom u w spom inają Janusza, ja k o kanclerza arcybiskupa Pełki, dokumentv

z lat 1235, 1237, 1250 i 1252 ». y

r, „ y Toku 125? Przerwal Janusz sw oją działalność na dw orze arcybiskupa Pełki, nie był to jed n ak kres jeg o działalności kanclerskiej. W tym właśnie roku zawakowała stolica biskupia we W łocław ku p o śm ierci Michała. N ow ym bisku­

pem wybrany został W olim ir dotych czasow y w ieloletni kanclerz Kazim ierza K onradow ica. Jego m iejsce na dw orze książęcym zajął kanclerz arcybiskupi Janusz. C h ronologię śm ierci biskupa M ichała, w yboru W olim ira i pow ołania Janusza na dw ór książęcy ustalił ostatecznie ks. J. N ow acki, prostując m. in.

błędne przypuszczenia J. K arwasińskiej, która na podstaw ie, jak się okazałoj antydatow anego na rok 1251 dyplom u Kazim ierza dla klasztoru cystersów w Su­

lejow ie, w ym ieniającego wśród świadków kanclerza książęcego Janusza, sądziła, że W olim ir ze w zględów polityczn ych jeszcze przed swym w yborem na biskupa w łocław skiego usunął się, czy też został usunięty z k a n clerstw a 8. Pierwsza wzmianka o Januszu, ja ko kanclerzu Kazim ierza K onradow ica, poch od zi z prze­

łom u roku 1252/53, do tego czasu b ow iem odnosi się lista św iadków antydato­

wanego przyw ileju księcia K azim ierza, następna wzmianka p och od zi z 19 V III 1254 7. Urząd kanclerza kujaw skiego piastow ał Janusz przez lat sześć, do chwili w yboru na stolicę biskupią w Gnieźnie 8.

kument bez żadnych zastrzeżeń ja k o autentyk, pow ołu ją c się na niepodejrzaną treść, styl i m iejsce wystawienia. W ażnym argumentem przem aw iającym na korzyść naszego dyplom u jest nazwanie W ładysława L askonogiego księciem K ra­

kowa, co odpow iadało praw dzie. Analizę listy świadków przeprow adził ks.

J. N o w a c k i (Arcybiskup gnieźnieński Janusz, s. 102 przyp. 51) stwierdzając, że odpow iadają dacie dokum entu. W dalszych badaniach korzystam z tego dy­

plom u ja k o z autentyku.

4 Kodeks dyplomatyczny Polski I, nr 21 (cytu ję dalej K P i num er doku­

m entu). W sprawie daty dziennej tego dyplom u i listy świadków p or. J. M i t- k o w s k i, Początki klasztoru cystersów w Sulejoivie. Studia nad dokumentami, fundacją i rozwojem uposażenia do końca X III wieku, Poznań 1949 s. 304.

5 Kodeks dyplomatyczny W ielkopolski, t. I nr 176, 200, 221, 288, 299 (cytu ję dalej K W P I i num er dokum entu).

8 N o w a c k i , Arcybiskup gnieźnieński Janusz, s. 106— 108. J. K a r w a- s i ń s k a, Polityczna rola biskupa Wolimira („A ten eu m K apłańskie” 1929 z. 140 s. 8 ). W sprawie autentyczności dokum entu K azim ierza K onradow ica (K P I, 37) i je g o daty szczegóły u J. M i t k o w s k i e g o , Początki klasztoru cyster­

sów w Sulejowie, s. 79—-85. Data dokum entu 9 I X 1251 odnosi się do actum, świadkow ie zaś do datum z końca roku 1252 lub początku 1253 (wszyscy są m ożliw i w tym czasie). Ks. N ow acki n iepotrzebnie przesuwa świadków tego dokum entu aż na k on iec roku 1257 lub początek 1258.

7 ^ ^ cz-. P rzywiIej K azim ierza K onradow ica dla biskupa W óli- mira i jeg o kapituły w sprawie potw ierdzenia zapisu testam entarnego kaszte­

lana w łocław skiego Zdzisława.

8 M PH III s. 33. Z ob. też N o w a c k i , Arcybiskup gnieźnieński Janusz, s. 121 i n. W zm ianki zawarte w dokum entach przytacza K . M a l e c z y ń s k i w zestawie u rzędn ików kancelarii m ałopolskiej i m azow ieckiej do końca X III wieku (Zarys dyplomatyki polskiej wieków średnich, cz. 1, W rocław 1951 s. 142— 145),

P rzytoczon e p ok rótce dane z życia Janusza sprzed roku 1258 niedwuznacznie rują, że artykuł ten pośw ięcon y będzie je g o działalności ja k o kanclerza 6 J L biskup a P ełk i, a następnie kanclerza nadw ornego syna K onrada m azow iec­

kiego, K azim ierza księcia ku jaw sko-łęczycko-sieradzkiego. Przedstaw iony zosta- ie jeg o udział w pracy nad dokum entem . T ej strony działalności Janusza nie uwzględnił w sw ych rozważaniach ks. J. N ow acki. D okładne je j zbadanie sta­

nowi bardzo ciekawy przyczynek do d ziejów dyplom atyki polskiej X I I I wieku.

Rządy arcybiskupa P ełki na stolicy gnieźnieńskiej przypadły na czasy bar­

dzo pom yślne dla K ościoła w W ielk op olsce. Książę W ładysław O don ic, który doszedł d o w ładzy dzięki p op a rciu K ościoła , poczuw ał się do w dzięczn ości za okazywaną p om oc i spłacał dług sypiąc przyw ilejam i na rzecz K ościoła i jeg o dostojników . W yrzekł się na rzecz arcybiskupa nawet reszty przysługujących mu praw w zakresie obsadzania b e n eficjów k o ś cie ln y ch 8. Przychylną K o ściołow i politykę kon tyn uow ali w zasadzie je g o synow ie Przem ysł I i Bolesław P ob ożn y, nie szczędząc przyw ilejów i nadań dla różn ych in stytucji kościeln ych na te­

renie W ielk opolsk i. D opiero od czasów rządów arcybiskupa P ełki daje się za­

uważyć system atyczny wzrost m ajątków ziem skich i p rzyw ilejów im m uniteto­

wych arcybiskupstwa gnieźnieńskiego. O bserw ować m ożna je g o żywą działal­

ność kościelną, polityczną i gospodarczą. Sam wystawia! liczne dokum enty, a bardzo często b ył inspiratorem wystawiania licznych przyw ilejów i nadan książęcych zarów no na rzecz w łasnego arcybiskupstwa ja k i innych in stytucji kościelnych, a zwłaszcza klasztorów i to nie tylko z terenu W ielk opolsk i. Nie bez pow od u pow oła ł w ięc już w pierw szych dniach swego pon tyfikatu własnego kanclerza. Jego przyszłą wszechstronną działalność zapowiadała rów nież reorga­

nizacja dw oru arcybiskupiego. Ciekaw ych danych na ten temat dostarcza lista świadków dyplom u księcia W ładysława O don ica z roku 1235 w ystaw ionego dla kanclerza arcybiskupiego Janusza W śród świadków tego dokum entu m iędzy innymi w ystępują: Henrico, Wolimiro, Ivone capellanis domini archiepiscopi, Seceslaro iudice curie eiusdem, Precslavo agazone, Philippo precantore, Suli- slavo subagazone, Jacusio, Goslavo militibus eiusdem domini archiepiscopi.

Przeprow adzenie szczegółow ej analizy znam ion zew nętrznych i w ew nętrz­

nych dw óch grup dyplom ów arcybiskupstwa gnieźnieńskiego z lat 1232— 1252;

w ystaw ionych przez P ełkę i kapitułę, oraz uzyskanych przez tę instytucję od książąt w ielkopolskich i Piastów z innych dzielnic Polski, dostarczyć w inno odp ow iedzi na szereg zagadnień. M iędzy innym i, czy Janusz, ja k o kanclerz arcybiskupa, brał osobiście udział w pracy nad redagowaniem i spisywaniem dokum entów , czy wywarł jakiś w pływ na organizację i m etody pracy nad d o­

kum entem w katedrze gnieźnieńskiej. Postaw ienie pow yższych problem ów uza­

sadnia ch ociażby trafna obserw acja S. K ętrzyńskiego, że katedra gnieźnieńska była w pracy nad dokum entem bardzo silną i w yodrębnioną jednostką, która zachowała w pływ , ja k o odb iorca, na pow stanie dokum entu książęcego praw ie do końca X I I I w ie k u 11. Ten stan rzeczy utrzym ywał się, ch ociaż od p ołow y X III wieku dobrze zorganizowana kancelaria książąt w ielkopolskich pow od u je bardzo szybkie cofa n ie się udziału od b iorcy w pracy nad d ok u m en tem 12.

9 K W P I, 174.

10 Tam że 176.

11 S. K ę t r z y ń s k i , Studia z zakresu dyplomatyki polskiej. Sprawozda­

nia z czynn ości i posiedzeń P olsk iej Akadem ii U m iejętności, t. 25, 1920 nr 5 s. 9.

12 F. S i k o r a , Dokumenty i kancelaria Przemyśla I i Bolesława na współczesnej dyplomatyki wielkopolskiej. Sprawozdania z posiedzeń K om isji Oddziału P A N w K rakow ie za rok 1964 s. 429.

(3)

PISMO JA N U SZA N A TLE D U K TU K A T E D R Y GNIEŹNIEŃSKIEJ

W szystkie zachowane oryginały wystawione przez Władysława Odonica dla K ościoła gnieźnieńskiego były przedm iotem szczegóło­

wych badań p rzeprow adzon ych przez K . M a l e c z y ń s k i e g o 13.

W ydzielił on w osobną grupę cztery oryginały, spisane dużą i sze­

roką minuskułą dokum entow ą, k tóre ju ż z pierw szego rzutu oka wykazują w spólną rękę pisarza. D ow iód ł też niezbicie, że w tym w ypadku mamy do czynienia z ręką o d b iorcy, czyli Gniezna. D o grupy tej należą następujące oryginały:

1. O donica z 1234, którym książę nadaje k ościołow i gnieźnieńskiem u ge- neralny przyw ilej im m unitetowy 14,

2. O donica z 23 I 1235 dla kanclerza arcybiskupiego Janusza 15,

3. O donica z 1236, którym książę nadaje k ościołow i gnieźnieńskiem u wieś G rzegorzew o 18,

4. O donica z 15 I 1237 dla kanclerza Janusza 17.

Zdaniem K . M aleczyńskiego pisarzem tej grupy dokum entów n ajpraw dop odob n iej był kanclerz Janusz, w zględnie ktoś z jeg o najbliższego otoczenia. Przed rozpatrzeniem pow yższego wniosku kon ieczn ym jest zbadanie duktu wszystkich zachow anych orygina­

łó w arcybiskupstwa gnieźnieńskiego, uzyskanych przez tę insty­

tucję od książąt p olsk ich w latach 1232— 1252, celem stwierdzenia, czy om ów iona przez K . M aleczyńskiego ręka pisarska nie pow tarza się w innych oryginałach.

Na w stępie tych poszukiw ań w arto p ó jś ć śladami arcybiskupa P ełk i i jeg o kanclerza Janusza. Sam Pełka wystawiał liczne d ok u ­ m enty dla różn ych instytucji kościeln ych, ale niew iele z nich zach o­

wało się w oryginałach. Pierw szy zachow any w oryginale dokum ent P ełki p o ch o d zi z rok u 1233. A rcybiskup zatw ierdził darow iznę K a­

zimierza kujaw skiego na rzecz tam tejszego biskupstwa 18. P orów n a­

nie pisma tego dokum entu z grupą d yp lom ów w ydzielon ych przez K .M aleczyńskiego pozw ala odnaleźć w nim w iele elem entów wła­

ściw ych ow ej ręce pisarskiej zarów no w całokształcie pisma, jak i w stawianiu p oszczególn ych liter. N ajbliższe pokrew ieństw o w dukcie d yp lom ten wykazuje z oryginałem W ładysława O donica

13 K . M a l e c z y ń s k i , Studia nad dyplomami i kancelarią Odonica i La~

skonogiego 12021239, Lw ów 1928 s. 136— 139.

14 K W P I, 174. Or. w A rch . K apit. M etropol. w G nieźnie nr 7. P onadto korzystano z fo to g r a fii znajdujących się w zakładzie i K atedrze Nauk P om oc­

n iczych H istorii U niwersytetu Jagiellońskiego w K rakow ie.

15 Tam że 176. Or. A rch . M etropol. nr 8.

lł Tam że 199. Or. A rch . M etropol. nr 11.

17 Tam że 200. Or. A rch . M etropol. nr 12.

18 K P II cz. 1, 15.

wystawionym w rok u 1235 dla kanclerza Janusza 19. Porów n an ie w obydw u oryginałach charakterystycznych dla ręki pisarskiej liter niinuskulnych i m ajuskulnych pozw ala stwierdzić identyczność duktu. Indywidualną cechą pisarza wszystkich p ięciu oryginałów j est tendencja szybkiego i pośpiesznego stawiania p ojed yn czych liter, przy czym czasami poszczególn e wyrazy raz w ystępują nad wiersze, to zn ów opadają w d ó ł. W pisaniu poszczególn ych liter obserwujem y chęć prow adzenia ich jednym pociągn ięciem ręki.

Pla zobrazowania tego duktu i ułatwienia dalszych poszukiwań za nim w innych w spółczesnych oryginałach kościoła gnieźnień­

skiego, w ystępującego zarów no jak o od biorcy, pośrednika czynn o­

ści praw nej (P ełk a ), czy też wystaw cy (P ełk a ), warto p rzy toczy ć parę szczegółów graficznych poszczególn ych liter. Z liter majus­

kulnych identycznie w ykonane są: A (Amen, Actum) o kształcie minuskulnym — owalny brzuszek, d o k tórego d oczep ion y jest w y­

dłużony i silnie w ygięty w lew o trzon ek , zamaszyście pisane G (np. Gneznensis) z trzonkiem silnie zagiętym u góry w praw o, W o p od w ójn ym kształcie W , E o p o d w o jo n y m trzonku, B z sil­

nie od dzielon ym i od siebie n ieforem nym i brzuszkami, N (Nos, Noverint, Nostri), k tóre składa się z dw óch łukow atych lasek p o ­ łączonych dwom a poziom ym i kreskam i, D o silnie zdłużonym kształcie, często u góry otwarte, P przedzielon e w środku pionow ą kreską. Praw ie wszystkie m ajuskuły opatrzone są małym i w ypust­

kami um ieszczonym i w p o ło w ie litery p o zew nętrznej lew ej stro­

nie. Laski górne liter m inuskulnych (1, h, d, f) w ykańczał pisarz łukiem w p raw o i zaopatryw ał w środku w małe wypustki. Literka g posiada kaudę w kształcie ósem ki u łożon ej ukośnie do linii w ier­

sza, z ma kształt zbliżony do cy fry 3 (doln y człon w ydłużony p od linię w iersza), okrągłe d posiada laskę łamaną w lew o, a następnie zagiętą lek k o w praw o. Jednakow o pisane są okrągłe s, r, czy też p, k tórego laska wygięta jest u dołu w lew o. W ystępujące na k o ń ­ cu w yrazów minuskuły m , n, posiadają małe kaudy w yprow adzone od ostatnich ich trzonków . Na wszystkich oryginałach stosował pisarz identyczne znaki skróceń.

Przedstaw ione p ow yżej cech y graficzne duktu ow y ch pięciu oryginałów odnajdu jem y prawie w każdym szczególe na zachow a­

nych oryginałach klasztoru sulejow skiego i d otyczących darow anej mu posiadłości K ęp in o przez arcybiskupa Pełkę. O bydw a wysta­

wione były na p rośbę donatora. W rok u 1239 B olesław W stydliw y

19 Np. z grupy w ydzielon ej przez K . M aleczyńskiego pewne sw oiste cech y zdradza pism o dyplom u O donica z roku 1236 (K W P I, 199). W tym w ypadku pisarz starannie w ykańczał poszczególn e litery, pisząc je kaligraficzn ie i silnie oddzielając od siebie, co wcale nie oznacza, że mamy do czynienia z inną ręką pisarską. Iden tyczn e kształty z resztą oryginałów posiadają m ajuskuły N, E,

T, oraz m inuskuły g, a, d, p, r, s.

(4)

zatw ierdził darowiznę Pełki 20, zaś w rok u 1241 K on rad m azow iec­

ki obdarzył wieś K ęp in o im m unitetem 21. D yplom K onrada spisany został staranniej, natomiast dokum ent Bolesława W stydliw ego w y­

kazuje pospieszny dukt. W tym ostatnim kaudy przy ostatnich trzonkach m, n, są zamaszyste, często doprow adzon e do linii na­

stępnego wiersza. W dyplom ie K onrada ciekaw y kształt nadał p i­

sarz m ajuskule litery D sprow adzonej prawie do w ielk ości minus- kulnej. Te drobne odchylenia w ogólnym charakterze pisma nie stanowią jed n ak żadnej p rzeszkody w zaliczeniu obydw u orygi­

nałów do grupy dokum entów w ydzielon ych przez K . Maleczyńskie- go, k tórych czystopisy sporządziła jedna i ta sama osoba.

R ozglądnięcie się we w spółczesnych oryginałach pozw ala do tej grupy dołączyć jeszcze trzy d yplom y, k tóre uzyskał K o śció ł gnieź­

nieński od trzech różn ych w ystawców. Z roku 1241 p o ch o d zi za­

chow ane w oryginale nadanie K onrada m azow ieckiego ze spra­

wą posiadłości Ostrowite Prym asowskie łączy się dyplom Przem y­

śla I wystaw iony w r. 1252 23. T rzeci d yplom wystawił Bolesław P ob ożn y w rok u 1257, zatw ierdzając nadaną K o ścio ło w i gnieź­

nieńskiem u przez kanclerza Janusza p osiadłość **.

D y plom ow i Przemysła I kilka słów p ośw ięcił ju ż K . Maleczyń- ski zaliczając go do w ydzielon ej p rzez siebie grupy dyplom ów 0 w spólnej ręce p isa rsk ie j25. D okum ent ten wykazuje nader wiel­

kie podobień stw o pisma zwłaszcza z dyplom em wystaw ionym przez O donica w r. 1236 26. Jest to ta sama w obu w ypadkach kaligra­

ficzna minuskuła ze wszystkimi je j charakterystycznym i w łaściw o­

ściami. Łudząco p od ob n ie stawiane są np. literki h, d, 1, g, m, n, a.

Oryginał z r. 1252 w ykazuje jedn ak pewną jak by niestaranność 1 silniejszy w pływ gotyku i kursywy. W ytłum aczeniem tego faktu będzie ok oliczn ość, że był on ingrosow any już w drugiej połow ie X I I I w ieku i pisarz m ógł sobie w m iędzyczasie przysw oić pewne obce mu przedtem elem enty pisma.

R ów n ież dukt p ozostałych dw óch oryginałów w ykazuje ścisły związek z pism em om ów ionym pow yżej. Zw iązek ten uwidacznia się nie tylko w ogólnym podobień stw ie duktu, ale także w iden*

tycznym kreśleniu trzonów , lasek i łuków przy poszczególnych literach. W ystarczy porów n ać dokładniej ich pism o z oryginałem Przem ysła I opatrzonym datą 1252. Pism o dyplom u Bolsława P o ­ bożn ego jest znacznie drobniejsze i gęściejsze, co jed n ak nie w p łyn ęło w cale na zmianę kształtów poszczególn ych liter, które

20 K W P I, 221. Or. Arch. Czartoryskich w K rakow ie.

21 K P I, 29. Or. Warszawa, Muzeum N arodow e nr 5357.

22 K W P I, 229. Or. A rch. M etropol. nr 13.

23 Tam że 299. Or. A rch . M etropol. nr 21.

24 K W P I, 354. Or. Arch. M etropol. nr 26.

25 K. M a l e c z y ń s k i , Studia, s. 138.

26 K W P I, 199.

tu i tam oddane są identycznie. N ajstaranniej spisany został d o ­ kument K onrada m azow ieckiego. Łukowate zakończenia lasek górnych są bardzo cienkie i łagodniejsze. Na wszystkich trzech oryginałach tę samą stylizację posiadają litery m ajuskulne. W in ­ w okacji w erbalnej (In nomine Domini nostri Ihesu Christi amen) powtarza się dw ukrotnie majuskula N składająca się z dw óch łu­

kowatych lasek p ołą czon ych dwom a p oziom ym i kreskam i przy czym druga laska p ion ow a u góry posiada falistą w ypustkę jak gdyby okryw ającą środek litery, zaś w doln ej części przech odzi w kaudę. D w ystępujące w e wszystkich nip. w w yrazie Dux ma kształt w ydłużony, a w d yplom ie Bolesława ma nawet kształt bardzo grubej falistej kreski. G w pow tarzającym się często Gnez- nensis, tak jak i cały wyraz z charakterystyczną minuskułą z, p i­

sane jest identycznie. Przegląd ciekaw szych liter m inuskulnych potwierdza wniosek o w spólnej dla całej grupy ręce pisarskiej.

Identycznie pisane są: g z kaudą w kształcie ukośnie u łożon ej ósemki, z kształtem zbliżone do cy fry 3, okrągłe d z laską ła­

maną w lew o, a następnie lekk o zagiętą w praw o, okrągłe s na końcu w yrazów zdłużone p o d linię wiersza, ciekaw ie kreślone k.

W sumie otrzym ujem y grupę składającą się z dziesięciu orygi­

nałów, spisanych jedną ręką, p och od zą cy ch od różn ych w ystawców i z różn ych Jat. Pisarz ten p racow ał na dw orze arcybiskupa Pełki według dat ingrosow anych przez n iego dokum entów w latach 1233— 1257. Pozostaje jeszcze do wyjaśnienia sprawa tożsam ości owego pisarza. Dwa z dyp lom ów przez niego ingrosow anych w y­

stawił W ładysław O donic na rzecz kanclerza arcybiskupiego Ja­

nusza I7. W ykształcony od biorca m ógł w spółdziałać przy pow sta­

niu tych dokum entów . W d yplom ie Przem ysła Janusz występuje w charakterze świadka 2S, zaś w dokum encie Bolsława W stydliw ego z r. 1239 spotykam y form u łę datum per manum Janusii, domini archiepiscopi cancelarii. W reszcie ostatni ch ron ologiczn ie z w y­

dzielonej pow yżej grupy dokum entów , wystawiony przez B olesła­

wa P ob ożn ego w r. 1257, wym ienia p repozyta gnieźnieńskiego, który jest tą samą osobą co kanclerz arcybiskupi o tym im ieniu, jako donatora wsi na rzecz arcybiskupstwa. Mamy w ięc trzy d o ­ kumenty, które dotyczyły bezpośredn io osoby kanclerza Janusza . Z w ydzielon ej grupy (10 dokum entów ) znów trzy d yp lom y odno-

27 Tam że, 176, 200.

28 Tam że 299. D yplom em tym Przem ysł I nadał K o ściołow i gnieźnieńskie­

mu wieś O strow ite Prym asowskie należącą do komesa O sim bora, którem u od­

dal sw oje wsie Łagiewniki i P iotrow o. W ieś nadana przez Przem ysła była drugą 2 części kom pleksu posiadłości zw anego O strowite Prym asow skie. Pierwszą część uzyskał Janusz od O donica w roku 1237.

2’ K W P T 3 ^ 4

30 Tam że 176, 200, 354.

(5)

szą się do sprawy p osiadłości O strow ite Prym asowskie 3t. Sprawą tą Janusz szczególnie był zainteresowany. Na podstawie p rzytoczo­

nych danych można p rzyją ć, zgodnie z przypuszczeniem K . Male­

czyńskiego, że autorem czystopisów 10 om ów ion ych p ow yżej do­

kum entów był kanclerz arcybiskupi Janusz. Poniew aż zakres jego obow iązków , jak o kanclerza Pełki, był n ieco inny i znacznie skrom niejszy w porów naniu z obow iązkam i kanclerza książęcego, dlatego m ógł brać czynny udział w pracy nad powstawaniem d o­

kumentu, a w tym wypadku w sporządzaniu czystopisów .

N astępnym i zasadniczym punktem w badaniu duktu kancle­

rza Janusza będzie próba odnalezienia p odob n ego pisma na w spółczesnych oryginałach K ościoła gnieźnieńskiego, celem ewen­

tualnego stwierdzenia istnienia w katedrze gnieźnieńskiej szkoły pisarskiej. W iele w spólnych cech z duktem Janusza odnajdujem y na oryginale wystawionym dla K ościoła gnieźnieńskiego przez sy­

nów W ładysława Odonica w r. 1253 32. P odobień stw o uwidacznia się w zbliżon ych kształtach liter m ajuskulnych, jak np. P , G, B, J, C, oraz n iek tórych m inuskuł: g z p odw ójn ą kaudą, ale już m niej ukośnie ułożoną, okrągłe d, które jest identycznie pisane, k, r, otwarte a. D o indyw idualnych cech pisma dyplom u z r. 1253 należą p rzede wszystkim zamaszyste i najczęściej zam knięte kaudy p rzy trzonkach liter m inuskulnych (m , n, r ), ostre zaginanie w praw o górn ych lasek w ysokiego s, f, 1, a czasem b, h. R ów n ież dolne laski p rzy p, w ysokim s, f, posiadają inną stylizację. Poza tym pism o tego dokum entu jest większe, litery zaś grubsze i sze­

rzej stawiane. Pokrew ieństw o w dukcie tych rąk pisarskich przy rów noczesnych indyw idualnych cechach pozw ala przyjąć dla nich w spólną szkołę pisarską. Pisarz dyplom u z r. 1253 nabył swych um iejętności w szkole katedralnej gnieźnieńskiej, w k tórej uczył sztuki pisarskiej także Janusz. O słuszności tego w niosku świadczy n ajlepiej d yp lom Leszka sieradzkiego z r. 1265, którym książę zaświadcza, że Janusz arcybiskup gnieźnieński odstąpił M aurycem u W szeborow icow i wieś Sandowo wzamian za trzy części wsi U by- s ła w 33. Pism o tego oryginału zdradza pokrew ieństw o z duktem Janusza i ręką dyplom u z r. 1253. W tym wypadku mamy rów ­ nież do czynienia ze wspólną szkołą pisarską. Bardzo podobn ie pisane są m ajuskuły: A o m inuskulnym kształcie, B z n ieforem ­ nym i brzuszkam i i wypustką, G, N, D, M, które składa się z litery O i w yprow adzon ego od góry trzonka zakończonego obszerną kaudą. Z liter m inuskulnych p o d o b n e kształty mają: g z podw ójn ą kaudą, m i n z zamaszystymi kaudam i p rzy ostatnich trzonkach, okrągłe d z laską łamaną silnie w lew o, a następnie w praw o, h, 1»

31 Tam że 176, 200, 299.

32 Tamże 310. Or. A rch . M etropol. nr 23.

33 Tam że 417. Or. A rch . M etropol. nr 30.

k tórych laski w ykoń czon e są łagodnym i lukami. N ieco odm ienne kształty posiadają: okrągłe s, z, w ysokie s, f.

T ru dn o ustalić osobę pisarza dyplom u z r. 1253 z p ow od u braku bezpośrednich d ow od ów . Można jedn ak przypuszczać, że ingrosatorem m ógł b yć Izajasz, k tóry p rzejściow o w latach 1250—

1253 sprawował na dw orze księcia Przem yśla fu n k cję kanclerza kaliskiego, k iedy B olesław pozbaw ion y był dzielnicy kaliskiej i sa­

m odzielności. W takim charakterze występuje Izajasz jak o świadek dyplom u dla K ościoła gnieźnieńskiego z rok u 1253. W latach 1243— 1255 był kanonikiem gnieźnieńskim. W czasie sprawowania fu n k cji kanclerza kaliskiego nie brał żadnego udziału w pracy nad dokum entem książęcym , nie przeszkadza to jednak wcale w p rzyjęciu wniosku, że tego typu pracę w ykonyw ał ja k o członek kapituły gnieźnieńskiej.

P o przeprow adzeniu szczegółow ej analizy pisma zachowanych oryginałów udało się stw ierdzić działalność innych pisarzy, k tó ­ rych pism o nie jest związane żadnym pokrew ieństw em z duktem Janusza, czy też z jeg o szkołą pisarską. Osobną grupę tworzą dwa dokum enty wystawione dla arcybiskupstwa i synów kustosza tam­

tejszego M ikołaja przez W ładysława O donica w latach 1235 i 1239 D yplom dla arcybiskupstwa spisany został delikatną mi>

nuskułą przypom inającą troch ę pism o k odeksow e, natom iast doku­

ment dla synów kustosza M ikołaja (rok 1239) posiada dukt grub­

szy i niestaranny o raczej dokum entow ym charakterze. W spólną dla obu rękę pisarską przyjął K . M aleczyński na podstaw ie d o­

kładnego porów nania kształtów poszczególnych l i t e r 35. P o je d y n ­ cze litery w obydw u dokum entach objaw iają tendencję silnego w y­

ciągania się w górę (spiczaste wykańczanie liter: P, D , N, O ). Przy okazji przeprow adzon ych poszukiwań K. M aleczyński p oczyn ił ciekawe spostrzeżenia, a m ianow icie tę samą rękę pisarską stwier­

dził na oryginale nadania biskupa kujaw skiego M ichała, wysta­

w ionego w r. 1232 na rzecz klasztoru sulejow skiego 36, ustalił też w przybliżeniu osobę pisarza. B ył nim n ajpraw dop odob n iej dzie­

kan gnieźnieński Baldw in, k tóry w ystępuje w śród św iadków dy­

plom u O donica z r. 1239 i dokum entu biskupa M ichała. W roku 1232 Badwin obecn y był w Ł ęczycy na konsekracji arcybiskupa Pełki i w tym czasie klasztor sulejow ski uzyskał przyw ilej od bi­

skupa Michała.

34 Tamże 177 i 595. Or. A rch . M etropol. nr 9 i 15.

33 M a l e c z y ń s k i , Studia, s. 139— 140.

36 K P I, 21. M i t k o w s k i , (Początki, 8. 104) badając dukt klasztoru sulejow skiego stw ierdził, że pism o dokum entów biskupa kujaw skiego Michała (drugi dokum ent z tego samego rok u — K P I 20) różn i się tak w yraźnie od duktu sulejow skiego, iż z góry muszą zostać w yłączone z grupy dokum entów , w których on się przejaw ia. Jego zdaniem pism o tych oryginałów wyraźnie zdradza wspólne cechy.

(6)

96 F R A N C ISZ E K S IK O R A

[

10

]

Drugą odrębną grupę p od w zględem pism a tworzą dwa oryin.

naly wystawione przez Bolesława P ob ożn ego dla kapituły gnieź­

nieńskiej w roku 1257 37. Spisane zostały pogrubioną kaligraficzną minuskułą dokum entow ą, różniącą się rów n ież od duktu dziekana Ualdwina. R ozpoczyn a je inw okacja werbalna wpisana w dwie linie w ydłużoną minuskułą zmniejszającą się p ro p o rcjo n a ln ie ku k oń ­ cow i. Pism o obydw u w ykazuje w spólny dukt, tak że nawet bez bliższej analizy można m ów ić o jed n ej ręce pisarskiej. B ardzo cie- kawy kształt ma minuskulne d o w ydłużonej lasce silnie łamanej w lew o i zakoń czon ej małym łukiem w dół. W ydłu żon e są rów , m ez laski 1, b, h, w ysokiego s, f, k tóre u góry zaginają się lekko w praw o. Laski w ysokiego s, f, otrzym ały w środku nasadki. Skrót na er oddany jest w obydw u dokum entach za p om ocą p ion ow o um ieszczonej spiralnej kreski. Obydwa czystopisy uznać należy za dzieło od biorcy, poniew aż nie w ykazują znanego skądinąd duktu wystawcy. Ingrossatorem ich był któryś z człon k ów kapituły gnieź­

nieńskiej.

Dwa dokum enty K onrada m azow ieckiego z lat 1246 i 1 2 4 7 58 dla K ościoła gnieźnieńskiego spisane zostały na m ałych pergam i­

nach, k tóre dzisiaj uległy ju ż pewnem u zniszczeniu. Ich pism o nie jest dziełem wystawcy, gdyż różn i się znacznie od duktu innych w spółczesnych oryginałów księcia K onrada. O ryginały ow e nie zostały też spisane jedną ręką, aczkolw iek p rzy bliższym p orów n a­

niu można u ch w ycić pewne podobień stw o w kształtach poszczegól- nych liter, k tóre pozw ala p rzyją ć w nich szkołę pisarską, ale nie z duktem kanclerza Janusza. O dnajdujem y na nich pew ne cechy charakterystyczne dla ręk i dziekan Baldw ina i ingrosatora, który spisał dwa d yp lom y w r. 1257. P o d o b n ie kreślone jest minuskulne g z' p ojed yn czą zamkniętą kaudą, okrągłe s spłaszczone w górnej części, okrągłe d łamane silnie w lew o. Z pew nym p ra w d o p o d o ­ bieństwem m ożna w tym wypadku m ów ić o w spólnej szkole pi­

sarskiej. W ten sposób m ielibyśm y dwa nurty w katedralnej szkole pisarskiej: pierw szy związany z duktem Janusza, drugi zaś z duk­

tem dziekana Baldwina.

W badanym okresie czasu na oryginałach K ościoła w Gnieźnie op rocz ręk i kanclerza Janusza spotykam y jeszcze trzy inne ręce pisarskie, z k tóry ch jedną (d y p lom z r. 1253) łączy z duktem Ja­

nusza wspólna szkoła pisarska. W sumie człon kow ie katedry gnieź­

nieńskiej sporządzili 19 czystopisów dokum entów p och od zą cy ch z rożn ych lat i od różn ych w ystaw ców nie tylko dla K ościoła gniezm enskiego.

« * 360. Or. A rch . M etropol. nr 27 i 28.

Tam że 597 i 267. Or. A rch . M etropol. nr 17 i 19.

I - . T - t T# •< i -i ; * * i i ' * - r ; ; -■ ' ; i - m , i ł

} * i f '' A V ?

, - i ? I? A * , I S P

- L±~f A ,-*• \ l ; J J ^ t tr : ; •r n ,

8 '? 1 H

? - U / ; V ,i c M l d £ ?

"

w

* W L r V-»

I ć Ą h

1/1 i Z 5 •*. % 5 ' 2

k\:ćiAAŁ*-i

(J U >

,

1

'

V

lei '1 'i a \ I M \ © U : h i H l-f i H t t

i & T * r 1

. Oryginał Przemla I z roku1252(KWPI,299, kaJanusza).

(7)

fi e -?lf „ ł J-=?

| . £ £ / 2 3 g £ f T — r

J U * c ' ś = : J i ’ | f - i / ? <

£ § r j > i 5 |

l | = r-i

... E y e - ~ -fcs 5 '

5

5 - ^

£ 5

£ ^ . S « a j i ^ i r»ji I c s :. ~

f i s i r i j = r i s ~§ i i ^ ą

ę - • t ' 5 7. C ' / c r T K łS o L i ; fc r - s * £ *

11 ?vL>i

§ I ' / i .“ ci £ S -=• 1

I'-8 { 4 4 ^ ! s r - i . ~>i

U 4 * J i T i i i ł * i

i / i s * ; l a c * * * • r

i A

. i i

i « I

c C C

r%

ra

iU OU

Ożnego z roku1257(KWPI,335

(8)

1

Pamiętamy ze wstępu, że Janusz był kanclerzem arcybiskupa Pełki w latach 1232— 1252, z tego też czasu pochodzi dziewięć spisanych jego ręką oryginałów. Na przełomie lat 1252 objął funkcję kanclerza nadwornego księcia Kazimierza kujawsko-łęczyc- kiego, którą piastował do r. 1258. Na żadnym z zachowanych ory­

ginałów Kazimierza z tego okresu czasu nie udało się odnaleźć ręki kanclerza Janusza. W tym czasie dokumenty tego księcia spi­

sywał skryptor kancelarii kujawskiej J óze f39. Co prawda Janusz jeszcze w roku 1257 wygotował jeden czystopis, ale dokument ten nie był wcale związany z jego kanclerską działalnością na dworze księcia Kazimierza. Spisał go tylko dlatego, że sam był dona­

torem i chciał mieć wpływ na sformułowanie dyspozycji zgodnej z jego wolą. Dyplom ten wystawił Bolesław Pobożny. Nic nie stoi na przeszkodzie w stwierdzeniu, że Janusz w czasie pełnienia funk­

cji kanclerza książęcego nie zajmował się spisywaniem dokumen­

tów, które licznie wystawiał Kazimierz Konradowie.

D Y K T A T JAN U SZA I K A T E D R Y GNIEŹNIEŃSKIEJ

Z pierwszego roku rządów arcybiskupa Pełki na stolicy gnieź­

nieńskiej zachował się jeden jego dyplom, który wystawił dla klasztoru cystersów w Sulejowie 23 XI 1232 40. Pełka obdarzył mnichów sulejowskich dziesięcinami z siedmiu wsi oraz zatwierdził układ klasztoru ze scholastykiem Bogufałem w sprawie dziesięciny z Barkowic. J. M i t k o w s k i w monografii klasztoru sulejow­

skiego, oprócz krytyki autentyczności, przeprowadził szczegółową

39 Por. Uwagi S. M. S z a c h e r s k i ej, Z d ziejów kancelarii książąt k u ­ jawskich w X I I I w ieku. Dwa nieznane d ok u m en ty S zpetalskie. „S tu dia Źród- łozn.” T . 5: 1960 s. 1 4 r-1 6 .

40 D yplom arcybiskupa P ełk i znamy ob ecn ie w dw óch przekazach: P ierw ­ szy wydany został w K W P I, 593 na podstaw ie oryginalnego widym atu opatów cysterskich z r. 1289, w którym zn ajdow ał się dyplom P ełki zaw ierający rze­

komy dokum ent arcybiskupa P iotra z 10 V III 1176 i nadanie n ow ych dziesię­

cin przez arcybiskupa Pełkę. Drugi zaś opu blikow ał J. M i t k o w s k i , P o ­ czątki klasztoru cystersów w Sulejow ie, D okum enty nr 6, biorąc za podstawę tekst zawarty w K opiarzu sulejow skim z X V II wieku. Tekst wydany przez J- M itkow skiego jest znacznie krótszy, uboższy w treść, charakteryzuje się prostotą form ularza i stylu. Nie zawiera też w sobie dokum entu arcybiskupa

"łotra z r. 1176. Szczegółow ą krytykę autentyczności ow ych przekazów prze­

prowadził M itkow ski (P oczą tk i, s. 24— 35) i stw ierdził, że wydanie K D W I, 593 jest falsyfikatem spreparowanym w klasztorze sulejowskim n ajp ra w d op od ob ­ niej pom iędzy rokiem 1285 a 1289. Tym samym sprostow ał dotychczasow e plędne sądy i opin ie w stosunku do rzekom ego dokum entu P iotra i transumu- jącego go dyplom u P ełki. Autentyczny jest przekaz drugi, ale i on skażony sostał in terpolacją. Z obecn ego tekstu usunąć należy słowa Strassovickij cum

°lend in o, k tóre w prow adzono p óźn iej, podczas wpisywania dokum entu do opiarza klasztornego. D yplom ten posłużył ja k o w zór przy preparow aniu fal- 8yfikatu K W P I, 593.

7 — N aiza P rzeszłość T . X X I V

(9)

analizę duktu i dyktatu doku m en tów sulejow skich do końca X III wieku. W w ypadku dokum entu P ełk i J. M itkow ski stwierdził, że nie posiada on dyktatu o d b iorcy, ale w y sta w cy 41. W tej sytuacji autora k on ceptu tego dokum entu należy poszukiw ać w bliższym otoczen iu arcybiskupa Pełki.

Ten pierw szy z zachow anych dokum entów w ystaw ionych przez P ełkę opatrzony został charakterystyczną arengą: Quoniam mun- dus caducus est et diversis guotidie casibus rariatur, ideo necesse est actiones legitimas, que memoria indigent, per scripti conti- nentiam in notitiam transmitti posterorum. F orm u ły tej nie udało się odnaleźć we w cześniejszych dyplom ach arcybiskupstwa gnieź­

nieńskiego, a zwłaszcza p op rzed n ik ów P ełk i, Henryka zw. Kietli- czem i W incentego z Niałka. M ożna p rzyją ć, że zjawiła się ona w katedrze gnieźnieńskiej wraz z o b jęciem stolicy arcybiskupiej przez P ełk ę z rod u Lisów. W dosłow nym brzm ieniu odnajdujem y ją w dokum encie wystaw ionym przez księcia K onrada m azow iec­

k iego 12 I V 1232 dla komesa W ierzbięty, w zględnie je g o fundacji klasztoru benedyktynek w Staniątkach 42. Przy bliższym porów na­

niu dyktatu olbydwu dokum entów okazuje się, że op rócz identycz­

nej arengi mają bardzo p od ob n ie w ystylizow ane prom u lgacje:

sulejow ski — Noscat igitur tam presentes quam posterorum aetas, d yplom W ierzbięty — Norerint igitur universi presentes et posteri.

W spólne zw roty i wyrażenia występują w p o d o b n ie stylizowanych k orob ora cjach . W yraźne pokrew ieństw o w dyktacie obydw u doku­

m entów p rzy rów n oczesn ych p ew n ych różnicach prow adzi do wniosku, że redagowała je jedn a i ta sama osoba, co jednocześnie w yklucza ewentualny dom ysł o wykorzystaniu przez koncypienta, p óźn iejszego ch ron ologiczn ie dyplom u sulejow skiego, formularza dokum entu dla W ierzbięty jak o w zoru dokum entow ego. Ponieważ znacznie wcześniej wystaw iony b y ł dyplom dla W ierzbięty nasuwa się pytanie, czy autor obydw u k o n ce p tó w nie p o ch o d ził z otocze­

nia księcia K onrada m azow ieckiego. Przypuszczenie to należy od­

rzu cić z d w óch p ow od ów :

1. Charakterystycznych cech dyktatu naszych dokum entów nie odnajdu jem y wcale we w cześniejszych, a także i później­

szych dyplom ach K onrada.

2. D y p lom dla W ierzbięty wystawiony został d zięk i wyraź­

nemu pośrednictw u w dkcji praw nej arcybiskupa Pełki, k tó ry występuje w śród św iadków wraz ze swym kanclerzem Januszem.

41 M i t k o w s k i , Początki, s. 119.

42 K M P I, 402.

Nic nie stoi na przeszkodzie, aby p rzyją ć, że k on cypient d yp lo­

mu dla W ierzbięty należał do otoczen ia P ełk i i w ystąpił w tym wypadku w charakterze tzw. osoby trzeciej tym bardziej, że ow ych cech dyktatu nie spotykam y w śród dokum entów klasztoru stania-

i • 43

teckiego

Zacytow ana arenga pojaw ia się dwadzieścia lat p óźn iej w dy­

plom ie wystawionym przez Przem yśla I w r. 1252 na rzecz K o ś­

cioła gnieźnieńskiego 44. Książę nadał tej instytucji wieś O strowite Prymasowskie należącą do kom esa Osim bora, którem u wzamian oddał sw oje wsie Łagiew niki i P iotrow o. O prócz arengi dokum ent ten łączy z dyplom em sulejow skim wspólna prom ulgacja i da- tacja (Datum ... anno gracie), natom iast z dyplom em dla W ierz­

bięty k o rro b o ra cja : Ut autem hec nostra commutacio et donacio perpetue firmitatis robur obtineat, presentem paginam nostro si- gillo fecimus roborari, oraz instytulacja: quod nos N Del gracia dux ... D okładne porów nanie dyktatu wszystkich trzech doku ­ mentów prow adzi do wniosku, że ich k on cep ty były dziełem je d ­ nej osoby. W niosek ten nie ulega w ątpliw ości przede wszystkim dlatego, że w tym w ypadku mamy do czynienia z dokum entam i, które wystawione b yły w różn ych latach przez różne oso b y i dla różnych od biorców . P on adto wszystkie w jakiś sposób wiążą się z osobą arcybiskupa Pełki, co potw ierdza przypuszczenie o p o ­ chodzeniu ich k on cypienta z je g o bliższego otoczenia. C echy dyk­

tatu w ystępujące w tych trzech dokum entach będą punktem w y j­

ścia do poszukiwań w śród doku m en tów z lat 1232— 1252 za tym samym, w zględnie p od ob n ym dyktatem , który uznany został za własność katedry gnieźnieńskiej.

W e w stępie ju ż p odk reślon o, źe K ościół i arcybiskupstw ó gnieźnieńskie były instytucją, która cieszyła się znacznym i w zglę­

dami ze strony panujących. Świadczą o tym rów nież liczne nada­

nia i przyw ileje im m unitetow e otrzym ywane nie tylko od książąt w ielkopolskich, lecz także od p anujących z innych dzielnic Polski (zwłaszcza P om orza, K ujaw i M a łopolsk i). Sam książę W ładysław Odonic, znany ze swej szczodrobliw ości dla K ościoła, wystawił na rzecz tej instytucji, w zględnie osób z nią związanych, siedem d o ­ kumentów. Jego synowie zaś na przestrzeni lat 1239— 1279 wysta- W1li dla K ościoła gnieźnieńskiego d ziesięć dokum entów .

Szczegółow ym badaniem dyktatu dyp lom ów uzyskanych przez arcybiskupstwo gnieźnieńskie od księcia W ładysława O donica zaj­

mował się już K . M aleczyński 45. Rezultatem tych badań b yło wy-

i 4j Por. uwagi B. U l a n o w s k i e g o , O założeniu i uposażeniu klasztoru enedyktynek w Staniątkach, s. 18— 20.

“ K W P I, 299.

Mal eczyński , Studia, s. 66— 72.

(10)

100

F R A N C IS Z E K S IK O R A

[14]

dzielenie grupy p ięciu dokum entów , k tóre łączy w spólny dyktat.

Należą d o n ich :

1. generalny przyw ilej im m unitetow y dla arcybiskupstwa z ro­

ku 1234 46,

2. rozsądzenie sporu p om ięd zy Januszem kanclerzem arcybi­

skupa P ełk i a klasztorem kanoników regularnych z Trze­

meszna w sprawie p ołow u ryb w jeziorze Ostrowite z 23 I 1235 47,

3. zatw ierdzenie nadania wsi książęcych Sławno i W łókna na rzecz K ościoła gnieźnieńskiego z 1 IV 1 2 3 5 48,

4. nadanie K ościo ło w i gnieźnieńskiem u wsi książęcej Grzego- rzew o z bobram i z rok u 1236 49,

5. nadanie kanclerzow i Januszowi na prośbę arcybiskupa Peł­

ki wsi Ostrowite Prym asowskie jak o wsi dziesiętników i na- roczn ik ów z 15 I 1237 50.

W ym ienione p ię ć doku m en tów K . M aleczyński uznał za dzieło albo samego kanclerza Janusza, albo kogoś z jeg o bliższego oto­

czenia. Dwa z tej grupy (2 i 5) wystawione zostały na rzecz kanc­

lerza Janusza i dotyczą wsi O strowite Prym asowskie, podobnie ja k om ów ion y ju ż dyplom , wystaw iony przez księcia Przem yśla I w ro k u 1252. Z e zbadania całego zespołu dokum entów dotyczących wsi O strow ite Prym asowskie (na przestrzeni lat 1235— 1261) wy­

nika, że Janusz szczególnie zainteresowany był sprawą tego kom ­ pleksu m ajątkow ego sl. W d yplom ie n r 2. w ystępuje obszerna i bar­

d zo ciekawa dla naszych poszukiw ań arenga: Quoniam de gęsta- rum noticia rerum falsa solet processu temporis calumpnia suboriri, necessarium est ac utile cuiuslibet rei determinacionem iudicialiter diffinitam, ne a succedentibus reritas subprimatur, per scripti continenciam in noticiam transmitti posterorum. K oń cow a część zacytow anej form u ły znana jest z trzech dyp lom ów różnych wy­

staw ców, w tym Przem yśla I w sprawie wsi Ostrowite Prymasow­

skie, wstępna je j część wystylizowana została w tym samym du­

chu i to przez tego koncypienta, k tóry zredagow ał om ów ion e na w stępie dokum enty. W drugim d yplom ie dla Janusza (nr 5) aren­

ga ta w ystępuje w znacznie krótszej postaci, p od ob n ie ja k i w po­

zostałych dyplom ach W ładysława O donica dla K ościoła gnieźnień­

48 K W P I, 174.

47 Tam że 176.

48 Tam że 179.

49 Tam że 199.

50 Tam że 200.

51 W edług J. W a r ę ż a k a (Rozwój uposażenia arcybiskupstwa gnieźnienr skiego w średniowieczu z uwzględnieniem stosunków gospodarczych w a /V i X V wieku, L w ów 1929 8. 17— 18) były to dw ie w zględnie trzy odrębne, o b o k siebie leżące tej samej nazwy osady, które z upływ em czasu weszły w skład d ób r arcybiskupich i zlały się w jedną znaczniejszą osadę.

skiego zbadanych przez K . M aleczyńskiego. Poza arengą dyplom y te wykazują inne cechy dyktatu gnieźnieńskiego. W ym ien ić tu można inw okację In nomine Domini nostri Ihesu Christi a m en ", prom ulgację Noverint igitur presentes et posteri53, czy też p o ­ wtarzające się w spólne zw roty i wyrażenia w bardzo p od ob n ie zredagowanych k orrob ora cja ch np. robur obtineat, presentem pa- ginam, sigilli roborari.

W sumie otrzym ujem y grupę składającą się z ośmiu d ok u ­ mentów z różn ych lat, różn ych w ystawców, i wykazującą wiele wspólnych i pokrew n ych cech dyktatu. Można w ięc ju ż na p o d ­ stawie tego m ateriału ustalić autora wszystkich k on cep tów . W d y­

plom ie dla W ierzbięty i nadaniu Przem yśla I w śród świadków spotykam y kanclerza arcybiskupiego Janusza. Trzy z tej grupy dokum entów d otyczy ły sprawy wsi Ostrowite Prym asowskie, k tó ­ rą Janusz był osobiście zainteresowany. D yplom P ełk i dla klasz­

toru sulejow skiego wystawiony b ył w Sulejowie, z pew nością obecny tam był także jego kanclerz Janusz, k tóry z p ow od u spra­

wowanej fu n k cji p od różow ał razem z arcybiskupem . W oparciu o te dane m ożna p rzyją ć, że autorem k on cep tów całej grupy d o ­ kum entów był Janusz.

W r. 1241 na w iecu w P om uzow ie K on rad m azow iecki ( dux Cracovie) zatw ierdził nadanie wsi O strowsko k o lo U niejow a, dzie­

dzicznej własności Budzisława Straszkowica, na rzecz arcybiskup­

stwa gnieźnieńskiego 64. D y p lom ten zwraca na siebie uwagę często używaną przez Janusza inw okacją, oraz arengą Ne gęste rei noti­

cia processu temporis ab humana evanescat memoria, cautum est et viris prudentibus, acta legitime per scripti continenciam in no­

ticiam transmitti posterorum. A rengę tą w prawie tej samej sty­

lizacji znam y ju ż z poprzed n ich dokum entów . Nie ulega w ątpli­

wości, że ułożył ją Janusz. Inne form u ły dyplom atyczne dokum en­

tu K onrada rów n ież stanowią w łasność kanclerza arcybiskupiego **.

A rcybiskup Pełka, prow adząc bardzo żywą działalność p o lity cz ­ ną, uczestniczył często w dzieln icow ych i m iędzydzieln icow ych wiecach, na k tórych m iędzy innym i załatwiał różne sprawy ma­

terialne nie tylko arcybiskupstwa gnieźnieńskiego. W r. 1239 na­

dal klasztorow i sulejow skiem u wieś K ęp in o, leżącą w pobliżu Sulejowa m iędzy M ilejow em i R ozprzą. W zam ian za wieś tę i za wyrażenie zgody na oddanie je j klasztorow i arcybiskup oddał

52 K W P I , 199, 200, 299.

63 Tam że 179, 199, 200. D yplom y K W P I, 174 i 176 posiadają następujące prom ulgacje: tam presentibus ąuam futuris presens scriptum inspecturis inno tescere curavi i universis presentibus et posteris innotescere curauimus.

54 K W P I, 229.

55 In tytulacja (Nos igitur ... Dei gracia), prom ulgacja (universis presen­

tibus et posteris notum esse volumus), datacja, form ułka łącząca świadków (presentibus) , pokrew ne zw roty k o rrob ora cji.

(11)

[16]

stryjecznem u swemu bratu kom esow i P iotrow i i synowi jeg o Mi ronow i inną wieś, a m ianowicie K w ilinę w parafii Kossów. Daro­

wiznę Pełki zatwierdził Bolesław, książę sandom ierski wraz z mat- ką Grzymisławą na w iecu odbytym w Przedborzu z Konradem m azow ieckim i synem jeg o Ziem ow item 9 V II 1239 56. K on cept tego dokum entu nie był dziełem ani wystawcy ani też odbiorcy.

Zredagował go Janusz. Świadczy o tym jeg o inw okacja, arenga (Quomam mundus caducus est), intytulacja, prom ulgacja, for- mułka donacyjna i pertynencyjna, i inne wspólne, lub pokrewne form uły dyplom atyczne. W dyplom ie tym spotykam y bardzo waż­

ną dla prow adzonych badań form ułę kancelaryjną: Daturn per manum Janusii, domini archiepiscopi cancelarii. W tym wypadku form uła ta oznacza nie tylko kon trolę czystopisu, ale, jak się z przeprow adzonych badań nad dyktatem okazało, wskazuje auto­

ra kanceptu. Dokum ent Bolesława W stydliw ego utwierdza nas w przekonaniu, że wszystkie om ów ione dotychczas dokum enty w y­

szły spod dyktatu kanclerza Janusza.

Ze sprawą darowizny Pełki dla klasztoru sulejow skiego łączy się dyplom wystawiony na jego p rośbę przez Kazim ierza, księcia kujawskiego, w P iotrkow ie 10 X I 1241 w obecn ości arcybiskupa — presente ipso domino Archiepiscopo57. Książę nadał wsi K ępino immunitet ekonom iczny sform ułow any ja k o pełny. D yplom opa­

trzony został obszerną arengą składającą się z dw óch członów : Licet ąuedam facta universitati hominum evidenter nota sint, solet tamen freąuenter accidere, guod humanis actibus cum testes defuerint, atemplat calumpnia novercan. Idcirco necesse est, actiones legitimas, quae memoria indigent, per scnpti continentiam in noticiam transmitti posterorum.

Druga część tej form u ły od idcirco necesse ... występuje w tym samym brzm ieniu w kilku z om ów ionych już dokum entów . Pierw ­ szą część, op rócz zdania wstępnego, spotykam y w dyplom ie wysta­

wionym przez Władysława O donica 1 IV 1 2 5 3 5e. W dyplom ie owym odnajdujem y też inne cechy charaterystyczne dla dyktatu kanclerza Janusza. Jest to inw okacja: In nomine Domini Ihesu Lnnsti amen, prom ulgacja:

N ovennt igitur unwersi presentes et posteri, datacja czy w reszcie korro- n ora cja : Ut autem hec nostra donatio perpetue firmitatis robur obtineat, presentem pagmarn nostro et aliorum tunc presentium sigillis robora- vimus .

(wedługKoPrygina1ł«)WedłUg

^

221 (Wedł“ g or^ inalu)- KMP II, 417 57 K P I, 29.

. , 58 K W P I, 179.

59 Por. np. dyplom y K W P I, 179, 199, 221, 299.

[17]

Obydwa dokum enty k , i , ż 5c , d l , k k ^ .o r u .u k j o w . k b e o M y , przedm iotem badań przeprow adzon ych przez J. M itkow również p ierdził że w ykazują dyktat w ybitnie rożn y od skieg°» y dyktatu w y sta w có w 60. Nie ulega wąt-

£ ich k on cep ty zredagował kanclerz Janu.z, w y s t ę p n y

, j i i S r ; 2 4 r w ^

“ ików regularnych " " ° d a t o , zbież-

’ » W°. w Jednakow e ich » £

nosci w dyktac y o ra c;e Identyczna jest form ułka łą- e z ą c a "ś w id k ó w ^ i^ d a ta cja . W ich dyspozycjach pow tarzają się

" ‘ PtI d X k l Ti d , T S . i c i p o z w a la j, przyjąć dla „ ic h w .p ó l.

ny dyktat który p o Y o ^ r j a k ^ ł s i sulejow scy czy

ny był przy czynności Praw“ eJ’ D okładne zbadanie całej

dyktat. Ich arengi p od względem ^ e s c i ą p p rze dsta- sform ulow aniem odbiegają nieraz od siebie 1 k tórych wia się sprawa podobn ie rcdagow anych k o rro b o ra cp w

wvstepuią w spólne zw roty i wyrażenia m e spotykane p Tz" snych dypfom ach książęcych, czy też wystawionych przez inne

0 ,0 Ze" wspomnianą już sprawą wsi Ostrowite

się dyplom zatT “ rdził nadaną przez kanclerza Tanusz^scholastyka" łęczyckiego, K o ścio ło w i gnieźnieńskiemu^w^es Ostrowite Prym asowskie. K o n ce p t tego dyplom u u łożył sam ^ nator. Świadczą o tym przede wszystkim J W “ “c“ Pk* n.

form uły dyplom atyczne. Janusz n a jcz ę .cie , nzywal

ceptaeh inw okacji In n o m i n e Domini n o .tr , Ihesu < “ W dynlom ie Przem ysła spotykam y znow z drobnym i

I n g ę S e t gęsta hominum evidenter. Inna - t o m ^ e s t pro;

mulgacja universis presentibus et futuns anc p g t owa} a turis notum esse rolumus, która w tym brzm ieniu m e w y s tę p o w a ć

60 M i t k o w s k i , Początki, s. 118.

81 K W P I, 260.

62 Tam że 288.

(12)

dotąd w konceptach Janusza, ale p odob n ie sform ułow ana ta for- mułka znajduje się w dyplom ie W ładysława O donica z 23 I 1235 dotyczącym row m ez wsi Ostrowite Prym asowskie 63, oraz w d o k ..’

J x T 2 4 1 “ 0 Wai a r Z0W1p Ckieg0,dla klf 8ztoru sulejow skiego z 18

• , j ‘ • dyp om le Przem ysla z roku 1250 w ystępuje też roz w im ęty drugi typ k orroboracji, używanej przez kanclerza Janusza a m ianow icie: Nos autem patrem nostrum ac mat rem et nos me- Z ™ „ e£ i ° C. a conse<lui cognoscentes, tam pio facto benig.

num adhibentes consensum, ne cuiąuam posterorum vertatur in rnhn t prZ ent em PaS,nam nostri munimine sigiUi contulimus roboratam. W skrocon ej w ersji form uła ta występowała ju ż w i n ! nych je g o k o n ce p ta c h 65. Na k on iec w spom nieć jeszcze można 0 używanej przez Janusza we wszystkich kon ceptach intytulacii 1 form u łce łączącej świadków i p o d o b n y ch zw rotach w d yspozycji Ta szczegołow a analiza dyktatu dokum entu Przem yśla I z roku 1250 w porow nanm z dyplom am i om ów ion ym i pow yżej wskazuie bezw zględnie na dyktat Janusza, a nie na z a s t o s o w a ć ^

w zoru J ° S d ° kumentu r e d a g o w a n e g o przez Janusza jako ty“ ™ ei 8CU w spom nieć należy o dokum encie wystawionym r T0^ U ,1233’ k tórym P°św iadcza, że Książę K azim ierz kujawski zatw ierdził K o ś cio ło w i w łocław skiem u posiadanie wsi Chełm ce D yplom t . „ c h a r a k t e r z e . T b S skrom nym form ularzem , nie posiada in w ok a cji i arengi W j ^ o p ° M °n*dnh 0dnaJdujem [ ?iekawy zw r° t , quod factum ne quis- piam m dubium ducat, który w tym brzm ieniu w ystępow ał iuż w trzech kon ceptach ułożon ych p rzez Janusza. Prom ulgacja tego

i T i r i . ? 80 zblria do ,jch f»™"'

» > » » » « ń ych w Konceptach kanclerza arcybiskupiego. W tym wynadkn

row m ez do cz y n ie n i, z dyktatem J . m L p rJ d “ 3 „ k i m T Z w odu zacytow anego zw rotu w k o rro b o ra cji nie s p o t y k a ń ™ ^ ca fe

W innych w spółczesnych dokum entach. ^ a n e g o wcale klaa, t „ 25 ^ 12.5 - Ka,z?mierz ksiW łęczyck i i kujaw ski zatw ierdził klasztorow i sulejow skiem u wieś D o b ro w o i inne p o sia d ło śd n ie«- y Chrystiana biskupa pruskiego oraz im m u n ite t". A k cja praw- biskupa0 P e l r k ^ r l ^ T W o b e cn ości arcy- Pa P e łkl; k t 0 fy na Prosb ^ w ystawcy zatw ierdził klasztorow i

M Tam że 229! Utdverrit presentifcu* P° Heri.s innote*cere curavimus.

“ Tam że 200 F , l Presentibus et posteris notum esse rolumus mei munimine sigilli r o b o r Z ^ T a m i ^ m ^ ^ a u t e ^ ’ PreS, f ntem Pa« iaam processu temporis unąuam in dubium tollem pne factum prefati ducis S. ac filiorum nostrum R I l ■ PJ es?nt.em Pagmam nostro et

patris Andree ~ ~ *

*7 K P I, 39 i K W P I, 304.

dziesięciny z im iennie w yszczególn ion ych posiadłości. D y p lom wzbudza zainteresowanie nie tylko czynnym udziałem P ełk i w czynności praw nej, ale także dyktatem . O patrzony został arengą Licet quedam facta unirersitati stosowaną często w k on cep tach dyktow anych przez Janusza. D o n iego należą rów n ież p rom u l­

gacja i intytulacja. Inne form u ły dyplom atyczn e są mu o b ce, a zwłaszcza k orroboracja i form u łka łącząca świadków . D okładną analizę znam ion w ew nętrznych d yp lom u Kazim ierza z r. 1252 przeprow adził J. M itkow ski, k tóry doszedł do w niosku, że cech y dyktatu uznane p ow yżej za w łasność Janusza w p row ad zon e z o ­ stały do tego dokum entu przez o d b io rcę , natom iast cech y dyktatu obce Januszowi stanowiły w łasność kancelarii w y sta w cy 98. W n io­

sek ten m ożna uzasadnić następującym i spostrzeżeniam i:

a) W ystępu jące w tym doku m en cie cech y dyktatu Janusza (arenga, in ty- tulacja, prom u lgacja) znamy z dokum entu księcia K azim ierza z r. 1241 dla klasztoru sulejow skiego, redagow an ego przez Janusza. D okum ent z r. 1241 od b iorca w ykorzysta! ja k o w zór pod czas układania kon ceptu p rzyw ileju księcia K azim ierza z r. 1252.

b) O bce Januszowi cech y dyktatu w ystępujące w dy plom ie z r. 1252 u ży­

wane b y ły tylko w oryginałach księcia K azim ierza, k tóre spisywał J ó ­ zef, pisarz kancelarii kujaw skiej.

c) D yplom z r. 1252 spisany został przez m n ich ów sulejow skich •*.

Dyktat Janusza w d oku m en cie z ro k u 1252 jest w ię c zjaw is­

kiem w tórnym . P on a dto należy stw ierdzić, że p erson el k an celarii kujawskiej i m azow ieckiej d o r. 1252 nie znał arengi Licet que- dam universitati70, intytu lacji Nos igitur... Dei gracia i prom ul- gacji notum facimus presentibus et futuris, p oniew aż fo rm u ły te w takim brzm ieniu nie w ystępują w innych w cześniejszych i w spół­

czesnych d yp lom a ch w ystaw ionych przez K azim ierza Konrado*

wica. F orm u ły te i im p o d o b n e używ ane były do r. 1252 w yłączn ie w kon cep tach , k tóre redagow ał Janusz, kanclerz arcybiskupa Pełki.

In teresu jąco przedstawia się sprawa dyktatu d oku m en tu w y­

stawionego przez arcybiskupa P ełk ę w r. 1245 dla klasztoru cys- tersek w O łob ok u (Ł u bn ica ch ), k tóry m pośw iadcza nadanie klasz­

torow i d ó b r w kasztelanii k alisk iej przez W ierzbiętę i R acław ę w dow ę p o K lem ensie, kasztelanie krakow skim 71. D y p lo m ten n ie­

wątpliwie zredagow any był p rzez k ogoś z bliższego otoczen ia w y­

stawcy. Czy autorem k on cep tu był Janusz trudno zd ecyd ow a n ie

*8 M i t k o w s k i , Początki, s. 114.

70 ^ am*e *• ^®4 (p od ob iz n a pism a tabl. II nr 9 ).

Sprostow ania wym aga uwaga M a l e c z y ń s k i e g o (O formularzach 194S W wieku. R oczn ik Z akładu N a rod ow eg o im. O ssolińskich, T . 3 :

»• .40 (2 2 6 ), ja k ob y arenga o tym in cy p icie była w łasnością k a n celarii 71 K W P I, 244.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Zawiesina w przepływie ścinającym ()=⋅ o0vrgr przepływ zewnętrzny tensor szybkości ścinania 2v effeffeffη=σg efektywny efektywny tensor tensor napięć

Zaletą relatywizmu jest to, że stanowi przeszkodę do usankcjonowania negacji wolności sumienia przez wszelkie autorytety teologiczno-polityczne, które dziś domagają się dla

Stwierdzono istotnie wy¿szy poziom bia³ka ca³kowitego oraz cynku i miedzi w osoczu krwi krów otrzymuj¹cych mieszanki uzupe³niaj¹ce z 25% lub 50% udzia³em form organicz- nych

M ożliwe, iż w wyniku porozumienia kapituły z Tomaszem I stronnicy Bolesława Rogatki poparli kandy­ data zgłoszonego przez biskupa wrocławskiego, ale czy odbyło się

[r]

Cztery moduły systemu pomiarowego mogą podczas pracy zawieszać się. Ich stan jest sprawdzany co godzinę. Rozpatrzmy proces, którego stany, to liczba niezawieszonych

Również sekw encje tRNA archebakterii za sa ­ dniczo różnią się od sekw encji tRNA z innych organizm ów (np. trójka iJnpCm, zam iast trójki TtyC* w ramieniu

Gdy zwierzę dotknie strzępek grzyba, otrze się o nie, ze strzępek wydziela się szybko krzepnący śluz, do którego przykleja się zw