• Nie Znaleziono Wyników

Głos Wąbrzeski : bezpartyjne polsko-katolickie pismo ludowe 1931.08.22, R. 11, nr 98

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Głos Wąbrzeski : bezpartyjne polsko-katolickie pismo ludowe 1931.08.22, R. 11, nr 98"

Copied!
6
0
0

Pełen tekst

(1)

P o jed y ń czy eg zem p larz 15 g ro szy . D zisiejszy n u m er zaw iera 8 stro n.

BEZPARTYJNE POLSKO-KATOLICKIE PISMO LUDOWE

BA

W e k a p e d . m i e s ię c z n i e 1 ,2 0 z ł z o d n o s z e - I i x > t S U p i O I C I ■ n ie m p r z e z p o c z tę 2 0 g r . w ię c e j . W w y ­ p a d k a c h n ie p r z e w id z ia n y c h , p r z y w s t r z y m a n iu p r z e d s ię b io r s t w a , z ł o ż e n i a p r a c y , p r z e r w a n ia k o m u n ik a c j i, a b o n e n t n ie m a p r a w a ł ę d a ć p o z a t e r m in o w y c h d o s ta r c z e ń g a z e t y , lu b z w r o t u c e n y a b o n a ­ m e n t u . Z a d z ia ł o g ło s z e n io w y r e d a k c j a n i e o d p o w ia d a . R e d a k c j a 1 a d m in is t r a c j a : u l. M ic k ie w ic z a 1 . T e l e f o n 8 0 . K o n to c z e k o w e P . K . O . P o z n a ń 2 0 4 ,2 5 2 . — R e d a k to r p r z y j m u je o d 1 0 — 1 2 .

Sumiennem wykonywaniem obowiązków, budujemy silną Ojczyzną!

Z a o g ł o s z . p o b ie r a s i ę o d w i e r s z a m m . ( 7 U y i U o Z U r i l a . la m .) 1 0 g r , z a r e k la m y n a s t r . 4 - ła m . w w ia d o m o ś c ia c h p o t o c z n y c h 3 0 g r n a p ie r w s z e j s t r . 5 0 g r . R a b a t u u d z ie la s i ę p r z y c z ę s t e m o g ła s z a n iu . .G ło s W ą b r z e s k i* w y c h o d z i t r z y r a z y t y g o d n . i t o : w p o n ie d z ia łe k , ś r o d ę i p ią t e k . P r z y s ą d o - w e m ś c ią g a n iu n a l e ż n o ś c i r a b a t u p a d a . D la w s z e l k ic h s p r a w s p o r ­ n y c h w ł a ś c iw y j e s t S ą d w W ą b r z e ź n ie . Z a t e r m in o w y d r u k , p r z e p i­

s a n e m ie j s c e o g ło s z e n ia a d m in is t r a c j a n ie o d p o w ia d a .

N r. 9 8 Wąbrzeźno, Kowalewo, Golub, sobota 22 sierpnia 1931 roku. Rok XI

fliew domanaja sio

z a p ł a t y z a p l e b i s c y t . . . o d F r a n c j i.

N ied łu g o p o trzeb o w aliśm y czek ać, b y d o w ied zieć się, w jak i sp o só b N iem ­ cy zech cą zd y sk o n to w ać p o lity czn e w y ­ n ik u p le b iscy tu p ru sk ieg o . D ziś ju ż jest zu p ełn ie w id o czn e, że za sw e „zw y cię­

stw o ” w p leb iscy cie rząd R zeszy d o m a­

g ać się b ęd zie zap łaty , i to g ru b ej — w łaśn ie o d F ran cji, S tan o w isk o p ra sy o b o zu p ro rząd o w eg o jest ta k ie , że w y ­ n ik p leb iscy tu w P ru siech , d ający fo r­

m aln e zw y cięstw o ży w io ło m p o k o jo ­ w y m i d em o k raty czn y m , ró w n a się w y ­ p ełn ien iu w szelk ich w aru n k ó w , o d k tó ­ ry ch sp ełn ien ia F ra n c ja u zależn iła sw e k re d y ty d łu go term ino w e d la N iem iec,

G w aran cje p o lity c zn e ? — p y ta z o - b u rzen iem p ra sa teg o o b o zu , — A leż n ajlep szą g w aran cją jest w y n ik p le b is­

cy tu w P ru siech , S k o ro w tej k rain ie ta k „ju n k iersk iej” i n acjo nalisty czn ej w zięły g ó rę ży w io ły d e m o k ra ty c zn e i p o k o jo w e, jak ich że jeszcze g w aran cy j m o że ż ą d ać F ra n c ja ?

S tąd iry tac ja o b o zu p ro rząd o w eg o , g d y u k a z ał się k o m u n ik at p ó łu rzęd o w ej ag en cji fran cu sk iej H av asa, że p rem jer L av al i m in ister B rian d zam ierzają o d ­ ło ży ć sw ą w izy tę w B erlin ie d o czasu p o sesji L ig i N aro d ó:w , d o czeg o p ra sa fra n cu sk a d o d ała k o m en tarz, że ch o d zi p rz e c ie ż o to , jak i o b ró t w eźm ie sp raw a

„A n sch lu ssu” n a sesji L igi,

P ra sa n iem ieck a sto i o b ecn ie n a tem stan o w isk u , że sp ra w a A n sch lu ssu n ie p o w in n a w cale n iep o k o ić F ran cję, b o có ż to ją o b ch o d zi, że d em o k raty czn e i p o k o jo w e N iem cy ch cą się p o łączy ć z n iem niej d em o k raty czn ą i p o k o jo w ą A u strją? S ło w em , w y n ik p leb iscy tu w P ru siech jest w g rze p o lity czn ej n ie­

m ieck iej ty m atu tem , k tó ry m a p o b ić w szy stk ie k a rty fran cu sk ie i p rzesu n ąć g ó ry z ło ta z rą k o b ecn eg o ich p o sia d a ­ cza — F ran cji — d o rą k szczęśliw eg o g racza — N iem iec,

P leb iscy t w P ru siech , o trąb io n y jak o w ielk ie zw y cięstw o N iem iec re p u b li­

k ań sk ich , d em o k raty czn y ch i p o k o jo ­ w y ch, m a ro zw iązać ręce N iem co m n a w szelk ich p o lach . Z e sw eg o b u d żetu w o jsk o w eg o n ie p o trz eb u ją sk reślić an i jed n eg o fen iga, n iem n iej jed n ak św iat m a w ierzy ć, że są o szczęd n e ’ p o k o jo w e.

M o g ą p o ch ło n ąć A u strję, w o ln o im to , b o ć są p o ko jow e i d em o k raty czn e. M o ­ g ą i b ęd ą z p ew n o ścią d o m ag ać się re w i­

zji g ran ic w sch o d n ich , i to im w o ln o, b y ­ le w im ię h aseł d em o k raty zm u i p acy fi­

zm u, A n ad ew szy stk o d o m ag ać się b ę ­ d ą o d F ran cji p ien ięd zy i to w ielk ich p ien ięd zy , i F ra n c ja d o p ełn i zd rad ę id e­

ałó w d em o k raty zm u i p acy fizm u , jeśli im ty ch p ien ięd zy o d m ów i lu b stw a rz a ć b ęd zie jak iek o lw iek tru d n o ści. T a k z a ­ m ierzają zd y sk o n tow ać N iem cy „zw y­

c ię stw o” d em ok raty czn eg o rząd u B ra u ­ n a w P ru siech n ad H ittlerem i H u g en - b erg iem .

T y m czasem zw y cięstw o to , p rzy n ie ­ co b liższej an alizie, jest m o cn o w ą tp li­

[i; oastf zwołanie nadwzainej sesji

O D P O W IE D N IA D E C Y Z JA M A Z A P A Ś Ć W P R Z Y S Z Ł Y M T Y G O D N IU . W a r s z a w a, 2 1 . 8. — W ciąg u

p rzy szłeg o ty g o d n ia n a stą p i d ecy zja co d o ew en tu aln eg o zw o łan ia p a rla m en tu . C h o d zi tu m ian o w icie o d ecy zję z a sa d ­ n iczą, czy w o g óle sesję n ad zw y czajn ą zw o ły w ać, n a to m ia st sp ra w a e w e n tu a l­

n eg o jej term in u b ęd zie m o g ła b y ć d o ­ p iero p ó źn iej u stalo n a.

Uwiozą liilayzola loloizza aa Poiwm.

C Z T E R C H L O T N IK Ó W -Z U P E Ł N IE Z W Ę G L O N Y C H . W n o cy z d n ia 18 n a 19 b . m . o g o d z.

23.45 w y d a rz y ła się p o d B zo w em w p o ­ b liżu Ś w iecia strasz n a k a ta stro fa lo tn i­

cza. T rzy m o to ro w y sam o lo t w o jsk o w y ty p u „ F o k k e r“ z e szk o ły lo tn iczej w G ru d ziąd zu , o d b y w ający n o cn y lo t ćw i­

czeb n y , w sk u tek d e fe k tu siln ik a zm u szo­

n y b y ł d o ląd o w an ia i ru n ą ł z n iezn acz ­ n ej w y sok o ści n a jed en z b u d y n k ó w g o ­ sp o darczy ch , w sk u tek czeg o n a stąp ił w y b u ch zb io rn ik a z b en zy n ą.

W p ło m ien iach p o n io sła śm ierć c a ­ ła zało g a, sk ła d ają ca się z 4 lo tn ik ó w , a m ian o w icie: p o r. M ich ał M azu rek in ­ stru k to r c e n tr. szk o ły b o m b , z G ru d zią­

d za, p p o r. G u staw D ąb ro w sk i z ip . lo t., p lu t.-p il. Ja n F id ler z 1 p . lo t. i p lu t. J e ­ rzy D aszk iew icz,

W ch w ili w y p ad k u zn ajd o w ali się w

W a lk i p a r ty z a n c k ie .

W IE S Z A N IE C Z Ł O N K Ó W S O W IE T Ó W I A G E N T Ó W G . P . U . R y g a, 21. 8. — W p o łu d n io w y ch p o ­

w ia ta c h B iało ru si, zw łaszcza w o k o licy S łu ck a, zjaw iły się u zb ro jo ne n o w o cze ­ śn ie o d d ziały p a rty z a n c k ie , k tó re w y ­ p o w ied ziały k o m u n isto m śm ierteln y b ó j.

P a rty za n c i b ły sk aw iczn ie p rzen o -

sząc się z m iejsca n a m iejsce, p rz e b y w a ­ w ten sp o só b w ielk ie p rz e strz e n ie , zn acząc sw ą d ro g ę lasem szu b ien ic, n a k tó ry c h w ieszają b ezlito śn ie w szy stk ich n a p o tk a n y c h k o m u nistó w , człon k ó w so ­ w ietó w i ag en tó w G P U ,

O d d ziały arm ji czerw o n ej n ie w y ­

w e, U p raw n io n y ch d o g ło so w an ia w p leb iscy cie b y ło k o ło 26 m iljo n ó w o b y ­ w ateli, Z teg o za ro zw iązan iem S ejm u p ru sk ieg o p ad ło g ło só w p rzeszło 10 m il­

jo n ó w , d o zw y cięstw a ted y z a b rak ło 3 m iljo n y g ło só w . T a k się p rz e d staw ia w y n ik p le b isc y tu w św ietle a ry tm e ty k i.

In aczej jed n ak w y g ląd a o n a w św ie­

tle p o lity k i. W p leb iscy cie p ru sk im n a k o rzy ść rząd u p o liczo n e b y ły w szy stk ie g ło sy ty ch , k tó rz y n ie g ło sow ali. R e­

z u lta t jed n ak b y łb y in n y , g d y b y zw o len ­ n icy stan o w isk a rząd o w eg o b y li zm u­

szen i o d d ać sw e g ło sy , n aró w n i z jeg o p rzeciw n ik am i. Ja k w iad om o , n ig d y w źad n em g ło so w an iu n a św iecie n ie b ie- rze u d ziału 100 p ro c, u p raw n io n y ch . — P ro c e n t ten u w ażan y jest za w y sok i, g d y d o ch o d zi d o 80. W P ru siech p o d ­ czas p leb iscy tu p o p rzedn ieg o g ło so w ało ty lk o 65 p ro c, u p raw n io n y ch . P rzy p u ść ­ m y jedn ak , że p o d w p ły w em n ad zw y ­ czajnej ag itacji czy n n ik ó w p ro rząd o -

w y ch p ro c e n t g ło su jący ch d ałob y się p o d n ieść d o g ran icy m ak sy m aln ej — 80 p ro c. W tak im razie liczb a g ło su ją­

cy ch w y n o siłab y o k o ło 2 0 m iljo n ó w 800 ty sięcy . Ż e zaś p rzeciw n icy rząd u u - zy sk ali p o n ad 10 m iljo n ó w g ło só w , p rz e­

to b y lib y b ard zo b liscy zw ycięstw a, — Je sz c ze g o rszy re z u lta t w y p ad łb y w b ard ziej ży cio w o p raw d o p o d o b n y m w y­

p a d k u : g lo su je jak i w p leb iscy cie p o ­ p rzed n im 65 p ro c, u p raw n io n ych . G ło­

su jący ch m am y te d y o k o ło 17 m iljo n ó w h itlero w cy w raz z k o m u n istam i m ają sw o je 10 m iljo n ó w g ło só w , czy li ży w io ­ ły d em o k raty czn e i p acy fisty czn e p rz e­

g ry w ają sro m o tn ie — trzem a m iljo n am i b lisk o g ło só w . •

I ta k w isto cie p rz e d sta w ia się rz e­

czyw ista rzeczy w isto ść w N iem czech . P leb iscy t w P ru siech d ał zw y cięstw o fo rm aln e rząd o w i B rau n a i B ru en in g a, fak ty czn ie jed n ak zw y cięży li H ittie r i H u g en b erg , B o jeśli ch o d zi o a ry tm e ty ­

W k o ła c h rząd o w y ch d u żo zw o len ­ n ik ó w p o sia d a ją ten d en cje, ażeb y n ie zw o ły w ać sesji n ad zw y czajn ej, zw łasz­

cza, że zg ro m ad zen ie L ig i N aro d ó w p rzeciąg n ie się d o p o ło w y w rześn ia.

:o :—

trzy m u ją n a ta rć p o w stań có w i p ie rz ch a ją w n ie ład z ie , p o rzu cając b ro ń i am u -

n icię ' . . .

W ład ze so w ieck ie ściąg ają z g łęb i R o sji n ajp ew n iejsze p u łk i, z k tó ry c h z a­

m ierzają u tw o rzy ć ek sp ed y cję p o w stań ­ czą.

N a czele p a rty z a n tó w sto i p o d o b n o b, o ficer carsk i, p rzy b y ły z P ary ża, — O statn io p o w sta ń c y zd o b y li w ielk ie sk ład y am u n icy jn e i d w a sam o ch o d y p a n c e rn e, k tó re n a ty c h m ia st o b ró cili p rz e c iw w ro g o m .

stajn i d w aj ro b o tn icy ro ln i, 4 5 -letn i S te­

fan W o jtaszy k i 15 -letn i F ra n c isz e k J ę ­ d rzejew sk i, k tó rzy zo stali śm ierteln ie p o ­

p arzen i. j i

O g ień p rz e rz u c ił się n a in n e zab u d o­

w an ia g o spo d arcze. N a m iejsce w y p ad k u p zry b y ła z a a la rm o w a n a g ru d ziąd zk a S tra ż P o żarn a, k tó ra p rz y stą p iła n a ty c h­

m iast d o ak cji ratu n k o w ej. — P rz y b y ło ró w n ież k ilk a straż y o k o liczn ych .

Ś m ierteln ie p o p arzo n y ch W o jtaszy k a i Jęd rzejew sk ieg o o d w iezio n o k a re tk ą p o g o to w ia ratu n k o w eg o d o S zp itala M iej sk iego w G ru d ziąd zu.

P o z a tem sp aliła się stajn ia w raz z 35 św in iam i, 2 jałó w k i, 40 k a c z e k i 6 g ęsi, a o p ró cz teg o sto d o ła z n arzęd ziam i ro l- n iczem i, d ach d ru g iej sto d o ły i m ała d re w n ia n a stajn ia.

P O W S T A N IE N A K U B IE . H av an a, — D ecy d u jące sta rcie w o jsk rząd o w y ch z p o w stań cam i o d b ęd zie się, jak p rzew id u ją, n a te ry to rju m p ro w icji S a n ta C lara, W czo raj w ieczorem w G i- b a ra w y ląd o w ało 5 0 0 p o w stań có w , k tó ­ rzy p rzy b y li tam n a p a ro w c u „F red y - ry k II”, n ależący m p o d o b n o d o p e w n e ­ go to w a rz y stw a n iem ieck ieg o .

G A N D H I O S K A R Ż A .

A h m ed ab ad . — G an dh i d o ręczy ł p rzed staw icielo m p ra sy szczeg ó ło w ą li­

stę o sk arżeń o n aru szen ie p o stan o w ień p a k tu w D elh i,

Z A M K N IĘ C IE B A N K U .

L o s A n g eles. — T u tejszy B an k N a­

ro d o w y z o stał d ziś zam k n ięty . N ależy zau w aży ć, że b an k ten n ie m iał sp ecjal­

n ej łączn o ści z rząd em fed eraln y m ,

—o—

K O N F L IK T R E L IG IJN Y H IS Z P A N JI.

M ad ry t. — P rzew id ują, że rząd p o ­ w o ła d o ży cia sp ecjaln ą k o m isję d la z a ­ ła tw ie n ia k o n flik tu religijn ego . K o m isja m a zap ro p o n o w ać alb o zerw an ie sto su n k ó w z W atyk an em , alb o te ż p rz e d sta ­ w ien ie m u rek lam acji w zw iązk u z k am - p a n ją d u ch o w ień stw a p rzeciw k o rz ą d o ­ w i,

— :o :—

Z A M A C H N A M IN IS T R A . N a g reck ieg o m in istra sp raw ied liw o ­ ści A v rao m a, d o k o n an o zam ach u, k tó ry jed n ak się n ie u d ał. S p raw cę zam ach u areszto w an o .

k ę p o lity czn ą, n ie m o g ą b y ć b ra n i w ra ­ ch u b ę ci, k tó rz y p o d czas g ło so w an ia sied zą w d o m u. S ą to „m artw e p o la”

w u k ład zie sił p o lity czn y ch , k tó re z a ­ w sze p ó jd ą tam , g d zie ich p o p ch n ie m n iejszo ść n a w e t, b y le en erg iczn a i św iad o m a sw ej w o li. W y n ik p leb iscy ­ tu w P ru siech stw o rzy ł jed n ą jeszcze i- lu zję w ży ciu p o lity czn em E u ro p y , A le ży jem y w d ziw n y ch czasach, g d y św iat lu b i k arm ić się ilu zjam i, A n g lja n , p . p rzy jęła w y n ik p le b iscy tu p ru sk ieg o z zad ziw iającem o p ty m izm em , zam y k ając zu p ełn ie o czy n a w y m o w ę cy fr, C o p ra- w d a, A n g lja jest o b ecn ie w sy tu acji ta ­ k iej (p rzeszło 5 m iljard ó w zło ty ch d efi­

cy tu w b u d żecie n a r, 1 9 3 2 ), że d aw k a o p ty m izm u , ch o ćb y z ilu zji p ły n ąceg o , jest jej k o n ieczn ie p o trz eb n a . P y tan ie jed n ak , czy i F ra n c ja zech ce ró w n ież k arm ić się ilu zją.

Z w łaszcza, że m u siałab v za ta k ą

„zu p k ę n ic” b ard zo sło n o zap łacić.

(2)

... S tr . 2 .OjOScbaZYXWVUTSRQPONMLKJIHGFEDCBAw ą b r z e s k i** N r . 9 8 --- —

U schyłku świetności starej Europy.

O s tatn ia in g e r e n cja S tan ó w Z je dno­

cz onych A m e r yk iw s p r aw ie pom ocy d la z r ujnow ane j*o s tatn ią w ojną św iato­ w ą E ur opy, inge r e ncja, w y r ażają cas ię w je dnor ocz ne m o d r o cz e n iu(m or ator - jum ) p łace nia A m e r y ce długów e u r o­ p e js k ichp o tw ie r d z iłaz ar y s o w u ją cą s ię oddaw nap r aw d ę, że s tar a E ur opa, w y cie ń cz o n ak r w aw e m iz ap as am i i cię- żk ie m iofiar am i w ludz iach, m ie niu i w ar to ściach k u ltu r aln y ch , p o cz y n a u- s uw ać s ię, cz yte żb yću s u w an ąn a p lan dr ugi. T e m u z ag ad nie n iu w ar tow ięc pośw ięcić s łów k ilk a.

W p ie r w s z y ch chw ilachpo u k o ń cz e­ niu te j s tr as z liw e jz aw ie r u ch y dz ie jo­ w e j,w ydaw ałos ię, że w ojnao s tatn ia dz ie m iała je dynie te n p r z e w id y w an yi p lan o w an ys k u te k , że p o tęg a m ilitar n a p r u s k a z o s tan ie r az n a z aw s z eu tr ą co­ na, a d e cy d u ją ce r z ą d y św iate m s pocz - n ą w r ęk uk ilk uz w ycięs k ich p ań s tw i s tr z o n e jp r z e zn ie L igi N ar odów .

Je d n ak żepo d w u n as tu b lis k o latach od chw ili u k o ń cz e n ia w ojny cor az w id o­ cz nie js z e s tają s ię je j głęb ok ie s k u tk ii co r az w yr aźnie j w idać, że w ojna o s ta­

tn ia m a i m ie ć b ęd z iez n acz e n iedale j s ięgają ce i w cz ęściz gołan ie o cz e k iw a­ n e n as tęp s tw a.

W dz is ie js z e jdob ie ak tu aln e mje s t b ow ie m z agadnie nie p an o w an iajuż n ie n ad E ur opą , b o n ie ona już je s t ce n tr e m s tar ań i m otor e m dom inują cymn ad w y­ d ar z e niam i dz ie jpw e m i le cz p an o w a­ n ia n ad św iate m . P r o b le m at te n r o z w ią­ z uje s ię z r e s z tąp o z a gr anicam i s tar e j E ur opy. P u n k t ciężk ości w ie lk ie j poli­

ty k i św iatow e jp r z e s u w as ię na O ce an S pok ojny, k tó r y o p an o w ać całk ow icie , o z n acz a g r ać p ie r w s z e s k r z y p ce w św ię­

cie .

W ie lk a B r y tan ja dlate gote żz w r ó ci­ ła s w e ocz y n a z d ar z e n iad o k o łaO ce a-

| nu S pok ojne go,O E ur opę db a dopie r o w dr ugim r z ędz ie .Je d n ak że w e w n ętr z­ n a i z e w n ętr z n apoz ycja A nglji d o z n ała w o s tatn im cz as ie w ie lk ie go o s łab ie n ia.

K olos w ie lk o b r y ty js k i p r z e ch o d z iz daje s ię pe w ne go r odz aju w cale nie le k k ą chor ob ę, k tó r a k to w ie , cz y n ie z ak o ń­ cz y s ię lik w id acjąangie ls k ie go p an o w a­ n ia n ad m or z am iśw iata.

N ato m ias t n a for um p o lity k im ięd z y­ n ar o d o w e ju s ad aw iająs ię co r az m oc­ nie j d w ie olb r z ym ie p o tęg i m or s k iei­ dow e ,S tan y Z je dnocz one A m e r y k i P ó ł­

nocne j i Jap o n ja, o k tó r e jm o car s tw o­ w ymi w ie lk ośw iatow ymr oz w ojum ało k to z daje s ob ied o k ład n ie s pr aw ę.Is t­ nie je pr z ypus z cz e nie ,że m o car s tw a te w pie r w s z ym r z ęd z ie s tocz yć m ogą z a­

p as y o O ce an S pok ojny i one z b ie gie m cz as u z ad e cy d u ją o p an ow aniu nad św iate m .

N ajw ięce js z ans w tym k ie r u n k um a A m e r y k a, z am ie s z k ałap r z e z r as ę m ło­

dą ,z d r o w ą i p e łnątw ór cz e go i z d o b y w­ cz e gor oz m achu.N ad m iar n ag r o m ad z o­ ne goz ło ta w A m e r y ce już dz is iaj d e cy­

duje o los ie gos podar cz ym w ięk s z ości p ań s tw z b an k r u to w an e jE ur opy. W r a­ z ie p o tr z e b y A m e r y k a w ys taw ićm oże p o tężn ą , o de cydują ce mz n acz e n iu flotę.

U jęciu w ładzy n ad św iatem p rzez A - m eryk ę n ie b ęd zie m ogła p rzeszko d zić ro zb ita n a obozy, p o k łó con a i w ynisz­

czona E uropa. N ie będzie m ogła n aw et p rzeszk o d zić A nglja, k tó ra zajęta w ew­ n ętrzn y m k ry zy sem i kłopotam i, jak ie sp raw iają jej zam orskie kolonje, n a w iel- kośw iatow ej aren ie schodzi pow oli n a p lan drugi.

T ak czy inaczej jesteśm y św iadkam i upodk u zn aczen ia św iatow eg o starej E uropy. P rzyszłość najbliższa zaś w yka- że, k to będzie dzierżył b erło p an o w an ia n ad św iatem i jego m orzam i.

R O Z S Z A R P A N Y W K A W A Ł K I.

W m iejscow ości Ś w istelnia '10-letni chłopiec spow odow ał w ybuch zn alezio­

nego g ran atu . C hłopiec sk u tk iem w y b u­

ch u zo stał rozszarpany.

Z J A Z D P O D O F IC E R Ó W R E Z . W G D Y N I.

W G d y n i o d b y ł się w o sta tn ic h d n ia c h Z ja zd P o d o fic e r ó w R e z ., n a k tó r y p r z y b y ło o k o ło 4 ty sią c e o só b z c a łe j P o lsk i. P o n a b o ż e ń stw ie i d e fila d z ie p r z e d g e n . R a ch m istru k iem i g e n . G ó r e ck im , o r a z p r ze d sta w ic ie la m i w ła d z m ie j­

sc o w y c h , d e leg a c je p o sz c z e g ó ln y c h o k r ęg ó w Z w ią z k u P o d o fic e ró w R e z . w y jec h a ły sta tk iem Ż e g lu g i P o lsk ie j „ H a n k a * * n a p e łn e m o r z e, g d z ie p r ez e s Z w ią z k u r z u c ił n a fa lew ie n ie c , ja k o sy m ­ b o l z a ślu b in z m o r z em . Ilu stra c ja n a sz a p r z e d ­ sta w ia d e le g a tó w Z w . P o d o fic . R e z . n a sta tk u

„ H a n k a ** , o r a z w ie n iec p ły w a ją c y n a fa la c h .

K O B IE T A P R Z E P Ł Y N Ę Ł A B O S F O R . P ary ż, 19. 8. D onoszą ze S tam b u­

łu, że có rk a am b asad o ra am ery k ań sk ie­ go w T urcji 21-letn ia A n ita G rew p rze­ p ły n ęła B osfor w ciągu 5 godzin. D ziel­

n a sp o rtm en k a p rzep ły n ęła p rzestrzeń 13 kim . od m orza C zarnego do m orza M arm ara. A m b asad o r G rew to w arzy­ szył sw ej córce w łódce m otorow ej i za­

b aw iał ją m uzyką z p ły t gram ofono­ w ych.

— o—

Z E P PE L IN N A D L O N D Y N E M . L ondyn. W e w to rek o godz. 6-tej po poł. „Z eppelin", k tó ry o godz. 7 rano w y leciał z F ried rich sh afen , esk o rto w a­ n y p rzez 12 aero p lan ó w angielskich.

„Z eppelin" w y ląd o w ał o godz. 6,30 p o poł. n a lo tn isk u H an g sw o rth n a p ó ł­ noc od L ondynu.

P o jednogodzinnym p o sto ju „Z ep p e­

lin", zab raw szy 22 now ych p asażeró w , ro zp o czął 24-godzinny lot dookoła W . B rytanji. P asażero w ie p łatn i o p łacają za ten lot 30 funtów . B alonem k ieru ję dr, E ck en er.

O B N IŻK A S T O P Y D Y SK O N T O W E J.

B an k R zeszy niem ieckiej obniżył stopę lo m b ard o w ą z 15 n a 12 proc.

N O W Y K O N S U L .

W P oznaniu konsulem czchosłow ac- kim zo stał dr. Jaro m ir D oleżal.

S Z A JK A P R Z E M Y T N IK Ó W . W ładze n a Ś ląsku zlikw idow ały ca­

łą szajk ę przem ytników .

:o:—

Z A M K N IĘ C IE H U TY .

H u ta szk ła „O nesze" w K ato w icach zo stała zam knięta. W szystk ich ro b o t­

ników zw olniono.

— :o:—

M A N E W R Y .

D oroczne m an ew ry arm ji angielskiej rozpoczęły się już. W m an ew rach bie- rze udział 20,000 żołnierzy.

:o:—

S A M O B Ó JST W O O F IC E R A . P orucznik 11 p u łk u ułanów , B licha, p o p ełn ił sam obójstw o w sk u tek ro zstro­ ju nerw ow ego.

K A T A S T R O F A K O L E J O W A W A U S T R J I.

D n ia 1 6 sie r p n ia r. b . w y d a r zy ła się n a sta c ji G c e ss p o d L o e b e n w A u str ji stra sz liw a k a ta ­ stro fa k o le jo w a , k tó r e j o fia r ą p a d ł p o c ią g e k sp r e so w y R z y m — W ie d eń . P o c ią g te n , z n a jd u ­ ją c y się w p e łn y m b ie g u , z d e r z y ł się n a sta c ji G o e ss z e sto ją c y m p o c ią g iem o so b o w y m i w y k o ­ le ił się , p r z y c z em 3 w a g o n y p o c ią g u p o śp ie sz n e g o sp a d ły z w y so k ieg o n a sy p u d o r z e k i M u r.

O fia rą k a ta str o fy p a d ło 1 3 p o d r ó ż n y c h z a b ity ch , o r a z 5 0 p o d r ó ż n y c h , c z ę śc io w o c ię ż k o , a c z ę ­ śc io w o le k k o r a n n y c h . Ilu str a c ja n a sz a p r z ed sta w ia lo k o m o ty w ę le ż ą ca w k o r y c ie r z e k i M u r

z p o w y r y w a n e m i k o la m i.

Z E M S T A K A M IE N IC Z N IK A . Jó zef D m ochow icz zam . w M roczy, p o d p alił dom dlatego, że lo k ato rzy nie chcieli p łacić w ygórow anego czynszu.—

D om spłonął doszczętnie. 6 rodzin p o­ zostało bez d ach u n ad głow ą.

O G R A N IC Z E N IA .

Z o stał w y d an y zak az w w ozu azo t- n iak u do N iem iec.

— o—

O K R O P N E !...

22-letni Jó zef R ed zy n iak z P ab jan ic w sk u tek nieporozum ień m ałżeń sk ich u- dusił żonę sw ą 21-letn ią O lgę i 12-tygo- dniow e niem ow lę.

— o

Z N IS Z C Z E N IE K A P L IC Y . N ieznani sp raw cy zniszczyli zu p eł­ nie k ap licę M atk i B oskiej, znajdującą się n a drodze M adziołP o d staw y koło W ilna. L udność z oburzeniem k o m en­ tuje profanację, k tó rej m ieli dopuścić się kom uniści.

P O W R Ó T .

B yły m in ister sk arb u M atu szew sk i, p o w ró cił z R osji, gdzie p rzeb y w ał 2 ty­

godnie.

5 S A M O B Ó JS T W 0 JE D N E G O D N IA . W Ł odzi p o p ełn iło sam ob.ójstw o w ciągu w czorajszego dnia 5 osób. S am o­

bójcy p rzew ażn ie bezrobotni.

N O W Y P O S E Ł R Z P L . P O L . W B E L G R A D Z IE .

P o se ł R z p lite j P o lsk ie j w B e lg r a d z ie p . W ła ­ d y sła w S c h w a r z b u r g -G u th e r p o z ło ż e n iu li-stó w u w ie r z y te ln ia ją c y c h k r ó lo w i A le k sa n d r o w i w je ­ g o le tn ie j r e zy d e n c ji B ie d , o p u sz c z a p a ła c k r ó ­ le w sk i. N a z d ję c iu : (p o seł S c h w a r z b u r g -G u n th e r w to w a r z y stw ie m a r sza łk a d w o ru g e n . D m itr ije - w ic z a (b e z c z a p k i), a d ju ta n ta k r ó la p łk . P e tr o -

w ic z a , k o m en d a n ta g w a r d ji, o r a z k a p ita n a S tr o p n ik a .

Z G O N P A T R JA R C H Y . W Jero zo lim ie zm arł 83-letni pa trjarch a P alestin y K osiotis.

Z Ż Y C IA P O L IT Y C Z N E G O . M in ister p o czt i teleg rafó w w rócił urlopu i objął u rzęd o w an ie.

Jan P iłsudski, m in ister sk arb u , w yje chał n a k ilk u d n io w y odpoczynek d W ilna.

P o seł niem iecki M oltke rozpoczz urlop w ypoczynkow y.

:o:

Z A T R U C IE G R Z Y B A M I.

W K artuzach zach o ro w ały dw ie rc dżiny po spożyciu grzybów . D ziesię osób zm arło, 5 w alczy ze śm iercią.

x

K ąeik rad jow y.

R A D J O S T A C J A W A R S Z A W S K A . N IE D Z IE L A , 2 3 . 8 . 3 1 . 10.00: T ran sm isja n ab o żeń stw a z K rak o w a.

12.10: M u zy k a z p ły t g ram o fo no w y ch.

13.20: M u zy k a.

13.40: Ja k to p n ieją p ien iąd ze.

14.00 : M u zy ka.

14.10: C o to jest k aw a i h erb ata?

14.25: M u zy k a.

14.35: S k rzy n ka p o czto w a.

14,50: M u zy k a.

15.00 : P rzerób ln u . 15.20: M u zy k a.

15.30: Z b ió r i p rzech o w an ie o w o cu . 15.50: M u zy k a.

16.00 : W ap n o w an ie ro li jak o 'w ażn a a m ało sto so w ana m eljo racja ro ln a.

16,20: M u zy ka.

16.40: C o się d zieje n a św iecie.

16.55: K w ad ran s literack i: „P am iętn ik k w estl rz a“ I. C h o d źk i.

17.15: M u zy k a z p ły t g ram o fo n o w y ch . 17.35: K o m u n ik at z p rzed stu lat.

17.40: K o n cert p o p o łu d n io w y — o rk P . R . 19.20: M u zy k a z p ły t g ram o fo n o w y ch . 19.40: S k rzy n k a p o czto w a tech n iczn a.

20.00: W iad o m o ści p rzy jem n e i p o ży teczn e.

20.15: K o n cert p o p u larn y z D o lin y S zw ajcars W p rzerw ie k w ad ran s literack i — now <

la p. t. „P ies". •

22.0 0: P u rp uro w a o aza — feljeto n .

22.30 : T ran sm isja ze L w o w a: M iło ść szlagierón 23.0 0: M u zy k a lek k a i tan eczn a.

P O N IE D Z IA Ł E K , 2 4 . 8 . 3 1 . 12.10: M u zy k a z p ły t g ram o fo n o w y ch . 15.25: C o k ażd y o p ły w an iu w ied zieć p o w in ie 16.00 : M u zy k a z p ły t g ram o fo n o w y ch . 16.50: P o g ad ank a literack a w jęz. fran cu sk il 17.15: M u zy k a z p ły t g ram o fo n o w y ch . 17.35: Ja k się K raszew ski zasłu ży ł O jczyźnie.

18.00 : M u zy k a lek k a z G astro n o m ji.

19.20: M u zy k a z p ły t g ram o fo no w ych . 19.40: S k rzy n k a p o czto w a ro ln icza.

20.15: P o g ad an k a rad io tech n iczn a.

20.30: M u zy k a franc, p o p u l. z D o lin y S zw aj 22.00 : S ło ń ce, k w iaty i d zieci — feljeto n . 22.30: M u zy k a lek k a i tan eczn a.

Cytaty

Powiązane dokumenty

ny następnie do seminarjum nauczycielskiego w G rudziądzu, oddaw ał się pracy organizacyjnej dla dobra sw ych kolegów nie zrażając się ni- czem.. W m aju 1920 roku został

Dużo uczniów i uczenie i in, zatrudnionych, obow iązanych do uczęszczania na naukę do szkoły dokształca­. jącej,

ZYXWVUTSRQPONMLKJIHGFEDCBA 2 „GŁOS WĄBRZESKI*4 Nr... „GŁOS

na dostarczenie m ieszkań dla bezdom nych w inien być czerpany fundusz z podatku od lokali, gdyż tak ie jest przezna­. czenie tego

grupy, rzut dyskiem druchen, rzut dyskiem druhów I, grupy, rzut granatem druhów II. Śledztw

Nadmienia się, że po rozpoczęciu nowego roku szkolnego nowi uczniowie- rzemieślnicy muszą być jak dotychczas do szkoły meldowani coprawda, do na­. uki szkolnej dopuszczeni

Ilustracja

Ilu stracja nasze p rzed staw ia in sp ek to ra arm ji