• Nie Znaleziono Wyników

Bychawa po wojnie - Zofia Januszek - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Bychawa po wojnie - Zofia Januszek - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

ZOFIA JANUSZEK

ur. 1926; Zaraszów

Miejsce i czas wydarzeń Bychawa, okres powojenny

Słowa kluczowe Bychawa, Wandzin, okres powojenny, stosunki polsko- żydowskie, handel, powroty Żydów, mienie żydowskie

Bychawa po wojnie

Chociaż sklepów żydowskich przed wojną było dużo, jeden przy drugim, to każdy sprzedał, każdy jakoś z tego handlu żył. A polskie chłopiny czepiły się tego pola i tak się zmarnowały. A ja z nimi.

Po wojnie, jak już nie było Żydów w Bychawie, to Polacy musieli się nauczyć handlu, nabrać tej smykałki. Jakoś handlowali, czym kto mógł, nie było wyjścia. Budynki, które zostały po Żydach, to już się rozlatywały. Dużo było takich osób, Żydów, którzy po wojnie tu wracali, upominali się jeszcze o swoje mieszkania.

Polacy żałowali bardzo tego, co się tutaj działo z Żydami. Przecież to byli ludzie. Jak można było tak ich wytępić?

Data i miejsce nagrania 2009-03-19, Bychawa

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Redakcja Elżbieta Zasempa

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Może Żydzi wracali, ale to może byli ci, którzy znaleźli się chyba na wschodzie w sposób frontowy i oni potem wrócili.. Bo ci, którzy tutaj byli to oni

To znaczy, no tutaj w Puławach była, no zresztą jest to osoba znana, profesor Laura Kaufman, która tu pracowała przed wojną. Ona do pewnego okresu się ukrywała tutaj

I mówi: „Patrzę, siedzi Żyd”, ja mówię: «Po co ty tu siedzisz?», a on «A gdzie mam pójść, w noc?» «Uciekaj stąd bo jak jutro przyjadą po te buraki, bo jest dużo

Bogatsi Żydzi mieli wagi, ale nie pożyczył, tylko trzeba było zapłacić, wtedy Żyd dał kartkę i dopiero szło

Ja nie mogłam się z tym też pogodzić nieraz, bo im to było wszystko wolno, nieraz na tym rynku jak popatrzyłam, to zawsze mówiłam: „Zobaczcie, jeden poda drugiemu i już ma

Ona była Żydówka, ale ona później wyjechała do Warszawy, zajmowała bardzo wysokie stanowisko w Ministerstwie Spraw Zagranicznych zdaje się.. To ja miałam dwa pokoje i

Więc się przyjaźnili, dowcipy były różne, zakłady były różne, ten Żyd bardzo chciał przyjaźnić się, ten Josek.. Starzy patrzyli tak jakoś przyjaźnie, ten Żyd wykradał

Może zwiał przed Niemcami i potem po wojnie wrócił, ale to też zobaczył co jest, myślał, że wrócił do przedwojennej [Polski], a tu Żydów w ogóle nie ma, nie miał gdzie