• Nie Znaleziono Wyników

Powroty Żydów do Goraja po wojnie - Zofia Tabiszewska - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Powroty Żydów do Goraja po wojnie - Zofia Tabiszewska - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

ZOFIA TABISZEWSKA

ur. 1924; Zastawie

Miejsce i czas wydarzeń Goraj, II wojna światowa, PRL

Słowa kluczowe Żydzi, życie codzienne, ukrywanie się, powroty Żydów po wojnie

Powroty Żydów do Goraja po wojnie

Jeden tu nazywał się Wigda, on był krawcem, to przyjechał tutaj, był w Goraju, ja go nie widziałam tylko ktoś go widział. I mój małżonek jednego Żyda w bożnicy żydowskiej [znalazł], tam składowali buraki Niemcy, bo do obozów zabierali buraki pastewne i wywozili do obozu na zupę obozowcom i tam było w bożnicy bardzo dużo buraków. I on mówi, że szedł w wieczór tam z kimś i słyszy koło tej bożnicy, że tam taki jęk „oj ojo ojo”, coś tam mówi tak po swojemu, i on mówi do swojego kolegi:

„Chodźmy, zobaczymy”, a on mówi „Nie idź, a jak to Niemiec?” „Niemiec by nie jęczał, tylko może jakiś Żyd jest, chodź, zobaczymy”, i mieli latarkę i on pierw poszedł, ale po bożnicy nic nie widać, to mówi: „To za te pryzmę zobaczyć tam w kąt jeszcze”. I mówi: „Patrzę, siedzi Żyd”, ja mówię: «Po co ty tu siedzisz?», a on «A gdzie mam pójść, w noc?» «Uciekaj stąd bo jak jutro przyjadą po te buraki, bo jest dużo już buraków na pewno przyjadą to cię zabiją.» «A gdzie pójść?» «Idź – mówi – na cmentarz na borową droge, folwarskim wygonem idź do tej Branwi abo – mówi – tam do tej, na Sapy, to – mówi – tam się schowasz, ale o tu tyś – mówi – tuś się schował jak tu Niemcy przyjdą po te buraki». I poszedł ten Żyd, i po wojnie idę tam, bo on pochodził z Janowskiej ulicy, mówi, idę przez rynek, a on: «Tabiszewski, zaczekaj», ja patrzę, Żyd, «Dzień dobry»,, «Dzień dobry», «Przeżyłeś?», Mówi:

«Dobrze żeś mnie wygonił, bo byli mnie zabili, a tak – mówi – żem się uchował.»

Mówi: «Byłem w Palestynie, przyjechałem zobaczyć jak tu jest, ja i z powrotem pojadę.» I przyszedł do domu i mówi: „Widziałem Żyda, tego co gnałem z tego z bożnicy żydowskiej – mówi – porozmawiałem z nim i dziękował mi żem go – mówi – wygonił z tej bożnicy”, no bo byli go zabili przecież.

(2)

Data i miejsce nagrania 2008-12-09, Goraj

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Transkrypcja Agata Kołtunik

Redakcja Maria Radek

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Może Żydzi wracali, ale to może byli ci, którzy znaleźli się chyba na wschodzie w sposób frontowy i oni potem wrócili.. Bo ci, którzy tutaj byli to oni

To znaczy, no tutaj w Puławach była, no zresztą jest to osoba znana, profesor Laura Kaufman, która tu pracowała przed wojną. Ona do pewnego okresu się ukrywała tutaj

Na święta pamiętam z tatusiem poszliśmy na święta po zakupy do tej, do Kajli, nie, do Choimki, poszliśmy i braliśmy wszystko, cukier, tam wszystko, mąkę, wszystko od niej,

Przyprowadzili na mogiłki, o tu żydowskie i tam był taki rów długi wykopany i kazali im się ustawić nad tymi rowami i ustawili się, ja patrzę, stoją ci, a potem z

To do chłopów się trochę po wioskach rozchodziło, to na Hosznie, to Sapy, teraz Branew… W Branwi się kilku Żydów przechowało, tu z Goraja tych, tak… No, u nas [w Goraju]

Studni tu nie było, kanalizacji nie było, tak jak dzisiaj, że są studzienki, a tu cały Goraj się palił, nie wiadomo było gdzie, co… Wszystko było słomą kryte, zresztą

Przychodził do mnie, to znaczy do domu nie wchodził, tylko zawsze przychodził pod okno, bo się wstydził?. A ja się wstydziłam, że przychodzi do mnie

No było kupę śmiechu, no bo ja znałem skądinąd, on skądinąd, no i oni szukali czegoś, bo coś im się tam należało, ale to co im się należało to się spaliło, bo to akurat