• Nie Znaleziono Wyników

Definicja funkcji pierwotnej czyli ca lki nieoznaczonej

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Definicja funkcji pierwotnej czyli ca lki nieoznaczonej"

Copied!
34
0
0

Pełen tekst

(1)

Operacja odwrotna do r´ o˙zniczkowania nazywana jest ca lkowaniem. Dana funkcja traktowana jest jako pochodna pewnej funkcji, kt´ ora

trzeba znale´z´c. Zaczniemy od definicji.

Definicja funkcji pierwotnej czyli ca lki nieoznaczonej

Niech G ⊂ IR be

dzie suma

pewnej rodziny parami roz la

cznych przedzia l´ ow. Je˙zeli f : G −→ IR jest funkcja

na zbiorze G , to ka˙zda funkcje

F : G −→ IR , dla kt´orej r´owno´s´c F

0

(x) = f (x) ma miejsce dla ka˙zdego x ∈ G nazywamy funkcja

pierwotna

lub ca lka

nieoznaczona

funkcji f . Stosujemy oznaczenie F (x) = R f(x)dx .

Zauwa˙zmy, ˙ze je´sli F jest funkcja

pierwotna

funkcji f , to dla ka˙zdej liczby rzeczywistej C funkcja F + C te˙z jest funkcja

pierwotna

funkcji f . Zachodzi

Twierdzenie o jednoznaczno´ sci funkcji pierwotnej

Je´sli P jest przedzia lem, f : P −→ IR funkcja

a F

1

i F

2

jej funkcjami pierwotnymi, to istnieje liczba C ∈ IR , taka ˙ze dla ka˙zdego x ∈ P zachodzi r´owno´s´c F

2

(x) = F

1

(x) + C .

Teza wynika natychmiast z tego, ˙ze pochodna

funkcji F

2

− F

1

jest funkcja to˙zsamo´sciowo r´ owna 0 , wie

c funkcja F

2

− F

1

jest sta la.

Podkre´sli´c od razu wypada, ˙ze je´sli dziedzina nie jest przedzia lem, to teza przestaje by´c prawdzi- wa. Funkcja ln |x| jest funkcja

pierwotna

funkcji

1x

. Niech F

1

(x) = ln |x| . Niech F

2

(x) = 1 + ln x dla x > 0 i F

2

(x) = ln(−x) dla x < 0 . Jasne jest, ˙ze F

20

(x) =

1x

dla ka˙zdego x 6= 0 , wie

c F

2

jest funkcja

pierwotna

funkcji ln , podobnie jak F

1

. Funkcja F

2

− F

1

przyjmuje jednak dwie warto´sci, mianowicie 0 dla x < 0 oraz 1 dla x > 0 . Nie jest wie

c sta la, chocia˙z jest sta la na ka˙zdym przedziale zawartym w dziedzinie funkcji f . Czasami taka

funkcje

nazywamy lokalnie sta la

. W dalszym cia

gu be

dziemy, zgodnie z przyje

tym zwyczajem, pisa´c

Z

f (x)dx = F (x) + C ,

je´sli F jest jaka

´s funkcja

pierwotna

funkcji f , przy czym C oznacza´c tu be

dzie zawsze funkcje

lokalnie sta la

, czyli funkcje

, kt´ ora jest sta la na ka˙zdym przedziale zawartym w dziedzinie funkcji f .

Przyk lady 1. R

dx = x + C . 2. R e

x

dx = e

x

+ C . 3. R cos xdx = sin x + C . 4. R sin xdx = − cos x + C . 5. R

1

x

dx = ln |x| + C .

6. R x

a

dx =

a+11

x

a+1

+ C dla a 6= −1 i ka˙zdego x , dla kt´orego funkcja x

a

jest okre´slona (je´sli

a > 0 jest liczba

wymierna

postaci

2m+1k

, k, m –ca lkowite, to dziedzina

tej funkcji jest IR , je´sli

a < 0 jest liczba

wymierna

postaci

2m+1k

, k, m –ca lkowite, to dziedzina

jest zbi´ or wszystkich

liczb rzeczywistych z wyja

tkiem 0 , je´sli a > 0 jest liczba

rzeczywista

innej postaci to dziedzina

(2)

jest [0, ∞) , w przypadku a < 0 , kt´ore nie jest postaci

2m+1k

, k, m –ca lkowite, dziedzina

jest (0, ∞) ).

7. R

1

1+x2

dx = arctg x + C .

Te wzory nale˙zy zapamie

ta´c. Jasne jest, ˙ze nie ka˙zda funkcja ma funkcje

pierwotna

. Niech f (x) = 0 dla x ≤ 0 i niech f(x) = 1 dla x > 0 . Je´sli F jest funkcja

pierwotna

funkcji f , to dla x ≤ 0 mamy F

0

(x) = 0 , wie

c funkcja F jest sta la na p´ o lprostej (−∞, 0] . Dla x > 0 mamy F

0

(x) = 1 , wie

c musi istnie´c sta la liczba c , taka ˙ze F (x) = x + c dla ka˙zdego x > 0 . Poniewa˙z F ma by´c funkcja

r´ o˙zniczkowalna

w ka˙zdym punkcie, w szczeg´ olno´sci w punkcie 0 , wie

c musi by´c F (x) = c dla x ≤ 0 oraz F (x) = x + c dla x > 0 . Niestety tak zdefiniowana funkcja nie ma pochodnej w punkcie 0 : lewostronna pochodna to 0 , a prawostronna to 1 . Jest to ilustracja og´ olnego zjawiska. Mo˙zna udowodni´c, ˙ze je´sli funkcja ma funkcje

pierwotna

, czyli jest pochodna

pewnej funkcji, to na ka˙zdym przedziale przys luguje jej w lasno´s´c przyjmowania warto´sci po´srednich, czyli w lasno´s´c Darboux. Nie przeprowadzimy dowodu, cho´c jest latwy, bo potrzebny jest on w zasadzie tylko matematykom, zreszta

jest to warunek konieczny, ale nie jest on niestety dostateczny. Mo˙zna natomiast udowodni´c

Twierdzenie o istnieniu funkcji pierwotnej funkcji cia

g lej

Je´sli f : P −→ IR funkcja

cia

g la

na przedziale P , to f ma na nim funkcje

pierwotna

.

Dow´ od. (szkic) Za l´ o˙zmy najpierw, ˙ze funkcja f jest dodatnia. Niech x

0

∈ P i niech x ≥ x

0

. Niech F (x) oznacza pole obszaru ograniczonego z do lu odcinkiem [x

0

, x] , z g´ ory wykresem funk- cji f , z lewej strony prosta

pionowa

przechodza

ca

przez punkt (x

0

, 0) , z prawej strony – prosta

pionowa

przechodza

ca

przez punkt (x, 0) . W przypadku x < x

0

zamiast pola analogicznego ob- szaru rozwa˙zamy liczbe

ujemna

, kt´ orej warto´scia

bezwzgle

dna

jest odpowiednie pole. Wyka˙zemy,

˙ze F

0

(x) = f (x) w przypadku x > x

0

pozostawiaja

c rozwa˙zenie drugiego przypadku, ca lkowicie analogicznego, czytelnikom. Za l´ o˙zmy, ˙ze h > 0 jest tak ma la

liczba

dodatnia

, ˙ze x + h ∈ P . W tej sytuacji F (x + h) − F (x) jest polem obszaru ograniczonego z do lu odcinkiem [x, x + h] , z g´ory – wykresem funkcji f , z lewej strony – prosta

pionowa

przechodza

ca

przez (x, 0) , z prawej strony – prosta

pionowa

przechodza

ca

przez (x + h, 0) . Z rysunku i ze znanego wzoru na pole prostoka

ta wida´c, ˙ze

inf{f(t): x ≤ t ≤ x + h} ≤ F (x + h) − F (x)

h ≤ sup{f(t): x ≤ t ≤ x + h}

– obszar opisany przed chwila

zawiera prostoka

t o wysoko´sci inf{f(t): x ≤ t ≤ x+h} i podstawie h i jest zawarty w prostoka

cie o wysoko´sci sup{f(t): x ≤ t ≤ x + h} i podstawie h . Z cia

g lo´sci funk- cji f wynika, ˙ze lim

h→0+

inf{f(t): x ≤ t ≤ x + h} = f(x) = lim

h→0+

sup{f(t): x ≤ t ≤ x + h} . Sta

d i z twierdzenia o trzech funkcjach wynika od razu, ˙ze lim

h→0+

F (x+h)−F (x)

h

= f (x) . Minimalna modyfi- kacja tego rozumowania pokazuje, ˙ze r´ ownie˙z lim

h→0

F (x+h)−F (x)

h

= f (x) . Je´sli funkcja f przyjmuje

(3)

r´ ownie˙z warto´sci ujemne, lub tylko ujemne, to mo˙zna do niej doda´c liczbe

dodatnia

tak du˙za

, by warto´sci nowej funkcji w punktach x

0

, x i x + h oraz wszystkich le˙za

cych mie

dzy nimi by ly dodat- nie. Mo˙zna to zrobi´c, bo funkcja cia

g la na przedziale domknie

tym jest ograniczona – rozpatrujemy by´c mo˙ze tylko cze

´s´c dziedziny, ale tak wolno poste

powa´c, bo interesuja

nas jedynie warto´sci przyj- mowane przez nia

w okolicach x . Na tym zako´ nczymy szkicowanie dowodu.

Dow´ od istnienia funkcji pierwotnej ma wyja´sni´c zwia

zek ca lki z polem. w istocie rzeczy pierwsze wzory na pola figur bardziej skomplikowanych uzyskano ju˙z w staro˙zytno´sci (ko lo, parabola, po- wierzchnia kuli itd.). Istotny poste

p uzyskany zosta l dzie

ki Archimedesowi. Jednak jego pomys lowe rozumowania d lugo musia ly czeka´c na kontynuator´ ow. W praktyce naste

pne powa˙zne osiagnie

cia w tej dziedzinie uzyskano dopiero dzie

ki zauwa˙zeniu zwia

zku liczenia p´ ol, obje

to´sci z r´ o˙zniczkowaniem.

Rezultaty Archimedesa i jego wsp´ o lczesnych sta ly sie

teraz banalnymi zadaniami, z kt´ orymi radzi sobie wielu student´ ow, cho´c wielu z nich mia loby istotne trudno´sci ze zrozumieniem tego, co pisa l Archimedes (nawet po przet lumaczeniu na polski lub inny je

zyk dla nich zrozumia ly).

Warto te˙z wyra´znie stwierdzi´c, ˙ze cho´c wiemy, ˙ze funkcje cia

g le maja

funkcje pierwotne, to jed- nak nie zawsze daje sie

je wyrazi´c za pomoca

funkcji, kt´ orymi do tej pory operujemy, wiele z nich to tzw. funkcje nieelementarne. Wa˙zny przyk lad to e

−x2

. Jej funkcji pierwotnej nie mo˙zna wyrazi´c za pomoca

wielomian´ ow, sinusa, kosinusa, funkcji wyk ladniczej, funkcji odwrotnych do wymienionych, je´sli dopu´scimy dzia lania arytmetyczne i sk ladanie funkcji. Tego typu twierdzenia uda lo sie

wykaza´c w drugiej po lowie XIX wieku. Ich dowody, a nawet dok ladniejsze om´ owienie, daleko wykraczaja

poza program nauczania matematyki w wy˙zszych uczelniach, z wyja

tkiem niekt´ orych wydzia l´ ow matema- tyki. Wspominamy jednak o tych twierdzeniach, bo funkcja e

−x2

jest jedna

z cze

´sciej u˙zywanych w statystyce. Z przyczyn podanych przed chwila

stworzono tablice jej ca lek, mo˙zna wybiera´c funkcje

pierwotna

tak, by jej granica

przy x −→ −∞ by la liczba 0 . Druga przyczyna to ostrze˙zenie, ˙ze problemy wygla

daja

ce na elementarne czasem sa

nierozwia

zywalne. Jest wiele innych funkcji tego typu, np.

sin xx

, sin x

2

,

Ax

4

+ Bx

3

+ Cx

2

+ Dx + E przy za lo˙zeniu, ˙ze wyra˙zenie pod pierwiast- kiem jest wielomianem stopnia > 2 i to nie szczeg´ olnie dobranym ( x

4

+ 2x

2

+ 1 nie powoduje

˙zadnych k lopot´ ow, bo pierwiastek to tylko dekoracja!). Cze

sto te˙z pozornie ma la zmiana zmienia zasadniczo trudno´s´c problemu, kt´ ory trzeba rozwia

za´c: ca lka z funkcji e

−x2

jest nieelementarna, natomiast R xe

−x2

dx = −

12

e

−x2

+ C !

Wniosek z dowodu twierdzenia o istnieniu pochodnej funkcji cia

g lej

Je´sli funkcja f jest cia

g la i nieujemna na przedziale [a, b] , F jest funkcja

pierwotna

funkcji f , to pole obszaru A = {(x, y) : a ≤ x ≤ b, 0 ≤ y ≤ f(x)} , tzw. „pole pod wykresem funkcji f ”, r´owne jest

F (b) − F (a) .

Dow´ od. W dowodzie twierdzenia o istnieniu funkcji pierwotnej funkcji wskazali´smy funkcje

pierwotna

F funkcji f , dla kt´ orej wz´ or wypisany we wniosku ma miejsce. Ze wzgle

du na twierdzenie

(4)

o jednoznaczno´sci funkcji pierwotnej r´ o˙znica F (b) − F (a) nie zale˙zy od wyboru funkcji pierwotnej (r´ o˙zne funkcje pierwotne na przedziale r´ o˙znia sie

o sta la

).

Definicja ca lki oznaczonej Newtona

Ca lka

oznaczona

funkcji f : [a, b] −→ IR nazywamy liczbe

f (b) − F (a) , gdzie F oznacza funkcje

pierwotna

funkcji f . Stosujemy oznaczenie

Z

b

a

f (x)dx = F (b) − F (a) . Stosujemy te˙z inne oznaczenie: F (b) − F (a) = F (x)

b

a

, wie

c mo˙zna pisa´c R

b

a

f (x)dx = F (x)

b a

. Przyk lady

8. R

b

a

dx = b − a , bo pole prostoka

ta o podstawie b − a i wysoko´sci 1 r´owne jest b − a . 9. R

b

a

xdx =

b2−a2 2

, bo R xdx =

12

x

2

+ C . To te˙z ˙zadna sensacja. Je´sli 0 ≤ a , to R

b

a

xdx to pole trapezu o podstawach a i b , kt´ orego wysoko´s´c r´ owna jest b − a , czyli

12

(b + a)(b − a) . Je´sli b ≤ 0 , to podstawy trapezu r´owne sa

|a| = −a oraz |b| = −b , a wysoko´s´c r´owna jest b-a, zatem ca lka jest liczba

przeciwna

do pola, wie

c r´ owna jest −

12

− b + (−a)(b − a) =

b2−a2 2

. Pozosta l jeszcze jeden przypadek: a < 0 < b . Mamy oczywi´scie R

b

a

xdx = R

0

a

xdx + R

b

0

xdx . Wobec tego tym razem ca lka r´ owna jest r´ o˙znicy p´ ol dw´ och tr´ ojka

t´ ow prostoka

tnych r´ ownoramiennych o ramionach |a| i b . Te pola to oczywi´scie

12

b

2

i

12

a

2

, ca lka r´ owna jest

12

(b

2

− a

2

) .

10. R

a

0

x

2

dx =

a33

, bo R x

2

dx =

13

x

3

+ C . Wobec tego „pole pod parabola

” r´ owne jest

13

pola pro- stoka

ta o wierzcho lkach (0, 0) , (a, 0) , a

2

, a , 0, a

2

 . Wz´or ten znany by l ju˙z Archimedesowi, ale jego wyprowadzenie – nie znano jeszcze wtedy ca lek – by lo trudne.

Obliczanie ca lek jest na og´ o l dosy´c trudne, wymaga pomys lowo´sci. My podamy kilka prostych wzor´ ow i poka˙zemy jak mo˙zna je stosowa´c w prostych sytuacjach. Obecnie istnieja

liczne programy komputerowe, np. Mathematica, Maple, Derive, za pomoca

kt´ orych mo˙zna obliczy´c wiele ca lek. Tym nie mniej warto zna´c podstawowe wzory i umie´c stosowa´c w prostych sytuacjach.

Twierdzenie o ca lce sumy dwu funkcji.

Za l´ o˙zmy, ˙ze funkcje f i g maja

funkcje pierwotne. Wtedy funkcje f ± g te˙z maja

funkcje pierwotne i zachodza

wzory

Z

f (x) ± g(x)  dx = Z

f (x)dx ± Z

g(x)dx oraz

Z

b

a

f (x) ± g(x)  dx = Z

b

a

f (x)dx ± Z

b

a

g(x)dx .

Pierwszy z tych wzor´ ow wynika od razu z tego, ˙ze pochodna sumy jest suma

pochodnych, r´ o˙znicy – r´ o˙znica

pochodnych. Wz´ or drugi wynika z pierwszego.

Twierdzenie o ca lce iloczynu funkcji przez liczbe

Je´sli funkcja f ma funkcje

pierwotna

, to dla ka˙zdej liczby rzeczywistej c funkcja cf ma funkcje

(5)

pierwotna

i zachodzi r´ owno´s´c

Z

cf (x)dx = c Z

f (x)dx .

Dla ca lki oznaczonej

Z

b a

cf (x)dx = c Z

b

a

f (x)dx .

Wzory wynikaja

od razu z odpowiednich w lasno´sci pochodnej.

Z obliczaniem ca lki iloczynu jest o wiele gorzej, bo wz´ or na pochodna

iloczynu jest bardziej skomplikowany, zreszta

istnieja

funkcje (niecia

g le), kt´ ore maja funkcje pierwotne a ich iloczyn – nie.

Podamy teraz dwa twierdzenia, kt´ ore w niekt´ orych sytuacjach pozwalaja

upro´sci´c obliczanie ca lki z iloczyn´ ow bardzo szczeg´ olnej postaci.

Twierdzenie o ca lkowaniu przez cze

´ sci

Za l´ o˙zmy, ˙ze funkcje f i g maja

cia

g le pochodne. Wtedy zachodzi wz´ or:

Z

f

0

(x)g(x)dx = f (x)g(x) − Z

f (x)g

0

(x)dx .

Dla ca lki oznaczonej Z

b

a

f

0

(x)g(x)dx = f (x)g(x)

b a

Z

b a

f (x)g

0

(x)dx = f (b)g(b) − f(a)g(a) − Z

b

a

f (x)g

0

(x)dx .

Wz´ or ten jest natychmiastowa

konsekwencja

twierdzenia o pochodnej iloczynu.

Twierdzenie o ca lkowaniu przez podstawienie

Za l´ o˙zmy, ˙ze funkcje f i g

0

sa

cia

g le oraz ˙ze F jest funkcja

pierwotna

funkcji f . Wtedy Z

f (g(x))g

0

(x)dx = F (g(x)) + C

Dla ca lki oznaczonej Z

b

a

f (g(x))g

0

(x)dx = Z

g(b)

g(a)

F (y)dy = F (g(b)) − F (g(a)) . Ten wz´ or wynika natychmiast z twierdzenia o pochodnej z lo˙zenia dwu funkcji.

Ostatnie dwa twierdzenia w po la

czeniu z poprzednimi stanowia

dobra

podstawe

do znajdowania ca lek z licznych funkcji zdefiniowanych elementarnie. Zanim poka˙zemy, jak mo˙zna to robi´c, powiemy jakie oznaczenia sa

cze

sto stosowane.

Umowa w kwestii oznacze´ n

Zamiast pisa´c g

0

(x)dx be

dziemy pisa´c dg(x) ; je´sli y = g(x) , to piszemy dy = g

0

(x)dx = dg(x) .

Zauwa˙zmy, ˙ze je´sli funkcja g jest r´ o˙znowarto´sciowa, czyli ma funkcje

odwrotna

g

−1

, to r´ owno´s´c

y = g(x) r´ ownowa˙zna jest r´ owno´sci x = g

−1

(y) . Wtedy, zgodnie z przyje

ta

umowa

, mo˙zemy

(6)

napisa´c dx = d(g

−1

)(y) = (g

−1

)

0

(y)dy . Na mocy twierdzenia o pochodnej funkcji odwrotnej mamy g

−1



0

(y) = g

−1



0

g(x) 

=

g01(x)

. Wobec tego dx = d g

−1

(y) =

g01(x)

dy , co w ´swietle wzoru dy = dg(x) = g

0

(x)dx , wygla

da na zupe lnie oczywiste stwierdzenie. Jednak nale˙zy pamie

ta´c o tym, ˙ze symbole dx , dy nie oznaczaja

liczb, w og´ ole nie by ly przez nas zdefiniowane. Wyste

puja

jedynie w po la

czeniu z innymi. Wobec tego nie jest ca lkiem jasne, czy regu ly dzia la´ n na liczbach maja zastosowanie r´ ownie˙z w tym przypadku, a dok ladniej: kt´ ore regu ly pozostaja

w mocy. Okaza lo sie

, ˙ze wnioskowanie, je´sli dy = g

0

(x)dx , to dx =

g01(x)

dy ma sens dzie

ki twierdzeniu o pochodnej funkcji odwrotnej! Przypomnie´c wypada, ˙ze opr´ ocz stosowanego przez nas oznaczenia pochodnej y

0

= g

0

(x) stosowane jest oznaczenie

dydx

= g

0

(x) . Symbol

dydx

jest oznaczeniem pochodnej, nie jest u lamkiem.

Mo˙zna go jednak traktowa´c jak iloraz. Czytelnicy przekonaja

sie

jeszcze wiele razy, ˙ze upraszcza to manipulowanie wzorami. Zauwa˙zmy jeszcze, ˙ze je´sli x = h(t) , to opr´ ocz r´ owno´sci dy = g

0

(x)dx mamy te˙z dx = h

0

(t)dt . Chcia loby sie

wywnioskowa´c z tych wzor´ ow, ˙ze dy = g

0

(x)h

0

(t)dt . Mo˙zna to zrobi´c, bo y = g h(t) , wie

c dy = (g◦h)

0

(t)dt , ale na mocy twierdzenia o pochodnej z lo˙zenia dwu funkcji g ◦ h 

0

(t) = g

0

h(t)h

0

(t) , zatem r´ ownie˙z dy = g

0

h(t)h

0

(t)dt . Wida´c wie

c zn´ ow analogie

z u lamkami:

dydt

=

dydx

·

dxdt

, czyli dy = (g ◦ h)

0

(t)dt = g

0

(h(t))h

0

(t)dt =

dydx

·

dxdt

· dt . Zako´nczymy te przyd lugie rozwa˙zania na temat oznacze´ n stwierdzeniem, ˙ze wz´ or na ca lkowanie przez cze

´sci zwykle zapisywany jest w postaci:

Z

f (x)g

0

(x)dx = Z

f dg = f g − Z

g df = f (x)g(x) − Z

g(x)f

0

(x)dx a wz´ or na ca lkowanie przez podstawienie – w postaci:

Z

f (g(x))g

0

(x)dx = Z

f (y)dy .

Przyk lady 11. R e

2x

dx =======

y=2x

dy=2 dx

R e

y 12

dy =

12

e

y

+ C =

12

e

2x

+ C . 12. R xe

x2

dx

y=x

2

=======

dy=2xdx

R e

y 12

dy =

12

R e

y

dy =

12

e

y

+ C =

12

e

x2

+ C . 13. R tg xdx = R

cos xsin x

dx ===========

y=cos x

dy=− sin x dx

R

1

y

dy = − ln |y| + C = − ln | cos x| + C . 14. R √r

2

− x

2

dx ==========

x=r sin t

dx=r cos t dt

R pr

2

− r

2

sin

2

t r cos tdt = R √r

2

cos

2

t r cos tdt =

= R r

2

cos

2

tdt = r

2

R

1+cos 2t

2

dt ======

u=2t

du=2dt

r

2

R

1+cos u

2

·

du2

=

r22 u2

+

sin u2

 + C =

=

r22

t +

12

sin 2t+C =

r22

(t + sin t cos t)+C =

r22

arcsin

xr

+

x2

r

2

− x

2

+C – w tym przypadku przyje

li´smy x = r sin t , mo˙zemy przyja

´c, ˙ze −

π2

≤ t ≤

π2

, bo wtedy x be

dzie przyjmowa´c wszystkie warto´sci z przedzia lu [−r, r] , w tej sytuacji cos t ≥ 0 i wobec tego zachodzi r´owno´s´c

cos

2

t = cos t . 15. R

r

−r

r

2

− x

2

dx =

12

h

r

2

arcsin

rr

+ r

r

2

− r

2

− r

2

arcsin

−rr

− (−r) pr

2

− (−r)

2

i

=

=

12

2r

2

arcsin 1 = r

2 π2

=

πr22

. Skorzystali´smy tu oczywi´scie z wyniku otrzymanego w przyk la-

dzie poprzednim. Obliczana ca lka okaza la sie

po lowa

ko la o promieniu r , co nie jest specjalnie

(7)

dziwne, bo wykresem funkcji

r

2

− x

2

jest g´ orna po lowa okre

gu o ´srodku (0, 0) i promieniu r , wie

c „pole pod wykresem” to po lowa pola ko la o promieniu r .

16. R xe

x

dx = R x (e

x

)

0

dx ==========

ca lkujemy

przez cze ´sci

xe

x

R (x)

0

e

x

dx = xe

x

R e

x

dx = xe

x

− e

x

+ C . 17. R x

2

e

x

dx = R x

2

(e

x

)

0

dx ==========

ca lkujemy

przez cze ´sci

x

2

e

x

R

x

2



0

e

x

dx = x

2

e

x

R 2xe

x

dx =

= x

2

e

x

−2 R xe

x

dx =========

poprzedni

przyk lad

x

2

e

x

−2 (xe

x

− e

x

)+C = e

x

(x

2

−2x+2)+C . W tym przyk ladzie skorzystali´smy z wyniku uzyskanego w poprzednim. Wida´c, ˙ze poste

puja

c analogicznie mo˙zna oblicza´c ca lki z funkcji x

3

e

x

, x

4

e

x

itd. – jednokrotne ca lkowanie przez cze

´sci obni˙za stopie´ n wielomianu, przez kt´ ory mno˙zymy funkcje

wyk ladnicza

o 1 , wie

c wielokrotne pozwala na poz- bycie sie

go, czyli sprowadzenie problemu do obliczenia ca lki R e

x

dx , a z tym ju˙z umiemy sobie poradzi´c.

18. R xe

3x

dx = R x

13

e

3x



0

dx ==========

ca lkujemy

przez cze ´sci 1

3

xe

3x

13

R (x)

0

e

3x

dx =

13

xe

3x

13

R e

3x

dx =

=

13

xe

3x

19

e

3x

+ C — ostatnie ca lkowanie przez podstawienie ( y = 3x ) potraktowali´smy ju˙z jako na tyle oczywiste, ˙ze nawet tego specjalnie nie zaznaczyli´smy.

19. R x cos(5x)dx = R x

15

sin(5x) 

0

dx ==========

ca lkujemy

przez cze ´sci 1

5

x sin(5x) −

15

R (x)

0

sin(5x)dx =

=

15

x sin(5x) −

15

R sin(5x)dx =

15

x sin(5x) −

15

15

cos(5x) + C =

=

15

x sin(5x) +

251

cos(5x) + C . 20. R ln xdx ==========

ca lkujemy

przez cze ´sci

x ln x − R xd(ln x) = x ln x − R x

1x

dx = x ln x − R

dx = x ln x − x + C . 21. R arcsin xdx ==========

ca lkujemy

przez cze ´sci

x arcsin x − R xd(arcsin x) = x arcsin x − R x

1−x1 2

dx

y=1−x

2

=========

dy=−2xdx

= x arcsin x +

12

R

1

√y

dy = x arcsin x +

12

R y

−1/2

dy = x arcsin x +

2(1+(−1/2))1

y

1+(−1/2)

+ C =

= x arcsin x +

14

1 − x

2



1/2

+ C = x arcsin x +

14

1 − x

2

+ C . 22. R

dx

2x−3

y=2x−3

=======

dy=2dx

R

1

y

·

12

dy =

12

ln |y| + C =

12

ln |2x − 3| + C . 23. R

x

x2+3x+2

dx = R

x

(x+1)(x+2)

dx .

Mo˙zna spodziewa´c sie

, ˙ze wyra˙zenie

x2+3x+2x

jest suma

u lamk´ ow postaci

x+1A

oraz

x+2B

. Aby r´ owno´s´c

x2+3x+2x

=

x+1A

+

x+2B

mia la miejsce musi by´c x = A(x + 2) + B(x + 1) dla wszystkich liczb rzeczywistych x 6= −1, −2 .

Wobec tego musi by´c A+B = 1 i 2A+B = 0 , wie

c A = −1 i B = 2 . Mamy wie

c

R

x

x2+3x+2

dx = R

−1

x+1

dx + R

2

x+2

dx = − ln |x + 1| + 2 ln |x + 2| + C = ln

(x+2)|x+1|2

+ C .

Metoda zasygnalizowana w przyk ladzie 23 to tzw. rozk lad na u lamki proste. Polega ona na tym,

˙ze funkcje

wymierna

, czyli iloraz dw´ och wielomian´ ow przedstawiamy w postaci sumy wielomianu i u lamk´ ow prostych, tj. u lamk´ ow postaci

(x+c)A n

, gdzie a, c ∈ IR , n ∈ IN lub postaci

(x2Ax+B+px+q)n

, gdzie A, B, p, q ∈ IR , n ∈ IN oraz p

2

− 4q < 0 . Mo˙zna wykaza´c, ˙ze taki rozk lad funkcji wymiernej

W rzeczywisto´sci poniewa˙z funkcje x oraz A(x+2)+B(x+1) sa cia g le we wszystkich punktach, w tym w punkcie x=−1 i w punkcie x=−2 , r´owno´s´c musi mie´c miejsce r´ownie˙z dla x=−1, −2 .

(8)

zawsze istnieje. Dowodu w tym wyk ladzie nie przedstawimy.

2

Poka˙zemy na kilku przyk ladach jak ta metoda dzia la. Autor nie sa

dzi, by studenci musieli ja

opanowa´c do perfekcji, powinni jednak zapozna´c sie

z kilkoma przyk ladami, by nie wpada´c w zdumienie, gdy kto´s be

dzie rozk lada´c funkcje wymierne na u lamki proste przy okazji ich ca lkowania, rozwijania w szereg pote

gowy lub w innych przypadkach.

24. R

x3

x2+2x+2

dx = R

(x2+2x+2)(x−2)+2x+4

x2+2x+2

dx = R 

x − 2 +

x2(x+2)2+2x+2

 dx =

=

12

x

2

− 2x + R

2x+2

x2+2x+2

dx + R

2

x2+2x+2

dx =

12

x

2

− 2x + R

(x2+2x+2)0 x2+2x+2

dx +

+ R

2

(x+1)2+1

d(x + 1) ===============

ca lkujemy

przez podstawienia 1

2

x

2

− 2x + ln(x

2

+ 2x + 2) + 2 arctg(x + 1) + C . To wygla

da troche

na stosowanie jakich´s sztuczek. Tak jednak nie jest. Mo˙zna by lo przewidzie´c jak be

da

wygla

da´c u lamki proste, kt´ orych suma

be

dzie dana funkcja wymierna. Stopie´ n licznika jest o jeden wie

kszy ni˙z stopie´ n mianownika, wie

c powinien wysta

pi´c wielomian stopnia pierw- szego oraz u lamek, kt´ orego licznik jest wielomianem stopnia nie wie

kszego ni˙z 1, a mianownik r´ owny jest x

2

+ 2x + 2 . Mo˙zna wie

c by lo spr´ obowa´c napisa´c

x2+2x+2x3

= ax + b +

x2px+q+2x+2

. Po pomno˙zeniu przez mianownik otrzymujemy r´ owno´s´c x

3

= (ax + b)(x

2

+ 2x + 2) + px + q =

= ax

3

+ (2a + b)x

2

+ (2a + 2b + p)x + (2b + q) . Z r´ owno´sci wielomian´ ow wynika r´ owno´s´c ich wsp´ o lczynnik´ ow przy odpowiednich pote

gach zmiennej x . Musza

wie

c by´c spe lnione r´ owno´sci 1 = a , 0 = 2a + b , 0 = 2a + 2b + p oraz 0 = 2b + q . Otrzymali´smy uk lad czterech r´ owna´ n z czterema niewiadomymi. Teraz trzeba go rozwia

za´c, co w tym przypadku nie stanowi ˙zadnego problemu: a + 1 b = −2a = −2 , p = −2a − 2b = 2 i wreszcie q = −2b = 4 . Po´zniej po prostu obliczyli´smy pochodna

mianownika i zapisali´smy licznik w postaci sta la · pochodna mianownika + inna sta la, co u latwi lo ostateczne obliczenie ca lki.

25. Obliczymy R

1

1+x4

dx . Zaczniemy od rozk ladu na u lamki proste. W tym celu przedstawimy mianownik w postaci iloczynu wielomian´ ow stopnia nie wie

kszego ni˙z 2. Mamy x

4

+ 1 =

= x

2

+ 1 

2

− 2x

2

= x

2

+ 1 

2

− x 2 

2

= x

2

− x 2 + 1 

x

2

+ x

2 + 1 . Teraz znajdziemy liczby rzeczywiste a , b , c i d , takie ˙ze dla ka˙zdej liczby rzeczywistej x zachodzi r´ owno´s´c

1

1+x4

=

x2ax+b

−x√

2+1

+

x2+xcx+d

2+1

. Mno˙za

c te

owno´s´c przez 1 + x

4

, skracaja

c co sie

tylko da i porza

dkuja

c, otrzymujemy: 1 = (ax + b)(x

2

+ x

2 + 1) + (cx + d)(x

2

− x

2 + 1) =

= (b + d) + x(a + b

2 + c − d

2) + x

2

b + a

2 + d − c

2 + x

3

(a + c) . Por´ ownuja

c wsp´ o lczynniki przy tych samych pote

gach zmiennej x otrzymujemy

b + d = 1 , a + c + (b − d)

2 = 0 , b + d + (a − c)

2 = 0 , a + c = 0 .

Otrzymali´smy wie

c uk lad czterech r´ owna´ n z czterema niewiadomymi. Poniewa˙z a + c = 0 (r´ ownanie czwarte), wie

c z drugiego r´ ownania mo˙zemy wywnioskowa´c r´ owno´s´c b = d , a z niej i z r´ ownania pierwszego wynika, ˙ze b = d =

12

. Z r´ ownania trzeciego i ju˙z uzyskanych wynik´ ow wynika, ˙ze a = −c =

2−12

. Wobec tego mamy r´ owno´s´c

1+x14

=

−1 2

2x+12 x2−x√

2+1

+

1 2

2x+12 x2+x√

2+1

. Teraz

2 zob. G.M.Fichtenholz t. II.

(9)

wystarczy sca lkowa´c oba sk ladniki. Sca lkujemy drugi, bo ma lepszy wygla

d zewne

trzny (mniej minus´ ow). Mamy

R

1 2

2x+12 x2+x√

2+1

dx =

82

R

2x+22

x2+x√

2+1

dx =

82

R (

x2+x2+1

)

0+2

x2+x√

2+1

dx =

=

82

R (

x2+x2+1

)

0

x2+x√

2+1

dx +

14

R

1

x2+x√

2+1

dx =

82

ln x

2

+ x

2 + 1 +

14

R

1

x+1 2



2

+12

dx =

=

82

ln x

2

+ x

2 + 1 +

14

R

2

(

x2+1

)

2+1

dx =

82

ln x

2

+ x

2 + 1 + +

21

2

R

1

(

x2+1

)

2+1

d(x

2 + 1) =

82

ln x

2

+ x

2 + 1 +

21

2

arctg x

2 + 1 + C . W taki sam spos´ ob mo˙zna obliczy´c druga

ca lke

, ale nie warto, bowiem:

R

212x+12 x2−x√

2+1

dx =======

u=−x

du=−dx

R

1 2

2u+12 u2+u√

2+1

(−du) = −

82

ln u

2

+ u

2 + 1  −

212

arctg u

2 + 1 + +C = −

82

ln x

2

− x

2 + 1  −

212

arctg −x

2 + 1 + C =

= −

82

ln x

2

− x

2 + 1 +

1

2

2

arctg x

2 − 1  + C . Dodaja

c obliczone ca lki otrzymujemy

R

1

1+x4

dx =

82

ln

xx22+x−x2+1 2+1

+

212



arctg x

2 + 1 + arctg x 2 − 1 

 + C . Mamy wynik. Poka˙zemy teraz jak mo˙zna go uzyska´c nieco inaczej.

Zauwa˙zmy, ˙ze

1+x14

=

12



1−x2 1+x4

+

1+x1+x24



. Wobec tego mo˙zna obliczy´c dwie ca lki: R

1−x2

1+x4

dx oraz R

1+x2

1+x4

dx . Mo˙zna je oczywi´scie obliczy´c rozk ladaja

c funkcje podca lkowe na u lamki proste, ale nie jest to konieczne. Zachodza

r´ owno´sci

Z 1 − x

2

1 + x

4

dx =

Z

1

x2

− 1

1

x2

+ x

2

dx = −

Z d(x +

1x

) x +

1x



2

− 2

y=x+1/x

=========

dy=1−1/x2

Z dy

y

2

− 2 =

= 1

2 2

Z  1 y +

2 1

y − 2



dy = 1 2 2

 ln |y +

2| − ln |y −

2| + C 

=

= 1

2 2 ln

y + 2 y −

2

+ C = 1 2

2 ln

x +

x1

+ 2 x +

x1

2

+ C = 1 2

2 ln x

2

+ x 2 + 1 x

2

− x

2 + 1 + C . Pierwsza ca lka zosta la znaleziona. Teraz zajmiemy sie

druga

.

Z 1 + x

2

1 + x

4

dx =

Z

1

x2

+ 1

1

x2

+ x

2

dx =

Z d(x −

1x

) x −

1x



2

+ 2

y=x−1/x

=========

dy=1+1/x2

Z dy

y

2

+ 2 = 1

2

Z d 

√y 2

 1 + 

√y 2



2

=

z=y/(√

==========

2) dz=dy/(√

2)

1 2

Z dz

1 + z

2

= 1

2 arctg z + C = 1

2 arctg

 y

2

 + C =

= 1

2 arctg

 x

2 1 x 2

 + C . Wobec tego otrzymujemy R

dx

1+x4

=

212

ln

xx22+x−x2+1

2+1

+

212

arctg 

√x

2

x12



+ C .* Widzimy wie

c, ˙ze otrzymali´smy wynik nieco inny ni˙z poprzednio! Mo˙zna jednak sie

przekona´c, ˙ze jest to ten sam wynik. Wystarczy skorzysta´c z wzoru arctg a + arctg b = arctg 

a+b 1−ab

 – by prze- kona´c sie

o jego prawdziwo´sci wystarczy obliczy´c warto´s´c tangensa obu stron tej podejrzanej

*

Powinna wysta pi´c suma dwu sta lych, ale to i tak jest dowolna sta la, a raczej funkcja sta la na ka˙zdym przedziale zawartym w dziedzinie, wie c nie ma potrzeby zmienia´c oznacze´n.

(10)

r´ owno´sci korzystaja

c z wzoru na tangens sumy dw´ och ka

t´ ow a potem jeszcze troche

pome

czy´c sie

z jej interpretacja

np. dla x = 0 ; wg drugiej wersji wzoru funkcja pierwotna w punkcie 0 okre´slona nie jest, wg. pierwszej jest, z cytowanych twierdze´ n og´ olnych wynika, ˙ze powinna by´c okre´slona na ca lej prostej. Pokazali´smy wie

c dwie metody, otrzymali´smy na tyle r´ o˙znie wy- gla

daja

ce wyniki, ˙ze niewielu student´ ow pierwszego roku stwierdzi loby, ˙ze to w istocie rzeczy ten sam wynik r´ o˙znia

cy sie

jedynie zapisem. To dosy´c cze

ste zjawisko przy ca lkowaniu, wie

c je zasygnalizowali´smy.

26. Obliczymy ca lke

R

x5

1+x4

dx . Mo˙zna jak w przyk ladach poprzednich przedstawi´c funkcje

podca l- kowa

w postaci u lamk´ ow prostych, ale w tym konkretnym przypadku wida´c od razu prostsza

metode

. Mamy bowiem R

x5

1+x4

dx

y=x

2

========

dy=2x dx 1 2

R

y2

1+y2

dy =

12

R 

1 −

1+y12

 dy =

=

12

(y − arctg y) + C =

12

x

2

− arctg x

2

 + C . 27. Obliczymy ca lke

R e

2x

sin 3xdx . Be

dziemy ca lkowa´c przez cze

´sci dwukrotnie.

R e

2x

sin 3x dx =

12

R

e

2x



0

sin 3xdx =

12

e

2x

sin 3x −

12

R e

2x

(sin 3x)

0

dx =

=

12

e

2x

sin 3x −

32

R e

2x

cos 3x =

12

e

2x

sin 3x −

34

R e

2x



0

cos 3xdx =

=

12

e

2x

sin 3x −

34

e

2x

cos 3x +

34

R e

2x

(cos 3x)

0

dx =

12

e

2x

sin 3x −

34

e

2x

cos 3x −

94

R e

2x

sin 3xdx . Uda lo nam sie

wie

c w wyniku kilku przekszta lce´ n sprowadzi´c obliczanie ca lki R e

2x

sin 3xdx do obliczania tej samej ca lki! To nie jest bez sensu wbrew pozorom: uzyskali´smy r´ ownanie, w kt´ orym niewiadoma

jest poszukiwana ca lka. Starczy je teraz rozwia

za´c. Otrzymujemy r´ owno´s´c

Z

e

2x

sin 3xdx = 2

13 e

2x

sin 3x − 3

13 e

2x

cos 3x + C

Sta lej C w r´ ownaniu nie by lo, ale teraz musi sie

pojawi´c. R´ owno´s´c ca lek nieoznaczonych oznacza jedynie, ˙ze r´ o˙znica mie

dzy tymi funkcjami pierwotnymi jest funkcja

lokalnie sta la

, wie

c gdy wszystkie ca lki znajduja

sie

po jednej stronie r´ owno´sci trzeba dopisa´c C po drugiej stronie tej r´ owno´sci.

28. R √4 + x

2

dx =============

x=2tg t

dx=2(1+tg2t) dt

2 R p4 + 4 tg

2

t · (1 + tg

2

t)dt = 4 R q

1 cos2t

1

cos2t

 dt =

= 4 R

1

cos3t

dt = 4 R

cos t

cos4t

dt = 4 R

cos t

(1−sin2t)2

dt =========

y=sin t

dy=cos t dt

4 R

dy

(1−y2)2

= R 

1

1−y

+

1+y1



2

dy =

= R 

1

(1−y)2

+ 2

1−y1 1+y1

+

(1+y)1 2

 dy = R 

1

(1−y)2

+

1−y1

+

1+y1

+

(1+y)1 2

 =

= R



(1 − y)

−2

+ (1 − y)

−1

+ (1 + y)

−1

+ (1 + y)

−2

 dy =

= (1 − y)

−1

− ln |1 − y| + ln |1 + y| − (1 + y)

−1

+ C =

1−y2y2

+ ln

1+y 1−y

+ C .

Wypada powr´ oci´c do zmiennej x . Podstawiali´smy x = 2 tg t . Mo˙zemy oczywi´scie zak lada´c,˙ze

|t| <

π2

, bowiem ka˙zda liczbe

x mo˙zna przedstawi´c w postaci 2 tg t wybieraja

c liczbe

t z przedzia lu (−

π2

,

π2

) . Ten wyb´ or liczby t gwarantuje, ˙ze cos t > 0 , z czego zreszta

ju˙z raz sko- rzystali´smy. Mamy wie

c

cos t1

= p1 + tg

2

t =

q

1 +

x42

=

12

4 + x

2

. Sta

d wnioskujemy, ˙ze

(11)

zachodza

r´ owno´sci

1−y2y2

=

2 sin tcos2t

= 2 tg t

cos t1

=

12

· x ·

4 + x

2

. Mamy te˙z ln

1+y 1−y

= ln

1+y 1−y

=

= ln

(1+y)1−y22

= ln

(1+sin t)cos2t 2

= 2 ln

1+sin tcos t

= 2 ln

cos t1

+ tg t 

= 2 ln 

4+x2

2

+

x2



. Ostatecznie R √4 + x

2

dx =

12

· x ·

4 + x

2

+ 2 ln 

4+x2

2

+

x2



+ C . Te

r´ owno´s´c mo˙zna uzyska´c nieco szyb- ciej stosuja

c inne podstawienia (tzw. podstawienia Eulera), ale nie be

dziemy ju˙z tego robi´c.

Og´ olnie rzecz biora

c wyra˙zenia zawieraja

ce jeden pierwiastek kwadratowy z wielomianu pierw- szego lub drugiego stopnia mo˙zna sca lkowa´c stosuja

c jakie´s podstawienie trygonometryczne, jak w tym przyk ladzie, lub podstawienia Eulera, o kt´ orych m´ owi´c tu nie be

dziemy lub te˙z pod- stawienia hiperboliczne, kt´ orymi r´ ownie˙z nie be

dziemy sie

zajmowa´c. To sa

zamienne metody.

W niekt´ orych sytuacjach jedne daja

wynik szybciej ni˙z inne, ale kt´ ore to zale˙zy od ca lkowanej funkcji.

29. Obliczymy ca lke

R

x5

x4+x2+1

dx dwiema metodami. Zaczniemy od rozk ladu na u lamki proste.

Wymaga to przedstwienia mianownika w postaci iloczynu wielomian´ ow nierozk ladalnych. Mamy x

4

+ x

2

+ 1 = (x

2

+ 1)

2

− x

2

= (x

2

− x + 1)(x

2

+ x + 1) . Spr´ obujemy znale´z´c takie liczby A, B, C, D, E, F , ˙ze dla ka˙zdej liczby rzeczywistej x be

dzie zachodzi´c r´ owno´s´c

x5

x4+x2+1

=

(x2−x+1)(xx5 2+x+1)

= Ax + B +

xCx+D2−x+1

+

xEx+f2+x+1

. Po pomno˙zeniu obu stron tej r´ owno´sci otrzymujemy wz´ or

x

5

= (Ax + B)(x

2

− x + 1)(x

2

+ x + 1) + (Cx + D)(x

2

+ x + 1) + (Ex + F )(x

2

− x + 1) =

= (Ax + B)(x

4

+ x

2

+ 1) + (Cx + D)(x

2

+ x + 1) + (Ex + F )(x

2

− x + 1) =

= Ax

5

+ Bx

4

+ (A + C + E)x

3

+ (B + C + D − E + F )x

2

+ (A + C + D + E − F )x + B + D + F . Szukamy liczb A, B, C, D, E, F takich, ˙ze A = 1 , B = 0 , A+C+E = 0 , B+C+D−E+F = 0 , A+C +D+E −F = 0 i B +D+F = 0 , bo chcemy by wsp´o lczynniki przy tych samych pote

gach x po obu stronach r´ owno´sci by ly r´ owne. Z trzeciej i z pia

tej r´ owno´sci wynika, ˙ze D − F = 0 , co w po la

czeniu z r´ owno´scia

B = 0 i B + D + F = 0 daje B = D = F = 0 . Sta

d i z czwartej r´ owno´sci otrzymujemy C = E , a poniewa˙z C + E = −A = −1 , wie

c C = E = −

12

. Mamy wie

c r´ owno´s´c

x4+xx52+1

= x −

2(x2−x+1)x

2(x2+x+1)x

. Mamy R xdx =

12

x

2

+ C . Mamy r´ ownie˙z

R

x

2(x2−x+1)

dx = R

x−12

2(x2−x+1)

dx + R

1

4(x2−x+1)

dx = R

2x−1

(2x−1)2+3

dx + R

1

(2x−1)2+3

dx . Poniewa˙z Z 2x − 1

(2x − 1)

2

+ 3 dx

y=(2x−1)

2+3

============

dy=4(2x−1) dx

1 4

Z dy y = 1

4 ln |y| + C = 1

4 ln (2x − 1)

2

+ 3 + C =

= 1

4 ln(4x

2

− 4x + 4) + C = 1

4 ln(x

2

− x + 1) + 1

4 ln 4 + C = 1

4 ln(x

2

− x + 1) + C

1

oraz

Z 1

(2x − 1)

2

+ 3 dx = = 1 3

Z 1

2x−1√ 3



2

+ 1 dx

y=

2x−1

========

3

dy=2 3dx

=

3 6

Z 1

1 + y

2

dy =

=

3

6 arctg y + C =

3

6 arctg 2x − 1

3 + C , wie

c

Z x

2(x

2

− x + 1) dx = 1

4 ln(x

2

− x + 1) +

3

6 arctg 2x − 1

3 + C .

Mamy wie

c

Cytaty

Powiązane dokumenty

Lista nr 6 TRiL, sem.II, studia niestacjonarne, 2012/13. Ca lka nieoznaczona –

[r]

Wyznaczy´ c ca lki pierwsze r´ ownania o rozdzielonych zmiennych, r´ ownania jednorodnego, zupe lnego oraz r´ ownania

[r]

•wynik cyfrowego (uproszczonego) zapisu dostępnych w nim informacji •pozorne ograniczenia wymiaru odległości (globalna komunikacja multimedialna) sprawia, iż jego współtwórcy

[r]

• Tak naprawde, trudne wydaj¡ si¦ jedynie (powi¡zane ze sob¡) pytania o istnienie lewych sprz¦-. »onych dla funktorów reduktu wzgl¦dem morzmu tras drzewiastych i o

Oznacza to, że środek masy fragmentów porusza się po takim samym torze parabolicznym, po jakim poruszałaby się rakieta, gdyby nie wybuchła w locie..