• Nie Znaleziono Wyników

Pamiątka po rodzinie żydowskiej ze Złotej 6 - Edmund Wilczopolski - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Pamiątka po rodzinie żydowskiej ze Złotej 6 - Edmund Wilczopolski - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

EDMUND WILCZOPOLSKI

ur. 1929; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, II wojna światowa

Słowa kluczowe Lublin, II wojna światowa, okupacja niemiecka, Żydzi, ulica Złota 6, kolega, żydowski stomatolog, wysiedlenie rodziny żydowskiej, Ewangelia, pamiątka

Pamiątka po rodzinie żydowskiej ze Złotej 6

Miałem kolegę, który mieszkał na Starym Mieście, na Złotej 6. Przed wojną chodziłem do niego i żeśmy kolegowali się, on też do mnie przychodził na Graniczną. I tam między innymi mieszkał lekarz stomatolog, Żyd, bardzo porządny człowiek. Pewnego dnia dostał zawiadomienie, że ma opuścić mieszkanie i zgłosić się w jakimś punkcie zbornym, nie pamiętam którym, z całą rodziną, bagaż, nie wiem do ilu kilogramów, w walizce miał się zmieścić. I on był załamany, miał, zdaje się, dwa czy trzy dni na opuszczenie [mieszkania]. Myśmy się tam kręcili, myśmy patrzyli, co się tam dzieje, on miał wszystko w domu zostawić, tylko walizkę [mógł wziąć]. Dał nam książeczkę, [Ewangelię], powiedział: „Macie, wyznawcy tego Chrystusa teraz nas zamordują”, to powiedział i powiedział [jeszcze]: „Żegnajcie”. Czuło się, że jest niedobrze, że możliwość taka może być, on z takim żalem to powiedział, to pamiętam, że ci, którzy wyznawali Jezusa, teraz go zamordują.

Jeszcze getta nie było, byli już kontrolowani Żydzi, ale jeszcze był luz i ten luz taki był do czerwca [19]41 roku, do rozpoczęcia wojny z Rosją Sowiecką. Nie mogę tego uchwycić, czy to było tuż przed [wybuchem wojny niemiecko-radzieckiej], czy tuż po.

Nie przypominam sobie.

Wywieźli go nie do getta, bo getta jako takiego nie było, tylko zaczęło się od wybierania inteligencji żydowskiej, od lekarzy, adwokatów, no w ogóle prawników, takiej elity żydowskiej.

Więc on, wyjeżdżając, dał mnie i mojemu koledze tę książkę i po prostu bardzo taki smutny odwrócił się i odszedł, i to było wszystko, nie chciał już specjalnie rozmawiać.

Potraktowaliśmy to jako – macie, to jest wasza religia, to są wyznawcy tego Chrystusa. Takśmy to odczuli, jako żal, dlatego nie chciał rozmawiać – proszę, to wy, to wasze wyznanie.

To był bardzo inteligentny lekarz, stomatolog, on się przygotowywał do tego już dawno, czuliśmy to, bo miał wszystko już tak przygotowane, czasu dużo nie

(2)

potrzebował na to, żeby wyjść z tego mieszkania. Tak że to smutna taka historia jest.

Za jakąś godzinę od tego, kiedy nam to dał, już wyszedł do samochodu, samochód ciężarowy oczywiście był i tam kilku innych. Samą inteligencję wtedy Niemcy zwinęli tutaj na Starym Mieście. Ani imienia, ani nazwiska nie pamiętam. Wiedziałem, że to jest stomatolog, sąsiadce dał całą taką jak gdyby teczkę, taki futerał, z protezami gotowymi, koronkami, sprzęt taki medyczny dał z myślą chyba o tym, że ona może to sprzeda, będzie miała parę groszy. On z sobą tego wziąć nie mógł.

Cały czas trzymałem tę książeczkę. Okładkę dorobiłem, bo była zużyta, to oprawiłem, żeby doprowadzić do takiego stanu, w jakim dzisiaj jest.

Data i miejsce nagrania 2012-10-08, Lublin

Rozmawiał/a Wioletta Wejman

Redakcja Justyna Molik

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Potem trochę poużerać się z redaktorami, zeskanować no i praktycznie poczekać do wyjazdu gazety to w tamtych czasach na taki spacer dla spaceru to nie można sobie było

Właściwie chyba dopiero, jak rząd Olszewskiego został powołany, to wtedy trochę inne spojrzenie było. Data i miejsce nagrania

Urodziłem się w Lublinie 14 lutego 1929 roku na ulicy Narutowicza, potem przeprowadziliśmy się na Graniczną i tam już mieszkałem przed wojną, przez całą okupację i

Nie było sztywnych cen, tak jak dzisiaj, że idzie się do sklepu, [jest cena] i koniec – niech się zepsuje, niech zgnije, niech pójdzie na nie wiadomo co, tylko był towar

Ci dwaj to byli z jakiejś inteligenckiej rodziny żydowskiej i nie bardzo przyznawali się do tego trzeciego, a ten trzeci to był łobuz, biliśmy się, jak jasny pierun.. I wcale nie

Słowa kluczowe Opole Lubelskie, II wojna światowa, okupacja niemiecka, Holokaust, transport Żydów austriackich i węgierskich, prześladowanie ludności żydowskiej.. Transport

Na ulicy Spokojnej, w podłożu były żydowskie macewy jako bieżnik i Niemcy chyba to zalali, na własne oczy to widziałem, macewa obok macewy.. Z kirkutu brali i

Słowa kluczowe Lublin, II wojna światowa, okupacja niemiecka, likwidacja dzielnicy żydowskiej, Niemcy, wywożenie gruzu, budowa bunkrów.. Likwidacja dzielnicy żydowskiej