• Nie Znaleziono Wyników

Życie w Izraelu - Chaim Lender - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Życie w Izraelu - Chaim Lender - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

CHAIM LENDER

ur. 1919; Chełm

Miejsce i czas wydarzeń Izrael, okres powojenny

Słowa kluczowe projekt W poszukiwaniu Lubliniaków, projekt W poszukiwanu Lubliniaków. Izrael 2009, Izrael, okres

powojenny, współczesność, cholewkarstwo, modele butów, malarstwo

Życie w Izraelu

Dostałem mieszkanie i ogród, ale to było daleko od Tel Awiwu, a w Tel Awiwie była praca. To to prawie oddałem za darmo, ja dotychczas żałuję. Miałem pół hektara ziemi. Pracowałem w Tel Awiwie przy cholewkarstwie. W tym czasie jeszcze modelarzy od butów nie było w Tel Awiwie, przestałem robić cholewki i zacząłem robić modele, bo ludzie żądali, szewcy żądali. I pracowałem w najlepszych fabrykach.

Najbardziej eleganckie buty ja robiłem. Ja nie pracuję już, najwyższy czas, żeby odpocząć, prawda? Teraz maluję, wziąłem się za malowanie. Lubię naturę, kwiaty, góry, drzewa. Nie dokończyłem malować synagogi z Chełma.

Data i miejsce nagrania 2009-09-16, Holon

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Redakcja Justyna Molik

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

dwudziestolecie międzywojenne, życie religijne, religia, szabas, zwyczaje religijne, potrawy, ojciec, Chuna Lender, matka, Sara Lender.. Żydowskie życie religijne w

Jest takie święto, że trzeba chodzić do lasu, tośmy chodzili bez obawy, chodziliśmy z chorągwią izraelską. Tam myśmy robili ognisko i

Myśmy mieszkali niedaleko jesziwy i [kiedy] przyszła zima, to się robiło dla biednych dzieci, które chodziły do jesziwy, palta, kamasze, buty, czapki, żeby one mogły chodzić

Leśniczówka, dwudziestolecie międzywojenne, stosunki polsko-żydowskie, antysemityzm, ojciec, Chuna Lender, Józef Piłsudski, koledzy.. Stosunki polsko-żydowskie w

Ja pamiętam, w Chełmie nie było cholewkarzy Polaków, to antysemici przywieźli jednego cholewkarza Polaka, ale nikt, nawet [wśród] Polaków, nie chciał iść do niego i on

A potem, jak się przewróciło to wszystko, to ja dostałem pozwolenie, przyjechałem tutaj. On już był tu, bo go

W magistracie mi powiedzieli, że tutaj się kręci jakiś Żyd z Ameryki, którego ojciec jest pochowany na cmentarzu po wojnie i on chce zorganizować [ogrodzenie] dookoła, bo

Ja każdy rok prawie jadę do Chełma, śmieją się ze mnie: – Dlaczego ty nie jedziesz gdzie indziej zobaczyć [coś nowego]. Ja się tam czuję jak