Bernard Morawski
Miejsce Maryi w dziele odkupienia w
świetle ekumenicznej deklaracji :
(Rzym, 12-17 V 1975 r.)
Salvatoris Mater 3/3, 197-226Z
e względu na jubileuszowy Rok Święty, VII M iędzynarodow y Kongres M ariologiczny odbył się w Rzymie. W dniach od 12 d o 17 maja 1975 roku Kongres podejm ow ał tem atykę dotyczącą dziejów kultu m aryjnego w ciągu XII-XV wieku, była to zatem k on tynuacja poprzednich Kongresów. Po raz pierwszy tak wiele czasu i z takim skutkiem pośw ięcono problem atyce ekum enicznej. Głos w dyskusjach, z dużą kom petencją, zabierali tacy m ariologow ie, jak: De Aldama, Besutti, Fries, Koehler, Köster, Laurentin, Roschini1.Żywy udział przedstawicieli innych wyznań zaowocował czterema referatami, po dwa przedstawicieli prawosławnych i protestantów. Pro fesorowie z Salonik, specjaliści z dziedziny nauki grecko-prawosławnej, Johannes Kalogirou i Konstantin Kalokyris wyłożyli poglądy teologów bizantyjskich2. Pierwszy na przykładzie Grzegorza Palamasa ukazał tra dycyjną doktrynę wschodnią o pośrednictwie Maryi, jakiej nie zaprzestano głosić także po zerwa
niu z Rzymem3. Dru gi natomiast omawiał sztukę ikonograficzną Kościołów Wschodu i Zachodu, wskazując na ile właściwa inter pretacja teologiczna pom aga w zbliżaniu obu wyznań4.
Ze strony prote stanckiej H. Diifel mó
wił o nauce dotyczącej M atki Bożej w ujęciu Erazma z Rotterdam u5, a P M einhold zaprezentował kult maryjny u niemieckich mistyków, zwłaszcza u mistrza Ekcharta i jego ucznia Taulera6. Jednakże zdecy dow anie największym osiągnięciem wspólnych obrad teologów
pra-1 ST. R U M IŃ S K I, V II M ię d z y n a r o d o w y K ongres M a rio lo g ic zn y w R z y m ie (1 2 - 1 7 V 1 9 7 5 ), „A te n e u m K a p ła ń s k ie ” 8 9 ( 1 9 7 7 ) z. 1 , 1 3 2 - 1 3 6 .
2 T A M Ż E , 1 3 4 . Por. J. K R A S IŃ S K I, M ię d z y n a r o d o w e K o n g resy M a rio lo g iczn e. Z a r y s h is to r y c z n y i relacja u c z e s tn ik a , S an d o m ie rz 1 9 9 6 , 1 7 -2 0 .
3 J. K A L O G I R O U , M a rie n ve re h ru n g b ei G regorius P alam as, w : A c ta C ongressus M a r io lo g ic i-M a r ia n i I n te r n a tio n a lis , R o m a e 1 9 7 5 c e le b r a ti, t: 5 : D e c u ltu m a r ia n o saeculis X II-X V , R o m a 1 9 8 1 , 1 2 7 - 1 3 7 .
4 К . K A L O K Y R IS , L a T h e o to k o s d a n s l ’a r t des Églises O r to d o x e e t C a th o liq u e p a r ra p p o r t a u m o u v e m e n t o e c u m é n iq u e , w : T A M Ż E , t. 5 , 1 2 3 -1 3 8 .
5 H . D Ü F E L , D ie S te llu n g des E ra sm u s v o n R o tte r d a m z u r M a rie n ve re h ru n g u n te r b e s o n d e r e r B er ü c k s ic h tig u n g d e r F rö m m ig k e its g e s c h ic h te a n d e r W e n d e v o n S p ä tm itte la lte r z u r R e fo r m a tio n , w : T A M Z E , t. 5 , 4 3 1 - 4 5 1 .
6 R M E I N H O L D , D ie M a rie n ve re h ru n g in d er d e u ts c h e n M y s tik , w : T A M Z E , 1 9 5 - 2 2 0 .
B ern ard M o raw sk i O F M C a p
Miejsce Maryi w dziele
odkupienia w świetle
ekumenicznej deklaracji
(Rzym, 12-17 V 1975 r.)
SALVATORIS M A T E R 3 (2 0 0 1 ) n r 3 , 1 9 7 -2 2 6
woslawnych, protestanckich i katolickich okazała się podpisana, po raz pierwszy jako konkretne uzgodnienie, Deklaracja „O miejscu Maryi w Dziele Odkupienia”. Była ona upragniona szczególnie przez o. Balicia i została uznana za „najlepszy owoc Kongresu”7. Wydaje się w pełni uza sadnione przedstawienie najpierw samego tekstu deklaraqi z jej krótkim omówieniem, a następnie dokonanie teologicznej analizy Deklaracji.
1. Tekst Deklaracji
G rupa trojga teologów protestanckich, trzech praw osław nych i sześciu katolickich utw orzyła 15 maja „ekum eniczny okrągły stół”. W szczególny sposób zastanaw iano się nad stw orzeniem syntezy w poszukiw aniu pośrednictw a m aryjnego8. Tem at ten w bardzo in teresujący sposób poruszył H . C havannes już podczas Kongresu w Zagrzebiu i bezpośrednio po nim podczas M iędzynarodow ego Se m inarium w Fatimie9. Wielką dyskusję ekumeniczną na tem at pośred nictw a z w ykorzystaniem myśli C havannesa zainicjował redaktor naczelny „Ephem erides M ariologicae” o. Jo ach in Alonso C M F 10. Rozesłał on maszynopis kalwińskiego teologa ze Szwajcarii do ma- riologów katolickich, a owocem tego przedsięwzięcia stały się arty kuły zajmujące cały rocznik pisma poświęcony tem u zagadnieniu11. Jednakże uwieńczeniem rzymskich rozw ażań o M atce Pana stała się Deklaracja ukazująca M aryję w kontekście odkupienia. Zatem pla now any p u n k t ciężkości dyskusji z p roblem u pośrednictw a został przesunięty, albo ściślej, podporządkow any tem atyce historiozbaw- czej i dopiero z tej perspektywy rozw ażano problem pośrednictw a, czy w spółpracy z jedynym Pośrednikiem . Takie ujęcie ściśle o d p o w iada wskazaniom Soboru Watykańskiego II12, jest pierwszą drogą - w edług S. De Fioresa13 - prow adzącą do odnalezienia właściwe go ukazywania M aryi.
7 M . P E D IC O , C e n tr i m a r ia n i d i s ta d io , w: N u o v o D izio n a rio d i M a rio lo g ia , red. S. D E FIO R ES, S. M E O , M ila n o 1 9 8 6 2, 3 3 4 (dalej: N D M ).
8 G . D O M A Ń S K I, M aria C h ristia n ita tis R e s ta u r a tio . R e la z io n e d e l C ongresso
M a rio lo g ico -M a ria n o In ter n a zio n a le ,„ M iles Im m acu latae” 1 1 (1 9 7 5 ) II-III, 2 2 0 . 9 O Sem inariu m w Fatim ie zob. „M iles Im m acu latae” 8 (1 9 7 2 ) I-II, 1 1 6 -1 1 8 . 10 S .C . N A P IÓ R K O W S K I, M a tk a m o je g o P a n a , O p o le 1 9 8 7 , 1 2 3 ; M a tk a
O d k u p iciela . T e kst i k o m e n ta r z e , red. T E N Ż E , Lublin 1 9 9 3 , 2 0 3 - 2 0 8 . 11 „E ph em erid es M a rio lo g ic a e ” 2 4 (1 9 7 4 ) I-II, III-IV A rtyku ły m .in. u czestn ik ó w
M ięd zyn arod ow ych K ongresów M ariologicznych, którzy podpisali ekum eniczne deklaracje: B orow sky, D iifel, D im itijevic, Laurentin, N ap iórk ow sk i.
'2 Por. zw l. LG 5 5 - 5 9 i SC 1 0 3 .
15 S. D E FIO RES, M aria n elle p r o s p e ttiv e p o st-c o n cilia ri,w: M aria nella C o m u n ità
E c u m e n ic a , R om a 1 9 8 2 , 7 0 -7 2 . Por. S.C . N A PIÓ R K O W SK I, J. USIĄDEK,
D ialog w okół M atki Pana rozpoczęty od rozw ażania Jej roli w tajemnicy zbawienia stał się równocześnie esencją końcowych kon kluzji K ongresu na Santo D o m in g o 14 (w którym po raz pierwszy wzięli udział teologow ie niekatoliccy) i w spólnych spostrzeżeń za w artych w Deklaracji z Lizbony i w Komunikacie z Zagrzebia15.
O to pełny tekst Deklaracji w języku oryginalnym i w tłum acze niu na język polski:
V II M IĘ D Z Y N A R O D O W Y KONGRES M A R IO L O G IC Z N Y Rzym, 12-16 V 1975
Deklaracja ekum eniczna
O roli M aryi w kontekście O dkupienia
1. N ależy utrzymać jako dogm at wiary, że jedynym pośrednikiem m iędzy B o giem a ludźmi jest człow iek Jezus-Chrystus (1 T m 2 , 5). Chrystus łączy w swojej o so bie B óstw o i człow ieczeństw o. Pośrednic tw o Chrystusa polega na odkupieniu, po jednaniu m iędzy Bogiem a ludźmi. W ten sposób d o Chrystusa należy bycie naszym niezastąpionym pośrednikiem.
2 . B ó g zech cia ł w łą czy ć w d z ieło odk u p ienia, w różn ym stopniu, stw o rzo nych w sp ółpracow n ików , m iędzy który m i M aryja D ziew ica m a w yjątkow ą g o d n o ść i sk uteczność.
3 . Maryja została wybrana, aby p o cząć i w yd ać na św iat O dkupiciela, któ ry otrzym ał o d swej M atki człow ieczeń s tw o p o trz eb n e d o p o ś w ięc e n ia się na Kalwarii, jako ofiara i Najw yższy Kapłan.
1. Ił faut retenir com m e d ogm e de foi que le seul médiateur entre D ieu et les h om m es est l’hom m e Jésus - Christ (1 Tim 2 ,5 ). Le Christ unit en sa personne la divinité et l’hum anité. La m édiation du Christ consiste en la R édem ption, la pacification entre D ieu et les hom m es. Ainsi il appartient au Christ d ’être notre m édiateur irremplaçable.
2 . D ie u a v o u lu associer à divers degrés à l’oeu vre de la R éd e m p tio n d es collab orateu rs crées, parmi les quels la Vierge M arie a une dignité et une efficacité exceptionelles.
3. M arie a été choisi pour concevoir et enfanter le R édem pteur, qui a reçu de sa M ère l’hum anité d on t il avait besoin pou r accom plir son sacrifice au Calvaire, co m m e victim e et Grand-Prêtre.
M a tk a m o je g o P ana..., 9 i 1 9 6 -1 9 7 ; R. L A U R E N T IN , M a tk a P ana, W arszawa
1 9 8 6 , 138 i 1 4 0 .
14 W ynik i stu d ió w i dyskusji p o d cza s ob rad K ongresu zo sta ły p o d su m o w a n e i przyjęte w g ło so w a n iu w p ięcio p u n k to w ej kon kluzji, której ostatn i pu nkt brzmi: Espressero fin a lm e n te il v o to che n el m iste ro della salvezza si iniziasse un
dia lo g o sincero co n i Fratelli separati. C. BALIC, E ch i del C ongresso M ariologico- M a ria n o d i S a n to D o m in g o (1 7 -2 5 m a rzo 1 9 6 5 ), w: L a M a d o n n a e l ’E cu m en ism o . A t t i d ella V s e ttim a n a M a ria n a N a z io n a le d i L o re to , 5 -9 lug lio 1 9 6 5 , 2 0 0 .
15 W L izbonie zau w ażono u żyteczn ość i k o n ieczn o ść w sp ó ln e g o p rzestu diow an ia w przyszłości m iejsca, jakie zajmuje M aryja w historii zbaw ienia. W K om unikacie zagrzeb sk im stw ie rd zo n o , że dla o w o c n o ś c i d ia lo g u e k u m e n ic zn eg o należy u w zg lę d n ić m iejsce T h e o to k o s w historii zbaw ienia.
B er n a rd M o ra w s k i O F M C a p
4 . „F iat”, które zach ow u je trw ały charakter, b y ło w o ln y m przyzw oleniem M aryi na B oże m acierzyństw o, a w ięc na nasze zbaw ienie.
5 . W sp ó łp ra c a M aryi o k a z a ła się w szczególn y sp osób wtedy, gdy uw ierzy ła w odkupienie, dokonane przez Jej Syna, i kiedy pozostała u stóp krzyża, podczas gdy prawie w szyscy apostołow ie uciekli.
6. M o d litw y o w staw ien n ictw o k ie ro w a n e d o D z iew ic y mają jako fu n d a m e n t, o p r ó c z u fn o śc i d o M atk i B ożej, w zb u d zo n ej przez D u ch a Ś w ięteg o p o śró d ludu chrześcijań skiego, także fakt, że M aryja p o z o sta je z a w sz e z w ią za n a z dziełem odkupienia, a zatem z jego w p ro wadzeniem w czasie i przestrzeni.
4 . Le „fiat”, qui conserve un caractère perm anent, a été le libre consentem en t de M a rie à la m a ter n ité d iv in e , et d o n c à n otre salut.
5. La collaboration de M arie s’est m ontrée singulièrement lorsque elle a cru à la R édem ption, accom plie par son Fils et lorsque’elle restaint pied de la croix, tandis que presque tous les apôtres s’étaient enfuis.
6. Les prières d ’intercession adressées à la Vierge on t com m e fondem ent, outre la confiance que le Saint Esprit a suscité envers la M ère de D ieu parmi le peuple chrétien, le fait que M arie reste toujours liée à l’oeuvre de la Rédem ption et don c à son application à travers les tem ps et les lieux.
Tekst Deklaracji podpisali w kolejności: ze strony braci z innych Kościołów:
H e n ry C h av an n es, G ra n g re s -p rè s -M a rn a n d (Vaud) Szw ajcaria, z Kościoła reform ow anego;
Peter M einhold, Kieł, RFN, z Kościoła ewangelicko-luterańskiego; Kai Selin, Degorfors, Szwecja, z N arodow ego Kościoła Szwedzkiego; Dimitrije Dimitrijevic, Belgrad, Jugosławia, z Kościoła prawosławnego; Johannes Kalogirou, Saloniki, Grecja, z Kościoła grecko-prawosławnego; Konstantin Kalokyris, Saloniki, Greqa, z Kościoła grecko-prawosławnego; ze strony katolickiej:
C arlo Balic O F M , Papieska M iędzynarodow a Akadem ia M aryjna, Rzym, W łochy; Leo Scheffczyk, M onachium , RFN; Ignacio O rtiz de U rbina SJ, Papieski Instytut O rientalny, Rzym, W łochy; T heodore Koehler SM, Uniwersytet D ayton, O hio, USA; Joaquin M . Alonso CM F, M ad ry t, H iszpania; Vjekoslav Bajsić, Zagrzeb, Jugosław ia; Fidelis Buck, Toronto, Kanada - sekretarz16.
16 W języku polsk im nie m am y p e łn eg o tekstu. S.C. N ap iórk ow sk i dw u k rotn ie przytacza wersję nieco skróconą, zob. M a tk a m o je g o Pana..., 4 6 oraz N a u c zy cielka
i M a tk a , Lublin 1 9 9 1 ,3 8 2 . Powyższy tekst jest tłum aczeniem w łasnym z oryginału
francuskiego. Tekst francuski: „ E p h em erid es M a rio lo g ic a e ” 2 5 (1 9 7 5 ) III-IV, 4 2 2 - 4 2 5 z k om en tarzem G in o C o n c e ttie g o p rzytaczanym za L’O sservatore R om an o 1 1 5 (1 9 7 5 ) z 14 VI; L a d o c u m e n ta tio n ca th o liq u e 1 6 7 5 (1 9 7 5 ) 5 5 1 . Tekst włoski: „M arianum” 3 7 (1 9 7 5 ) ГѴ, 5 3 4 -5 3 5 z kom entarzem G ino C oncettiego; D . AR AĆIĆ, M aria n elle D ic h ia ra zio n i E c u m e n ic h e dei Congressi M ariologici
2. Teologiczna analiza tekstu Deklaracji
Jakkolw iek sam tekst Deklaracji jest dość krótki, to jednak o d znacza się bogactw em treści teologicznej. Z ostanie ona p o d d an a analizie z ustosunkow aniem się do stanowiska protestanckiego, p ra wosławnego i katolickiego. Istotne grupy tematyczne Deklaracji staną się tytułami paragrafów niniejszej części opracowania. Są to: problem jedności pośrednictw a C hrystusa a m ożliwość w spółpracow ników stw orzonych, M aryja jako M atk a O dkupiciela i w ierna w sp ółpra cownica, i w końcu problem wstawiennictwa M aryi.
2 .1 . J e d y n y P o ś re d n ik a in n i w s p ó łp ra c o w n ic y
Deklaracja dokonuje wyraźnego rozgraniczenia między jedynym Pośrednikiem (nr 1) a dopuszczalnością innych w spółpracow ników w dziele odkupienia (nr 2). Stąd w obecnym paragrafie om awiany problem rów nież zostanie zanalizowany oddzielnie.
2 .1 .1 . J e d y n y P o ś re d n ik
Pierwszy num er Deklaracji prezentuje się zdecydowanie w per spektywie chrystologicznej. Jedyność pośrednictwa Chrystusa, oparta na tekście Pisma świętego (1 T m 2, 5), została tu sprow adzona do rangi dogm atu. Samo rozum ienie dogm atu jest jednak nieco odm ien ne w każdym z wyznań. W Kościołach protestanckich pom im o braku jakiejkolwiek instancji dla orzekania, w jakie praw dy należy wierzyć, zarów no dogm at, jak i religijna treść nauczania kościelnego zajm o wały zawsze istotne miejsce. Jedyną norm ą i regułą oceniającą wszel kie dogm aty jest - w edług „Form uły Z gody” - Biblia17. K. Barth ujął dogm at jako zgodność zw iastow ania Kościoła z objaw ieniem p o świadczonym przez Pismo święte. Jako zasadnicza i autorytatyw na w ypow iedź Kościoła, dogm at obowiązuje całe chrześcijaństwo18.
W Kościele praw osław nym pojęcie dogm atu wiąże się ściśle z pneum atologią, nauką o Tradycji, teologią soborów i nieom ylno ścią całego Kościoła. Wyznając jakiś dogm at, należy zawsze zwracać uwagę na apofatyczną zasadę teologii. D ogm at jako akt adoracji nie tyle o tajemnicy co w tajemnicy, posiada według niektórych
teolo-17 S.C . N A PIÓ R K O W SK I, M a tk a m o je g o P ana..., 7 6 .
18 W GASTPARY, D o g m a t w teo lo g ii p ro te sta n c k ie j, w : E n c y k lo p e d ia k a to lic k a , t. 4 , Lublin 1 9 8 5 , 13.
B er n a rd M o ra w s k i O F M C a p 202
gów protestanckich (F. Heiler, E. Schlink, E. Benz) znaczenie eku m eniczn e19. D o g m at nie m oże podlegać „rew izji”, zw raca się on z absolutną i zobowiązującą silą do w olnego człowieka, jest znakiem i obrazem Bożej rzeczywistości, k tó rą wyraża i całkowicie od niej zależy. A zatem w iara w pośrednictw o Chrystusa (ujęta w Deklara cji) przepow iadana jest przez Kościoły chrześcijańskie jako n iepod ważalna praw da zaw arta w Objawieniu. N atom iast istotny m om ent w dokonyw anej analizie stanowi uściślenie rozum ienia „jedyności” tego pośrednictw a. We wspom nianej wielkiej dyskusji o pośrednic twie, Chavannes zauważa, że interpretacja zasady jedynego Pośred nika jest różna dla katolików i praw osław nych od interpretacji p ro testanckiej20. Dla protestantów wyklucza ona wszelkie inne pośred nictwo. Zasady solus Christus czy unus M ediator mają w protestan tyzmie powszechne znaczenie ekskluzywne i antymariologiczne i jako takie stanow ią barierę niemal nie do przebicia w dialogu z katolicy zm em i praw osław iem 21. Analizowana Deklaracja wyakcentow ując jedyność i niezastępow alność pośrednictw a Chrystusa (nr 1) zdaje się w yraźnie odnosić do tradycyjnego i pow szechnego spojrzenia protestanckiego, którego początki stanow ią (w Kościele ewangelic ko-augsburskim ) Księgi wyznaniowe (symboliczne) zwane „Księgą Z g o d y ” (Liber Concordiae = LC)22. Z aw ierają one obowiązujący w ykład nauki Kościoła i jako takie stanow ią kryterium luterańskiej praw ow ierności23. Wiele wysiłku w ukazaniu zagadnienia Unus Me-
diator-alii mediatores podjął S.C. N apiórkow ski integralnie naświe
tlając je tekstami „Liber Concordiae”. A utor stwierdza, że z całą pew nością teolog protestancki znajdzie bardzo wiele wypowiedzi u Lu tra i w „Liber C oncordiae” przedstawiających właśnie taką eksklu zywną interpretację. Przede wszystkim odnosi się to do rozważania
19 W. H R Y N I E W I C Z , D o g m a t w te o lo g ii p r a w o s ła w n e j, w : T A M Ż E , 1 0 - 1 2 ; P. E V D O K I M O V , P ra w o sła w ie, W arsza w a 1 9 6 4 , 19 3 -2 0 0 .
20 H . C H A V A N N E S , L a m é d ia tio n d e M a rie e la d o c tr in e d e la p a r tic ip a tio n ,
„ E p h e m e rid e s M a r io lo g ic a e ” 2 4 (1 9 7 4 ) I-II, 2 9 -3 8 . Por. S .C . N A P IÓ R K O W S K I,
P ośredniczka w C h ry stu sie , w : M a tk a O d k u p ic ie la ..., 20 3 -2 0 9 . 21 S .C . N A P I Ó R K O W S K I , M a tk a m o je g o P an a ..., 4 1 .
22 D o K sięg i Z g o d y zaliczają się: K onfesja A u g sb u rska z 1 5 3 0 (C onfessio A u g u sta n a
= C A ) , A p o lo g ia K o n fe s ji A u g s b u r s k ie j z 1 5 3 1 (A p o lo g ia C o n fe s s io n is
A u g u s ta n a e = A C A ) - o b ie F ilip a M e la n c h to n a ; M a t y i D u ż y K a te ch izm (oba z 1 5 2 9 ), T ra kta t o w ła d z y i p ry m a c ie p a p ieża z 1 5 3 7 r., A r ty k u ły S z m a lk a ld z k ie - M a r c in a L u tra o r a z F o rm u ła Z g o d y ( 1 5 7 7 ) sk ła d a ją ca się z d w u m n iejszych ksiąg: E p ito m e i S o lid a D ecla ra tio - w ie lu a u to ró w . P olski p rze k ła d z ję zy k a ła ciń sk ie g o : W y b ra n e K sięgi S y m b o lic z n e K o śc io ła E w a n g elic k o -A u g sb u rsk ieg o ,
W a rsza w a 19 8 0 .
23 P o ró w n a n ie w y z n a ń , W arsza w a 19 8 8 , 2 2 . Por. A . S K O W R O N E K , Z a g a d n ie n ia m a r y jn e w d ia lo g u e k u m e n ic z n y m , w : M a tk a Jezu sa p o śr ó d p ielg rzym u ją c eg o K o śc io ła , re d . J.S. G A J E K , К . Р Е К , W arsza w a 1 9 9 3 , 3 5 9 .
dzieła C hrystusa jako zadośćuczynienia (M elanchton), zbawczego daru (Luter) i posłuszeństw a C hrystusa (autorzy Form uły Zgody). Z asada solus Christus nie jest bynajmniej odkryciem „ojca R eform a cji” , głosili ją wcześniej inni teo lo g o w ie katoliccy, zwłaszcza św. Bonaw entura i św. Tomasz24. O rtiz de Urbina, który podpisał om a w ianą Deklarację, tytuł „Pośrednika” w sensie właściwym - „in sensu em inenti et plenissim o”25 przyznaje tylko Chrystusow i. Podobnie E. M iguens w swojej ekumenicznej rozprawie dochodzi do wniosku, w świetle biblijnego studium nad 1 T m 2, 5, że jedyność Pośredni- ka-C hrystusa nie wyklucza innych pośredników , jednakże p o d p o rządkow anych tem u jedynem u26. Z e względu na substancjalne zwią zanie z Chrystusem , miejsce przewyższające wszystkich p o d p orząd kow anych pośredników, należy się - w edług o. Balicia - M aryi, która jednak jest niew ypow iedzianie odległa od jedynego Pośrednika27. Inny z uczestników Kongresu, D. Dimitrijevic, rozważając p ośred nictw o Chrystusa w świetle chrystologii, wskazuje na nie jako jedy ne w swoim rodzaju, jednorazow e i niepow tarzalne28. W takim świe tle ukazywany jest num er 1. Deklaracji, który bardzo m ocno i jed noznacznie podkreśla tę jedyność dzieła odkupienia do konanego przez samego tylko Chrystusa. Tylko Chrystus jako Odkupiciel przy w raca utracony po grzechu pierw o ro d ny m pokój między Bogiem a ludźmi. W edług Deklaracji pośrednictw o Chrystusa, polegające na odkupieniu, m ogło się dokonać tylko i wyłącznie za sprawą C hry stusa, gdyż tylko O n „łączy w swojej osobie Boskość i człowieczeń stw o” (nr 1). N auka soboru Chalcedońskiego (451 r.) o zjednocze-24 S.C . N A PIÓ R K O W SK I, S o lu s C h ristu s. Z b a w c z e p o śred n ictw o w ed łu g Księgi
Z g o d y , Lublin 1 9 7 8 1, 1 9 7 9 2, 199. T E N Ż E , w ykaz prac na temat „Unus M ed iator
- alii m ediatores”, w: M a tka m ojego Pana..., 108. Z ob. M . W O JC IEC H O W SK I,
Idea p o śred n ictw a w św ietle P ism a Ś w ię te g o , w: M a tk a O d k u p ic ie la ..., 1 6 1 -
1 7 0 ; J. SALIJ, Id ea p o śr e d n ic tw a w m y ś li św . T o m a sza z A k w in u , w: T A M Ż E , 1 7 9 -1 9 3 ; Y. C O N G A R J e d y n y P o śred n ik, w: T A M Ż E , 1 7 1 -1 7 7 .
25 O. D E U R B IN A , M e d ia tio M a ria e e s tn e e xc lu sa a b u n ic o m e d ia to r e C h r is to ?, w: D e m a rio lo g ia e t o e c u m e n is m o , R o m a e 1 9 6 2 , 1 5 3 .
26 E. M IG U E N S , U nus D eus, u n u s M e d ia to r , w: T A M Ż E , 5 9 -6 0 .
27 M a ria d e d it Verbo a liq u id , q u o d e s t s u b s ta n tia le a d c o n s titu tio n e m C h risti u t
m e d ia to r is , e t illud, q u o d d ed it, ta il o ffic io fu n g en s , est a liq u id ipsi su b s ta n tia le ; u n d e o m n ib u s aliis su b o r d in a tis m e d ia to r ib u s e xc ellit, in e ffa b ilite r ta m e n a b u n ic o M e d ia to re d ista n s. D e m o tu m a r io lo g ico -m a ria n o e t m o tio n e o e c u m e n ic a ,
w: D e m a rio lo g ia e t o e c u m e n is m o ..., 5 6 4 .
28 N a c h d e r C h risto lo g ie ist die M ie ttie r s c h a ft C h risti einzigartig, e in m a lig u n d
u n w ied e rh o lb a r, w e il sie in d er E in h e it d er g ö ttlic h e n u n d m e n sc h lic h e n N a tu r in d e r H y p o s ta s e des so h n e s G o tte s b e steh t. S o ist d e r M itle r k e in M itte ld in g , d a s z w is c h e n G o tt u n d W elt, z w is c h e n G e ist u n d F leisch stech t, so n d e rn im v o lle n u n d w a h re n S in n G o tt u n d M e n sc h . D . D IM ITR IJEV IC , Z u m A rtik e l: L a m e d ia tio n d e M a rie e t la d o c tr in e d e la p a r tic ip a tio n v o n Mr. H . C h a v a n n es ,
B er n a rd M o ra w s k i O F M C a p 2 0 4
niu dw u natur, Boskiej i ludzkiej, w jednej Osobie - Syna Bożego
stanow i klucz do całej kościelnej chrystologii i kryterium ortodoksji, którego nigdy i nikom u nie wolno pom ijać czy lekceważyć19. Jedność
Boga i człowieka w Jezusie - Synu Bożym jest podstaw ą utrzym y w ania „jako dogm atu w iary” (nr 1) jedyności pośrednictw a C hry stusowego i stąd właśnie do istoty Jego posłannictw a „należy bycie naszym niezastąpionym pośrednikiem ” (nr 1). W tym duchu naucza także Sobór W atykański II, który czterokrotnie nazywa C hrystusa Jedynym Pośrednikiem 30. M o żn a zatem pow iedzieć, że nauczanie katolickie głosi zasadę solus Christus w odniesieniu do zbawczego pośrednictw a Chrystusa. Oczywiście zasada ta interpretow ana jest inkluzywnie, dopuszczając do udziału w tym pośrednictwie stw orzo nych współpracowników. N atom iast powszechna protestancka inter pretacja „Liber C oncordiae” odnajduje w niej zradykalizowanie za sady solus Christus przez poszerzenie jej zarów no na odkupienie obiektywne, jak i subiektywne (na czyn ludzki nie m a już miejsca), a także przez zdecydowane niedopuszczanie możliwości innych p o średników . Każde takie dopuszczenie uw ażane byłoby za zdradę Chrystusa, którego dzieło wyklucza jakąkolwiek współpracę i w spół istnienie z czynem człowieka31. Takie rozum ienie zasady solus Chri
stus stoi w sprzeczności z rzym ską D eklaracją, k tó ra przy całym
zaakcentow aniu jedyności i niezastępowalności zbawczego po śred nictwa Chrystusa, uznaje włączenie w dzieło odkupienia stworzonych współpracowników. O tóż, co m oże dziwić, także same teksty Ksiąg Symbolicznych, jak wskazuje autor pracy „Solus Christus”, dopusz czają, a naw et postulują inkluzywną zasadę unus M ediator, ucząc na wielu miejscach o instrum entalno-zbawczej funkcji osób i rzeczy. To praw da, że usprawiedliwia sam Bóg przez Chrystusa, w Chrystusie i ze względu na Chrystusa. Tylko O n jest więc unus M ediator i solus
Christus. Jednakże jedyny i niezastąpiony Pośrednik nie zbawia bez
pośrednictw a stw orzeń, które włącza do swojego zbawczego dzia łania. Praw idłow ością ekonom ii zbaw ienia jest to, że Bóg zbawia ludzi przez ludzi: G ott durch M enschen32. W niosek ostateczny S.C. N apiórkow skiego brzm i: E kskluzyw na interpretacja zasady „solus
29 T. W Ę C Ł A W S K I, E le m e n ty c h ry sto lo g ii, P o zn ań 19 8 8 , 1 7 .
30 M y ś li n a sze kie ru je się p rzed e w s z y s tk im k u t y m ch rześcija n o m , k tó r z y ja w n ie
w y z n a ją Jezu sa C h ry stu sa ja k o B oga i Pana, o ra z je d y n eg o P ośrednika m ię d z y B o g ie m a lu d ź m i. U R 20. Por. L G 8. 4 9 . 60. T a k że M arialis c u ltu s d w u k ro tn ie o d w o łu je się d o 1 T m 2 , 5 : M C 6. 3 3 .
31 S .C . N A P I Ó R K O W S K I , S o lu s C h ristu s. Z b a w c z e p o śr e d n ic tw o w e d łu g K sięgi Z g o d y ..., 8 2 -8 3 .
Christus", eliminująca jakiekolwiek zbawcze pośrednictwo stworzeń, jest więc nie do przyjęcia w świetle Księgi Zgody33.
Pierwsza ekumeniczna Deklaracja, podpisana na M iędzynarodo wym Kongresie M ariologicznym , w sposób praktyczny zrealizowa ła powyższą inkluzyw ną interpretację zasad unus M ediator i solus
Christus. M ożna do niej odnieść stwierdzenie: Chrystus sam i nigdy sam, Christus solus et num quam solus. Christus solus et semper solus
w tym sensie, że to Jem u zawdzięczamy zbawienie (jest tu bezwzględ nie jedyny i niezastąpiony), ale i num quam solus, bo w dzieło zbawie nia włączył w różnym stopniu stworzonych współpracowników34.
2 .1 .2 . S tw o rz e n i w s p ó łp ra c o w n ic y
W łączenie stw orzonych w spółpracow ników w ynika - w edług Deklaracji - z woli samego Boga, z Jego postanow ienia - „Bóg ze ch c ia ł” (nr 2). N ależy zw rócić uw agę na term in o lo g ię używ aną w Deklaracji. Dla wyelim inowania jakichkolwiek wątpliwości co do jedyności i niezastępowalności pośrednictw a Chrystusa, jak i odku pienia ludzkości, nie użyto w ogóle term inu „pośrednik”, „pośred nicy” do osoby M aryi, czy innych osób. Deklaracja term in „Pośred n ik ” (M ed ia teu r, M ediatore) od n o si ty lk o do Jezu sa C hrystusa, a M aryję i wszystkich ludzi określa term inem „stw orzonych w spół pracow ników ” (collaborateurs crées, collaboratori creati)35. Pomimo takiego rozwiązania wydaje się to być niewystarczające dla tradycyj nego protestantyzm u. Wyrazicielem współczesnej teologii protestanc kiej jest z całą pewnością Karl Barth, który patrzy na M aryję jako
na czysty i prosty teatr działania Boga i określa Ją jako próżnię (Hohl- raum) wszelkiej wolnej i aktyw nej współpracy ludzkiej36. Inni p ro
testan ci - tak sam o jak B arth - o d rzu cają e le m en t w sp ó łp racy w centralnym wydarzeniu historii zbawienia, jakim jest odkupienie. M ożn a by z H . R oux, w trzech k ró tk ich stw ierdzeniach streścić powszechne stanow isko protestanckie na tem at możliwości w spół pracy w dziele zbawienia: 1) M aryja jako typ stw orzenia ludzkiego
33 S .C . N A P I Ó R K O W S K I , S o lu s C hristus. Z b a w c z e p o ś r e d n ic tw o w e d łu g K sięgi Z g o d y ..., 1 7 4 ; por. T E N Ż E , M a tk a m o je g o P an a ..., 10 7 .
34 Por. T E N Ż E , S o lu s C hristus. Z b a w c z e p o ś r e d n ic tw o w e d łu g K sięgi Z g o d y ...,
1 7 4 ; T E N Ż E , M a tk a m o je g o P ana..., 108.
35 P o d o b n ie stw ie rd z a O r tiz de U rbina: E o d e m m o d o ac titu lu s „ m is s i" h is e tia m a D e o d a tu r q u i c o o p e r a ti s u n t a d o p u s r e d e m p tio n is, n o n a p p a re t c u r titu lu m „ m e d ia to r is ” a liis e tia m c o lla b o ra to rib u s n o n lic ea t trib u ere. O . D E U R B IN A ,
M e d ia tio M a ria e e stn e exclu sa a b u n ic o m e d ia to r e C h risto ? , w : D e m a rio lo g ia e t o e c u m e n is m o ..., 1 5 3 .
36 C y t. za S. D E F IO R E S , M aria nella teo lo g ia c o n te m p o r a n e a , R o m a 1 9 8 7 2, 87.
2 0 5 M iej sc e M a ry i w dziel e o d k u p ie n ia w świ etl e e k u m e n ic z n e j d e k la ra c ji (R z y m , 1 2 -1 7 V 1 9 7 5 r.)
B er n a rd M o ra w s k i O F M C a p 206
jest przedm iotem łaski i Boskiego odkupienia; 2) jako taka, M aryja jest przykładem , z tego samego tytułu co inni świadkowie wiary, jako ci, którzy ukazują nam Chrystusa; 3) M aryja nie m a żadnego udziału w dziele zbawienia: w żaden sposób nie jest jego aktywnym przed m iotem 37. Tak radykalne, wydawałoby się, spojrzenie może być w ła ściwie zrozum iane w kontekście pozn ania relacji m iędzy Bogiem a człow iekiem i koncepcji łaski wraz z uspraw iedliw ieniem w rozu m ieniu świata protestanckiego38. W katolicyzmie i praw osławiu an tro po lo gia m a charakter optymistyczny i konsekw entnie stosunek Boga do człowieka i człowieka do Boga cechuje się miłością. C zło w iek, jako p a rtn e r Boga, aktyw nie działający w dziele zbawienia, obdarzony łaską, staje się współpracownikiem Boga39. Natomiast w pro testantyzmie, ze względu na antropologię pesymistyczną, gdzie czło wiek pozostaje zawsze grzesznikiem, między Bogiem a człowiekiem zarysowuje się bardzo ostra antynom ia uniem ożliwiająca w spółpra cę człowieka. Barth jest pełen obaw, czy nie za wiele przypisuje się człow iekowi przyjmującemu dary Boże. Bóg może położyć rękę na człow ieka, ale człowiek nie m oże położyć swej ręki na Boga; Bóg jest Bogiem, a człowiek stworzeniem , grzechem bez łaski i śmiercią bez nadziei40. Istniejące różnice w ro zum ieniu łaski dom agają się w zajem nego poznania dla szukania dró g porozum ienia. Refleksja ekum eniczna na ten temat zaowocowała już podczas spotkania „Wia ry i U stroju” odbytego w E dynburgu w 1937 ro k u 41. W teologii katolickiej łaska jako nad p rzyro d zo n a rzeczywistość pozw ala, by człow iek stał się uczestnikiem samej natury Bożej, współdziedzicem na rów ni z Synem. W teologii protestanckiej łaska nie sprawia n o wej rzeczywistości, jest czymś zewnętrznym , przesłaniającym grzech, ale o d niego nie uwalnia. Człowiek pozostaje sim ul iustus et pecca
tor (zarówno usprawiedliwiony, jak i grzeszny). W edług S.C. N apiór
kowskiego stanow i to najwyraźniejszy rozdział między teologią p ro testancką a katolicką42.
37 F. GERM IA, O rie n ta m en to ecum enico del c u lto alla Vergine,„M arianum” 3 9 (1 9 7 7 ) I-II, 6 0 .
38 R. Bertalot tw ierdzi, że aby postąpić naprzód w d ialogu katolick o-protestanckim trzeb a sk o n fr o n to w a ć trzy prym aty: lask i, in icjatyw y B oga i p redestynacji. R . BERTALOT, P ro tes ta n ti, N D M 1 1 7 7 .
39 S.C . N A PIÓ R K O W SK I, M a tk a m o je g o P ana..., 4 0 - 4 1 .
40 C yt. za S.C . N A PIÓ R K O W SK I, S p ó r o M a tk ę , Lublin 1 9 8 5 , 1 2 7 -1 2 8 ; por. T E N Ż E , M a tk a m o je g o P ana..., 4 1 .
41 R. BERTALOT, P ro testa n ti,N D M 1 1 7 7 . Por. A. BYSTRY, E d yn b u rsk a Ś w ia to w a
K o n feren c ja W ia ry i U stro ju , w: E n c y k lo p e d ia k a to lic k a , t. 4 , 6 6 7 -6 6 8 ; S.C . N A PIÓ R K O W SK I, H isto ria ru ch u e k u m e n ic z n e g o , Lublin 1 9 7 2 , 8 5 -9 0 . « S.C . N A PIÓ R K O W SK I, S p ó r o M a tk ę ..., 1 3 2 .
W odm ienny świat w prow adza nas teologia praw osław na uka zująca antropologię zdecydowanie optymistyczną. W samym akcie stw orzenia natura ludzka otrzym uje laskę, bo być stw orzonym na obraz Boży, znaczy mieć laskę tego obrazu. Paweł Evdokimov tw ier dzi, że żadne zło nie może nigdy wymazać początkowej tajemnicy człowieka, gdyż nie istnieje nic, co m ogłoby unicestwić w nim nie zatarte odbicie Boże43. Zbaw ienie natom iast prow adzi do przebó- stw ienia całej natury ludzkiej. A ntropologia praw osław na nie jest m o raln a (na jej m oralne rozum ienie kładzie nacisk Z ach ó d ), ale ontologiczna, jest ontologią przebóstwienia. M ów i się o an tro p o lo gii liturgicznej albo doksologicznej. Takie pojm ow anie obrazu Bo żego w człowieku w prow adza w radykalny optymizm , aż do poję cia synergizmu, który przeciwstawia się gnostycznemu fatalizmowi czy obsesyjnej trw odze w obliczu predestynacji. To w spółdziałanie w olnego człowieka z obdarow ującym łaską Bogiem zakłada istnie nie pełnej w olności pierw szego o d ru ch u poza wszelkim przy m u sem 44. W spółpraca z łaską jako synergizm nie tłum aczy właściwie katolickiej nauki o łasce45, natom iast protestantyzm odwołuje się do zasady sola gratia. Protestanckiem u radykalizmowi, w którym czło wiek jedynie przez w iarę (sola fide) przyjmuje całkowicie niezasłu żoną łaskę (sola gratia), przeciw staw ia się rzym skie uzgodnienie. D okum ent wyraźnie wskazuje na pierw otną inicjatywę Boga z m oż liwością współpracy z nią, nie zgadzając się jednak z maksymalistycz- nym rozw iązaniem praw osław nym . Deklaracja w różnym stopniu włącza we w spółpracę w dziele odkupienia stw orzonych w spółpra cowników. W ielkość tej współpracy, w kontekście ekum enicznego rozum ienia łaski, zależy przede wszystkim od rozm iaru inicjatywy Bożej i, p o w tó re, od otw arcia się na nią człow ieka. M aryja m a w tej w spółpracy wyjątkową godność i skuteczność. W świetle trze ciego num eru, Deklaracja wskazuje na wyjątkow ą inicjatywę Boga w tajemnicy Wcielenia, w której M aryja stała się M atką Odkupiciela.
« P. E V D O K IM O V , P ra w o sła w ie ..., 102.
44 T A M Ż E , 1 0 5 -1 1 4 . N a tem a t syn ergizm u kilkak rotn ie pisa! D . B ertetto. Z o b . zw l. L a Sinergia d ello S p irito S a n to c o n M aria. A p p r o fo n d im e n ti teologici, M arta
e lo S p irito S a n to . A t t i d e l 4 ° S im p o s io M a rio lo g ic o In te r n a z io n a le , R om a 1 9 8 2 ,
2 9 1 - 3 0 2 .
45 K. R A H N E R , H . V O R G R IM L E R , M a ly S lo iv n ik T e o lo g ic zn y , W arszawa 1 9 8 7 , 4 4 2 .
B er n a rd M o ra w s k i O F M C a p 208 2 .2 . M a tk a O d k u p ic ie la
D opiero od trzeciego num eru Deklaracja w p ro st wskazuje na w spółpracę M aryi z odkupującym Bogiem. Celem włączenia Dzie wicy M aryi w dzieło odkupienia jest to, by poczęła i wydala na świat O dkupiciela (nr 3), by stała się M atką O dkupiciela. W woli Boga (solus Deus), w Jego zbawczym planie bierze początek ta w spółpra ca. To w swej absolutnej wolności, przez czysto darm ow y wybór, Bóg
okres'lil, wybrał i przeznaczył M aryję do stania się Tą, którą się sta ła46. N ie m ożna wyłączyć tem atu predestynacji M aryi, szczególnie
w perspektywie historiozbawczej, poniew aż tem at ten jest rzeczywi stością47. Prawosław ie bardzo wyraźnie dostrzega tę rzeczywistość ukazując Dziewicę Maryję („wybraną” i „przeznaczoną”) w odwiecz nym planie Bożym, którego centrum stanow i przedw ieczna decyzja Boga o wcieleniu Logosu48. Kalwin, nazywany przez Bossueta „dru gim Patriarchą Reform y”, w Preambolo zdecydow anie potw ierdza „predestynow ane” miejsce M aryi w zbawczym planie Boga49. O d wieczna inicjatywa Boga zmierza do zbawienia ludzkości przez p o słanie na świat Syna Bożego, który przyjął ciało ludzkie za spraw ą D ucha Świętego w ciele M aryi. W tajemnicy Wcielenia M aryja sta je się M atką O dkupiciela - M atką Boga. Kiedy m ów i się o M aryi jako Theotokos (Dei G enitrix, M atka Boża) myśl protestancka wy chodzi naprzeciw rozległej zgodności, ale nie brak także licznych trudności, wcale niełatw ych do przezwyciężenia50. M acierzyństw o Boże było przyjm ow ane przez wielu protestantów , począwszy od czasów Reformacji. Luter (1483-1546), Zwingli (1484-1531), Kal w in (1 5 0 9 -1 5 6 4 ) i B ullinger (1 5 0 4 -1 5 7 5 ) nie m ieli tru d n o ś c i w nadaw aniu M aryi tytułu Theotokos i używali go często w kontek ście chrystologicznym i usprawiedliwienia przez w iarę51. W kom en tarzu do Magnificat Luter napisał, że całą chwałę M aryi określa jedno
46 M . T H U R I A N , M a ryja , M a tk a Parta, Figura K o ścio ła , W arsza w a 1 9 9 0 , 3 4 . 47 A . M Ü L L E R , L a p o s iz io n e e la c o o p e r a z io n e d i M a ria n e ll ’e v e n to C r is to ,
w : M y s te r iu m S a lu tis , t. 3/2, B re scia 1 9 8 0 ł . Por. R . L A U R E N T I N , M a tk a P an a ..., 1 6 2 .
48 S. PAPAS G E O R G IU , M aria nella v ita liturgica orto d o ssa , w : M aria nella C o m u n ità E c u m e n ic a ..., 83.
49 D . P A C E L L I, M aria in C a lvin o . R ifle ssio n i te o lo g ich e in to r n o a i S e r m o n i sulla N a tiv ità , „A s p re n a s ” 3 6 (1 9 8 9 ) 24 8 .
50 R . B E R T A L O T , M a ria M a d re d i D io n e l p e n siero p r o te s ta n te , w : M aria nella C o m u n ità E c u m e n ic a ..., 4 9 .
51 T A M Ż E , 5 2 . Por. C ze ść M a ry i dzisiaj. P ro p o zycje p a sto ra ln e , red. W. B E IN E R T , W a r s z a w a 1 9 9 2 , 7 8 - 8 3 ; R . L A U R E N T I N , M a tk a P a n a ..., 1 2 0 - 1 2 1 ; G . M A R O N , M a ria n ella teologia p r o te s ta n te , „ C o n c iliu m ” 1 9 ( 1 9 8 3 ) n r 8, 96;
D e m a rio lo g ia e t o e c u m e n is m o ..., 4 2 6 -4 2 8 (L u ter), 4 5 1 - 4 5 2 (Z w in g li), 4 6 1 - 4 6 2 (K alw in ).
słow o: „M atka Boża” i nikt nie m oże o N iej lub do Niej powiedzieć
nic więcej, naw et jeśliby m iai tak wiele języków, jak liczne są liście
[...], co znaczy być M atką Boga52. Pisma Symboliczne Kościoła refor m ow anego m ówią, że M aryi należy się nie tylko tytuł Christotokos, ale także Theotokos. Podobnie stw ierdza Kościół luterański w „Li ber C o n c o rd ia e ”. Protestantyzm przyjął naukę Soboru Efeskiego (431 r.) i Chalcedońskiego (451 r.) wraz z tytułem Theotokos. Okres ortodoksji protestanckiej, pietyzmu i oświecenia jest czasem bardzo niewielkiego zainteresowania postacią M aryi. We współczesnej teo logii protestanckiej znajdujem y zróżnicow ane stanow iska w obec
Theotokos, choć zdecydow ana większość teologów w ypow iada się
pozytyw nie53. Zaliczają się do nich: F. Heyer, M . Leuner, H. Asmus- sen, H . Lam parter, K. Barth, G. Schmied, W. Stählin, M . T hurian, J. W eerda, E. Riisch, H. Vogel, W Borowsky. Do niewielu teologów, którzy nie przyjmują efeskiej formuły Theotokos zaliczają się: T. Grin, W von Loewenich i L. Bronlow54. Z całą pewnością form uła ta nie jest przyczyną niezgody, przede wszystkim dlatego, że - jak podkre śla Barth - jest term inem biblijnym (Łk 1, 43)S5. Teologowie p ro te stanccy w yraźnie jednak in terpretują tę form ułę chrystologicznie, a nie mariologicznie, jak (według protestantów ) czynią to katolicy. W teologii protestanckiej akcent pada głównie na sam fakt wciele nia, określenie „Boże m acierzyństwo M aryi” (z wyjątkiem Thuria- na) jest zupełnie nie używane56. Tym większego znaczenia nabiera fakt zastosowania term inu „Boże m acierzyństw o” w tekście Dekla racji (nr 4). Ze względu na chrystologiczny sens form uły Theotokos w ielu protestan tó w uw ydatnia somatyczną stronę macierzyńskiego stosunku M aryi do swojego Syna. W yraźnie chrystologiczny sens
Theotokos ukazuje H. Asmussen w głośnej książce „M aria, die M u t
ter G ottes”. M aryja spełnia funkcję zapewniającą realność naszej łącz ności z C hrystusem , bo „N ie m a Jezusa bez M ary i”57. W innym
52 M . L U T E R O , C o m m e n to a l M a g n ific a t, M ila n o 1 9 8 3 3, 5 7 . R ó w n o c z e ś n ie w y p o w ia d a in n e, często c y to w a n e , sło w a o M a r y i: ja k d rz e w o n ie m ia ło in n ej za siu g i, ja k ty lk o , b y b y ło u ż y te n a k r z y ż u [...], ta k O n a n ie b y ła g o d n a tego m a c ie r z y ń s tw a . T A M Ż E , 58.
53 S .C . N A P I Ó R K O W S K I , M a tk a m o je g o P a n a ..., 2 4 - 2 5 ; G . M A R O N , M aria n e lla te o lo g ia p r o te s ta n te ..., 9 7 -9 9 ; R . B E R T A L O T , C risto lo g ie d e l m o n d o p r o te s ta n te , w : I l S a lva to re e la Vergine-M adre. L a m a te r n ità salvifica d i M aria e le c risto lo g ie c o n te m p o r a n e e . A tt i d e l 3 S im p o s io M a rio lo g ic o In te r n a zio n a le ,
R o m a -B o lo g n a 1 9 8 1 , 1 1 9 . 54 S .C . N A P I Ó R K O W S K I , S p ó r o M a tk ę ..., 2 0 . Por. T E N Ż E , T y tu ł „T h e o to k o s ” w o c en ie w s p ó łc z e s n y c h te o lo g ó w p r o te s ta n c k ic h , „C o lle c ta n e a T h e o lo g ic a ” 3 9 ( 1 9 6 9 ) И, 4 5 - 5 7 . 55 R. B E R T A L O T , C risto lo g ie d e l m o n d o p r o te s ta n te ..., 12 2 . 56 S .C . N A P I Ó R K O W S K I , S p ó r o M a tk ę ..., 20. 57 C y t. za S .C . N A P I Ó R K O W S K I , S p ó r o M a tk ę ..., 2 1 . 2 0 9 M ie js c e M a ry i w d zie le o d k u p ie n ia w świetle e k u m e n ic z n e j d e k la ra c ji (R z y m , 1 2 -1 7 V 1 9 7 5 r.)
miejscu zauważa on, że jeśli M aryja nie jest M atką Bożą, to Kościół
wszystkich czasów pom ylił się, albo też m y, którzy negujemy ten ty tuł, odłączyliśmy się od Kościoła uniwersalnego58. Wolfgang Borow-
sky, podobnie jak większość teologów protestanckich, nadaje M a ryi najpierw tytuł „M atka Pana”, a dopiero później „M atka Boża”. M aryja urodziła Tego, który jest praw dziw ym Bogiem i człowiekiem, stąd sam tytuł Theotokos podkreśla Bóstwo i człowieczeństwo C hry stusa59 . Z e względu na zachowanie chrystologicznej treści macierzyń stw a Bożego, protestanci używają często określenia „M atka C hry stusa - Christotokos” podkreślając sensowność, trzeźwość, a naw et ewangeliczność stanowiska N estoriusza60. R. Bertalot sugeruje w tej kwestii znalezienie zgodności protestancko-katolickiej w wyjaśnieniu d o k o n a n y m przez Roschiniego: Jeżeli p a trzy m y dobrze, fo rm u ły
„M atka B oża” i „Matka C hrystusa” są syn on im am i i oznaczają to samo. Błogosławiona Dziewica faktycznie nie jest nazywana M atką Bożą jakby zrodziła bóstwo czy boską naturę Słowa (byłoby to here tyckie), ale poniew aż zrodziła ludzką naturę przyjętą przez Słow o w jedności osoby, czyli zrodziła według człowieczeństwa osobę posia dającą człowieczeństwo i bóstw o61. Deklaracja w num erze 3. zdaje
się iść po linii łączącej oba stanowiska. N ie używa ani razu najpow szechniejszego określenia protestanckiego - „M atka Pana”. D o ku m en t uwypukla macierzyństwo M aryi w edług ciała, jednak bez jego pom niejszenia, gdyż Chrystus „łączy w swojej osobie boskość i czło w ieczeń stw o ” (nr 1). U chrześcijan w sch o dn ich , nie złączonych z Kościołem rzym sko-katolickim 62, znajdujemy różne postaw y co do Bożego m acierzyństwa M aryi. Są one logiczną konsekwencją przy jęcia stanow iska w obec unii hipostatycznej w Jezusie C hrystusie. N estorianie i monofizyci (począwszy od Eutychesa) nie przyznają
58 C y t. za S. D E F IO R E S , M a ria n e lla te o lo g ia c o n te m p o r a n e a ..., 9 2 . Por.
N a u c z y c ie lk a i M a tk a ..., 3 7 9 .
59 W. BO RO W SK Y, I n c o n tr o d e lle c o n fe s s io n i in M a ria , „ M iles Im m a cu la ta e” 6 (1 9 7 0 ) 3 , 3 9 2 - 3 9 6 . Z abierając g lo s na o m a w ia n y m K on gresie, B o ro w sk y z a a k c e n to w a ł Jej fun kcję w z o r c z ą . ST. R U M IŃ S K I, X V M i ę d z y n a r o d o w y
K ongres w R z y m ie , „A teneum K ap łań sk ie” 8 8 (1 9 7 7 ) 4 7 6 .
60 S.C . N A PIÓ R K O W SK I, S p ó r o M a tk ę ...,2 2 . Por. T E N Ż E , M a tk a m o je g o Pana, 2 6 ; C z y m o ż n a zr e h a b ilito w a ć N e sto riu sza ? , T A M Z E , 1 2 9 -1 3 2 .
61 R. BERTALOT, M aria M a d re d i D io n e l p e n siero p r o te s ta n te ..., 5 1 . C ytat ten p o c h o d zi z książki G. M ie g g eg o , L a Vergine M aria.
62 K o ścio ły w s c h o d n ie to: K o ścio ły p r a w o sła w n e sen su s tr ic to , czyli K o ścio ły tradycji bizantyjskiej czy b izan tyjsk o-słow iań sk iej, i tzw. starożytn e K o ścio ły W sch od n ie, tzn. K ościoły p rzed ch a lced o ń sk ie oraz K o śció ł asyryjski (zw an y n estoriań sk im ). S. GAJEK, L itu r g ic z n y c h a ra k te r k u ltu B o g a ro d zicy w K ościele
W s c h o d n im , w: N a u c z y c ie lk a i M a tk a ..., 3 2 5 . Por. N . Z E R N O V , W sc h o d n ie
M aryi w pełni tytułu M atka Boża63. N atom iast Kościoły praw osław ne w ścisłym sensie były zawsze jednoznacznie w ierne doktrynie
Theotokos, jak to obserw ujem y w ich dokum entach liturgicznych,
ikonograficznych i teologicznych. W prawosławiu powszechnie w łą cza się praw dę o Theotokos w chrystologię. M ożem y mówić o trzech zasadniczych nurtach chrystologicznych we współczesnym praw osła wiu: sofiologicznym (Bulgakow, Sołowiow, Florenskij), eklezjalnym (Chomjakow, Afanassjef, po części Evdokimov) i neopatrystycznym (Florowskij, Łosski)64. Rosyjski teolog Sergiusz Bulgakow ( f i 944) wyjaśnia doktrynę Bożego m acierzyństwa poprzez swój system so- fiologiczny (sofianiczny), w którym M aryja, aby m ogła być praw dzi wie M atką Bożą, w inna począć w sobie i urodzić to wszystko, co określam y jako Boga-cztowieka, bez wyłączania Bóstwa. Śladami Bułgakowa i Sołowiowa współcześnie kroczy P. Florenskij, u k tóre go Sofia to nie tylko Chrystus - M ądrość Ojca, ale nadto tajem ni cza rzeczywistość, która znajduje się poza Trójcą. Sądzi on, że ze wzglę du na zjednoczenie z Sofią, Theotokos posiada „m oc kosm iczną”, którą liturgia (o wiele bardziej niż teologia) rozpoznaje, a chrześci janin jej doświadcza65. Pewnej syntezy chrystologiczno-mariologicz- nej w teo lo g ii p raw o sław n ej d o k o n a ł N . N issiotis, w ych od ząc z założenia konieczności stałego odnoszenia teologii chrześcijańskiej do osoby i miejsca M aryi w historii zbawienia. Wskazuje na to, że fo rm u ła Theotokos w yraża nie tylko fakt dania Logosow i przez M aryję form y ludzkiej, ale także pełnej hipostazy. W ierność orzecze niom Soboru Efeskiego staje się zapew nieniem ortodoksji chrysto logicznej, stąd przyjęcie form uły Theotokos nie jest dow olne, ale konieczne66.
W ujęciu katolickim tajem nica Bożego m acierzyństwa zajmuje bardzo wiele miejsca. W ym ieńm y cechy szczególnie wyróżniające. Przyjmowane są oczywiście orzeczenia soborów Efeskiego i Chalce- dońskiego, także II (553 r.) i III (681 r.) Soboru z K
onstantynopo-63 D . B E R T E T T O , M a ria SS. e i fr a te lli se p a ra ti d i O r ie n te , w : L a M a d o n n a
e l ’E c u m e n is m o ..., 1 1 8 -1 2 3 .
64 S. D E F IO R E S , M aria nella teologia co n te m p o ra n ea ..., 1 8 3 -1 9 1 . P EV D O K IM O V ,
P r a w o sła w ie..., 1 6 8 ; J. FL O R O W SK IJ, M a tk a B o ża -za w s ze D z ie w ic a , w : T eksty o M a tc e B o żej. P ra w o sła w ie I, red. S.C . N A PIÓ R K O W SK I, N ie p o k a la n ó w
1 9 9 1 , 1 7 4 -1 8 8 ; W. ŁO SSKI, N a js w ię ts z a , T A M Ż E , 1 8 9 -2 0 0 . O d ok tryn ie
T h e o to k o s m on ograficzn e d z ieło nap isał J. K ALO G IR O U , M aria h e d e ip a r te n o s T h e o to k o s k a tà tès o r th o d o x o n p is tin , Salonik i 1 9 5 7 .
65 S. D E FIORES, M aria nella teologia c o n te m p o r a n ea ..., 1 8 4 -1 8 5 ; P. FLORENSKIJ,
S o fia , w: Teksty o M a tce B o że j..., 2 0 6 -2 2 3 .
66 N . N IS S IO T IS , M a ry ja w te o lo g ii p r a w o s ła w n e j, w: T e k sty o M a tc e B ożej.
P raw osław ie II, red. S.C. NAPIÓRKOW SKI, N iepokalan ów 1 9 9 1 ,9 3 -1 1 2 . Artykuł
ten om aw ia S. D E FIORES, M aria nella teologia c o n tem p o ra n ea ..., 1 8 8 -1 9 1 .
211 M ie js c e M a ry i w dz iel e o d k u p ie n ia w świ etle e k u m e n ic z n e j d e k la ra c ji { R z y m , 12 -17 V 1 9 7 5 r. )
la. Już od pierw szego trak tatu m ariologicznego Suareza (1592 r.) m acierzyństwo Boże nazwane jest „pierwszą zasadą m ariologii”, ta jemnicą do kontem plow ania i celebrow ania67. O statni Sobór ukazuje tajemnicę Bożego macierzyństwa w wielu w ym iarach (biologicznym, teologicznym , zbawczym, personalistycznym). W ósmym rozdziale
Lum en gentium 14 razy występuje tytuł „M atka Boża”68. G. Philips,
który w znacznej m ierze przyczynił się do obecnego kształtu tego rozdziału, zdecydow anie na pierwszym miejscu w śród tytułów m a ryjnych um ieścił - „M atk a Boża”, p o niew aż w łaśnie przez Boże
m acierzyństw o M aryja zajm uje taką a nie inną pozycję w historii zbawienia69. M aryja jest Tą, która poczęła i w sercu i w ciele70 poświę
cając całą siebie osobie i dziełu swego Syna71. Zbawczy wym iar w Jej macierzyństwie posiada posłuszeństwo72 i Jej w spółpraca z dziełem Zbawiciela73. Jej funkcja m acierzyńska w ekonom ii łaski trw a nie
ustannie74. Szczególnym wyróżnieniem mariologii soborowej i obec
nej jest akcentow anie zjednoczenia M aryi z Chrystusem węzłem ści
słym i nierozerwalnym 75. Laurentin stwierdza, że osobowe odniesie nie M aryi do Boga stanow i istotę Bożego macierzyństwa76. Deklara
cja nie ukazuje tak bliskiej więzi osobowej M aryi z Synem, wskazu je n ato m iast na „w yjątkow ą godność i skuteczność” (nr 2) bycia M atką Odkupiciela.
67 L aurentin w sk azu je już na p seu d o -A lb erta (p o l. XIII w .) p oru szającego to zag a d n ien ie. R. L A U R E N T IN , M a tk a P a n a ..., 1 5 3 - 1 5 5 ; A. M ü ller m ó w ią c o m a cierzy ń stw ie B ożym M aryi jako teo lo g icz n ej form u le pierw szej zasady m ariologii stwierdza: M a ryja jest Tą, która o trzy m a ła n a jin ty m n iejsze u cze stn ic tw o
w c z ło w ie c z e ń s tw ie C h ry stu sa . A. M U L L E R , L a p o s iz io n e e la c o o p e r a zio n e d i
M aria n e ll’e v e n to C risto ..., 5 2 3 . Także dla braci p r a w o sła w n y ch - w e d lu g G. G harib - ty tu ł T h e o to k o sm o że b yć u w ażan y za p ierw szą zasadę całej m ariologii w sch o d n iej. G . G H A R IB , O r ie n te c ristia n o ,N D M 1 0 3 2 .
68 G recka form u la T h e o to k o sodd aw an a jest przez trzy term iny łacińskie: D eipara (jest to d o s ło w n y przekład, zob. R. L A U R E N T IN , M a tk a P ana...,2 5 5 ): LG 5 4 , 5 6 , 5 7 , 6 3 , 6 6 , 6 9 ; D ei G enitrix: LG 5 2 , 5 3 , 6 6 , 6 7 i M ater D ei: LG 5 3 , 6 1 , 6 6 , 6 9 . O p o ch o d zen iu tytułu T h e o to ko szob. R. L A U R E N T IN , M a tk a P ana..., 2 5 2 - 2 5 5 . O używ an iu i znaczeniu pow yższych d zieł zob. H . LA N G K K A M ER , M a ryja
w N o w y m T esta m en cie,G o rzó w W ielk op olsk i 1 9 9 1 ,1 9 - 2 2 i J. K UDASIEW ICZ,
M a tk a O d k u p ic ie la , Kielce 1 9 9 1 , 9 6 -9 9 .
69 S.C . N A PIÓ R K O W SK I, J, USIĄD EK, M a tk a i N a u c z y c ie lk a ..., 81. 7® LG 5 3 . 7> T A M Ż E , 5 6 . 7* T A M Ż E . 73 T A M Ż E , 6 1 ; por. M C 5. 74 T A M Ż E , 6 2 . 75 T A M Ż E , 5 3 . 76 R . L A U R E N T I N , M a t k a P a n a ..., 1 8 9 o r a z S .C . N A P I Ó R K O W S K I , J, U S IĄ D E K , M a tk a i N a u c z y c ie lk a ..., 8 5 - 8 7 . P o d o b n ie B ein ert p o d k reśla przed e w szystk im w ię ź d u ch o w ą i w ew n ętrzn ą m ięd zy M aryją a Jej Synem .
W całościowym spojrzeniu na treść Deklaracji m ożna odnieść do niej słowa Lutra w patrzonego w Boże macierzyństwo M aryi, skąd
w yw odzi się wszelka cześć i wszelkie błogosławieństwo i stąd należy się Jej szczególna pozycja ponad wszystko w całym rodzaju ludzkim 77.
2 .3 . W ie r n a W s p ó łp ra c o w n ic a
W łączenie w dzieło odkupienia współpracowników, w wyjątko wy sposób M aryi, ukazuje Deklaracja jako decyzję, inicjatywę p o d jętą przez Boga (nr 2). N ie m ówi o konieczności względnej czy bez względnej, ale odwołuje się do planu Bożego, do niczym nieograni czonej woli Bożej. Bóg sam (solus Deus) włączył w dzieło odkupie nia M aryję, by stała się M atką O dkupiciela (nr 3). W śród stw orzo nych w spółpracow ników „Dziewica M aryja m a wyjątkow ą godność i skuteczność” (nr 2). Dziewictwo stanow iło przygotow anie M aryi do najwyższej godności bycia M atką Pana, stąd potrzeba bliższego przyjrzenia się tem u zagadnieniu. W Deklaracji tytuł „D ziew ica” użyty jest dw ukrotnie: w num erze drugim (Maryja jest tu w ym ienio na po raz pierwszy) i ostatnim. We współczesnym świecie protestanc kim problem dziewictwa M aryi mieści się w tak dużej rozpiętości poglądów, że naw et rozróżnienie, dokonane przez S.C. N apiórkow skiego, na teologów nurtu podw ójnego protestu i nurtu zasadnicze go, nie rozw iązuje w zadawalający sposób przedstaw ienia p ro b le m u78. N atom iast jest powszechnie w iadom e, że wszyscy wielcy re form atorzy (Luter, Zw ingli, Kalwin) byli „energicznym i o b ro ń ca m i”79 w ieczystego D ziew ictw a M aryi. N ie p o d trzy m y w ali tego tw ierdzenia późniejsi reform atorzy jak: Bucer, R M ortire, Beza; inni, jak anabaptysta Stenberger utrzymywali, że M aryja m iała inne dzie ci z Józefem 80. Współcześnie, zdecydow ana większość teologów
pro-77 M . LU T E R O , C o m m e n to a l M a g n ific a t..., 5 6 -5 7 .
78 O k r e ś le n ie „nurt p o d w ó jn e g o p r o te s tu ” o d n o s i au to r S p o r u o M a tk ę d o n ieliczn y ch t e o lo g ó w p rotestan ck ich , k tórzy n ie zgadzają się z p o w sz ec h n ą p o sta w ą , zd ecy d o w a n ie n e gatyw n ą w o b e c m a rio lo g ii i k atolick iej p o b o żn o śc i m aryjnej („nurt za sad n iczy”), poszu ku ją na d ro d ze d ia lo g u n o w y ch rozw iązań. S.C . N A PIÓ R K O W SK I, S p ó r o M a tk ę ..., 1 5 -1 6 .
79 S. D E F IO R E S, V ergine, N D M 1 4 6 3 . Virgo p e r p e tu a w m yśli p ierw szy ch R efo rm a to ró w i Ksiąg W yzn an iow ych zob . D e m a rio lo g ia e t o e c u m e n is m o ..., 4 2 8 - 4 3 1 (Luter), 4 5 2 - 4 5 5 (Z w in g li), 4 6 2 - 4 6 4 (K alw in); C ze ść M a r y i dzisiaj.
P ro p o zyc je p a s to r a ln e ...,8 2 -8 3 ; S.C . N A PIÓ R K Ò W SK I, M a tk a m o je g o P ana..., 2 6 -2 7 ; M . T H U R IA N , M a ry ja , M a tk a Pana, Figura K o śc io ła ...,5 2 -5 6 ; M a tk a
Jezu sa po śró d pielgrzym ującego Kościoła...,3 5 4 - 3 5 9 ; R . BERTALOT, P ro testa n ti..., 1 1 7 1 ; R. M U M M , Z r o d z o n y z D z ie w ic y M a r y i, „ C o m m u n io ” 3 ( 1 9 8 3 ) nr 5 , 9 1 . 80 S. D E EIORES, Vergine, N D M 1 4 6 3 . 223 M ie js c e M a ry i w dz iel e o d k u p ie n ia w świ etl e e k u m e n ic z n e j d e k la ra c ji (R z y m , 12 -17 V 1 9 7 5 r.)
B er n a rd M o ra w s k i O F M C a p 2 1 4
testanckich przyjmuje dziewictwo M aryi przed narodzeniem (virgi
nitas ante p a rtu m ). Powołują się oni na teksty biblijne (zwł. M t 1,
22-23 i Łk 1, 27) bez odw ołania się do proroctw a Izajasza (7, 14). D o nielicznych teologów nieprzyjmujących dziewictwa M aryi zali czają się: von Loewenich, Amstutz, Bultmann, Delius, N iem czyk81. Teologowie mówiący o dziewictwie w czasie narodzenia (in partu) w skazują na w yraźną m oc d o w o d o w ą w ym ienionego p ro ro c tw a Izajasza. Równie liczni przeciwnicy, jak i zwolennicy dziewictwa in
p artu, poświadczają swoją pozycję tekstami Pisma świętego. Innym
problem em jest tzw. kwestia braci Pańskich, związana z dziewictwem
post partum . Wydaje się, że klasyczne stanow isko w tej kwestii za
jął N . Giampiccoli w dziele „La Famiglia di G esù”. D ochodzi on do wniosku, że nie da się skrypturystycznie dowieść dziewictwa M aryi po narodzeniu, przeciwnie, Biblia zaprzecza tej nauce. Stanowisko zbliżone do nauczania praw osławnego i katolickiego zajmują teolo gowie nurtu podw ójnego protestu, zwłaszcza Asmussen i Thurian. Asmussen, czerpiąc wyłącznie z Objawienia (sola Scriptura), zazna cza on swój pozytywny stosunek do faktu dziewictwa M aryi, nada jąc m u wym iar soteriologiczny, gdyż nie m a zbawienia bez dziew i
czości Maryi*2. Podobnie skrajne stanow isko, jak na stronę p ro te
stancką, zajmował M . T hurian (w okresie protestanckim ) stw ierdza jąc, że dziew ictw o M aryi jest obiektyw ną, niew ątpliw ą przesłanką
zawartą w tekście N ow ego Testam entu^. Z akonnik z Taizé odnosił
się także do Starego Testam entu, wskazując now ą kategorię dziewic tw a płodnego m ocą Ducha Świętego. M ów ił o trzech znam ionach dziewictwa: 1) konsekracji - jako wyłącznego oddania się na służbę Bogu, 2) kontem platyw nego ubóstwa, które oczekuje jedynie Boga i 3) eschatycznej nowości Kościoła. Ostatecznie T hurian przyjął tra dycyjną naukę O jców Kościoła o wieczystym dziew ictw ie M aryi, stwierdzając, że jest ona co najmniej zgodna z w yjątkow ym pow oła
niem Maryi, całkowicie poświęconej dziełu Bożemu*4.
O m aw iana Deklaracja nie opow iada się wyraźnie za „dziewic twem wieczystym” lub tylko za którym ś z jego aspektów. Wydaje się jednak, że kluczow ym miejscem dla znalezienia odpow iedzi jest jej czwarty (najkrótszy) num er. O tóż stwierdzenie, pochodzące od Kai Selin, o trw ałym charakterze fiat*5, może być rozum iane jako całko
«1 S .C . N A P I Ó R K O W S K I , S p ó r o M a tk ę ..., 2 8 .
« C yr. za S .C . N A P IÓ R K O W S K I , S p ó r o M a tk ę ..., 3 7 ; T A M Ż E , 2 7 -3 4 ; T E N Ż E ,
M a tk a m o jeg o P ana..., 2 7 -2 8 ; C ześć M a ry i dzisiaj. P ro pozycje p a sto ra ln e ..., 88. 83 M . T H U R I A N , M a ry ja , M a tk a Pana, Figura K o śc io ła ..., 3 9 .
^ T A M Ż E , 5 5 .
w ite i na zawsze oddanie się Bogu, Jego zbawczym planom . To o d danie trw a od zwiastowania aż d o dram atu Krzyża (nr 5). D o dat kow ym arg u m en tem za interp retacją potw ierdzającą wieczystość dziew ictw a M aryi jest użycie po raz drugi tytułu „Dziewica” (nr 6), gdzie m ów i się o miejscu M aryi już w C om m unio Sanctorum. Z a tem z pew nością m ożna m ówić o dziewictwie ante partum (nr 1) i post partum (nr 6), przy czym absolutnie nic nie wskazuje na o d rzucenie dziewictwa in partu.
S tro n a praw osław na i katolicka, zgodnie z tradycją, wyznaje wiekuiste dziewictwo Maryi. J. Florowskij uważa, że całość dogm a tycznej nauki o M aryi można zawrzeć w tych oto dwóch określeniach:
„M atka B oża” i „zawsze Dziewica” - „Theotokos” i „Aeiparthenos”S6.
Z arów n o prawosławie, jak i katolicyzm uważają naukę o dziewiczym poczęciu za w pełni poświadczoną w N ow ym Testamencie i wyzna w aną w Credo. Termin „zawsze Dziewica” został formalnie zapro ponow any na Synodzie w K onstantynopolu (553 r.), a później na Synodzie L aterańskim (649 r.). N au k a o dziew ictw ie M aryi ante
p a rtu m jest d o g m atem w iary uroczyście po dan ym do w ierzenia,
n a to m ia st nau k a o dziew ictw ie in i p o st p a rtu m jest dog m atem z pow szechnego nauczania87. N ależy zaznaczyć, że m im o jasności sform ułow ań nauki katolickiej pojawiły się próby wyjaśnienia teo logicznego, zwłaszcza poczęcia in partu, nie zawsze zgodne z przy jętymi założeniam i88. Reprezentatywna dla stanowiska katolickiego jest w ypow iedź H.U. von Balthasara, który wyrzuca teologom ka tolickim, iż stali się tak ślepi, że nie widzą, iż dziewictwo M aryi jest
włączone w centrum dogm atyki89.
Bogactwo prawosławia zakłada apofatyczność nadprzyrodzono- ści i liturgiczny, wyjątkowy szacunek dla Tajemnicy. Charakterystycz ne dla wiary W schodu są słowa św. Bazylego: My, przyjaciele C hry
stusa, nie jesteśm y w stanie słuchać tego, że Boża Rodzicielka
prze-86 J. F L O R O W SK IJ, M a tk a B o ża -za w s ze D z ie w ic a ..., 17 4 .
87 S. D E FIO R ES, Vergine,N D M 1 4 6 7 -1 4 6 8 ; W. G R AN AT, D o g m a ty k a ka to lick a .
S y n t e z a , L u b lin 1 9 6 7 2, 3 2 9 - 3 3 0 ; M . M A C IO Ł K A , D z ie w i c t w o M a r y i, w: E n c y k lo p e d ia k a to lic k a ,t. 4 , 6 1 2 . Biblijne ro zu m ien ie „ d z iew ic tw a ” zob.: H . Ł A N G K .K A M E R ,M a r y ja w N o w y m T e s ta m e n c ie ...,3 3 -5 1 i J. KUDASIEW ICZ,
M a tk a O d ku p iciela ...,3 8 -4 5 .
88 R. L A U R E N T IN , M a tk a P ana..., 2 6 8 - 2 6 9 . D ok ład n iej n a św ietlo n y p rob lem d z iew ic tw a (a n te , in , p o st p a r tu m ) T A M Ż E , 2 5 8 - 2 7 2 ; S.C . N A PIÓ R K O W SK I, J, U SIĄ D EK , M a tk a i N a u c z y c ie lk a ..., 2 4 i 2 4 5 - 2 4 6 . W latach 7 0 . n iek tórzy t e o lo g o w ie jak: Bauer, O rten sio da S p in eto li, K üng, S ch illeb eeck , F.vely, M alet ro zu m ieli d z iew icze p oczęcie jako th e o lo g u m e n o n ,tzn. w yrażen ie te o lo g icz n e nie m ające m o cy w iążącej, ch o ć jest g o d n e p o lecen ia . S. D E FIO R ES, M aria
n ella teo lo g ia c o n te m p o r a n e a ..., 4 4 0 - 4 4 1 . Szerzej o aktualnej p rob lem atyce d otyczącej d ziew ic tw a M aryi zob . N D M 1 4 1 8 - 1 4 2 4 .
89 N D M 1 4 2 4 . 2 1 5 M ie js c e M a ry i w d zie le o d k u p ie n ia w świ etle e k u m e n ic z n e j d e k la ra c ji (R z y m , 1 2-1 7 V 1 9 7 5 r. )