• Nie Znaleziono Wyników

Druki litewskie : studyum historyczno-statystyczne (z tablicą graficzną)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Druki litewskie : studyum historyczno-statystyczne (z tablicą graficzną)"

Copied!
25
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

Druki litewskie

Studyum historyczno-statystyczne.

(z tablicą graficzną.)

D zień 7 m aja (24 kw ietnia) 1904 roku, o tw ierając przed ogrom ­ n ą w ięk szością n a ro d u litew sk iego , m ieszkającego w granicach p a ń stw a rosy jskiego , d o stęp leg a ln y do p iśm ien n ictw a rodzim e­ go, dru k o w an eg o czcionkam i łacińskiem i, stanow iącem i w ieko w ą jeg o przyn ależn ość, rozp o czyn a n o w ą erę w kulturze litew skiej.

Jak o p ró b ę sk re ślen ia p rzeszłości, poprzedzającej ten e p o k o ­ w y dla L itw in ó w w y p ad ek , oraz ujęcia w ram y liczb doty chcza­ sow eg o do ro b k u piśm ienniczego w jęz y k u litew skim — napisałem a rty k u ł p. t. „ D r u k i l i t e w s k i e " , zam ieszczony w zeszycie lu to ­ w ym „ B i b l i o t e k i W a r s z a w s k i e j " z r. 1905. Ź ródłam i, na k tó ry ch op arłem w te d y p rac ę m oją, b y ły n a stęp u jące trzy w y d a w ­ nictw a: 1) S . B ałtro m ajtisa „Списокъ лит овскихъ и древне-прусскихъ кнпгъ, изданныхъ съ ipp) по icjo) годъ“ (P e te rsb u rg 1892 г. 8° str. 66, o d b itk a z rocznika ces. tow . geograficznego), 2) C h ro n o p o litan u s’a „Lietoviskoji biblio g ra p ija " (w czasopiśm ie litew sk iem „ W a r p a s “ 1903 r., zeszyt 5; je s t to u zu p ełn ien ie sp isu B ałtrom ajtisa) i 3) A . Jo - n a sa Z a n a v ik u tis’a „Catalogue des L iv re s lithuaniens im p rim és des 1864 à i 8cj() hors de R u ssie ou les im pressions lithuaniennes sont in terd ites“ (P aryż 1900 r. 16° str. 28).

N iestety, źró d ła pow yższe, je d y n e n aó w czas jak ie się w d ru ­ k u uk azały , d a ły mi m ożność obliczenia sta ty sty c z n e w y d aw n ictw litew skich dopro w adzić zaledw ie do r. 1900, a co w ięcej,

(3)

oblicze-96 D R U K I L I T E W S K I E .

nia te, n a ich p o d staw ie dokonane, ja k się później okazało, znacz­ nie się różn iły od rzeczyw istości.

R ozporządzając dziś now em , pow iększonem w y daniem b ib lio ­ grafii B ałtro m ajtisa, zakończonej n a ro k u 1903 (W y d an ie drugie, P e te rs b u rg 1904 r. 8° str. 218) oraz suplem entam i do niej, o g ło ­ szonym i w № № 60 i 87 dziennika „ V iln io u s Ż im o s “ z r. 1905, ro zp ra w k ę m oją z „ B i b l . W a r s z . “ now em i w iadom ościam i u zu ­ pełniłem , b łęd y p o p raw iłem i obecnie objąłem nią całą epokę, p o ­ przedzającą w ieko p o m n y akt 1904 roku. W szakże nie łud zę się b y i o trzy m ana tera z przezem nie liczba o g ó ln a, d ru k ó w litew skich b yła niew zruszoną; ro k każdy bow iem w y d o b y w a z m roku zapom nienia książki now e, dotychczas bibliografii litew skiej nieznane.

W celu unaocznienia w ah an ia się i sto p n io w eg o w z ro stu p iś ­ m iennictw a litew skiego, d odałem tablicę graficzną, w skazu jącą k o ­ lejno ro k za rokiem liczbow y stan jeg o . P o zestaw ieniu ilości d ru ­ k ó w w tekście z liczbą tab licy graficznej, czytelnik n atrafi na p e ­ w ną, aczkolw iek nieznaczną, różnicę, p o w sta ją c ą z p o w o du , że nie znalazły n a niej m iejsca druki, n iep o siad ające oznaczonego ro k u w y d an ia. M iałem n a w zględzie zbliżony do isto tn eg o sta n u rzeczy obraz sta ty sty c z n y piśm iennictw a litew skiego.

R uch w ydaw niczy litew ski da się podzielić na trzy zasad ni­ cze okresy , k tó ry c h p o w od em sta ły się zarządzenia adm in istracy j­ ne w p ań stw ie rosyjskiem .

O k r e s p i e r w s z y , trw ają cy lat 320, rozpo czyn a się od ukazania się w r. 1545 z p o d tłoczni drukarskiej H a n sa W ein- reicha w K ró lew cu pierw szej książki litew skiej w narzeczu staro- p ruskiem , p. t. „C ałechism us“ i kończy się w r. 1865, w k tó ry m n a ­ stą p ił zakaz używ an ia czcionek łacińskich w d ru k arstw ie litew skiem w e w szystkich krajach, p o d leg ły ch b e rłu rosyjskiem u;

O k r e s d r u g i obejm uje lat 40 trw an ia banicyi, ja k ą o b ło żo­ no książki litewskie, w granicach R osyi;

O k r e s t r z e c i zo stał zap o czątk o w an y w r. 1904 przez u ch y ­ lenie zakazu.

I.

Z a pierw szeg o au to ra, piszącego po litew sku, doty ch czas je s t uw ażany S ta n isław R ap ag ellan , p ierw szy p ro fe so r w szechnicy k ró ­ lew ieckiej, zm arły w r. 1545, k tó ry p rzełoży ł n a ten jęz y k pieśni

(4)

polskie i niem ieckie; w szakże nie je s t pew nem , czy pieśn i te zo­ sta ły w y d an e jeszcze za życia tłum acza.

W o g ó le dotych czas nie p o siad am y żadnego niezbiteg o d o ­ w odu, że przed r. 1545 w y szła z d ruk u jak a k o lw iek książka litew ­ ska. W p ra w d zie T e o d o r N a rb u tt w sw ych „ D z i e j a c h n a r o d u l i t e w s k i e g o " (tom IX, str. 287) zapew nia, że w idział „ W y p r a ­ w ę d u s z y n a t a m t e n ś w i a t i t. d .“, czyli agen d ę, w y d ru k o ­ w an ą rzekom o ju ż w r. 1 533 w W ilnie u A n d rzeja L esciciu sa (Łęczyckiego) po polsku, po łacinie, po litew sku i po niem iecku, tw ierdzenie to atoli w y d aje się m ocno fantastycznem , zw łaszcza, że z inny ch źródeł nie w iadom o o istnieniu w W iln ie kiedykolw iek- bądź d ru k arza o po d o b n em nazw isku. Przeczy też tem u sta n o w ­ czo sum ienny badacz lite ra tu ry litew skiej, M aurycy S tan k iew icz, w swej „ B i b l i o g r a f i i l i t e w s k i e j " (K raków 1889 r.).

D latego też za p ierw szy d ru k litew ski, (aczkolw iek w n a ­ rzeczu pruskiem ), jak i do dni naszych się zachow ał, uw ażać m u­ sim y „Catechismus m p re u ssn ish e r sprach, g e c o rr ig ir e t u n d da ge gen das deiidsche G edrackt zu K o n ig szb e rg inn P reussen durch H ans W einreich. M D X L V “. (in 4° str. 15), którego, zdaje się je d y n y egzem plarz, znajduje się w Ces. Bibl. P u b l. w P e te rsb u rg u . D o ­ piero w e dw a lata po tem w ychodzi z tejże oficyny królew ieckiej p ierw szy druk w narzeczu górno-litew skiem : M arcina M osv idiu s’a „ C ałechism usa p r a s ty ssadei, m a ksla s sk a itim a raschta y r g iesm es del kriksczia n istes bet del berneliu lannu nauiey su g u ld ita s. K a ra - liauczui, V I I I dena meneses sa u sia m etu u szg im im a Diewa M D X L V I I (d. 8 stycznia 1547 r.). Isch b ru kłas K a ra la u czu i p e r J o n a W ein - reicha m etuse ijr dienagi, kaip a n t p ra d zia s K n ig ie liu i jr a u (16° str. nlb. 79). S ą to pierw sze: elem entarz, katechizm i śpiew n ik w jed n e j książce. P iso w n ia je s t w ybitnie polsk a z m ałą dom ieszką niem ieckiej, k tórej w p ływ , razem z czcionkam i gockiem i, o d b ił się do p ew n eg o sto p n ia i n a ów czesnem d ru k arstw ie polskiem .

A więc w r. 1905 ubiegło 360 lat od w yjścia w św iat p ie rw ­ szej, znanej nam , książki litew skiej.

W p o ró w n an iu z polskim , d ru k litew ski je s t o 70 lat m ło d ­ szy od niego, lite ra tu ra p o lsk a bow iem ju ż w r. 1875 obcho d ziła 400-lecie pierw szego sw ego „ O j c z e n a s z , Z d r o w a ś i W i e ­ r z ę w B o g a " , o d b iteg o w jęz y k u polsko-czeskim i dołączo neg o do sta tu tó w syno d aln y ch b isk u p a w ro cław sk iego z r. 1475.

K rólew iecki d ru k arz J a n W einreich je s t te d y pierw szym d ru karzem litew skim , z k tó re g o oficyny w d. 20 k w ie tn ia 1549 r. w ychodzi trzecie z rzęd u i zarazem ostatn ie je g o w y d a w n ic tw o

(5)

98 D R U K I L I T E W S K I E .

w tym jęz y k u p. t. „Giesnie S . A m b ra sze ija n s, bey S . A u g u s tin a , ku rę wadin: Te Deii laudam us. S u g esm em is ape isclim im iru siu p riekelim a J e sa u s C h rista u s, Isy g u ld ita s p e r M . M ossuida W ait- kuna etc. A n t naudos R a g a yn es B aszniczey ir k itu etc.a M ała ta książeczka w 16е o 12 stronicach nieliczbow anych, ja k ty tu ł opiew a, zaw iera p rze k ład y li3Tm nu „T e D eum lau dam us" i pieśni o Z m ar­

tw y ch w stan iu Pańskiem , sporząd zon e przez znanego nam już, M ar­ cina M osv idiu s’a (w pierw otnem , nieskażo nem brzm ieniu nazw isko je g o brzm iało w ed łu g O ste rm e y era — M ażw yds a w e d łu g K a rło ­ w ic z a — M a s t w i d a s ) na użjń ek kościoła w R ag necie w dzisiej­ szych P ru sa c h W sch o d n ich . P rz y p ad k o w o n atrafi! n a nią dr. Z yg ­ m un t C elichow ski, kustosz biblioteki kórnickiej w o p raw ie P osty lli S ek lucy an a, dru k ow an ej w r. 15 56 przez A ugezdeckiego w K ró ­ lew cu. P o d o b izn a je d y n e g o jej eg zem plarza w y d a n a została przez B ibliotekę k ó rn ick ą w r. 1897 w P o znaniu.

N astęp cą W e in reic h a w K ró lew c u z o sta ł J o h a n D eubner vel D aubm an, k tó ry w r. 1 5 59 w y d aje form ularz chrztu, a w r. 1561 — K atechizm M arcina L u tra w p rzek ład zie dla L itw inów . P o nim G eorg O ste rb e rg m iędzy r. 1 579 a 1600 w ypuszcza 8 k siąg litew ­ skich, a w ich liczbie śpiew y du chow ne i P o sty llę ks. J a n a Bret- kuna, p leb a n a królew ieckiego.

O koło teg o czasu jęz y k litew ski cieszył się ju ż tak w ielką po w ag ą, że n a w e t J e rz y F ry d e ry k , m arg rab ia B ran d en b u rsk i, o g ła­ sza d rukiem po litew sku sw e m anifesty, d ato w an e w T y lż y w d. 6 sie rp n ia 1 578 i 22 w rześnia 1678 r.

D o p iero w r. 1595 ukazał się p ierw sz y w i l e ń s k i druk litew ­ ski. J e st nim katechizm Je zu ity , ks. Ja k ó b a L e d e sm j7, w p rzek ła­ dzie ks. M ikołaja D aukszy, k an o n ik a żm ujdzkiego, z języ k a p o lsk ie­ go n a narzecze d olno-litew skie czyli żm ujdzkie. N ajstarszy w tem narzeczu i przez to nieo cenio n y dla bad aczów języka litew k ieg o , zab y tek ten p oza m iejscem i rokiem , nie posiada w ym ienionej drukarni; zdaje się atoli, że w y szedł on z oficyny akadem ii O. O. Jezuitówr; wr cztery lata bow iem później Jezuici w ileń scy w y d a li „ P o s t i l ł ę k a t o l i c k ą " wr tłum aczeniu tegoż M ikołaja D au kszy.

L ite ra tu ra litewrska zaw dzięcza d ru k a rn i jezuickiej w W iln ie jeszcze d w a dzieła, p o siad ające dla niej pierw szo rzęd n ą w arto ść. W ro k u 1629 ukazują się po raź p ierw sz y „ P u n k t y K a z a ń o d A d w e n t u a ż d o P o s t u L i t e w s k i m j ę z y k i e m z w y t ł ó - m a c z e n i e m n a P o l s k i e " i pierw szji „ S ł o w n i k " polsko-łaciń- sko-litew ski. A u to rem obu dzieł je s t g ło śn y w sw oim czasie kaz­ nodzieja, je z u ita K o n sta n ty S zy rw id, u ro d zo n y n a Żm ujdzi.

(6)

R ok 1629 stał się w d ru k arstw ie litew skiem rokiem zw ro t­ nym . D o tą d w szystkie druki litew skie odbijane b y ły czcionkam i o ch ara k te rz e gotyckim , zaś w r. 1 6 2 9 kazania S z y rw id a w po­ łow ie te k stu odbite z o sta ły p o r a ź p i e r w s z y c z c i o n k a m i ł a с i ń s к i e m i x). N ieznane je s t w cale pierw sze w y d an ie słow ni­ k a S zy rw id o w eg o ; dom yślać się je d n a k w olno, że, będąc dziełem tego ż sam ego a u to ra i tejże d ru karni co „ K a z a n i a " , dziełem wy- danem w tym że roku, co i one — m usiał być rów nież czcionkami łacińskiem i obok gotyckich odbity.

Z m iana czcionek sp o w o d o w an a b yła może chęcią Jezu itó w , ab y w yróżnić druki katolickie od łu tersk ich i kalw ińskich, k tó rych ilość, w zależności od p o tęg o w a n ia się ru ch u refo rm acy jneg o na L itw ie, zastraszająco dla katolicyzm u naów czas w zrastać poczęła, m nożąc się n a w e t w sam em W ilnie.

I tak w r. 1598 w ilnianin S ta n isła w W ie r z e y s k i druk uje „ K a ­ t e c h i z m p o l s k o - l i t e w s k i " , a w r. 1600 opuszcza oficynę w i­ leń sk ą J a k n b a M o rkn n a sa „ P o s t y l l a l i t e w s k a " w y d a n a n a ­ k ładem k sięcia K rzysztofa R adziw iłła. W radziw iłłow skich K iejda- nach, „tw ierdzy kalw inizm u", w r. 1653 z rozkazu i su m ptem k się ­ cia Ja n u sz a , Jo ach im J e r z y R h eta s dru k u je odrazu cztery książki kalw ińskie: katechizm , ew angelie, m o dlitew n ik i kan cy onał, zaś z p o lecen ia zb o ru kiejd ańskieg o w r. 1660 rozp oczęto w L o nd yn ie d ru k Biblii, znanej dziś p o d n azw ą „Biblii C h ylińskiego lub lon­ dyńskiej", niedokończonej dla b ra k u funduszów . J e d y n y jej egzem ­ plarz d o c h o w a ł się w k sięgozbiorze A k ad em ii D uchow nej katolic­ kiej w P e te rsb u rg u .

T y m czasem w K ró lew cu , w dalszym ciągu, tru d n ią się w y d a ­ w nictw em k siąg litew skich d ru k arz e X V II-go stulecia: J o h a n F a b ri­ cius w r. 1612 (odbił trzy druki); L o re n z S e g e b a d w r. 1625 (1 druk); J a n F ry d e ry k R eyzn er o d 1666 do 1701 r. (4 druki).

W ie k X V III liczbę k sią ż e k litew sk ich pom nożył praw ie w czw ór­ nasób, zaw dzięczając to usilnej w ow ym k ierunku p rac y d u ch o ­ w ie ń stw a katolickiego. W sam em W ilnie stale rozw ija sw ą dzia­ łaln ość w y daw n iczą d ru k arn ia jezuick a, k tó ra po k asacie zg ro m a­ dzenia,—w ciąż ja k o d ru k a rn ia akademicka— dru ku je n ad al po litew ­ sku i do r. 1799 w łącznie w yd aje około 36 dzieł, oczyw iście w y ­ łącznie treści religijnej. W r. 1765 X .X . F ranciszkanie, a w r. 1797

4 Później, w drugiej połowie XVII wieku, drukarnia j e2uicka wydała jeszcze p arę książek, drukowanych czcionkami gotyckiemi; a druk taki spora­ dycznie spotykamy jeszcze w wieku XVIII.

(7)

100 D R U K I L I T E W S K I E .

X .X . P ija rzy d ru k u ją po jed n ej książce, n ato m ia st z oficyny O. O. B azyljanów w ileńskich od ro k u 1779 dru ki litew skie zaczynają uka­ zyw ać się stale.

W K ró lew cu d rukuje w dalszym ciągu F ry d e ry k R e y z n e r i nowi: E c k a rt w r. 1727 (1 druk), F ilip C ristup Canter w 1753 i 1753 r. (2 dr.), d r u k a r n i a k r ó l e w s k a w 1757 r. (1 dr.), J o ­ han E n d ricu s H a r tu n g w latach 1742, 175 5 i 1757 oraz G. L . H a r ­ tu n g od r. 1761.

W K iejdanach, po w y d an iu n a św iat w r. 1701 je d y n e g o d ru ­ ku, d ru k a rstw o litew sk ie istnieć p rzestało.

Z a gran icą L itw y, w r. 1724 w ychodzi w B erlinie odezw a k ró ­ lew sk a z d a tą 9 sierpnia, a w latach 1736 i 1740 w H alli — pieśni pobożn e luterskie.

Już w p ierw szy ch latach X IX stu lecia ruch w ydaw niczj^ lite ­ w ski ilościow o czyni nagły sk o k n ap rzó d , ogniskując się p rzy tem w stolicy G edym inow ej p rzy w szechnicy. D ru k arn ie zak onne je s z ­ cze i tera z b io rą w nim udział znaczny: O .O . B a z y l j a n i e do r. 1835 w y d ają około 25, a XX. M i s y o n a r z e przy kościele S w . K azim ierza pom iędzy 1805 a 1845 ro k iem —około 32 książek.

W r. 1805 d ru k arz u n iw ew ersy teck i, J ó z e f Z a w a d zk i z a k ład a w W iln ie księg arn ię, k tó ra razem z d ru k arn ią je g o w p ierw szem półroczu sw ego istnienia, pom im o d w u k ro tn eg o w latach 1846 i 1861 przy m u so w ego jej zam knięcia, w y w a rła w pływ decyd ujący n a ro z­ wój k u ltu ra ln y Litw y. P rzez o tw o rzenie filii swojej w W o rn ia ch w pow . telszew skim , siedzibie b isk u p a i sem inaryum dyecezyi żm ujdzkiej, oraz przez puszczenie w ru ch księg arn i jarm arc zn y c h i o dp u sto w y ch , stała się o n a pow ażnym rozsadnikiem czy telnictw a w najbardziej zapadłych zak ątkach ziemi litew skiej; sięgając je d n o ­ cześnie najodleglejszych k rań có w p a ń stw a, gdzie tylko biło serce polskie. F ilia w ornieńska, pod zarządem A le k sa n d ra K obyliń skieg o, od ko ńca r. 1859 do m arca 1863 w yprzedała: około 8000 litew skich i polskich książek i b ro szur treści rozm aitej, 21000 m edali b ra c tw a trzeźw ości i 300 w izeru nk ó w m ężów , k tó rzy zasłużyli się krajow i (I. K orniło w „Русское д>ьло въ аъверо-западномъ крагь“, P e te rs b u rg 1901 г. str. 367), a drugie tyle — śm iało liczyć m ożna—w y p rz e d ały księgarnie ruchom e. O sto su n k ach z rodakam i, m ieszkającym i p oza granicam i kraju, m oże dać pojęcie liczba 625 o b sta lu n k ó w n a p rz e ­ szło 7000 ty tułów , jak ie k sięg arn ia otrzy m ała w jed n y m ty lk o 1862 ro k u (Tam że).

D ru k a rn ia Z aw adzkiego, w y d aw szy w r. 1806 p ierw sz ą sw ą książkę litew ską, w krótkim p rzeciągu czasu u jęła w sw e ręce cały praw ie ru ch w ydaw niczy i k sięgarsk i litew ski w p a ń stw ie

(8)

ro-syjskiem . D o r. 1863 w y d a ła o na około 125 książek i b ro szu r, czyli przeszło p o łow ę w szystkich d ru k ó w litew skich, jak ie się w tym czasie w W iln ie ukazały.

O b o k oficyn pow yższych w W ilnie, odbijały n a d to książki litew skie: d r u k a r n i a p r z y u l i c y ś w. J a n a № 4 3 1 w r. 1823 {1 książkę';; A n to n i M a rcin ko w ski od 1823 do 1859 r. (ok. 7 ks.); .S. N eu m a n n od 1828 do 1853 r. (6 k s.'; M . Zym elow icz od 1830 do 1861 r. (11 ks.); R o m m od 1839 do 1864 r. (17 ks.); A b ra h a m Dworzec od 1844 do 1862 r. (35 ks.); 5 . B lum ow icz od 1845 do 1864 r. (10 ks.); G lücksberg w 1855 r. (1 ks.); M aurycy O rg e lb ra n d w 1859 r. (2 ks.); A d a m H onory K ir k o r w t. zw. „ d ru k a rn i obyw atelskiej" o d 1860 do 1864 r. (6 ks.); S y r k in od 1860 do 1865 r. (9 ks.) i S o ­ lec w 1861 r. (1 ks.).

J a k ie m iejsce naó w czas zajm ow ała książka litew sk a w ruchu w y daw niczym w W iln ie sądzić m ożna z p o d an eg o niżej zestaw ie­ nia po zw oleń n a druki, w y d an y ch drukarzom w ileńskim przez w i­ leński kom itet cenzury od r. 1854 do 1864 włącznie, w e d łu g tab licy u rzę d o w ej, ogłoszonej p rz e z K o rniłow a w cytow anej ju ż raz p ra ­ c y jego:

Wjęz. polskim łacińskim litewskim rosyjskim obcym

Z aw ad zki — 348 107 105 25 11 S y rk in — 123 7 15 22 5 M arcinow ski — 110 39 — 11 3 B lum ow icz — 73 7 5 13 1 K irk o r — 50 1 5 27 — D w orzec ■— 62 15 32 14 6 Z ym elow icz — 33 2 6 4 4 R om m — 28 — 4 32 4 S o lec — 3 2 1 — — G liick sb erg — 34 — 1 4 — R azem 865 180 171 151 30

O czyw iście, nie ze w szy stk ich pozw oleń skorzystali d ru karze i d late g o liczba ich różni się nieco od liczby drukó w , k tó re zpod p rasy w yszły.

N adto, ukazują się książki litew skie w K ow nie z d ru k arn i fil- jaln e j M . Zym elow icza w r. 1848 (1 ks.) i Sokołow skiego w r. 1862 (1 ks.); w P oczajow ie O .O . B a z y l j a n ó w w r. 1802 (1 ks.); w W arsz a w ie od r. 1836 do 1863 (5 ks.); w S uw ałk ach z d ruk arn i nieznan y ch od r. 1836 do 1859 (7 ks.) i spadkobierców Ś w ie r ­ czew skiego w r. 1848 (1 ks.); w S ejn ach w r. 1863 (1 dr.)! Z d r u ­

(9)

1 0 2 D R U K I L I T E W S K I E .

k a r n i n a r o d o w e j w o j e w . a u g a s t o w s k i e g o w r. 1864 (4 druki): w M itaw ie J . F. S tefen n a g en a od r. 1803 do 1864 (11 ks.) i w R ydze W ilh e lm a F erd yna n da H eckera w latach 1833 i 1863 (3 książek).

P o p rzen iesien iu się S zym ona D o w k o n ta do P e te rsb u rg a , za­ czynają tam opuszczać ró żne d ru k arn ie d zieła jeg o , a w ięc K. H in - tza w r. 1837: „ P o d r ę c z n i k j ę z . l i t e w s k i e g o ' 1 i w r . 1845 — „ Z w y c z a j e s t a r o ż y t n y c h l i t w i n ó w " (B u ­ da senowięs L e łu w iu 11). K . K raya w r. 1842 „ E l e m e n t a r z " i w r. 1846 — Ś p i e w y ż m u j d z k i e “; E . P ra tza w r. 1848 — „ O p s z c z o ł a c h " i w r . 1849— „J a k z b i e r a ć n a ­ s i o n a d r z e w " i inne. W reszcie w r. 1861 p e te rsb u rsk a A k a ­ dem ia N auk w y d a ła sw oim n a k ła d e m g ram a ty k ę litew sk ą J a n a Ju szk iew icza.

W P ru sac h W sch o d n ich d ru k arstw o litew skie k o n c e n tru je się w K rólew cu , w k tó reg o w szechnicy ju ż w te d y istn iała k a te d ra ję z y k a litew skiego. W ięc tru d n ili się niem w ów czas: M . Gotlieb M ielcke od 1800 do 1808 r. (2 ks); E b e rla n d od 1801 do 1802 r. (2 ks.); L ib recht E r y n g k w 1806 r. (1 ks.); E n b ricus D egen od 1812 do 1828 r. (7 ks.); von S c h u ltz w latach 1838 i 1842 (2 ks.); B reh - m er w 1856 r. (1 ks.) i najw ięk sza d ru k a rn ia litew ska w K rólew cu G. L. H a r tu n g a , k tó ra do r. 1865 w y d a ła około 332 książek. N ad to , w ychodzą druk i litew skie w T y lży u H en ry k a P o s fa i J . Rey- lendera od r. 1802; w K ła p e jd z ie (Memlu) F. W . H o r cha od r. 1831; w P ro k u ls w latach 1825 do 1865; w G um binie w latach 1814 i 1828 (2 dr.); w S zy lo k ru g w r.4 1863 i w R agnecie (H aidekrug) m iędzy rokiem 1861 a 1864.

W końcu, w E u ro p ie zachodniej w y d a n o w X IX stuleciu aż do r. 1865: w B erlinie u Trow itza od 1844 do 1865 r. (12 książek); w e F ran k fu rcie n a d M enem od 1853 do 1863 r. (4 ks.); w L ip sk u w latach 1860 i 1862 (3 ks.); w H alli w r. 1865 „ N o w y t e s t a ­ m e n t " F ryderyka K u rsch a ła i w P a ry ż u w r. 1833 (2 ks.).

W y k a z p ow yższy daje m iarę sto p n io w eg o w zrostu liczby ofi­ cyn, tru d n iący ch się d rukow aniem książek litew skich , w zrostu, zw ią­ zanego ściśle ze w zm agającem się jed n o c z e śn ie zapotrzebow aniem . N adm ienić tu w y p ad a, że, jak k o lw iek w d ru k arn iach w ileńskich i w ogóle n a L itw ie rosyjskiej, zaczynając od początku w ieku X V III, w zupełności się ustaliły czcionki łacińskie, to w P ru sa c h W sc h o ­ dnich jeszcze dość częstem zjawdskiem b y ły —gotyckie, gdzie szcze­ gólne m iały poparcie, zw łaszcza w drugiej p ołow ie X IX stulecia, w celach germ anizacyjnych.

(10)

W o kresie p ierw szym istn ienia książki litew skiej, odbito: w w ieku X V I 26 d ru k ó w » ,, X V II 33 „ „ „ X V III и з „ „ „ X IX (do r. 1865 w łącznie) 624 „ R azem 796

Z tej ogólnej liczby 796 dru ków , w y d an y ch od r. 1 545 do 1865 w łącznie, p rzy p a d a n a L itw ę ro sy jsk ą około 493, a w nich n a sa ­ mo W iln o — 442. W e d łu g anonim ow ego a u to ra „Développement de la L itté ra tu re lithuanienne d ’après le nombre des vo lu m e s“ (w yd. zdaje się w г. 1900 n a w y sta w ę p o w szechn ą pary sk ą) liczba egzem ­ plarzy w y d a w n ic tw litew skich cio r. 1865 w łącznie się g a ła 238 t y s i ę c y . Z a ścisłość jej tru d n o je s t ręczyć, w iadom o bow iem , że d o tąd nie w y k ry to żadnych źródeł, m ogących służyć do obli­ czenia eg zem plarzy z w iekó w X V I—XV III.

W e d łu g treści, lw ia część książek litew skich z teg o o k resu p rzy p a d a n a dział religijno-m oralny, m ianow icie około 633 d ru k ó w czyli około 80 %; elem en tarzy i gram aty k , licząc od p ierw szeg o elem en tarza p rzy katechizm ie M osvidiusa z r. 1547, w y d an o — 70; k ale n d a rz y od r. 1846—22, resz ta zaś sk ład a się n a tre ść inną.

II.

Z akaz używ ania w p ań stw ie ro sy jsk iem czcionek łacińskich zap ad ł w chw ili przełom ow ej dla lite ra tu ry litew skiej, gdy, w yzw ą- łając się sto pniow o z w yłączności służenia religii, zaczynała o n a obejm ow ać coraz szersze kręgi p o trzeb życiow ych sw ego sp o łe­ czeństw a.

J a k dalece srogim ciosem był dla niej ten zakaz, stw ie rd z a rz u t oka n a załączoną tablicę graficzną. G d y w dziesięcioleciu, po- przedzającem zakaz, w yszło z pod p ra s y 285 książek, to w d z ie ­ sięcioleciu n a stę p n e m liczba ich sp a d ła do 194.

H is to ry a zakazu i p o bu d ek, k tó re go w yw ołały, je s t dosyć osobliw a.

’) Ilość druków, podana obok wymienionych drukarń, jest względna, została bowiem obliczona na podstawie tylko tych książek, na których dru­ karnie są wymienione, a znaczna ich liczba nie posiada nazw oficyn, w których odbite zostały. Takich właśnie książek, wydrukowanych w Wilnie, mamy przeszło 100, a w Królewcu blisko tyleż.

(11)

W lutym 1864 r. do n o w o m ian o w an eg o k u ra to ra w ileńskiego ok ręg u n auk o w eg o J. P. K orniłow a, zgłosili się J a n J u s z к i e - w i c z , in sp e k to r ów czesnej szkoły „aud yto rskiej" w P e te rsb u rg u , z ręk o p isem gram atyk i rosyjsk o - litew skiej i z p ro śb ą o w yd anie go n ak ład em ok ręg u oraz o przyjęcie a u to ra do szkolnictw a g ub ern ii kow ieńskiej, sk ąd b y ł rodem .

J a n Juszk iew icz, b ra t ks. A n to n ieg o Juszkiew icza, w ybitn eg o b ad acza ję z y k a litew skiego, sam ju ż sta ł się znanym w sferach u czo ny ch , ja k o a u to r g ram atyk i litew skiej, w ydanej w r. 1861 przez p e te rs b u rs k ą A k adem ię N auk. P ro p o z y c y a jeg o w y p ad ła w łaśnie p o d czas zajęcia się sfer n auk o w ych a l f a b e t e m w s z e c h - s ł o w i a ń s k i m , skom binow anym przez uczonego ideologa, prof. A le k sa n d ra H ilferdinga. Z a pom ocą zm odyfikow anych zgłosek r o ­ syjskich tego alfab etu m iały być k ied y ś zespolone w szystkie zie­ m ie słow iańskie. M arzenia H ilferd in g a sta ły się ju ż dla w ielu d ro ­ gow skazem w dalszym rozw oju k u ltu raln y m krajów , objętych g ra ­ nicam i p a ń stw a rosyjskieg o .

P o d w pływ em chwili, K orn ilow z a p ro p o n o w ał Juszkiew iczow i zastąp ien ie w tekście litew skim lite r łacińskich rosyjskiem i, n a co te n p rzy stał chętnie i w k ró tce n a d e sła ł do W ilna p a rę arkuszy zm ienionej przez siebie gram atyki.

P ró b a ta zo stała oczyw iście z a ak c e p to w a n a przez je n e ra ła M uraw jew a, w szakże p ro śb ie Ju szk iew icza o p rzen iesien ie go na L itw ę, nie chciał on zadość uczynić. O b rażo n y Juszkiew icz odm ó­ w ił w ręcz ze swej stro n y dalszego p rzerab ian ia gram atyki, chociaż m u to nie przeszkodziło w r. 1868 p rzy pom ocy A kadem ii p e te rs ­ burskiej w y d ać zbioru pieśni litew skich, druko w an eg o czcionkam i rosyjskiem i.

f być m oże, że sp raw a n iefortu nn ej inow acyi w p iśm ienni­ ctw ie łitew skiem n a tem by się zakończyła, g d y b y los nie zesłał n a m iejsce Ju szkiew icza człow ieka now 'ego—S t a n i s ł a w a M i ­ k u с к i e g o , lek to ra w arszaw skiej S zkoły G łów nej.

Im ię je g o je s t tak ściśle zw iązane z pierw szą książką lite­ w ską, o d b itą czcionkam i rosyjskiem i, że nie od rzeczy będzie p rzy ­ p om nienie na tem m iejscu je g o duchow ej sylw etki, odtw orzonej n ied aw n o przez prof. J a n a B aud ouin de C o u rte n a y ’a:

„Z p o ch o dzen ia szlachcic zaściankow y gub. łom żyńskiej, n ie­ gd y ś uczeń sem inaryum katolickiego, sk ąd go w ypędzono, żołnierz, nauczyciel elem en tarn y , w sto su n k o w o późnym w ieku stu d e n t u n i­ w e rsy te tu , s ty p e n d y sta A kadem ii N auk w P e te rsb u rg u i t. d., n a ­ p e łn ił sw ą dużą głow ę m n ó stw em chaotycznych w iadom oćci z za­ k resu ję z3'k ó w i baw ił się w dzikie etjanologie i zestaw ienia w y ­ 1 0 4 D R U K I L I T E W S K I E .

(12)

razów . Jed n o cześn ie u p raw ia ł sp o rt dem oralizow ania m łodzieży. O so b isto ść n a sią k n ięta ja d e m nienaw iści do ludzi w ogóle, a za­ razem zd o ln a do n ajszlachetniejszych czynów . W ielb iciel jed y n ie siły fizycznej, m iał niskie w y o b rażen ie o inteligency i ludzkiej i są ­ dził, że w każdego człow ieka m ożna w szy stko w m ów ić i w szystko m u narzucić. A k ad em ja N auk za niew ypełnienie instru k cy i p o z b a ­ w iła go sty p e n d y u m i w y rzek ła się go, w ięc pałał żądzą zem sty i żądzą zro b ien ia k a ry e ry jak im k o lw iek sposobem ". ( „ Kr a j “ 1904 r. N° 27, str. 3).

G o rąco p o leco n y M ilutinow i przez kolegę u n iw ersyteck iego H ilferd in g a, a M uraw jew ow i przez M ilutina, p rzy b y w a M ikucki do W iln a w kw ietn iu 1864 r. i niezw łocznie obejm uje red ak cy ę ksią­ żek litew skich, m ających się d rukow ać czcionkam i rosyjskiem i. D o pom ocy dodano m u ko m itet w ydaw niczy, składający się, oprócz M ikuckiego, z p ro to je re ja A n t o n i j a P i e t k i e w i c z a , W a ­ w r z y ń c a I w i ń s к i e g o—b y łeg o nauczyciela szkoły ludow ej w R etow i e w po w. ro sień sk im i w yd aw cy k ale n d a rz y litew skich, oraz J a n a K r e c z y ń s k i e g o , byłego nauczyciela szkoły lu d o ­ wej w T a u ro g a c h w pow . telszew skim , je d y n e g o naów czas rosya- nina, znającego języ k litew ski.

P o za MikuckirĄ d uszą k o m itetu b y ł p ro tojerej P ietkiew icz. N iegdyś kapłan katolicki dyecezyi Zm ujdzkiej, p oróżniw szy się 0 k a rę z bisk u p em M aciejem W oło nczew skim , przeszed ł n a p raw o ­ sław ie z zachow aniem k a p ła ń stw a i z o sta ł członkiem w ileńskiego k om itetu cen zury w w ydziale książek litew skich. J e n e ra ł B ibikow w dn. 21 sierp n ia 1851 r. rozkazał i w listopadzie 1852 r. ten ro z ­ kaz ponow ił, aby kom itet nie w y d a w a ł pozw olenia n a d ru k żadnej książki litew skiej, bez p o p rzed n ieg o jej przejrzenia przez P ie tk ie ­ wicza. W p a rę lat p o tem zo stał on usu n ięty z u rzędu cenzora 1 w y p ły n ą ł znow u n a p ow ierzch nię dopiero za jen e rał-g u b ern a to r- stw a M uraw jew a.

P ierw szy m drukiem , zred ag ow an ym przez M ikuckiego, a w y ­ danym przez kom itet pow yższy, je s t elem entarz żm ujdzko-litew ski, no szący dziw aczny tytuł: „Абецеле ж ем а й т иш кай -лп т уви ш ка“. W y sz e d ł on w r. 1864' z n ow ozalożonej „drukarni obyw atelskiej" po d firm ą A d am a H o n o re g o K irk o ra w 6000 egzem plarzy, z k tó ­ ry ch je d e n tysiąc rozesłano do szkół ludow jich dyrekcyi w ileńskiej, a resztę do dy rekcy i kow ieńskiej. W tym sam ym czasie p rzy b yły do W iln a w r. 1864, J a n S p r o g i s — łotysz z u ro d zen ia i dzi­ siejszy d y re k to r w ileńskiego arch iw um cen tralneg o ak t d aw n y c h — po raź p ierw sz y użył czcionek rosyjsk ich do języ k a łotew skieg o w w y d an y m przez siebie k alen d arzu . T o też I. P. K orniło w czyni

(13)

słuszną uw agę, że „w prow adzenie w użycie alfab etu ro ssy jsk ieg o do książek ło tew skich i litew skich zo stało do ko nan e nie przez uczonych rosyjskich, lecz przez filologów litew skich: Juszkiew icza i M ikuckiego, oraz przez łoty sza S p ro g isa („Р усксое д'Ьло въ eh- веро-запад ном ъ кра'Ь" P e te rs b u rg 1901 г. str. 258). S m u tn a sław a!

N adm ienić należy, że jed n o cześn ie z rozkazu M ilutina dru k uje się w P e te rs b u rg u czcionkam i rosyjskiem i elem en tarz polski p. t. „Элемснтарж ъ д л я дзеци вейскихь“, (1865 8° str. 120).

D ziałalność p ro to je re ja Pietkiew icza nie ograniczjda się tylko n a ' czynnem udziale w kom isyi w jidaw niczej. Ja k o zacięty w ró g biskupa W olon czew sk ieg o , korzy stając ze zd o b y teg o u je n e ra ła M uraw jew a zaufania, sta ra ł się w szelkim i środkam i zaszkodzić biskupow i. P o siad ając biegle języ k litew ski, p rzed sięw ziął sta ra n n e w yszukiw anie w książkach litew skich rzekom o u k ry tej w nich p ro p ag a n d y an ty rządo w ej, i przez zręczny p rze k ład n iek tórych u s tę ­ pów , z a b arw io n y specy aln em ośw ietleniem , d ok azał tyle, że je n e ra ł M uraw jew okólnikiem z d. 4 lutego 1865 r. (N° 361) zakazał sp rze­ d a w an ia sześciu d ruków , bądź to przez sam ego bisk u p a n a p isa ­ nych, bądź też p rzezeń w znow ionych. B y ły to: 1) „ Garbie Diewa a n t a u k sztib es“ (C hw ała B ogu na w ysokościach) — książka do n a­ b ożeństw a, p rze d ru k o w y w an a w W ilnie od lat kilkudziesięciu w niezliczonej liczbie egzem plarzy; 2) „B ałsas szird ie s p a s P. D iew a“ (G łos serca do Boga), także książka do nab o żeń stw a, d ru ­ ko w an a w W iln ie u O .O . B azyljanów jeszcze w r. 1818 i p rz e d ru ­ k o w an a z rozkazu W o lo n czew sk ieg o w r. 1832: 3) K antyezkas żem ajtyszkos arba g ed o ym a y“ (Kantyczki żm ujdzkie czyli śpiew y), zeb rane przez W o lon czew sk ieg o i w y d an e w W ilnie w 1844 r.: 4) Różanczius szwąciausios M aryos P a n n o su (R óżaniec do N. М. P.) w y dania Z aw adzkiego z r. 1833 i S y rk in a z r. 1864; 5) W o lo n ­ czew skiego „Istorija szwenta senoje is ta tim a “ (H isto ry a św ięta s ta ­ reg o testam entu) w y d .Z aw adzk ieg o z r. 1852 i 6) tegoż „Z e m a jtiu

W isk u p isk ie ", w y d . Z aw ad zkieg o z 1848 r. w dw óch tom ach, za­ w ierające w yczerpujące dzieje b isk u p stw a żm ujdzkiego, ja k o o p arte na d o stęp n y ch je d y n ie b iskupow i d ok u m en tach au tenty czny ch , a b ę ­ dące do dziś dnia obfitem źródłem w iadom ości o Żm ujdzi aż do

p o ło w y X IX stu te c ia . '

Z sam ych ty tu łó w książek w idać, jak ie g o naciąg an ia trzeb a było, ażeby w książkach do n ab o żeń stw a, lub w h isto ry i św iętej stareg o te sta m e n tu znaleść tre ść , zag rażającą bezp ieczeń stw u p a ń ­ stw ow em u. K siążki uległy konfiskacie, a n a d to M uraw jew w y dał ustne polecenie, ażeby k o m itet cenzury nie daw ał pozw oleń na dru k książek litew skich w alfabecie łacińskim . N astęp ca jeg o , jen

(14)

rał v on K auffm an, przyw iązując w ielką w agę do idei w p ro w a d z e ­ nia do p iśm iennictw a litew skiego liter ro sjjsk ic h , w d. 6 sie rp n ia

1865 r. (№ 96) w y d a ł p am iętn y okólnik, zakazujący d ru k u i h a n ­ dlu, oraz przy w o żenia z zagranic}! książek litew skich, odbitych czcionkam i łacińskiem i, k tó ry w d. 13 w rześn ia t. r. (X° 141) u z y ­ skał p o tw ierd zen ie m in istra s p ra w w ew n ętrznych .

T ym czasem w d. 20 sierp n ia 1865 r. ad ju ta n t je n e ra ł-g u b e r- n ato ra, p o d p u łk o w n ik P aw łó w , zrobił rew izyę w d ru karni i w k się­ garni Z aw adzkiego, gdzie znalazł kilk aset książek litew skich, a w ich liczbie i zakazane przez M uraw jew a kantyczki i książki do n ab o ­ żeń stw a. K sięg arn ię niezw łocznie zam knięto, w łaściciela jej, F e ­ liksa Z aw adzkiego, uw ięziono, lecz po pew nym czasie w yp u szczo ­ no go na w olność.

W celu dokładniejszego zbadania sp ra w y z ro zp o rząd zen ia je n e ra ła K auffm ana, d ato w ateg o d. 26 sie rp n ia 1863 r. (№ 3194), utw o rzo n a zo stała w W iln ie „K om isya do przejrzenia książek lite w ­ skich i polskich", w której skład w eszli, p o d p rezy d en cy ą j e n e ­ ra ła С y ł o w a , członkow ie: A n t o n P i e t k i e w i c z , v o n E r z d o r f - K u p f e r , W. Р. К u 1 i n , R a c z y ń s k i i kam er- ju n k ie r M i a s o j e d o w . W październiku t. r. zam iast C y ło w a zo stał p rezesem je n e ra ł S t o ł y p i n . Ł atw o się dom yśleć, że Pietkiew icz znalazł tu szczególnie obszerne pole do czynów .

Po rocznej blisko pracy , k om isya p rzyszła do w niosku, że lite ra tu ra żm ujdzka (vel litew ska), składająca się praw ie w yłącznie z książek treści religijnej, w przew ażnej liczbie sw ych w y d aw n ictw je s t przesiąk n ięta duchem w rogiej p a ń stw u rosyjskiem u p ro p a ­

gandy, gdyż w książkach do nabo żeństw a, w k an tyczk ach i w u s ta ­ w ach b rac tw rozm aitych, w yraźnie się u w y d atn ia cel polity czny nie-' tylko oddzielenia się od R ossyi lecz i zjednoczenia się L itw y z P o l­ ską. W dalszym ciągu kom isya stw ierdziła, że lite ra tu ra litew ska przew ażnie w ostatnich latach 30 b y ła całkow icie o d d an a n a usługi system atycznej p ro p ag a n d y rew olucyjnej i że n a czele tej p ro ­ pag an d y stał b isk u p W o ło n czew sk i, zaś rozm yślnem narzędziem je g o b y ł księgarz Zaw adzki, a b y ć m o ż e (tak!) nierozm yślnem — w ileński kom itet cenzury. A ż e b y zaś na przyszłość zapobiedz tem u, kom itet uznał za niezbędne: 1) utw orzenie w W iln ie u rzęd u specjialnego cenzora książek litew skich, bez k tó rego w iedzy nie m o głab y w yjść zpod p rasy żadn a książka litew sk a w p ań stw ie, 2) ze w zględu, że lite ra tu ra litew sk a sk ład a się praw ie w yłącznie z książek treści religijnej — cenzor po w inien być du ch ow ny m w y­ znania p r a w o s ł a w n e g o i 3 ) należy zakasać p rzy w ozu z za­ g ran icy książek litew skich, d ru ko w an y ch n ietylko czcionkam i

(15)

łaciń-1 0 8 D R U K I L I T E W S K I E .

0

skiem i, lecz i gotyckiem i (N otaty W . P. K ulina, członka kom isyi w „Русскомъ ótbjiłh“, str. 332).

Szczęściem d la F elik sa Z aw adzkiego, k tó ry dow iódł, że in k ry ­ m ino w an e książki nie z o stały jeszcze zab ran e przez policyę, oraz d la b yłych cenzo ró w w ileńskich: W aszk iew icza, K ukolnika i M u­ china, a n a w e t dla najbardziej osk arżo n eg o bisk u p a W ołonczew - skieg o — w yrok i kom isyi skończyły się tylko n a konfiskacie znale­ zionych w księg arni książek, bez z w ro tu kosztów , oraz na zakazie sp rzed aw an ia k siążek polskich.

P o n iew aż w yw iązała się k w e sty a p od ręczn ik ó w szkolnych ję z y k a litew sk ieg o w gub. au g u sto w sk iej, p rzeto w styczniu 1866 r. m inister M ilutin zak o m u n ik o w ał u stnie m inistro w i ośw iaty, iż z woli M onarszej, w y d a w n ic tw a „rządow e" w inny być d ru k o w an e czcion­ kam i rosyjskiem i; do p iero w d. 22 kw ietnia 1880 r. zrobiono w y ­ ją te k dla w y d aw n ictw A kadem ii N auk, k tó ra , m ów iąc naw iasem , jeszcze w r. 1865 w y d a ła w P e te rs b u rg u ro zp ra w ę S ch leich era

0 poecie D o n alejtisie, o d b itą czcionkam i łacińskiem i.

Z p o w o d u w y k ry ty ch w r. 1866 kilku n o w o w y d an y ch książek litew skich, pochodzących z d ru k arn i w ileńskich, w dniu 23 lipca t. r. w y d a n y został okólnik, n ak azu jący niezw łoczną kasatę czcionek po lskich w e w szystkich d ru k arn iac h kraju. B yło to ostatn ie zarzą­ dzenie je n e ra ła v o n K auffm ana w tym kierunku.

W p aździern ik u 1866 r. je n e ra ł-g u b e rn a to re m w ileńskim zo­ s ta ł B aranów , k tó ry zaraz n a po czątk u sw ych rząd ó w zaznaczył bieg u n o w ą różnicę zdania sw ego i p op rzed n ik ó w . N iestety, nie był m ocen do u ch y len ia zakazu, p o p rze stał w ięc n a rozw iązaniu „ko­ m itetu w y d aw n iczeg o ", przez co p rze rw a ł bezużyteczne a koszto­ w ne je g o usiłow an ia. S ta n isła w M ikucki, zupełn ie zaw iedziony 1 zniechęcony, pow i'ócił do W arszaw y .

K om itet w ileński za czasów M uraw iew a i K auffm ana zd ołał w yp u ścić w św iat zaledw ie kilkanaście d rob ny ch książek; b y ły to: elem en tarz, kantyczki, książki do n ab o ż eń stw a , ew angelie i t. p. G łó w ny m ich k o lp o rte re m w śró d szkół litew skich b y ł ów czesny k u ra to r w ileń sk ieg o okręgu n au k o w e g o 1. P . K orniłow , głęboko przeko nan y , że „w staro ży tn o ści L itw ini n a u k ę czytania i pisania posiedli od R o sy an i pisali w sw ym jęz y k u literam i rosyjskiem i" („Русское д п л о “} str. 258).

Z pow odu, iż zakaz dotyczył li ty lk o książek, o dbitych czcion­ kam i ł a c i ń s k i e m i , k sięg arnie P ru s W sch o d n ich poczęły z ao p a­ try w ać pogran icze p ru sk ie w znaczną ilość d ru kó w , alfabetem n i e ­ m i e c k i m skład an ych , k tó re w b ra k u innych, zw łaszcza w śró d p ro te s ta n tó w , zn ajd o w ały ch ętn y ch n ab yw ców . Z w ro t ten w y w o ła ł

(16)

zakaz głó w ego k om itetu cen zu ry z d. 20 gru d n ia 1872 r. (N° b907), zam ykający i tym drukom litew skim w stęp do p a ń stw a ro sy jsk ie g o .

A toli, w szystkie te usiło w ania nie zdołały w yplenić w ie k o ­ w ego przy w iązan ia do alfab etu d aw n ego , a co w ięcej, nie p o tra ­ fiły zam knąć g ran ic y m onarchii tak szczelnie, by sąsiedn ie P ru s y nie w y n alazły śro d k a ku d o starczan iu książek litew sk ich d ro g ą przem ytn ictw a.

O d r. 1865 cały ru ch w y d aw niczy i księg arski litew ski ześrod- kow ał się w pruskiej L itw ie w T ylży, w K ró lew cu i w K łajpedzie (Memel), a n aw et, ze stale w z ra sta ją c ą em igracyą do A m ery k i, przen iósł się do S ta n ó w Z jednoczonych. W r. 1879 w N ow ym J o rk u w ychodzić zaczyna pierw szy tygodnik, p. n. „L ie tu v iszk a G azieta“, a w r. 1883 dr. J . B assanow icz w pruskiej R agnecie ro z ­ począł w yd aw an ie „ A n s z r y “ (Jutrzenka), w której, w zm iankując 0 staran iach , p rze d sięb ra n y ch w celu cofnięcia zakazu, z w raca się z p ro śb ą o pom oc w tym w zględzie do je n e ra ła H urki, i przy p o m i­ n a m u „jego pochodzenie z n a ro d u litew skiego" (1883 r., № 4).

A żeb y ułatw ić obieg przem ycanej z P ru s książki litew skiej 1 zabezpieczyć jej posiad acza przed k a rą policyjną—tw o rzono kon- trafak cy ę, t. j. d o k ład n ą kopię w układzie czcionek, w form acie i w zew n ętrzn y m w yglądzie książek, w y d any ch w k raju jesz c ze p rzed zakazem z r. 1865, a po tem za granicą p rzed ru k o w y w an y ch . N a k ontrafakcyi w ym ieniano także dru k arn ię k rajo w ą i rok p ie r­ w o w zoru, a n a w e t o chro n n y stem p el „Д озволено цен зурою ", pó ź­ niej zaś n a przed ru k ach w ym ieniać poczęto i rzeczyw istą d ru k a r­ nię, z której kon trafak cy a w y cho dziła. T akicli kontrafakcyj od r. 1867 do r. 1903 w łącznie ukazało się 316 w ogrom nej m asie egzem ­ p larzy, z któ ry ch 304 p rzy p a d a n a dru k arn ie w ileńskie, a więc: n a n iew y m ien ion e d ru k arn ie — 178; n a Z aw adzk iego — 118; n a N eum anna — 3; S y rk in a — 2 a n a K irkora, R om m a i D w o rc a po 1. R eszta dru k ó w p rzy p a d a na: P e te rs b u rg — 6, K ow no — 3, W a r ­ szaw ę — 2 i L ibaw ę — 1. N ajw iększa liczba oznaczona je s t r o ­ kiem 1863, bo — 49. W czasach późniejszych nie k ręp o w a n o się rokiem , kładąc isto tn y z dodaniem rzekom ych d ru k arn i k rajo w ych i cenzury, co staw ało się częstokroć pow odem do z a ta rg ó w m iędzy w ym ienionem i n a książkach d ru k arn iam i a w ładzą ad m in istracyjną. O czyw iście najliczniejszy k o n ty n g en s w śró d kontrafakcyj stano w ił)7 książki religijne, ja k o najm niej niebezpieczne dla posiadaczów .

T ym czasem na L itw ie rosyjskiej zakaz d ruk u p rze strz e g an y b ył przez rząd m iejscow y z coraz w iększą ścisłością, nie zw ażając n a to, że w P e te rs b u rg u m iędzy r. 1870 i 1880 ukazało się k ilk a n a ­

(17)

a-1 a-1 0 D R U K I L I T E W S K I E .

zariski w y d ał cen ny zbiór pieśni litew skich ks. A n ton ieg o Juszkie- w icza (b ra ta Jan a) czcionkami in krym inow anem u O sław io n j7 g u ­ b e rn a to r kow ieński K lingenberg-K rożański w 11 d n i ,po przyjeżdzie do K ow na, w y d a ł d. 19 stycznia 1887 г. (N2 514) i później d. 25

lipca t. r. (N2 6283) po n o w n y zakaz h a n d lu k alendarzam i żmujdz-

kimi, dru k o w an y m i alfabetem „łacińsko-polskim ".

W tej epoce stan o św iaty ludu litew skiego, zam ieszkującego R osvę, zaczął stale chylić się ku upadkowa'. K onserw atyw m y aż do szpiku kości L itw in, odrzucał p o d a w a n e sobie książki, pisane li­ teram i now em i, i w olał zapom inać czytać, lub po p rzestaw ać na za­ chow anych resztk ach starych wydawmictw. A nalfabetyzm w zrastał z za strasz a ją c ą szybkością, k tó rem u nie zdołała zapobiedz rów nież m nożąca się liczba szkół rządow ych. P rzem y tn ictw o z P ru s w p raw ­ dzie nie ustawiało, pom im o nadzw y czajnych tru dn ości i n ieb e z p ie ­ czeństw a; nie było je d n a k w stanie uczynić zadość p otrzebom przeszło trzym ilionow ego n aro d u . W e d łu g obliczeń, sporządzo ny ch dla p aw ilo n u litew skieg o na w ystawne pow szechnej paryskiej w r. 1900, od r. 1864 do końca 1886 przew ieziono z P ru s do R osyi 3,705,250 egzem plarzy książek litew skich za 1,384,109 rubli, nie licząc kilkudziesięciu ty sięcj' egzem plarzy w y d aw n ictw am erykański cli ( „ K r a j “, 1902 r., JV2 39). Na po zór liczba ta w ydaje się o lbrzy­

m ią, g d y się atoli zw aży 33-letni o k res czasu, trzym ilionow ą lu d ­ ność i to, że nie w szystkie p rzew iezione książki trafiły do rąk p rze ­ znaczonych, gdyż od r. 1891 do 1902 w łącznie sam e tylko kom o­ ry celne po g ran icza p ru sk ieg o sk onfisk ow ały 173,000 egzem plarzy („Новое В р е м я “, 1903 г., N2 9698), to ilość pow yższa skurczy się

do przysłow dow ej kropli w m orzu.

N ato m iast chw ilow e w y d aw n ictw o książek o czcionkach r o ­ syjskich od r. 1864 do 1903 w łącznie, dosięgło zaledw ie drobnej liczby 44. W y ch o d ziły one w W ilnie (23) w oficynach: S y rk i- n a — 14, R om m a — 3, K irk o ra — 1 i niew iadom ego w łaściciela (też S yrk ina?) — 5; w W arszaw ie (12) w druk. o k ręg u naukow ego; v r P e te rs b u rg u (6); w S u w ałk a c h (2) w druk. rządu g u b e rn ia ln e g o i M. L. S zejnm ana; w K ow nie (1) u S okołow skieg o i w Mitawńe (1) u A. R ein b erg a. T re ść ich je s t n astęp ująca: m odlitew niki — 5; katechizm y — i; e w a n g e lie — 3; k antyczki — 1; h isto ry a ś w i ę ta — 1; kalen d arze — 8; elem entarze: żm ujdzko-litew ski — 1, żm ujdzko-ro- syjski — 1; litew sko-rosyjski — 2, lite w s k i— 1, ro sy js k o -lite w s k i— 1 i r o s \Tjsk ie dla litwdnów 4; w y p isy litew sk ie (M ikuckiego)— 1; g ra ­ m aty k a litew ska: k u rs niższy — 1 i w y ższy — 1, okólniki rząd o ­ w e — 4. Ja k w idzim y i liczba i treść nie m ogły w ystarczyć.

Z daje się, że g dy b y H ilferd in g zd o łał przew idzieć w szystkie te ew en tu aln o ści i skutki, w y rzek łb y się niew ątpliw ie swej u to pii

(18)

sto p ie n ia L itw in ó w z rzeszą słow iańską; nie dano m u było oglą­ dać ow oców sw ego pom ysłu, bow iem ju ż w r. 1872 żyć przestał. O dd ać je d n a k należy sp raw ied liw o ść licznem u g ro n u p rze d staw i­ cieli rosyjskiej adm inistracja', nauk i i publicystyki, zaznaczającjadi śm iało i w y trw a le sw ą n ieso lid arn o ść z w ygn aniem d ru k u litew ­ skiego, ja k o op artem n a nieuzasadn ion ej i fatalnej w sk u tk ach o ba­ w ie adm inistracja.

' M inister W ałujew , je n e ra ł-g u b e rn a to r w ileński B aranów , n a ­ w e t k u ra to r o k ręg u n au k o w eg o w arszaw sk ieg o A p u ch tin i je n e ­ ra ł-g u b e rn a to r w arszaw sk i H u rk o , k tó iy w r. 1896 n a p osiedzeniu w arszaw sk ieg o k om itetu staty sty czn eg o w yraził w ątp liw ość „czj- czasem ze s tr o r y w ładz nie b jTło błędem zm uszanie L itw in ó w do p rz jję c ia czcionek ro syjskich" {„Труды варшавск. сшапшст. ком и­ т ет а", zeszjń 11 z г. 1896), staw ali w obron ie p ra s ta re g o ab eca­

d ła litew skiego. ■

Z e św iata uczonego m a n ajw iększą z a słu g ę w tym w zględzie E d w ard W o lte r, d o cen t u n iw e rsjń e tu p e te rsb u rsk ieg o i głęboki znaw ca i w ielbiciel jęzjńca litew skiego, k tó rego odczjń o piśm ien­ n ictw ie litew skiem , w yg ło szo n y w g ru d n iu 1887 r. w petersb u r- skiem T o w a rz jTstw ie F ilologicznem , zw rócił na sp raw ę d ru k u li­ tew skieg o u w ag ę p o w szech n ą i w jrw olał o bszern e i przjm hjdne jej om ów ienie w -d z ie n n ik ac h „Новое В р е м я “ (№ 4221) i „Виленскш В>ьсшнакъ“, k tó ry nie w ah ał się dodać od siebie, że „26-letnie d o ­ św iadczenie dow iodło całej bezow ocności sta ra ń w p ro w adzen ia czcionek ro s jjs k ic h " . R ów nież p ro feso r p e te rsb u rsk i W . I. La- m anskij dw u k ro tn ie w latach 1892 i 1896 w zyw ał r z ą d 'd o u c ły le - nia zakazu. N ajw jTższa in sty tu cjm n au k o w a r o s jjs k a — p e te rb u r- sk a A k adem ia N auk stw ierd ziła sw e przjm hjdne stanow isko, d ru ­ kując w sw ych rocznikach p rac e E. W o lte ra , a w r. 1898 w y b o r­ n ą ro zp raw ę pió ra bisk. A n to n ieg o B aran ow skiego p. t. „O j ę z j T- k u i s ł o w n i k a c h l i t e w s k i c h " , która, o d b ita osobno, ro ze­

słan a zo sta ła przez a u to ra w szystkim uczonj'm i osobom w ptyw o- w ym R osyi. B iskup B aran ow sk i, sam litw in ro d o w ity , w ladającji po m istrzow sku m ow ą ojczjTstą i a u to r p o p u lârity cb u tw o ró w p o e ­

tyckich, w ro zp raw ie sw ojej u do w o d n ił całą bezp o d staw n o ść na- zjnvania abecad ła litew sk ieg o „polsk o -łaciń sk iem ", gdyż je s t ono ty lk o i w yłącznie „litew^skiem" i zarów no je s t nied o stateczn e do w y rażen ia słówT polskich ja k i łacińskich, podobnie, ja k alfabety polski i łaciński nie starczą do w jm ażenia słó w litew skich (str. 78). T eg o ż zdania jest i W o lte r, a stw ie rd z ają to m niem anie b ad ania S ch leich era, K u rsch ata, K arło w icza i ks. p ro f. Jaw n isa. W iado m o , że m ianow icie w tej „polskiej-lacińskości" alfabetu litew sk ieg o w ielu

(19)

1 1 2 D R U K I L I T E W S K I E .

w ielkorządców litew sk ich w idziało groźne niebezp ieczeń stw o dla kraju .

W p rasie ro ssy jskiej, w sp raw ie czcionek litew skich, zdaje się, że pierw szy głos zab rał J a n A k sak o w w r. 1884 w re d a g o w a ­ nej przez siebie „Pycu“) za nim \V szereg u stanęły: „Новое В р е м я “ w 1887-ym r. (Ks 4221) i 1903 r. (№ 9698), „Петербургскг’я Bnóo-

Mocmn“ od r. 1896 k ilk ak ro tn ie, „В иленскгй В п с т н и к Р od r. 1887, „Бирж евыя BtbdoMOcmu“ w r. 1903 (Ks 323), „Сынъ Отечества11, „Русстя В ед о м о ст и'1 i inne.

O d r. 1900 w idzim y p e w n ą to leran cy ę adm inistracjo dla d ru ­ ków litew skich. W d. 2 sierp n ia t. r. cenzura w ileń sk a zezw ala d ru k arn i Jó zefa Z aw ad zk ieg o n a odbicie w W iln ie p o d a n ia do bi­ sk u p a w ileńskiego o przeznaczenie kościoła św . M ikołaja w W il­ nie n a n a b o żeń stw a w jęz. litew skim , o raz odpow iedź n a nie teg o ż b isk u p a z tek stem w jęz y k a c h ro sy jsk im i litew skim , p isan ym alfabetem łacińskim . W r. 1901 z d ru k arn i p e te rsb u rsk iej A kad. N au k w ychodzi E. W o lte ra „Letuviska ch resto m atia “ i L is t p a s te r s k i w jęz. litew skim B o lesław a H ie ro n im a K łopotow skieg o, A rcy b isk u p a M ohylow skiego i M etro p o lity , d ato w a n y w d. 10 czerwrca t. r. a w y d a n y przez A. S m iłg ę. Z aś w d. 5 czerw ca 1903 r., jen e rał- g u b e rm a to r książę Ś w iatopełk-M irski pozw ala zakładow i lito g ra ­ ficznem u' M atza w W iln ie w y d ru k o w ać K alendarz rybacki P. M atu- lanisa (z tek ste m w języ k ach ro syjskim i litew skim ), w y d a n y n a ­ k ładem w ileńsk ieg o oddziału C es. T ow . ry back iego . Jed n o cześn ie ks. M irski w tym że ro k u p rze sy ła do P e te rs b u rg a g ru n to w n ie o p ra ­ cow any m em oryał, żąd ający u ch y len ia zakazu.

O statn ie kilka lat o k resu drugiego d ziejów d ruk ó w litew ­ skich zaznaczyły się trzem a ro zpraw am i sądow em i, sięgającem i S e- .natu, k tó ry ch zakończenie m iało, zdaje się, w p ły w decydujący n a

pom yślne rozw iązanie palącej kw estyi.

W r. 1900 w zakładzie kartog raficznym Iljina w P e te rsb u rg u , o d b ita zo stała „ M a p a z i e m i l i t e w s k o - ł o t e w s k i e j “ („Z e m la - p is lietuviskai-latvisko k r a s to “) inżyniera A n t o n i e g o M a c i e ­ j e w s k i e g o . W n iesp ełn a ro k potem , z p o w o d u , że nazw y m iej­ scow ości n a m apie b y ły w y d ru k o w a n e czcionkam i „łacińsko-pol- sk iem i“, n a m ocy zlecenia d y rek to ra zarządu głów nego do sp ra w praso w ych, k sięcia N. W . S zach ow sk iego , z d. 26 listo p ad a 1900 r. p olicya p e te rsb u rsk a rzeczoną m apę w ilości 1185 egzem plarzy sko n­ fiskow ała. W y d aw ca, p. M aciejew ski, w d. 2 m aja 1901 r. zask ar­ żył ks. S zachow sk iego do S e n a tu o praw o z w ro tu stra ty w sum ie 1200 rubli, opierając p re te n sy ę sw oją n a zasadzie, że k o nfisk ata w inna b y ła być d o k o n an a nie później niż w osiem m iesięcy o d chw ili

(20)
(21)

TM JC A eJtëfj

tlM

k

o d ZOJZZ Y S ^ a ) G o Z. /

<3 tu l

9 0 3

tv£o[<-~Z.

■ ] ! _ L - f - 1 * -1 L..L..L.L.. 1 1 \ -.... _ __ . _ __ .... — _.... ---- _ — -- ' - _ {~a - ... — — .. -- — “ ... — — H » — -• -- 1 - " ii i 1 ► p ( i .] . 1 1 A __ _ _ . . h

\

- i/ i l ]| \

/ V

a

'S

S2s K

V ' 5

\

/

y y / v \ z \ T v Z > 3;t> $ s N s ?^ " i ^ <:

(22)

J r) A c1 !

\ A

2

/^ 0 3 u?& cx9

(23)

D R U K I L I T E W S K I E . 1 1 3

u k a z an ia się w ydaw nictw a, ja k teg o w ym aga u sta w a p raso w a. W d. 14 g ru d n ia 1902 r. sen at przyznał p. M aciejew skiem u p raw o p o szu kiw an ia n a ks. S zachow skim stra t, poczynionych przez je g o rozpo rząd zenie.

N astępn ie, w r. 1902, stu d e n t uniw . p etersb ., P a w e ł W y ­ s z y ń s k i 1) rozlepił w m iasteczku Janiszkach (w pow . szaw elskim , gub. k ow ieńskiej) afisze, w y d ru k o w a n e w M itaw ie za pozw oleniem w ładzy policyjnej, a zaw iadam iające w jęz. litew skim o m ającem się odbyć w M itaw ie p rzed staw ien iu am atorskiem litew skiem (kome- dya „ D y a b e ł w sidłach"). P o licy a pow . szaw elskiego zapozw ała p. W y szy ń sk ie g o p rzed sędziego, a p otem do zjazdu sędziów p o ­ koju za rozpow szechn ian ie d ru k u litew sk iego o alfabecie „łaciń­ sko-polskim ". P. W y szy ń sk i, skazan y przez obie instancy e n a za­ p łacen ie k a ry w kw ocie 3 rubli, odw ołał się do d e p a rtam e n tu k a ­ sacyjnego sen atu , broniąc się tem , że okólnik m in istra sp ra w w e ­ w n ętrzn y ch z d. 13 w rześn ia 1865, p o tw ierd z ają c y zakaz używ ania czcionek łacińskich, został ro ze słan y do g u b e rn a to ró w p o u f n i e i p rzeto nie m ógł być z n an y osobom prjrw atnym ;—ró w nież i w ola M onarsza z lat 1866 i 1880 w sp raw ie d ru k ó w litew skich rząd o ­ w y ch nie zo stała p o d a n a do w iadom ości pow szechnej d rog ą n a le ­ żytą, ani z aw aro w an a przez zasadnicze p raw a p ań stw o w e. W d. 13 m aja 1903 r. se n at skaso w ał w yroki sędziego pokoju i zjazdu s ę ­ dziów, a p. W y szy ńskiego od w szelkiej odpow iedzialności uw olnił. W reszcie p. A n t o n i R e k l i s , k iero w nik sk lep u w ło ściań­ skiego narzędzi rolniczych w M aryam polu, skazan y przez sędziego p okoju i zjazd sędziów na zapłacen ie k a ry za n iew yko n anie ż ą d a ­ n ia naczelnika straży ziem skiej co do z a stą p ie n ia na szyldzie sk le p o ­ w ym liter „łacińsko-polskich" n ap isu lite w s k ie g o —rosyjskiem i, został w d. 1 listo p ad a 1903 r. przez tenże, se n at od odpow iedzialności uw olniony, n a m ocy w y ro k u p o p rzed n ieg o w sp raw ie p. W y sz y ń ­ skiego.

D o piero w d. 24 k w ietn ia (7 m aja) 1904 ro k u n a stą p iło N a j­ w yższe zatw ierd zen ie uch w aty k om itetu m inistrów , zgodnie z k tó ­ rą rozkazano „uchylając w szystkie w y d a n e daw niej ograniczające p o stan o w ien ia i rozpo rząd zen ia rządo w e w sto su n k u do p iśm ien ­ nictw a litew skieg o i żm ujdzkiego, zezw olić n a używ anie w je g o u tw o rach , oprócz rosyjskiego, rów nież łacińsk iego lub in n eg o al­ fab etu ". D zień ten zam yka o k r e s d r u g i , p raw ie trzy d ziesto letn i, i otw iera, po czynający się dopiero, o k r e s t r z e c i .

’) Z m a rł w B e rlin ie d 10/23 k w ie tn ia 1906 г., m a ją c la t 31.

(24)

W szy stk ich d ru k ó w w o kresie drugim ukazało się około 1696. Do liczby tej zaliczone zostały i roczniki czasopism .

Ilość książek treści religijnej, ja k o to: m odlitew niki, p sałterze, śpiew nik i pobożne, katechizm y, pism o św ięte, h isto ry a kościelna, ż y w oty św iętych i t. p. dzieła, doszła w tym okresie zaledw ie do 622, co sta n o w i około 41$ całego p iśm ien n ictw a, w p o ró w n an iu z 80°/o z ok resu pierw szego; ilość k ale n d a rz y — 184, w zrosła przeszło- ośm iokrotnie; n ato m iast dziw nem w p ro st je s t, że ilość elem entarzy, gram aty k, słow nikó w , w y p isó w i c z y ta n e k dziecięcych w o kresie drug im w ię k szą b y ła zaledw ie o 3 ty tu łó w od 73 d ru k ó w z o k re ­ su p ierw szego. G łó w n y w ięc nacisk (ilościow o) kładziono n a książki treści historycznej, społecznej i b elletrystyczn ej.

R easu m ując w szystkie, o trzy m an e dotychczas, dane s ta ty s ty ­ czne, o trzym am y ogólną liczbę d ru k ó w litew skich, ja k ie wyrdane z o stały od r. 1545 do r. 1903 w łącznie: w w ieku X V I 26 druków „ - X V I I 33 „ „ X V III и з „ „ X IX do r. 186 5 w łącznie . 624 „

X IX — X X do 1-. 1903 — 1697

■ z lat nieznanych, lecz po r. 1865 — 59 „ R azem 25 51 druków ,

blisko w 3,000,000 egzem plarzy, licząc w ed łu g cyto w an ego „Déve­ loppem ent de la L itté ra tu re lithuanienne d ’après le nom bre des vo­ lum es

O k o ł o 2551 d r u k ó w , o d b i t y c h c z c i o n k a m i g о - t3Tc k i e m i i ł a c i ń s k i e m i i 44 — c z c i o n k a m i r о s y j -

s k i e m i w p r z e c i ą g u t r z e c h i p ó ł s t u l e c i — to d o ro b ek zb3Tt szczupły! P rzy p om nieć sobie atoli należy, ja k zm ienne koleje

i ja k ie z aw ad y na sw ej drodze p iśm iennictw o litew skie napotyk ało. G d3r to zw ażynty, liczb}’ p o w3Tższe d ad zą nam m iarę przedziw nej

ż3rw otności i n aro d o w eg o u św iadom ienia L itw inów .

III,

G w oli u zu p ełn ien ia i a d perpetuam r e i m em oriam , kończę p ra ­ cę m oją k ró tk ą kroniczką pierw szych kro k ó w odrodzenia piśm ien­ nictw a litew skiego w t r z e c i m j e g o o k r e s i e .

Pierwszymi n iew ątp liw ie d rukiem litew skim , wydanymi po cofnięciu zakazu kauffm an o w skieg o, je st: „Żinios apie padejim a T elsin Vartoimu, D ra u g y ste s, su s taty tos a n t j i dieno kovo menesies

(25)

D R U K I L I T E W S K I E . Ц 5

1904 m .“ (spraw ozdanie telszew skiego tow arz. spożyw czego) ocen­ z u ro w a n y w d. 23 czerw ca 1904 r. przez zastępcę g u b e rn a to ra k o w ień sk iego P . W . W ie rio w k in a i o db ity w K ow nie w dru k arn i M. S o k o ło w sk ieg o (in 4-o, str. 3). D o p iero w p a rę m iesięcy pó ź­ niej ukazał się zpod tłoczni drukarskiej H . L a n d sb e rg a w M ita­ w ie cennik ilu stro w an y libaw skiego „C o n su m v erein ’u “ (in folio, str. 2). W e w rześn iu 1904 r. głó w ny zarząd do sp raw p raso w y ch udzielił inż. P io tro w i W iłejszysow i koncesyi n a w y d aw n ictw o w W il­ nie dziennika p. n. „ V iln ia u s Z in io s li (W iadom ości w ileńskie), k tó ­ reg o p ierw szy n u m er d ato w a n y je s t dnia 9/22 listopada. D nia 2/15 paźd ziern ik a t. r. takąż k oncesyę otrzym ał A nto ni S m ilgo n a p e ­ te rsb u rsk i ty g o d n ik ilu stro w an y p. n. „Lietuviit, L a i k ra s t is “ (Cza­ sopism o litew skie), k tó reg o n u m er p ierw szy nosi datę 18 listo p ad a (1 grudnia) t. r.J w styczniu 1905 r. w yszedł n um er p ierw szy trz e ­ ciego p ism a litew skiego, m iesięcznika p. n. „Lietuvos B itin in k o “ (Pszczelarz litew ski), red a g o w an e g o przez ks. Józefa A m brożew i- cza. D nia 9/22 lipca t. r. A ntoni D aukszo, uzyskał pozw olenie n a w y ­ d aw anie w K o w n ie dw a razy w ty g o d n iu gazety „Lietuvos B a ls a s.11 a dnia 1/15 paźd ziern ik a ks. p ra ła t i re k to r sem inaryum w K ow nie, A n to n i K araś, otrzym ał k oncesyę n a ty g o d n ik p. t .„Nedeldieno S k a iiy m a s " .

D n ia 31 g ru d n ia 1904 r. (st. st.) A lek san d er Istom lińskij, wy- chow aniec w ileń sk iego in sty tu tu nauczycielskiego, zatw ierd zo n y został, ja k o p ierw sz y cenzor książek litew skich w W iln ie, z p e n sy ą 1500 rb. rocznie z sum red ak cy i „P raw itielstw ien n aw o W ie stn ik a ".

N iezw łocznie też w znow iony został i ru ch księgarski litew ski. P ie rw sz ą tak ą k sięg arn ię o tw orzył uroczyście w W iln ie d. 12/15 paźd ziern ika 1904 r. P io tr W iłejszys, w k ró tce potem —A n to n i Sm ilgo w P e te rs b u rg u , a d. 29 stycznia (11 lutego) 1905 r. Józef N aujalis w K ow nie.

R ozpoczęła się ted y n o w a e ra w życiu ku ltu raln em n a ro d u litew skiego. P rzy w ró cen ie m u je g o p rasta re g o i tak dlań d rogiego alfab etu zespoli całe Społeczeństw o litew skie w tem usilniejszej pracy , by jak n ajry ch lej zasiać ziarno plenn e a ję d rn e na leżą­ cej od la t w ielu odłogiem , niw ie rodzim ej. W sp ie rać go w tem będzie serd e c z n a życzliw ość w szystkich, kom u tylko je s t drogie św iatło p raw dziw e.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Jakże często spotykany był na sali sądowej obrazek, gdy adwokaci z gotowym już tekstem ugody, przez nich samych spisanym na sądowym blankiecie protokołu

wa?y si? ko?ci i fragmenty ceramiki. Fragment górnej cz??ci rdza- wego naczynia, starannie wyg?adzanego, z bardzo drobn?, prawie niewidoczn? domieszk?. 7, okre?lony jako

A RECENT FIND OF A ROMAN PERIOD GOLD FOIL BALL PENDANT FROM W?GRÓW, Dl STR. Ein Griiberfeld der Wielbark- Kultur

lej niż Payen, k tó ry problem atykę h i­ storyczną skoncentrow ał w pierwszym rozdziale swej książki, a trzy dalsze rozdziały poświęcił zagadnieniom

W razie otrzymania od któregokolw iek z kolegów adwokatów w Polsce pism a z prośbą o inform acje co do stanu prowadzonej przez danego adwo­ kata sprawy 'na

W ostatnich latach właściwie praktyki już nie wykonywał, gdyż stan zdrowia nie pozwalał mu na to.. Utrzymywał jednak w dalszym ciągu ścisłe stosunki

Ciekawym zagadnieniem badawczym wydaje się wobec tego korelacja pomiędzy poziomem zaufania wobec informacji lub rozmówcy w sieci a wybo- rem strategii budowania

Następnie autor­ ka analizuje pozycję człowieka we wspólnocie stworzeń poprzez przybliże­ nie modeli: tradycyjnego modelu relacji między człowiekiem i przyrodą,