• Nie Znaleziono Wyników

Tygodnik Rybnicki. R. 4, nr 10 (122).

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Tygodnik Rybnicki. R. 4, nr 10 (122)."

Copied!
36
0
0

Pełen tekst

(1)

Strona 17

POWIAT POD LUPĄ

Strony 9 – 11

nowiny.pl Wtorek 10 marca 2009 r.

Nr 10 (122) rok IV ISSN 1896-8163 Nr indeksu 22491X Cena 1,50 zł

AKTUALNOŚCI: RYBNIK BIJE MONETY STR. 4 • HISTORIA: KAMIENICA W WESTFALII STR. 8 • POWIAT: WIĘCEJ ZA WODĘ STR. 10 PROGRAM

TV

Str. 26 – 29

12) Magia koloru

26 młodych twórców prezentuje prace w galerii Oblicza w Rybniku

18)

AKTUALNOŚCI

Karty, które uczą

Dzieci z Kamienia do swego gimnazjum na Piaskach dojeżdża- ją już drugi rok. W lutym w gimbusie pojawili się kontrolerzy biletów, okazało się, że gimnazjaliści nie mają odbitych e–kart.

Dostali po 9 zł kary. Strona 6

POWIAT SPORT

Nie ustąpię!

Część radnych na ostatniej sesji w Lyskach złożyła wniosek o odwołanie z funkcji przewodniczącego Kazimierza Pytlika oraz jego zastępcy Rajnharda Weinera. Wniosek nie przeszedł, a przewodniczący nie ma zamiaru ustąpić. Strona 11

Szampanem uczcili zwycięstwo

Kolejkami 7 i 8 marca zakończyły się rozgrywki rybnickiej amatorskiej ligi halówki. Mistrzem tegorocznej edycji ligi zo- stała drużyna Max Bud, która tytuł zapewniła sobie, pokonując

Spełniony Element 3 do 1. Strona 21

Odnaleźć własny klucz

Międzyszkolny konkurs dla gimnazjalistów ze zna-

jomości książek z cyklu

„Opowieści z Narnii”

Góralskie

harce na Dzień Kobiet

KONKURS Z NAGRODAMI

Strony 16 i 25

Podstawówki pochwalcie się swoimi uczniami!

zdradził?

Czy Rybnik

Góralskie

harce na Dzień Góralskie

harce na Dzień

FOT. ARCHIWUM MUZEUM

1 wrzenia 1939 roku.

Rynek. Rybniczanie zgromadzeni wokół czołgów Wehrmach- tu. Wyrażają popar- cie dla obcego woj- ska czy tylko przyszli z ludzkiej ciekawo- ści? Między innymi nad znaczeniem tego zdjęcia dyskutowa-

li ostatnio historycy.

Wydarzenia z naszej nieodległej przeszło- ści i dzisiaj wywołują wiele sporów. Oliwy do ognia dolewa fakt, że Rybnik został wzię- ty przez Niemców...

zdradą!

Czytaj na stronie 5

zdradził?

Ponad 800 pań uczciło Dzień Kobiet ba- wiąc się na Babskim Combrze w Domu Kultury Niedobczyce.

Strona 19

CZY RYBNIK

(2)

2

Tygodnik RYBNICKI • wtorek, 10 marca 2009 r.

REKLAMA

Z DRUGIEJ STRONY

Kodeks Dobrych Praktyk Wydawców Prasy Izba

Wydawców Prasy

Redakcja: 47–400 Racibórz, ul. Zborowa 4, tel. 032 421 05 10 e–mail: rybnik@nowiny.pl, nowiny.pl

 p. o. redaktora naczelnego: Katarzyna Gruchot, kgruchot@nowiny.pl

Dziennikarze: Adrian Czarnota, a.czarnota@nowiny.pl (666 023 153), Beata Mońka, bmonka@nowiny.pl (507 083 735), Krystian Szytenhelm, kszytenhelm@nowiny.pl (600 058 849), Łukasz Żyła, lzyla@nowiny.pl (662 245 569)

 Reklama: Wojciech Ostojski, wostojski@nowiny.pl (600 081 664)

Redakcja techniczna: Jurek Oślizły, jo@nowiny.pl

Portal nowiny.pl: Paweł Okulowski, portal@nowiny.pl

 Wydawca: Wydawnictwo Nowiny Sp. z o.o.

Dyrektor Wydawnictwa Prasowego: Katarzyna Gruchot

Druk: PRO MEDIA, Opole

© Wszystkie prawa autorskie do opracowań graficznych reklam zastrzeżone • Mate- riałów niezamówionych nie zwracamy • Za treść ogłoszeń, reklam i tekstów płatnych redakcja nie ponosi odpowiedzialności.

TELEFON INTERWENCYJNY

0 600 058 849

TARTAK & MEBLE

EUROCLAS

Czyżowice, ul. Nowa 28 a, tel/fax. 032 451 33 38 lub 032 451 02 32 ww.euroclas.pl, euroclas@wb.pl

PROMOCJA

Stal zbrojeniowa

Meble na wymiar

Więźba dachowa

Boazeria, podbitka, podłogi

Impregnacja ciśnieniowo-próżniowa

SCHRONISKO DLA BEZDOMNYCH ZWIERZĄT W RYBNIKU

Około siedmiomiesięczny miesza- niec szuka kochającego domu. Pie- sek został znaleziony w Rybniku, jest bardzo towarzyski. Więcej informacji udziela schronisko.

Przekaż 1% swojego podatku Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami w Rybniku KRS 0000154454

Rybnik – Wielopole,

ul. Majątkowa 42, tel. 032 42 46 299 Schronisko czynne

pon-pt: 8.00 – 14.00 sob-niedz: 8.00 – 12.00 w święta: 8.00 – 12.00.

Pod kreską

Rzadko kiedy przeprowadza się badania śląsko- znawcze. To taka zarżnięta świnia – oceniał kierunki badawcze śląskich uniwersytetów Bogdan Kloch, hi- storyk i dyrektor Muzeum w Ryb- niku.

cy ta t ty go dn ia

AUSTRIA

PRACA DLA ELEKTRYKÓW Paszport niemiecki Opole, ul. Mały Rynek 15

tel. 0048 511 857 744 077 454 85 66

e-mail: diwa@neostrada.pl

T ABLICE LED

www .tablice.rybnik.pl Zarabiaj...

Rozmawiamy w języku niemieckim, no i jakoś wy- chodzi – śmieje się Eryka Mertin, która opowiada o swojej korespondencji z francuskim studentem medycyny. To dzięki tej nie- zwykłej przyjaźni poznała prawdę o losach swoje- go brata podczas II wojny światowej.

Zaginiony

Miałam trzech braci: Je- rzy, Otto i Ernest. Wszyscy służyli oczywiście w wojsku niemieckim, ale każdy na innym froncie. Pierwszy był we Włoszech i udało mu się przeżyć. Dostał się do armii generała Andersa i po wielu latach wrócił do domu. O Er- neście, najmłodszym, przez

długi czas wiedziałam tylko tyle, że był „vermist”, czyli zaginiony. Podczas odwrotu z Rosji tak gnali do Berlina, że nie było w tych papierach porządku. Okazało się, że zginął na Mazurach. 5 lat temu Niemcy poinformowali mnie, że znaleźli jego szcząt- ki, które pochowano w Barto- szycach – opowiada historię swoich braci Eryka Mertin.

Wkrótce wrócę...

Jednak przez wiele lat pani Eryka miała tylko szczątkowe informacje o losach swego trzeciego brata. – Otto, bliź- niak Jerzego, był w wojsku bardzo krótko. Zginął we Francji po 3 miesiącach służ- by. Wiedzieliśmy tylko, że walczył gdzieś w okolicach Nicei. Moja ciotka dostała od niego ostatni list 17 lipca 1944 roku, a 26 sierpnia już nie żył. Mój przyjaciel Jean bardzo chciał ode mnie ten list. Wysłałam, chociaż jest dość kiepsko napisany. Otto po niemiecku nie za bardzo umiał. Pisał, że wojna wkrót- ce się skończy, że pewnie za trzy miesiące wróci do domu i chce się wtedy ożenić. A tym- czasem piją ostatnią butelkę...

i tak to wtedy było. Poili ich i wysyłali z karabinami...

– wspomina ostatnie słowa swojego brata pani Eryka.

O przyjaźni pani Mertin z francuskim studentem

Listy sercem pisane

Rybnik sprawdzony

Stowarzyszenie Wzajemnej Pomocy Bona Fides spraw- dziło jak gminy wojewódz- twa śląskiego przestrze- gają ustawy o dostępie do informacji publicznej. Prze- badano 167 gmin i opubli- kowano raport „Ciekawość – pierwszy stopień do...”.

W tym indeksie przejrzysto- ści gmin Rybnik znalazł się na 26 pozycji. To wysoka pozycja, jeśli porównywać się z Katowicami, które zajęły... 147 miejsce! „Tak niska pozycja Katowic jest największą (negatywną) niespodzianką całego ba- dania. Nie mogło się jednak stać inaczej, skoro katowic- ki urząd w ogóle nie odpo- wiedział na pytanie zadane drogą elektroniczną, nie chciał także udzielić odpo- wiedzi telefonicznie, a na wniosek pisemny odpowie- dział częściowo, a do tego po przekroczeniu ustawo- wego terminu” – czytamy w opracowaniu Grzegorza Wójkowskiego.

Całkowicie inaczej na zapy- tania wolontariuszy Bona Fides odpowiedziały Gole- szów, Olsztyn i Brenna. To pierwsza trójka rankingu.

Natomiast w naszym naj- bliższym sąsiedztwie Rybnik również wypada całkiem dobrze. Racibórz zajął dale- kie 157, a Żory – 88 miejsce.

Raport dostępny jest na stronie www.bonafides.pl.

(kris)

Francuski student zdobył mój adres i zapoznał z okolicznościami śmierci mojego brata, który walczył we Francji podczas II wojny światowej – opowiada o początkach niezwykłej przyjaźni Eryka Mertin.

Ważne listy

Jean Loup Gassend to fran- cuski student medycyny, dzięki któremu pani Eryka poznała okoliczności śmierci swojego brata. – On się bar- dzo interesuje historią. Na- potkał kiedyś starszego pana, który mu zdradził, że w lesie koło potoczku leżą mogiły.

Dwa tygodnie chodził po tym lesie i szukał, aż w końcu zna- lazł to miejsce. Powiadomił Berlin, gdzie mają wszystkie archiwa. Wtedy przyjechała komisja wojskowa i znaleźli 14 zwłok. Jean był oczywiście podczas ich ekshumacji, a potem zbadał, jak przebiega- ły walki. Wszystko opisywał mi w listach. Mam ich już tak całkiem sporo. Przychodzą raz na miesiąc, dwa. Akurat dzisiaj dostałam od niego ko- lejny – cieszy się pani Eryka.

Przestrzelony hełm Jak student z Francji zna- lazł siostrę jednego z 14 po- ległych w czasie II wojny światowej żołnierzy? – Na- zwiska ofiar zidentyfikowali po takich metalowych znacz- kach. Jean szukał kontaktu z tymi rodzinami. Mnie znalazł przez pana Miziocha [naczel- nik wydziału spraw obywa- telskich – red.] z naszego urzędu. Niemcy poinformo- wali mnie tylko o śmierci, a

mój student wysłał mi pełno zdjęć i ważnych informacji, jak ta, że obok zwłok znaleź- li przestrzelony hełm, który jest teraz w tamtejszym mu- zeum. Jest przestrzelony, a więc Otto najprawdopodob- niej się nie męczył – opowia- da kobieta, która przez lata nic nie wiedziała o okoliczno- ściach śmierci swego brata.

Odwiedziny we Francji?

Francuski student znalazł także kontakt z rodziną in- nej ofiary. – To małżeństwo z Dusseldorfu. W zeszłym roku Jean zaprosił nas wszystkich do Francji, bo wypadała wte- dy uroczystość rocznicowa pochówku tych 14 żołnierzy.

Niestety, nie pojechałam, ale kto wie, czy teraz się nie wy- biorę – zastanawia się pani Mertin i spogląda na zdjęcia, jakie francuski przyjaciel wysłał z okazji odwiedzin tak nietypowo poznanego, niemieckiego małżeństwa.

Tuż obok leżą natomiast inne zdjęcia. – To już Egipt. Jean był tam ostatnio na jakimś weselu i też mi je przesłał. A ja mu teraz koniecznie muszę wysłać, że piszą o tym wszyst- kim w gazecie – opowiada o bogatej korespondencji ze swoim młodym przyjacie- lem. Krystian Szytenhelm

FOT. KRYSTIAN SZYTENHELM

Urząd Miejski w Kuźni Raciborskiej

OGŁASZA NABÓR

NA WOLNE STANOWISKA URZĘDNICZE:

Zastępca Skarbnika Gminy Księgowy Urzędu Miejskiego Podinspektor / Inspektor ds. Promocji Szczegółowe informacje o naborze znajdują się w Biule- tynie Informacji Publicznej Urzędu Miejskiego w Kuźni Raciborskiej na stronie www.kuznia-raciborska.bip.info.

pl w zakładce „Nabór kandydatów na wolne stanowi- ska” oraz na tablicy informacyjnej Urzędu Miejskiego

(3)

Tygodnik RYBNICKI • wtorek, 10 marca 2009 r.

AKTUALNOŚCI 3

Wyremontowano Środowiskowy Dom Samopomocy w Niedobczycach

Dom w kolorach nadziei

To była spora moder­

nizacja, bo i budynek ma sporo lat. No i ma bogatą historię, bo była tu kiedyś przychodnia, dom prywatny... - opro­

wadzała po wyremonto­

wanym ośrodku dyrektor Danuta Szostakowska.

Po 8 miesiącach prac wła­

dze miasta przecięły wstęgi odświeżonego „Cogito No­

ster” w Niedobczycach. Za 288 tysięcy złotych wyre­

montowano między innymi schody, instalacje grzewcze oraz wody, a dotychczaso­

wy taras zamieniono na pomieszczenie pracowni ceramicznej. W ośrodku znajduje się teraz także piec do wypalania ceramiki i gli­

ny oraz koło garncarskie.

Warsztaty ceramiczne w ra­

mach arteterapii mogą więc ruszyć pełną parą. - Czasem trudno nam te osoby zauwa­

żyć, bo z pozoru wyglądają całkiem normalnie. Nieste­

ty nie zawsze tak jest. Nasi podopieczni chorują na de­

presję, schizofrenię. Dzię­

kuję za wszystko, co udało się zrobić na ich rzecz. Sta­

ramy się im zapewnić bez­

pieczeństwo i przywrócić do aktywności społecznej.

Remont trwa od 4 lat i tak naprawdę to się jeszcze nie zakończył, bo został nam do zrobienia dach - dzię­

kowała za wsparcie Danu­

ta Szostakowska, dyrektor ośrodka.

Nasze myślenie

Środowiskowy dom sa­

mopomocy Cogito Noster to dzienny ośrodek wspar­

cia dla osób z zaburzeniami psychicznymi. Pracownicy pomagają w podtrzymaniu efektów leczenia szpitalne­

go oraz integrują ze środowi­

skiem lokalnym. Jak nazwa wskazuje, chodzi przede wszystkim o rozwijanie umiejętności samopomocy, a także o usamodzielnienie się. - Cogito Noster znaczy

„nasze myślenie”, a więc w domyśle: pozytywne my­

ślenie, bo takie chcemy za­

pewnić naszym pacjentom.

Może się do nas zgłosić każ­

da osoba, która jest po kry­

zysie psychiatrycznym, jak schizofrenia czy depresja.

Naszym zadaniem nie jest leczenie, ale terapia. Chcemy pokazać tym osobom wzorce normalności. Dzień zaczyna się od społeczności terapeu­

tycznej, czyli od spotkania personelu z pacjentami.

Potem są zajęcia psycholo­

giczne lub arteterapia. To na przykład wikliniarstwo czy zajęcia stolarskie. Codzien­

nie też w ramach treningu kulinarnego inna grupa pa­

cjentów przygotowuje posił­

ki - Szostakowska tłumaczy zajęcia, jakie ośrodek oferuje swoim podopiecznym.

Dużo pomocy

Miasto nie szczędzi środ­

ków na szeroko rozumianą pomoc społeczną - zapew­

nia prezydent Adam Fudali.

W mieście rzeczywiście wie­

Ji JS!-

Zajęcia artystyczne to dla naszych podopiecznych jeden z ważniejszych elementów terapii - podkreśla Danuta Szostakowska, dyrektor niedobczyckiego „Cogito Noster" (na zdjęciu w wyremontowanej pracowni plastycznej).

le się w tej sprawie dzieje.

- W chwili obecnej remon­

tujemy równocześnie ośro­

dek interwencji kryzysowej.

Do końca roku powinniśmy

skończyć. Przygotowujemy też mieszkanie treningowe dla podopiecznych zespołu ognisk wychowawczych, a także kolejne lokum dla bez­

domnych w ramach projektu

„Skorzystaj z szansy” - infor­

muje Ewa Ryszka, zastępca prezydenta.

(kris)

Przeszkól sobie pracownika

Chcesz wysłać pracownika na studia? Zorganizować szkolenie zawodowe i pod­

nieść kwalifikacje swojej kadry? CRIS organizuje szkolenie dla przedsiębior­

ców „Człowiek - najcen­

niejszy zasób w firmie”.

Chodzi o wykorzystanie funduszy europejskich na rozwój zasobów ludzkich.

- Pieniądze można otrzy­

mać na pojedyncze szkole­

nia lub edukację komplek­

sową, która pozwoli się przekwalifikować danemu pracownikowi. Bardzo po­

pularne jest finansowanie studiów podyplomowych - mówi Iwona Piechaczek.

Pracownicy CRIS przedsta­

wią Program Operacyjny Kapitał Ludzki, który daje możliwość finansowania najlepszych i najbardziej błyskotliwych projektów.

- Najważniejszy jest sam pomysł. To punkt wyjścia.

Potem wystarczy to odpo­

wiednio uargumentować i wypełnić wniosek aplikacyj­

ny. Pokażemy krok po kro­

ku, jak należy to robić - tłu­

maczy. Szkolenie rusza w środę 18 marca. Szczegóły na stronie http://www.fun- dacjacris.pl

(kris)

Motocykl dla rybnika

Ruszyła już strona interneto­

wa www.motocykl.rybnik.pl.

Można tam znaleźć wszyst­

kie informacje na temat ak­

cji braci kurkowych, którzy zbierają wśród rybniczan datki na motocykl ratowni­

czy dla naszego miasta.

(kris)

Inne godziny MPI

Zmieniły się godziny emisji Miejskiego Progra­

mu Informacyjnego. Premiery odcinków odby­

wają się teraz w każdy wtorek i piątek o 18.00 Powtórki natomiast można zobaczyć w dniu premiery o 21.00 i 00, a także następnego dnia o 7.00, 10.00 i 13.00. Powtórki obu odcinków ukażą się w każdą niedzielę o 7.00, 10.30, 15.45 oraz 23.00. Program jest także dostępny na stronie internetowej www.rybnik.pl.

Czas rekolekcji, czas rodziny

Wkrótce Wielkanoc. Zanim będziemy celebrować największe chrześcijańskie święto, potrzebny jest czas pokuty, wyciszenia. A tymczasem wszędzie wokół obowiązki, praca, gwar. Jak przygotować się do Wielkanocy? Od wtorku (10 marca) ruszają akademickie rekolekcje wielkopostne. Codziennie przez trzy dni Duszpasterstwo Akademickie w Rybniku zaprasza na 19.00 do kościoła Matki Boskiej Bolesnej, gdzie spotkania poprowadzi ks. dr Andrzej Suchoń, proboszcz parafii mariackiej w Katowicach. - Nasze rekolekcje odbywają się pod hasłem „Moja rodzina - moje szczęście’ i służą dowartościowaniu naszego życia rodzinnego. Musimy wiedzieć, że, mimo wielu niepo­

wodzeń, domowe ognisko pozostaje czymś najważniejszym w naszym życiu - zachęca do udziału w rekolekcjach ks. dr Rafał Śpiewak, duszpasterz akademicki.

Małżeństwo na poważnie?

Duszpasterstwo Akademickie w Rybniku zaprasza wszystkie pary, które myślą o małżeństwie. Specjal­

ne spotkania prowadzone są metodą dialogową i przygotowują do przyjęcia sakramentu poprzez po­

radnię życia małżeńskiego czy dzień skupienia dla narzeczonych. Zajęcia poprowadzą Teresa i Marian Szydło, a także ks. dr Rafał Śpiewak. Pierwsze spo­

tkanie odbędzie się 17 marca o 19.00. Więcej infor­

macji na stronie www.dar.rybnik.net.pl.

REKLAMA

O t a t a

www.dealertata.pl

Samochód TATA INDICA - cena: od 23 900 zl brutto

- wyposażenie: klimatyzacja, centralnyzamek, elektryczne szyby przód itył,

wspomaganie kierownicy

w jednym mieiscu

FIRMA OGÓLNOBUDOWLANA

Osiedle Ptasia

Samochód TATA XENON cena: od 32 705 zł netto

39 900 zł brutto

- pojedyńcza kabina - wyposażenie: wspomaganie kierownicy, centralny zamek, elektryczne szyby

Auto Gleńsk dealer marki TATA

43-200 Pszczyna, ul. Bieruńska 64, tel. 032 447 44 04

chuiiióuiHa do 700 Zł

ŻORY ul. Kościuszki 1

(obok apteki) kom. 698 686 195

AM 50

tOO tyf.

OMłniehiwe tSO tyf.

Oferujemy mieszkania

bezczynszowe od 48 m2 w cenie od 161 000,00 zł w Rybniku przy ul. Ptasiej oraz budynki jednorodzinne w zabudowie wolnostojącej na działce Inwestora o powierzchni 50 m2 w stanie pod klucz w cenie 170 000,00 zł

RODBUD ul. Sosnowa 7, 44-203 Rybnik tel./ fax. 032 432 77 18, www.rodbud.com.pl

(4)

4 AKTUALNOŚCI

Tygodnik RYBNICKI • wtorek, 10 marca 2009 r.

ZADZWOŃ: tel. (032) 421 05 10 w. 39, 0600 081 664, wostojski@nowiny.pl

Zapewniamy najlepszą oglądalność w regionie: 200 tys. wizyt / miesiąc, 6660 wizyt dziennie

BANERY, PREZENTACJE, BAZA FIRM – JUŻ OD 70 ZŁ/TYDZIEŃ

Skuteczna reklama w Internecie NA PORTALU

PROMOCJA

Władze zamówiły w państwowej mennicy 20 tysięcy Rybników, lokalnych dukatów, które posłużą promocji miasta. Będą dostępne już podczas obchodów dni Rybnika, a więc w czerwcu. Co ciekawe, będziemy nimi mogli płacić w wybranych sklepach.

No, to jednak nie do końca prawda. Władze puszczą w obieg Rybniki, i nie z powo- du kryzysu, ale dla promocji miasta. Pojawią się podczas tegorocznych dni Rybnika.

Z propozycją wybicia lokal- nych dukatów zgłosiła się państwowa mennica. Ten atrakcyjny element promo- cji ma bardzo bogatą historię.

– Zaczęło się tak, że greckie miasta dostały pozwolenie od Rzymu, by bić lokalne monety. Warunek był jeden:

na rewersie musiał się znaj- dować portret aktualnego

cesarza. To były pierwsze lokalne dukaty, ale w śre- dniowieczu każde księstwo chciało mieć swoje monety – sięga do historii Krzysztof Dublewski, artysta i renowa- tor dzieł sztuki w muzeum, który zaprojektował wzór Rybników.

Bazylika za duża Na Rybnikach nie znajdzie się podobizna prezydenta, ale wieża ratuszowa. – To byłby bardzo zły pomysł. Władze się zmieniają, symbolika mia- sta pozostaje, a na pewno nie jest nią twarz obecnego pre- zydenta, ale właśnie ratusz, albo bazylika czy kampus.

Ostatnią rzeczą, jaka powin- na się na tej monecie pojawić, to twarz jakiegokolwiek lo- kalnego polityka – tłumaczy Piotr Kuczera, szef opozycji w radzie miasta. A dlaczego nie bazylika? – To ze względów technicznych, po prostu się nie zmieściła. Moneta będzie miała 27 milimetrów średni- cy. Ale jeśli tegoroczna akcja się powiedzie i władze miasta nadal będą temu projektowi

Na awersie Rybników znajdzie się nominał, czyli 4, następnie nazwa, a także gałązka orzecha wodnego, który znajduje się również w herbie naszego miasta.

W projekcie rewersu natomiast, prócz wieży ratuszowej, widnieje jeszcze herb, a także data, do kiedy będzie można płacić Rybnikami w sklepach – opisuje swój projekt Krzysztof Dublewski.

Idzie kryzys, więc miasto zamówiło własne monety, na których rewersie będzie podo- bizna prezydenta. Fudaliki... tak się chyba nazywają! – informuje nas pan Zenon

Prawie jak Fudaliki

przychylne, w przyszłym roku na rewersie można by umieścić zabytkową kaplicę akademicką – zdradza Du- blewski.

Szał kolekcjonerów Wzór Dublewskiego został już oddany do państwowej mennicy, która dostarczy na dni miasta 20 tysięcy Ryb- ników o nominale 4, co jest równowartością 4 złotych.

Będzie nią można płacić w wybranych punktach han- dlowych. Najważniejsza w tym projekcie jest jednak promocja miasta. Pod ko- niec września Rybniki prze- staną służyć jako środek płatniczy i będą miały już tylko wartość kolekcjoner- ską. Tylko... a może aż?!

– Kolekcjonerzy już do nas dzwonią i mamy za- mówień z całej Polski na ponad 4 tysiące monet, a przecież dopiero co zaczęli je produkować – cieszy się z pierwszych oznak sukcesu Dublewski.

Co ciekawe, Rybniki moż- na już zamówić na allegro.

Cena waha się między 6 a 7 złotych.

Miasta traktują lokalne du- katy jako nowy środek promo- cji oraz turystyczną atrakcję.

Pierwsze takie monety w Pol- sce mennica wybiła w 2006 roku dla Jastarni. Były to 3 merki. Wię- cej na stronie www.duka- tlokalny.pl

(kris)

Koniec konfliktu Fudali – Dybała

Prokuratura rejonowa w Rybniku umorzyła postępo- wania w sprawie doniesień, które skierowali na siebie wzajemnie prezydent Adam Fudali oraz Tadeusz Dybała ze stowarzyszenia obroń- ców praw lokatorów.

Konflikt dotyczy kontro- wersji, jakie stowarzysze- nie widzi w nowej uchwale, dotyczącej sprzedaży miesz- kań komunalnych. Jego członkowie kolportują ulot- ki, w których czytamy: „Na- jemco i lokatorze, czy wiesz, że miasto planuje sprzedać twój dom-mieszkanie w dro- dze przetargu (nieograniczo- nego) w latach 2009-2013?”.

To te słowa zbulwersowały

Fudalego, który uznał je za oszczerstwo wobec urzędów prezydenta i rady miasta.

– To będzie koniec z Dybałą w Rybniku – powiedział w emocjach Fudali do Tade- usza Dybały, który wręczył mu ulotkę. Członek stowa- rzyszenia obrońców praw lokatorów jeszcze tego sa- mego dnia znalazł się w szpi- talu z podejrzeniem zawału serca. Gdy po tygodniu leka- rze wypuścili go do domu, złożył w prokuraturze spra- wę przeciwko prezydentowi za stosowanie groźby. Teraz postępowanie prokurator- skie umorzono w obu spra- wach.

(kris) Tadeusz Dybała wzbudza wiele kontrowersji. Jedni uważają go

za wcielenie Robin Hooda, inni: za natręta, który miesza się w nie swoje sprawy, przywłaszcza czyjeś zasługi. Umorzenie sprawy w prokuraturze to nie koniec jego działalności.

Z życia mini-ojczyzny

Ruszyły właśnie spotkania sprawozdawcze, które orga- nizują co roku samorządy 27 dzielnic. Władze zachęcają do interesowania się życiem swojej mini-ojczyzny i zapra-

szają na spotkania, podczas których poszczególne rady dzielnic zdają relację ze swo- jej ubiegłorocznej działalno- ści.

(kris)

HARMONOGRAM NAJBLIŻSZYCH SPOTKAŃ:

Dzielnica Miejsce Termin

– Boguszowice Osiedle – Dom Kultury Boguszowice 9 marca godz. 16.00

– Boguszowice Stare – Szkoła Podstawowa nr 16 9 marca, godz. 18.00

– Stodoły – OSP Stodoły 10 marca godz. 16.00

– Chwałęcice – Szkoła Podstawowa nr 27 10 marca godz. 18.00 – Smolna – Szkoła Podstawowa nr 34 12 marca godz. 16.00 – Zamysłów – Szkoła Podstawowa nr 6 12 marca godz. 18.00 – Ochojec – Biblioteka przy SP 23 16 marca godz. 16.00 – Golejów – OSP Golejów 16 marca godz.18.00

FOT. KRYSTIAN SZYTENHELM FOT. KRYSTIAN SZYTENHELM

(5)

5

Tygodnik RYBNICKI • wtorek, 10 marca 2009 r.

GORĄCY TEMAT

1 września 1939 roku.

Rybnik łatwo wzięty przez Niemców. Zdra- da, 8 godzin walk, które nie miały strategii, a na koniec miesz- kańcy, którzy witają na rynku niemieckie wojska z radością. Jaka jest prawda o naszym patriotyzmie?

Między innymi nad tym zastanawiano się podczas konferencji naukowej „Ryb- nik i powiat rybnicki w okre- sie II wojny światowej”.

– Jestem przerażony taką ilością słuchaczy. Wielkie skupiska akademickie za- wsze z większym magne- sem przyciągają na tego typu spotkania. No a Rybnik ma ambicje bycia placówką naukową – cieszył się z du- żej liczby zgromadzonych Bogdan Kloch, dyrektor mu- zeum. Wielu słuchaczy, bo i temat gorący. II wojna świa- towa to dla naszego miasta bynajmniej nie historia walk do ostatniej krwi. Niektóre fakty z tak odległych lat do dzisiaj rodzą emocjonalne spory. – Witam wszystkich, którzy spierają się o historię w takich warunkach, a więc w merytorycznej dyskusji – przywitał i zaapelował Kloch.

Zdrada

Miasto zostało wzięte zdradą. 80 czołgów wjecha- ło szosą Zebrzydowicką do Rybnika. Ktoś powystrzelał saperów, którzy mieli wysa- dzić wiadukt. Czołgi przeje- chały bez przeszkód. Potem to już trwało bardzo krótko.

Czy Rybnik zdradził? WITALIŚMY NIEMCÓW CHLEBEM I SOLĄ, NIE KULAMI

Bilans jest taki. 10 cywilów poniosło śmierć w wyniku wejścia Wehrmachtu do Rybnika. Na cmentarzu pochowano 18 polskich i 5 niemieckich żołnierzy, ale liczba tych ofiar jest przypuszczalnie większa – wyliczał Kloch, ale równocześnie nie chce

jednoznacznie oceniać zdjęć z wiwatującymi na widok wojsk niemieckich rybniczanami.

Zadziwiająco wielu słuchaczy pojawiło się na konferencji „Rybnik i powiat rybnicki w okresie II wojny światowej”. Zainteresowani zapełnili dwie muzealne sale. Oprócz ciekawego tematu pojawiły się również kontrowersyjne fakty.

Do Żor też wjechali szybko, może z lekkim oporem. Na dłużej zatrzymał ich dopiero Kleszczów – opisuje przej- ście wojsk niemieckich z 1 września 1939 doktor Janusz Ryt. Historycy wiedzą, kto zdradził. – Walter Wollny, rodowity rybniczanin, syn młynarza, absolwent prawa na UJ. W sierpniu 1939 zo- stał powołany jako porucz- nik i CKM-ista do Batalionu Obrony Narodowej. W dniu wybuchu wojny przeszedł z całym batalionem na stro- nę niemiecką. To właśnie ci ludzie stali przy tym wia- dukcie, a więc najprawdo- podobniej to oni wystrzelali polskich saperów – zdradza

wyniki swoich badań doktor Grzegorz Bębnik.

Niemców chlebem i solą

Zdrada nie wzięła się od tak. – To wydarzenie jest ukoronowaniem całego pro- cesu budowania struktury dywersyjnej w Rybniku.

Zajmowały się tym, w opar- ciu o organizacje mniejszo- ściowe, placówka Abwehry i urząd bezpieczeństwa Rze- szy. Obrona Narodowa była tworzona z miejscowych.

To, co miało być jej siłą, w re- aliach Górnego Śląska okaza- ło się słabością – podkreślał narodowościowe uwarun- kowania Bębnik. To świat

żołnierzy. A mieszkańcy?

Czuli się bardziej Niemca- mi czy Polakami? – Postawa mieszkańców. To jest spra- wa najbardziej wrażliwa. Z jednej strony mamy zdjęcia ludności, witającej na rynku wojska niemieckie kwiatami i okrzykami. Taka reakcja mieszkańców nie jest w re- aliach Górnego Śląska jakimś kuriozum. Ale trzeba też ten obraz uzupełnić wszystkimi działaniami samoobrony.

To nie może być rozważane jednoaspektowo – tłumaczy Bębnik i wskazuje, że jedną z przyczyn osłabienia więzi z państwem polskim była sytu- acja gospodarcza. – Przemysł Górnego Śląska nie osiągnął

już stanu sprzed I wojny światowej. Mieszkańcy mo- gli się czuć rozczarowani tą Polską. A bezrobocie rodzi patologiczne zjawiska, te zaś przekładają się potem na sto- sunki narodowościowe – tłu- maczy.

Męstwo wobec zaniedbań

Drażliwe zdjęcia z wiwatu- jącymi na widok niemieckich wojsk mieszkańcami najle- piej zakryć innymi faktami, które bezpośrednio nie biją w rybniczan. – Przygotowania do obrony trwały 5 miesięcy, natomiast same walki... 8 go- dzin. Do tego małego odcin- ka oddelegowanych było aż

5 generałów, którzy musieli się podzielić odpowiedzial- nością za jego obronę. Logiki w tym nie było żadnej! – tłu- maczy Ryt. Historycy wska- zują, że ten brak strategii nie dotyczy jedynie naszego od- cinka obrony. – Cała nasza koncepcja obrony była posta- wiona na głowie, i to również widzimy na tym odcinku ryb- nickim. Nasi dokładnie wie- dzieli, gdzie Niemcy uderzą, ale chcieli bronić wszyst- kiego. To pokazuje ogrom zaniedbań organizacyjnych i równocześnie wielkie mę- stwo polskiego żołnierza – podsumowuje Aleksander Woźny.

Krystian Szytenhelm

Przygotowania do obrony trwały 5 miesięcy, natomiast same walki... 8 godzin. Do tego małego odcinka było aż 5 generałów, którzy musieli się podzielić odpowiedzialnością za jego obronę.

Logiki w tym nie było żadnej! – tłumaczy doktor Janusz Ryt.

Rybnik, jak i cały GOP, miał być broniony, bo to przemysł zbrojeniowy. Ale zarówno Rybnik, jak i Żory, miały jedynie pozycję osłaniającą, opóźniającą działania niemieckie. Główna bitwa rozegrała się pod Pszczyną. Natomiast to, jak witano wojska niemieckie na naszym rynku, to hańba! – ocenia podpułkownik Tadeusz Dłużyński ze związku piłsudczyków.

FOT. KRYSTIAN SZYTENHELM (4)

(6)

6 AKTUALNOŚCI

Tygodnik RYBNICKI • wtorek, 10 marca 2009 r.

TYGODNIK REGIONALNY W SOBOTĘ O GODZ. 16.50 Najnowsze informacje z okolic Rybnika, Wodzisławia, Raciborza

i nie tylko w Tygodniku Regionalnym na antenie Telewizji Katowice,

w każdą sobotę o godz. 16.50.

REKLAMA

Dzieci z Kamienia do swego gimnazjum na Piaskach dojeżdżają już drugi rok. W lutym w gimbusie pojawili się kontrolerzy biletów, okazało się, że gimna- zjaliści nie mają odbi- tych e–kart. Dostali po 9 zł kary.

Większość dzieci z Kamie- nia uczęszcza do Gimnazjum nr 10 w Rybniku. By zapew- nić dojazd do szkoły, miasto przeznaczyło na tę dzielnicę Rybnika dwa gimbusy. Oba jeżdżą przez Kamień, dalej jeden skręca na Leszczyny i zawraca na Rybnik, drugi również jedzie do Rybnika, lecz przez Książenice. Ponie- waż że zarówno Leszczyny, jak i Książenice to nie teren Rybnika, gimnazjaliści z tych miejscowości muszą płacić za przejazd. – Gmina zapewnia dowóz do gimnazjum na tere- nie Czerwionki – Leszczyn, je- śli któryś z rodziców wybiera gimnazjum w Rybniku, musi pokryć koszty dojazdu. To oczywiste, że miasto Rybnik nie będzie dopłacać do dodat- kowych przejazdów – wyja- śnia Wiesław Janiszewski, burmistrz Czewionki – Lesz- czyn. Tak więc gimnazjaliści z obu miejscowości otrzymali e–

–karty, które mają obowiązek odbijać przy każdym przejeź- dzie. Takie same karty dostali także uczniowie z Kamienia,

jednak e–karty są puste, po- nieważ darmowe przejazdy gwarantuje im Rybnik.

Nikt nam nie powiedział

11 lutego kontrolerzy z ZTZ-u pojawili się w gim- busie na ostatnim przystan- ku przy Gimnazjum nr 10.

Okazało się, że praktycznie żaden w gimnazjalistów z Kamienia nie miał odbitej e–karty. Za nieodbicie karty,

Teksty prezentowane poniżej powstały w wyniku współpracy „Tygodnika Rybnickiego”

z działem samorządowym Polskiej Agencji Prasowej. Tym samym przenosimy informacje ogólnopolskie na grunt powiatu rybnickiego.

Przejazdy gimbusami są bezpłatne, lecz nie znaczy to, że nie można dostać mandatu za jazdę bez biletu...

Karty, które uczą

Pomimo że zgodnie z prawem miasto Rybnik zapewnia gimnazjalistom bezpłatny dojazd do szkoły, uczniowie z Kamienia dostali kary na której nie ma punktów,

dzieci z Kamienia dostały po 9 zł kary. Kary za brak biletu za przejazd, który jest dar- mowy. – Jeździmy już tyle czasu i nikt nam nie mówi, że mamy te karty odbijać, no i po co je w ogóle odbijać, jak i tak tam nic nie ma? – pyta zdenerwowany Michał, je- den z gimnazjalistów, któ- rzy otrzymali karę. Innego zdania jest dyrektor szkoły:

– W gimbusach jeżdżą dwie

opiekunki, które informują gimnazjalistów o obowiąz- ku odbijania e–kart, były również spotkania z przed- stawicielami z rybnickiego ZTZ, którzy dokładnie wyja- śniali uczniom i rodzicom za- sady używania e–karty. My jako szkoła wprowadziliśmy poza tym pewne udogodnie- nia i e–karty każdy uczeń może odbierać bezpośrednio w szkole, a nie w siedzibie ZTZ–u – tłumaczy Zbigniew

Miłoś, wicedyrektor Gimna- zjum nr 10 w Rybniku.

Karty, które uczą Gimnazjaliści z Kamienia według dyrekcji ZTZ–u po- winni za każdym razem od- bijać e–karty, jak zapomną, zapłacą 9 zł. Zdaniem dy- rektora Zarządu Transpor- tu Zbiorowego działań tych nie stosują dla własnych ułatwień: – Te 9 złotych to kara za niezarejestrowanie

się w autobusie. Uczniowie mają obowiązek się odbijać za każdym razem. Dzięki temu można w łatwy sposób sprawdzić, czy uczniowie pojechali do szkoły. Do sys- temu mają wgląd dyrektorzy szkół, którzy zresztą sami do nas dzwonią i proszą o kon- trole, by zaprowadzić porzą- dek w autobusach. Kontrole w autobusach z uczniami są przeprowadzane także ze względów wychowaw- czych. Te dzieci teraz nie ka- sują kart, więc jak pójdą do szkoły średniej, to czy będą kasować? Trzeba uczyć już ich tego teraz. Od tego są karty – tłumaczy Krzysztof Berger, dyrektor rybnickie- go ZTZ-u.

Lekcja wychowania Nie do końca ze zdaniem dyrektora zgadzają się rodzi- ce ukaranych dzieci: – Fakt, że kiedyś było mówione o ka- sowaniu tych kart. Ale skoro z dziećmi jeżdżą dodatkowe dwie opiekunki, to czy nie mogą dbać, by gimnazjali- ści kasowali karty? Przecież to dzieci, mogą zapominać, przecież nie robią tego celo- wo, skoro przejazdy mają za darmo. Nasze dzieci z pew- nością nie potrzebują dodat- kowych wychowawców w postaci kontrolerów biletów, jeszcze tego by brakowało!

– mówi z oburzeniem matka jednego z uczniów, która nie chce ujawnić swego nazwi-

ska. li

Pensje urzędników

Jeszcze w marcu rząd zajmie się nowym rozporządzeniem w sprawie wynagrodzeń pracowników samo- rządowych. Jeśli przepisy zostaną przyjęte, wejdą w życie 1 kwietnia. W samorządach trzeba będzie stworzyć nowe regulaminy pracy i wynagra- dzania urzędników. W wyniku zmia- ny przepisów, znikną dwa różne sys- temy obliczania wynagrodzeń, czyli korzystniejszy, stosowany w wypadku pracowników samorządowych oraz skomplikowany system punktowy, stosowany obecnie do obliczania za- robków pracowników zatrudnionych w jednostkach organizacyjnych.

PAP-Samorząd

Samorządy skarżą

Co dziesiąte orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego odnosi się do relacji między państwem a samorządem te- rytorialnym. Na 811 wyroków minio- nej dekady 108 dotyczyło samorzą- dów. Najczęściej skarżone jest roz- porządzenie o ustalaniu granic gmin i powiatów. Choć dotychczasowe orzecznictwo TK nie daje samorzą- dom nadziei na zmianę tego prawa, wnioski płyną nadal. Równie często samorządy skarżą prawo wyznacza- jące im nowe zadania, za którymi nie idą pieniądze. Praktyka pokazuje, że dobrze uzasadniony wniosek w takiej sprawie ma szanse w Trybunale.

PAP- Samorząd

Porady prawne dla najbiedniejszych

Powiatowe centra pomocy rodzinie będą organizować bezpłatną po- moc prawną dla najbiedniejszych. Pieniądze na ten cel mają trafić do samorządów z budżetu państwa. Ministerstwo Sprawiedliwości przed- stawiło założenia do projektu ustawy o nieodpłatnej pomocy prawnej i informacji prawnej, która ma umożliwić dostęp osobom fizycznym o ni- skim statusie materialnym do wsparcia na etapie przedsądowym. Moż- liwe będzie także skorzystanie z reprezentacji przez profesjonalnych pełnomocników w postępowaniu przed sądem lub organem admini- stracji państwowej lub samorządowej. Zgodnie z założeniami resortu, organizacja przyznawania nieodpłatnej pomocy prawnej i informacji prawnej oparta zostanie na strukturach powiatowych centrów pomocy rodzinie, a w miastach na prawach powiatu – miejskich ośrodkach pomocy społecznej. Za wykonanie czynności z zakresu pomocy prawnej podmiot, który jej udzieli, otrzyma wynagrodzenie i zwrot udokumento- wanych wydatków na podstawie decyzji starosty bądź upoważnionego przez niego kierownika powiatowego centrum pomocy rodzinie.

PAP-Samorząd

Nowa ustawa (nie)potrzebna

Zdaniem części samorządowców ustawa o odpowiedzialno- ści funkcjonariuszy publicznych jest niepotrzebna. Zdaniem przeciwników nowelizacji ustawy już dziś istnieją instrumenty prawne, pozwalające na pociągnięcie do odpowiedzialności funkcjonariuszy publicznych za rażące naruszenie prawa. Sa- morządowcy wskazują na art. 417 KC, z którego wynika, że odpowiedzialność za szkodę wyrządzoną przez niezgodne z prawem działanie ponosi Skarb Państwa. Ich zdaniem przepis ten nie wyłącza odpowiedzialności indywidualnej funkcjona- riuszy publicznych. Projekt nowej ustawy o odpowiedzialno- ści funkcjonariuszy publicznych za rażące naruszenie prawa znajduje się obecnie w trakcie drugiego czytania w sejmie.

Przewiduje m.in. obowiązek zgłoszenia do prokuratury sytu- acji, w której urząd zapłacił odszkodowanie za rażące naru- szenie prawa przez urzędnika. Odpowiedzialność materialna pojedynczego funkcjonariusza będzie mogła sięgnąć nawet 12 krotności miesięcznej pensji. PAP-Samorząd

FOT. ŁUKASZ ŻYŁA

(7)

7

Tygodnik RYBNICKI • wtorek, 10 marca 2009 r.

POD PARAGRAFEM

PROMOCJA

NOWOŚĆ!

Miejsce na Twoją reklamę

za 50% CENY

Super miejsce, super cena

Oferta ważna tylko do końca marca 2009 r.

ZAPYTAJ O SZCZEGÓŁY: tel. 032 421 05 10 w. 38, 39, ltomaszewska@nowiny.pl, wostojski@nowiny.pl

Policjanci z Sekcji Krymi- nalnej zatrzymali dwóch 20-latków, którzy w nocy z 25/26 lutego z terenu hurtowni zabawek ukradli trzy kartony ze strojami karnawałowymi. Wartość skradzionej odzieży to ok.

2 tys. zł.

Funkcjonariusze ustalili, że podejrzani już wcześniej

„odwiedzali” hurtownię, kradnąc różnego rodzaju zabawki: lalki, wózki, konie na biegunach, itp. Zabawki sprzedawali za pośrednic- twem znajomej jednego z zatrzymanych. Część skra-

dzionych przedmiotów odnaleziono w parku w re- jonie jednego z rybnickich hipermarketów. Kilka sztuk znaleziono u osoby pośred- niczącej w sprzedaży skra- dzionego towaru. Jak ustalili policjanci, podejrzani doko- nali co najmniej sześciu kra-

dzieży z terenu tej hurtowni, za każdym razem wynosili po kilka kartonów zabawek.

Łączne straty wstępnie osza- cowano na kwotę ok. 5 tys.

zł. Obaj zatrzymani są miesz- kańcami Rybnika, grozi im kara pozbawienia wolności

do 5 lat. (acz)

Raciborscy policjanci wyjaśniają okoliczności zdarzenia drogowego do którego doszło 2 marca ok.

godz. 22.15 w miejscowości Rzuchów przy ul. Rybnic- kiej. Jadący z kierunku Ry- dułtów w stronę Raciborza volkswagen potrącił leżące- go na poboczu mężczyznę.

Z relacji kierującego samo- chodem vw wynika, że ja- dący tuż przed nim fiat 126 p ominął leżącego. Kierow- ca samochodu dostawczego nie zdążył jednak wykonać odpowiedniego manewru i doszło do potrącenia leżą- cego mężczyzny. Poszko-

dowany poniósł śmierć na miejscu. Kierowca volkswa- gena, 33-letni mieszkaniec raciborskiego powiatu był trzeźwy. Policjanci zwraca- ją się z apelem do kierowcy – prawdopodobnie fiata126 p w kolorze czerwonym, który 2 marca ok. godz.

22.15 jechał ul. Rybnicką w miejscowości Rzuchów o zgłoszenie się do Komendy Powiatowej Policji w Raci- borzu, przy Placu Wolności 8 w celu złożenia zeznań.

Jego spostrzeżenia mogą okazać się bardzo cenne dla uściślenia okoliczności tego zdarzenia. (acz)

Papierosy w Chałupkach Zawalił się dach

Pięć jednostek straży po- żarnej zabezpieczało ruiny domu, który 8 marca zawalił się w Książenicach.

Do zdarzenia doszło w godzi- nach południowych przy ulicy Słonecznej. Trzy osoby miesz- kające w budynku, cudem uniknęły zasypania. – Zawa- lił się dach na pierwszym pię- trze domu – mówi Bogusław Łabędzki z rybnickiej straży pożarnej. – Cały obiekt był w złym stanie technicznym. In- spektor budowlany już wcze-

śniej wyłączył pomieszczenia na pierwszym piętrze z użyt- kowania – dodaje strażak. Na miejscu katastrofy pracowało 14 strażaków, pracownicy in- spektoratu budowlanego oraz prokurator. Strażacy zawalili elementy domu, które stwa- rzały niebezpieczeństwo oraz wyznaczyli strefę bezpieczeń- stwa wokół ruin. Mieszkańcy domu mogą czasowo liczyć na pomieszczenia zastępcze z za- sobów gminy. Do domu już nie będą mogli wrócić. (acz)

Co kradną duzi chłopcy? Zabawki!

Chcieli się przebrać

Na trasie Rybnik – Racibórz doszło do śmier- telnego wypadku

Tragedia

w Rzuchowie

Na ul. Rybnickiej czesto dochodzi do tragicznych wypadków

Policjanci z rybnickiej komendy odzyskali część skradzionych zabawek

FOT. ADRIAN CZARNOTA

FOT. KKMP

Wspólny, polsko-czeski patrol ujawnił podczas kon- troli drogowej, przeprowa- dzonej w rejonie Chałupek, 180 paczek papierosów bez polskich znaków skarbo- wych akcyzy, które w swo- im samochodzie przewoził obywatel Ukrainy.

Patrol przeprowadzili funk- cjonariusze polskiej Straży Granicznej i czeskiej Policji.

Jednym z wytypowanych do kontroli pojazdów był samo- chód osobowy marki Sko- da na czeskich numerach rejestracyjnych. Kierowcą pojazdu okazał się 30-letni obywatel Ukrainy na stałe zamieszkały na terytorium Czech. W trakcie czynności kontrolnych funkcjonariusze zauważyli, że pod przednimi siedzeniami pojazdu, znajdu-

ją się paczki papierosów. Po sprawdzeniu okazało się, że są to papierosy z ukraińską akcyzą. Podejrzewając, że mężczyzna może przewozić więcej nielegalnych papiero- sów, funkcjonariusze posta- nowili sprawdzić dokładnie cały samochód. Papierosy znaleźli jeszcze w bagażniku, gdzie były ukryte pod wykła- dziną bagażnika, w zagłębie-

niach przy kole zapasowym.

Łącznie w skodzie ujawnio- no 180 paczek (3 600 sztuk) pochodzących z przemytu papierosów wartości szacun- kowej 1 300 zł. Cudzoziemiec tłumaczył się, że kupił je na jednym z targowisk w trakcie pobytu na terytorium Polski i zamierzał je wywieźć do Czech na własne potrzeby.

(acz)

(8)

8 HISTORIA

Tygodnik RYBNICKI • wtorek, 10 marca 2009 r.

Chciałbym na przykładzie mego dziadka Franciszka – Tatarczyka – pokazać jak pochodzący z nizin społecznych (nikomu na przełomie XIX/XX wieku nieznana podwodzisławska wioska Mszana) młody Polak Ślązak dzięki pracowitości, ambicji

i talentowi w ciągu 10 lat przenióśł się z wiejskiej chaty do wielkiej kamienicy na Zachodzie Europy. A dokonał tego wspólnie z młodą małżonką na początku ubiegłego stulecia w westfalskim Bottrop, gdzie zetknęły się nb. drogi wielu Polaków.

Jak dziadkowie kamienicę w Westfalii stawiali – cz. I

Kiedy tam przyjechałem w lipcu 1981 zdałem sobie sprawę nie tylko z różnicy w rozmiarach pomiędzy ka- mienicą, którą dziadkowie Franciszek i Franciszka tam pozostawili, a tą , którą kupili w Rybniku. Zdałem sobie póź- niej także sprawę z tego, że byłem w domu, w którym nig- dy nie była ich córka, a moja matka, bo urodziła się już w odrodzonej Ojczyźnie. Jej po- zostałe rodzeństwo zostało z rodzicami uwiecznione jesz- cze na tyłach kamienicy przy Prossperstrasse w Bottrop.

Mija właśnie w tym roku set- na rocznica ukończenia budo- wy kamienicy dziadków.

Dzięki pieczołowitości ro- dziny ostały się nie tylko zdję- cia, ale i pełne dossier budowy wymarzonego domu od naj- wcześniejszych szkiców pro- jektanta poczynając. Zwraca uwagę niezwykła niemiecka dokładność i piękne rysunki na m.in. niebieskim papierze , a nawet na płótnie. Kamienicę na zlecenie Franciszka zapro- jektowała pracownia architek- toniczna Paula Stockebranda z Essen. Dom powstawał po- między 1906 a 1909 rokiem.

Kiedy rozpoczynała się jego budowa Tatarczykowie mieli już trójkę dzieci. Babcia miała wtedy 21 lat. Zwieńczeniem budowy były urodziny syna – jedynaka jak się później okazało.

Koszt podstawowy wyniósł

25000 marek. Suma napraw- dę spora, która jednak w cało- ści została spłacona dopiero po kilku latach. Na podstawie pozostałych rachunków ( np.

za rury, szyby, dachówki itp.) można dowiedzieć się co ile kosztowało. Najważniejsze, że rodzina usamodzielniła się i z domu przy Prosperstrasse 38 mogła wprowadzić się do własnej reprezentacyjnej ka- mienicy przy tej samej ulicy.

Przy Prossperstrasse 38 dzia- dek miał pracownię, a dom prawdopodobnie był własno- ścią teściów Moritzów. Teść Johann pracował na kopalni, jakich wielu było w okolicy Bottrop, m.in. kopalnia „Pro- sper”. Prusacy często dawali odczuć mieszkańcom innych landów kto naprawdę rządzi w Rzeszy. Stąd Bottrop nazy- wany był „największą wsią Europy”. Prawa miejskie

otrzymał dopiero po I woj- nie światowej, choć de facto od dawna miał już typowo miejski charakter. Bottrop to piękne, pełne wielkich zielo- nych obszarów miasto.

Dziadek Franciszek bardzo udzielał się w wielu polskich organizacjach. Szczególnie w Towarzystwie Gimnastycz- nym „Sokół” i Zjednoczeniu Zawodowym Polskim, którego hasłem było polskie „Szczęść

Boże”. W 1908 Reichstag uchwalił tzw. „ustawę kagań- cową”, która znacznie ograni- czała swobody obywatelskie.

Najgorszą konsekwencją dla Polaków były restrykcyjne przepisy, dotyczące możliwo- ści zgromadzeń. Niemieccy i niektórzy polscy właściciele lokali obawiając się konse- kwencji przestali wynajmo- wać Polakom, co dotąd czynili.

Dziadek Franciszek dzielnie

wspierany przez młodą mał- żonkę (Niemkę) postanowił więc przyjść rodakom z po- mocą. W jego kamienicy za- częli się spotykać członkowie w/w już organizacji, a poza tym takich jak np. Towarzy- stwa Śpiewaczego „Wyspiań- ski”, św. Barbary i innych. W domu Tatarczyków bywał nawet Korfanty. Na skutki nie trzeba było długo czekać.

Posypały się wezwania na po- licję i do sądu. Kary, bardzo wysokie nieraz grzywny (w sumie kilka tysięcy marek).

A to za nielegalny najem, a to za nielegalny handel piwem, a to od samego landrata za brak aktualnej pieczątki, o co wcześniej się nie upominano.

Zawsze znajdowali się na poli- cji potrzebni (życzliwi) świad- kowie.

Życie jednak toczyło się swoimi torami, bo wymaga- ło tego choćby wychowanie powiękaszającej się gromad- ki dzieci, podróże zawodo- we Franciszka, wreszcie sama praca. Dom napełniał się sprzętami, z których ja- kiś ułamek przetrwł do dziś.

Najważniejsze jednak, że przetrwała dokumentacja budowy, która przekazuje nam szereg ciekawych da- nych.

Michał Palica michal.palica@inter–media.pl

Zdjęcia pochodzą z archi- wum autra

Rodzina Tatarczyków w Bottrop na zapleczu ich kamienicy tuż przed wyjazdem do Polski w 1919 lub 1920 r.

Kamienica w Bottrop postawiona w latach 1907–1909 przez Franciszka i Franciszkę Tatarczyków. Z lewej pracownia krawiecka, z prawej strony od wejścia sklep kolonialny.

Patriotyczna pocztówka z 1909 r.

Wstępny szkic domu Tatarczyków autorstwa architekta Paula Stockebranda

(9)

9

Tygodnik RYBNICKI • wtorek, 10 marca 2009 r.

POWIAT RYBNICKI

Wieści gminne Mniej wandalizmu

JANKOWICE. Po rozbudowaniu ośrodka kultury w Jankowicach włodarze gminy chcą tam zain- stalować kamery, monitorujące całą dobę teren ośrodka. Podobne rozwiązanie zastosowano już przy ośrodku w Świerklanach, od tego czasu miejscowy GOKiR ma znacznie mniej proble- mów z aktami wandalizmu.

Warsztaty tańca

JANKOWICE. 21 i 22 marca w Jankowicach odbywać się będą Warsztaty Choreoterapii. Jak zapewniają organizatorzy, jest to niesamowita przygoda z tań- cem integracyjnym, gdyż łączy możliwość uczest- nictwa osób sprawnych z niepełnosprawnymi. By zapisać się, należy dzwonić pod numery: 504 253 694 i 506 051 908 do 15 marca.

Widokówki do nabycia

LYSKI. W gminnej bibliotece można nabyć widokówki z każdej miejscowości gminy. Limitowane kartki moż- na kupić również we wszystkich filiach biblioteki, czyli w Adamowicach, Raszczycach i Pstrążnej. Jak pre- zentują się widokówki można sprawdzić na stronie internetowej gminnej biblioteki: www.bibliotekalyski.

neostrada.pl

Koło zameczku wyróżnione

CZERNICA. Paulina Nitner, Nikola Szymańska i Jo- lanta Mandrysz, z koła plastycznego, działające- go w Ośrodku Kultury Zameczek pod kierunkiem Anny Miguły, otrzymały wyróżnienia na konkursie plastycznym pt. „Pejzaż zimowy”, zorganizowa- nym przez Ognisko Pracy Pozaszkolnej w Ryduł- towach.

Bona Fides w okresie od września do listopada 2008 roku prowadziło monitoring wszystkich 167 gmin w wo- jewództwie śląskim. Badanie prowadzone było w ramach projektu „Dostęp do infor- macji publicznej w gminach woj. śląskiego”, finansowane- go ze środków Fundacji im.

Stefana Batorego. – Podczas monitoringu sprawdzaliśmy, jak urzędy gmin wywiązują się z obowiązku udostępnia- nia informacji publicznych, które są w ich posiadaniu, oraz jaka jest jakość prawa lokalnego, regulującego te zagadnienia. Na tej podsta- wie stworzyliśmy ranking przejrzystości gmin, dzięki któremu każdy mieszkaniec będzie mógł dowiedzieć się, jak prezentuje się jego urząd gminy na tle pozostałych urzędów województwa – wy- jaśnia Grzegorz Wójkowski z Bona Fides.

Gaszowice najgorsze na Śląsku

Najsłabszą gminą w ra- porcie, przedstawionym przez katowickie stowarzy- szenie okazały się Gaszowi- ce, które uzyskały jedynie 8 pkt i zajęły 164 miejsce (na 167 badanych gmin). – Tak słaby wynik bierze się stąd, że urząd w Gaszowicach udzielił odpowiedzi jedynie przez telefon, a w ogóle nie zareagował na pytania za-

dane na wniosek pisemny i elektroniczny. Do tego trze- ba dodać, że prawo lokalne, regulujące udostępnianie informacji publicznych jest w Gaszowicach na bardzo niskim poziomie i w wielu miejscach jest niezgodne z ustawą o dostępie do infor- macji publicznej – przyznaje Wójkowski. Niewiele lepiej w całym badaniu wypadły Świerklany, które uzyskały 12 pkt i zajęły 149 miejsce.

Urząd w Świerklanach tak- że udzielił odpowiedzi jedy- nie przez telefon, a uzyskał więcej punktów, bo pra- wo miejscowe, regulujące udostępnianie informacji publicznych nie jest w tej gminie tak słabe, jak w Ga- szowicach.

Sztuka dla sztuki?

– Dla mnie te badania są całkowicie niewiarygod- ne i źle prowadzone. Za- praszam przedstawicieli stowarzyszenia tutaj do gminy i niech przedstawią dowody, konkretne sytu- acje, w których nie udzie- lono im informacji. Ludzie tutaj nie mają problemów z uzyskaniem jakichkolwiek informacji, to co robi to sto- warzyszenie, to jakaś sztuka dla sztuki, mówienie dla mó- wienia. Nic z tego nie wyni- ka, i przede wszystkim nie pokazują konkretnych sytu- acji, w których dochodzi do

W raporcie o dostępie do informacji publicznej gminy powiatu rybnickiego znalazły się na szarym końcu

Informacja na życzenie

RUSZA CYGARO – Konkurs poetycki O złote cygaro Wilhelma w Czerwionce

Można już nadsyłać utwory na kolejny konkurs poetycki O złote cygaro Wil- helma. Termin nadsyłania prac upływa 15 czerwca.

Utwory poetyckie można wysyłać na adres: Miejski Ośrodek Kultury w Czer- wionce – Leszczynach PL, 44–230 Czerwionka – Lesz- czyny, ul. Wolności 2. Mię- dzynarodowy Konkurs Poetycki „O Złote Cygaro Wilhelma”, organizowany

przez Miejski Ośrodek Kul- tury w Czerwionce – Lesz- czynach. Finał odbędzie się 25 września 2009 roku. Po prezentacji utworów przez finalistów, jury określi kolej- ność i wysokość nagród oraz wyróżnień. Pula nagród wy- nosi 6 000 pln. Warunkiem uczestnictwa jest nadesła- nie zestawu trzech wierszy w języku polskim w czterech egzemplarzach opatrzonych godłem (pseudonimem). W

załączonej kopercie opa- trzonej tym samym godłem należy umieścić nazwisko, adres, adres e–mail, numer telefonu. Utwory świadczą- ce o tożsamości śląskiej będą kandydować do osobistej na- grody prof. Grażyny Barbary Szewczyk – córki pisarza.

Wilhelm Szewczyk (1916 – 1991) – śląski pisarz, poeta i publicysta. urodził się w Czu- chowie, dzisiejszej dzielnicy Czerwionki – Leszczyn. W

swej twórczości skupiał się przede wszystkim na pro- blematyce lokalnej, stawia- jąc w jej centrum życie i etos śląskiego robotnika. Do jego najbardziej znanych utwo- rów należą: poematy: „Noc”,

„Hanys”, „Poemat górniczy”, powieści: „Kleszcze”, „Czar- ne słońce”, „Wyprzedaż sa- motności”, zbiory esejów:

„Syndrom śląski”, „Z dym- kiem cygara”.

(li)

niewywiązywania się z obo- wiązku udzielania informa- cji – zarzuca stowarzyszeniu Andrzej Kowalczyk, wójt Gaszowic. Według Wójkow- skiego wójt Gaszowic zupeł- nie mija się z prawdą: – Do wszystkich gmin wysyłali- śmy te same pisma z kilko- ma pytaniami, gminy różnie udzielały odpowiedzi, lecz Gaszowice w ogóle nawet nie odpowiedziały. Oczywi- ście wszystkie pisma mamy zarchiwizowane – odpiera zarzuty wójta.

Informacja na życzenie

Oprócz tego, że te dwie gminy powiatu rybnickiego w ogóle nie odpowiedziały, zdaniem stowarzyszenia ich lokalne prawo jest niezgodne z ustawą o dostępie informa- cji publicznej. – W Świerkla- nach, jeśli chodzi o prawo miejscowe, nie jest tragicz- nie, jednak w Gaszowicach można znaleźć prawdziwie

„perełki”. Na przykład w sta- tucie gminy istnieje zapis, że na udzielenie informacji nale-

ży uzyskać zgodę właściwego organu, czyli czasami sekreta- rza gminy, skarbnika itd., i co najbardziej zadziwiające, od decyzji można się odwołać do wójta, który jest ostatecz- ną instancją odwoławczą.

To całkowicie niezgodne z ustawą. Dostęp do informa- cji ma każdy i w formie jaką sobie wybierze, nie trzeba specjalnie przyjeżdżać do gminy, urząd ma obowiązek na wniosek udzielić informa- cji przez telefon, pismem lub drogą elektroniczną – przed-

stawia szczegóły badań Wój- kowski. Podczas prowadzenia monitoringu stowarzyszenie posłużyło się metodą tzw.

tajemniczego klienta. Wo- lontariusze telefonujący do urzędów, wysyłający pisem- ne wnioski i e–maile prosili o informacje publiczne jako przeciętni Kowalscy. Dzięki temu można było sprawdzić, jak w gminach woj. śląskiego udzielana jest informacja pu- bliczna i jak przestrzegana jest ustawa o dostępie do informa- cji publicznej. Łukasz Żyła

Katowickie stowarzyszenie Bona Fides zakończy- ło właśnie kolejne badania, sprawdzające jakość dostępu do informacji w gminach województwa śląskiego. Powiat rybnicki nie ma powodów do zadowolenia.

FOT. ŁUKASZ ŻYŁA

Badania przeprowadzane

przez katowickie stowarzy-

szenie to sztuka dla sztuki – mówi

wójt Gaszowic Andrzej Kowalczyk

Cytaty

Powiązane dokumenty

Proces resocjalizacji okazał się jednak nieskuteczny, bo już miesiąc później, kolejny raz zaatakował stojącego na przystanku autobuso­..

Zwłaszcza, że w Unii Ra- cibórz czułem się naprawdę dobrze, a w Rybniku oczeki- wania i ambicje są bardzo duże i niekoniecznie będzie je można spełnić.. – W

niejsze będzie teraz to, aby te ścieki popłynęły, a więc trzeba nakłonić mieszkań- ców, by chcieli się podłączać – apeluje Bartela i przyłącza się do

Teraz okazało się, że formalnie komisja miała w ogóle nie istnieć już od zeszłego roku.. Przypomnijmy, Prokura- tura Rejonowa w Jaworznie oraz Wydział do Walki z

Dzimierz próbował w końcówce nadrobić wynik, jednak kontaktowego gola ekipie LKS Domierz udało się zdobyć dopiero 89 min i na bramkę na miarę remisu nie było

Jednak już w ostatnią sobotę stycznia można wybrać się na or- ganizowany przez ludzi z RASM jam session.. Pracują, studiują,

- Apeluję do mieszkańców tych dzielnic by już teraz zainteresowali się tą

ety. Były też ak centy m uzyczne.. Ta wypowiedź o klasie, która najbardziej przypadnie Wam do gustu, wygrywa w danym tygodniu. Najlepsi przechodzą do finału. Głosować