• Nie Znaleziono Wyników

Samorządowiec : organ Zw[iązku] Zaw[odowego] Prac[owników] Samorządu Teryt[orialnego] i Użyt[eczności] Publ[icznej] w Polsce : miesięcznik o charakterze zawodowym, samorządowym i społecznym, 1946.09 nr 5

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Samorządowiec : organ Zw[iązku] Zaw[odowego] Prac[owników] Samorządu Teryt[orialnego] i Użyt[eczności] Publ[icznej] w Polsce : miesięcznik o charakterze zawodowym, samorządowym i społecznym, 1946.09 nr 5"

Copied!
20
0
0

Pełen tekst

(1)

O płata pocztowa opłacona gotów ką.

Nakład 20-000 egz.

Cena zł 5

ORGAN ZW . ZA W. PRAC. SAMORZ. TERYT. i EŻYT. PERL. W POLSCE

MIESIĘCZNIK O CHARAKTERZE ZAWODOWYM, SAMORZĄDOWYM 1 SPOŁECZNYM

W Y C H O D Z I 1 K A Ż D E G O M IE S IĄ C A

U 0 | L | W a r s z a w a , w r z e s ie ń 1 9 4 6 r

W A R S Z A W A

(W druga rocznicę powstania)

Warszawa — to nie tylko pojęcie geograficz­

ne, jakiś punkt na mapie Europy. Warszawa — to nie tylko skupisko ludzkie, Warszawa — to nie tylko Stolica Polski, Warszawa — to sym­

bol. Symbcfl nieugiętej walki o honor Narodu i Wolność, symbol bartu ducha, w najcięższych, koszmarnych, męczeńskich dniach okupacji hitlerowskiej, symbol ofiary krw i i ofiary życia w walce o ideały, w walce z przemocą, w walce o prawa człowieka.

Poprzez wieki ciągnie się łańcuch walk War szawy z najeźdźcą. W najnowszej historii rok

1939. Nawała hitlerowska zatrzymała się, choć chwilowo, o mur piersi ludności cywilnej, w al­

czącej obok żołnierzy na barykadach, zamyka­

jących wstęp do miasto. Warszawa owych dni—

to niezłomny hart ¿.ucha kobiet, djzieci, i starców, ginących od pocisków armatnich i bomb, to bez­

graniczne bohaterstwo żołnierza, odpierającego atok potęgi m ilitarnej hitleryzmu.

Rok 1940, 1941, 1942, 1943, a wreszcie rok 1944 _ to dantaa krw i w walce z hitleryzmem, to wzmagający się z dinia na dzień zbrojny opór najofiarniejszych dzieci, Warszawy. Aż wreszcie Powstanie! Po,wstanie, aczkolwiek wywołane przez londyńską reakcję polską, to jednak nie

przeciwko barbarzyństwu hitlerowskiemu, to do białości rozpalona żądza odwetu.

Powsi lamie — to bohaterstwo nie tylko walczą­

cego żoMienza AL, czy AK, to hekatomby ofiar całej ludności miasta, nękanej prawie dwa mie­

siące gnozą walących się domów, duszonej dy­

mami pożarów, rozstrzeliwanej i gwałconej przez pijane żądzą krw i J rabunku żołdiactwo niemieckie.

Ludność Warszawy złożyła w walce daninę krw i i mienia. Krew wsiąkła w rutoy Warszawy i uświęciła je. Przepadłe mienie osobiste W ar­

szawiacy zdobywają mozolną pracą, gruzy W ar­

szawy powoli ustępują przed potężnym nurtem życia.

Jednak mimo całego: wysiłku ludności, War szawa dzisiejsza to ruiny i gruzy, a wśród ruin

— życie, wśród rulln — odbudowane ośrodki pracy. Warszawa dzisiejsza — to znojny trud nad dźwignięciem z ruin miasta, to wysiłek nad zorganizowaniem życia, to planowa budowa ba, stdoniu Demokracji polskiej.

Kto widział Warszawę w początkach 1945 r.

i ogląda ją obecne, musi przyznać, że Warszawa tytanifcznym wysiłkiem porządkuje swe gruzy, odbudowuje się i pracuje n»£d urządzeniem swe­

go domu. A poza tern i pomimo tych trudności, Warszawa pracuje również nad zmianą ducha dla interesów tej reakcji wałczące. Powstanie—

te- akt skondensowanej i żywiołowej woli w alki człowieka. W ruiinach d gruzach — Warszawa

ze znienawidzonym wrogiem, to akt protestu nie zapomina, że nowy ład, ze właicfaa w ręku

(2)

82 S A M O R Z Ą D O W I E C N

t

5 pracującego inteligenta i robotnika pociąga

za

sobą kcttiieczaość rozwiązywania najdotnltoślej"

szych problem ów życia pańgiwa i narodu, ziwią- zanych iz ugruntowaniem zasad demokratycz­

nych. Warszawa ma nadal am bicję być prBctdow- wicą Narodu i tą przedlownicą jest.

Warszawa b yła pięknym miastem, ale m y chcemy, żeby Warszawa była miastem najpięk­

niejszym ma świecie. Również chcemy, żeby Warszawa byia wziorem platerowej ncizsądnej gospodarki, żeby Warszawa była centrum i kuź­

nią wykonanych, wprowadzanych w życie idelh czystej, ¡prawdziwej dem okracji, żeby Warsza­

wa była jądrem i ośrodkiem, tz którego prom ie­

niow ała, prom ieniuje Ij prom ieniować będzie niewzi uszdnta idea Niepodległości; żeby W ar­

szawa była wzjciretm jedności robotnika i in te li­

genta, żeby była wresztee wzorem współpracy jednolitego franjilu robctmilczego.

D la um ożliw ienia urzedzywistnienfta tych id eii, Warszawa musi być odbudowana szybko, Warszawa m usi m ieć w a run ki d)oi pracy i roz­

w oju. W ysiłek miatsta, czy w ysiłe k Państwa nie jest w stanie sprostać ogrom owi zadań odbudo­

wy, ja kie spadły ma b a rki zniszczonej, obrabo­

wanej i zubożałej ludnońci Stolicy. Do odbudo­

w y W arszawy mus!) się przyczynić cały Naród.

Nie ty lk o dlatego, że Warszawa je st nniszczcna, lecz również i dlatego^ że odbudowa W arszawy bęcMe symbolem naszej uimiiejpilności i spraw ­ ności gospodarczej, ja k i dlattego, że każdy p rzy­

czynek do. odbudowy W arszawy — to hołd, zło­

żony je j poległym męczennikom, to hołd dla bohatersk iego ludu Warszawy, k tó ry praw ie go­

ły m i ręikami w alczył w r. 1944 ze zbrojną prze­

wagą bestii h itle ro w skie j i ciałam i swych pole­

głych zagradzał dkogę zdizdcziałym hordom do serca miasta, do swych matek, sióstr, żon i dj^eci.

W złażeniu tęga hołdu i m y, samorządowcy, weźmiemy udział. M y również, w m iarę naszych skromnych środków, przyczynim y silę d(o dźwig­

nięcia W arszawy z ru in .

( — i * — )

Sam oracidow cy budujcc r a t h s s w a r s z a w s k i

D n ia 8 b. m, odbył się Zjazd przedstawicieli O krę­

gów Zw iązku Zawodowego Pracowników Samorządu Terytorialnego i Użyteczności Publicznej, na którym postanowiono wezwać ogół pracowników samorządo­

wych do wzięcia udziału w odbudowie W arszawy.

Po dyskusji uchwalono, że pracownicy samorządowi Polski podejmą inicjatyw ę

B U D O W Y R A T U S Z A D L A M . ST. W A R S Z A W Y . D la zrealizowania tego Zim ierzenia pracownicy sa­

morządowi opodatkowują się na powyższy cel w w y ­ sokości 1% poborów. Zebrane tą drogą fundusze przekazywane będą na budowę Ratusza. Pierwszą ratę ofiar nu budowę Ratusza w wysokości zł. 109.000 przekazano jn ż Prezydentowi Miasta, Ob. St. T o łw iń ­ skiemu.

Zjazd przedstawicieli Okręgów zakończono w ybo­

rem K om itetu Głównego Z b ió rki O fia r na Budowę Ratusza. Do K om itetu weszli: jako przewodniczący I. 2lawadzk i, yiceprzewodniczący J. Krasowski, sekre­

tarz J. Bednarz, skarbnik W . Sciwiarski, członkowie:

F. Gołębiowski i J. żółkoś oraz przedstawiciele O krę­

gów Związkowych.

Do zad^ń K om itetu Głównego należy powołanie Ko m itetów Okręgowych i Oddziałowych, organizacja i nadzór nad przebiegiem zbiórki, podejmuwanie spe­

cjaln ej akcji wydawniczej, propagandowej 1 t. d.

LOUIS SAILLAWT

D n ia 12.8. 46 r. klasa ro b o tn icza m . st. W arszaw y uroczyście gościła S e kre ta rza G eneralnego Ś w ia to w e j F e d e ra c ji Z w ią z k ó w Z a w o d o w y c h w osobie to w . L o u is S a illa n t. W w y p e łn io n e j po b rz e g i S a li K r a jo ­ w e j R ady N a ro d o w e j n a stą p iło p o w ita n ie , po k tó r y m to w . S a illa n t w y g ło s ił dłuższy re fe ra t in fo rm a c y jn y o s y tu a c ji ru c h u zaw odow ego na te re n ie m ię d z y n a - ro d iw y m . P o d k re ś la ł k ilk a k ro tn ie , że ru c h zaw odo­

w y może odegrać w ie lk ą ro lę w p o w o je n n y m u k ła ­ dzie s ił p o lity c z n o społecznym , że ru c h za w o d ow y w s k a li ś w ia to w e j zaw aży na sza li K o n fe re n c ji P o k o ­ jo w e j.

M u s im y p rz e c iw s ta w ić się w s z e lk im poczynaniom , z m ie rza ją cym do u c is k u je d n y c h przez d ru g ich . M u ­ s im y b ro n ić ró w n o w a g i i w o ln o ści k la s y ro b o tn ic z e j, k tó ra zorganizow ana w ś w ia to w e j fe d e ra c ji Z. Z. b ę ­ dzie w a lc z y ła z k a ż d y m u c is k ie m p o lity c z n y m i g o ­ spodarczym , k tó r y u s iłu je za trzym a ć n o rm a ln y ro z ­ w ó j postępu i s p ra w ie d liw o ś c i społecznej.

Tow . S a illa n t z a p e w n ił p o ls k ic h ro b o tn ik ó w , że j a ­ k o fra n c u z i sekr. gener. Ś w ia to w e j F e d e ra c ji Z. Z.

m a d la przeżyć w o je n n y c h i w y s iłk ó w p o ls k ie j k la s y ro b o tn ic z e j w ie lk ie uznanie i ż y w i szczere uczucie b ra te rs tw a — a P olska p racow nicza może lic z y ć na pim oc Ś w ia to w e j O rg a n iz a c ji Z a w o d o w e j.

P o b y t se kre ta rza gen. Ś w ia to w e j F e d e ra c ji Z. Z.

zacieśnił w ię z y całego ś w ia ta p ra c y — z P olską a k la ­ są pracow niczą w szczególności.

S. D.

(3)

S A M O R Z Ą D O W I E C

Nr 5 83

UBEZPIECZENIE EMERYTALNE

P R A C O W N I K Ó W S A M O R Z Ą D O W Y C H

I. TYP CZŁO W IEKA.

Pracow nik samorządowy należy do typu I tr dzi uspołecznionych. Pracuje w samorządzie z.

pełną świadomością zadań, ja kie bierze na sie­

bie, jako działacz i pracow nik społetclzno-samo- rządowy. Cechuje go; pod lawa« idealistyczna.

W idzi w swojej wyobraźni Polskę, spraw iedli­

wości społecznej, o ustro ju demiokratyeizinym, gw arantującym wiolnloiść i równość każdemu obywateliciwi. Ponadto je st patriotą. Służy bo- wietm Państwu — Ojczyźnie, poświęca wsizyst- kife swe siły, witadząc z góry, że otrzym yw ana za pracę zapłata nie ty lk o go nie wzbogaci, lecz najczęściej naiwelJ nie ziapewni względńego do­

statku. Pomimio to«, z postawy idealistycznej w y ­ p ływ a jego potrzeba obralnlla zawtddu samorzą­

dowca, potrzeba służenia społeczeństwu. Taki typ praicciwnika, w samorządzie jest typem pra­

wie powszechnym. Jest to więc najlepszym do- wadem amajerłaflinej jego postawy, dowodem, że nie goni za bogactwem, że przeważa w jego postawie potrzeba twórczego działania w życiu społecznym, potrzeba« tworzenia nowych w arto­

ści w dążeniu dloi swego ideału, przez przyśpie­

szenie przebudowy treści życia w duchu nlowych czalsów.

W konsekwencji wykształcania się praw ie po­

wszechnie podobnego« typ u satmorządiowca u- g ru riiu je się w nim prze ko nartę, słuszne zresztą, że zia całkow ite poświęcenie się pracy samo­

rządowej, samorząd weźmie «na siebie obowiązek również całkolwijlego« troszczenia się o- zialpeWnie- nie m u sp«oikaj(nyc«h w arunków pracy i zabez­

pieczenia jego bytu na starość oraz, bytiu jego rodzimy na «wypadek śmierci. C zyli, że obok upo­

sażenia, pracodawca, w trosce

01

swego pracow­

nika, tak ureguluje zabezpieczenie emerytalne, by nie nasuwało ju ż żadnych w ątpliw ości, aby było; pewne, nienaruszalne, jako nabyte rzetelną pracą i! poświęceniem swych najlepszych la t w służbie samorz.ądiawo-,spoOle(cznej.

II. ZABEZPIECZENIE N A STAROŚĆ ~ Pracow nik samorządowy, rozpoczynając pra­

cę w samorządzie i wiedząc, że ziai «pracę tę bę­

dzie m ia ł tylkoi skrlclmny byt, z góry Zakłada, że po przepracowaniu uisllalonej ilości la t w wa­

runkach ustablBiżowanydi, będzie m iiał osobiste zabezpieczetniie na starość, wgzlędnie rua wypa­

dek niezdlcflmloiści d|oi pracy oraz zabezpieczenie dla swojej żony ii dzietcii. Zakładając talki(e upra­

w nienie ma prawo spodziewać się rzetelnego i troskliw ego dJSal siebie stosunku pracodawcy.

Pracodawca bowiem, przyjm ując pr«a|cę od siwe­

go pracownika, przejm uje na siebie obowiązek zapewnienia w arunków spokojnej pracy ,11 za­

bezpieczeni® ma starość. Z tego obbwiążku w sto«

sunlkach służbowych pomiędzy pracodawcą a praccfwnilkiem w ykształciło się — w pewnej części samorządu stosowalne naiwet prawo; służ­

bowego ślasuniku na dożywocie1 oraz praWoi db em erytury plot prizepraicfc/walniu, ebreśłomej prze­

pisam i, la t służby. Pralwa te są zupełnie słusz­

nie uważane przez; pmpawniików «za nienaruszal­

ne. Stąd Stanowią «one podstawę do ciągłej pra­

cy w jednym zaiwodzlje, w arunkują je j udlokko."

malanie i wzmagającą się wyda(j!niość, ta k konie­

czną dla postępu społecznego i spraiwniośdi fu n k - cyj publicznych w Państwie.

III. PODSTAW Y UBEZPIECZENIA EM ERYTALNEGO.

Pracoldawca — samlurząd powyższe założenia pracow nika podzljełał i podziela. Konsekwencją tego b yło i je st dążenie samorządu doi taki«eg|oi u- regulow ania zefoezpieczienia emerytalnego' siwe­

go pracioiwnikai, by m ia ł «en poczucie pewności'«, że gromadzony przez; niego ka p ita ł pr,a|cy i pła­

conych składćk, stanowiący podstawę prawną d|o em erytury, nie będzie zdewaluiowany. Stąd długoletnie «upominanie się samorządu o prawa samodzielnego izalbezpieciziainia pracow ników na starość. Pcistułjalt aamoidzielności samorządu w tym zakresie został spełniony rozpcinzjądzemiem PrezydCnlta Rzeazyp«oispoil (bej iz dnia 24 listopada 1927 r. (Dz. U. R. P. N r 106, pclz. 911), a następ­

nie ustawą z dnlla 28 marca 1933 r. (Dz. N r 51, poiz. 396). M inisterstwie Spraw W ewnętrznych na podtetawiie wspomnianego rozporządzenia Prezydenta z dnia 24.XI.1927 r. rozesłała samo­

rządom przy okólniku z dnia 18.VII.1929 r. N r 148 w zorow y statut o zaopatrzeń« «u em erytal­

nym pracownlilków kom unalnych i ich rcldźin, pozostawiając Związkom samorządowym swo­

bodę w wyborze ferm y ubezpeczenia; em erytal­

nego. Wiszysilkie samorządy w ojew ództw cen­

tralnych i wschodnich, na podstawie wspomnia­

nych ustawowych «pełnoImcenLIctw, ubezpieczyły swych pracow ników we własnym zakresie, u- chwając statuty, które zatwierdzanie przez w ła ­ ściwe władze nadzorcze, stały się w tym zakre­

sie lo kaln ym i ustawami. W ten sposób ubezpie­

czenie emeryjbilne zostało uregulowane w fo r­

m ie najlepszej «ku zadowoleniu i z dwustronną korzyścią dla samorządu i pracow ników. Pań­

stwa «natomiast przekazując samorządowi, zgo­

dnie z ant. 3 koinstytu(Ąj.i z dnia 17 marca ?921 ir.

ustawodaw stw o' w tym zakresie czuwa jedynie po przez funkcje nadzoru nad wypełnieniem przez pracodawcę obowiązku zabezpieczenia swych pracow ników. Powyższy stan prafwny, a w jiegot ramach stan zabezpieczenia em erytalne­

go zadaw ałniał wszystkie zainteresowane stro«"

(4)

84 S A M O R Z Ą D O W I E C Nr 5 ny: Państwo, samorząd' i pracownika. Jeżeli

zdarzały się — rzadko zresztą — k o n flik ty , to w y n ik a ły onie ze szkodliw ej p o lity k i personal­

nej ówczesnego obozu rządzącego, produkujące­

go przedwczesnych em erytów, przez usuwanie ludlzi m łodych, opornych totalizm ow i p a rtyjn e ­ mu. Oczywi-cue koszty takiej szkodliw ej p o lity ­ k i personalnej obciążały fundusze publiczne.

Maitemsl.tyczna analiza podstaw fimianisowych za­

bezpieczenia em erytalnego w samioirządzie stwilerdzała zupełną wystarczalność samorządo­

w ych funduszów em erytalnych, pod w arun­

kiem , że em erytam i będą zostawali pracownicy po przepracowaniu piaewl idlzianej przepisam i i- lości lat. Jedyną wadą taikiegoi zabezpieczenia b y ły tendencje elitarnie, przejawiające się w o- bejlmioiwainiu zebczpieczeniem ty lk o pracow ni, ków etatowych. Interpretacje biurokratów —e li­

tarystów poiwodoiwały nileraz wyell ¡minowanie spod zabezpieczenia lokalnego długolethfleh pra­

cowników, pozbawionych etatów w brew wszel­

kiem u zdlrioiwemu rozsądkowi: bo1 czyż można było zatrudniać k ilk a la t praooiwnika bez, prze­

widzianego etatu? Czasy te m inęły ju ż bezpo­

w rotnie, czego potwierdzenie znajdujem y w de­

krecie Rady M in istró w

z

dnia 8.1 r. b.

IV . S K U T K I LO KALNEG O ZA BEZPIE­

CZENIA.

Dodatnie sku tki powyższej form y zabezpie­

czenia elmerytalllneig/a, pracow ników samorządo­

wych b y ły powszechnie uznane. P rze ja w iły się one:

1. w ugruntow aniu wśród pracow ników samorządowych polcziucla pewności, że ich starość i b yt rodzin są zapewnione, 2. w zaliczeniu poprzednich la t służby do

w ysługi em erytalnej,

3. w regularnym w ypłacaniu em erytur (pom ijam y poszczególne w ypadki spo­

rów , spowodowanych złośliwością auto­

kratycznych jiednostek),

4. w sta b iliza cji w znacznym stopniu sta­

łości ptracy w samorządzie,

5. w nagromadzeniu w lokalnych fundu­

szach znacznych kapitałów , w yko rzysty­

wanych w form ie pożyczkowej nla m ie j­

scowe potrzeby gospodarcze.

Pragniemy ustalić liczbę prenumeratorów ,, Samorządowca“.

Prosimy o wpłatę prenumeraty zł. 15 kwartalnie, zł. 30 półrocznie.

Wpłacać prosimy na konto PKO. I — 1526 lub konto N r 127 KKO. m. st. Warszawy.

Podkreślić należy, że racjonalna gospodarka fundusizalmll i rów nież nacjidnailna polityka' per­

sonalna daw ały gwarancję finansowej sarncwy"

stairezaliniości funduszów em erytalnych, utw o ­ rzonych przez gromadzenie składek pracodaw­

cy i pracclwnikai, nip. w powiecie błońskim (vide

„Rada1 Narodowa“ N r 22 z dniiai 22.V I.1946 r.), Fundusz E m erytalny na dzień 31.III.1939 r. do­

szedł do siumy zł. 323.180. Odsetki od kapita łu dawały zł. 17.569. W ydatki na em erytury w y ­ n o siły zł. 18.155, koszty adm inistracyjne tylko żł. 1.210. Razem zł. 19.365. C zyli na pokrycie róż­

nicy potrzebna! była sunna zł. 1.795,99, stanowią­

cą nlleznaiclzną część rocznej składki.

V. SYTUACJA POWOJENNA.

Stan praw ny w dziedzinie Zabezpieczenia eme- rytakiego pozostał bez zmiany. Obowiązują w pełnej rozciągłości przepisy sprzed 1.9.1939 r., ozyllj sta tu ty em erytalne m ają pełną moc pra w ­ ną i muszą być respektowane. Potwierdzenie te ­ go znajdujem y w okólniku M inistra A d m in i­

s tra c ji Publicznej N r 35 z dnia 3.VIII.46 r., któ ­ ry pon/jżej zamieszczamy.

W spomniany okólnik usuwa wszelką dow ol­

ność _w te j dziedzinie. Interpretacja tego okólni­

ka niie będzie nasuwała żadnej w ątpliw ości. P ra­

wo o ubezpieczeniu em erytalnym pracow ników samorządowych nie mio/gło przecież być zawie­

szone na kołku. M usi być respektowane. I tak było w w ielu związkach samorządowych, które Uporządkowały fundusze emerytlalhe i re g u la r­

nie w ypłacały bieżące em erytury w wysokości, przewidzianej w § 2 statutu o zaopatrzeniu eme­

ryta ln ym . N ik t bowiem nie m ógł zabronić sa­

morządowi przestrzegania obowiązującego sta­

nu prawnego.. Potrzebna była' ty lk o ze strony lokalnych władz przejaw tro ski o zabezpiecze­

n iu pracow ników samorządowych, a ze sCIrcny zalJnteresoWanych pracow ników in icjatyw a, zmierzająca do upoirządkawanliia te j, tak walżnej spraiwy, choćby nawet przez obarczenie siebie chw ilow o pracą w zakresie wznowienia działa l­

ności! funduszów, zaprowadzenie biurowości i sfcompletiowainiu akt personalnych, stw ierdzają­

cych uprsJwnieniia emerytalnie ubezpieczonych, na podstawie 'obowiązującego statutu m iejsco­

wego.

Józef Krasow ski

SKRÓT TELEG RAFICZNY Zarządu Głównego:

Dla depesz Zarząd Główny zapewnił sobie w urzędzie Pocztowym skrót, który przy przesyłaniu depesz należy wykorzystywać, Oszczędzając na opłacie i czasie, (nie pisząc

ani ulicy, ani numeru).

Skrót brzmi: SAMORZĄDOWIEC

Warszawa.

(5)

Przedwojenne przepisy o ubezp. emerytalnym obowiązują

D oniosłe z a rzq d ze n ie M in istra A d m in istracji Publicznej

Nr 5 ______________ S A M O R Z Ą D O W I E C ________ 85

M in is te r A d m in is tra c ji P u b lic z n e j D r. W ł.

K ie r n ik w y d a ł n a stępujący o k ó ln ik w d o n io ­ s łe j d la p ra c o w n ik ó w sam orządow ych spraw ie, w k tó r y m s tw ie rd za , że ,,Obowiązują uadal w całej rozciągłości „Lokalne przepisy em ery­

talne z przed 1 września 1939 r. o ubezpiecze­

niu em erytalnym pracowników samorządowych ja k : statuty, uchw ały stanowiących Organów Z w iązków Samirządu Treytorialnego“.

P oniżej zamieszczamy p e łn y te k s t w spom nianego o k ó ln ik a .

M in is te r W arszawa, dn. 3.8. 46 r.

A d m in is tra c ji P u b lic z n e j N r. I I I SO 3501/46 Ubezpieczenia e m e ry ta ln e p ra c o w n ik ó w sam orządow ych.

O k ó l n i k N r . 35.

Do

Ob. Ob. W o je w o d ó w (w s z y s tk ic h ) oraz

Ob. Ob. P re z y d e n tó w m . st. W a rsza w y i m. Ł o d z i Zgodnie z a rt. 1 p. 6. d e k re tu z dnia 8 stycznia 1946 r. (Dz. U. R. P. N r. 4, poz, 28) o zm ia n ie i u z u ­ p e łn ie n iu u s ta w y z d n ia 28 m a rca 1933 r. o ubezpie­

czeniu społecznym (D z. U . R. P. N r. 51, poz, 396) z p ó ź n ie js z y m i zm ianam i, p ra c o w n ic y zw ią zkó w sa­

m o rzą d u te ry to ria ln e g o oraz p ra c o w n ic y przedsię­

b io rs tw i za k ła d ó w ty c h z w ią z k ó w n ie p o d leg a ją obo­

w ią z k o w i ubezpieczenia w zakresie a rt. 1 p. 2. lit . b ), c z y li o b o w ią z k o w i ubezpieczenia na w y p a d e k n ie ­ zdolności do zarobkowania:, lu b ś m ie rc i p ra co w n ika , je ż e li n a jn o c y s ta tu tu lo ka ln e g o , zatw ierdzonego przez w ła d zę nadzorczą ty c h z w ią z k ó w :

1. p rz y s łu g u je im p ra w o do świadczeń n ie m n ie j­

szych i na w a ru n k a c h nie gorszych od p rz e w i­

dzia n ych u sta w ą o ubezpieczeniu społecznym i 2. u p ra w n ie n ia , p rz e w id z ia n e pod 1. p rz y s łu g u ją

w s z y s tk im p ra c o w n ik o m , k tó rz y z a tru d n ie n i są d łu ż e j, n iż r o k w ty m sa m ym z w ią z k u samorzą­

d u te ry to ria ln e g o , w jego p rz e d s ię b io rs tw ie lu b zakładzie.

Poza ty m , zgodnie z a rt. 5 p. 6 rozporządzenia P re ­ zyd e n ta R. P. z d n ia 2 4 .X II. 1927 r. o ubezpieczeniu p ra c o w n ik ó w u m y s ło w y c h z p ó ź n ie js z y m i zm ia n a m i, a w szczególności ze z m ia n a m i w p ro w a d z o n y m i u sta w ą z d n ia 15 m a rca 1934 r. (D z. U . R. P. N r. 39, poz. 347), p ra c o w n ic y sam orządow i z o s ta li w y łą c z e n i spod d z ia ła n ia tego rozporządzenia, je ś li p rz y s łu g u ją im p ra w a do św iadczeń n ie m n ie js z y c h i na w a ru n ­ ka ch n ie gorszych od p rz e w id y w a n y c h ty m ro zp o ­ rządzeniem oraz, je ż e li określono w ty c h przepisach u p ra w n ie n ia p rz y s łu g u ją w s z y s tk im p ra c o w n ik o m u m y s ło w y m , z a tru d n io n y m d łu ż e j n iż ro k w danej in s ty tu c ji, p rze d się b io rstw ie lu b in n y m zakładzie p ra c y z w y ją tk ie m ty c h p ra c o w n ik ó w , k tó ry c h za­

tru d n ie n ie to s ta n o w i zajęcie uboczne, przynoszące dochód niższy, n iż in n e z a tru d n ie n ia , uzasadniające o bow iązek ubezpieczenia.

W ty m stanie p ra w n y m M in is te rs tw o A d m in is tra c ji P u b liczn e j po p o ro z u m ie n iu z B iu re m P re z y d ia ln y m K ra jo w e j R ady N a ro d iw e j oraz z M in . P ra c y i O p ie k i Społecznej stw ie rd za , że a rt. 2 p k t. h ) d e k re tu z dn.

23 listo p a d a 1944 r. o o rg a n iz a c ji i zakresie dzia ła n ia sam orządu te ry to ria ln e g o (Dz, U. R. P. N r. 14, poz.

74) n ie do tyczy ubezpieczenia em e ryta ln eg o p ra c o w ­ n ik ó w z w ią z k ó w sam orządu te ry to ria ln e g o , ja k o opartego na szczególnych przepisach u sta w o d a w stw a pracy, n a to m ia st w yłą cza prow a d ze n ie przez sam o­

rząd je d y n ie ty c h ro d z a jó w ubezpieczeń, k tó re są ob ję te ubezpieczeniam i ogólno~państw ow ym i, ze w zg lę d u na konieczność ic h c e n tra liz a c ji.

W z w ią z k u z pow yższym w y ja ś n ia m , że lo k a ln e p rze p isy e m e ry ta ln e sprzed d n ia 1 w rześnia 1939 r.

i ubezpieczeniu e m e ry ta ln y m p ra c o w n ik ó w sam orzą­

dow ych, ja k : .statuty, u c h w a ły sta n o w iących o rg a n ó w z w ią z k ó w sam orządu te ry to ria ln e g o o b o w ią zu ją na­

d a l w ca łe j rozciągłości. U bezpieczeniem ty m p o w in ­ n i być o b ję ci wszyscy p ra co w n icy, z a tru d n ie n i d łu że j n iż ro k w d a n y m z w ią z k u sam orządu te ry to ria ln e g o .

N a p o k ry c ie w y d a tk ó w , zw ią za n ych z w y p ła tą za­

opatrzeń e m e ry ta ln y c h oraz pensyj w d o w ic h i sie ro ­ cych, z w ią z k i sam orządow e p o w in n y , zgodnie z p rz e ­ p is a m i uchw alonego p rze z siebie s ta tu tu o zaopa­

trz e n iu e m e ry ta ln y m p ra c iw n ik ó w sam orządow ych, grom adzić s k ła d k i, p rzypadające na rzecz ubezpie­

czenia w fu n d u s z u e m e ry ta ln y m i zabezpieczyć je przed zu żyw a n ie m na cele n ie m ające n 'c wspólnego z ubezpieczeniem e m e ry ta ln y m .

(— ) D r. w ł. K ie rn ik M in is te r

D o o m ó w ie n ia powyższego o k ó ln ik a jeszcze p o w ró ­ cim y. O k ó ln ik p o w yższy n ależy om ów ić na n a jb liż ­ szych posiedzeniach Z a rz ą d w O krę g ó w i O ddziałów , oraz zastanow ić się nad spilsobem szybkiego w zn o w ię n ia d zia ła n ia s ta tu tó w fu n d u s z ó w e m e ry ta ln y c h oraz za re je stro w a n ia ubezpieczonych i zaopatrzenie ic h we w ła ściw e d o k u m e n ty .

CZY SPEŁNIASZ NA LEŻYCIE SWE O BO W IĄZKI — JAKO

CZŁONEK

O R M O

(Ochotnicza Rezerwa M ilicji Obywatelskiej)

(6)

86 S A M O R Z Ą D O W I E C Nr 5

Cz y z w ę że n ie z a k re s u d ziałan ia sa m o rzą d u o ra z o finansach kom unalnych

Zewsząd dochodzą nas skargi, że samorząd nie jedli dostatecznie doceniany przez, czynniki rządoiwe, że tu lulb ówdzie rf© które resorty pań­

stwowe chloą przejąć te lub inne zadania, w yko­

nywane dotychczas przez samicfząd, że jest te n ' dencja zwężania zakresu kom petencji samorzą"

du. Wreszcie, że pracow nicy samorządowi są traktow ani po malciciszemu przez czynniki pań' stwiowe, lilak po wiziględem uposaźeniowytoi, ja k i zabezpieczenia swoich pris/w i, że stoją ma cetat"

nim m iejscu w h ie ra rch ii pracow ników um ysło' wych. Gdy tymczasem wszystkim jest w iadrr mean, że podstawowe kolmórki samorządowe, ja"

kiim i są gmina wiejska' i mliejska, są jedlnocześ"

nie podstawowym i kom órkam i państw owym i w zakresie porulcziohym.

0 |pe te skalrgi są praw>dziwe, maileżlailoby prze­

analizować przyczyny takiego krytycznego u ' stosunkowania się władz nadrzędnych do samo"

rządu. I o ile przyczyny te są faktycznie uspra­

w iedliw ione, należałoby po. męsku spojrzeć prawdzie w oczy j( starać się o usunięcie tych niedbmagań samorządu, aby wzbudzić pełnię zaufania czynników państwowych do samorzą­

du, a tym samym i do wykonawców tych zarzą­

dzeń — samorządowców.

Ażeby analiza ta dała nam pewne konkretne dane, należałoby porównać samorząd w zakre­

sie jego działań) ja! przed w ojną i obecnlie i z u s y Huowaniilem fińiamsowym przed w ojną i obecnie.

Przed wlojną dschody samorządów bazowały przeważnie na dodatkach dio podatków państwo­

wych. Samorządy zaś waflldzyły stale o otrzym a­

nie własnych źródeł dochodowych.

Otaecniile samorządy otrzym ały właisne źródła drlchiodü, przyczyna podstawowym źródłem do­

chodów dla samorządów w iejskich został poda­

tek gruntow y, dial samorządów m iejskich — pcddtek od nierucboimiości i lo k a li (DekreHi d po­

datkach fcomulniailnych i dekret o fimanislach ko­

m unalnych z dnia 20 marca 1946 r., Dzj. U. R. P.

N r 19 z dn(ia 24 m aja 1946 r.).

1 w podstawach w ym iaru podatku gruntow e­

go zaszła Zasadnicza zmilalnta: przed wiojńą opo­

datkowana była ziem ia jako taka w hektarach, ohejcinie zaś podatek gruntow y opiera się na do­

chodowości ziem ll Poidsllawą oipddjaltlkowanŁa, w m yśl a rty k u łu 7 dekretu o podatkach kom unal­

nych „sbainoiwi przychód szacunkowy z gospo­

darstwa rolnego1 z roku poprzedzającego, rok podatkowy, wyrażony w kw intalach żyta. W tym celu liczbę hektarów gospodarstwa rolnego mpoży silę przez norm y przeciętńej przychodo"

wiości gruntów i przez przeciętną cenę jednego kw in ta la żyta z ro ku poprzedzającego ro k po­

datkow y“ .

Przychód ten (wydajhjoiść w kwnłalaieh żyta z hektara) oraz cenę

za

k w in ta l żyta ustalać

będą corocznie M in istro w ie A dm inistiracji Pu­

blicznej i Z:iem Odzyskanych w porozum ieniu z M inistram i R olnictw a, A p row izacji orfeż Skarbu po uprzednim zasiągnlięiciiu d p in ii Prezydiów w o­

jewódzkich Rad Nariodoiwych, a powziętych po wysłuchaniu. Powiatowych K o m isji Podatku Gruńtowegoi. Skład K o m isji Podatkowej będą stanowić: 3 rolników , wybranych przez Pow.

Radlę Narodową, przedstaw iciel Urzędu Skarbo­

wego, inspektor samorządowy, pow iatow y ko­

misarz, ¡ziemski, kie ro w n ik pciw a ’owego- biura rolńego i przedstaw iciel Zw iązku Samopomocy Chłopskiej.

Sam podatek wym ierzać się będz b w procen­

tach, zależnie od zebranych zbiorów przez po­

datnika w następującej skali:

dla 20 k w in ta li żyta — 4% podstawy opodatko­

wania,

od 20 dlo 50 k w in ta li żyta — 5% podstawy opo­

datkowania,

od 50 do 100 kw in t fali żyta — 6% podstawy opodatkowania,

o)d 100 do 200 k w in ta li żyta — 7% podstawy opodaitkowaniila.,

ponad 200 k w in ta li żyta — 8% podstawy opo­

datkowania.

Ponieważ przeciętny urodzaj przed wodną b y ł 12 kcscy z hektara, po w ojnie należałoby przy­

jąć wobec braku nawozów naturalnych i sztu­

cznych 10 korcy z hókjjara. P rzyjm ując jedno­

cześnie, że najwłiięoej gospodarstw rolnych jest 5 —10 hektarowych, można przyjąć dla obl iczeń podatkowych normę 6%. Chcąc zaś porównać budżety samorządów giminnych i związków po­

w iatow ych przed w ojną i obecnych, opartych na nowych dekretach, musllmy porównać te budżety na podstawie wartości.! izłótego) przed wojną, przyjm ując pirzeeięłlną 14 złotych za kw in ta l, oraz przeciętny obszar gm iny w ie jskie j około 7.000 hektarów , a pow iatu 100.000 hektialrów.

Przed w ojną dochody przeciętnej gm iny w ie j­

skiej w ynosiły około 30.000 zł., przeciętnego po­

w iatu 400.000 złotych. O bliczm y teraz, doichodo- wość pclwialliu 0 gm iny, opartych na nowych pod­

stawach podatkowych. Ogólny dochód piowiatu w ynosiłby:

100.000 hekt. x 12 k w in ita lix l4 zł. = 16.800.000 złotych,

16.800.000 zł. x 0,06 = 1.008.000 złotych, at gm iny:

7.000 x 12 x 14 = 1.176.000 zł.

x 0,06 - 70.560 zł.

P rzyjm ując teraiz pod uwagę ant. 9 dekretu o podatkach kom unalnych (ja kie g ru n ty zw olnio­

ne są od podatku), oraz a rii 10 (punktu 3 i 4), zmniejszający % cid nl lektóryah gruntów , art. 11 (punkt 1), obniżający do 25% podatku, jeżeli po­

d a tn ik posiadał 4 ¡dlzieci, lu b o ile podatnikiem

je st kob ieta, art. 12, m ówiący o zmniejszeniu po*

(7)

Nr 5 S A M O R Z Ą D O W I E C 87 d,sitków na -skutek klęsk żyw iołow ych, długo'

"trwałej choroby, nieszczęśliwych wypadków, izmniejsziający podatek

iqi

50% i t. p., a jednocze­

śnie biorąc pod uwagę mafio w yrobiony personel wymiarofwy, możemy zi całą pewnością obniżyć ogólny dochód tak z pow iatu, ja k i gm iny o 20%, czyli ogóilny dochód pow iatu w yniósłby 806.000 zł., a) gm iny 56.448 złotych.

Otrzymane sum y w m yśl dekretu nowego- o f i­

nansach kom unalnych, będą podzilelctme według następującej skali:

-dla Państwa — 20%,

-dla Wicijewódlzkiego Zw. Salmcrząd. — 5%, dla Komunalnego Fumdiusizu Zapoim. — 35%,

dljai giminy — 35%.

C zyli, żie powiali otrzym a -z podatku gruntow e­

go 806,000 x 35 = 282.100 zł., a gmina:

56.448 x 0,35 = 19.356 zł.

P rzyjm ując Kaś icibecme w arunki, to- znaczy wydajność ziem i 10 kwl Ntsfii i cenę żyta zeszło"

roczną 500 zł. za kw in ta l, ¡Ostateczny w p ływ z podatku -dla! pow iatu i gm iny będzie w yn osił w

roku 1946:

dla pow iatu 8.400.000 zł., dla gm iny 588.000 zł.

Poziaityim wc/jewódzkj Związek Samorządowy otrzym a w stosunku do wialrtośei przedwojenne"

go złcl bgoi sumę -oikcł.ioi 8 — 9 m ilio n ó w złotych (przykład, w oj. warszawskie),a fundusz, pożycz­

ko wo-zupcmogcWy otrzym a ze wszystkich sa­

morządów w iejskich sumę około- 90 miliomów.

Porównując -tedy powyższe ¡orietacyjne w y li­

czenia w idzim y, że budżety gm in w iejskich i związków pow iatow ych ul-egną zmniejszeniu o 30%, cz y li ¡zakres działania samorządu ulegnie zwężeniu.

W ojewódzkie Z w iązki Samorządowe będą sy­

tuowanie lepiej i -będą ¡mogły rozw ijać swą dzia­

łalność w skali większej;, aniżeli przed wojną.

Wreszcie Fundusz POżyczkowio-Zapomogowy, otrzym ując cud skmorziądiu w iejskiego 90 m ilio ­ nów, oraz z podatków z, samorządów m iejskich i ¡'Innych pęd-atków, licząc w przybliżeniu drugie tyle, będzie w trudnym połażeniu, mając n-a u- wadze pomoc szereg lali! takim samorządom m jiejsfcln ja k mialsta: Warszawa, Gdańsk, Bia­

łystok, Poznań, ctaz .dziesiątkom m niejszych

miast, zniitezcżcpiyim zupełnie, a które bez poży­

czek w większości nie będą m ogły egzystować.

W obecnym okresie praw ie, że 80% samorzą­

dów tak w iejskich ja k i mlilej,sk'ch opiera swoją egzystencję nial dotacjach państwowych i z tego też tytU łu w ytw o rzył silę ten nienorm alny sto­

sunek ¡zbyt krytycznego ustosunkowania się władz naczelnych w stosunku do samorządu.

W dodatku z|byt [wlielk-a Ulioiść personelu w samo­

rządzie, brak zainteresowiamdia się niektórych kie ­ row ników samorządów zagadnieniami samorzą­

dowym i, brak często flalchiowego personelu — wszystko to s|; twarzą- te Wairunki specyficzne, że samorząd, jako najpiękńiejBaa form a rządzenia^

n ie jest doistatecznlile dOceiniiiana, przez czynniki rządowe.

Nasuwa się tedy pytanie ja k w yjść z tej

¡chwiejnej sytuacji.

Otóż nok 1947 będzie w -samorządzie rofcem przełomowym. Dotacje rządolwe dla siamorzą- dów będą ule-giać restrykcja dl w roku 1947 za ma­

ły m i w yją tka m i spmorządy będą pozoslilawione własnym siłom i w łaśnie w tym 1947 rdku m u­

szą zdać egzamin.

Należałoby sobie życzyć, abyśmy ten kryzys przeszli zwycięsko, aby golspoidarka samorządo­

wa nie załamała) się i aby władze państwowe m ogły stwierdzić, że ¡slajmorząd podołał swemu zadaniu, a tym samym abyśmy m ogli uzyskać pełne zaufanie icizynlteków m iarodajnych dio sa­

morządu. Ażeby podołać tym trudnym za-da"

-niicm, władze samorządowe w inny rozpocząć wzmocnioną kontrolę drgainów samorządowych niższego silcpnila, wprowadzić ja k najdalej idącą selekcję personelu, przy równoczesnym polep"

szenliu bytu tegoż personelu, -stosować jafcmaijda- le j idące oiszozędnośdi, wreszcie urządzać spe­

cjalne kursy przeszkoleniowe dła pracow ników samorządowych. Również schematy budżetó-w samorządowych w in n y równlież ulec re w izji, a~

byśmy się ńie rozpraszali w wydatkach mało naraz,ie ppoidukcyjnych, aczkolwiek może i uza­

sadnionych, a zwrócić Uwlaigę na w ydatki, pod­

noszące w pdeirwszej łiń il rozw ój gospodarczy, k u ltu ra ln y i sanitarny powiatów.

Inż. Czesław Gajzler

Rola kobiety w naszym Związku

(dokończenie).

M ów iliśm y o bierności, jaką obserwujemy u większość! kobiet, jeśli; chodzi o udział w pra­

cach społecizno-ziawicdowych.

Sądzę jednak, że i bierność tę przezwydlęży- m y w sobie tak, ja k um ieliśm y opanować często na-d w yraz truidhą sytuację m aterialną przez za­

jęcie czynnej i czujnej postawy.

Szkołą i pofliem startu do wszystkich naszych prac społecznych będzie dla nas własna organ i-

zacj|a — nasz Związek ZaWicdowy. Ostatnie dzie­

sią tki la t dały lięzne dowody, że Z w iązki1 zawo­

dowe wychorwują najlepszy element tw órczy we wszystkich dziedzinach życia-'. W ybitne milejsce zajm ują tu również kobiety-dzi ałaczki.

W dolbile powiojehmej zakres działalności Zw iązków Zawodowych jeszcze się rozszerzył.

Zw iązki Zawodowe sprecyzowały j'asno> swe ce­

le i zadania, pragnąc wychować nowe-go czło­

wieka,

(8)

88 S A M O R Z Ą D O W I E C N r 5 Niejedno wydaje się Mam złe, wiele chciały'

byśmy zlmienić. Często narzekamy, że dzisiejszy człow iek stra cił siwe oblicze, że brak mu kcśćca moralnego.

W yjdźm y tedy z c! łatanego kołai codziennych swych spraw, spróbujm y czynnie oddziaływać ma zmianę cibłiczia człowieka

i

tici w pierwszym rzędzie na własnym polu — ma terenie naszego Związku.

Pumlklleta w yjścia do poiapoczęciia nowych prac naszych w tym zakresie będzie niew ą tpliw ie schemat organizacyjny, opnaieolwany przez Za­

rząd G łówny, k tó ry przew iduje powołanie W y"

działu Kobiecego i K o m isji na stopniu C entral­

nym, a K o m isji ii Refelreltów kobiecych na stcp- ni-ach Okręgów i Oddziałów. Stwatrziai to duże możliwości pracy dla nas:. W ramach .tych włas­

nych kcimórek znajdziem y d la sreble doskonałe pete do swych prac.

Zanilm jedmalk do> pracy te j przystąpim y m usi­

m y same podjąć inicjał tlywę powołania i skom­

pletowani la K o m isji Okręgowych i O ddziało' wych, a w pierwszym rzędzie w pływ ać wszę­

dzie na nasze Zarządy Okregciwe i

O ddziałow e,

by Kom isje te i R eferaty jiaiknajszybciej do ży­

cia zostały powołane.

Zlalkres pracy Kotm’lsji Kobiecej je st wyszcze­

gólniony we wspcimnilanym schemajcie organiza­

cyjnym , do om ówienia któregoi w najbliższym aziaisde pow rócim y. NanazOe jedhiak za jm ijm y się s p r a w a m i najpilniejszym i, niecierpiącym i zwłolki.

Doi spraw tych należy:

wprowadzenie w życie zasady równości upo­

sażeń i sitlamoiwiisk dla kjdbiety przy rów nych k w a llf kacjach; z z

uzyskanie dla kobiet m ożliwości dokształca­

nia i pogłębiania wiledizy zawodowej;

roztoczenie opieki daid kobietą — m atką;

roteitolceenl.le o p o k i nad dzieckiem kobiety pra­

cującej;

zabezpieczenie starości;

zorganizowanie życia kulturalnego;

zorgaini z owianie wczasów.

W następnych numerach „ Samorządowca“ po­

staram y się podńć szczegółiciwy plan pracy K o­

m is ji Kobiecej oirlalz rozpracować zagadnienie ugruntow ania postawy kobiecej i je j ro li spo­

łecznej.

Pam iętajm y, że nie w olno nam być biernym i i m ilczącym i, nie wolno matm przeoczyć te j oka­

z ji, jaką stwarza dlial naszych dążeń — pozytyw ­ ny stosunek współpracicWtnłków-mężiezyzn, k ie ­ rujących sterem naszego życia związkowego,

Hasłem naszym na najbliższą przyszłość jest:

organ żujm y Kom isje, .argani ¿ujm y je według własnej wioli, byśm y m ia ły w przyszłości głos zarówno w sprawateb ogólno"Związkowych, ja k i w naszych, ściśle kob/lecych.

Bierność z naszej stromy w obecnym momen­

cie byłaby nie doi darowania. Strata obecnej o- kaizjjH spowicidowaćby mjogła niepożądaną zwłokę w naszych zalmierzenilaich.

I jeszcze jedlno m usim y sobie jasno uświado­

mić, biorąc przykład z 'cicldlziennej naszej w a lki o kaw ałek chleba; że trzeba w życiu wszystko izididbywać w łasnym i siłam i. Będziemy mrlały ty l­

ko ii|o — cio siame dla siebie w yw alczym y, w ypra­

cujemy. Nic nam z niefoiai samo nie spadnie. N'e czekajmy bierne na „picidlarW:“ z. rą k mężczyzn, ma to, że cni nam zorganizują, wywalczą, że oni o wszystko, a więc i w naisze sprawy troszczyć się pow inni! Oni m ają mnóstwioi spraw ogólno­

związkowych i ogólno zawodowych.

W Kom isjach, które m y .same stworzym y, do których wejdziem y, by 'oddziaływać skutecznie na poprawę naszego połażenia!, znajdziem y do­

skonałą szkołę pracy związkowej ¡ii społecznej.

W n ie j nabędziemy potrzebne naim w yrobienie, tak kcmiecizine dio szerszego' działania — na dz^

siaj i na przyszłość. A gdy takie w yrobienie ju ż będziemy m iały, zwiększą się m ożliwości szer­

szego! działania, którego sku tki dla, nas będą m i­

łe, a dla społeczeństwa konieczne.

Wanda Iwanowska-Dąbrowska

Z Z A R Z Ą D U G - Ł D W IW E G a

P le n a rn e posiedzenie Z arządu G łów nego, odbyte w lip c u b. r. p o w zię ło szereg u c h w a ł. N ajw a żn ie jsze z n ic h przyta cza m y. P o za tym P le n u m z a tw ie rd z iło sp raw ozdanie ra c h u n k o w e za pie rw sze półrocze i u c h w a liło p re lim in a rz b u d ż e to w y na d ru g ie p ó łro ­ cze b. r.

S Y T U A C J A P R A C O W N IC Z A I W Y N A G R O D Z E N IE . Z arząd G łó w n y po w szechstronnej analizie cię żkie j s y tu a c ji m a te ria ln e j p ra co w n ikó w ^ sam orządow ych, oraz b io rą c pod u w agę s y tu a c ję finanse w o -g o sp o d a r- czą p a ń stw a i samorządu, k tó r a u le g a s ta łe j p o p ra w ie i p ragnąc zapobiec ucieczce z sam orządu w y k w a lif i­

k o w a n y c h p ra c o w n ik ó w do in n y c h zaw odów , nęcą­

cych n ie p o ró w n a n ie le p szym i w a ru n k a m i p ła c y i p ra cy, stw ie rd z a :

1, że u ch w a lo n a przez Radę M in is tró w w d n iu 18

czerw ca r. b. p o d w yżka uposażeń n ie z re a liz o w a ła po ­ s tu la tó w Z w ią z k u i K . C. Z. Z. d z ró w n a n iu uposażeń w sam orządzie z uposażeniam i p ra c o w n ik ó w u m y ­ sło w ych w p rzem yśle.

2. że zarządzeniem M in is tra A d m in is tra c ji P u b li­

cznej z d n ia 9.7 b, r. p k t. 9 i M in is tra Z ie m Odzys­

k a n y c h z d n ia 26.!VI. r. b. p. 8 w y n ik a , że p o d w y ż ­ szone uposażenie p rze z ry g o ry s ty c z n e stosow anie n o ­ w y c h sta w e k może n a w e t być niższe w o dniesieniu do poszczególnych igrup p ra c o w n ik ó w , n iż b y ło przed p o d w y ż k ą

i

d la te g o w p ro w a d za się do d a te k w y ró w - ' nawozy.

3. że ogół p ra c o w n ik ó w n ie m oże lic z y ć na u z u p e ł­

n ie n ie uposażeń przez w y p ła c a n ie p re m ii, gdyż na p re m ię przeznacza się w 'budżecie zale d w ie 10% w y ­ d a tk ó w na uposażenie,

(9)

Nr 5 S A M O R Z Ą D O W I E C 89

4. że sytu a cja p ra c o w n ik ó w sam orządow ych wobec n ie zre a lizo w a n ia p rz y d z ia łó w żyw n o ścio w ych i te ks­

ty ln y c h , je s t nader k ry ty c z n a , n ie m ó w ią c ju ż o dys­

p ro p o rc ji uposażeń w p o ró w n a n iu z za ro b ka m i w in ­ n ych zaw odach, co p o w o d u je o d p ły w z sam orządu n a jle p szych p ra c o w n ik ó w .

5. że fa k t w yłonitenia przez K . C. Z. Z. specjalnej K o m is ji, m a ją ce j na ce lu p rze p ra cow a n ie zagadnienia u re a ln ie n ia z a ro b k ó w ,p ra c o w n ik ó w u m y s ło w y c h i fiz y c z n y c h je st dow odem niedostateczności ty c h za­

ro b k ó w i

6. że o g ó ł p ra c o w n ik ó w sam orządow ych oczekuje zre a lizo w a n ia p o s tu la tó w uposażeniow ych p rz y o p ra ­ c o w y w a n iu now ego d e k re tu o uposażeniu przez za­

stosow anie s ta w e k o b o w ią zu ją cych dla p ra c o w n ik ó w u m y s ło w y c h w przem yśle.

S tw ie rd z a ją c powyższe fa k ty , Zarząd G łó w n y uch w a la :

a) domagać się pełnego z re a lizo w a n ia w now o- o p ra c o w y w a n y m dekrecie o uposażeniu, p o stu la tó w Z w ią z k u o zastosowanie w Samorządzie, zgodnie z u ch w a łą K . C. Z. Z. z d n ia 23.5 r. b. sta w e k u p o ­ sażeniow ych,' u sta lo n ych d la p ra c o w n ik ó w u m y s ło ­ w y c h w p rzem yśle, z zastosowaniem zasady a utom a­

tycznego przechodzenia do w yższych stopni, po p rz e ­ p ra c o w a n iu ustalonego okresu la t d la każdego stop­

nia, w w y p a d k u niem ożności aw ansow ania n a wyższe stanow isko z pow odu b ra k u w o ln y c h etatów .

b ) domagać się n a ty c h m ia s to w e j p e łn ej re a liz a c ji k a r t żyw n o ścio w ych i odzieżow ych, k tó re ja k o s k ła ­ dow e części uposażenia, muszą b yć re a lizo w a n e we w ła ś c iw y c h te rm in a c h . G d y b y k a r ty te nie b y ły re ­ alizow ane w te rm in ie do 25 każdego miesiąca, m u si o bow iązyw ać zasada w y p ła c a n ia w tym że te rm in ie przez pracodaw cę g o tó w k ą ró ż n ic y w a rto ś c i n ie z re ­ a lizo w a n ych p rz y d z ia łó w po cenach ry n k o w y c h . P o ­ m ija n ie b o w ie m p ra c o w n ik ó w sam orządow ych w re ­ a liz a c ji k a r t żyw n o ścio w ych je s t krzyw d zą ce i w y ­ w o łu je słuszne rozgoryczenie, ¡gdy w id zą , ja k p racow n ic y in n y c h d z ia łó w p ra c y p rz y d z ia ły ta k ie o trz y m u ­ ją re g u la rn ie ,

c) domagać się wcześniejszego zaopatrzenia p ra ­ c o w n ik ó w w p o trze b n ą na zim ę ilość w ęgla, któ re g o w yd o b y w a n ie ilości p o zw a la w p e łn i n a zaspokojenie potrzeb p ra c o w n ik ó w ,

d ) domagać się od Rządu okazania pom ocy samo­

rządom w re a liz o w a n iu w p e łn i przez n ic h p rz y d z ia ­ łó w żyw n o ścio w ych przez rozciągnięcie na sam orządy d z ia ła n ia fu n d u szu ap ro w iza cyjn e g o .

Z A O P A T R Z E N IE N A STAROŚĆ

1. .że do czasu generalnego i całokształtow ego u re ­ g u lo w a n ia p ro b le m u ubezpieczeń so cja ln ych w s k a li oigólnopaństw ow ej, ubezpieczenie e m e ry ta ln e p ra ­ c o w n ik ó w sam orządow ych n ie m oże b yć zawieszone, czego dopuszczają się poszczególne U rz ę d y W o je ­ w ó d zkie .

2. że ubezpieczenie to o p a rte je s t n a o b o w ią z u ją ­ cych d o tą d przepisach, c z y li w w iększości sam orzą­

dów na m ie js c o w y c h s ta tu ta c h e m e ry ta ln y c h ,

3. że u p ra w n ie n ia p ra c o w n ik ó w sam orządow ych do zaopatrzenia e m erytalnego, w y p ły w a ją c e z przepisów ty c h s ta tu tó w , są bezsporne i s ta n o w ią zu p e łnie 'do­

stateczną podstaw ę do re g u la rn e j w y p ła ty świadczeń d la e m e ry tó w oraz w d ó w i sie ro t po z m a rły c h p ra ­ c o w n ik a c h sam orządow ych,

4. że w ła d z e nadzorcze p o w in n y czuwać, aby z w ią ­ z k i sam orządow e w całej rozciągłości re s p e k to w a ły u c h w a lo n e przez siebie i obow iązujące s ta tu ty , na podstaw ie k tó ry c h b y ły przecież pobierane od p ra ­ c o w n ik ó w s k ła d k i n a rzecz fu n d u s z ó w e m e ry ta ln y c h . Sam orządy zg o d n o z d e k re te m z dn. 8.1. r. b. Dz. U.

R. P. N r. 4 poz. 28 o z m ia n ie i u z u p e łn ie n iu u s ta w y z dn. 2 8 .III. 1933 o ubezpieczeniu społecznym , m a ją pełne u p ra w n ie n ie do zabezpieczenia sw ych p ra c o w ­ n ik ó w w e w ła s n y m zakresie.

5. że g d yb y sam orządy g ro m a d z iły -ustalone na utoezpeczenie s k ła d k i od d n ia odzyskania n ie p o d le ­ głości w sp e cja ln ych funduszach i ra c jo n a ln ie n im i gospodarow ały, to n ie .b y ło b y żadnych tru d n o ś c i z, w y p ła ta należnych e m e ry tu r oraz re n t w d o w ic h

i sierocych.

Zarząd G łó w n y u c h w a la zw ró cić sie do M in :s te r- stw a A d m in is tra c ji P u b lic z n e j o w y d a n ie zaleceń po­

d le g ły m U rzędom oraz Z w ią z k o m Sam orządow ym re sp e kto w a n ia o b o w ią zu ją cych s ta tu tó w e m e ry ta l­

n y c h i re g u la rn e g o w yp ła c a n ia należnych, na podsta- w-'e ty c h s ta tu tó w , e m e ry tu r oraz re n t w d o w ic h i sie­

rocych. Roszczenia bow -em p ra c o w n ik ó w sam orzą­

d o w ych z tego ty tu łu sa bezsporne ,gdyż w spom niane s ta tu to zo sta ły na p o d sta w ie u p ra w n ie ń u s ta w o w y c h u c h w a lo n e przez ko m p e te n tn e o rg a n y sam orządowe, za tw ie rd zo n e p rze z w ła ś c iw e w ła d ze nadzorcze i do ­ tychczas obow iązują. (O k ó ln ik M in . A d m . Puibł. w te j sp ra w ie zam ieszczam y).

Jednoczesn e Zarząd G łó w n y zaleca P re z y d iu m przeorowadzen-e prac 'badawczych w przedm iocie u sta le n ia najw łaściw szego sposobu i fo rm y je d n o lite ­ go powszechnego ubezpieczenia e m e ryta ln eg o w sa­

m orządzie, k tó re b y przez n a jb a rd z ie j celow e w y k o ­ rz y s ta n ie w p ła c o n y c h na ten cel składek, zapew niło ubezp-eczonym te rm in o w e i pełn e w p ła ty świadczeń, g w a ra n tu ją c ubezpieczonym dostateczne zapew nienie b y tu na starość.

W S P R A W IE Z J A Z D Ó W S E K R E T A R Z Y G M IN ­ N Y C H Z W O Ł A N Y C H P R Z E Z OB. P R E M IE R A . Zarząd G łó w n y , p rz y jm u ją c do w iadom ości s p ra ­ w ozdanie z o d b y ty c h Z ja z d ó w S e k re ta rz y G m in n y c h i ic h zastępców, zw o ła n ych .przez ob. P re m ie ra i pod­

k re ś la ją c d oniosłe znaczenie ty c h Z ja z d ó w zarów no d la Sam orządu, ja k i c z ło n k ó w naszego- Z w ią z k u , k tó r y przez te Z ja z d y został w łączony, ja k o w a ż n y czvn.nik w p ó łp ra c y z Rządem, zaleca P re z y d iu m w y - k o rz y ta n ie spotrzeżeń ze Z ja z d ó w

w dzia ła ln o ści Z w ią z k o w e j, w a k c ji o rg a n iz a c y jn e j

oraz w czasie p ra c nad d e kre te m o uposażeniu, dą ­ żąc do coraz ściślejszej w s p ó łp ra c y z Rządem i w p rz e ja w ia n iu w ię k s z e j in ic ja ty w y za ró w n o w spra­

w a ch pra co w n iczych , ja k i sam orządow ych.

P onadto Z arząd G łó w n y zaleca P re z y d iu m .poświę­

cać w ię ce j u w a g i zagadnieniom sam orządow ym , p o ­ rusza n ym na Zjeźd.zie przez Ob. P re m ie ra i uczest­

n ik ó w Zj-azdów, a m ię d z y in n y tm i zagadnieniom u s tro jo w y m sam orządu i fin a n s o m k o m u n a ln y m .

(10)

90 S A M O R Z Ą D O W I E C Nr 5

S Z K O L E N IE I D O K S Z T A Ł C A N IE Z A W O D O W E . Z arząd G łó w n y , s tw ie rd za ją c, że akcja szkolenia i dokształcania zawodowego n a le ży do s ta tu to w y c h zadań Z w ią z k u i b io rą c pod uw agę istn ie ją ce a n e - w y k o rzysta n ie m ożliw ości, zaleca P re z y d iu m p rz y ­

śpieszyć: .

a) p o w o ła n ie K o m is ji i W y d z ia łu S zkolenia Z a w o ­ dowego zgodnie z za tw ie rd z o n y m schem atem orga­

n iz a c y jn y m Z w ią z k u ,

b) opra co w a n ie p la n u p ra c y i p ro g ra m u a k c ji szkoleniow ej, łą czn ie w p o ro zu m ie n iu z c z y n n ik a m i p a ń s tw o w y m i i s a m o rzą d ow ym i oraz w y k o rz y s tu ją c dotychczasowe dośw iadczenie i dorobek,

c) zorg a n izo w a n ie zespołów w y k ła d o w c ó w specja­

lis tó w , k tó ry c h na zapotrzebow anie sam orządów można b y ło b y s k ie ro w y w a ć na poszczególne k u rs y ,

d ) upow ażn ć P re z y d iu m do asygnow ania z bieżą­

cych n a d w y ż e k w p ły w ó w b u d ż e to w y c h o d pow ied­

n ic h k re d y tó w d la K o m is ji i W y d z ia łó w S zkolenia na koszty zw iązane z org a n izo w a n ie m a k c ji s zko le n io ­ w e j i ew entualnego delegow ania p relegentów .

F IN A N S E K O M U N A L N E .

W ychodząe z założenia, że s ta ła poprą w a p ra co w ­ n ik ó w .samorządowych zależna je s t od sta n u fin a n ­ sów sam orządow ych, oraz b io rą c pod uw agę te n d e n ­ cję Rządu do finansow ego usam o d zie ln ie n ia Z w ią z ­ k ó w Sam orządow ych przez re fo rm y fin a n s ó w k o m u ­ n a ln ych, Z arząd G łó w n y zaleca P re z y d iu m podijęc:e p ra c w te j dziedzinie, przez pow o ła n ie ustalonej w schemacie o rg a n iz a c y jn y m Z w ią z k u K o m is ji P ra cy Sam orządow ej, do w s p ó łd zia ła n ia w k tó re j należy zapraszać p rz e d s ta w ic ie li organów te re n o w y c h i w y ­ ko n a w czych samorzajdu te ry to ria ln e g o w sz y s tk ic h sto p n i (w ie js k ie g o , m ie js k ie g o i p o w ia to w e g i).

Z arząd G łó w n y zaleca P re z y d iu m o bok w s p ó łp ra c y w te j d zie d zin ie z c z y n n ik a m i p a ń s tw o w y m i, ja k M i­

n is te rs tw o S karbu, A d m . P u b l., Z ie m O dzyskanych, naw iązać ścisły k o n ta k t z sam orządam i w s z y s tk ic h s to p n i w c e lu podjęcia i przeprow adzenia s k o o rd y n o ­ w anej a k c ji, w dą że n iu do zap e w nie n ia sam orządow i dostatecznych ś ro d k ó w na d zia ła ln o ść ro z w o jo w ą oraz celowego p o d z ia łu ty c h ś ro d k ó w pom iędzy sa­

m orządem : w ie js k im , p o w ia to w y m i m ie js k im , w za­

leżności od ich potrzeb.

N a pracę badawcze w te j dzie d zin ie P re z y d iu m w y ­ a sygnuje potrzebne śro d k i.

0 W C Z A S A C H , D O M A C H W Y P O C Z Y N K O W Y C H I G O S P O D A R S T W IE „E M E R Y T Ó W “.

Zarząd G łó w n y zaleca p ro w a d ze n ie D o m u W y p o ­ czynkow ego w Z akopanem w e w ła s n y m zakresie Z w ią z k u .

Z arząd G łó w n y zaleca P re z y d iu m oraz Z arządom O k rę g ó w i O d d z ia łó w u z y s k iw a n ie d o m ó w w y p o ­ c z y n k o w y c h i urzą d za n ie ich, p rz y w y k o rz y s ty w a n iu lo k a ln y c h m ożliw ości.

Zarząd G łó w n y a p e luje do Zarządów O krę g ó w 1 O d d z ia łó w o s tw o rze n ie K o m is ji R e fe ra tó w W cza­

sów i o pracow anie p la n u p ra c na c a ły ro k .

Z arząd G łó w n y a k c e p tu je p ro je k t u zyska n a m a ­ ją tk u rolnego d la Z w ią z k u , k tó r y p rz y d o b re j gospo­

darce m ó g łb y b y ć pomocą w p ro w a d z e n iu d o m ó w w yp o czyn ko w ych , a jednocześnie b y łb y w przyszłoś­

ci m ie jsce m zam ieszkiw ania e m e ry tó w sam orządo­

w ych.

W S P R A W A C H O R G A N IZ A C Y J N Y C H . Zarząd G łó w n y żąda od Z arządów O krę g ó w i O d ­ d zia łó w — b y u a k ty w n iły sw ą działalność o rg a n iza ­ cyjną, b y ściągnęły w s zystkich p ra c o w n ik ó w samo­

rzą d o w ych w ra m y Z w ią z k u oraz, b y re g u la rn ie n a d ­ s y ła ły m a te ria ły spraw ozdawcze. M a te ria ły te bo­

w ie m służą do ro z lic z n y c h przepracow ań oraz ja k o a rg u m e n ty p rz y sta ra n ia ch dotyczących s p ra w p ra ­ cow niczych. Jednocześnie Z arząd G łó w n y poleca P re zyd iu m w p ie rw sze j k o le jn o ś c i za ła tw ia ć s p ra w y O d d zia łó w o rg a n iz a c y jn ie spraw nych.

S tw ie rd za ją c, że u a k ty w n ie n ie d z ia ła ln o ś c i O d ­ d z ia łó w je s t konieczne nie ty lk o z p o b u d e k o rg a n i­

zacyjnych, lecz ró w n ie ż z p o b u d e k społecznych i r o ­ li, ja k ą Z w ią z k i Zaw odow e dzisia j o d g ry w a ją , Z a ­ rząd G łó w n y żąda od W szystkich czło n kó w Z w ią z k u oraz Z arządów O d d z ia łó w i O k rę g ó w — w y ro b ie n ia u w sz y s tk ic h zw ią zko w có w postaw y p e łn ej godności, o p a rte j o świadom ość o rg a n iza cyjn ą i w y n ik a ją c e j z u k ła d u dzisiejszych s ił społecznych.

L E G IT Y M A C J E N A Z N IŻ K I K O L E JO W E . Na p o d sta w ie d e k re tu , uchw alonego przez Radę M i­

n is tró w i zatw ierdzonego przez P re z y d iu m K ra jo w e j R ady N a ro d o w e j, zastały p ra c o w n ik o m sam orządo­

w y m przyznane z n iż k i na zasadach analogicznych ja k d la p ra c o w n ik ó w p a ń stw o w ych .

Ze zn iże k będzie się k o rz y s ta ło na p o d sta w ie spe­

c ja ln y c h le g ity m a c ji, w e d łu g ustalonego przez M in i­

ste rstw o K o m u n ik a c ji w zo ru . L e g ity m a c je są ju ż w d ru k u .

Z w ią z k i Z aw odow e będą m o g ły zaopatrzyć się w potrzebną ilość le g ity m a c ji d la sw ych p ra c o w n ik ó w a d m in is tra c y jn y c h w S k ła d n ic y Z w ią z k u Za'w. Prac.

Samorz. T e ry t. i U żyteczn. P u b l. w W arszaw ie, A l, Je ro zo lim skie 85 (te ł. 88-640). Cena le g ity m a c ji bę ­ dzie podana dodatkow o.

L e g ity m a c je będą w y d a w a li prezydenci m ia st dla p ra c o w n ik ó w m ia s t w y d z ie lo n y c h i przew odniczący w y d z ia łó w p o w ia to w y c h d la p ra c o w n ik ó w sam orzą­

du p ow iatow ego, m ia s t n ie w y d z ie lo n y c h i g m in w ie j­

skich.

O dpow iedź R edakcji

Z braku miejsca (zamieszczamy bowiem uchwały Zarządu G łó w a ego — oraz okólnik o ubezpieczeniu em erytalnym — oprócz arty k u łu na ten tem at) — nie możemy odpowiedzieć na wszystkie zapytania.

Odpowiedzi zamieścimy bezwzględnie w następnym numerze. Na w iele zapytań przesyłamy odpowiedź w liście. B rak miejscu powoduje również opuszczenie w ty m numerze w iele norm alnych działów red akcyj­

nych.

Prosimy o zgłaszanie prenum eraty.

Cytaty

Powiązane dokumenty

dzenie Prezydium Zarządu Głównego Związku Zar wodowego Pracowników Samorządu Terytorialnego i Instytucji Użyteczności: Publicznej R.. P., na którym zapadła

Plenum Zarządu Głównego wzywR wszystkich członków Związku da jak najliczniejszego udziału w pracach terenowych Komitetów Odbudowy Warsza­. wy, celem zw ększenia

biście lub telefonicznie inform acji w godzinach od 9-ej do 15_ej—codziennie — W-wa, Al.. biście sobie przedstaw ić.. Rozm iary wrażeń n 'e mogą przekraczać 3

darowania Ziem Odzyskanych, aby odeprzeć zakusy wrogiej propagandy Niemców, Rząd Jedhości Narodowej uchwalił dekret o Daninie Narodowej na zagospodarowanie Ziem

Postawić siebie trzeba — siebie jako szarego człowieka na szlaku nowej historii. Pragniemy ustalić liczbę

niu samorządu.! w Polsce Ludowej“. Trzeba stwierdzić, że tecfria ta u pracowników naszego aparatu samorządowego znalazła sl-bie wielkie wzięcie. Oczywiście w

wano przy współudziale niektórych żywotniejszych Oddziałów i Okręgów tylko 26 kuTsów fachowych, na których przeszko’ ono 1.180 członków oraz około 70.ciu

Do obojga rodziców należy zarząd majątkiem dziecka, wreszcie, w razie śmierci jednego z nich, pozostałe przy życiu ma Pełnię władzy rodzicielskiej, opiekę