• Nie Znaleziono Wyników

"The Jews of Odessa. Cultural history, 1794-1881", Steven J. Zipperstein, California 1985 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""The Jews of Odessa. Cultural history, 1794-1881", Steven J. Zipperstein, California 1985 : [recenzja]"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

Wróbel, Piotr

"The Jews of Odessa. Cultural history,

1794-1881", Steven J. Zipperstein,

California 1985 : [recenzja]

Przegląd Historyczny 78/3, 604-606

1987

Artykuł umieszczony jest w kolekcji cyfrowej bazhum.muzhp.pl,

gromadzącej zawartość polskich czasopism humanistycznych

i społecznych, tworzonej przez Muzeum Historii Polski w Warszawie

w ramach prac podejmowanych na rzecz zapewnienia otwartego,

powszechnego i trwałego dostępu do polskiego dorobku naukowego

i kulturalnego.

Artykuł został opracowany do udostępnienia w Internecie dzięki

wsparciu Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego w ramach

dofinansowania działalności upowszechniającej naukę.

(2)

604

R E C E N Z J I :

u n ik ając przew ażnie stereo ty p ó w — c o w y m ag ało k rytycznego podejścia d o niem ałej części d o ro b k u polskiej i radzieckiej histo rio g rafii. W a rto , by z książką z ap o zn ali się nie ty lk o historycy czy studenci h istorii ; jej lek tu ra m o głaby być pożyteczna i dla n iep ro fe sjo n alistó w — tak że w Polsce. S zk o d a, że jej zasięg o granicza m in im aln y n ak ład , w ynoszący 1500 egzem plarzy.

A ndrzej Szw arc

S teven J. Z i p p e r s t e i n , The Jew s o f Odessa. Cultural H isto ry. 1794— 1881. S ta n fo rd U niversity Press, S ta n fo rd , C a lifo rn ia 1985, s. 212.

A u to r niniejszej książki w yw odzi się z ro d zin y żydow skiej, k tó ra przybyła d o S tan ó w Z jed n o czo n y ch z R osji. O d e b rał trad y cy jn e w ychow anie religijne i z p ro b lem am i h istorii Ż ydów o bcow ał o d dziecka. Z n ak o m icie zn a język żydow ski i heb rajsk i, p o zn ał rosyjski, uczy się polskiego. D o k to ry z o w ał się n a U niw ersytecie S tan o w y m w L o s A ngeles, pisząc pracę, k tó ra stala się k an w ą p rezentow anej książki. O becnie uczy historii now ożytnej Ż ydów w O xfordzie. p racu je w O xford C e n te r fo r P o s t-g ra d u a te H ebrew S tudies i In stitu te for Polish-Jew ish Studies.

D o b a d a ń n a d h isto rią odeskich Ż ydów Steven J. Z i p p e r s t e i n p rzy stąp ił z kilku pow o d ó w . D o n ied aw n a stu d ia n a d przeszłością ży d o stw a w E u ro p ie w schodniej były b a rd z o zan ied b an e. Szczególnie m ało p isan o o Ż y d ach w R osji. U tracili o ni sw oje w łasne śro d o w isk o h isto ry k ó w p o d koniec I w ojny św iatow ej. W okresie m iędzyw ojennym , gdy w Polsce fu n k cjo n o w ały jeszcze prężne ośro d k i historyczne, w Rosji b a d a ń judaistycznych zan iech an o . T rag ed ia H o lo c au stu zak o ń czy ła tysiącletnie dzieje w schodn io eu ro p ejsk iej społecz­ ności żydow skiej, k tó ra zn ik n ę ła ja k A tlan ty d a , w raz z c ałą sw ą n iep o w ta rza ln ą k u ltu rą . P ro m ien io w ała o n a niegdyś n a w szystkie k o n ty n en ty , gdyż n ad W isłą. B ugiem . N iem nem . D n iep rem i D n iestrem żyło jeszcze n a p o c zą tk u X IX w ieku trzy czw arte w szystkich Ż ydów . Bez w iedzy o ich przeszłości o b ra z w spółczesnego św ia ta nie m oże być pełny.

O dessa nie była g m in ą ż ydow ską ty p o w ą dla W schodniej E uro p y . M ia sto p o w stało pod koniec X V III w ieku, na m iejscu tata rsk ie j tw ierdzy zd obytej w 1789 ro k u przez R osjan. J a k o c en tru m ek sp o rtu zb o ża rozw ijało się niezw ykle szybko i w ciąg u stu lat osiągnęło o k o ło 400 tysięcy m ieszkańców , w tym przeszło 120 tysięcy Ż ydów . N apłynęli oni ze „strefy osiedleńczej” , ale także z A u strii, N ir-n iec i k rajó w b a łk a ń sk ich . Zajęli w ażne m iejsce w życiu m iasta, lecz byli w nim społecznością bez histo rii, nie żyli jak w stary ch g m in ach trad y cją, lecz interesem . O dessa szybko zasłynęła w śród rosyjskich Ż ydów ja k o m iejsce łatw eg o życia i depraw acji religijnej. M im o to rów nie szybko stała się ży­ d ow skim c en tru m k u ltu ra ln y m , w k tó ry m ro zw ija n o jid isz i lite ratu rę , tw o rz o n o n o w ą koncepcję życia. Ż y d o stw o p rzestaw ało być zjaw iskiem religijnym , a staw ało się k u ltu ra ln y m . O w a tran sfo rm a cja , zastąp ien ie ra b in iczn eg o judaizm u przez św iecki, zainteresow ała b ad acza, k tó ry w ro d zin n ej A m eryce p o zn ał p o d o b n e procesy.

W pierw szym ro zd ziale, zaty tu ło w an y m „ P o d ło że h isto ry czn e” , Z ip p erstein p rzy p o m in a czytelnikow i ogólne w iadom ości o Ż y d ach w R osji. Przeżyli oni w X IX і X X w ieku je d n ą z najw iększych zm ia n w sw ojej historii ; dzięki do św iad czen iu w finansow ym „ rzem io śle ” z m arginesu życia ekono m iczn eg o , n a jak im zn ajd o w a li się w średniow ieczu, przeszli do c en tru m kap italisty czn ej aktyw ności. „ M ask ile" rosyjscy mieli nadzieję, że u d a się uczynić Ż ydów zd o ln y m i d o akceptacji przez nieżydow skie społeczeństw o bez p o zb aw ian ia ich spe­ cyficznego religijnego i socjalnego c h a ra k te ru . Z ip p erstein pośw ięca tu tro ch ę m iejsca

K rólestw u K ong reso w em u , k tó re fo rm aln ie p o z o staw ało poza „ strefą” , ale p rak ty czn ie — na o d cin k u spraw żydow skich — niew iele się od niej różniło.

(3)

R E C E N Z J E

605

dla w ielu b ad aczy ż y d o w sk o -a m ery k ań sk ich . P ro b lem y zw iązane z P o lsk ą są d la nich m arg i­ nesem . m im o iż K o n g resó w k a w żydow skiej geografii R osji nie stan o w iła najgłębszej prow incji. P a trzą c na E u ro p ę w sch o d n ią przez p ry z m a t R osji, nie bierze się p o d uw agę czasów , w k tó ry ch praw ie wszyscy w sch o d n io eu ro p ejscy Żydzi m ieszkali w w olnej i p otężnej Polsce. N ie d o strzeg a tym sam ym k u ltu ro w y ch zw iązków Ż ydów w Rosji z polskością.

N ie p ad a w ięc w inform acyjnym ro zd ziale słow o „ L itw a k ” . pojaw ia się n a to m ia st

„b erlin czik ” (w Polsce m ó w io n o raczej berliner) o raz niepraw dziw a in fo rm acja, jak o b y Żydzi sta now ili w iększość w czterech z pięciu najw iększych m iast P olski (s. 15).

W dalszej części tego rozdziału a u to r om aw ia w pływ p rzem ian ek onom icznych i p rz eła ­ m an ia b a rie r geograficznych dzięki now ym śro d k o m kom u n ik acji i tra n s p o rtu n a Ż ydów rosyjskich. Pisze o ich p o b ra ty m ca ch m ieszkających n ad M orzem C zarn y m jeszcze w czasach tu reck ich . P o czątk i gm iny odeskiej opisuje je d n a k pobieżnie. K siążk a jego. o p a rta przew ażnie na prasie, bez d o stę p u d o archiw aliów , w ielu sp raw objaśn ić nie m ogła.

D rugi ro zd ział pośw ięcony został H askali odeskiej lat 1826— 1860. W gm inie silną

pozycję m iała g ru p a napływ ow ych Ż ydów z G alicji, szczególnie z B rodów . S zybko zdobyw ali oni przew agę w h a n d lu zbożem . Ja k o n ajb o g atsi przejęli k o n tro lę n ad k ah alem , założyli pierw szą w O dessie n o w oczesną szkołę żydow ską, p ro w o k u jącą o rto d o k só w d o gw ałtow anych p ro testó w . O p isu jąc d ziałan ia galicjan a u to r przed sta w ia też synagogi odeskie, w ybitne p o stacie gm iny, elitę in telek tu a ln ą i jej zain tere so w an ia. K siążk a p rzezn aczo n a — w zam yśle a u to ra — d la a m e ry k ań sk ic h środow isk ak ad em ic k ic h , nie w yjaśnia na p rzy k ład , co to był Sejm C zterech Z iem , nieprecyzyjnie o b jaśn ia, kim byli K araim i ( The K araites, a Jewish sect o f m edieval origin, by modern tim es were com pletely separate fr o m other Jew s, s. 51).

Trzeci ro zd ział o bejm uje lata sześćdziesiąte. W o jn a k ry m sk a d o p ro w a d ziła d o ru in y o desk ich w ielkich ku p có w greckich. Ich m iejsce zajęli Żydzi zad o w alający się często gorszym i w a ru n k am i. W 1875 ro k u 60% odeskich firm han d lo w y ch zn alazło się w ręk ach żydow skich. Ich śro d o w isk o zaczęło się rusyfikow ać. tracili w pływ y przybysze z G alicji, język rosyjski zastęp o w ał niem iecki w życiu żydow skiej elity in telek tu aln ej. M im o to — pisze a u to r w czw artym rozdziale, p o k a zu jąc sylw etki ośw ieconych Ż ydów odeskich — zak res praw dziw ej asym ilacji

w O dessie p o z o stał znikom y. W ielu p o rz u ca ło o byczaje religijne i język żydow ski, lecz

bezsprzecznie p o z o staw ało Ż y d am i; p o stę p y asym ilacji były o wiele m niejsze niż w W arszaw ie. T ego p a ra d o k s u a u to r nie w yjaśnia d o k o ń ca i nie pisze praw ie w cale — zg o d n ie zresztą z ty tu łem k siążki — o politycznych u w a ru n k o w a n ia c h p ro cesu asym ilacji. A przecież liczniejsza g ru p a Ż ydów id en ty fik o w ała się z nieistniejącym pań stw em polskim , niż z cesarstw em rosyjskim . T a po lity czn a identyfikacja m iała tak że w ym iar k u ltu ro w y . E m an cy p o w an y Żyd rosyjski o w iele częściej niż polski asym ilow ał się nie d o k u ltu ry u k sz tałto w an ej przez trad y cję sw ego k ra ju , lecz d o p o n a d n a ro d o w e j k u ltu ry zach o d n io eu ro p ejsk ie j.

R o k 1871 p rzyniósł Ż ydom odeskim po czątek ro zczaro w ań . P o g ro m , w k tó ry m straciło życie sześć osó b , był pierw szym sygnałem tego. że niem ożliw e jest w O dessie inne by to w an ie niż w całej strefie. N ieśm iałe i k ró tk o trw a łe re fo rm y A le k sa n d ra II nie usunęły s p a d k u p o M ik o łaju I. M im o gorszej sytuacji ekonom icznej — pisze a u to r w p iątym ro zd ziale — d o O dessy napływ ali ciągle now i Żydzi i o siadali na z atło czo n y ch przedm ieściach. O dessa prz estała stan o w ić d la nich E ld o ra d o , staw ała się m iastem nędzy. Pojaw ił się też szeroki żydow ski m arg in es społeczny.

P o g ro m 1871 ro k u nie był pierw szym w ystąpieniem an tyżydow skim w O dessie. D o 1821 ro k u praw ie w k ażd y W ielki Tydzień d o ch o d ziło d o bijaty k Ż ydów najczęściej z greckim i m ary n a rza m i. W 1821 ro k u Żydzi sprzyjali raczej T u rk o m niż greckim p o w stań co m i to sta ło się p o w o d em d o w ystąpień. Z ginęło p a rę osó b . P o d o b n ie było w 1859 ro k u . gdy d o w y buchu d o p ro w ad ziły rów nież an tag o n izm y grecko-żydow skie. T ak że w 1871 ro k u rozeszła się w iad o m o ść, że Żydzi zbeszcześcili grecki cm en tarz. S tarcia trw ały cztery dni. w ładze nie interw en io w ały , a żołnierze przyłączyli się d o p ląd ru jący ch . P o g ro m stał się sygnałem dla całego rosyjskiego żydostw a. po w strzy m ał jego rusyfikację, choć nie m o d ern izację.

(4)

606

R E C E N Z J E

R zucit cień n a n astęp n e dziesięciolecie 1871— 1881 (p rzed m io t rozw ażań o statn ieg o , szóstego rozd ziału ). D ram aty czn ie rosła d y sp ro p o rcja m iędzy m o d ern izacją odeskich Ż ydów , ich udziałem w szkolnictw ie i k u ltu rze, a p o g arszającą się sytuacja g o sp o d arczą i sto su n k a m i z innym i n aro d o w o ściam i. A tm o sfera ta i specyficzne w a ru n k i O dessy ..zrodziły” M o sesa L eiba L ilienblum a i L eona P inskera, um ożliw iły a k u ltu rac ję odeskich Ż ydów w p o d o b n y sp o só b ja k w E u ro p ie zachodniej.

K siążk a Z ip p e rstein a zo stała b a rd zo ciepło p rzy jęta n a Z ach o d zie, o trzy m ała pierw sze n ag ro d y i weszła ju ż d o obiegu n aukow ego. M im o pew nych dyskusyjnych d la p o lskiego b a d acza ak cen tó w , jest p ra cą zn ak o m itą , także z literackiego p u n k tu w idzenia. R zuca now e św iatło na histo rię k u ltu ry Ż ydów w Rosji, będzie p a sjo n u jącą lek tu rą d la w szystkich zw olenników Iz aa k a B abla. N ależ ało b y pom yśleć n ad jej tłum aczeniem na języ k polski.

P iotr W róbel

R u d o lf J a w o r s k i , H andel und Gewerbe im N a tionalitätenkam pf. Studien zu r W irtschaftsgesinnung der Polen in der Provinz Posen (1871— 1914). K ritisch e S tu d ien z u r G eschichtsw issenschaft 70. V an d en h o eck und R u p rech t, G ö ttin g e n 1986, str. 205.

D zieje p o zn ań sk iej pracy o rganicznej, dzieje p o zn ań sk ieg o o p o ru przeciw g erm anizacji znalazły szerokie odbicie w daw niejszej i now szej, polskiej h isto rio g rafii. N iem ieckich histo ry k ó w , piszących o spraw ach w schodnich in tereso w ała głów nie die preussische P olenpolitik — zn aczn ie m niej społeczeństw o polskie. W o sta tn ic h d o p ie ro la ta c h zaczęły się ukazyw ać, za ró w n o w N iem czech zach o d n ich , ja k i w S tan ach Z je d n o c z o n y c h 1, n au k o w e stu d ia pośw ięcone „fenom enow i w ielk o p o lsk iem u ” : sk u teczn em u o p o ro w i, staw ian em u w z ab o rze p ru sk im politycznej i gosp o d arczej przew adze D rugiej Rzeszy. B a d an ia te, o p a rte rów nież n a p olskim m ateriale, w inny zw racać uw agę polskich fachow ców , ju ż choćby z tego p o w o d u , że obcy u czo n y sk ło n n y będzie in terp reto w a ć zn an e n am ź ró d ła i fak ty w sp o só b od m ien n y od naszego, a więc u łatw iać n am będzie w eryfikację z ak o rzen io n y ch poglądów .

M o n o g ra fia niniejsza, ja k d o w iadujem y się z „uw agi w stępnej” , jest sk o ry g o w an ą w ersją pracy h ab ilitacy jn ej, o b ro n io n ej trzy lata tem u n a U niw ersytecie w T ybindze. A u to r m a za so b ą „dw a dłuższe p o b y ty bad aw cze” w W arszaw ie. K rak o w ie i P o zn a n iu , k o rzy stał ze sty­ pen d ió w D eu tsch e F o rsch u n g sg em ein sch aft o ra z Polskiej A k a d em ii N a u k ; dziękuje za „w skazów ki i ra d y ” całej g ru p ie b ad aczy p o zn ań sk ic h . W istocie p ra ca jeg o po w stała w Polsce, w o p a rciu o m ate ria ły polskie i niem ieckie, w 90% z eb ran e w P o zn an iu .

Ja k w skazuje ty tu ł i p o d ty tu ł książki, o m aw ia o n a k o n flik t polsko-niem iecki w P o zn a ń sk iem przed pierw szą w o jn ą św iatow ą w pod w ó jn y m aspekcie. P o pierw sze: a u to ro w i idzie o sek to r h a n d lu i p rzem y słu ; p o d ru g ie interesuje go ow a W irtschaftsgesinnung, czyli zm ysł g o sp o ­ darczy polski. O h a n d lu w ielkopolskim pisał u n a s C zesław B a s z y ń s k i , o rzem iośle C zesław Ł u c z a k , lecz a u to ra naszego zajm uje nie tyle sam rozw ój tych dw óch gałęzi g o sp o ­ d a rk i, co u dział ich w polsko-niem ieckiej rozgryw ce — o ra z to , ja k ro z u m ian o ten u dział w śro d o w isk u p o lskim . U jęcie, p rzyznać trzeb a to , obiecujące. T rzy m ając się go k o nsekw entnie, a u to r p o zo staw ia n a stro n ie liczne in n e asp ek ty sto su n k ó w polsk o -n iem ieck ich : a więc p olitykę K o ła P olskiego w Berlinie, p ro b lem „w alki o ziem ię” , spraw y szkolne. O u staw ie w yw łaszczeniow ej, o stra jk u szkolnym m ów i się w książce ty lk o o k a zjo n aln ie, rew olucja 1905 r. w sąsiednim zab o rz e w cale chyba nie jes t w z m ian k o w an a. N ie in teresu je a u to ra

1 Por. W. W. H a g e n , Germ ans. Poles and Jews. The N atio n a lity C onflict in the Prussian

Cytaty

Powiązane dokumenty

Prawo Kanoniczne : kwartalnik prawno-historyczny 26/3-4,

J e d ­ nym słowem sobór w prow adza tu ta j zasadę odnoszącą się ogólnie do w szystkich upraw nień: tam się kończy upraw nienie jednostki, czy osoby

Gdzie­ k olw iek się znajdą, niech pamiętają, że oddali się i pośw ięcili swoje ciało Panu Jezusowi C hrystusow i I z m iłości ku Niemu powinni na­ rażać

U dokum entow anie uzdrow ienia w księgach parafialnych Małżeństwo uzdrow ione w zaw iązku w zakresie zew nętrznym powinno być odnotow ane przede w szystkim w

Przez niezdolność do podjęcia istotnych obowiązków m ałżeńskich wynikającą z przyczyn n a tu ry psychicznej rozum ie sdę niezdol­ ność do zrealizow ania

skopatu dla spraw duchowieństwa, zajm ując się rehabilitacją kapła­ nów, był członkiem K onferencji W yższych Przełożonych Zakonów Mę­ skich, pracując w

Bezpośrednią przyczyną działania sen atu było postępow anie W istyl- li pochodzącej z rodziny pretorsk iej, k tó ra w celu uniknięcia k a r przew idzianych przez

[r]