• Nie Znaleziono Wyników

Głos Wąbrzeski 1928.11.22, R. 8, nr 137

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Głos Wąbrzeski 1928.11.22, R. 8, nr 137"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

MOS WHESKI

TSRQPONMLKJIHGFEDCBA

księżyca Środa Ofiarowanie N. M *P.

Czwartek Ceoylji. Filemona.

Piątek Klementa, Felicyta.

D ziś sloóca ' ■» * , 7 32 sach. 15.58

Jutro , v t.16 . 7.29

D zić * księżyca 6.45 , 16.2EDCBA

•zanxu.

Przedpłata:

w tęcaj. W w ypadkach aiapreew idziaoyoit. przy w atrzga- m apia p rzad ałębiantw a, ziaieara pracy, przerw aniu ko- ektp ed . m lealęcznia I.JU zł z od- przoa pocztę 20 gr

A rrln a r. ogłosz. pobiers »ię Od w iettza

O głoszenia . m „,. (7 kro .) IO g., z« reklam y M

•tr. 3-łam . w w iodom ciciach potocznych 30 gr na pierw*

■ m ik ac jl. etrzym ujęey nia m a praw a tąd ać pozaterm i- now yck dottarozeń gazety, lub zw ro M ceny abona­

m entu. Z a dełał erłaeren . redakcja nia adpow iada.

•tej ztr. >0 gr. R abatu udziela «ię przy częatem ogł G lo» Q brze»ki“ w ychodzi trzy razy tygodn.

i to w poniedział'i, środę i piętek. Skrzynka poczto­

w a 23. R edakcja i adtniniałracja ul. M ickiewicza 11 Telefon 80. K onto czekow e P. K . O . Poznań 2O 4.25Ł

Nr. 137 Wąbrzeźno, czwartek 22 listopada 1928 r. Rok VIII

ta liintń sotialislytznyl

O dbyte ostatnio w jednym i tym sam ym czasie kongresy partyjne w D ąorow ie U orniczej i K aio- w icacn, zostały zw ołane w celu z jeanej strony ustaienia taktyki partji, z drugiej położenia trw a- iycn podw alin pod gm ach organizacji szerokich m as pracow niczych, w yzbytej m glistego i m e- tw orczego doktrynerstw a. Lecz niezależnie od tych pryncypialnych załozeń i w szelkich perspe­

ktyw , ierm ent ogarnął przedew szystkiem zw iąz­ ki zaw odow e t. zw . klasow e, skonsolidow ane w C entr. K om . Zw . Zaw M będące opoką F. F. Ó. a m im o to podkreślające sw ój jakoby m eobow iązują- cy stosunek do partji i staie aspirujące do niezale­

żności, Froces ten w ykluw ał się oduaw na. W pły­

w ały nań w zględy o rożnym pokroju, bow iem o ile na terenie Zw . Zaw . robotniczych hasła poli­ tyczne staw ały się w praktyce osią w szelkiej uzia łalnosci, o tyleż ze strony Zw . Zaw . pracow ników Państw ow ych, przeciw nie, stale padały ośw iad­

czenia o ich apolityczność i bezpartyjność (/!).

N aturalnie te nieskoordynow ane i pełne sp rzecz­ ności ak cen ty klasow ych Z,w . Z aw . w ynikały tylko z konieczności p ro w ad zen ia w alki ze Z w iązkam i Z aw odow em i n ap raw d ę bezpartyjnem i i w m iarę potęgow ania się stan u posiadania tych ostatnich w Z w . Z aw . klasow ych rów nież w zb ierał pęd do uniezależnienia się od partyjnej niew oli i znisz- szczenia w iążących kagańców partyjnej w yższej racji stanu.

R óżnice m iędzy Z w . Z aw , bezpatryjnem i, p rzy b ierającem i coraz częściej zresztą zupełnie słusznie, nazw ę fachow ych, stopniow o zstępow ały coraz k o n sekw etnie n a grunt zupełnie p rak ty cz­ ny, n a k tó ry m Z w . Z aw . b ezp atry jn e posiadały, m im o liczebnego zróżniczkow ania, znakom itą przew agę, bow iem nie o p łacały z sk ład ek p o b ie­

ranych od sw ych członków , olbrzym ich haraczów na polityczne cele partji, jak to czynić są ściśle obow iązane Z w , Z aw . klasow e.

T o też Z w . k laso w e pogrążyły się w b ezn a­ dziejnym m arazm ie, w szelkie tro sk iz zasad y sk ła­

dając na b ary p artji i jej organów .

T ym czasem Z w . Z aw . b ezp arty jn e z energją podejm ow ały ciężar tw órczej p racy zaw odow ej, pow ołując do życia w łasne fundusze zapom ogow e i em erytalne, grom adząc k ap itały , idące już dziś w m iljony złotych n ieraz i o b racając zdobyw ane ze sk ład ek sum y w całości na cele społeczne i go­ spodarcze. R ozum ie się, że p ro ces ryw alizacji w y­ tw arzał specjalne w aru n k i i o jego ogniu z jednej strony rozw ijały się najszersze k o n ju n ktu ry dla ruchu zaw odow ego, z drugiej — podw oił się pro­ test przeciw partyjnym ram om , w jakie rzeczyw i­

stość zam knęła k laso w y ruch zaw odow y. N iesna­ ski m iędzy p artją a Z w . Z aw . klasow em i p rzech o­ dziły różne koleje. W zw . Z aw . kolejarzy t. zw . Z . Z . K . napozór było najciężej, lecz w gruncie rzeczy stosunki w nim p o zo staw iały bardzo w iele do życzenia, a n iek tó re grupy pracow nicze niem al zupełnie go opuściły, pow ołując w łasn e fachow e organizacje (urzędnicy, kondu ktorzy, m aszyniści).

P asyw na eg zy sten cja Z w . Z aw . K lasow ych była tu najlepszym czynnikiem agitacji za bezpar- tyjnością niezależnością polityczną Z w . Z aw , W w yniku Z w . Z aw . S ocjalistyczne coraz częściej byw ały Z m uszane do niepodporządkow yw ania się w ytycznym p artji a w k raczan ie na drogę ściśle za w odow ych posunięć. W y tw arzało to now ą falę tarć, na czem , cczyw iście, zyskiw ał ruch zaw o­

dow y, nie p artja.

T o też w y p ad k i w arszaw sk ie sk o n centro w a ­ ne p rzed ew szy stk iem n a teren ie tam tejszych Z w . Z aw . i idący m it ślad za niem i rozłam w partji, stanow ią n am acaln y w yraz zgubnych następstw , jakie sp ro w ad zą zak u w an ie p rąd u tak żyw ego, jak dzisiejszy ru ch zaw odow y w obozie „pryci- pjalnych" p arty jn y ch d y rek ty w , ferow anych z w y­

żyn C . K . W . S przeniew ierzenia się przyw ódców klasow ych Z w iązków Z aw odow ych interesom pracow ników w im ię tak ty k i partji, żeglującej po m orzu m arksow skiego d o k try n erstw a, rozw aliło partję, lecz ponadto grozi rów nież rozw aleniem i Z w . Z aw odow ych.

O becnie zanosi się na oderw anie się znacz­

nych części kolejarzy od organizacji, w ydanej na łup partyjnego h azard u przez posłów z prezydjum i zarządu głów nego. R ów nież Z w . Z aw . M aszy­

nistów od dłuższego już czasu podm inow any jest i zasadnicze w yjaśnienie w ew nętrznej sytuacji prędzej lub później m usi nastąpić, tak sam o jak w Z w , P racow ników pocztow ych O kręg w arsz, Z w . Z aw . M aszyn, już na w iosnę 1927 r. w b rew tero- row i stosow anem u w sposób m ało tak to w n y przez zarz. gł, w yw ołała w ielką burzę trudem zażegna- cow niczych (lista N r. 25) a chociaż p rzy w yborach do S ejm u i S en atu trzym any w cuglach przez so­ cjalistyczne prezydjum , zachow ał neutralność, to za to w lipcu b. r.

W alny Z jazd delegatów b y ł niesłychanie d ra­

m atyczny, a dem agogiczna d ek laracja partyjna zarz. gł. w yw oł,ała w ielką burzę trudem zażegna­

w drodze pokątnych konszachtów . O becnie nadchodzi dalszy ciąg. N a zebraniu K oła W arszaw

Zmniejszenie się deficytu bilansu handloiego

Pierwszy Irek ku lepnemu jutra

W m iesiącu październiku przyw ieziono do P olski tow arów w artości 277 m iljonów 200 tysięcy złotychc, w yw ieziono zaś za 239 m ilj. 695 tys, zł.

deficyt bilansu handlow ego za październik w yno­

si zatem 37 m ilj. 505 tys. złotych, czyli zm niejszył się w porów naniu z w rześniem o 29 m ilj. 335 tys.

złotych.

W yw óz polski w zrósł o 34 m ilj. 752 tys. zł., przyw óz zaś zw iększył się o 4 m ilj. 417 tys. zł. W eksporcie najw iększe zw iększenie w ykazuje gru­ pa arty k u łó w spożyw czych o 18 m ilj. 700 tys. zł., zw iększyła się grupa m etalow a o 3 m ilj. 409 tys. zł.

Ł twini solidaryzują się z wybryk: mi hajdamaków.

Z K ow na donoszą, że ukazały się tam dw ie o- dezw y antypolskie w zw iązku z w ypadkam i Iw ow - skiem i. Z aznaczają one, że w ypadki z 1 listopada u trw aliły się n a zaw sze w sercach litew skich. P ier­

w szą podpisali prof. B irżyczka, P urycki, K rew e - M ickiew iczius. D rugą jest odezw a K om itetu Z w ią­

zku O dzyskania W ilna.

Wybory gm nne na terenie w. m. Gdańska

przynio ly nam niewątpliwe sukcesy

G dańsk. P ierw sze w iadom ości urzędow ych biur w yborczych o w yniku w yborów gm innych by­

ły tendencyjne. O kazuje się, że gm ina polska od­

niosła w alne zw ycięstw o w okręgach w iejskich. Z a w yjątkiem m iasta S opotu, bow iem nieom al w e w szystkich gm inach, zam ieszkałych przez ludność m ieszaną, polacy uzyskali w iększość lub rów no­ w agę głosów . W W ielkich T rąb k ach w ybrano 5ciu radnych polaków a 4-ch niem ców , w E łganow ie polacy m ają 165 głosów , a niem cy 163 głosy, w ięc o dw a głosy m niej. W gm inie P ostołow o polacy

Czterdzieści sześć zabitych TRĄBA POWIETRZNA W ARGENTYNIE

Szkody materj'alne znaczne.

W edług doniesienia z B uenos A ires, okolica V illa M a­

ria w prow incji C ordoba, naw iedziona zo stała olbrzym ią trąb ą p o w iettrzn ą k tó rej o fiarą p ad ło 46 osób zabitych 150 rannych. Szkody materjalne są znaczne.

skiego, w dniu 26 p aźd ziern ik ab. r. uchw aloną zo­

stała rezolucja bardzo ostra, w ym ierzona przeciw partyjnem u prezydjum i zarządow i głów nem u, p ro testu jąca kategorycznie przeciw ko zaw iesze­ niu przez zarząd głów ny p. P ileckiego, p rezesa K o­

ła, k tó ry rów nież m iał być na zjeździe delegatów w lipcu, usunięty ze zjazdu jako szef opozycji, i podkreślona jeszcze czynnem zniew ażeniem p rzy­ byłego na zebranie vice - p rezesa zarz. gł. p. K o­

m orow skiego. W ogóle rozłam zdaje się być nieu- niknionem n astęp stw em fatalnej partyjnej działal­ ności pp. B orkow skiego i Z uniaka.

N aw ypadki w klasow ych Z w . Z aw odow ych m ożna zap atry w ać się rozm aicie. L ecz nie ulega kw estji, że oczyw istym rezu ltatem oczyszczające­ go procesu będzie uw olnienie tychże Z w iązków od koszm arów partyjnictw a, i bardzo znaczne po­

głębienie się ich rzeczow ej, zupełnie pozytyw nej działalności, zainicjow anej przez Z w iązki Z aw odo w e b ezp arty jn e a zam ierzającej do w prow adzenia w P olsce sam orządu zaw odow ego. S ą to spraw y niezm iernie doniosłe dla u k ład u praktycznych sto­

sunków w w ew nętrznym i gospodarczym życiu ca­ łego P ań stw a i rozw ój ich opinja publiczna śledzi z dużem zainteresow aniem .

natom iasts zm niejszył się w yw óz w grupie w łó­

kienniczej o 5 m il. 381 tysięcy zł.

W im porcie w zrósł przyw óz tłuszczów jad al­

nych o 11 m ilj. 200 tys. zł., zm niejszył się im port m aszyn o 2 m ilj. 500 tys. zł. natom iasts zw iększył się im port p ro d u k tó w zw ierzęcych o 2 m ilj. 800 tys., p rzetw o ró w chem icznych o 2 m ilj. 700 tys. i w grupie m etalow ej o 2 m . 800 tys. zł.

N ajw iększe jednak zw iększenie przypada na grupę w łókienniczą, jak w ełna, przędza w ełniana, tkaniny, przędza jedw abna itd. o 4 m ilj. 895 tys. zł.

O dezw ybiorą za tło aw an tu ry ruskie w e L w o w ie i w yrażają U kraińcom ubolew anie. R zecz cha­

rak tery sty czn a, że podpisali je L itw ini, k tó rzy byli w P olsce i byli tutaj goszczeni bardzo ser­ decznie.

w ybrali 5 radnych, niem cy 4-ch, L iczba głosów polskich w ynosi w tej m iejscow ości 90, a niem iec­ kich 84. W m iejscow ości D uże K leszczew o tak że polska lista uzyskała przew agę głosów . P raw do­

podob nie liczba dotychczasow ych radnych p o la­ ków doniesie się z 3 na 4, P orów nania z w yboram i gm innem i i ostatniem i sejm ow em i, podaw ane przez gdańską urzędow ą satty sty k ę, były o tyle nieuza­

sadnione ,że w w yborach sejm ow ych w . m , G dańsk było podzielone na zupełnie odm ienne okręgi w y­ borcze od dzisiejszych okręgów gm innych.

Temu co walczył i cierpiał za miljony...

POMNIK ADAMA MICKIEWICZA W WILNIE.

Wilno, 20. 11. C elem upam iętnienia 10 rocznicy odzy­

skania N iepodległości — R ada M iejska na ostatniem sw em posiedzeniu jednom yślnie uchw aliła w yasygnow ać 100 000 złotych na budow ę pom nika A dam a M ickiew icza, k tó ry jako najlepszy i najw iększy syn O jczyzny k ształcił w W il­

nie m oc sw ojego ducha, w alczył i cierp iał za m iljony i stamtąd poniósł w świat sławę imienia polskiego.

(2)

K atastrofalna bnrza p rzeszła nad E uropa.

W 1F T .K IF S T R A T Y W L U D Z IA C H . - Z A T O N IĘ C IE K IL K A N A Ś C IE S T A T K Ó W I Ł O D Z I. -baZYXWVUTSRQPONMLKJIHGFEDCBA

W O D A Z A L A Ł A O L B R Z Y M IE O B S Z A R Y P Ó L . K a ta stro fa ln a b u rz a p rz e szła n a d E u ro p ą .

H a m b u rg 2 2 . 1 1 . B u rz a , ja k a p rz e sz ła n a d m iastem i o k o lic ą z e rw a w sz y o c h ro n n e ta m y w re ­ jo n ie rz e k i E id g e r, z a la ła c z ęść sz elz w ic k o - h o l­

sz ty ń sk ie j p ro w in c ji, a m ia n o w ic ie m ia sta R e n d - b u rg o ra z F rie d rich sta d t. W R en d b u rg u m o rze i rzek a za la ły w ięk sze o b sza ry. W e F rie d ric h s ta d t m ie sz k a ń c ó w w n o c y za a la rm o w a n o b iciem w e w szy stk ie d zw o n y k o ścio łó w . W ie lk ie m ły n y , p o ło żo n e w n iż sze j c z ęśc i m iastsa z o sta ły z a la n e p rz e z p o w ó d ź . N a w y sp ie W e ste rla n d , w ic h e r b y ł ta k m o c n y , że w y w ra ca ł d o ro słe o so b y . P o łą cze­

n ia telefo n iczn e i teleg ra ficzn e zo sta ły zerw a n e.

W p o łu d n io w e j c z ę śc i w y sp y K e itu n o lb rz y m ie p o ­ la u p ra w n e z o sta ły z a la n e .

D W A D Z IE Ś C IA T R Z Y O F IA R Y B U R Z Y W A N G L J I.

Z L o n d y n u te le g rafu ją, ż e licz b a o fia r o s ta­

K rw aw e w esele pod C zęstochow ą

S b tin * bójka m ięd zy gottm i o tan cerk ę

C z ę sto c h o w a 2 0 . 1 1 . W K ę cz y n ie p o d C z ę sto ­ c h o w ą , w m iesz k an iu L u d w ik a B e d n a rsk ieg o o d ­ b y w a ło się w e sele , n a k tó re p rz y b y ła lic zn ie m ło ­ d z ież w ie jsk a . W p e w n e j c h w ili d o sz ło d o a w a n ­ tu ry , k tó ra ro z p o c z ę ła się o d k łó tn i o je d n ą z ta n ­ c e re k , k tó ra n ie c h c ia ła ta ń c z y ć z b ra ć m i Z ie liń ­

sk im i. „ , , , ,

Z ie liń scy rz u c ili się n a B e d n a rc z y k a , k tó ry c ie sz y ł się w z g lę d a m i d z iew c zy n y i p o ra n ili g o b a ­ g n e ta m i. W o b ro n ie n a p a d n ię te g o s ta n ą ł 4 0 -le tm W ład y sła w T y g lich , w te d y a w a n tu rn ic y z a d a li m u sz ty le te m c io s w se rc e. T y g lic h p a d ł tru p e m n a

S zczegóły sensacyjnej ucieczki 17-stu w ięźniów ; z D om u K arnego w G rudziądzu.

N IE B E Z P IE C Z N Y K A S IA R Z N A C Z E L E S Z A J K I.

J a k ju ż d o n o siliśm y , w u b ie g łą so b o tę p o p o łu d n iu u c ie k ło 17 w ię ź n ió w z D o m u K a rn e g o p rz ez w y k o n a n y p o d k o p . U c ie c z k a z o rg an iz o w a n a i w y k o n a n a b y ła iśc ie p o m istrz o w sk u . G łó w n y m o rg an iza to re m ja k i w y k o n a w - są p rzy g o to w ań d o u c iec z k i b y ł je d en z n ieb e zp iec zn y c h k a sia rzy w arsz a w sk ic h , k tó ry w sw o im c za sie d o k o n ał w ła m a n ia d o je d n e g o z b a n k ó w w W a rsz aw ie, p rzy c ze m o n i je g o sp ó ln ic y d o sta li się d o b a n k u p rze z w y k o p a n y w z iem i tu n e l ta k zw . p o d k o p . Z a d o k o n a n ie w łam a n ia k a sia rz o d sia d y w a ł o b e cn ie w G ru d z iąd z u k a rę 6 i p ó ł ro ­ k u c iżk ic h . O n to m a ją c ta k „ fa ch o w e" d o św ia d c z e­

n ia , u p lan o w ał u c ie cz k ę , sa m p ra w ie w y k o n u ją c p o d k o p . U ciec zk i w ed łu g z e zn a ń p o z o stały c h w ięź n ió w d o k o ­ n a n o w n a stę p u ją c y sp o só b :

O d k ilk u ty g o d n i z a ję ty c h b y ło p rz y p ra c a c h w p ra l­

n i z ak ła d u o k o ło 2 0 w ię źn ió w , a w śró d n ic h i ó w k a sia rz , k tó ry rz u cił h a sło z o rg a n izo w a n ia u c ie cz k i.

N aty c h m iast p rzy stą p io n o d o p rz y g o to w a ń . K o rz y sta­

jąc , iż d o z o rc a , k tó ry ic h p iln o w ał, p e łn ił tę e a m ą fu n k ­ c ję i w w arszta cie , z n ajd u ją cy m się n a p ie rw sz e m p ię trze te g o ż b u d y n k u — u rw a li k łó d k ę o d ź e la ź n y c h d rz w ic ze k , p ro w ad z ą cy c h d o stu d n i (p o m p y ), z n ajd u ją ce j się w p ra l­

n i, a b ę d ą ce j ju ż o d d łu ż sze g o c z a su n iec zy n n e j, p o c z e m je d en z w ięź n ió w w sze d ł d o stu d n i i p rzy g o to w an e m i n a ­ rzę d ziam i tj. s z tab ą ż e la z n ą, k tó rą d o s ta rc z y ł je d en z w ię ź -

। ' n n i i> nąfejiiffcT * * «>^***« -**•*•*

JA N K A N T Y G R E G O R O W IC Z .

UKRYTE SKARBY

3 0 ) — o — (C ią g d rJ s c y ).

Z o siu , — z a w o ła ł p . M a te u s z , — o śm ie l się m o je d z ie c k o , b o k o ro n ia rz e g o to w ib y m y ś le ć , ż e d z ie w c z ę ta w z a p a d łe j L itw ie to n i d o ta ń c a , n i d o ró ż a ń c a , n i be,

n i me. P rz y p n ij k o k a rd ę d o c z a p k i, w s ż a k to ry c e rsk i i n a ro d o w y o b y c z a j, n ie s ro m a j się m o je d z ie ck o .

Z o sia o p rz y to m n ia ła , w y ję ła z k ie sz o n k i fa rtu sz k a b ia łą k o k a rd ę , k tó rą z ło tą s z p ilk ą p rz y p ię ła , d o p o d a ­ n e g o so b ie p rz e z S te fa n a k a s z k ie ta .

— P ro sz ę to p rz y ją ć , — m ó w iła z n ie p o ró w n a n y m w d z ię k iem , — ja k o p a m ią tk ę lite w s k ie g o sio ła , c o n ie z a p o m n i n ig d y p ie rw sz y c h u ła c ó w p o lsk ic h , ja k ic h g o ­ ś c iła w sw o im m o d rz e w io w y m d w o rk u .

— O ! ja n ig d y n ie z a p o m n ę , — z a w o ła ł S te fa n c a ­ łu ją c rą c z k ę Z o si, — w a s z e j d o b ro c i, g o śc in n o śc i i w s z y st­

k ie g o , c o m tu w id z ia ł i s ły sz a ł. G d y b y n ie o b o w ią z k i d la o jc z y s te j s p ra w y , p ra w ie b y m z ło rz e c z y ł c h w ili c o m n ie z tą d w y ry w a .

P o te m s k o c z y ł le k k o n a p o d a n e g o so b ie ru m a k a , z a sa lu to w a ł ra z je s z c z e w o js k o w y m o b y c z a je m , i ru s z y ł z k o p y ta z a w y s z ły m ju ż w p o c h ó d o d d z ia łe m .

K ie d y p o d je c h a ł p o d g ó rę , z o b a c z y ł s to ją c e g o p a n a M a te u s z a w g a n k u , a p rz y n im Z o się w ja sn e j p e rk a li- k o w e j su k ie n c e . W z n ió s ł p a ła s z w g ó rę , w g a n k u w io ­ n ę ła b ia ła c h u s te c z k a Z o si i rę k a p o c z c iw e g o L itw in a , p rz e s y ła ją c o s ta tn ie p o ż e g n a n ie . P o te m S te fa n sz y b k im k łu se m z b ie g ł z p a g ó rk a , i ja d ą c ra z e m ju ż z o d d z ia łe m , ta k c ią g le m ia ł u 7 o c z a c h o b ra z n a d o b n e j d z ie w e c z k i, ż e a ż się g n ie w a ł sa m n a sie b ie , iż w p o b liż u g ro b u p rz y ­ ja c ie la , w k ró tc e p o o d w ie d z e n iu je g o m o g iły , m ó g ł m y ­ ś le ć o c z e m in n e m , a n ie o b o le sn e j s tra c ie , ja k a g o d o tk n ę ła .

tn ie j b u rz y w y n o si w z a b ity c h 2 3 . P o łąc z e n ia m ię d z y k o n ty n e n te m a w y sp a m i a n g ielsk ie m i są p rz e rw a n e .

L o n d y n 2 1 . 1 1 . M in iste rju m lo tn ic tw a p o d a je , ż e c h o c ia ż n a d w y sp a m i G u e rn se y sz a le ją je szc z e n ie z w y k le siln e w ia try , b u rza p rz e sz ła ju ż w s tro ­ n ę a n ji. G ro z i je d n ak n o w y h u ra g a n , id ą c y z Irla n d ji.

B U R Z A N A D P R A G Ą C Z E S K Ą .

N a d P ra g ą i o k o licą sz a la ła o lb rz y m ia b u rz a . W w ie lu n o w o b u d u jąc y c h się d o m a c h z a w a liły się ru szto w an ia . k ilk u m ia sta c h z o sta ły z e rw a n e z d o m ó w d a c h y . S p a d a jąc e ru sz to w an ia z a b iły 4 o so b y .

R ó w n ie ż z in n y c h o k o lic d o n o sz ą o d u ż y c h sp u sto sz e n ia c h w y rz ą d z o n y c h p rz e z siln ą b u rz ę.

K ilka tn w ó w — P n era h jąee scen y.

m iesjc u . 1 5 -le tn ia c ó rk a z a m o rd o w an e g o M a rja w i d z ą c tra g ic z n ą śm ie rć o jc a , rz u ciła się n a z w ło k i, w y d o b y ła tk w ią c y w p ie rsia c h je g o sz ty le t i ra n i­

ła n im m o rd erc ę , p o c ze m sa m a u siło w a ła p o z b a ­ w ić się ż y c ia .

P o ty m fa k c ie n a m ie jsc u z a b a w y p o w sta ła fo rm a ln a rz e ź . N a p o lu w a lk i le g ło je sz cz e trz y tru p y i k ilk u n a stu ra n n y c h . D o p ie ro p o lic ji u d a ­ ło się z lik w id o w a ć d a lsz ą w a lk ę n a k rw a w e m w e ­ se lu . W szy sc y u c z e stn ic y z o sta li z a a re sz to w a n i i sk u ci w k a jd a n y . M ięd z y ra n io n y m i z n a jd u je się o so b a , k tó re j k to ś w z a m ę c ie w a lk i o d g ry z ł n o s.

w ię ź n ió w n a d a ła p rz ez ra d jo , ja k ró w n ie ż p o w ia d o ® w szy stK ie p o s te ru n k i w zd łu ż sz la k u u c ie cz k i.

to w ia u o m io n o ró w n ie ż stac je g ran icz n e. P rz ez c n o c z a rz ą d z o n o siln ą o o ia w ę w c a re m m ieśc ie i o k o li w k tó re j o p ro cz p o lic ji w z ię li u d z iał p lu to n ż a n d arm i o ra z s tra ż w ięz ie n n a.

O o iaw a n ie p rz y n io sła je d n a k ż ad n y c h rez u lta tó w , j U p ro c z w ię c p rz y trz y m a n y c h trze c h w ię źn ió w zo ie o g ó łem 14, k tó rzy u b ra n i b y li w szy sc y w u b ra n ia m an s ste ro w e, je d n i m ie li o b u w ie w łasn e , in n i z a ś w ię z ie ^ j

Z b ie g li p rz e w a ż n ie w ię ź n io w ie sk a z an i n a w ieio ie i t w ię z ie n ie Z a e i^A a ie p ize* * sp o k » v a. ix a « ie w » Z y »v y jesz c z e d o o d sie az en ia w ię k sz ą p o ło w ę sw e j k a ry . j

1 ta k z b ieg li: 1. O lsz ew sa i b o z e l, la t JU , z lo ru a sk a z a n y n a Ib la t c ięż k ieg o w ię z ie n ia z a k rad z ie 2 . b o rc a n J ó z e i, la t 2 b , z n o m ż y , sk a z a n y n a la t z a ( z e rc je ; 3 . K o n d o m a ń sk i T o m asz , la t 2 4 , z W iln a , sk a z a n a 4 la ta z a k rad z ie ż e; 4 . C in k iew icz Ju lja n , la t 2 5 , z w n a , sk a za n y n a 5 la t c ię żk ieg o w ię z ie n ia; 5 . Z a n e ck i j 15 a j e r J a n z C ie rn isz k a , sk a za n y n a d o ż y w o tn e c ię ż l w ię zien ie z a z ab ó jstw o ; 6 . K a n o w icz P io tr, la t 2 0 , z G i d n a, sk a z a n y n a 1 0 la t z a n a p a d ra b u n k o w y ; 7 . W o jtc j S ta n isław , la t 3 5 ,z G n iez n a , sk a z a n y n a 1 3 i p ó ł ro k u n a p a d rab u n k o w y ; 8 . P a w ełk ie w ic z Jó z e f, la t 3 9 , z B ie l sk a z a n y n a 1 5 la t z a n a p a d rab u n k o w y ; 9 . K u lc z y ń W italis S tan isław , la t 4 4 , z W iln a, sk a z an y n a 6 1 0 . C z e re sz k o J „ la t 2 4 , z W iln a, sk a z an y n a 5 la t; 1 1 . V sk o b o w ic z J a n , la t 2 8 , z W iln a , sk a z a n y n a 10 la t, 1 2 . , strz e m b sk i W ac ław , la t 5 1 , z W a rsz aw y , sk a z a n y n a 6 z a k ra d z ie ż ; 13, W iśn iew sk i B ro n isław z W a rsz aw y , sl z a n y n a 6 la t; 1 4 . W o jciec h o w sk i J a n , z N o w eg o g ro i sk a z a n y n a 2 la ta i 1 m iesią c z a k ra d z ie ż .

W IE L K A K R A D Z IE Ż G A R D E R O B Y . P R Z Y P U S Z C Z A L N Y M I S P R A W C A M I K R A D Z IE Ż Y -

Z B IE G L I W IĘ Ź N IO W IE Z D O M U K A R N E G O . W k ilk a g o a z in p o u c ie cz c e w ię ź n ió w , tj. w so b ó p o m ię d z y g o d zin ą 1 2 a 1, d o k o n a n o w ielk iej k ra d z u z w ia m am e m u w ła śc ic ielk i d o m u p rz y u i. M iło ie sn e j (o b o k F a rk u M iejsk ie g o ), p . fo rta k o w e j, g d z ie k ilk u di n o w sk rad fo w ielk ą n o sć g a rd e ro o y d a m sk iej o ra z łu u o g o in e j w a rto śc i p rz esz ło 4U U 0 z ło ty c h . j

Istn ie je p o d e jrze n ie , ż e k ra d z ie ży d o k o n a li z b ie

2. D o m u K arn e g o w ię ź n io w ie .

W IE L K A K R A D Z IE Ż W P O W IE C IE W Ą B R Z E S K IM , D K O N A N A P R Z E Z Z B IE G Ł Y C H W lĘ zN lu W . W n o c y z o m a 1 9 n a 2D b m . w ła m a li się z ło d z ie je m a ją tk u p . Ś lą sk ie g o w U n o w ie, p o w iatu w ą o rze sk ie|

Z ło d z ie je d o sta w sz y się p rz ez p iw n ic ę d o d o m u , sk ra k u rtk i sk ó rza n e, iu tra i ro z m a ite in n e rz e cz y łą cz n e j w i i o s c i o k o ło 7O U 0 z ło ty ch . L d o tą d z e b ra n y c h w ia d o m o o k a z u je się, ż e w ła m a n ia d o k o n a li z b ieg u w ięź n io w ie z 1 m u K a rn e g o w u ru d z iąd z u . Z o staw io n a p rz ez z io u z c z ap k a w ięz ien n a z lite ram i O . K - u tw ie rd z iła poiM o p ra w d z iw o śc i p rz y p u sz c ze ń .

W o b ec ta k z n ac zn e j u c iec zk i w ię ź n ió w , p rz y p u sz ci n a leż y , ż e ro zp o c z n ą się k ra d z ież e i n a p a d y , d la te g o i le ż y p o w zią ć w sz elk ie śro d k i o stro ż n o ści.

N A P A D R A B U N K O W Y N A P O C IĄ G , O n e g d aj w p o c ią g u id ą cy m z B ro d n ic y w k ie ru n k u W sz a w y p rz ed s tac ją G u to w o ja k iś n ie zn a n y o so b n ik w szi d o p rz e d z ia łu II k la sy i p o rw a ł w a liz k ę p a s a że rk i W ilh m in y B re n d t, o b y w ate lk i a m ery k ań sk ie j, p o c z e m u sito v z b ie c. B re n d to w a c h w y c iła z a w a lizk ę , b ro n ią c jej, p n c z em w y p a d ła z p o c ią g u i o d n io sła p o w aż n e o k a le c ze ń O d w ie z io n o ją d o sz p itala w B ro d n ic y .

W R A Ż E N IA , S P O W O D O W A N E U C IE C Z K Ą W IĘ Ż N IÓ ' U cie cz k a w ię ź n ió w z D o m u K a rn e g o w G ru d z ią d w y w a rła n a c ałe m P o m o rz u w ie lk ie w ra ż e n ie , a sz c z e g n ie w G ru d ziąd z u i p rzy leg łej o k o lic y . W G ru d z ią d w szy stk ie p ism a, k tó re sz cz e g ó ło w o p o d a w ają u c iec z k ę, w p ro st ro z ch w y ty w a n e . W iad o m o ść* te c zy ta ją z w i<

sz em z ain tereso w an ie m , a n iże li w ia d o m o śc i p o lity c z n e.

D o n a sze j R e d a k cji p rz ez c ały d z ień w c zo ra jsz y p n c h o d z ili C z y te ln ic y , ż ąd n i w iad o m o śc i, d o p y tu jąc się bii sz y ch sz c z eg ó łó w u c ie cz k i.

D E L E G A C I M IN IS T E R S T W A P R Z E P R O W A D Z A J Ą D ( C H O D Z E N IA .

W z w ią z k u z u c ie c z k ą w ię ź n ió w z w ięz ien ia k a rn e w G ru d zią d zu , jak a m iała m iejsce w d n iu 17 b m ._ m in isti ju m sp ra w ie d liw o śc i d e leg o w a ło sw o ic h p rz ed sta w ic i

| w c e lu p rz e p ro w a d z en ia d o c h o d z e ń n a m ie jscu .

Ś ro d k ie m , p o m ię d z y g ó ra m i, s z e d ł g o śc in iec w ą z k i, je d y n ą s ta n o w ią c y d ro g ę d o m ia s ta . N ie p c ie l p o n iż e j s z c z y tó w , u s ta w ił c z te rd z ie śc i d z ia ł, p o m i z a ś je s z c z e n iż e j i w ie rz c h y g ó r o b s a d z ił lic zit c h o tą . B y ła w ię c to p o z y c y a n ie z m ie rn ie g ro ź n a d n a d o a ta k u i d a ją c a w ie lk ą p rz e w a g ę . N ie z w je d n a k n a to , i k o rp u s p o lsk i, w s z e d łsz y n a p ła sz c z ro z w in ą ł się , z a jm u ją c p rz e z n a c z o n e so b ie sta n o w i!

P ie rw s z ą lin ią z a ję ły d w a p u łk i s trz e lc ó w p ie w s z a c h o w n ic ę z d z ie się c io m a c ię ż k ie m i d z ia ła m i c y jn e m i. W a s e k u ra c y i ty c h ż e s ta n ą ł s ió d m y p u łk w y , w d ru g im rz ę d z ie p u łk u ła n ó w z p ię c io m a leh d z ia ła m i, a w re z e rw ie z o s ta w io n o n o w o u tw o rz o n y s trz e lc ó w k o n n y c h , s z e śc io - s z w a d ro n o w y , i p u łk n ie ró w lite w sk ic h . P rz y u ła n a c h z n a jd o w a ł się S ja k o n a le ż ą c y d o n ic h , a c z a s o w o o d k o m e n d e ro w a ł ro z sz e rz e n ia p o w s ta n ia n a L itw ie . P u łk te n m ia ł z n a c z e n ie o b ro n y d z ia ł, o b o w ią z e k w ie lc e p rz y l z w y k le b a rd z o n ie b e z p ie c z n y . W c z a s ie p o ru s z e ń s k a p o lsk ie g o , w n a jw ię k s z y m p o rz ą d k u z a jm u j:

s ta n o w is k a , n ie p rz y ja c ie l s ta ł w c is z y , ja k b y p rz y j się m a n e w ro m , ty lk o o d p ro m ie n i s ło n e c z n y c h , n a s ta c h g ó r, m ig a ły b a g n e ty p ie c h o ty i c z e rn iły się p a d z ia ł, d w a ra z y ta k lic z n y c h , ja k p o ls k a a rty le ry a s to k ro ć le p sz e j u s ta w io n y c h p o z y c y i. B y ła to g o p ią ta ra n o . S ło ń c e św ie c iło ju ż w c a ły m s w y m b l c h o c ia ż g o je s z c z e n a p ła s z c z y ź n ie n ie b y ło w id a ć o b u lin ia c h p rz y g o to w a n y c h d o b o ju , c is z a p a n e g łę b o k a , ty lk o n a p ła sz c z y ź n ie s ły c h a ć b y ło tu p o t m ru ją c e j p ie c h o ty , tę te n t k a w a le ry i i g łu c h e d u d n ie n i m a t z a jm u ją c y c h s ta n o w is k a . K ie d y p u łk u ła n ó v trz y m a ł się n a w s k a z a n e m m ie js c u i w y ró w n a w lin ii, S te fa n o g lą d a ją c się w k o ło , o d , się c ic h o d o o b o k s to ją c e g o k o le g i, ta k ż e k a d e ta , g|i re g o z b liż y ł się p rz e z k o le ż e ń stw o , a u k o c h a ł p r z l c u n e k . W c z ę s ty c h w ię c p o g a d a n k a c h , n ie ty lk o p rz y ja ź n ili, a le p o z n a li w s z y s tk ie s w o je d o m o w e ] sim k i, o k tó ry c h z a w s z e ra d z i ro z p ra w ia li .(C : I - T R U D N A P R A C A P R Z Y K O P A N IU T U N E L U .

n ió w , p rac u ją c y w k u ź n i o ra z ta k z w . sz p a d ą , p rz e b iw ­ sz y o b m u ro w a n ie stu d n i, ro z p o cz ą ł k o p a n ie tu n e lu p o d ­ z ie m n eg o .

Ż e la zn e d rzw icz k i, d la o d w ró c en ia u w ag i d o z o rc y , z a ­

m k n ię to , p rzy c ze m p rz y cz e p io n o z e p su tą k łó d k ę .* * * * * * * * i * * 1 * * o * * * * * * * w P ra c a n a d w y k o n a n iem p o d k o p u trw a ła p rzy p u sz c z a l­

n ie 6— 8 ty g o d n i, p rzy c ze m w ię ź n io w ie p rac o w a li n a z m ia ­ n ę , z ie m ię z aś w y d o b y w an ą z p o d k o p u w c za sie k o p a n ia , w rzu c a n o c zę ścio w o d o stu d n i, c z ę śc io w o z a ś sp łó k iw a n o w y lew a n em i d o k a n a łu m y d lin am i.

T u n el ro zp o c z ęto k o p a ć w k ieru n k u w y so k ie g o m u ru w ięz ien n e g o ,, o d d a lo n e g o o d b u d y n k u p raln i o k o ło 10— 12 m e tró w . P o z a m u re m z n a jd u je się o g ró d , a n a stęp n ie p o d w ó rz e i d o m p rzy u l. O g ro d o w e j n r. 15.

S y z y fo w a w p ro st p ra ca , ja k ie j w ięź n io w ie, k o p ią c tu ­ n e l, d o k o n a li, z d ru g ie j z aś stro n y n ie zw y k ły w p ro st sp ry t i p o d stę p , a b y ro b o tą n ie z d ra d z ić się, je s t n a p ra w d ę g o ­ d n ą ty lk o ta k ic h „ m istrz ó w ", ja k ic h sp o tk ać m o ż n a w D o ­ m u K a rn y m .

W c h w ili, k ied y z a u w a ż o n o tfciec zk ę , z a ala rm o w an e z o stały w sz y stk ie p o s te ru n k i o k o lic z n e, z aw iad o m io n o te ­ le fo n ic zn ie K o m e n d ę P o lic ji W o je w ó d z k ie j w T o ru n iu i w szy tsk ie sta c je k o lejo w e. P o in fo rm o w an o d ru ży n y k o n - d u k to rsk ie, k tó re p e łn ią słu ż b ę w p o c ią g a c h . K o m e n d a w o je w ó d z k a P o lic ji P a ń stw o w e j w iad o m o ść o u c iec z ce

X . - ! /

Bitwa pod Wilnem.

O k o ło p ię tn a s te g o c z e rw c a w o b o z ie p o lsk im z a p a ­ n o w a ła n ie z w y k ła ra d o ś ć . D o s z ła b o w ie m w ia d o m o ść , ż e k o rp u s G ie łg u d a ju ż z n a jd u je się ty lk o o g o d z in ę m a rsz u . J a k w ię c z o b a c z o n o a w a n g a rd ę , w y s u w a ją c ą się n a d ro g ę , w o b o z ie o z w a ly się h u c z n e o k rz y k i i p o ­ w ita n ia . A le ra d o ś ć ta n ie d łu g o trw a ła . K o rp u s b o ­ w ie m G ie łg u d a z n a c z n ie b y ł m n ie js z y m , ja k g ło sz o n o , o s ła b io n o g o w y p ra w ie n ie m D ę b iń sk ie g o w b o k W iln a , S z y m a n o w s k ie g o n a Ż m u d ź , a M a tu sz e w ic z a p o d T ro k i.

P rz y te m ż o łn ie rz e i k o n ie p o s p ie sz n y m m a rs z e m ta k b y li z m ę c z e n i, ż e b e z k ilk u d n io w e g o o d p o c z y n k u n ie p o d o ­ b n a b y ło m y ś le ć o d a ls z y m p o c h o d z ie , a ty m b a rd z ie j o n a p a ś c i n a p rz y g o to w a n e g o d o b o ju n ie p rz y ja c ie la .

W trz y d n i je d n a k w s z y s tk o w ró c iło d o d a w n e g o p o rz ą d k u ; p o z a k rę c a n o w ą s y d o g ó ry , g ło w y w y p ro ­ s to w a n o , c z a p k i i k a s z k ie ty p o p rz e k rę c a n o n a b a k ie r, k a ż d y p rz y b ra ł w o je n n ą p o s ta w ę , a g d y d o w ie d z ia n o się , ż e n a ra d z ie w o je n n e j u c h w a lo n o s z tu rm d o W iln a , ra ­ d o ść n ie m ia ła g ra n ic , ja k b y w o ja k ó w c z e k a ły n ie z w y k łe g o d y , a n ie b ó j k rw a w y , p e łe n n ie b e z p ie c z e ń s tw a .

D n ia 1 9 -g o c z e rw c a , ra n k ie m , ja k ty lk o p ie rw sz e b la sk i z o rz y p o k a z a ły się n a n ie b ie , o b ó z c a ły ju ż b y ł w ru c h u , g o tu ją c się d o m a rsz u . Z a c z ę ły się w y s u w a ? k o lu m n y k o n n e i p ie sz e , d u d n ić d z ia ła , o fice ro w ie s z ta ­ b o w i p rz e b ie g a li tu i o w d z ie , ro z w o ż ą c ro z k a z y , a g d y p o k a z a ło się sło ń c e , n a c a łej d ro d z e p ro w a d z ą c e j d o W iln a z a b ly s z c z a ły b a g n e ty p ie c h o tn e i g ro ty w łó c zn i u ła ń s k ic h , p rz y k tó ry c h p o fu rk iw a ly b a rw is te c h o rą ­ g ie w k i.

W n a tu rz e w s z y stk o z a p o w ia d a ło d z ie ń p o g o d n y i s k w a rn y , b o i s ło ń c e w o ln o , m a je s ta ty c z n ie w y s u w a ło się z e w s c h o d n ie g o w id n o k rę g u , i p o b łę k ic ie n ie b ie sk im ż a d n a się n ie b łą k a ła c h m u rk a .

C a ły fro n t W iln a o d s tro n y z a m ie rz o n e g o a ta k u z a ­ sła n ia ł ła ń c u c h g ó r z w a n y c h P o n a ra m i, m ie js c a m i n ie ­ z m ie rn ie s tro m y c h i z a ro śn ię ty c h g ę s te m i k rz a k a m i.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Praw dą jest, że dziś są to już pobielane grób) i daw na żyw a treść tych stronnictw już zupełnie w ygasła — ale siła przyzw yczajenia u nas zw łasz cza na Pom orzu —

Ciechocinka w liczbie 600 osób uchwalili jednomyślnie poprzeć tw órczą inicjatywę Bloku, zm ierzającą do dalszej, rozpoczętej a nie ukończonej napraw y naszego Państw a

W piątek dnia obchodu dziewiątej rocznicy zrzucenia jarzma niewoli, zebrały się wszystkie szkoły i towarzystwa na placu Wolności, ażeby stąd w wzorowem porządku przy

Na drugi dzień, gdy przyjechał po słomę, to już drugi właściciel miał furę naładowaną słomą i zastanawiał się, w którą stronę mogła być wywieziona słoma, uwa­.

sować się potrafią sfery rządzące dzisiaj Wolnem Miastem, wtedy, gospodarcza współpraca Pol- Iski i Gdańska potoczy się na jak najlepszych warunkach. Polsce nie braknie

Zastanów się chwilę, pomyśl jaką potęgą mógłbyś być Ludu Polski, gdybyś zbudził się z letargu i gnuśnej drzemki, otrząsnął z partyjnego rozbicia i wziął się

Że się tak dzieje, można to przypiaać naszemu temperamentowi i także i temu, że ziemia nie jest zamieszkiwana przez aniołów, tylko przez ludzi, którzy mają do­.. bre i

Cena pojedynczego egzemplarza 15 Dzisiejszy numer zawiera l sfron v.. Wąbrzeźno, wtorek 19 listopada