• Nie Znaleziono Wyników

Przynależność do Solidarności - Sylwia Warakomska-Grzycka - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Przynależność do Solidarności - Sylwia Warakomska-Grzycka - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

SYLWIA WARAKOMSKA-GRZYCKA

ur. Lublin; 1923

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL

Słowa kluczowe Lublin, PRL, stan wojenny, praca, Solidarność, spacery świdnickie, wybory, liczenie głosów

Przynależność do Solidarności

[Zapisanie się] to był na pediatrii ruch spontaniczny, ja się nie wahałam. Będąc w Armii Krajowej, żebym nie była w „Solidarności”. Nie wahałam się. Zupełnie. [Wpisało się] około dziesięć milionów osób w kraju, oczywiście były tam i wtyczki, na pewno, ja nie poniosłam żadnej szkody, a mogłam. Znam lekarzy, którzy byli aresztowani, jeden z nich wrócił z dużym uszczerbkiem zdrowia, po półtora roku aresztowania. O tym strajku [świdnickim] i o tym, że mieszkańcy Świdnika o godzinie 19.30 chodzili sobie po mieście, wiedzieliśmy. [Kiedy wprowadzono stan wojenny] miałam dyżur w pogotowiu. Rano zdziwiłam się, że nie było do mnie żadnego wezwania. Przychodzi chirurg i mówi: „Jeździła pani?” – „Nie.” – „Ja też nie.”. Przychodzi internista:

„Jeździliście?”. No i stwierdzamy, że nikt nie jeździł. Dyspozytorka podnosi słuchawkę, głucha cisza. Ile osób wtedy doznało uszczerbku na zdrowiu nie wiem. [W czasie stanu wojennego] wyczuwało się presję. Była to zima dość ostra, na ulicach czołgi. Poza tym wiele osób było aresztowanych, wśród lekarzy też. Niedaleko mnie mieszkał właśnie taki, który siedział dwa lata i wyszedł z dużym uszczerbkiem zdrowia, chirurg. Na przykład [kiedy] wzywano [nas] do Świdnika z pogotowia kolejowego do chorego dziecka, [to] kontrolowano nas w czasie. Wtedy sobie pozwoliłam na dowcip do kontrolującego: „Niech pan zobaczy, bo może pod noszami tam ktoś leży. Niech pan dokładnie kontroluje.”. To nam utrudniało pracę, bo czas upływał, [a] tu wezwanie pilne. W sklepach był ocet. Nie wiem czy chleb był, chyba był, ale poza tym, to nie było nic. Później [wprowadzono] kartki, żeby dostać coś na kartki trzeba było długo stać w kolejkach. Każdy chciał być obsłużony jak najszybciej, ostatni w kolejkach czasami już nie mogli dostać nic, bo się skończył zapas w sklepie.

Przeważnie dotyczyło to artykułów mięsnych.

Uczestniczyłam z ramienia „Solidarności” [w liczeniu głosów w wyborach].

Obowiązywał czas od szóstej rano w niedzielę do poniedziałku aż się skończy wszystko, co należało zrobić i aż oddamy te głosy do powiedzmy centrali, która była na Krakowskim Przedmieściu. Koło mnie siedział pan, o którym wiedziałam, że jest z

(2)

PZPR-u. Wszyscy byliśmy zmęczeni, on usnął, [a] ja skorzystałam z tego. Liczyliśmy już głosy, popełniłam na pewno przestępstwo, ale wszystkie głosy skierowałam na stronę dobrą, według mnie. On spał, ja wiem godzinę, półtorej. Pomyślałam sobie, że go obudzę, bo on mnie może będzie o coś podejrzewał, więc go tak trąciłam łokciem.

Powiedziałam: „Proszę pana, co pan myśli, że my tylko będziemy pracować, a pan będzie spał? Do pracy.”.

Data i miejsce nagrania 2012-08-12, Lublin

Rozmawiał/a Łukasz Kijek

Redakcja Weronika Prokopczuk

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Nie zawsze rolnikowi udało się oddać pełny kontyngent, bo chciał zostawić trochę ziarna czy mąki dla siebie, [niestety] był wtedy represjonowany.. Pensja moja wynosiła

Uczyliśmy się [tylko] przedmiotów handlowych, ponieważ okupant chciał z nas zrobić tylko takich podręcznych [pracowników], zatrudniając nas ewentualnie

Słowa kluczowe Lublin, II wojna światowa, okupacja niemiecka, matka, bracia, zakaz nauki, czas wolny, lokator, Zbigniew Tatrzański.. Okupacja niemiecka

Drugi raz mi się już nie udało, ponieważ zobaczył mnie kapo i... Udało się nam dowiedzieć, że cena ich wolności wynosi 8

Kiedy moja matka zobaczyła tyle osób, zawołała mnie: „Słuchaj, co, to jest?”, ja mówię: „To są moi goście.”, „To ich zaproś do domu, to zrobię jakąś herbatę.” a ja mówię:

Słowa kluczowe Lublin, II wojna światowa, Żydzi, ukrywanie Żydówki, żydowska koleżanka, stosunki polsko-żydowskie.. Ukrywanie

Słowa kluczowe Lublin, II wojna światowa, okupacja niemiecka, Dożynki, akcja Erntefest, akcja Reinhardt, obóz koncentracyjny na Majdanku, Holokaust, Żydzi.. Akcja Erntefest

W czasie okupacji [zaczęłam finansowo] pomagać rodzinie, bo ojciec pracował, myśmy troje się uczyli, [a] matka zajmowała się domem.. Ojciec mi znalazł jakąś