• Nie Znaleziono Wyników

Wspomnienie socjalizmu - Jerzy Mazurek - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Wspomnienie socjalizmu - Jerzy Mazurek - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

JERZY MAZUREK

ur. 1951; Łuków

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL

Słowa kluczowe PRL, socjalizm, komunizm, codzienność PRL

Wspomnienie socjalizmu

Mam bardzo miłe wspomnienia z lat tak zwanego socjalizmu, nie należy mylić tego z komunizmem, bo u nas komunizmu nie było. W Związku Radzieckim nawet nie było komunizmu, a co dopiero u nas. Po prostu był to socjalizm, nawet niedorozwinięty, tak bym to nazwał, ale mam bardzo miłe wspomnienia w zakresie praw socjalnych, zawodowych, stosunku do pracy, człowieka do człowieka, kontaktów międzyludzkich.

Było więcej tych przyjaźni. Już nie wspomnę o prywatkach różnych czy to na uczelni, czy w życiu prywatnym, czy imieninach, czy urodzinach. To były różne kontakty.

Teraz został tylko modny byle jaki grill i to jest cały układ kontaktowy. W zakładach pracy byłem na wielu różnych takich imprezach integracyjnych, ale to już nie jest to.

To jest taki pęd albo zawiść. [Teraz jest] taki pęd, nie za wiedzą, tylko za władzą albo za pieniędzmi. Kiedyś w miejscu pracy był ten szacunek. To było jakieś takie zjednolicenie. Nie trzeba było robić imprez integracyjnych. Ludzie się sami ze sobą [integrowali], bez spotkania tam gdzieś przy ognisku, przy kociołku, wtedy były modne kociołki. Nikt nie mówił o jakimś tam mobbingu, nie było takich historii. Była inna skala gradacji takiej zawodowej. Za dobrą pracę była dobra płaca.

Kiedyś było się karanym za uchylanie się od pracy, niebieskie ptaszki tak zwane. Nie podejmowałeś pracy, to miałeś kolegium za uchylanie się od pracy notoryczne, tak jak od obowiązku szkolnego. Teraz to nie funkcjonuje.

Data i miejsce nagrania 2013-06-17

Rozmawiał/a Piotr Lasota

Transkrypcja Gabriela Bogaczyk

Redakcja Piotr Lasota

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Ja wymieniłem kolegę, którego upolowali, ja byłem jego następcą, mnie się nie dało upolować, jakoś miałem szczęście.. No to strzelałem do nich, jak przelatywali przypuśćmy

Ach, to też był wspaniały dzień (Polak papieżem-dop.red.), jak pamiętam właśnie z akademika zjeżdżałam - bo mieszkałyśmy z Mirką [Wojciechowską] na jedenastym piętrze

A patrzeć na to, co kiedyś było nasze, a co zostało zabrane, i że ojciec szukał pracy, że mama jeździła, prosiła, żeby oddano chociaż to mieszkanie, które nie miało

Tego krytyka literackiego, który, chyba w 2000, czy 2002 roku zmarł chyba w Stanach Zjednoczonych, a przecież w PRL-u to był na indeksie.. Widocznie musieli być mądrzy tam

Ale myśmy głównie za młodych lat to figlowali sobie w gliniankach, gdzie ziemia była gromadzona czy w piaskownicach, tam gdzie piasek był zwożony, jak to zwykle dzieciarnia

Mam zdolności lingwistyczne i chciałem uczyć się francuskiego, ale niestety uległem sugestiom otoczenia, rodziny i wybrałem to durne prawo, czego po dziś dzień

„Przecież to jest w ogóle jakieś chore!” Ale to było potem recenzowane jako dobry plakat.. To ja się po prostu fundamentalnie z tym

Ale z kolei właśnie dyrektor Babicki miał taki talent do robienia wokół teatru - i atmosfery, i jakiegoś takiego ożywczego fermentu. Utrafił też chyba w