• Nie Znaleziono Wyników

1.3. Urząd igumena w klasztorze

1.3.2. Aelianos drugim igumenem

Paweł Giustiniani, średniowieczny prawodawca kamedulskich reguł monastycznych, pisał, że przełożony powinien dogłębnie znać Pismo Święte, „jeśli nie w wyniku pilnego studium, to przynajmniej w prawości swojego życia. Niech będzie czysty, wstrzemięźliwy, miłosierny, spokojny, zrównoważony, nie uparty, nie zazdrosny czy podejrzliwy, a nade wszystko niech strzeże we wszystkim zachowania Reguły i Konstytucji eremickich, by się nie przydarzyło, że któregoś dnia zostanie potępiony za niedbałość i nieostrożność. Przeciwnie, oby zyskał zasługę przed Bogiem za trud administrowania i za uważną pilność we wszystkim”327.

Droga Aelianosa do klasztoru oraz do objęcia stanowiska przełożonego we wspólnocie poprzedzona była długim zmaganiem. Zanim stał się wzorem dla mnichów, musiał pokonać wiele przeciwności. Korespondencja ukazuje go początkowo jako świeckiego przyjaciela Thawatha. Fascynacja życiem monastycznym doprowadziła go do wyboru Starca Jana jako swojego duchowego ojca. Aelianos pragnął wstąpić do cenobium, jednak stanął przed poważnym dylematem. Chodziło o odpowiednie uregulowanie spraw z przeszłości, wiążących się z żoną, dziećmi328, starą matką, niewolnikami i całym majątkiem329. Kiedy opowiedział o tym Janowi, Prorok zachęcił, aby skonsultował tę sprawę z Barsanufiuszem. Aelianos otrzymał od Wielkiego Starca odpowiedź, by nie bał się porzucić swojego dawnego życia. Dowiedział się również, jak właściwie rozwiązać kwestie związane z rodziną i sprawami majątkowymi330.

W korespondencji pomiędzy Aelianosem i Barsanufiuszem nietrudno zauważyć zafascynowanie ucznia życiem monastycznym. W rozmowie Starzec nazwał przyszłego mnicha duchowym synem331 i wyraził nadzieję, iż niebawem przywita go w klasztorze332.

326 Por. Tamże.

327 P. Giustiniani, Pisma..., dz. cyt., t. 1, s. 132.

328 Por. List 571.

329 Por. D. J. Chitty, A pustynia…, dz. cyt., 256.

330 Zob. List 572.

331 Por. List 573

67

Warto również zwrócić uwagę na to, że tematyka, jaką poruszał Aelianos w korespondencji ze Starcami, świadczy o jego pragnieniu podążania drogą ascezy. Najczęściej interesowała go kwestia treści rozmów z innymi i potrzeby milczenia333. Radził się również w sprawie nieczystych myśli, których doświadczał334.

W czasie, gdy Aelianos prowadził korespondencję ze Starcami, zmarł igumen Seridos. Przed śmiercią sporządził on listę potencjalnych kandydatów na stanowisko przełożonego. Na końcu umieścił imię pobożnego chrześcijanina Aelianosa pod warunkiem, że wcześniej zostanie mnichem335. Bieg spraw wydawał się przyspieszać, gdy kandydaci kolejno odmawiali przyjęcia nominacji. Zakłopotany Aelianos zapytał Jana, jak powinien postąpić w sytuacji, kiedy będzie pytany o zgodę na przyjęcie funkcji przełożonego. Z ust Drugiego Starca usłyszał słowa zachęty, by pomimo niedoświadczenia przyjął urząd opata. Warto podkreślić, że sam Aelianos uważał się za przeciętnego kandydata na stanowisko przełożonego. Mówił, że jest niegodny, a przy tym zupełnie nie zna mniszego sposobu życia. W chwili, gdy Abba Jan powierzył mu misję igumena, nie mógł zrozumieć, jak to możliwe, skoro jego imię było ostatnie na liście.

Na tle monastycyzmu antycznego powyższy bieg wydarzeń wydaje się być ewenementem, ponieważ w bardzo krótkim czasie pobożny chrześcijanin wstąpił do klasztoru i przyjął niemal równocześnie funkcję kierowniczą w klasztorze336. O tym, że była to sprawa wyjątkowa, może świadczyć chociażby Reguła monastyczna Pachomiusza, uchodząca za prototyp i wzorzec dla pozostałych klasztorów. Żyjący na przełomie III i IV wieku mnich zachęcał, aby wstępujący do cenobium oczekiwał na przyjęcie kilka dni. Kandydat miał w tym czasie prosić o wstawiennictwo mnichów przechodzących obok wejścia do klasztoru. Niejednokrotnie wstępujący był na początku traktowany z oschłością. Takie postępowanie miało poddać próbie jego powołanie

333 W odpowiedziach Jan dzielił rozmowy na: dobre (duchowe), złe (cielesne) i obojętne. Na szczególnym miejscu Drugi Starzec stawiał milczenie, które ma przewyższać nawet duchowe rozmowy. Mnich powinien unikać wielomówstwa, starając się zachowywać milczenie nawet wtedy, gdy inni mówią. Wielość słów i niepotrzebne rozmowy, prowadzą według Starca do zarozumialstwa i bezmyślnego wypowiadania słów. Zob. List 469-474, 475-476, 478, 480.

334 Aelianos pytał Drugiego Starca, jak nie ulegać myślom nieczystym. W odpowiedzi Jan zachęcił go, by w chwili ich doświadczenia, modlił się słowami: „Panie, przebacz mi, jeśli przeciw Twojej woli coś rozważyłem, czy świadomie, czy też nie, ponieważ Ty jesteś miłosierny na wieki”. List 468.

335 Por. List 574.

68

i pokorę. Po rozmowach wstępnych kandydat mógł być włączony do wspólnoty. Jako nowicjusz zajmował się początkowo pracą ręczną i studium337.

W jednej z not kompilator Zbioru przytoczył niektóre wydarzenia z życia Aelianosa jako początkującego mnicha. Zakonnik zaraz po wstąpieniu do klasztoru został przyobleczony w habit. To pełne włączenie we wspólnotę dokonało się na polecenie Starców. Następnie, po otrzymaniu pozwolenia od biskupa, mnich został wyświęcony na kapłana, po czym mianowano go na igumena monastycznej osady w Thawatha. Będąc przełożonym, mógł wreszcie odwiedzić Starca Jana. Kiedy wszedł do jego celi, Jan na znak uznania nowego igumena poprosił Aelianosa o błogosławieństwo i po chwili zaczęli rozmawiać338.

W dalszych fragmentach korespondencji339 Aelianos kierował wiele pytań do Starca Jana, chcąc dowiedzieć się jak najwięcej o funkcjonowaniu cenobium. Pośpiech ten spowodowany był informacją o zbliżającej się śmierci Drugiego Abby. Z poruszanych na tym etapie kwestii wynika, że Aelianosa najbardziej interesowały zagadnienia związane z codziennymi zajęciami braci, organizacją życia w klasztorze oraz sposobem traktowania gości przybywających do wspólnoty. Wśród wskazówek podanych przez Starca warto wymienić chociaż niektóre. Jan zachęcał, aby nowy opat pełnił swoją służbę z pokorą, a Duch Święty udzieli mu potrzebnej mądrości w odpowiednim traktowaniu braci340. Goście przybywający do klasztoru mieli być podejmowani serdecznie i z życzliwością. Zasada gościnności nie obowiązywała jednak wobec ludzi stwarzających problem wspólnocie341. Troska o spokój i harmonię w klasztorze nie mogła być zakłócana przez tzw. wędrownych mnichów. Z racji, że byli oni uciążliwi dla wspólnoty, Jan polecał, aby dać im na drogę jakiś dar i odprawić342. Podobne stanowisko w odniesieniu do wędrownych mnichów zajmował Pachomiusz. Zachęcał, aby przeznaczyć dla nich osobne pomieszczenie niedaleko budynku furtiana, co miało zapewnić spokój pozostałym braciom w klasztorze343. Z kolei św. Benedykt, patriarcha monastycyzmu Zachodu, napisał o nich w swojej Regule: „Wiecznie się włóczą, nigdy

337 Por. M. Kanior, Historia monastycyzmu chrześcijańskiego. Starożytność (wiek III-IV), t. 1, Kraków 1993, s. 68. 338 Por. List 575b. 339 Zob. List 577 nn. 340 Por. List 586. 341 Por. List 584. 342 Por. List 588. 343 Por. UP, s. 285.

69

się nie ustatkują, służą własnym zachciankom i ponętom obżarstwa”344. Mnich z Nursji określił wędrownych jako najgorszy ze wszystkich rodzajów mnichów345.

W swoich pytaniach Aelianos szukał również uniwersalnych cech, które powinny wyróżniać opata spośród pozostałych braci we wspólnocie. W jednej z odpowiedzi Mistrz Jan wskazał, iż trzema pierwszorzędnymi przymiotami przełożonego mają być: uznanie samego siebie za najmniejszego i sługę wszystkich346, postawa miłosierdzia wobec podwładnych347oraz cierpliwość pozwalająca znieść słabszych348. Zasadność miłosierdzia i dobroci wobec wspólnoty potwierdza, iż „przykład tych, którzy są u władzy, jest bardziej skuteczny niż słowa i wiele więcej znaczą nauki głoszone czynem, aniżeli te, które są głoszone słowem”349.

Należy podkreślić, że kiedy Aelianos dowiedział się o potrzebie przejęcia stanowiska opata w Thawatha w krótkim czasie pomiędzy śmiercią Seridosa a odejściem Starca Jana zdążył się na tyle zapoznać z dynamiką funkcjonowania cenobium, że stanął na czele monastycznej osady. W tekstach źródłowych nie ma wielu fragmentów opisujących sprawowanie urzędu igumena Aelianosa w klasztorze. Z pewnością objęcie funkcji przełożonego bez wsparcia Starców stawiało nowego igumena w trudnej sytuacji. Jego poprzednik mógł na bieżąco konsultować swoje działania z obydwoma Starcami. Możliwe, że Aelianos szukał pomocy u innych starców z Thawatha. Jednym z nich mógł być Doroteusz, bliski współpracownik Drugiego Starca. Historia nie przekazuje nic więcej na temat funkcjonowania klasztoru za czasów opata Aelianosa. Dzisiejszy stan wiedzy nie pozwala również jednoznacznie wskazać końca działalności Thawatha. O funkcjonowaniu cenobium do VII wieku świadczy jedynie wzmianka zawarta w Żywocie św. Jana Jałmużnika, w której jest mowa o monasterze Seridosa, położonym niedaleko Gazy350. 344 RB, 1. 345 Por. Tamże. 346 Por. List 579. 347 Por. Tamże. 348 Por. List 580.

349 P. Giustiniani, Pisma, t. 1, dz. cyt., s. 125.

70

ROZDZIAŁ II

CHARAKTERYSTYKA RELACJI STARCÓW

DO KORESPONDENTÓW

Jean Laplace zauważył, że do pełnienia funkcji kierownika duchowego nie wystarczy „odpowiednie wyczucie, trochę zdrowego rozsądku, praktyczny osąd, podstawowa znajomość psychologii i oczywiście solidna doza pobożności”1. Kontynuując myśl, jezuita wskazał, iż wśród niezbędnych przymiotów duchowego ojca powinny się znaleźć: odpowiednia wiedza, doświadczenie i stale pogłębiana duchowość2. Rozległa tematyka drugiego rozdziału ma na celu wskazanie podobnych cech, jakie charakteryzowały relację Starców z Thawatha wobec respondentów. Wśród ważniejszych zadań Abbas było m. in. dzielenie się wiedzą i zajmowanie stanowiska wobec toczących się wówczas sporów doktrynalnych, zapewnianie podopiecznym duchowego wsparcia, towarzyszenie im w pracy nad sobą i rozeznawaniu woli Bożej. Ostatecznym celem i owocem poddania się duchowemu ojcu miało być zbliżenie się do Boga i osiągnięcie zbawienia. Raimondo Frattallone nazwał ten proces

chrystocentryzmem3, gdyż w nim całe życie ma być świadomie skoncentrowane na Chrystusie4.