• Nie Znaleziono Wyników

Alternatywa dla Puszczy

W dokumencie w zmieniającym się (Stron 100-105)

Zatem podstawowy dylemat odnośnie do Puszczy Białowieskiej jest taki:

– albo zdecydowana większość Puszczy pozostaje lasem gospodarczym, w któ-rym gospodaruje ALP, przy uwzględnieniu zasad rozwoju zrównoważonego, a w szczegółach prawideł przyjętych dla obszarów Natura 2000 i poszczegól-nych typów siedlisk przyrodniczych,

– albo całość (lub przynajmniej zdecydowana większość) zostaje objęta zasię-giem Białowieskiego Parku Narodowego i wtedy ochrona przyrody będzie tam miała absolutny priorytet, a realizowana będzie przez służby parku, według wypracowanych już wzorów, przy czym wedle wszelkiego prawdopodobień-stwa tylko jej część byłaby objęta ochroną ścisłą, a większość ochroną czynną, niewykluczającą działań polegających między innymi na wycince niektórych drzew .

Rozpatrzmy pokrótce te możliwości.

Możliwość 1. Czy w Puszczy Białowieskiej na trwale planuje się współ-istnienie parku narodowego z  Lasami Państwowymi, wykorzystywanymi gospodarczo? Jeżeli tak, to należy szczególnie poszukiwać możliwości współist-nienia gospodarki leśnej, dającej efekty ekonomiczne i społeczne, z ochroną przy-rody realizowaną na obszarze Natura 2000 poza obszarami parku narodowego i rezerwatów przyrody, choć z uwzględnieniem uwarunkowań wynikających z ich istnienia. W tym wariancie oczekiwać należy, że Lasy Państwowe będą gospoda-rować na tym terenie, wykorzystując najlepsze i sprawdzone metody stosowane w leśnictwie, kierując się potrzebami ochrony przyrody, ale także uwzględniając zagadnienia ekonomiczne oraz potrzeby społeczności lokalnej.

Takie podejście wynika z przyjęcia zasad rozwoju zrównoważonego i nie jest ono pozbawione konkretnych argumentów.

W dokumentach Organizacji Narodów Zjednoczonych pojęcie rozwoju zrów-noważonego jest definiowane jako: „Zrównoważony rozwój Ziemi to rozwój, który zaspokaja podstawowe potrzeby wszystkich ludzi oraz zachowuje, chroni i przywraca zdrowie i integralność ekosystemu Ziemi, bez zagrożenia możliwości zaspokojenia potrzeb przyszłych pokoleń i bez przekraczania długookresowych granic pojemności ekosystemu Ziemi”.

W Polsce zasada zrównoważonego rozwoju jest zapisana w art. 5 konstytucji RP. W ustawie Prawo ochrony środowiska podana jest następująca definicja zrów-noważonego rozwoju: „(...) taki rozwój społeczno-gospodarczy, w którym nastę-puje proces integrowania działań politycznych, gospodarczych i  społecznych, z  zachowaniem równowagi przyrodniczej oraz trwałości podstawowych proce-sów przyrodniczych, w celu zagwarantowania możliwości zaspokajania podsta-wowych potrzeb poszczególnych społeczności lub obywateli zarówno współczes-nego pokolenia, jak i przyszłych pokoleń”.

Zrównoważony rozwój (zwany także niekiedy ekorozwojem) określony został 27 zasadami przyjętymi podczas Szczytu Ziemi w Rio de Janeiro w sprawie śro-dowiska i rozwoju (tzw. „Deklaracja z Rio”). Dla dalszego toku narracji przypo-mnieć można kilka z nich:

1. „Zasada 1 – Istoty ludzkie są w centrum zainteresowania w procesie zrówno-ważonego rozwoju. Mają prawo do zdrowego i twórczego życia w harmonii z przyrodą.

2. Zasada 4 – Aby osiągnąć zrównoważony rozwój, ochrona środowiska powinna stanowić nierozłączną część procesu rozwoju i  nie może być rozpatrywana oddzielnie od niego.

3. Zasada 22 – Ludność tubylcza i ich wspólnoty, a także inne wspólnoty lokalne odgrywają znaczną rolę w zarządzaniu środowiskiem i rozwoju, ze względu na ich wiedzę i tradycję”.

Rozwój zrównoważony jest pojęciem, które zakłada interakcję trzech podsta-wowych elementów, określanych skrótowo jako: „społeczeństwo”, „środowisko przyrodnicze” i „ekonomia”. Interakcje pomiędzy społeczeństwem a ekonomią powinny być „sprawiedliwe”, pomiędzy środowiskiem przyrodniczym a ekono-mią „wykonalne”, a pomiędzy społeczeństwem a środowiskiem przyrodniczym

„akceptowalne” (lub „znośne”). W  naszym przypadku to oznacza, że postulat maksymalnego sukcesu jakiegoś gatunku czy pełnego zachowania jakiegoś sie-dliska przyrodniczego, nie musi być spełniony. Wystarczy, że będziemy mieli przekonanie o jego trwałości. Przykładowo: populacja dzięcioła trójpalczastego jest obecnie trwała i niezagrożona – to stan zadowalający, choć populacja ta mo-głaby być większa. Wedle wszelkiego prawdopodobieństwa stan zadowalający (o ile kryteria nie zostały nadmiernie wyśrubowane) dotyczy aktualnie w Puszczy wszystkich przedmiotów ochrony, poza jedynie gatunkami i siedliskami o antro-pogenicznych uwarunkowaniach, bo z tymi jest gorzej.

Przyjmując zasady zrównoważonego rozwoju i regułę, że interakcje pomiędzy społeczeństwem a  środowiskiem przyrodniczym powinny być „akceptowalne”,

można przyjąć dopuszczalność ograniczonej gospodarki leśnej w  Puszczy poza BPN .

Możliwość 2. Czy Puszcza Białowieska (a ściślej jej polska część) ma być docelowo w przyszłości objęta najwyższą formą ochrony, jaką jest park na-rodowy? Jeżeli tak, to wszystkie działania powinny być temu podporządkowane, w tym także działania gospodarki leśnej, która będzie miała wygasający charakter.

Natomiast bezpośrednie działania w biocenozach określi przyszły plan ochrony, wskazujący obszary ochrony ścisłej, obok których będą też tereny, na których drzewostany byłyby ewentualnie przebudowywane ściśle pod kątem najefektyw-niejszej ochrony czynnej zbiorowisk i siedlisk lub gatunków.

Rozszerzenie parku narodowego odbyło się prawie 20 lat temu, więc ponow-ne rozpatrzenie możliwości dalszego powiększenia BPN jest w zmieniających się warunkach, zarówno społeczno-ekonomicznych, jak i przyrodniczych – zasadne.

Przemawia za tym szereg konkretnych argumentów, które będą bliżej rozpatrzo-ne .Podstawowe argumenty za rozszerzeniem Białowieskiego Parku Narodowego:

1. Puszcza Białowieska jest obiektem przyrodniczym, którego unikatowa war-tość jest niepodważalna, zarówno pod względem przyrodniczym, jak i histo-rycznym, społecznym oraz symbolicznym. Nie ma drugiego takiego obiektu w Polsce, a może i w Europie. Bardzo wyraziście wartość przyrodniczą Puszczy opisują autorzy omawianego artykułu, choć nie używają tego jako argumentu w sprawie rozszerzania parku narodowego. Jest też wiele opracowań szcze-gółowo dokumentujących wartości przyrodnicze. Jednym z ostatnich jest wy-konane w Instytucie Badawczym Leśnictwa opracowanie „Potrzeby aktywnej ochrony gatunków i siedlisk w Puszczy Białowieskiej” (Hilszczański 2015).

Według piszącego te słowa ze względów przyrodniczych optymalnym roz-wiązaniem wydaje się objęcie całej polskiej części Puszczy Białowieskiej (lub przynamniej głównej jej części, np. bez tzw. Puszczy Ladzkiej, o odmiennej historii) zasięgiem Białowieskiego Parku Narodowego, co postulowane było przez wielu przedstawicieli nauk przyrodniczych i leśnych już przed dwudzie-stu laty, przy okazji rozszerzania zasięgu BPN.

2. Puszcza Białowieska i poszczególne jej części są objęte rozmaitymi formami ochrony przyrody (ochrona gatunkowa roślin i zwierząt, park narodowy, ob-szar Natura 2000 PLC200004, liczne rezerwaty, LKP, rezerwat biosfery, Ob-szar Światowego Dziedzictwa UNESCO „Białowieża Forest”), jednak w więk-szości jest formalnie lasem gospodarczym, podległym Lasom Państwowym.

W tym stanie rzeczy sytuacja prawna poszczególnych części Puszczy Białowie-skiej jest nad wyraz skomplikowana i prowadzi do konfliktów oraz zasadniczo utrudnia zarówno ochronę przyrody, jak i  gospodarkę leśną. Zdecydowanie poprawiłoby sytuację w tym zakresie objęcie całej Puszczy zasięgiem parku narodowego jako najwyższej przewidzianej prawem polskim formy ochrony przyrody. Cała Puszcza zyskałaby jednego administratora w miejsce wielu.

3. Dla parku narodowego jako całości Puszczy Białowieskiej można by stworzyć spójny plan ochrony poszczególnych dóbr przyrodniczych oraz wykorzystania dla celów społecznych, co obecnie nie jest (?) możliwe. Określono by przy

tym, co i  w  jakim zakresie jest najważniejsze – ochrona aktualnego stanu, w tym ukształtowanej przez dotychczasowy rozwój różnorodności biologicz-nej i krajobrazowej (konsekwencją jest ochrona czynna wielu elementów, np.

łąk, zanikających dąbrów świetlistych, zanikających stanowisk niektórych ga-tunków itp.), czy też stworzenie warunków do maksymalnie spontanicznych procesów ekologicznych, co z kolei prowadziłoby do uproszczenia struktury krajobrazowej (np. zaniku łąk), a także do niekontrolowanych zjawisk powo-dujących niestabilność ekosystemów w niektórych sytuacjach (np. gradacji fi-tofaga, wchodzenia gatunków inwazyjnych i in.).

4. Powiększony park narodowy otrzymałby nowy plan ochrony (a materiałów do tego jest już bardzo dużo), który różnicowałby poszczególne części w zakresie statusu ochrony i jej celów. Ochrona ścisła wcale nie musiałaby obejmować całości terenu. Jestem przekonany, że przewidziane byłyby także obszary pod-dane ochronie częściowej i krajobrazowej (np. śródleśne łąki). Na terenach poddanych ochronie częściowej mogłyby być realizowane zarówno potrzeby ochrony naturalnych procesów biocenotycznych, jak i konkretne działania na rzecz podtrzymywania różnorodności biologicznej powstałej przez historycz-ny rozwój, renaturalizacji odkształcohistorycz-nych dawniejszą gospodarką lasów po-przez przebudowę ich drzewostanów oraz inne. Plan przewidywałby także, jakie powinny być adekwatne działania na wypadek klęsk, takich jak gradacja kornika. Jest wysoce prawdopodobne, że odpowiedzialny plan ochrony prze-widywałby takie działania, które obecnie są kontestowane przez „ekologów”, gdy wykonują je nadleśnictwa.

5. Puszcza Białowieska od czasów niepamiętnych była wykorzystywana gospo-darczo, a o prowadzonych w niej działaniach decydowały potrzeby władców.

Przez czas długi główną potrzebę stanowiło utrzymywanie bogatego stanu grubej zwierzyny łownej. Ta potrzeba tylko w niewielkim stopniu była prze-ciwstawna dla naturalnego charakteru leśnych ekosystemów, i to ona zade-cydowała o  podstawowym kształcie Puszczy, który utrzymał się do czasów współczesnych jako pozostałość po lesie pierwotnym5. W późniejszych cza-sach coraz większą rolę zaczęto przypisywać pozyskiwaniu drewna (szczegól-nie w okresie I wojny światowej oraz w początkach lat 20.). Miało to zasadni-czo negatywne następstwa dla naturalnego charakteru6 leśnych ekosystemów, choć mogło przyczyniać się także do pewnego wzbogacenia różnorodności biologicznej. Masowe wyręby w  Puszczy w  początkach odrodzonej polskiej państwowości podyktowane były katastrofalną sytuacją państwa, które wal-czyło o byt ekonomiczny. Także późniejsze masowe, choć coraz bardziej ogra-niczane, wyręby mogły być uzasadnione palącymi potrzebami państwa pol-skiego oraz miejscowej społeczności. Zmiany ekonomiczne i społeczne, jakie mamy za sobą, znacznie ograniczyły potrzeby eksploatacji Puszczy w 

daw-5 Pojęcie „pierwotności lasu” jest nad wyraz dyskusyjne, przy bliższym poznaniu bowiem trudno jest wskazać taki realny okres w przeszłości, kiedy z jednej strony działalność człowieka była nieistotna, a z drugiej inwentarz flory i typów zbiorowisk był porównywalny z aktualnym.

6 Pojęcie „naturalności” jest równie dyskusyjne od strony ekologicznej; tu używam go w dotychcza-sowym czy też potocznym rozumieniu.

niejszym rozumieniu. Według opinii prezentowanej przez RDLP trzy pusz-czańskie nadleśnictwa muszą być dotowane, ich wynik finansowy jest bowiem ujemny. Powstaje zatem pytanie o uzasadnienie ekonomiczne dla trzymania się formuły lasów gospodarczych w  administracji LP. Być może (problem dla ekonomistów) rozszerzenie parku narodowego nie musi być odrzucone ze względów ekonomicznych. Ustanowienie parku narodowego nie oznacza bowiem zaprzestania w nim jakiejkolwiek działalności, nawet i takiej, która przynosi korzyści ekonomiczne (patrz inne parki narodowe). Równocześnie w coraz większym stopniu działania o charakterze gospodarczym w regionie przesuwają się od wyrębu i przerobu drewna ku innym formom działalności.

6. Należy wziąć pod uwagę, że w  ciągu dziesięcioleci zmieniają się potrzeby społeczne i  rozwiązania organizacyjne powinny być do nich dopasowane.

W  ostatnich dziesięcioleciach znacznie wzrosło w  społeczeństwie poczucie odpowiedzialności za stan przyrody oraz potrzeba mniej lub bardziej bliskie-go kontaktu (choćby na ograniczonych obszarach) z układami ekologicznymi prezentującymi warunki o charakterze naturalnym. Idzie za tym wiele ludz-kich aktywności, taludz-kich jak turystyka kwalifikowana, działania niezależnych organizacji i inne. Objęcie całej Puszczy zasięgiem parku narodowego może być odpowiedzią na wiele tych wyzwań.

7. Bardzo istotne jest zmienianie się społecznych nastrojów. Z moich doświad-czeń wynika, że bardzo wielu obywateli naszego kraju, zwłaszcza młodych, w „sporze o Puszczę Białowieską” przychyla się do stanowiska tzw. ekologów, ich argumenty bowiem znajdują u  nich zrozumienie lub częściej oddźwięk w sferze uczuć i hierarchii wartości. Wynika to w pewnym stopniu z niskiej wiedzy o  konkretnych (często specjalistycznych) zagadnieniach i  trudności w ocenie argumentów obu stron, zwłaszcza gdy bardzo jednostronni dzienni-karze (np. AW z „Gazety Wyborczej”) prezentują problemy Puszczy jako spór zachłannych gospodarczo leśników oraz obrońców przyrody o wielkiej wiedzy i czystych intencjach. Czy tak jest w istocie, to sprawa całkiem inna. W nastro-jach społecznych nie wszystko daje się wyjaśnić i przewidzieć, ale rozszerze-nie parku narodowego (zwłaszcza gdy jest uzasadnione innymi argumentami) byłoby zgodne ze społecznymi nastrojami, których ogólnie pozytywnego wy-dźwięku nie zamierzam kwestionować.

8. Problem Puszczy Białowieskiej ma bardzo duże znaczenie wizerunkowe.

Niewątpliwie w aktualnym stanie wizerunek Lasów Państwowych, leśników, Ministerstwa Środowiska i jego kierownictwa, a także naszego kraju doznał znaczącego uszczerbku, co stwierdzam ze smutkiem, w  moim przekonaniu bowiem dla ochrony przyrody jest niewątpliwie niekorzystne przeciwstawia-nie celów ochrony przyrody praktyce leśnej, która w ogromnym stopniu for-muje ekosystemy leśne naszego kraju. Obawiam się także o wizerunek Polski.

Przez wiele dziesięcioleci mogliśmy się wręcz chwalić instytucjonalną ochroną od prawie 100 lat Puszczy Białowieskiej jako „pierwotnego lasu Europy”, a te-raz jesteśmy zmuszeni do udzielenia odpowiedzi na postawione zarzuty przez uprawnioną do tego Komisję Europejską. Zarzuty są według mnie nieuzasad-nione, ale to między innymi postępowanie resortu sprzed lat paru

doprowa-dziło do powstania konfliktowej sytuacji. Moim zdaniem wprowadzanie ogra-niczeń dla gospodarki leśnej na podobieństwo obszarów ochrony ścisłej na terenie formalnie gospodarczych lasów państwowych nie jest właściwe. Przy tym ograniczenia te wprowadzone zostały w innej postaci niż w ramach pla-nu urządzenia lasu. Taka sytuacja niezgodności praktyki ze stanem prawnym prędzej czy później musiała doprowadzić do poważnego konfliktu. Gradacja kornika i jej następstwa są raczej efektem niż przyczyną chorobliwej sytuacji, która nas kompromituje. Jako wyjście widzę rozpoczęcie prac nad przygoto-waniem projektu zasadniczego rozszerzenia parku narodowego i  określenie realnej perspektywy czasowej w tym zakresie (tzw. „mapy drogowej”). Jasne pokazanie kroków do wykonania powinno poprawić wizerunek kraju.

Jeżeli wnioski te trzeba by ubrać w hasło na demonstracji lub plakacie, sfor-mułowałbym je następująco: „Park narodowy – tak! Pełna ochrona ścisła na ca-łym terenie – nie!”

W dokumencie w zmieniającym się (Stron 100-105)