• Nie Znaleziono Wyników

Skutki rozwoju ekologii dla zrównoważonej gospodarki leśnej

W dokumencie w zmieniającym się (Stron 70-73)

Dzięki badaniom ekologicznym prowadzonym w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat dowiedzieliśmy się bardzo dużo o tym, jak funkcjonuje przyroda i jak niewiele wspólnego z rzeczywistością miały nasze wcześniejsze wyobrażenia o jej

działa-niu. Ta nowa wiedza została już w sporej części wdrożona w działania na rzecz ochrony przyrody w parkach narodowych i rezerwatach. A jak tę nową wiedzę na temat braku równowagi ekologicznej w  lasach wykorzystuje leśnictwo? Ja-kie zabiegi hodowlane i ochronne warto podejmować w lesie, aby ochronić jego bogactwo przyrodnicze pozostające w  znacznej mierze w  związku z  naturalny-mi zaburzenianaturalny-mi? Odpowiedzi na te dwa pytania poszukiwane są intensywnie od kilkunastu lat, o czym świadczy bogate piśmiennictwo. Między innymi takie kierunki rozwoju leśnictwa zostały zaproponowane na kontynencie północno-amerykańskim (Landers i  in. 1999; Long 2009) i  w  lasach borealnych Europy (Kuuluvainen 2002). Zdecydowanie mniejsze zainteresowanie tymi zagadnie-niami można zauważyć w  Europie Środkowej. Dzieje się tak w  jakiejś mierze dlatego, że niewiele jest opracowań ukazujących reżim zaburzeń w lasach Pol-ski i krajów ościennych. Jeśli jakieś zaburzenia pojawiały się, to z reguły ich po-wstanie łączono z gospodarką leśną bądź innymi formami działalności człowieka, a nie z czynnikami naturalnymi. Łatwo było o takie powiązania, ponieważ lasów pozostawionych poza ingerencją gospodarki leśnej jest w tej części Europy bar-dzo mało. Wobec niedużej powierzchni prawdopodobieństwo zaobserwowania w  nich rzadko występujących zaburzeń o  dużej intensywności jest niewielkie.

Stąd nawet gdy zaburzenia występowały na obszarze parków narodowych, nie były uznawane za reprezentatywne dla naszych lasów, a raczej były postrzegane jako wybryk natury (Bzowski, Dziewolski 1973). Biorąc pod uwagę niedostatki w rozpoznaniu procesów kształtujących lasy Europy Środkowej, konieczne jest powiększenie obszarów ochrony biernej i  utworzenie zwłaszcza dużych obiek-tów, rzędu setek i tysięcy hektarów, poddanych takiej ochronie.

W jakimś stopniu odpowiedzią na zapotrzebowanie ochrony bogactwa przy-rodniczego lasów jest obowiązująca ustawa o lasach z 1991 r. Zapisano w niej wdrażanie zasad zrównoważonej gospodarki leśnej. Ma ona na celu takie ufor-mowanie struktury lasów, aby zapewnić trwałość ich bogactwa biologicznego i produkcyjności oraz możliwość wypełnienia innych jeszcze funkcji ochronnych, gospodarczych i socjalnych (ustawa o lasach 1991). Nie przypuszczam, aby usta-wa z 1991 r. mogła w jakikolwiek sposób uwzględnić wiedzę o zaburzeniach eko-logicznych, o których dzisiaj wiemy, że są ważne dla życia lasu.

Skoro zrównoważona gospodarka leśna ma zachować bogactwo gatunkowe leśnych biocenoz, to jej dzisiejsza realizacja powinna w jakimś zakresie stoso-wać metody hodowlane nawiązujące do reżimu zaburzeń kształtującego od wie-ków lasy Europy Środkowej i ich różnorodność biologiczną. Wydaje się, że takie nawiązania już istnieją, a ich wyrazem jest bogaty zestaw rębni. Etap hodowli lasu, jakim jest rębnia, jak najbardziej odpowiada pojęciu zaburzenia – powoduje nagłą eliminację wielu drzew, raptownie zmienia strukturę lasu, modyfikuje wa-runki środowiska abiotycznego i dostępność zasobów (por. White, Pickett 1985).

Usuwanie drzew w trakcie rębni nie jest co prawda nastawione na naśladowanie naturalnych zjawisk uśmiercających drzewa i drzewostany, lecz na zapewnienie odpowiednich warunków dla pojawienia się i rozwoju młodego pokolenia drzew.

Tym samym zróżnicowanie rębni związane jest z zaspokojeniem potrzeb odno-wienia różnych gatunków.

W warunkach naturalnych odnowienie drzew jest przede wszystkim reakcją na zaburzenia w drzewostanie. Jest to wyraz ewolucyjnego przystosowania drzew na etapie kiełkowania nasion oraz rozwoju nalotu i podrostu do warunków po-jawiających się na skutek zaburzeń. Gospodarka leśna, która chociaż częściowo wykorzystuje naturalne odnawianie się drzew, nawet jeśli nie wzoruje się na ob-serwowanych zaburzeniach naturalnych, to stosuje zabiegi w jakimś stopniu do nich podobne. Do tej pory czyni to zapewne nieświadomie, lecz jeśli bardziej chce uwzględnić potrzeby ochrony przyrody, to powinna to robić z większą świa-domością. Jest to potrzebne dla zapewnienia odpowiednich warunków nie tylko młodemu pokoleniu drzew, ale jeszcze innym składnikom leśnej biocenozy.

Świadome naśladowanie zaburzeń w ramach prowadzonej gospodarki leśnej oznacza uwzględnianie nie tylko samego faktu obumierania warstwy drzew. Nie wystarczy różnicowanie wielkości powierzchni pozbawionych drzew od niewiel-kich, kilkuarowych luk po rozległe połacie o rozmiarach wielu hektarów. Równie ważne jest branie pod uwagę skutków zaburzeń w postaci pojawienia się w lesie rozmaitych elementów, dzięki którym wiele gatunków może w nim egzystować.

W pierwszym rzędzie do takich elementów należą martwe pnie: zarówno sto-jące, jak i leżące na dnie lasu oraz reprezentujące różne etapy rozkładu. Do nie mniej ważnych elementów należy mikrotopografia powierzchni gleby powstała na skutek wywracania się drzew. Pagórki i dolinki wykrotów urozmaicają fizyczne i chemiczne właściwości gleb. Dają też szansę na osiedlenie się gatunkom, które nie znajdują dla siebie miejsca w zwartym runie. Wiedza o tych składnikach lasu jeszcze trzydzieści lat temu była niewielka. Dopiero po roku 1990 liczba publika-cji im poświęconych zaczęła gwałtownie wzrastać. W ostatnich latach ukazywało się corocznie kilkaset pozycji o tych elementach lasu. Połowa dorobku naukowe-go na ich temat pochodzi z ostatnich dziewięciu lat. Jest to zatem wiedza świeżej daty i nadal czeka na pełniejsze zastosowanie w leśnictwie.

Kolejnym ważnym aspektem bogatej już wiedzy o zaburzeniach jest częstotli-wość ich występowania. Gospodarka leśna nastawiona na ochronę bogactwa bio-logicznego lasów nie może pomijać wieku drzew i drzewostanów uśmiercanych na skutek wichur, gradacji owadów i innych czynników. Mimo oddziaływania tych czynników sporo drzew w naszych warunkach dożywa dwustu i więcej lat i osiąga metr i więcej grubości. Takich drzew nie powinno zabraknąć w lasach gospodar-czych, jeśli mają one spełniać ważną rolę w  ochronie bogactwa biologicznego (ustawa o lasach 1991).

Warto zauważyć, że jeszcze kilkadziesiąt lat temu, kiedy panował paradygmat równowagi, przyrodnicy zwracali uwagę, że gospodarka leśna zaburza ekosyste-my leśne i niszczy ów naturalny stan równowagi w lasach. Podkreślali, że dzieje się tak na skutek zubażania składu gatunkowego drzewostanów i ujednolicania ich struktury na dużych powierzchniach. Miało to narażać lasy na uleganie roz-maitym klęskom w postaci wiatrowałów, gradacji owadów lub epifitoz grzybów.

Niewątpliwie wiele było racji w tej krytyce i posłużyła ona do zmian w realizo-waniu gospodarki leśnej. Dzisiaj gospodarka leśna stara się zachować las w sta-nie, który można by określić mianem równowagi. Przeciwdziała ona rozmaitym gwałtownym zjawiskom, które las z  tego stanu wytrącają. Znalazło to nawet

wyraz w ustawie o lasach, w której zapisano, że jednym z celów zrównoważo-nej gospodarki leśzrównoważo-nej jest zachowanie korzystnego wpływu lasów na równowagę przyrodniczą. Tymczasem ekologowie lasu dostarczają coraz więcej dowodów, że wiatrowały, gradacje owadów i epifitozy grzybów zawsze były obecne w lasach wszystkich stref klimatycznych i nadal pełnią ważną rolę w formowaniu ich przy-rodniczej różnorodności. Dzisiaj wiemy, że środowisko leśne może zmieniać się gwałtownie w  odpowiedzi na oddziaływanie rozmaitych losowo, czyli w  dużej mierze nieprzewidywalnie, działających czynników zaburzających strukturę lasu.

W tych nowych okolicznościach gospodarka leśna znowu, paradoksalnie, działa przeciw naturze. Stara się bowiem uczynić to środowisko bardziej przewidywal-nym, bardziej stabilnym i odpornym na zmiany.

Od rozwoju wiedzy przyrodniczej i gospodarowania w lesie do

W dokumencie w zmieniającym się (Stron 70-73)