• Nie Znaleziono Wyników

Efektywność programu Duluth w świetle przeprowadzonej ewaluacji

4.2. Przebieg programu Duluth

4.2.2. Analiza Planu Bezpieczeństwa

W programie interwencyjnym dla sprawców przemocy w rodzinie opartym na modelu Duluth Plan Bezpieczeństwa jest jednym z podstawowych narzędzi. To wręcz narzędzie kluczowe, a praca nad nim uregulowana została już w kontrakcie przystąpienia do programu. Każdy kandydat, chcąc w nim uczestniczyć, zobowią-zany jest podpisać kontrakt, w którym – po pierwsze – zobowiązuje się do zakoń-czenia używania przemocy, a po drugie – do przygotowania Planu Bezpieczeństwa.

Polega on na stworzeniu projektu alternatywnego zachowania i reagowania na sy-tuacje lub zachowania, które wcześniej doprowadzały do aktów przemocy.

Na sporządzenie pierwszego zarysu Planu Bezpieczeństwa uczestnik ma dwa tygodnie od rozpoczęcia programu. Jeżeli jednak w tym czasie sam nie jest w sta-nie sobie poradzić, może poprosić o pomoc prowadzących program i podczas se-sji indywidualnych opracowuje go z ich wsparciem. Przygotowany plan nie jest

„produktem końcowym”, uczestnik zobowiązuje się do jego ciągłego udoskonalania i pracy nad nim. Wersję przedstawioną na zakończenie programu muszą zaakcep-tować prowadzący oraz wszyscy uczestnicy zajęć. Tak więc jest to dokument pre-zentowany na forum grupy oraz przez nią dyskutowany8.

Przygotowanie końcowego Planu Bezpieczeństwa składa się z trzech kroków:

• Krok pierwszy – przewidywanie konfliktu i zachowania agresywnego.

• Krok drugi – planowanie bezpieczeństwa poprzez stworzenie planu alternatyw-nego zachowania i reagowania.

• Krok trzeci – ewaluacja sukcesu Planu Bezpieczeństwa.

Każdy krok obejmuje pewien zakres problemu, jakim jest stosowanie przemo-cy. Jednak zasadniczym i nadrzędnym celem przygotowania Planu Bezpieczeństwa pozostaje skłonienie uczestnika do refleksji nad sytuacją, w której dochodzi do da-nego rodzaju zachowań przemocowych oraz zaplanowanie działania będącego jego alternatywą.

Przygotowanie adekwatnego do sytuacji planu jest zadaniem niezwykle trud-nym, szczególnie z perspektywy osoby stosującej przemoc. Dlatego właśnie praca nad nim odbywa się według ustalonych kroków.

8 A. Podkaj, D. Aliszerow (oprac.), Education Groups for Men who Batter – The Duluth Model (Program interwencyjny dla sprawców nadużyć w rodzinie). Skrypt do prowadzenia zajęć, Funda-cja im. Stefana Batorego, Warszawa, b.d.w. O tym programie także: http://www.duluth-model.

org [dostęp 20.07.2014].

Krok pierwszy

Krok pierwszy polega na przewidywaniu sytuacji, w których dochodzi do kon-fliktu i zachowania agresywnego. Na tym etapie uczestnik uczy się weryfikować sygnały świadczące o prawdopodobieństwie zastosowania przez niego przemocy.

Rozpoczyna od kwestii bardzo ogólnych, takich jak umiejscowienie aktów przemo-cy w czasie (w latach, miesiącach czy dniach tygodnia). Na podstawie ogólnych in-formacji rozważa bardziej szczegółowe aspekty swojego agresywnego zachowania.

Zastanawia się, czy do takich sytuacji dochodziło w jakichś określonych porach, czy były dni, w które stawał się bardziej agresywny. Na tej podstawie uczestnik treningu może się zorientować, jaki jest „sygnał czasowy” stosowanej przez niego przemocy.

Bardzo często uczestnicy programu nie zdają sobie sprawy z tego, że ich dzia-łanie (zachowanie przemocowe) jest schematyczne, to znaczy, że istnieje pewna powtarzalność sytuacji. Jako takie punkty zapalne wymienia się przeważnie charak-terystyczne wydarzenia, np. czas świąt, wakacje, weekendy, koniec urlopu. W od-niesieniu do miesięcy jest to często koniec miesiąca, gdy np. rodzinie zaczyna bra-kować pieniędzy. Co do dni tygodnia, takimi momentami newralgicznymi mogą być okolice weekendu. Jest to często czas wolny, niekiedy również połączony ze spożywaniem alkoholu; sprawca więcej przebywa z rodziną (partnerką, dziećmi).

Również niedzielny wieczór bywa trudny ze względu na powrót do pracy następ-nego dnia i towarzyszące temu poirytowanie przenoszone na osoby w najbliższym otoczeniu (najczęściej właśnie na partnerkę i dzieci).

Następnym ważnym elementem tej części Planu Bezpieczeństwa jest odnalezie-nie „sygnałów sytuacyjnych”, tj. sytuacji, w których dochodzi do zachowań agre-sywnych. Uczestnik treningu ma za zadanie dokonać weryfikacji tego, w jakich warunkach staje się agresywny oraz co wywołuje u niego złość, jak również, kto jest najczęstszym celem jego ataków.

Następnym etapem pracy nad Planem Bezpieczeństwa jest weryfikacja sygna-łów płynących z ciała. Uczestnik programu musi zastanowić się nad tym, w jaki sposób jego ciało go ostrzega, że zaraz stanie się agresywny. Etap ten jest niezwy-kle ważny, gdyż poznanie własnego ciała i sygnałów z niego płynących pozwoli na uchwycenie już na samym początku zmian somatycznych i zareagowanie na nie w odpowiedni sposób, tak by nie dopuścić do rozwinięcia się i powstania zachowa-nia przemocowego.

W pierwszym kroku Planu Bezpieczeństwa zwraca się również uczestnikom uwagę na inne czynniki zewnętrzne, które mogą wyzwolić zachowanie agresywne.

Szczególnie ważne jest uświadomienie roli alkoholu i narkotyków.

Podsumowując pierwszy krok w planowaniu bezpieczeństwa, uczestników uczy się elementarnych zasad polegających na rozpoznawaniu trzech ważnych sygnałów, które pozwolą na wyhamowanie w porę zachowania przemocowego. Są to sygnały czasowe, sytuacyjne i fizyczne. Na rycinie 15 zaprezentowano schemat z sekwen-cją ich występowania oraz przykłady.

np.– urlop – weekend – wcześnie rano – wieczór

np.– brak pieniędzy – praca – teściowa – krytyka – brak seksu

np.– ucisk w piersi – brak oddechu – wypieki na twarzy – suchość w ustach SYGNAŁ FIZYCZNY SYGNAŁ SYTUACYJNY

SYGNAŁ CZASOWY

Rycina 15. Sekwencja pojawiania się sygnałów wyzwalających zachowanie agresywne

Podkreślić należy, że im wcześniej dostrzeżony zostanie dany sygnał zwiastujący pojawienie się zachowania agresywnego, tym łatwiejsze będzie jego opanowanie jeszcze w początkowej fazie.

Krok drugi

Drugim krokiem jest stworzenie planu alternatywnego zachowania i reagowa-nia. Uczestnicy dokonują tego na podstawie zidentyfikowanych i wyodrębnionych przez siebie, w poprzednim kroku, czynników wywołujących. W otrzymanym Kwestionariuszu Pomocniczym wpisują, jak mogą zareagować w sposób inny niż agresywny, gdy pojawi się u nich czynnik, który zazwyczaj wyzwala przemocowe zachowanie. Czynniki te podzielono na trzy omówione wcześniej grupy, tj. czaso-we, sytuacyjne i fizyczne. W literaturze psychologicznej zwraca się uwagę na fakt, że osoby stosujące przemoc mogą podejmować różnego rodzaju działania w sposób impulsywny. Dlatego to ważne, aby wcześniej przygotowały sobie pewien schemat działania będący alternatywą dla zachowania agresywnego. Już samo zastanowienie się nad innymi sposobami reakcji w odpowiedzi na konkretny sygnał powodu-je, że zyskuje się szerszą perspektywę w spojrzeniu na daną sytuację. Osoba taka uświadamia sobie, że może zachować się inaczej, dzięki czemu jest w stanie przejąć kontrolę nad sytuacją, powstrzymując się od agresji i przemocy.

Przygotowywany plan jest spisywany przez uczestnika tak, aby:

– mógł on w każdej chwili po niego sięgnąć i go przeczytać;

– na każdym etapie trwania programu miał możliwość zweryfikować go, wprowa-dzając do niego poprawki;

– grupa oraz facylitatorzy mogli o planie porozmawiać, przedstawiając inny punkt widzenia.

Krok trzeci

Następnym krokiem jest ewaluacja sukcesu powodzenia Planu Bezpieczeństwa.

Uczestnicy, każdorazowo po zastosowaniu go, proszeni są o zweryfikowanie, czy był on skuteczny. Analizują, czy udało się im zastosować go w całości, a jeżeli nie, to która jego cześć była skuteczna, a która nie. Następnie, na tej podstawie, proszeni są o przejrzenie swojego Planu Bezpieczeństwa i dokonanie poprawek na podstawie zdobytych doświadczeń.

Podczas tworzenia i realizacji Planu niezwykle ważne jest zaplecze, a więc pew-ne umiejętności, które pozwolą uczestnikowi zachować się w sposób alternatywny do agresji, jak również dadzą mu czas na ochłonięcie, przemyślenie i powrót do sytuacji problemowej. Dlatego facylitatorzy prezentują uczestniczącym w grupie mężczyznom dwie podstawowe techniki. Są to:

– rozmowa ze sobą;

– stop: przerwa na ochłonięcie (time-out).

„Rozmowa ze sobą” polega na zmianie myślenia z agresywnego na neutral-ne. Autorzy treningu wskazują, że osoby mające problem ze złością, w chwili, gdy zmieniają sposób myślenia, stają się mniej agresywne, odczuwana przez nich złość maleje, a oni sami odzyskują poczucie panowanie nad sobą. W celu uzyskania ta-kiego efektu uczestnicy programu uczą się formułować pozytywne komunikaty skierowane do siebie. W uproszczeniu można je nazwać „mową wewnętrzną”, która ma za zadanie ich uspokoić. Ważne jest więc to, aby komunikaty te formułowano w sposób pozytywny i żeby nie były agresywne, ani nie przenosiły winy na innych, gdyż mogą wtedy powodować wzrost agresji, a nie jej osłabienie.

Poniżej przytoczono kilka przykładowych zdań z formularza, który otrzymują uczestnicy treningu, by móc je przeczytać w chwilach, gdy czują, że mają problem ze złością9.

• Mogę pozostać spokojny.

• Jak długo jestem spokojny, tak długo mam kontrolę nad sobą.

• Nikt nie mówi, że muszę być kompetentny i silny cały czas.

• Ludzie postępują tak jak sami chcą, a nie jak ja tego chcę.

• Jeśli inni mnie krytykują, mogę to przeżyć.

• Jedyną rzeczą, którą mogę kontrolować, jestem ja sam i to, jak wyrażam swoje uczucia.

• Nie ma nic złego w popełnieniu pomyłki.

Początkowo uczestnicy treningu korzystają z gotowych stwierdzeń, lecz w trak-cie trwania programu przygotowują własną „rozmowę ze sobą” – w odniesieniu do osobistych doświadczeń życiowych i sytuacji.

Drugim, niezwykle istotnym, narzędziem w realizacji Planu Bezpieczeństwa jest

„przerwa na ochłonięcie”. Technika ta zwana jest również „stop – przerwa” lub z angielskiego time-out. Osoby agresywne bądź stosujące przemoc bardzo często nie potrafią „wyłapać” momentu, w którym ma miejsce skumulowanie

negatyw-9 Ibidem, s. 25.

nych emocji, a jeśli nawet, to jest już za późno i nagromadzone napięcie zostaje rozładowane w postaci zachowania przemocowego. Jak podkreśla się w literatu-rze, w sytuacji, w której dochodzi do konfliktu, następuje spiętrzenie negatywnych emocji i osoby w niego zaangażowane tracą możliwość racjonalnego oglądu zda-rzeń oraz kierowania swoim zachowaniem. Zastosowanie „przerwy na ochłonięcie”

pozwala osobie zaangażowanej w konflikt na zebranie myśli, opanowanie emocji oraz zapanowanie nad pojawiającymi się odruchami agresywnymi. Prowadzący program podkreślają, że owa „przerwa” nie jest rozwiązaniem problemu, a jedynie daje czas na przeanalizowanie sytuacji i podjęcie decyzji. Ważne jest również to, żeby osoby zaangażowane w relacje z mężczyzną stosującym przemoc (najczęściej dotyczy to partnerek) były poinformowane o możliwości skorzystania przez niego z opcji time-out, tak by przerwanie rozmowy, wyjście z pokoju albo z domu nie zo-stało potraktowane jako forma nacisku z jego strony. Nadrzędnym celem tej tech-niki jest stworzenie możliwości prowadzenia dalszej rozmowy w sposób nieraniący drugiej strony (nie tylko fizycznie, ale i psychicznie)10.

Przykładowa kolejność postępowania w czasie „przerwy na ochłonięcie” wyglą-da w następujący sposób11:

1. Daj sygnał, że potrzebujesz przerwy, i wyjdź z pomieszczenia (jeżeli akurat sytuacja ma miejsce np. w domu).

2. Wyładuj nagromadzone napięcie (nie uderzaj, nie bij, to wzmaga agresję).

3. Zrelaksuj się.

4. Pomyśl, co teraz czujesz.

5. Pomyśl o sytuacji konfliktowej.

6. Po ok. 15–30 minutach wróć do partnerki i kontynuuj rozmowę.

Istotne jest również to, by uczestnicy programu wcześniej zaplanowali, jak w ich przypadku miałaby wyglądać taka przerwa, i ustalili, dokąd mogliby wówczas pójść i co mogliby robić. Zaleca się, aby to był krótki spacer, prysznic albo rozmowa z przyjacielem lub z inną osobą, np. z grupy wsparcia, jeżeli mężczyzna do takiej należy. Nie należy podejmować w tym czasie czynności stymulujących zachowania agresywne, takich jak uderzanie lub kopanie przedmiotów.

Przedstawione powyżej wskazówki co do tworzenia Planu Bezpieczeństwa przez uczestników programu są niezwykle ważne, gdyż uczą, jak powinien wyglą-dać przeprowadzony poprawnie, tzn. zgodnie z przyjętymi regułami, program in-terwencyjny dla sprawców przemocy w rodzinie w oparciu o model Duluth.

Jak już wspomniano, w badaniach ewaluacyjnych uczestniczyło łącznie 182 mężczyzn skazanych z art. 207 § 1 k.k. na karę bezwzględnego pozbawienia wolno-ści i przebywających w zakładzie karnym. Grupa kontrolna obejmowała 80 osób, natomiast eksperymentalna – 102.

Dla potrzeb niniejszego projektu badawczego zbierane były wszystkie „prace domowe” przygotowywane przez uczestników, Kwestionariusze Historii Przemocy,

10 Ibidem, s. 27.

11 Ibidem.

opracowane Plany Bezpieczeństwa, Plany Zmiany oraz Kwestionariusze Kontrolo-wania.

Należy wyraźnie podkreślić, że zebrany materiał był w dużej mierze niekom-pletny. W wielu przypadkach nie zostały mianowicie wypełnione przez uczestni-ków podstawowe kwestionariusze. Na 102 uczestniuczestni-ków badań w grupie ekspery-mentalnej tylko 64 (co stanowi niespełna 63%) przygotowało pierwszą część Planu Bezpieczeństwa (krok pierwszy); 88 osób (86%) opracowało swój indywidualny Plan Bezpieczeństwa (krok drugi), a tylko pięciu uczestników dokonało jego ewa-luacji (krok trzeci).

Należałoby się jednak zastanowić, dlaczego wystąpiły tak istotne braki danych i czy faktycznie nie było tak wielu dokumentów. Podczas konsultacji z autorami programu, praktykami oraz innymi osobami związanymi z pracą ze sprawcami przemocy domowej, zwrócono uwagę, że ci ostatni, przebywający w zakładach kar-nych, stanowią specyficzną zbiorowość, gdyż wzbraniają się przed pozostawianiem po dokonanym przez siebie przestępstwie jakichkolwiek śladów i z tego właśnie powodu nie chcą wypełniać kwestionariuszy, ankiet ani robić prac domowych, w których przyznają się i charakteryzują swój czyn. Sytuację taką należy uznać za problemową.

Plan Bezpieczeństwa, jak już wspomniano, jest narzędziem służącym, po pierw-sze, poszerzeniu samowiedzy na temat własnych zachowań i reakcji, a po drugie, stanowi narzędzie do zmiany zachowań agresywnych na alternatywne – nieprze-mocowe. Praca ze sprawcami przemocy jest niezwykle trudnym zadaniem, gdyż przyznanie się do tego typu zachowań i wzięcie za nie odpowiedzialności wymaga dokonania w nie wglądu i pewnego krytycyzmu. Plan Bezpieczeństwa, jeżeli nie zostanie spisany, przestaje nim być. Po pierwsze, naturalnym procesem jest zapo-minanie oraz różnego rodzaju zniekształcenia mające wpływ na to, co pozostaje w naszej pamięci. Uczestnicy, którzy nie spisali Planu, nie są też w stanie go wery-fikować i modywery-fikować. Utrudniona jest również praca grupy i samych prowadzą-cych program, nie wspominając już o ostatnim kroku polegającym na ewaluacji Planu przez samego uczestnika.

Jeżeli natomiast mężczyźni biorący udział w zajęciach odmawiają opracowa-nia i spisaopracowa-nia takiego Planu, to trenerzy powinni zastanowić się, czy takie osoby powinny przystąpić do programu. Nawet jeżeli sprawa dotyczy przebywających w zakładzie karnym, odmowa spisania Planu może być także związana z tym, że uczestnicy w rzeczywistości nie przyznają się do stosowanej przez siebie przemocy i nie biorą za nią odpowiedzialności, co jest przecież podstawowym założeniem programu i stanowi warunek udziału.

Około 40% osób, które przygotowały Plan Bezpieczeństwa, wskazuje, że do ak-tów przemocy dochodziło w jednym roku, co trzecia twierdziła, że jej zachowa-nie miało charakter długotrwały i trwało co najmzachowa-niej przez dwa lata, natomiast

¼ uczestników nie udzieliła w ogóle odpowiedzi na to pytanie. Cechą charaktery-styczną jest również to, że chociaż opisując poszczególne lata, w których dochodzi-ło do aktów przemocy, uczestnicy mieli się skupić na trzech ostatnich,

koncentro-wali się na dalszej przeszłości. Przypuszczać więc można, że osoby, które widziały ciągłość swojego zachowania, bardziej dostrzegały w nim swoją rolę.

Podobnie kształtował się rozkład odpowiedzi odnoszących się do miesięcy w ciągu ostatniego roku. Niemalże 42% mężczyzn wymieniało te, w których doszło do aktów przemocy, prawie co piąty nie udzielił odpowiedzi, pozostali natomiast wskazywali, że nie były to pojedyncze sytuacje, lecz miały miejsce w różnych mie-siącach w ciągu ostatniego roku.

Na rycinie 16 zaprezentowano częstotliwość, z jaką dochodziło według skaza-nych do stosowania przez nich przemocy. Większość wskazywała na dość dużą częstotliwość tego typu zachowań (nie bez znaczenia jest sytuacja, że uczestnikami programu są mężczyźni skazani na karę bezwzględnego pozbawienia wolności) – co kilka dni, raz w tygodniu czy nawet codziennie. W kategorii „inaczej” znaleźli się natomiast tacy, którzy twierdzili, że do przemocy z ich strony dochodziło trzy, cztery razy w roku, co kilka miesięcy; jeden z uczestników odpowiedział, że „w za-leżności od nastroju i sytuacji”.

codziennie 2%

co kilka dni 66%

raz w tygodniu 16%

inaczej

13% brak danych

3%

Rycina 16. Częstotliwość aktów przemocy (bez używania przemocy fizycznej)

Nie budzi zaskoczenia rozkład dni tygodnia, w których dochodziło do aktów przemocy – 85% mężczyzn wskazywało, że najbardziej agresywni byli od piątku do poniedziałku. Jest to czas odpoczynku i relaksu (w wielu przypadkach połą-czony ze spożywaniem alkoholu), a jednocześnie spędzany w towarzystwie rodzi-ny (najczęściej partnerki i dzieci). Z kolei 5% uczestników programu przyznało, że agresywni są przez cały tydzień, a następne 5% – że taki najtrudniejszy dzień przypada w środku tygodnia. Również taki sam odsetek dotyczył nieudzielonych odpowiedzi.

Na rycinie 17 przedstawiono rozkład dnia, w którym dochodziło do stosowania przemocy. Zaobserwować można, że dominowały pory popołudniowe oraz godzi-ny wieczorne związane z czasem, jaki rodzina z reguły spędza wspólnie w domu.

13,6

10,2

11,9

27,1

39,0

17,0

wcześnie

rano przed

południem w południe po południu wieczorem późnym wieczorem Rycina 17. Czas w którym dochodziło do aktów przemocy (w odsetkach)12

Interesujące jest to, że prawie wszyscy uczestnicy programu zapytani, czy mają czasem złe dni, odpowiedzieli, że tak (97%). Prawie 64% odparło, że to właśnie w te dni bywają bardziej agresywni. Co trzeci mężczyzna stwierdził, że orientuje się, iż to jest jego „zły dzień”, już wcześnie rano, co piąty natomiast wskazywał, że około południa. Pozostali odpowiadali, że zdają sobie sprawę z tego, iż mieli taki dzień, dopiero po południu lub nawet wieczorem.

Na podstawie uzyskanych odpowiedzi powiedzieć więc można, że pomimo wy-pierania stosowania przemocy sprawcy bardzo często uświadamiają sobie narasta-jące i kumulunarasta-jące się w nich napięcie, frustrację czy niezadowolenie. Odniesienie się do określenia tzw. złego dnia pozwala im, chociaż w pewnej części, zrzucić z sie-bie odpowiedzialność za dane zachowanie i przyjąć tłumaczenie: „przecież to nie moja wina”, „miałem zły dzień”, „każdemu się zdarza” itd.

Poniżej zaprezentowano odpowiedzi uczestników treningu zapytanych o to, kie-dy ich zdaniem będzie ich następny zły dzień:

− „Jak coś nie pójdzie po mojej myśli”.

− „Jak ktoś mnie wyprowadzi z równowagi”.

− „Jeśli nie wychodzi względem mojego myślenia i osobistych założeń”.

− „Nie można tego przewidzieć, to nie zależy ode mnie”.

− „Po wydaniu wszystkich pieniędzy”.

− „Po wypiciu alkoholu”.

− „Po zapłaceniu wszystkich rachunków”.

− „Wizyta nieproszonych gości, teściowa”.

− „Zawsze wieczorem”.

Niezwykle istotne w tworzonym Planie Bezpieczeństwa jest opisanie przez uczestników okoliczności, które najczęściej wywołują u nich złość. Pozwala to

12 Procentowano do liczby osób.

przewidzieć i przygotować się do najbliższej sytuacji, w której może dojść do aktów przemocy. Część z tych problemowych sytuacji związana jest z cyklicznymi zdarze-niami. Uczestnicy programu wskazywali, że najczęściej wywołuje u nich złość to, że ktoś ich krytykuje (39 osób); na drugiej pozycji był brak pieniędzy, następnie – po-stępowanie partnerki oraz praca. Pozostałe przyczyny wymieniano sporadycznie.

2 2

4 6 6 7

19

26

33

39

0 10 20 30 40

kościół inne rzeczy brak seksu teściowa zachowanie dzieci zajęcia domowe praca zachowanie partnerki brak pieniędzy krytyka

Rycina 18. Sytuacje wywołujące złość (liczby bezwzględne)

Ważnym elementem w tworzeniu Planu Bezpieczeństwa jest również wyodręb-nienie osób, wobec których skazany zachowuje się agresywnie. Większość uczest-ników programu (63%) wskazywała, że była to jedna osoba, najczęściej obecna partnerka lub jedno z rodziców; pozostali wymieniali w tym kontekście więcej niż jedną. W gronie tym znalazły się osoby zarówno z grona najbliższej rodziny (dzieci, brat, siostra, szwagier, teściowa), jak i spoza niej (szef, kolega, sąsiad) albo całko-wicie obce lub przypadkowe. W sytuacjach, w których dochodziło do stosowania przemocy wobec różnych osób, można powiedzieć, że uczestnicy programu mają trudności z funkcjonowaniem oraz pełnieniem ról społecznych nie tylko w rodzi-nie – ich funkcjonowarodzi-nie jest zaburzone na różnych płaszczyznach życia społecz-nego (agresja wobec przełożonych, współpracowników lub sąsiadów wskazuje na taki problem).

Wśród innych ludzi wskazywanych przez uczestników programu znaleźli się:

„kuratorka, która ma na mnie zły wpływ”, „sąsiedzi”, „szef w pracy” oraz ogólnie osoby z otoczenia: „obcy, którzy naśmiewają się z mojej matki”, „osoba, która ma inne zdanie niż ja”, „ludzie, którzy mnie atakują słownie lub fizycznie”.

3 6

10 13

16 19

25

0 10 20 30

dzieci teściowa znajomi, koledzy inne osoby inni członkowie rodziny rodzice obecna lub była partnerka

Rycina 19. Osoby wobec których skazany był agresywny (liczby bezwzględne) Ważnym elementem w pracy ze sprawcami stosującymi przemoc jest wzbudza-nie empatii oraz ukazywawzbudza-nie szerszego kontekstu i konsekwencji zachowań agre-sywnych. W grupie mężczyzn uczestniczących w programie aż 63% deklarowało, że nie pamięta, kiedy czuło ostatnio złość. Uzyskany wynik może być związany z psychologicznymi mechanizmami obronnymi, w szczególności z wypieraniem,

Rycina 19. Osoby wobec których skazany był agresywny (liczby bezwzględne) Ważnym elementem w pracy ze sprawcami stosującymi przemoc jest wzbudza-nie empatii oraz ukazywawzbudza-nie szerszego kontekstu i konsekwencji zachowań agre-sywnych. W grupie mężczyzn uczestniczących w programie aż 63% deklarowało, że nie pamięta, kiedy czuło ostatnio złość. Uzyskany wynik może być związany z psychologicznymi mechanizmami obronnymi, w szczególności z wypieraniem,