• Nie Znaleziono Wyników

Analiza wpływu złego przykładu pod względem jakości skutku na posta

WPŁYW OTOCZENIA KOLEGÓW I OSÓB STARSZYCH NA POSTAWĘ RELIGIJN Ą MŁODZIEŻY

II. Analiza wpływu złego przykładu pod względem jakości skutku na posta

wę religijną młodzieży.

D z i e w c z ę t a :

a) D ane sta ty sty c z n e w p ły w u złego p rz y k ła d u osób sta rszy c h na p o staw ę re lig ijn ą dziew cząt są n astęp u jące . Na 1251 osób w y k azu jący ch , wg w y p o ­ w iedzi dziew cząt, po staw ę p rz y k ła d u — 188 osób, czyli 15% ogólnej liczby, d aw ało zły p rzy k ła d , k tó ry oczyw iście sp ra w ia ł o lb rzym ie n a s tę p stw a w p sy ­ chice dziew cząt. «Nie zanotow ano an i jednego w y p a d k u w p ły w u dodatniego złego p rz y k ła d u n a po staw ę re lig ijn ą , n a to m ia st aż 82% czyli 154 w y p ad k ó w na 188 — w p ły w a u je m n ie i w y b itn ie ujemmie n a przeżycia re lig ijn e d ziew ­ cząt oraz 18%, czyli 34 w y p a d k i złego p rz y k ła d u , nie w y w arło żadnego w p ły ­ w u (bez zm ian).

O sobam i tym i, k tó re sw oim zachow aniem , czy p o sta w ą re lig ijn ą d aw ały zły przy k ład , b y li p rze d e w szystkim ludzie nie ty le niew ierzący, ile raczej ludzie za ła m an i m o raln ie, n ie p ra k ty k u ją c y , ludzie o fa ry z e jsk ie j p o staw ie

r e l i g i j n e j , w reszcie niew ierzący i także w ierzący, ale źle re p re z e n tu ją c y w a r ­

tości re lig ijn e w życiu osobistym .

b) W iększą ilość w y p ad k ó w złego p rz y k ła d u pochodzącego od osób s ta r ­ szych odnotow ano w b ad a n ia c h dziew cząt w śró d ró w ieśn ik ó w kolegów i k o ­ leżanek. W ynosi ona 25% czyli 312 w y p ad k ó w n a ogólną liczbę 1251 osób.

S k u tk i tego złego p rz y k ła d u były n a stę p u ją c e . W 3 w y p ad k a ch , czyli w 1%, w y w a rł on w p ły w d odatni, n a to m ia st w 278 w y p ad k a ch , czyli aż w 89%, odbił się u je m n ie n a postaw ie re lig ijn e j dziew cząt i w reszcie w 10%, czyli 31 w y p ad k ó w złego p rzy k ła d u , odnotow ano jak o sk u te k w psychice bez zm ian.

C h ł o p c y :

a) W pływ złego p rz y k ła d u pochodzącego od osób sta rszy c h na p o staw ę re lig ijn ą chłopców p rz e d sta w ia się liczbow o n a s tę p u ją c o : 18%, czyli 175 w y ­ p ad k ó w n a ogólną liczbę 975 osób, dało zły p rz y k ła d , k tó ry m ia ł ta k ie k o n ­ sek w en cje w psychice chłopców . W 60%, a w ięc w 105 w y p ad k a ch , p o d zia­

ła ł on u je m n ie i n a w e t w y b itn ie u je m n ie na p o sta w ę re lig ijn ą chłopców , a w ięc o 20% w y w a rł m n iejszy sk u te k niż u dziew cząt. W 29%, czyli w 68 w y p ad k a ch , nie m ia ł on żadnego w pływ u, w reszcie w 1% czyli w 2 w y p a d ­ kach, spow odow ał s k u te k n a w e t d odatni, czego nie odnotow ano w b ad a n ia ch u dziew cząt.

b) N a to m iast otoczenie ró w ieśn ik ó w kolegów i koleżan ek aż w 30%

czyli w 292 w y p a d k a c h n a 975, dostarczyło złego p rz y k ła d u (u dziew cząt n ie ­ co m n iej, bo ty lk o 25%). S k u tk a m i tego złego p rz y k ła d u było w 70%, czyli

W pływ środowiska na postawę religijną młodzieży 151

w 204 w y p ad k a ch , w p ły w u je m n y (a w ięc o w iele imniej niż u dziew cząt — 89°/o); w 28°/o czyli 83 w y p a d k i złego p rzy k ła d u , w ogóle nie p odziałały na p sy ch ik ę chłopców i ich p o sta w ę re lig ijn ą i w reszcie w 2°/o czyli 5 w y p a d ­ ków złego p rz y k ła d u sp raw iło sk u te k d o d atn i w p o sta w ie re lig ijn e j chłopców.

Z su m o w u jąc dan e liczbow e w p ły w u złego p rz y k ła d u n a p o staw ę r e lig ijn ą o trzy m u jem y n a s tę p u ją c e cy fry : n a 363 (16°/o) w y p ad k ó w złego p rz y k ła d u osób sta rszy c h w p ły w u je m n y zaznaczył się w 259 (71%) w y p ad k a ch ; w p ły w d o d a tn i w 2 (0,5%) w y p a d k a c h i 102 (28,5%) w y p ad k ó w nie w y w arło żadnego w pływ u. Nieco o d m ie n n ie p rz e d sta w ia się liczbow o w p ły w złego p rz y k ła d u danego p rzez rów ieśników . J e s t on oczyw iście w p o ró w n a n iu z w p ły w em złego p rz y k ła d u pochodzącego od osób sta rszy c h w iększy liczbowo i sk u te c z ­ niejszy w sw ym d ziałan iu . A lbow iem n a 2226 osób w y k az u jąc y ch p o staw ę p rz y k ła d u aż 604 osoby, czyli 28%, dało zły p rzy k ła d , k tó ry pochodził w ła ś­

nie od ró w ieśn ik ó w kolegów i koleżanek. S k u tk a m i sw oim i w p ły n ął on u je m ­ nie na p o sta w ę re lig ijn ą m łodzieży aż w 79,5%, czyli w 482 w y p a d k a c h ; 19% czyli 114 w y p ad k ó w , okazało się bez w p ły w u , a ty lk o 8 w ypadków , czy­

li 1,5%, w y w arło s k u te k dodatni.

W pływ złego p rz y k ła d u u ję ty w liczby, k tó re b yły w yżej w ym ienione, oczyw iście nie sta n o w i ścisłego w y m ie rn ik a rzeczyw istego s ta n u rzeczy. L icz­

by te sta n o w ią p ew n ą ty lk o o rie n ta c ję m a te m a ty c z n ą tego w p ły w u i w y ty ­ czają n ie w ą tp liw ie ty lk o głów ny k ie ru n e k o d d ziały w a n ia złego p rzy k ła d u .

* W iadom o, że przeżyć i doznań nie m ożna ściśle w ym ierzyć n a te re n ie p sy ­ chologii i u ją ć liczbowo. Je d n a k ż e liczby te o d zw ie rcie d lają n am w m a te m a ­ tyczny sposób ogólny ob raz d ziała n ia złego p rz y k ła d u n a p sychikę m ło d zie­

ży i jego k o n se k w e n cje n a po staw ę relig ijn ą . Na te j zatem postaw ie m ożna w y su n ąć w niosek, że o braz ten w sw oich głów nych ry sa c h zgodny je st z obrazem rzeczyw istym .

Z kolei p rze jd źm y do analizy psychologicznej d ziała n ia złego p rz y k ła d u n a po staw ę re lig ijn ą m łodzieży, aby w y k ry ć zasadnicze m otyw y tego w pływ u.

i. U je m n y w p ły w złego p rzy kła d u .

W pływ u je m n y złego p rz y k ła d u na p o staw ę re lig ijn ą m łodzieży je st olbrzym i, w ynosi on około 75%. D ynam izm tego w p ły w u oraz w pew nym sto p n iu jego m ech an izm o d tw arz a, m oim zdaniem , b ardzo tra fn ie n a s tę p u ­ ją c a w ypow iedź:

A. 1281. Dz. la t 18. G dybym b ra ła p rz y k ła d z osób sta rszy c h n a j­

p raw d o p o d o b n ie j b y ła b y m ja k o n e w dom u popraw czym , lu b na p e w ­ no w w ięzieniu, a nie w L iceum O gólnokształcącym . Bo k raść wolno, bo to p ań stw o w e, Bóg nie zw raca n a to uw agi. A m łodzież bierze przy k ła d , n ie ste ty , n ajczęściej z osób starszy ch . W szystko się le k c e ­ waży. Je śli n ik t nie złapał na je d n y m p rz e stę p stw ie , to m ożna jech ać dalej. M łodzież (szczególnie u nas w G dyni) pozw ala sobie na użycie życia i n a w yżycie się i na tle se k su a ln y m i in te le k tu a ln y m . A p rz y ­ k ła d em osób sta rs z y c h ja je ste m zd ru zg o tan a, szczególnie teraz, nie w iem , czy m i się b ard z iej oczy o tw orzyły i m niej w idzę rzeczy do­

b ry c h niż złych, czy też b ard ziej sta ła m się dorosłą i zrozum iałam podłość i n ędzę otaczającego m nie środow iska. A to żebym b ra ła p rz y ­ k ła d d obry n ie m a m ow y. Ja k ż e w ięc być d o b rą w ta k im śro d o w isk u złego p rz y k ła d u i ja k być sobą, aby nie ulec.

M otyw y, k tó re sp ra w ia ją , że zły p rz y k ła d o siąga sw ój zam ierzony cel, tzn. sp ra w ia u je m n y sk u te k w psychice m łodzieży w zględem jej p o sta w y re lig ijn e j, są n a s tę p u ją c e :

a) sw oisty u ro k złego p rz y k ła d u ; b) jego su gestyw ność;

c) sa m o rz u tn e n aślad o w n ic tw o ; d) b ra k siły d u ch a ;

e) w ygod n ictw o ; f) b r a k odw agi;

g) sc h leb ian ie sw oim n am iętnościom ; h) chęć p rzygód;

i) zakosztow anie rzeczy niedozw olonych i n iezn a n y ch ; j) u sp raw ie d liw ie n ie sw ojego p o stępow ania.

Są to głów ne i n ajczęściej w y m ie n ian e p rze z m łodzież m otyw y u jem nego d ziała n ia n a n ią złego p rzy k ła d u .

Oto n a jb a rd z ie j klasyczne w ypow iedzi m łodzieży n a te n te m a t:

A. 657. Dz. la t 16. W m oim n ajb liższy m otoczeniu dostrzegam różne fo rm y życia, ale n ajw ięc ej je s t ta k ich , k tó re w y ra ż a ją się egoizm em , użyciem życia i szczęścia, p o ję ty m bardzo różnie. S tą d n a w e t w n a j ­ bliższym otoczeniu nie m am zachęcającego p rz y k ła d u do uczciwego, dobrego, lu b relig ijn eg o życia. T ak ie fo rm y życia m a ją n a m nie o g ro m ­ ny w p ły w w k ie ru n k u u je m n y m , po p ro stu n ie m ogę oprzeć się u ro ­ kow i i czarow i ta k ieg o życia, k tó re je s t oczyw iście złe, ale zw iązane je st z n im w iele p rzyjem ności.

A. 842. Chł. la t 16. Sądzę, że w m oim życiu są ró żn e p rz y k ła d y d obre i złe. Z a do b ry m i często tru d n o m i pójść, ale za to złym p rz y ­ kład o m nie m ogę się oprzeć. D zia ła ją one na m n ie ja k żyw ioł i w a r tk i p rąd . Z łych p rz y k ła d ó w w m oim otoczeniu je s t w iele i sądzę, że w y ­ w ie ra ją one w iększy, su g e sty w n iejszy w p ły w n a m o ją po staw ę r e li­

g ijn ą niż p rz y k ła d y dobre.

A. 953. Dz. la t 17. M łodzież w spółczesna chce być b ardzo o ry g in aln a, m odna, „u czo n a”, dośw iadczona i chce im ponow ać. S tąd często b ez­

m yślnie, b ez k ry ty cz n ie n a ś la d u je w szystko co odpo w iad a ta k ie m u n a ­ sta w ien iu , a w śró d te j „now oczesności” je s t b ard z o w iele złych w zorów i p rzy k ła d ó w , k tó ry m n ie ste ty i ja ró w n ież nie p o tra fię się oprzeć i to tak że w dziedzinie re lig ijn e j.

A. 1015. Chł. la t 17. Owszem , je s t b ard z o w iele złych p rzy k ła d ó w w życiu osób m ojego otoczenia. U św iad a m ia m n a w e t sobie p rz y k re s k u tk i ta k ic h p rzy k ła d ó w . Cóż je d n a k z tego, sa m je n a ś la d u ję bardzo łatw o , gdyż po p ro stu za m a ło m a m w ew n ętrz n eg o oporu i siły

W pływ środowiska na postawę religijną młodzieży 153

duchow ej. P od w p ły w em złych p rzy k ła d ó w d o znaw ałem k om pletnego z a ła m an ia relig ijn eg o .

A. 1436. Dz. la t 18. J e s t n ie ste ty w iele złych p rzy k ła d ó w na św iecie i w m oim otoczeniu. W p y ta n iu chodzi o odpow iedź — ja k i m a ją one w p ły w n a m nie. P ow iem szczerze, często działam pod w pływ em złego p rzy k ła d u , po p ro s tu dlatego, że m i je st ta k w ygodnie i że ta k i sp o ­ sób re a k c ji u ła tw ia m i życie. Np. ściągam y często n a klasów kach, p o ­ czątkow o czynili to nieliczni, a te ra z ściąga p ra w ie k ażdy — czy tr z e ­ ba, czy nie trzeb a. D laczego? Po p ro stu z w ygody. Po co m am się uczyć, i o trzy m ać ty lk o tró jk ę , podczas gdy m n ie j się p rzy g o tu ję — a na klasów ce ściągnę i otrzy m am lepszy stopień. W ta k ie j sy tu a c ji nie m ożna nie ściągać — zła atm o sfe ra m a tu kolo saln y w pływ nie ty lk o n a m nie, a le p ra w ie n a całą klasę.

A. 1319. Chł. la t 18. Je ste m ju ż p ra w ie d o jrza ły m człow iekiem , ale zauw ażyłem , że nie m am jeszcze sw ojego urobionego zdania, a n a w e t w ted y , k ie d y rzeczyw iście chciałbym udow odnić sw o ją rac ję, czy p rz e ­ p row adzić sw oje zd an ie odnośnie różnych problem ów , to najczęściej b ra k m i odw agi, ab y sta n ą ć w b re w w szy stk im i n a p rz e k ó r w szystkim . S ilnie bow iem d z ia ła ją na m nie złe p rz y k ła d y m ojego otoczenia. B ra k m i odw agi p rze ciw sta w ić się im.

A.1411. Dz. la t 19. Zły p rz y k ła d m a n a m n ie w ielk i w pływ . Oczy­

w iście o słab ia m o ją w iarę , zniechęca do niej, ta k że m ało chodzę do K ościoła i nie w y p e łn ia m p r a k ty k re lig ijn y c h z tego pow odu. T akie p o stęp o w an ie ludzi m ojego otoczenia sch leb ia m oim n am iętnościom , skłonnościom i u sp ra w ie d liw ia m oje różne w ady, niedoskonałości, k tó ­ ry ch tru d n o m i je st się wyzbyć.

A. 2138. Chł. la t 19. L ubię w szelk ie now ości z dziedziny te c h n ik i i życia. O dczuw am w sobie w ielk ą chęć p rzygody i zakosztow ania r z e ­ czy dla m n ie n ie zn a n y ch i a tra k c y jn y c h . C zęsto z ty m i rzeczam i łączy się zło i złe p rz y k ła d y m ojego otoczenia. M im o to nie p o tra fię się im oprzeć i odm ów ić sobie ja k ie jś p rzy jem n o ści. W iem , że np. picie bardzo m i szkodzi, ale w g ronie kolegów piję, a (później zachow ują się w szyscy p o n iż ej k ry ty k i, ale to n am z d ru g ie j stro n y dogadza, gdyż m ożna sobie pozw olić n a pew n ą sw obodę z k o le ża n k am i, ja k o ś ła tw ie j to w ów czas uchodzi. Idę np. a u to sto p e m n ie ty le d la po zn an ia k ra ju , zw iedzenia P olski, ile z chęcią przygód i dośw iadczenia rzeczy m i nieznanych, a sp ra w ia ją c y c h p rzy jem n o ść m ojej n atu rz e. Z ły w ięc p rzy k ła d , zw łaszcza u b ra n y w n ie w in n ą form ę, d ziała sądzę nie ty lk o na m nie, ale rów nież n a m oich kolegów . A r e z u lta t okropny, je śli chodzi o d o b rą p o sta w ę człow ieka k u ltu ra ln e g o i zw łaszcza o w iarę.

T akie p o stę p o w an ie z konieczności p ro w ad zi m n ie n a w e t do a n ty p a tii re lig ijn e j, gdyż nie tylko, że n ie chodzę w ów czas do K ościoła i nie p ra k ty k u ję , ale w p ro s t nie lu b ię w ia ry i zw iązanych z n ią p ra k ty k . M otyw y w y m ie n io n e w w ypow iedziach m łodzieży, m oim zdaniem , tra fn ie

o d tw a rz a ją rzeczy w isty sta n ujem nego d ziała n ia złego p rz y k ła d u n a p sy c h i­

kę m łodzieży w se n sie d e stru k c y jn y m je j św ia to p o g lą d u relig ijn eg o o raz dość w n ik liw ie p rz e d sta w ia ją proces psychologiczny tego w pływ u. Je że li n a p o d staw ie o b serw acji, m ów im y, że dobry p rz y k ła d p o ciąg a i b u d u je , to n a p o d staw ie p rze p ro w ad z o n y ch b a d a ń odnośnie w p ły w u złego p rz y k ła d u n a postaw ę re lig ijn ą m łodzieży należy stw ierd zić, że zły p rz y k ła d pociąga m łodzież w k ie ru n k u zła w sposób dyn am iczn y i su g e sty w n y oraz r u jn u je n a sposób żyw iołu je j w arto śc i h u m a n isty c zn e , a zw łaszcza niszczy w n iej w iarę i p r a k ty k i re lig ijn e .

2. D odatni w p ły w złego p rzy k ła d u .

W naszych b a d a n ia c h d o d atn i w pływ złego p rz y k ła d u m ogliśm y zao b ser­

w ow ać ty lk o w bardzo m in im a ln y m stopniu. A lbow iem na 967 w y p ad k ó w złego p rz y k ła d u ty lk o 1% z całości, czyli około 10 w ypadków , w y w arło sk u te k d o d atn i w p sy c h ice m łodzieży, czyli u g ru n to w ało w p ew nym asp k ecie je j p rz e k o n a n ia relig ijn e. M otyw y, ja k ie o d e g ra ły tu rolę, b yły n a s tę p u ją c e :

a) a n ty p a tia do ludzi d ając y ch zły p rz y k ła d ; b) chęć p rze ciw sta w ien ia się złu;

c) w s trę t do ludzi zd egenerow anych;

d) tę sk n o ta za m iłością, dobrocią i czystością.

Oto n a jb a rd z ie j c h a ra k te ry sty c z n e w ypow iedzi n a te n te m a t:

A. 113. Chł. la t 18. G dy o b se rw u ję lu d zi d ając y ch zły p rzy k ła d , b udzi się w e m nie n a w e t n ie n aw iść do nich,- oraz jeszcze w iększa w ia ra w Boga.

A. 826. Dz. la t 17. Zły p rzy k ła d zw łaszcza życia i n ie w ia ry nie p o ­ doba m i się. Zaw sze odczuw am w sobie te n d e n c ję do p rze c iw sta w ie ­ n ia m u się.

A. 1059. Chł. la t 18. W idok ludzi zdegen ero w an y ch m o raln ie b udzi zaw sze w e m nie w strę t i n ien aw iść do w szelkiego złego p rz y k ła d u . S p ra w ia on w ów czas s k u te k d o d a tn i w m o jej p o sta w ie r e ­ lig ijn ej. O dczuw am bow iem w sobie w ów czas d o b rodziejstw o w iary . A. 2476. Dz. la t 18. Zły p rz y k ła d m o ra ln y czy re lig ijn y m ojego o to ­ czenia bu d zi w e m nie zaw sze tę sk n o tę za m iłością, dobrocią i czystością oraz u m a cn ia m n ie w w ierze i pobudza do p r a k ty k relig ijn y ch . Z jaw isko d o datniego w p ły w u złego p rz y k ła d u n a p o staw ę re lig ijn ą je st w p ew n y m sensie czym ś p a ra d o k saln y m , ale od stro n y psychologicznej zu­

p ełnie czym ś n a tu ra ln y m i w p ełn i zrozum iałym . Zło w p ra w d zie m a swój urok, pociąga ła tw o człow ieka, ale budzi też n ie ra z w strę t, o brzydzenie i w y ­ zw ala w nim n a jsz la c h e tn ie jsz e p ra g n ie n ia n a tu ry lu d zk iej, a w ięc tę sk n o tę za dobrem , p ięk n em , p ra w d ą i czystością. Te zaś ideały i w arto śc i głosi przede w szy stk im religia. S tąd u p ew n e j części m łodzieży, choć w m ały m stopniu, zły p rz y k ła d w p ły n ą ł d odatnio n a ich p o sta w ę re lig ijn ą , u g ru n to ­ w ał ich p rz e k o n a n ia i p ra w d y w ia ry o raz zachęcił do p r a k ty k relig ijn y ch .

W pływ środowiska na postawę religijną młodzieży 155

3. R ea k cja bez zm ian.

O bok w p ły w u dod atn ieg o i u jem nego w psychice m łodzieży, ja k i p o w stał na sk u te k d z ia ła n ia złego p rz y k ła d u osób sta rszy c h i rów ieśników , za n o to ­ w ano rów nież re a k c ję bez zm ian w psychice m łodzieży b ad a n ej i to n a w e t w w ysokim stopniu. A lbow iem na 967 w y p ad k ó w d ziała n ia złego p rz y k ła d u aż 216 w ypadków , czyli około 23%>, nie w y w arło żadnego w p ły w u d o d atn ieg o czy ujem nego. O k re śliliśm y to jak o re a k c ję bez zm ian. N a ta k ą re a k c ję złożyły się różne m otyw y. N ajw ażn iejsze z nich to:

a) obojętność n a w p ły w y otoczenia;

b) w ygodnictw o;

c) trz y m a n ie się w łasnego zdania;

d) egocentryzm ; e) przekora.

• A. 423. Chł. la t 15. Nie lubię ja k m n ie k to ś n arz u ca coś, o b ojętnie czy to będzie dobre czy złe. Po p ro stu chcę d ziałać sam a. W iem zresztą co robię. S tąd do b ry czy zły p rz y k ła d nie m a ab so lu tn ie żadnego n a m n ie w pływ u.

A. 846. Dz. la t 16. Je ste m dziew czyną b ardzo w ygodną i ja k p rz y ­ puszczam o ry g in aln ą. Nie lub ię niczego i nikogo n aśladow ać, o b ojętnie ja k ą by to m iało postać. D latego też nie w zo ru ję się na p rzy k ła d ac h m ojego otoczenia.

A. 1427. Chł. la t 17. D obry czy zły p rz y k ła d nie w y w iera n a m n ie żadnego w p ły w u , an i dodatniego an i ujem nego. M am w łasn e zdanie w każdej sp raw ie i lub ię k ierow ać się w łasn y m rozum em .

A. 1567. Dz. la t 17. M ówią, że je ste m egoistką. Nie w iem czy m a ra c ję m oje otoczenie, ale je śli chodzi o n aślad o w n ic tw o dobrego czy

złego p rzy k ła d u , to p o stę p u ję ja k m n ie się podoba. N igdy nie idę w p ełn i za do b ry m czy złym p rzy k ład em . Z aw sze g ra w tym w zględzie

m o je w łasn e ja.

A. 2481. Chł. la t 18. D obry, a n a w e t zły p rz y k ła d nie m a p raw ie żadnego znaczenia je śli chodzi o m o ją w ia rę i p ra k ty k i. W ierzę i p r a k ­ ty k u ję nie dla p rzy k ła d u , lecz z w łasn eg o p rze k o n an ia , dlatego na życie re lig ijn e osób m ojego otoczenia nie zw racam w ielk iej uw agi.

A. 1543. Dz. la t 18. W życiu w ogóle, a w ięc i w sp raw ac h re lig ij­

nych k ie ru ję się sw oim osobistym zdaniem , upo d o b an iem i u sta lo n y m sposobem rea g o w a n ia n a działan ie w p ływ ów otoczenia. S tąd n a w e t dobry czy zły p rz y k ła d nie w y w iera na m nie p raw ie żadnego w pływ u.

We w szy stk ich sp raw ac h chcę sam a decydow ać i to w sposób ro z u m ­ ny, aby ja k n a jm n ie j ulegać w p ły w o m otoczenia. Chcę być w p ełn i sobą i m ieć sw o ją godność. S zan u ję ludzi m ojego otoczenia, ich p o ­ gląd y i w ym agam , aby oni uszan o w ali m o ją o so b istą godność i m oje poglądy.

N a p o d sta w ie w yżej (przedstaw ionych w y pow iedzi m łodzieży odnośnie w p ły w u złego czy dobrego p rz y k ła d u n a jej p o sta w ę re lig ijn ą m ożem y sk o n ­

sta to w ać ostatecznie, że na re a k c ję — o k reślo n ą p rzez nas — bez zm ian s k ła ­ da się zazw yczaj w iele m otyw ów zew nętrznych, a ta k że w ew n ętrz n y ch , p o ­ chodzących od sam ej osoby z n a jd u ją c e j się pod d ziała n ie m złego czy dobrego p rzy k ła d u . R e a k c ja ta je st zupełnie czym ś n a tu ra ln y m w życiu d o jrz e w a ­ ją ce j m łodzieży, zw łaszcza gdy w eźm ie się pod uw agę złożoność p sy c h ik i m łodzieży d o jrz e w a ją c e j, je j b o ry k an ie się, w alk ę w e w n ę trz n ą oraz pow olne k ry stalizo w a n ie się pogląd u n a św iat, życie, a zw łaszcza p o staw y re lig ijn e j.

M łodzież zazw yczaj w tym czasie w y stę p u je w rogo w obec w szelkich a u to ry ­ tetów , przy k ład ó w , b u n tu je się przeciw w szelkim w ięzom i pouczeniom m o ­ raln y m sw ego otoczenia. Nic dziw nego, że m łodzież o drzuca w szelki p rz y ­ k ła d i po p ro stu w ta k im dużym sto p n iu n ie w y k a z u je żad n ej re a k c ji. M ło­

dzież tego o k resu u sto su n k o w a n a je st do w szystkiego i w szy stk ich b ardzo kry ty czn ie. R ów nież w przeżyciach re lig ijn y c h p ra g n ie w olności i chce je b udow ać n a w łasn y m m yśleniu. Chce m ieć sw oje p oglądy i chce żyć w ła s n ą relig ijn o ścią. C zuje często żal do rodziców , n a w e t i do w ychow aw ców , osób sw ego otoczenia, że się ich nie rozum ie. N iech ętn ie w ięc n a ś la d u je p rz y k ła ­ dy osób starszy ch . N ieraz z sam ej ty lk o złośliw ości, p rze k o ry i u p o ru n eg u je w arto śc i re lig ijn e w fo rm ie n a w e t dobrego p rz y k ła d u najbliższych sobie osób. M łody człow iek p ra g n ie stać się ta k że d o jrz a ły m w dziedzinie r e lig ij­

nej, k tó ra m u si sta ć się in te g ra ln ą częścią jego osobow ości, je śli m a on być człow iekiem w ierz ący m i p ra k ty k u ją c y m . N ic w ięc dziw nego, że na w p ły w y sw ego otoczenia, czy to je śli idzie o dobry czy też o zły p rz y k ła d w d ziedzi­

nie re lig ijn e j, m łodzież aż w 23% o k reśliła sw o ją re a k c ję psychiczną — ja k o bez zm ian — czyli cy frą zerow ą. J e s t to bow iem zgodne z fak ty c z n y m s t a ­ nem rzeczy i w sposób w łaściw y o d tw a rz a rze czy w isty o b raz re a k c ji p s y ­ chicznej naszej m łodzieży n a d ziałan ie bodźców d o d atn ich lu b u je m n y ch sw ego otoczenia.

W N I O S K I K O Ń C O W E