• Nie Znaleziono Wyników

Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie

Streszczenie

W referacie została postawiona hipoteza, że media kreują obraz duchowości dziecięcych uczestników programu Mali giganci. Rozważania jej dotyczące bazują na pragmalingwistycznych analizach wypowiedzi zarówno dzieci, jak i innych osób, biorących udział w programie, w określonych sytuacjach komunikacyjnych. Dzięki tym analizom oraz dzięki powołaniom na równoległe badania tego zagadnienia przez psychologów zostały wyciągnięte wnioski ukazujące, jaki lub jakie obrazy pragnień, dążeń, percepcji doznań estetycznych i intelektualnych oraz procesów emocjonal-nych charakteryzują dziecięcych bohaterów i czy są to faktyczne obrazy ich życia duchowego, czy obrazy te kreowane są przez konwencję programu, czyli media.

Słowa kluczowe: duchowość, Mali giganci, osobowość, pragmalingwistyka, skutki wpływu mediów, zachowania komunikacyjne.

O wpływie mediów na widownię, o odbiorcy przekazów prasowych, radiowych, telewizyjnych czy internetowych powiedziano już bardzo dużo.

Niewielu jednak miedioznawców bada skutki recepcji mediów przez dzieci w wieku przedszkolnym. W nurt tego typu eksploracji wpisują się badania językoznawcze, wykorzystane do zaprezentowanych w niniejszym artykule opisów i analiz zachowań komunikacyjnych w określonych sytuacjach nadawczo-odbiorczych. Wykorzystując zatem metodę pragmalingwistyczną, postaram się sprawdzić zasadność hipotezy, że media kreują obraz życia duchowego dziecięcych uczestników programu Mali giganci1.

1 Mali giganci to program telewizyjny z 2015 r. [Mali giganci].

190 Anna Granat

Jeśli chodzi o kwestię „duchowości”, Słownik języka polskiego PWN podaje kilka wyjaśnień wyrazu „dusza”, spośród których najbardziej ade-kwatna wobec tematu jest definicja „synomizująca” duszę z osobowością2, czyli „całokształt dyspozycji psychicznych, uczuciowych i intelektualnych człowieka składających się na jego osobowość” [SJP: hasło „dusza”]. W defi-nicji tej kluczowe słowo „osobowość” słownik definiuje między innymi jako

„całość stałych cech psychicznych i mechanizmów wewnętrznych regulujących zachowanie człowieka” [SJP: hasło „osobowość”], a do kategorii zachowania należą zachowania komunikacyjne i to na nich będę bazować.

W artykule zatem chciałabym udowodnić, że media wpływają na osobowość, a właściwie kreują „obraz duchowości” dziecięcych uczestników programu, co znajduje odzwierciedlenie w ich zachowaniach komunikacyjnych. Wpływ3 środ-ków masowego przekazu na własnych odbiorców jest tematem bardzo dokładnie opisanym w licznych publikacjach, a ważną kwestią, rzadziej poruszaną, jest temat skutków owego wpływu i aby go, choćby w części zrealizować, będę powoływać się na ekspertyzę programu wykonaną przez zespół psychologów pod kierunkiem Agnieszki Maryniak i Małgorzaty Święcickiej dla Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji (dalej KRRiT) [Maryniak, Święcicka i in.].

Kolejnym zagadnieniem, na które chciałabym również zwrócić uwagę na początku artykułu, jest kwestia wielokrotności interakcji charakterystycznych dla programu telewizyjnego typu „talent show” [SJP: hasło „talent show”].

Uczestnik programu, który wcześniej występował jedynie w roli telewi-dza, staje się jednym z nadawców przekazu medialnego, przy tym przekaz ten łączy w sobie zarówno samą prezentację talentu, jak i pokaz zachowań w licznych interakcjach bezpośrednich z trenerami, jurorami, prowadzącymi program, opiekunami, publicznością itd. Wszystkie te interakcje w połą-czeniu z występami budują pełnię przekazu wobec telewidza. W takiej właśnie skomplikowanej sieci interakcyjnej przekazu medialnego znalazły się dzieci, uczestnicy programu Mali giganci. Czy zatem wszystko to, co stanowi składowe produkcji „talent show”, przynosi skutki w postaci zacho-wań komunikacyjnych dzieci w sytuacjach odbierania przez nie przekazów medialnych i jednocześnie podczas ich nadawania? Aby odpowiedzieć na to zawiłe pytanie, przeanalizuję warstwę lokucyjną, illokucyjną oraz, na ile będzie to możliwe, perlokucyjną wypowiedzi zarówno dzieci, jak i innych

2 „Zachowanie nabiera cech znacznej stałości i spójności w wyniku podporządkowania go kształtującemu się centralnemu systemowi regulacji. Dla określenia tego właśnie systemu używa się terminu »osobowość«” [Włodarski, Matczak 1987: 279].

3 „Wpływ przekazu medialnego na poglądy i zachowania ludzi jest udowodniony […]

[Bandura 2007], [Cervone, Pervin 2011: 557]” [Maryniak, Święcicka i in.].

191 Kreowanie przez media obrazu życia duchowego dziecięcych…

osób biorących udział w programie, w określonych sytuacjach komunikacyj-nych. Obserwacje poszczególnych wypowiedzi: spontanicznych, odpowiedzi na pytania, dialogów z rozmaitymi osobami będą miały na celu ułatwienie odczytania intencji przyświecających poszczególnym uczestnikom programu.

Wykorzystywanie teorii aktów mowy [Searle1987] do analiz zachowań komunikacyjnych dzieci4 wydaje się metodą bardzo pożyteczną, gdyż tego typu obserwacja dialogów pozwoli na wyciągnięcie wniosków, jaki lub jakie obrazy pragnień, dążeń, percepcji doznań estetycznych i intelektualnych oraz procesów emocjonalnych charakteryzują dziecięcych bohaterów i czy są to faktyczne obrazy ich życia duchowego, czy obrazy te kreowane są przez konwencję programu, czyli media. Oto transkrypcja przykładowej złożonej interakcji z pierwszego odcinka „talent show”.

Po występach wokalnych Zuzi i Filipa doszło do następującej interakcji dzieci z jury:

Jakub Wojewódzki: Zuzia, gdzie ty się urodziłaś?

Zuzia: Jeszcze raz? [z kręceniem głową wskazującym na to, że nie usłyszała pytania]

Jakub Wojewódzki: Gdzie ty się urodziłaś?, powiedz.

Zuzia: W Gdańsku.

Jakub Wojewódzki: To mogę ci śmiało powiedzieć, że dzisiaj się urodziłaś po raz drugi na scenie. Naprawdę. Ty sprawiasz wrażenie dziewczyny, która się po prostu urodziła na scenie. Gratuluję ci.

Zuzia: Dziękuję ślicznie [z radością z uśmiechem].

Jakub Wojewódzki: [równocześnie z Zuzią] Gratuluję.

Zuzia: Dziękuję [równocześnie z Jakubem Wojewódzkim].

Agnieszka Chylińska: Zuzia, yyy, bo tam słyszałam, wiesz [ze wskazaniem głową w kierunku miejsca, gdzie wcześniej był prezentowany materiał z przesłuchań przez opiekunów tworzonych grup i dziewczynka śpiewała piosenkę Agnieszki Chylińskiej], weeź zaśpiewaj Chylińską, no zaśpiewaj Chylińską… [z prośbą w głosie].

Zuzia: [odchrząkuje i śpiewa fragment piosenki].

Agnieszka Chylińska: [śpiewa wraz z dziewczynką, poruszając się w rytm na siedząco], Jeeeee! [okrzyk] Jedenastolatka jest winna!!!! [słychać brawa i okrzyki].

Agnieszka Chylińska: [do chłopca] Filip bardzo proszę, jak byś mógł coś po polsku zaśpiewać, bardzo proszę!

Filip: [śpiewa fragment „Dziewczyny ratownika”, myli się i poprawia, ale przy tym porusza się energicznie i przewraca oczami. Kamerzysta pokazuje surową twarz ojca chłopca, mężczyzna uśmiecha się i klaszcze dopiero wtedy, kiedy dziecko kończy śpiew i wszyscy klaszczą].

4 Tak, jak to robi na przykład Barbara Boniecka [1995; 2013].

192 Anna Granat

Jakub Wojewódzki: [podnosi rękę i zaczyna mówić] I teraz jak facet z facetem.

O czym jest ta piosenka? [słychać głośny śmiech Katarzyny Bujakiewicz].

Filip: [uśmiecha się] Yyy no tu jest tak yyy, że wszyscy się w niej zakochali.

Jak ona idzie plażą, to wszyscy oni marzą [z bogatą gestykulacją, szerokim uśmiechem i przewracaniem oczami] bo jest taka piękna.

Agnieszka Chylińska: Aaa no widzisz?!

Jakub Wojewódzki: [również z bogatą gestykulacją] A co to znaczy, że męż-czyzna marzy o kobiecie?

Filip: To znaczy [wkłada jedną rękę do kieszeni, w drugiej trzyma mikrofon], że się w niej zakochał, marzy [lekko jąkając się i zacinając], żeby ją poślubić!

Jakub Wojewódzki: Naprawdę? [z niedowierzaniem].

Agnieszka Chylińska: [z bogatą gestykulacją] Jaki porządny ten mężczyzna, no jak Boga kocham! [z klepnięciem obydwoma dłońmi w stół i mocnym kiwaniem głową].

Jakub Wojewódzki: Kogo wybieramy? Czy Zuzię, czy kinder niespodziankę [ze śmiechem] Yyy.

Agnieszka Chylińska: Cholera jasna!

Katarzyna Bujakiewicz: [śmieje się z żartu].

Filip: Nie wiedziałem, że jestem taki słodki.

Filip Chajzer [śmieje się. Słychać z widowni brawa i śmiech].

Agnieszka Chylińska: Ale czad [z potrząsaniem głową].

Katarzyna Bujakiewicz: Jesteś [przymilnie].

[Filip patrzy na widownię z wielką satysfakcją i zadowoleniem ze swojej wypowiedzi].

Jakub Wojewódzki: Czy ty, czy ty masz menadżera?

Filip: Nie [kręcąc głową].

Jakub Wojewódzki: [również kręcąc głową] Powinieneś mieć menadżera i księ-gowego. Czuję karierę bracie [ze śmiechem]. Czuję karierę.

Katarzyna Bujakiewicz: [unosząc się nad krzesłem] Podjęłam decyzję.

Agnieszka Chylińska: OK.

Katarzyna Bujakiewicz: Filip [ze wskazaniem], bo [niewyraźnie] absolutnie [niewyraźnie] po prostu [mina nieśmiała].

[Głośne brawa].

Filip: Dziękuję. Dziękuję bardzo.

Agnieszka Chylińska: Filip, za dziesięć lat… wiesz, będę mieć pięćdziesiąt lat, ty będziesz wtedy mieć dziewiętnaście lat i będę mogła się z tobą umówić na randkę…[ze śmiechem i spuszczoną głową, potrząsając nią], ale dzisiaj sta-wiam na Zuzię. Zdecydowanie. Tak.

[Filip Chajzer obejmuje Zuzię, trzyma ją za ramię].

Zuzia: Dziękuję [kiwając głową w przód].

Filip Chajzer: Super [do Zuzi].

Filip: Brawo! [bijąc brawo]

[Słychać brawa z widowni].

Filip: Panie Wojewódzki, teraz wszystko w pana rękach [trzymając oburącz mikrofon i lekko podskakując obunóż].

193 Kreowanie przez media obrazu życia duchowego dziecięcych…

[Słuchać głośny śmiech, zwłaszcza Katarzyny Bujakiewicz].

Jakub Wojewódzki: [uśmiecha się z satysfakcją].

Agnieszka Chylińska: I już cię bajeruje, koniec [do Jakuba Wojewódzkiego].

Jakub Wojewódzki: Powiedziałeś do mnie „panie Wojewódzki” [ze śmiechem i kiwaniem głową].

[Słychać wypowiedź którejś z jurorek:] Taak!

Filip: Tak.

Jakub Wojewódzki: A mógłbyś powiedzieć: panie redaktorze Wojewódzki?

Filip [z emfazą, wznosząc oczy do góry] Panie redaktorze…, yyy, szefie, yyy, ekscelencjo… Jakubie Wojewódzki.

[Słychać głośny śmiech i brawa z widowni].

Agnieszka Chylińska: Ja już znam werdykt… chyba… [z bogatą mimiką i gestykulacją] Proszę.

Jakub Wojewódzki: A wiesz, co będziesz robił za dziesięć lat?

Filip: Urzekał oczami i śpiewał? [z pytaniem w głosie i bogatą mimiką].

Jakub Wojewódzki: Nic nie będziesz robił. Będziesz bardzo bogaty i popularny, bo wybieram ciebie.

Filip: Yess!!! [z radością w głosie].

Filip Chajzer: Filip, wygadałeś to sobie, twoja drużyna czeka na ciebie [ze wskazaniem kierunku wyjścia ze sceny].

[Kamerzysta pokazuje chłopca chwalonego przez opiekuna drużyny Czesława Mozila i śmiech dzieci z grupy. Słychać brawa i śmiech z widowni].

Filip Chajzer: [do Zuzi, która już trzyma w rękach upominek] Byłaś genialna, naprawdę genialna. Dziękuję ci bardzo.

Zuzia: Dziękuję [ze skinieniem głową w kierunku jury].

Filip Chajzer: To był zaszczyt poznać ciebie. Dziękuję [dziewczynka ze smut-kiem kiwa głową].

[Zuzia przy oklaskach schodzi ze sceny i siada na kolanach mamy, nie odwra-cając głowy do kamery] [Mali giganci, odcinek 1, 1:04–1:07].

Analizując szczegółowo poszczególne akty mowy, które wystąpiły w wyżej zacytowanej interakcji, można dojść do wniosku, że już bezpośredni wpływ sytuacji medialnej5 na młodych uczestników „talent show” jest bardzo wyraźny i możliwy do udowodnienia.

Jakub Wojewódzki, inicjując dialog, zadał pytanie. Zuzia go nie dosłyszała i za pomocą kolokwialnej formuły „jeszcze raz” poprosiła o powtórzenie.

Inicjacją dialogu było z pozoru klasyczne pytanie [Boniecka 2000] o miejsce urodzenia, na które dziewczynka odpowiedziała wprost: W Gdańsku, co było wyuczonym zachowaniem mownym w sytuacji interakcyjnej relacji dorosły – dziecko. Już w 1929 r. Jean Piget zauważył, że mówienie człowieka rozwija się

5 Zob. przypis 2; Boniecka, Granat 2016 oraz Porayski-Pomsta 1994; Pisarkowa 1978: 7–20;

Boniecka 1999: 49.

194 Anna Granat

od egocentrycznego do przystosowanego do słuchacza [Piaget 1937a; Pia-get 1937b/1966; PiaPia-get 2011]. W tym wypadku dziewczynka zachowała się zatem adekwatnie. Jurorowi jednak faktycznie nie chodziło o to, żeby rzeczywiście dowiedzieć się, gdzie urodziło się dziecko lub czy ono wie, gdzie się urodziło.

Pod warstwą lokucyjną pytania dziennikarz ukrył właściwą intencję: ekspre-sywną wypowiedź o charakterze metaforycznym: To mogę ci śmiało powie-dzieć, że dzisiaj się urodziłaś po raz drugi na scenie. Naprawdę. Ty sprawiasz wrażenie dziewczyny, która się po prostu urodziła na scenie. Gratuluję ci. Te zdania miały za zadanie przekazać zachwyt jurora występem wokalistki, która zachowywała się tak, jakby znajdowała się w miejscu urodzenia, czyli dobrze znanym, bezpiecznym i dla niej właściwym. Zuzia prawidłowo odczytała słowa dziennikarza. Tekst ten wpłynął na nią bezpośrednio. Odczuła przyjemność, satysfakcję z docenienia jej śpiewu oraz złożonych gratulacji i podziękowała, co zostało odzwierciedlone jej mową ciała – gestem symbolicznym oddają-cym grzeczność. Skutkiem lokucyjnego pytania i gratulacji z illokucyjnym zachwytem w tej interakcji stał się akt podziękowań ze strony rozmówczyni.

Dziewczynka wyrażała zadowolenie zarówno werbalnie, jak i tonem głosu, mimiką, gestykulacją i dygnięciami. Ten dialog zdecydowanie można uznać za oddający obraz kreowania duchowości uczestniczki programu przez Jakuba Wojewódzkiego, który wywołał w Zuzi przekonanie, że pozytywna ocena talentu przez jury buduje poczucie własnej wartości.

Następną interakcję zainicjowała Agnieszka Chylińska:

Agnieszka Chylińska: Zuzia, yyy, bo tam słyszałam, wiesz [ze wskazaniem głową w kierunku miejsca, gdzie wcześniej był prezentowany materiał z przesłuchań przez opiekunów tworzonych grup i dziewczynka śpiewała piosenkę Agnieszki Chylińskiej], weeź zaśpiewaj Chylińską, no zaśpiewaj Chylińską… [z prośbą w głosie].

Zuzia: [odchrząkuje i śpiewa fragment piosenki].

Agnieszka Chylińska: [śpiewa wraz z dziewczynką, poruszając się w rytm na siedząco], Jeeeee! [okrzyk] Jedenastolatka jest winna!!!! [słychać brawa i okrzyki].

Jak widać jurorka bardzo ekspresywnie zwróciła uwagę na to, że mała wokalistka umie dobrze zaśpiewać piosenkę z jej repertuaru i dlatego poprosiła o powtórzenie fragmentu. Warto tu wskazać na elementy prozodyczne i fono-logiczne [Wysocka 2012] wypowiedzi piosenkarki. Prośba miała charakter bezpośredni. Kiedy dziewczynka zaśpiewała, wywołało to ogólny aplauz jury i widowni, a nawet okrzyki doświadczonej piosenkarki. Jednym z nich był okrzyk Jedenastolatka jest winna!. Ten cytat można uznać za ekspresywną implikaturę konwersacyjną, ponieważ tekst piosenki przeznaczony jest do wykonania przez kobietę dojrzałą, a w ustach niewinnego dziecka słowa

195 Kreowanie przez media obrazu życia duchowego dziecięcych…

jestem winna powinny brzmieć nieadekwatnie, tymczasem Zuzia umiała zaśpiewać, interpretując głosem w taki sposób, jakby była dorosłą osobą.

Okrzyk Agnieszki Chylińskiej lokucyjnie będący stwierdzeniem, faktycz-nie miał na celu wyrażefaktycz-nie zdziwienia, że jedenastolatka potrafi wspaniale interpretować wokalnie tekst piosenki. Jest też oddaniem zachwytu jurorki umiejętnościami dziecka. Kreowanie obrazu duchowości w tym momencie polegało na gloryfikacji umiejętności wejścia dziewczynki w rolę osoby dorosłej. Tymczasem budowanie przekonania w dziecku, że taka umiejęt-ność, czyli zjawisko parentyfikacji6, jest wartością osobowościową może być bardzo niebezpieczne: „Badania wskazują na zwiększone ryzyko depresji, zaburzeń psychosomatycznych i chorób somatycznych” [Maryniak, Świę-cicka i in.]. Ze względu na to, że Zuzia dostała szansę ponownego popisania się swoimi umiejętnościami, Agnieszka Chylińska poprosiła o wykonanie fragmentu polskiej piosenki również Filipa, który odśpiewał fragment Dziewczyny ratownika. Dziewięciolatek pomylił się przy tym, ale urozmaicił swój występ bardzo „męskimi” ruchami ciała, gestykulacją i mimiką. Gdyby chcieć porównać Zuzię z Filipem pod tym względem, dziewczynka objawiała dojrzałość ponad swój wiek w interpretacji wokalnej, w śpiewie, chłopiec zaś w zachowaniach okulestycznych i kinezyce eksponującej płciowość (w odbiorze dorosłej widowni, ale niekoniecznie w świadomej intencji dziecka – erotyzm).

Na taktykę tę zareagował Jakub Wojewódzki poleceniem i pytaniem: I teraz jak facet z facetem. O czym jest ta piosenka? [słychać głośny śmiech Katarzyny Bujakiewicz]. Zdanie eliptyczne I teraz jak facet z facetem miało za zadanie naprowadzić chłopca na właściwe tory tematu rozmowy, konkretnie rozmowy mężczyzn o kobietach. Widać w tym miejscu wyraźną próbę wpłynięcia na duchowość chłopca poprzez wskazanie wartości erotyzmu w komunikacji interpersonalnej, a zdaniem psychologów:

Jest to seksualizacja dzieci, wpisywanie ich w role, do których jeszcze nie dorastają, które są im obce. […] Można dostrzec, że dzieci te są nagradzane za odgrywanie kogoś, kim nie są. Dla rozwoju psychiki dziecka jest to szalenie niekorzystne […]. W widzach może tworzyć się przekonanie, że dla własnej rozrywki mają prawo patrzeć na dziecko jako na obiekt erotyczny. Takie prze-konania mogą sprzyjać podejmowaniu zachowań seksualnych wobec dzieci [Maryniak, Święcicka i in.].

Pytanie jurora zatem uszczegółowiło, zawęziło temat. Chłopiec właści-wie odczytał intencje dziennikarza i odpowłaści-wiedział: Yyy no tu jest tak yyy, że

6 „Pojęciem tym we współczesnej psychologii określa się sytuację, w której dzieci pełnią rolę dorosłych, podejmują odpowiedzialność, która przypisana być powinna rodzicom [Schier 2014]”

[Maryniak, Święcicka i in.].

196 Anna Granat

wszyscy się w niej zakochali. Jak ona idzie plażą, to wszyscy oni marzą [z bogatą gestykulacją, szerokim uśmiechem i przewracaniem oczami], bo jest taka piękna. Dziecko starało się wyrazić swoje myśli nie tylko za pomocą słów, lecz także znowu – ruchu gałek ocznych, mimiką i gestykulacją. Przewod-niczący jury jednak chciał jeszcze rozmawiać, co potwierdziło ekspozycję tematu płciowości i dopytał, rozpoczynając jednak pytanie od samogłoski

„a”, co jest charakterystyczne dla pytań kierowanych w stosunku do dzieci.

Stanowiło to dysonans wobec treści pytania: A co to znaczy, że mężczyzna marzy o kobiecie?. Filip znów odpowiadał: To znaczy [wkładając jedną rękę do kieszeni, w drugiej trzymając mikrofon], że się w niej zakochał, marzy [lekko jąkając się i zacinając], żeby ją poślubić!. Filip odpowiedział zatem słowami dziecka, jąkając się, zacinając, ale nadal odgrywał aktorsko rolę pewnego siebie amanta. Przewracał oczami i włożył jedną rękę do kieszeni.

Takie zachowanie komunikacyjne dziecka było prawdopodobnie skutkiem niezręcznej dla niego sytuacji i obrazowało podjęcie przez nie próby stosowa-nia nieuświadomionych „zachowań zastępczych” (schowastosowa-nia się, ucieczki) – mimika, gesty, generalnie ekspresje kinezyczne, okulestyczne i haptyczne miały zastąpić to, co nie wychodziło dobrze werbalnie. Jakub Wojewódzki wówczas już tylko zapytał z niedowierzaniem: naprawdę?. Ale nie spotkało się to z odpowiedzią, ponieważ Agnieszka Chylińska skomentowała tę wypo-wiedź: Jaki porządny ten mężczyzna, no jak Boga kocham! [z klepnięciem obydwoma dłońmi w stół i mocnym kiwaniem głową] – znów ekspresywne wykrzyknienie. Mamy tu do czynienia z interesującym zjawiskiem charak-terystycznym dla programów z gatunku „talent show”. Są to wypowiedzi, stwierdzenia, komentarze, pytania itd., których głównym celem jest zwrócenie uwagi publiczności na jurora. W tym momencie piosenkarce prawdopo-dobnie chodziło o zakończenie żenującego dialogu, ale także doszło tu do odczuwalnej przez odbiorców swoistej konkurencji jurorki z uczestnikiem programu o zainteresowanie i uznanie widzów.

Wracając do analizy przywołanej sceny z udziałem Zuzi i Filipa, po komentarzu Agnieszki Chylińskiej, Jakub Wojewódzki zapytał siedzące po jego obu stronach jurorki: Kogo wybieramy? Czy Zuzię, czy »kinder niespodziankę«

[ze śmiechem] Yyy. Określenie chłopca mianem „kinder niespodzianki” miało sugerować to, że Filip kryje w sobie coś zabawnego i wzbudziło odmienne reakcje w obydwu kobietach. Katarzyna Bujakiewicz roześmiała się głośno, Agnieszka Chylińska zaś przeklęła: Cholera jasna!, co zobrazowało jej silne emocje związane z koniecznością podjęcia trudnej decyzji. Tymczasem na pytanie przewodniczącego zareagował werbalnie również uczestnik programu, mimo to, że nie do niego było skierowane. Do mikrofonu odezwał się Filip:

Nie wiedziałem, że jestem taki słodki. To zalotne stwierdzenie wywołało

197 Kreowanie przez media obrazu życia duchowego dziecięcych…

zamierzony przez chłopca skutek. Skierowało uwagę wszystkich obecnych na niego. Prowadzący program Filip Chajzer roześmiał się. Słychać było również z widowni brawa i śmiech. Agnieszka Chylińska, potrząsając z niedowierza-niem głową, skwitowała: Ale czad, wyrażając tym swoją aprobatę dla pomy-słowości dziecka. Katarzyna Bujakiewicz odezwała się do Filipa przymilnie i potwierdzająco: Jesteś. Chłopiec patrzył w tym czasie na widownię z wielką satysfakcją i zadowoleniem ze swojej wypowiedzi. Osiągnął cel, który wziął się prawdopodobnie stąd, że Filip wiedział, iż w „talent show” bardzo istotne jest zwrócenie na siebie uwagi możliwie największej liczby osób w dowolny sposób, na przykład rozśmieszając czy zachowując się niestandardowo, ale w granicach dopuszczalności.

Obecnie wielu badaczy [Babska, Shugar 1986] jest zdania, że umiejęt-ności komunikacyjne dziecko nabywa bardzo wcześnie dzięki kształtowaniu podstaw struktur języka między osobą dorosłą a dzieckiem, głównie matką, i że rozwój dziecka dokonuje się w toku jego „konstruktywnego spotkania”

ze światem, czyli interakcji bez dominacji któregokolwiek z partnerów komu-nikacji. Kwestia ta została zobrazowana terminem „para przyległa”. Inicja-tora ukierunkowującego wymianę językową charakteryzuje samodzielność i swoboda, czym wywiera wpływ na interlokutora zajmującego drugie miejsce w parze. Dziecko uczy się reguł konwersacji gwarantujących jej fortunność:

nieprzeszkadzanie, oczekiwanie na zakończenie przez partnera kwestii i dopiero wówczas rozpoczynanie własnej [Fillmore 1973] (niewchodzenie w słowo), sygnalizowanie zakończenia przez siebie kwestii drugiej osobie [Duncan1972: 283–292]. W związku z tym w zainicjowaniu interakcji przez Filipa wyraźnie widać, że jest do tego przyzwyczajony, swobodny, dominu-jący w takiej sytuacji interakcyjnej. Przewodniczący jury, jako „druga osoba w parze przyległej, znów skierował pytanie do chłopca: Czy ty, czy ty masz menadżera? Dziecko oczywiście odpowiedziało, że nie, a Jakub Wojewódzki powiedział: Powinieneś mieć menadżera i księgowego. Czuję karierę bracie [ze śmiechem]. Czuję karierę. Zarówno pytanie wprowadzające, jak i dwa kolejne stwierdzenia, z których jedno można uznać za asercję, a drugie za ekspresję, wyrażały podziw dla „kabaretowego” talentu chłopca. Prawdopodobnie właśnie doceniając umiejętności sceniczne dziewięciolatka, Katarzyna Bujakiewicz, unosząc się nad krzesłem i wyciągając rękę jak do odpowiedzi (odpowiadała wszak na wcześniejsze pytanie przewodniczącego jury o wybór jednego z dzieci), powiedziała: Podjęłam decyzję. Agnieszka Chylińska wówczas odezwała się:

OK., a aktorka wykrzyknęła: Filip. Dalszą część jej wypowiedzi, argumentację zagłuszyły brawa. Filip odpowiedział: Dziękuję. Dziękuję bardzo. Skutkiem rozpoczętej przez niego interakcji stało się poczucie usatysfakcjonowania i zwerbalizowanie aktu podziękowań za docenienie.

198 Anna Granat

Agnieszka Chylińska rozpoczęła swoją wypowiedź: Filip, za dziesięć lat… wiesz, będę mieć pięćdziesiąt lat, ty będziesz wtedy mieć dziewiętnaście lat i będę mogła się z tobą umówić na randkę… W tej wypowiedzi po raz kolejny w całej interakcji ujawnia się próba eksponowania wartości tematu płciowości, erotyzmu. Prawdopodobnie piosenkarka w ten sposób chciała rozbawić publiczność, ale w zasadzie roześmiała się tylko ona i dokończyła:

Ale dzisiaj stawiam na Zuzię. Zdecydowanie. Tak.

W tym momencie kamerzysta pokazał, jak Filip Chajzer obejmuje Zuzię, trzyma ją za ramię.

Zuzia odpowiedziała: Dziękuję. Kiwnęła głową w przód, miała rozpalone z emocji policzki, wykonała ruch brwiami mówiący o satysfakcji i miała bardzo zadowoloną minę. Z widowni rozległy się brawa. Filip Chajzer powiedział do

Zuzia odpowiedziała: Dziękuję. Kiwnęła głową w przód, miała rozpalone z emocji policzki, wykonała ruch brwiami mówiący o satysfakcji i miała bardzo zadowoloną minę. Z widowni rozległy się brawa. Filip Chajzer powiedział do