• Nie Znaleziono Wyników

Modalność zdania warunkowego

3.4. Modalność deontyczna zdań warunkowych

3.4.1. Charakterystyka dyrektyw teleologicznych

Pojęcie normy teleologicznej utożsamiam z pojęciem dyrektywy teleologicz-nej. Założenie to nie odnosi się jednak do samego pojęcia normy i dyrektywy.

W krótkim komentarzu do tego stanowiska powołam się na opracowanie Dyrek-tywy i sposób ich wypowiadania. Ziembiński, w ujęciu modelowym, a następnie Zieliński w odniesieniu do analiz praktyki językowej formułowania dyrektyw, wyróżnili trzy podstawowe odmiany wypowiedzi dyrektywnych: normy postę-powania, dyrektywy celowościowe, reguły sensu czynności konwencjonalnych.

Odmiany te, w ramach których można dokonać bardziej szczegółowych rozróż-nień, są między sobą w różnorodny zawiły sposób powiązane283.

„Klasyczną postacią wypowiedzi dyrektywnych są normy postępowania, to jest wypowiedzi, które określonym podmiotom nakazują czy zakazują postą-pić czy postępować w określony sposób w określonych okolicznościach. Obok tego należy wyróżnić dyrektywy celowościowe (teleologiczne), które głoszą, iż jeśli ktoś chce spowodować taki, a taki stan rzeczy w danych okolicznoś-ciach, to powinien postąpić w taki a taki sposób — formułują więc wskazanie w sposób warunkowy, uzależniając powinność określonego postępowania od zamiaru osiągnięcia określonego stanu rzeczy jako celu danego postępowania.

Wreszcie należy zwrócić uwagę na reguły sensu czynności konwencjonalnych, które to reguły w różnych formach nakazują reagować na dokonane w okreś- lony sposób czynności psychofizyczne jako na dokonanie pewnej czynności konwencjonalnej”284.

Co do spójnika „jeżeli… to…” w wypowiedziach dyrektywnych, trzeba wy-kazać dużą ostrożność, gdyż zwrot ten może mieć bardzo różny charakter. Co innego znaczy zwrot „jeżeli… to…” w normie postępowania, kiedy służy do wyznaczenia jej zakresu zastosowania, co innego znaczy „jeżeli” w wypowiedzi wskazującej podstawę dla uznania zdania o mocy obowiązującej danej normy, co innego zaś w przypadku dyrektywy celowościowej, gdy służy do określenia celu, któremu ewentualnie podjęcie wskazywanego działania miałoby służyć285.

Właściwe odczytanie znaczenia spójnika warunkowego odnosi się m.in.

do analiz pragmatycznych wypowiedzi normatywnych. Problematyka pragma-tyczna, dotycząca wypowiedzi normatywnych, bierze się stąd, jak pisze Jan Woleński, że wypowiedzi normatywne są przez kogoś formułowane i do kogoś adresowane. Tedy pragmatyczna funkcja norm wynika niejako z samej istoty rzeczy286.

283 Z. ziembiński, M. zieliński: Dyrektywy i sposoby…, s. 20.

284 Ibidem, s. 20.

285 Ibidem, s. 40, 57—58.

286 J. woleński: Kilka uwag o…, s. 202.

W zależności od stopnia świadomości cech podmiotów komunikacji (na-dawcy, odbiorcy) czy stopnia i rodzaju powiązań między nimi, wypowiedź le-karza, iż „należałoby niezwłocznie poddać się określonemu zabiegowi” może być odebrana zasadniczo odmiennie. Jeśli wypowiedź tę sformułuje lekarz, do którego adresat trafił przypadkowo, to może być ona potraktowana jako rada, którą doświadczony pacjent ostrożnie potraktuje jedynie jako wątpliwą co do skuteczności dyrektywę teleologiczną, wymagającą sprawdzenia co najmniej przez odwołanie się do opinii innych lekarzy. Natomiast ta sama wypowiedź za-słyszana z ust „domowego” lekarza, którego wskazówki wielokrotnie się spraw-dziły, może być potraktowana wręcz jako normatywny nakaz takiego właśnie a nie innego postępowania. Wówczas bowiem adresat wypowiedzi przypisuje jej nadawcy „władztwo” nad sobą (w danej dziedzinie) i w związku z tym czuje się wręcz obowiązany do realizacji wskazanego w wypowiedzi — już nie zale-cenia — a polezale-cenia287.

Stosunkowo łatwo przenieść przykłady zależności: lekarz—pacjent na teren szkoły, wyznaczając relacje: nauczyciel—uczeń; dyrektor—nauczyciel; twórcy programów kształcenia—nauczyciel; uczeń—uczeń itd. Pozostawię jednak ten wątek analizy, powracając do ustaleń pojęciowych.

Terminologia dotycząca dyrektyw teleologicznych jest bardzo bogata, by wymienić: przepisy celowościowe, oceny utylitarne, normy techniczne, recepto-ry praktycznego działania, dyrektywy praktyczne288. Co ciekawsze, za rozbież-nościami terminologicznymi nie idą rozbieżności definicyjne. Autorzy repre-zentujący różne dyscypliny naukowe w zasadzie dość zgodnie definiują zdania teleologiczne jako wypowiedzi wskazujące środki do osiągnięcia danego celu289. Różnice mogą pojawiać się i pojawiają się w pojęciach składowych definicji.

Zamiast, lub łącznie, z pojęciem środka występują pojęcia działania, sposobu, metody. W miejsce celu — skutek. Zatrzymam się przez chwilę przy tym roz-różnieniu, by dokonać ustaleń istotnych dla opisu typologizacji zdań warunko-wych dokonanego w rozdziale metodologicznym pracy.

Zacznę od pojęcia celu i skutku. Edward Leniewicz powołując się na Annę Michalską i Zygmunta Ziembińskiego pisze: „Podobnie [do G.H. von Wrighta

— A.C.] rozumie dyrektywy celowościowe Michalska, charakteryzuje je bo-wiem jako wypowiedzi wskazujące sposoby zachowania się, będące środkami wiodącymi do określonych celów. Analogicznie opisuje dyrektywy techniczne Ziembiński. Według niego bowiem mówią one o tym, co należy czynić dla osiągnięcia pewnego skutku”290.

287 Z. ziembiński, M. zieliński: Dyrektywy i sposoby…, s. 73—74.

288 E. leniewicz: Dyrektywy praktyczne. Konstrukcja i uzasadnienie. Warszawa 1971, s. 7—8; A. siemianowski: Poznawcze i praktyczne funkcje nauk empirycznych. Warszawa 1976, s. 128.

289 E. leniewicz: Dyrektywy praktyczne…, s. 8.

290 Zob. przypisy 4, 7 i 8 w książce E. leniewicza: Dyrektywy praktyczne…, s. 8.

Z analiz, a właściwie metaanaliz, dokonanych przez Leniewicza, wynika, iż utożsamia on pojęcie celu z pojęciem skutku. Wskaźnikiem tego utożsamienia jest użycie w opisie przysłówka „analogicznie”.

W kształceniu cel jest jednym ze składników działania, ze względu na który dobieramy pozostałe z nich, tzn. metody, środki, warunki, podmiot, przedmiot działania. Pojęcie działania, jako dynamicznego układu ukierunkowanego na pewien cel, jakie proponuje Wojciech Kojs291 i jakie przyjmuję, pozwala wyraź-nie odróżnić cel od rezultatu, skutku — cel bowiem jest założony już w fazie projektowania działania; jest standardem, z którym porównuje się rezultat za-kończonego działania292. Traktowanie zatem synonimicznie pojęć celu i skutku uważam za niedopuszczalne z pedagogicznego punktu widzenia, by nie doko-nywać daleko idących uogólnień dotyczących innych dziedzin naukowych. Sta-nowisko to nie ulegnie zmianie, gdy opuszczę teren teorii pedagogicznej i wejdę w analizy empiryczne zdań warunkowych293.

Odnośnie pojęć składowych członu drugiego wypowiedzi teleologicznej, trzeba powiedzieć, że w modelu działania Kojsa294 widać wyraźnie, iż środki, metody, warunki to elementy działania, elementy, które są wzajemnie powią-zane i współzależne od siebie. Wszystkie one mogą pojawiać się jako składo-we działań prowadzących do celu. Formułujący dyrektywę nie musi nazywać wskazywanych przez siebie elementów. To badacz dokonujący analizy dyrektyw powinien mieć świadomość różnic i powiązań między poszczególnymi elemen-tami i nazywać adekwatnie do ich zawartości treściwej.

Nie dziwi fakt, iż dyrektywy teleologiczne, czy — jak je nazywa Tadeusz Kotarbiński — dyrektywy praktyczne295 są zdaniami prakseologicznymi. Prak-seologia bowiem, według cytowanego filozofa, to nauka o warunkach sprawno-ści działań296. A przecież, na ogół formułowane dyrektywy celowościowe

wska-291 W. koJs: Działanie jako…

292 W. morszczyński: Wartość, cel i norma w pedagogice…, s. 63.

293 Można oczywiście porównywać, formułując kolejne, w tym wypadku kontrolne, ocenne dyrektywy, założony cel z uzyskanym wynikiem, rezultatem zastosowanego działania uzyskując przez to kolejne płaszczyzny i poziomy analizy dyrektywnej. Podczas opisu tych analiz trze-ba jednak pamiętać o różnicy pomiędzy celem, a rezultatem działania. Zob. model 5 pytania dyrektywno-kontrolnego na s. 83 pracy.

294 W. koJs: Działanie jako…, s. 43.

295 T. koTarbiński: Rodzaje zdań prakseologicznych i sposoby ich uzasadniania. „Kultura i Społeczeństwo” 1960, t. IV, nr 4, s. 3—16; T. koTarbiński: Zdania prakseologiczne. „Studia Filozoficzne” 1960, nr 4, s. 3—17; T. koTarbiński: Zdania praktyczne a zdania teoretyczne.

„Prakseologia” 1967, nr 28, s. 9—13. Cytowany już tutaj E. Leniewicz całą książkę poświę-ca analizie dyrektyw praktycznych, czyniąc na początku rozdziału III, który poświęcony jest problemowi konstruowania dyrektyw prakseologicznych, następujące założenie: ponieważ dy-rektywy prakseologiczne są również dyrektywami praktycznymi, wobec czego, to co da się powiedzieć o dyrektywach praktycznych, da się również przenieść na dyrektywy prakseologii.

E. leniewicz: Dyrektywy praktyczne…, s. 99.

296 T. koTarbiński: Rodzaje zdań prakseologicznych…, s. 3.

zują nie tyle, jak osiągnąć zamierzony stan rzeczy przez jakiekolwiek działanie, lecz jak osiągnąć ten stan rzeczy w sposób optymalny z jakiegoś przyjętego punktu widzenia. Istotną sprawą jest nie tylko to, że dany stan rzeczy zostanie osiągnięty takim, a takim kosztem, lecz także to, jak ten stan rzeczy zostanie osiągnięty. Jeśli wybiera się jakąś dyrektywę celowościową jako optymalną, to wybór taki opiera się na całym szeregu nie zawsze ujawnionych założeń.

Założenia te powinny być w pełni sformułowane, jeśli dyrektywa nie ma mieć charakteru wypowiedzi niezupełnej297.

Struktura pełna dyrektywy celowościowej (po uwzględnieniu implicite przyjmowanych założeń) przybiera następującą postać: Jeżeli X chce osiągnąć cel C („główny”, „samoistny”) z zachowaniem wartości W (cele dodatkowe) w okolicznościach O, powinien uczynić Z298. Elementem stałym występującym w każdej dyrektywie jest opis zachowania, i trudno się temu dziwić, jak pi- sze Zieliński, bowiem wypowiedzi te są dyrektywami zachowania się. Opis tego zachowania stanowi w każdej dyrektywie warunek sine qua non jej ist-nienia299.

Charakterystyka skrótowego formułowania dyrektyw, którą przedstawię, opierać się będzie na opisach przykładów dyrektyw podanych przez Lenie- wicza300. Przykłady te stanowiły również materiał dla analiz wykonanych przez Zielińskiego301. Nie będę przytaczać tych przykładów dyrektyw, ani też dokonywać szczegółowych analiz wypowiedzi wyżej wymienionych badaczy.

Dla potrzeb tego fragmentu analiz teoretycznych wystarczy zwrócenie uwagi na opisy ogólnych tendencji eliminacyjnych w praktyce językowej formułowa-nia dyrektyw. Szczegółowe analizy, oparte na materiale badawczym w postaci dyrektyw wypowiadanych przez nauczyciela, ucznia i formułowanych przez autorów podręczników klas I do III, przenoszę do rozdziału empirycznego pracy.

Elementami pomijanymi w wypowiedziach teleologicznych są: dodatkowe uzasadnienia; okoliczności, czy jak je nazywa Leniewicz warunki działania; do-datkowe wartości uzupełniające cel główny (samoistny); czy wreszcie element,

297 Z. ziembiński, M. zieliński: Dyrektywy i sposoby…, s. 59.

298 Ibidem, s. 91—92. W innym miejscu tego samego opracowania czytamy: „W pełnym szczegółowym rozwinięciu dyrektywa celowościowa wskazuje jakimś osobom sposób osiągnię-cia celu w sposób optymalny ze względu na prawdopodobieństwo osiągnięosiągnię-cia tego celu przez takie czy inne działanie (ewentualne zaniechanie ingerencji w bieg zdarzeń) oraz ze względu na wartość ponoszonych wysiłków, wartość skutków ubocznych wybranej drogi postępowania — w porównaniu z wartością, jaką ma dla danej osoby osiągnięcie celu danego rodzaju”. Ibidem, s. 59. W książce Leniewicza jako postać zupełną wysłowienia dyrektyw praktycznych uznano wypowiedź wskazującą pewien postulowany cel (C), sposoby działania (D), okoliczności, czyli warunki (W) oraz przyjmowane kryteria (K): E. leniewicz: Dyrektywy praktyczne…, s. 44.

299 Z. ziembiński, M. zieliński: Dyrektywy i sposoby…, s. 94.

300 E. leniewicz: Dyrektywy praktyczne…, s. 10.

301 Z. ziembiński, M. zieliński: Dyrektywy i sposoby…, s. 90, przypis 34.

zdawałoby się podstawowy — mianowicie cel, dla osiągnięcia którego daną dyrektywę w ogóle sformułowano302.

„Pomijanie wskazania celów jest zupełnie zrozumiałe w tych przypadkach, w których cele, jakie chce osiągnąć odbiorca dyrektywy, są powszechnie uzna-ne za oczywiste”303. W związku z tym można by wyróżnić postać „słabą”

dyrektywy celowościowej, gdy brak wiadomości o akceptacji celu Jeśli chcesz C… oraz postać „mocną”, gdy akceptacja celu jest już przesądzona Skoro chcesz C…304.

O tym, iż nie są to sprawy jednoznaczne305, a stanowiska o domyślności pewnego brakującego elementu dyskusyjne, pisze Zygmunt Ziembiński, któ-rego pogląd podzielam: „Jak już była o tym mowa, wypowiedzi dyrektywne występują najczęściej w postaci wypowiedzi niezupełnych, których pewne ele-menty są domyślne, ale czy są domyślne oraz czy dany element jest w danym przypadku domyślny, to sprawa często wątpliwa i sporna”306, choćby to, czy brakujący element jest domyślny „w ten sam sposób” dla nadawcy i odbiorcy dyrektywy. Zawsze bowiem istnieje niebezpieczeństwo, iż np. stereotypowo przypisany cel nie jest w danej sytuacji celem rzeczywistym dla podmiotów komunikacji307.

302 Ibidem, s. 90—95; E. leniewicz: Dyrektywy praktyczne…, s. 19—22.

303 Leniewicz w tym wypadku podaje następujący przykład: „gdy mówimy do kogoś, że powinien używać więcej ruchu, to zwykle milcząco zakładamy, że chodzi o zdrowie czy schud-nięcie. Wygłaszając taką dyrektywę, kierujemy się niejako pewną regułą, którą można nazwać regułą opuszczania poprzednika implikacji celowościowej w przypadku znajomości oraz uzna-nia celu”. E. leniewicz: Dyrektywy praktyczne…, s. 20.

304 „W sposób mocny i to skrótowo dyrektywy formułuje np. ogólna metodologia nauk w wersji nie opisowej, lecz normatywnej, która całą swoją działalność opiera na milcząco przy-jętym, przez nikogo nie kwestionowanym założeniu, iż jedynym celem wszelkiej działalności naukowej jest poznanie prawdy, jakakolwiek by ona nie była” Z. ziembiński, M. zieliński: Dy-rektywy i sposoby…, s. 93—94. O obecności zdań normatywnych w metodologii pedagogiki pisze m.in. U. morszczyńska: Wypowiedzi normatywne…, s. 230.

305 Zwłaszcza w analizach języka mówionego, potocznego uwikłanego w kontekst.

306 Z. ziembiński, M. zieliński: Dyrektywy i sposoby…, s. 22.

307 Na potwierdzenie tej sytuacji Zieliński podaje następujący przykład: „Na ogół nikt nie ma wątpliwości, że student przystępujący do egzaminu, jako samoistny cel swych poczynać przyjmuje pozytywne zdania egzaminu. Każdy jednak, kto choćby epizodycznie zetknął się z taką sytuacją, wie, że nie musi tu chodzić o zdanie egzaminu za wszelką cenę (np. z poniże-niem własnej godności), ani też, że nie może wchodzić w grę uzyskanie jakiejkolwiek (nawet negatywnej) oceny, choćby po to, by mieć to już za sobą. Zawsze bowiem istnieje niebezpieczeń-stwo, iż stereotypowo przypisany cel nie jest w danej sytuacji celem rzeczywistym”. Ibidem, s. 94.

3.4.2. Dyrektywy teleologiczne stwierdzenia — ujęcie modelowe

Powiązane dokumenty