• Nie Znaleziono Wyników

Definicja ruchu (kinēsis)

2. POWODY LUBIENIA W PRZYJAŹNI

2.3. PRZYJEMNOŚĆ JAKO PORUSZENIE I JAKO AKTYWNOŚĆI JAKO AKTYWNOŚĆ

2.3.2. Definicja ruchu (kinēsis)

W Fizyce Arystoteles stwierdza, że ruch jest entelecheia tego, co jest na sposób po-tencjalności jako takiej101. Próbując przybliżyć wykładnię ruchu, Arystoteles odwo-łuje się do swojego sztandarowego przykładu budowania. W sformułowanej definicji ruchu kluczowe są dwa wyrażenia: entelecheia oraz hēi toiouton. Wielu komentato-rów pojmuje pierwsze wyrażenie jako „aktualizacja”. Za przykład może posłużyć definicja ruchu w ujęciu Ross’a, według którego ruch jest aktualizacją tego, co jest potencjalnie jako takie102. Jednak termin aktualizacja jest niejednoznaczny, ponieważ może oznaczać proces albo rezultat procesu. Druga możliwość jest nie do zaakcep-towania, ponieważ odbiera to, co dla ruchu jest istotne, a więc jego procesualność.

W tym wypadku aktualizacja materiałów budowlanych jako potencjalnie domu nie oznaczałaby procesu budowania, lecz efekt finalny tego procesu, czyli wybudowany dom. Pozostaje więc pierwsza możliwość. Z tego punktu widzenia ruch byłby proce-sem aktualizacji, przez który potencjalność jest aktualizowana. To mogłoby sugero-wać, że ruch jest przejściem tego, co jest na sposób potencjalny do postaci ziszczo-nej103. Tak też to widzi Ross dając temu wyraz w swoim komentarzu do Fizyki104. Ale jak zauważa Kosman (1969, s. 41), być może Arystoteles zadowoliłby się opisem ru-chu jako aktualizowania potencjalności, jednak taka charakterystyka w żadnym razie nie oddaje przedstawionej przez niego definicji ruchu zamieszczonej we fragmencie 201a10–11. Stwierdzenie, że ruch jest procesem aktualizacji, przez który dochodzi do aktualizowania potencjalności jest próbą definiowania ruchu za pomocą wyraże-nia, które właśnie jest przedmiotem badania. Nie jest bowiem jasne, czym miałby być proces aktualizacji potencjalności. Traktując go jako przejście definicja ruchu nara-żałaby się na kolistość, na co zwrócili już uwagę komentatorzy średniowieczni, skoro przejście jest jednym z gatunków ruchu105. Również poważne trudności sprawiałoby zrozumienie istotnego dla Arystotelesowskiej definicji ruchu wyrażenia hēi toiouton przy równoczesnym zachowaniu tłumaczenia terminu entelecheia jako aktualizowa-nia. Bo w tym wypadku aktualizowanie czegokolwiek w ogóle należałoby traktować

100 L’acte est plutôt une liberation de l’activité remise à elle-même (parce que degagée de son aliénation à un but extérieur) que son aboutissement achevé; Brague (1988, s. 571).

101 hJ tou dunavmei o[nto ejntelevceia, h/| toiouton, kivnesi ejstin; 201a10–11 Phys.

102 Motion is ′the actualization of that which is potentially, as such′; Ross (1945, s. 81).

103 W istocie Arystoteles stwierdza w 8.5 Fizyki, co następuje: to; dev dunavmei eij ejntelevceian badivzei;

257b7–8.

104 W komentarzu do 201a10–11 Ross (1955, s. 537) podkreś la: ejntelevceia must here mean ′actualisa-tion′, not ′actuality′: it is the passage from potentiality to actuality that is kivnhsi .

105 Por. Św. Tomasz z Akwinu (1954, s. 144).

jako pewien typ ruchu, co z kolei podważałoby sensowność użycia wyrażenia hēi toiouton w samej definicji. Poza tym na przykład aktualizowanie materiałów bu-dowlanych jako potencjalnie domu nie byłoby budowaniem domu, lecz co najwyżej procesem, przez który te materiały stałyby się potencjalnie domem. Aktualizowanie potencjalności materiałów budowlanych do tego, żeby były uformowane w dom nie należałoby więc do procesu budowania, lecz do procesu, dzięki któremu proces bu-dowania zaczyna się. A zatem nie byłaby to faza przynależna do procesu bubu-dowania, lecz proces lub zdarzenie doprowadzające do rozpoczęcia pierwszej fazy procesu budowania. Poza tym tłumaczenie terminu entelecheia jako aktualizacji w sensie procesualnym jest kłopotliwe, ponieważ entelecheia oznacza przede wszystkim to, co jest rezultatem danego procesu.

Zaznaczone trudności pokazują, że termin aktualizacja, bez względu na to, o któ-ry jego sens chodzi jest nieprzydatny do uchwycenia specyfiki Aktó-rystotelesowskiej definicji ruchu. Kosman (1969, s. 43) proponuje, żeby termin entelecheia z definicji ruchu rozumieć jako aktualność w sensie rzeczywistego zachodzenia. Taka wykład-nia w zupełności zgadza się z projektem Arystotelesa, którego celem jest zapew-nienie ruchowi statusu w pełni ontologicznego i uznania go za pełnoprawny byt.

Z drugiej jednak strony trzeba pamiętać, że chodzi o takie rozumienie ruchu, które będzie oddawało jego procesualny charakter, a nie skupiało się na rezultacie procesu.

Należałoby więc pojmować termin entelecheia z definicji ruchu jako czyste dzianie się, które jest jednak czymś, tzn. ruchem właśnie. Wracając do głównego przykładu, przy pomocy którego Arystoteles stara się rozjaśnić zaproponowaną definicję ruchu, trzeba podkreślić, że pomimo, iż dom jest entelecheia możności, którą posiadają jego materiały budowlane do tego, żeby były domem, to jednak nie jest on entelecheia tej możności jako takiej. A taki sens skrywa w sobie wyrażenie hēi toiouton, ponieważ przy jego pomocy Arystoteles odróżnia proces budowania od uformowanego domu.

Zatem „możność jako taka” nie jest obecna po zakończeniu procesu budowania, któ-rego rezultatem jest wybudowany dom, ponieważ proces ten już ustał. Ale nie jest też obecna przed rozpoczęciem tego procesu. Niewątpliwie proces budowania nie zachodzi, gdy materiały budowlane znajdują się w składzie budowlanym. Pozostaje więc przyjąć, że „możność jako taka” jest obecna tylko w trakcie trwania danego procesu. Proces budowania domu to potwierdza, ponieważ właśnie wtedy materiały budowlane przejawiają swoją potencjalność bycia domem jako potencjalność. A za-tem proces budowania dokonuje się wtedy, gdy to, co jawi się jako entelecheia nie jest jedynie materiałem budowlanym złożonym w składzie budowlanym, lecz ma-teriałem budowlanym, który jest na sposób możności jako budowalny. Daje temu wyraz Arystoteles we fragmencie 201a16–18 Fizyki, kiedy stwierdza, co następuje:

…bo gdy mówimy, że budowalne jako takie samo jest na sposób dziania się (en-telecheia), to buduje się i to jest budowanie106.

106 o{tan ga;r to; oijkodomhtovn, h/| toiuton aujto; levgomen ei\nai, ejnteleceiva/ h/\, oijkodomeitai, kai; e[stin

touto oijkodovmesi; 201a16–18 Phys.

Niewątpliwie to materiały budowlane są budowalne. Ale to, co sprawia w nich, że są one odpowiednie do bycia domem jest właśnie budowalne jako budowalne, czyli wyrażona ogólnie w definicji ruchu „możność jako taka”. O ile więc dom jawi się jako entelecheia jego materiałów budowlanych, o tyle proces budowania, który doprowadza do powstania domu jest dzianiem się (entelecheia) możności tkwiącej w materiałach budowlanych i sprawiającej, że te materiały są podatne do bycia do-mem. To jednak oznacza, że materiały budowlane są obecne jako możliwy dom tylko wtedy, gdy uczestniczą w procesie budowania, tzn. tylko wtedy, gdy są rzeczywiście używane jako materiały budowlane. Ruch nie jest więc entelecheia możności w sen-sie realności, która jest rezultatem możności, lecz jest dzianiem się (entelecheia) możności jako takiej, a więc potencjalności w pełnym jej przejawie, czyli używanej.

Co jednak Arystoteles może mieć na myśli, gdy we fragmencie 201b31–32 twier-dzi, że ruch wydaje się być pewną aktywnością, mianowicie energeia atelēs? Otóż nieco dalej, w 201b35–202a2 podkreś la, że ruch jest pewną aktywnością, czyli taką, o jakiej mówił, jednak trudną do zobaczenia, choć dopuszczającą zachodzenie. Ten między innymi fragment stał się punktem odniesienia interpretacji Brague’a, doty-czącej Arystotelesowskiej wykładni ruchu jako atelēs energeia. Brague pokazuje, że przymiotnik atelēs ma podkreś lać zasadność przypisania ruchowi statusu peł-noprawnego bytu przy równoczesnej niemożliwości jego zobaczenia. Ruch byłby więc tą dziedziną bytową, która nie daje się wizualnie uchwycić, również na sposób niezmysłowego myślenia (noein) bytu. W pewnym sensie jest to zrozumiałe, skoro według Arystotelesa ruch jest czymś nieokreślonym (aoriston ti; 201b24–25) z racji tego, że nie można go umieścić ani w tym, co wśród bytów jest na sposób możno-ści, ani w tym, co jest na sposób aktywności107. Nie ulega wątpliwości, że poznanie było dla Arystotelesa w istotny sposób splecione z paradygmatem widzenia, który w zasadzie dominował w myśleniu greckim. Skoro jednak ruch nie mógł być uchwy-tywalny wizualnie, a mimo to zasługiwał na miano bytu, więc nazwanie go energeia z dookreśleniem atelēs miało na celu podkreślenie tego faktu. Na to właśnie kładzie nacisk Brague, kiedy stwierdza, że energeia rozumiana jako ruch jest aktywnością niedoskonałą, ponieważ nie daje się przedstawić w zarysie, który umożliwiałby jej wizualne uchwycenie108. Są jednak powody, żeby przyjąć również inną wykładnię atelēs energeia.

107 tou de; dokein ajovriston ei\nai th;n kivnesin ai[tion o{ti ou[te eij duvnamin tw/n o[ntwn ou[te eij

ejnevrgeian e[stin qeinai aujthn; 201b28–29 Phys.

108 Por. Brague (1988, s. 503). Dalsza analiza Brague’a zmierza w tym kierunku, by pokazać, że definicja ruchu jest tym miejscem w refleksji Arystotelesa, gdzie paradygmat widzenia zostaje przekroczony w kierunku levgein. Zdaniem Brague’a Arystoteles sugeruje, że jedynie posługując się zdolnością mówienia można przy-stąpić do wyśledzenia dunavmei, które są ulokowane w rzeczach, a mimo to nigdy nie dają się zobaczyć tak, jak ich rzeczywiste własności predykatywne. Kluczowy dla Brague’a jest fragment 201a16–18 Fizyki, który tłumaczy w następujący sposób: chaque fois que l’édifiable, en tant que nous disons qu’il est tel (h/| toiouton aujto; levgomen ei\nai), est en acte (entéléchie), il s’édifie, et ceci est (le mouvement d’) édification (s. 504).

Komentując ten fragment Brague podkreś la, że widzialne jest to, co jest budowalne, a więc materiały budow-lane. Natomiast budowalne jako takie, czyli to, co sprawia, że materiały budowlane są odpowiednie do bycia domem, jest czymś niewidzialnym. Mimo to jest ono równocześnie czymś, co może być stwierdzone i o czym można mówić.

2.3.3. Aktywność nieautoteliczna (atelēs energeia) i aktywność