• Nie Znaleziono Wyników

Ekonomiczno-finansowe aspekty czynności prawnych

1.1. Kształtowanie się swobody umów w ujęciu historycznym W literaturze prawniczej wskazuje się, że „do zdarzeń prawnych1, które odgrywają w prawie cywilnym szczególną rolę, należą czynności prawne”2. Na chwilę obecną w warunkach polskich zakres swobody umów wyznacza artykuł 353’ Kodeksu cywilnego, który stanowi, że „strony za­

wierające umowę mogą ułożyć stosunek prawny według swego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze) sto­

sunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego”3. Z wykładni tego artykułu wynika, że strony (tj. np. partnerzy rynkowi) mogą według wła­

snego uznania, oczywiście za porozumieniem, ułożyć treść umowy, byle­

by tylko umowa ta nie krzywdziła żadnej ze stron zawartego kontraktu (w tym również osób trzecich), nie była sprzeczna z obowiązującymi prze­

pisami prawa, jak również zasadami współżycia społecznego. Granice swo­

body umów wyznaczają obowiązujące w danym momencie przepisy pra­

wa. Aleksander Wolter wskazuje, że „podstawowym (...) fundamentem, na którym wznosi się jurydyczna konstrukcja czynności prawnych jest uznanie przez porządek prawny - w wyznaczonych przez siebie granicach - autonomii osoby dokonującej czynności prawnej, w zakresie kształto­

wania swoimi decyzjami stosunków prawnych. Zasięg tej autonomii może być w konkretnym systemie prawnym bardzo różny, szeroki lub wąski, przy czym zależy to od ustroju społeczno-gospodarczego, który leży u podstaw tego systemu prawnego, i akceptowanych w nich wartości;

a w jego ramach - od sfery stosunków (własnościowych, rodzinnych itd.) i typu czynności prawnej”4. W ocenie autora niniejszej części książki wy- dąje się, że Aleksander Wolter przyjmuje, iż umowa (czynność prawna)

1 Zdarzenie prawne powoduje powstanie, ustanie lub zm ianę treści stosun­

ku prawnego (np. umowy handlowej), czyli stosunku społecznego uregulowane­

go prawem. Por. M. Benio, B. Gnela, M. Gnela, Prawne aspekty działalności gospodarczej dla księgowych, SKwP, W arszawa 2011, s. 18.

2 A. Wolter, J. Ingatowicz, K. Stefaniuk, Prawo cywilne. Zarys części ogól­

nej, Wydawnictwo LexisNexis, wydanie II zm ienione, W arszawa 2001, s. 251.

3 Ustawa z dnia 23 kwietnia 1964 r. Kodeks cywilny (Dz. U. z 1964 r., nr 16, poz. 93, z późn. zm.).

4 A. Wolter, J. Ignatowicz, K. Stefaniuk, Prawo cyw ilne...tamże.

ma zasadnicze znaczenie dla kształtowania się stosunków gospodarczych w ramach danego kraju, w bezpośredniej zależności od panującego w tym kraju ustroju społeczno-gospodarczego.

Przeważająca większość umów zawierana jest głównie w ramach praktyki obrotu gospodarczego. Dlatego też w literaturze prawniczej wska­

zuje się, że do najistotniejszych cech wyróżniających umowy handlowe zalicza się5: długoterminowy charakter tych kontraktów (co wobec zmieniających się warunków ekonomicznych rodzi konieczność stosowa­

nia klauzul dostosowawczych bądź odwołania się do ingerencji sądu w ramach klauzuli rebus sic stantibus6), standaryzację umów (która wy­

raża się w dążeniu do ujednolicenia praw i obowiązków kontrahentów określonego typu umowy, w szczególności przez ograniczenie indywidu­

alnego negocjowania wielu postanowień umownych i posłużenie się w tym miejscu wzorcami umów), znaczny zakres swobody kontrakto­

wania (z uwagi na zawodowy charakter działalności podmiotów, granice swobody umów wyznaczają szersze pole działania kontrahentom) oraz podwyższony standard w zakresie wykonywania umów (czyli obowią­

zek zachowania szczególnej staranności uwzględniającej profesjonalny charakter działania).

5 A. Olejniczak, Umowy gospodarcze. Część ogólna, [w:] Umowy w obro­

cie gospodarczym , pod red. A. K ocha i J. Napierały, Wydawnictwo LEX a Wol­

ters K luw er business, W arszawa 2011, s. 23.

6 K lauzula rebus sic stantibus (nazywana również w doktrynie prawniczej du żą klauzulą rebus sic stantibus) zaw arta je st w art. 357’ Kodeksu cywilnego i stanowi, że J e ż e li z powodu nadzwyczajnej zmiany stosunków spełnienie świad­

czenia byłoby połączone z nadm iernymi trudnościam i albo groziłoby jednej ze stron rażącą stratą, czego strony nie przewidywały przy zawarciu umowy, sąd m oże po rozw ażeniu interesów stron, zgodnie z zasadami współżycia społeczne­

go, oznaczyć sposób w ykonania zobowiązania, wysokość świadczenia lub nawet orzec o rozw iązaniu umowy. Rozw iązując umowę sąd może w miarę potrzeby orzec o rozliczeniach stron, kierując się zasadami określonymi w zdaniu poprze­

dzającym ” . W związku z tym na przykładzie polskich eksporterów zaangażowa­

nych w tzw. „toksyczne opcje w alutowe” istnieje teoretyczna możliwość powoła­

nia się przez te przedsiębiorstwa na zapis tej klauzuli w celu np. rozwiązania tych um ów przez sąd. Jednak w literaturze prawniczej nie wskazuje się jednoznacznie, że powołanie się przez polskich eksporterów na wym ienioną klauzulę rozwiąże ich pow ażne problem y finansowe. Szerzej na tem at możliwości powołania się

Przechodząc do tematyki zakresu swobody umów w warunkach go­

spodarki rynkowej (kapitalistycznej) i socjalistycznej, autor uważiL, iż nale­

ży pokrótce przedstawić Czytelnikowi krótki rys kształtowania się swobo­

dy umów w rozwoju historycznym, a będąc dokładnym autonomii woli stron.

Autonomia woli stron (swoboda czynności prawnych) w rozwo­

ju historycznym7

Dokładne omówienie kształtowania się swobody czynności praw­

nych na przestrzeni dziejów ludzkości jest zagadnieniem bardzo obszer­

nym i wykraczającym jednocześnie poza ramy niniejszego opracowania.

W tym miejscu zostaną z natury rzeczy, ze względu ma małą objętość opracowania, przedstawione w skrócie tylko niektóre, wybrane zagadnie­

nia, kształtowania się autonomii woli stron, co Czytelnik musi mieć na uwadze podczas czytania.

Początków swobody czynności prawnych należy niewątpliwie do­

patrywać się w rzymskim prawie prywatnym. W miarę jak rozwijało się to prawo, stopniowo zaczęły kształtować się elementy nowoczesnej zasady swobody umów, czyli wolności stron w zakresie treści i tego, czy oraz z kim i w jakiej formie zawrzeć umowę. W początkowych etapac h w zasa­

dzie - poza pewnymi wyjątkami - nie było swobody co do formy umowy, a nadto również w znacznym stopniu co do treści. Na uwagę ^zasługuje

krajowych eksporterów na klauzulę rebus sic stantibus można przeczytać w opra­

cowaniu: E. Szlachetka, P. Stykowski, Klauzule rebus sic stantibus w Kodeksie cywilnym ja k o podstaw a wzruszenia umów opcji w alutowych, „M onitor Prawni­

czy” , 2009, nr 18, s. 982-991. R ów nież przegląd zapadłych i często ju ż prawo­

mocnych wyroków sądowych dotyczących umów związanych z opcjami waluto­

wymi skłania do stwierdzenia, że rozwiązanie tych umów - które w wielu przy­

padkach spowodowały znaczące problem y finansowe przedsiębiorstw eksporto­

wych i być może często również przedsiębiorcy ci, nie byli w stanie racjonalnie ocenić ryzyka wiążącego się z tymi umowami podczas ich podpisywania - je st trudne nawet przez sąd orzekający. Jednak w ocenie autora wnioski powodów nie­

wątpliwie były w głównej mierze pisane przez adwokatów (tj. prawników), często być może bez konsultacji ze specjalistami znającymi się na ekonomii, a zwłaszcza finansach, przez co niewykluczone, że umotywowanie tych pozwów tiyło skąpe w treść ekonomiczno-finansową, na której to treści mógłby się oprzeć sąd.

7 Niniejszy śródtytuł opracowano, poza niektórymi wyjątkami, na podsta­

wie opracowania M. Niedośpiał, Sw oboda umów. Synteza, Wydawnictwo ERI- DA, Warszawa 2012, s. 7-20.

również fakt, że w tamtym okresie w prawie rzymskim bardzo istotnie rozszerzył się zakres zaskarżanych umów oraz, co istotne, każdej umowie (pacto) można było nadać postać kontraktu, przez co zawarcie umowy w formie stypulacji znacznie zbliżyło prawo rzymskie prawo prywatne do zasady, że strony władne są powołać do życia dowolny stosunek zobowią­

zaniowy także taki, który nie został uregulowany przepisami, jednak nale­

ży zaznaczyć, że zasady tej nie wprowadzono do rzymskiego prawa pry­

watnego8 . Stypulacja w prawie klasycznym była kontraktem, „za pomocą którego każdemu zobowiązaniu umownemu można było nadać moc prawną i zaskarżalność. (...) Stąd bardzo doniosłe uniwersalne znaczenie stypu­

lacji w prawie rzymskim. Faktycznie zastępowała ona zasadę swobody umów, ponieważ poprzez stypulację można było nadać charakter wiążą- cego prawnie zobowiązania każdej nieformalnej umowie”9. Należy rów­

nież zaznaczyć, że w rzymskim prawie prywatnym istniały tylko umowy typowe (tj. umowy nazwane), co oznaczało, że strony nie mogły powołać do życia tzw. umów mieszanych lub nienazwanych, a które to umowy są współcześnie na porządku dziennym, zwłaszcza w warunkach gospodarki kapitalistycznej.

Kolejnym okresem, patrząc z perspektywy punktów granicznych w rozwoju prawa i doktryny, który wpłynął na ukształtowanie się nowo­

czesnej zasady swobody umów był okres od średniowiecza do końca XVIII wieku. Dla przykładu średniowieczne prawo kanoniczne (XI, XII w.) wy­

stąpiło z tezą, że każda umowa wiąże, bez względu na formę, w której została dokonana taka czynność. Jednak w omawianym okresie od sfor­

mułowania zasady przez kanonistów (XI, XII w.), że każda umowa wiąże, bez względu na formę, upłynęło kilka wieków, gdy Grotius10 11 w XVI w., wychodząc z założeń prawa natury, głosił tę samą zasadę, co kanoniści" .

8 Tamże.

’ M. Kuryłowicz, A. Wiliński, Rzym skie p raw o prywatne. Zarys wykładu, O ficyna a Wolters K luw er business, 4. wydanie, W arszawa 2008, s. 243.

10 A dokładniej Hugo de Groot (Grotius), który w doktrynie prawniczej uzna­

w any je s t za najznam ienitszego wyznawcę teorii jedności prawa handlowego oraz cywilnego. Zob. np. N. Pecyna, N aruszenie zobow iązania w świetle harmonizacji p ra w a zobowiązań. Studium praw noporów naw cze, O ficyna a Wolters Kluwer business, W arszawa 2009, s. 71.

11 M . N iedośpiał, Sw oboda..., tamże.

Następnie z końcem XVIII i z początkiem XIX wieku pojawiły się wielkie kodyfikacje nowożytne, jako znamienny przykład z tamtego okre­

su można podać np. francuski kodeks cywilny z 1804 roku nazywany w literaturze przedmiotu często również jako Kodeks N apoleona12.

W swych koncepcjach opracowania, które pojawiły się w tamtym okresie, w tym wspomniany kodeks francuski, wychodziły z założeń szkoły praw natury, prawa, które było słuszne i stojące jednocześnie ponad prawem pozytywnym. Nowoczesna zasada wolności (swobody) umów, czy też uj­

mując rzecz szerzej: autonomii woli, ukształtowała się dopiero w XIX wieku pod wpływem wspomnianego uprzednio nurtu prawa natury, ukształtowała się cywilistyczna teoria autonomii woli. Ta autonomiczność woli indywidualnej miała się przejawiać w tym, że sama wola indywidu­

alna miała moc kreacyjną (tj. kształtującą) w zakresie stosunków praw­

nych. Natomiast, co należy zasygnalizować, prawo pozytywne miało rolę wtórną, funkcja prawa pozytywnego sprowadzała się do ochrony praw ukształtowanych przez wolę jednostki. Również co ważne konsekwentnie do tego ujmowano przepisy prawa jako wyraz milczącej woli stron. Stąd też traktowano na przykład przepisy o dziedziczeniu ustawowym jako do­

rozumiany testament spadkowy. Omówiona tu w skrócie teoria domino­

wała we Francji w XIX wieku13.

Zasada autonomii woli, która została ukształtowana w XIX wieku, a dokładniej na jego początku, oczywiście „rodziła się” w określonych, jak na czasy tamtego okresu, warunkach społecznych, kulturowych, dok­

trynalnych, prawnych, ekonomicznych (m.in. wolnej konkurencji, szero­

ko pojętej, jak na tamte czasy, wolności jednostki)14.

W okresach późniejszych, gdy w sferze ekonomii zaczęły domino­

wać koncepcje interwencjonizmu gospodarczego, a pod koniec XIX i XX wieku zaczęły powstawać wielkie organizacje gospodarcze i handlowe (głównie chodzi o monopole), a w państwach socjalistycznych w XX wie­

12 Zob. np. R. Tokarczyk, W spółczesne kultury praw ne, W ydawnictwo Za- kamycze, Kraków 2005, s. 128; A. Korobowicz, W. Witkowski, H istoria ustroju i praw a polskiego (1772-1918), Oficyna a Wolters Kluwer business, 4. wydanie, Warszawa 2012, s. 69.

13 M. Niedośpiał, Sw oboda..., tamże.

14 Tamże.

ku państwo stało się swego rodzaju organizatorem życia gospodarczego, zakres autonomii woli musiał ulec dalszemu zawężeniu (tj. prawnemu i faktycznemu).

W taki oto sposób w zarysie można przedstawić kształtowanie się na przestrzeni dziejów ludzkości autonomii woli stron, czy też innymi słowy, w ujęciu węższym, swobody czynności prawnych w sensie treści zawiera­

nia umów.

1.2. Zakres swobody umów w warunkach gospodarki socjali­

stycznej

Rozpoczynając rozważania nad zakresem autonomii woli stron w warunkach gospodarki centralnie planowej (socjalistycznej) należy po­

krótce przedstawić ważniejsze, wybrane, cechy tej gospodarki, które będą podstawą (tłem) do dalszej analizy zakresu swobody umów w ramach tej gospodarki.

System gospodarki socjalistycznej, patrząc przez pryzmat poprzed­

niego ustroju społeczno-gospodarczego Polski, oparty był natzw. własno­

ści społecznej, która dzieliła się na własność państwową (która była do­

minującą formą własności) i spółdzielczą w odróżnieniu od systemu go­

spodarek kapitalistycznych, gdzie własność prywatna jest formą dominu­

jącą (podniesioną do rangi konstytucyjnej).

Gospodarka typu socjalistycznego opierała się w przeważającej części głównie na przemyśle ciężkim. Niewątpliwie gospodarka ta jako całość, rozpatrując ją przez pryzmat wydajności czynników produkcji, była sys­

temem całościowo rzecz ujmując niewydajnym (nieefektywnym) gospo­

darczo. Związane było to m.in. z faktem, że opierała się na niekonkuren­

cyjnych technologiach produkcji w porównaniu do technologii wykorzy­

stywanych w państwach o gospodarce kapitalistycznej. Gospodarkę so- cjalistycznąniewątpliwie cechowała również bardzo wysoka kapitałochłon- ność procesów produkcyjnych, w tym również liczne marnotrawstwo środ­

ków produkcji15. Również z ekonomicznego punktu widzenia należy stwier­

15 Jednak nie oznacza to, że w ram ach gospodarki typu socjalistycznego dochodziło jedynie (wyłącznie) do marnotrawstwa czynników produkcji, również w system ie kapitalistycznym m ożna obserwować liczne marnotrawienie czynni­

ków produkcji.

dzić, że gospodarka socjalistyczna cechowała się również dość niską wy­

dajnością pracy, co w głównej mierze, w ocenie autora, związane było z bardzo trudnymi warunkami pracy, w jakich przypadło pracować pra­

cownikom. Nadto pracownicy byli dość nisko opłacani, zwłaszcza jeśli chodzi o pracowników fizycznych. Niewątpliwie kumulacja tych wszyst­

kich czynników powodowała, że gospodarka socjalistyczna globalnie przy­

nosiła straty. Również jak powiedziano, gospodarka ta praktycznie w ca­

łości opierała się na własności państwowej, czego skutkiem był praktycz­

ny zanik własności prywatnej. Była to również gospodarka praktycznie rzecz ujmując typu monopolistycznego łącznie ze wszelkimi wadami tej struktury (formy) rynkowej. Co również ważne, na przykładzie Polski, utworzono w naszym kraju tzw. państwowe gospodarstwa rolne (PGR-y), które tworzone były na bazie wielkich majątków ziemskich i pomimo ich znacznego dofinansowywania przez państwo16, cechowały się bardzo niską efektywnością, co niewątpliwie było spowodowane słabym ich ;?arządza- niem. Co gorsza gospodarstwa te stały się wielkim problemem, z punktu widzenia ekonomicznego, po przejściu Polski na system gospodarki kapi­

talistycznej, pociągając za sobą wiele tysięcy osób bez pracy.

Na tak zarysowanym pokrótce tle ustroju gospodarki socjalistycznej autor przechodzi do omówienia kwestii zagadnienia kształtowania się au­

tonomii woli stron w ramach tego systemu.

Niewątpliwie w państwach socjalistycznych w pewnym zakresie obowiązywała zasada swobody umów, aczkolwiek doznawała ona szere­

gu licznych ograniczeń. Największy zakres ograniczeń istniał w ramach tzw. obrotu uspołecznionego, tj. między jednostkami gospodarki uspo­

łecznionej (j.g.u). Stosunkowo mniejsze ograniczenia były między jed­

nostkami uspołecznionymi a osobami fizycznymi, zaś najmniejsze - w ramach obrotu powszechnego - między osobami fizycznymi. Szczegól­

nie charakterystycznym zjawiskiem w przypadku gospodarki socjalistycz­

nej było dość daleko idące ograniczenie wolności umów na odcinku swo­

body ich zawierania. Generalnie rzecz ujmując w przypadku gospodarki socjalistycznej o wiele częstsze były przypadki przymusu kontraktowego niż miało to miejsce w państwach kapitalistycznych. Co więcej w pew­

16 Rolnictwo było dość znaczącym beneficjentem transferów środków fi­

nansowych w tamtym okresie.

nych sytuacjach wydana decyzja administracyjna zastępowała w sposób bezpośredni umowę powołując do życia stosunek o charakterze zobowią­

zaniowym i co ważne zjawisko to było charakterystyczne wyłącznie dla ekonomiki socjalistycznej17.

Znaczenie aktu administracyjnego w tamtym okresie mogło mieć dwojaki charakter18:

• po pierwsze, mógł on nakładać na oznaczoną jednostkę gospodarki uspołecznionej obowiązek zawarcia z inną osobą określonej umowy. Sam zaś stosunek prawny powstawał dopiero w drodze porozumienia stron.

Obowiązek ten mógł być nałożony na jedną, czy rzadziej, na obie strony przyszłej umowy. Na wypadek odmowy zawarcia dwustronnej czynności przewidziany był specjalny tryb postępowania, zmierzający do spowodo­

wania zawarcia umowy i ustalenia jej treści (tzw. spór przedumowny, por.

np. d. art. 389-401 k.c.). Przykładami takich decyzji na tle prawa polskie­

go były: uzgodnienie dostaw, przydział towaru podlegającego rozdziel­

nictwu itd.;

• po drugie, akt administracyjny mógł bezpośrednio, wprost (samo­

istnie) powoływać, zmieniać lub rozwiązywać stosunek zobowiązanio­

wy; tym samym zbędne było zawarcie umowy. Przykładem takich umoco- wań była decyzja o przyznaniu lokalu, zastępująca umowę najmu.

Gospodarka państw socjalistycznych była planowa, tzn. centralni planiści decydowali co, jak i dla kogo produkować, zupełnie odmiennie niż ma to miejsce w warunkach gospodarki rynkowej (kapitalistycznej), gdzie to rynek decyduje o tym co, jak i dla kogo produkować, w tym również w pewnym stopniu po jakich cenach. Jednak plan nie stanowił prawnego ograniczenia swobody umów, lecz tylko faktyczne, zwłaszcza na odcinku obowiązku zawierania umów planowych oraz ich przedmiotu.

Jednak należy również stwierdzić, że system zawierania umów zobowią­

zaniowych w drodze aktów administracyjnych był jednak typowy tylko dla początkowego okresu rozwoju państw socjalistycznych, a w okresie późniejs:zym znaczenie aktu administracyjnego uległo ograniczeniu. Nad­

to w zakresie czynności prawnych swoboda umów doznawała szeregu ograniczeń, które są charakterystyczną cechą państw socjalistycznych np.

17 M. N iedośpiał, Sw oboda..., tamże.

18 Tamże.

poprzez fakt szerokiego stosowania ogólnych warunków umów, wzorów umów, czy regulaminów19. Nie oznacza to, że w warunkach gospodarki kapitalistycznej nie są stosowane tzw. wzorce umowne, one istnieją szcze­

gólnie w przypadku zawierania przez przedsiębiorcę z innym przedsię­

biorcą, czy konsumentem umów w obrocie gospodarczym, ale mają one za zadanie usprawnienie obrotu gospodarczego.

Konkludując, należy stwierdzić, że z punktu widzenia specyfiki go­

spodarki socjalistycznej swoboda czynności prawnych z natury rzeczy musiała być znacząco ograniczona. Praktycznie rzecz ujmując, nie funk­

cjonował wolny rynek, wolna konkurencja itd. Nadto gospodarka ta była niemal całkowicie zamknięta, w pewnych okresach, na wymianę handlową z państwami kapitalistycznymi. Paradoksalnie również w tamtych cza­

sach, przy założeniu szerszego otwarcia się gospodarki socjalistycznej na świat, np. w kontekście umożliwienia zagranicznym przedsiębiorstwom z państw kapitalistycznych na przeprowadzanie inwestycji rzeczowych w państwie socjalistycznym, niewątpliwie nie mogłoby się to powieść, co związane jest z kwestią przenoszenia prawa własności, a dokładniej rzecz ujmując wiązało się z kwestią tzw. operatywnego prawa zarządu, gdyż własność w tamtym okresie była głównie państwowa, a tym samym nie­

możliwe było przenoszenie prawa własności na inny podmiot przez jed­

nostki gospodarki uspołecznionej (przedsiębiorstwa państwowe). Nadto należy stwierdzić, że umowy w warunkach gospodarki socjalistycznej nie odgrywały tak ważnej roli, jak w warunkach gospodarki rynkowej (kapi­

talistycznej), gdzie umowa odgrywa centralne znaczenie dla sprawnego funkcjonowania gospodarki kapitalistycznej i stanowi swego rodzaju koło zamachowe dla rozwoju tej gospodarki.

1.3. Zakres swobody umów w warunków gospodarki kapitali­

stycznej

Rozpoczynając rozważania nad zakresem autonomii woli stron w warunkach gospodarki kapitalistycznej, na początku zostaną pokrótce przedstawione ważniejsze, wybrane, cechy tej gospodarki, które będąpod- stawą (tłem) do dalszej analizy zakresu swobody umów w ramach tej go­

spodarki.

19 Tamże.

Współczesny kapitalizm niejako nie przypomina już jego pierwot­

nej formy, w której narodził się zwłaszcza w kontekście dysponowania prawem własności do przedsiębiorstwa oraz sprawowania nad nim kon­

troli. Chodzi tutaj szczególnie o obserwowane współcześnie rozdzielenie prawa własności od sprawowaniem kontroli nad przedsiębiorstwem. Nadto można powiedzieć, że obserwuje się ciągle ewolucję w tym zakresie.

W początkowych okresach narodzin kapitalizmu, miał on charakter kapi­

talizmu rodzinnego, następnie kapitalizmu przedsiębiorców. Rozwój giełd oraz wprowadzenie do obrotu publicznego przedsiębiorstw (spółek ak­

cyjnych) spowodowało kolejną ewolucję w kierunku kapitalizmu mene­

dżerskiego. Kolejne stadium to kapitalizm kreowania wartości dla akcjo­

nariuszy. Obecnie można już mówić o kolejnym stadium ewolucji w kie­

runku tzw. kapitalizmu interesariuszy20.

Kapitalizm rodzinny. W swojej początkowej formie kapitalizmu, własność, czy też szerzej dysponowanie prawem własności do przedsię­

biorstwa oraz sprawowanie kontroli nad przedsiębiorstwem była w „jed­

nych rękach”, tj. w rękach właściciela danego przedsiębiorstwa (rodzi­

ny). To właściciel decydował, co produkować, jak produkować (przy użyciu jakich technik, technologii) i dla kogo produkować (sam określał grupę docelową dla swoich produktów). Niemniej jednak należy stwier­

dzić, że to nie właściciel do końca tak naprawdę decydował, co produ­

kować, ale to rynek dyktował, i nadal dyktuje, na jakie produkty jest za­

potrzebowanie.

Kapitalizm menedżerski. O tej formie kapitalizmu możemy mó­

wić od momentu powstania giełd papierów wartościowych na świecie.

Przedsiębiorstwa dostrzegły możliwości, jakie daje rynek kapitałowy i wła­

Przedsiębiorstwa dostrzegły możliwości, jakie daje rynek kapitałowy i wła­