• Nie Znaleziono Wyników

EMPIRYZM

W dokumencie FILOZOFIA DLA PRACUJĄCYCH (Stron 93-97)

Empiryzm (z jęz. gr. - empeirin) - doświadczenie) to nurt filozoficz-ny,  w  ramach którego  poszukiwano  odpowiedzi  na pytanie  dotyczące po-chodzenia wiedzy oraz zajmowano się opracowaniem metod prowadzących do jej zdobycia. Do najbardziej znanych empirystów należą: F. Bacon, J. Locke, G. Berkeley i D. Hume. Empirystami byli też filozofowie Oświecenia francu-skiego (Wolter, E. Condillac, J. L. D’Alambert) oraz od XIX wieku - pozytywi-ści i neopozytywiści.

Empiryści  przyjęli  starą arystotelesowską zasadę, zgodnie  z  któ-rą „nie  ma nic  w  umyśle, czego  nie  byłoby przedtem  w  zmyśle”. Myśliciele ci uznali zatem, iż wiedza pochodzi wyłącznie z doświadczenia zmysłowego.

Kierując się tą zasadą, Berkeley głosił, iż ani w umyśle, ani poza nim nie ma nic abstrakcyjnego. Nie  można bowiem wyobrazić sobie „barwy  w  ogóle”

lub „ruchu w ogóle”, lecz zawsze myślimy o konkretnym kolorze lub określo-nym, poruszającym się przedmiocie. Natomiast zdaniem Hume’a doświad-czenie nie informuje o istnieniu związku przyczynowego pomiędzy faktami.

Nie można zatem uznać, iż „jeden fakt wynika [jest skutkiem] z drugiego”, lecz jedynie stwierdzić, iż jedne fakty następują po drugich257.

Do najbardziej znanych teorii na temat ludzkiego poznawania należy empiryzm metodologiczny oraz empiryzm genetyczny.

13.1. Empiryzm metodologiczny

Twórcą empiryzmu metodologicznego  był angielski  myśliciel Fran-ciszek Bacon (1561-1626  r. po  Chr.) - członek parlamentu, kanclerz  i  do-radca króla. Do jego najważniejszych dzieł należą: „Nowy Organon”, „Eseje”

oraz „Nowa Atlantyda”.

Celem Bacona było  odnowienie  nauki, którą, według niego, trzeba zbudować od podstaw, opracowując jej zasady oraz ustalając niezawodną me-todę. Zdaniem Bacona poznawanie jednak nie jest dla samego poznawania.

Wiedza bowiem powinna być użyteczna i przyczyniać się do poprawy warun-ków ludzkiego życia, zwłaszcza poprzez rozwój techniki, dzięki której człowiek zapanuje nad przyrodą, ponieważ „tyle mamy władzy, ile wiedzy”258.

Dotychczasowy stan wiedzy nie  był dla Bacona zadowalający, gdyż jego zdaniem umysł ludzki prowadzi bezowocne spekulacje, a doświadczenia naukowe są bezplanowe. Trzeba zatem wyzbyć się złudzeń

charakterystycz-257 W. Tatarkiewicz, Historia filozofii, t. 2, Warszawa 2002, s. 112 - 113, 105.

258 G. Vesey, P. Foulkes, Słownik, s. 37.

nych dla rozumu. Pozbawiony złudzeń rozum może następnie kontrolować doświadczenie. Do złudzeń umysłu Bacon zaliczył: złudzenie plemienia, ja-skini, rynku i teatru.

Złudzenia plemienia pochodząc z natury ludzkiej, są wspólne wszyst-kim ludziom. Polegają na kierowaniu się w nauce sympatiami, namiętnościa-mi  czy pobożnynamiętnościa-mi  życzeniami, które zniekształcają wyniki  poznania. Złu-dzenia jaskini są właściwe poszczególnym ludziom. Polegają na tym, że dany człowiek patrzy na  świat  z  własnego  punktu widzenia, czyli  przez  pryzmat

„jaskini” swojego wnętrza ukształtowanego pod wpływem wychowania, lek-tur czy otoczenia. Tak więc „w miejsce powszechnie ważnej prawdy pojawiają się subiektywne mniemania.” Złudzenia rynku z kolei wynikają ze wzajemne-go porozumiewania się. Ludzie bowiem komunikując się za pośrednictwem mowy, używają niejasnych pojęć i pustych nazw. Skutkiem tego są czysto wer-balne spory, które do niczego nie prowadzą. Złudzenia teatru natomiast są skutkiem zaufania wobec autorytetów. Pojawiają się wtedy, gdy ludzie bez-krytycznie  przyjmują informacje od uznanych autorytetów, nie  podejmując wysiłku ich sprawdzenia. Takie opieranie się na autorytetach krępuje wolność myślenia i utrudnia prowadzenie badań naukowych.

Bacon, oprócz wspomnianych złudzeń, wskazał na sposób ich unik-nięcia. Złudzeń można zatem uniknąć przy pomocy metody, która opiera się na eksperymencie i indukcji. Eksperyment to planowo i systematycznie zor-ganizowane doświadczenie. Do jego zadań należą ustalenie oraz opis faktów.

Zebrane fakty interpretuje następnie rozum, który posługuje się wnioskowa-niem przebiegającym „od szczegółu do ogółu,” czyli od zdań dotyczących fak-tów stwierdzonych w doświadczeniu do twierdzeń ogólnych wyjaśniających związki  czy własności  rzeczy. Ten typ wnioskowania to  indukcja. Zdaniem Bacona powinna ona uwzględniać przypadki pozytywne i takie, gdy ogólna prawidłowość nie występuje lub zachodzi w różnym stopniu.

Metoda ta  została nazwana empiryzmem metodologicznym lub

„sztuką uczciwej interpretacji natury”. Akcentuje ona silny związek doświad-czenia z poznaniem rozumowym. Związek ów jest konieczny, ponieważ dzię-ki  niemu rozum konfrontuje swoją pracę  z  wynikami  doświadczenia, które to wyniki są z kolei poddawane kontroli rozumu. Dzięki temu zaś efekty pracy badawczej stają się wiarygodne.

Konieczność wspomnianego związku rozumu z doświadczeniem ilu-struje takie zdanie Bacona: „rozumowi ludzkiemu nie trzeba dodawać skrzy-deł lecz ołowiu i ciężaru, aby hamowały wszystkie jego wzloty”259.

Prawdę o za-259 A. Sikora, Filozofowie XVII wieku, Warszawa 1978, s. 22 - 38, 32.

leżności rozumu od zmysłów wyraża też porównanie przez Bacona omawianej metody do  „pracy pszczoły”, która sama zbiera materiał wyjściowy  z  kwia-tów  (doświadczenie)  a  następnie  własnymi  siłami  przerabia go  i  kształtuje (praca rozumu)260. Sądził, że przy użyciu owej metody człowiek nareszcie zdo-będzie prawdziwe poznanie, które zarazem okaże się użyteczne. Tak więc, o ile

„Sokrates zrównywał wiedzę z cnotą, o tyle Bacon, zrównywał wiedzę ze sku-tecznością. Jej praktyczna użyteczność była jedyną miarą jej słuszności”261. 13.2. Empiryzm genetyczny

Twórcą teorii  empiryzmu genetycznego  jest John Locke (1632 - 1704  r. po  Chr.) - angielski  filozof, polityk  i  znawca nauk przyrodniczych.

Napisał „Badania dotyczące rozumu ludzkiego” oraz „Listy o tolerancji”, któ-re stały się podstawą myśli  Oświecenia,  a  także wywarły wpływ  na rozwój współczesnego liberalizmu.

Przedmiotem zainteresowania Locka był ludzki rozum. Badał zresztą ogólne funkcjonowanie  władz  poznawczych oraz  sposób powstawania wie-dzy o świecie. W ten sposób zamierzał uzyskać informacje na temat granic ludzkiego  poznania: „co  możemy wiedzieć  z  pewnością, co  tylko  z  praw-dopodobieństwem jakimś,  a  czego  wiedzieć wcale nie  można”262. Dzię-ki tym ustaleniom bowiem, jak mniemał Locke, będzie można odsunąć ro-zum od zajmowania się tym, co  przekracza jego  możliwości  i  prowadzi  do 

„bezpłodnych spekulacji”.

Na podstawie swych badań Locke stwierdził więc, iż wiedza nie jest wrodzona, lecz nabywana stopniowo w ciągu całego życia. Człowiek nie posia-da idei wrodzonych - zasad logicznych, moralnych lub religijnych. Natomiast wrodzone są władze umysłu. Rozum to „niezapisana karta” (tabula rasa). I dla-tego jedynym źródłem poznania jest doświadczenie, poza które „umysł wyjść nie może”. Granicą wiedzy dla człowieka jest zatem doświadczenie. Taki pogląd nazywany jest empiryzmem genetycznym. Lock wyróżnił przy tym doświad-czenie zewnętrzne, dzięki któremu (przy pomocy pięciu zmysłów) nabywamy wiedzę o otaczającym nas świecie oraz doświadczenie wewnętrzne, umożli-wiające nam poznanie samych siebie, czyli swoje wnętrze. Ten ostatni rodzaj doświadczenia to pierwowzór introspekcji, będącej psychologiczną metodą uzyskiwania wiedzy o psychice człowieka. i tak, opisując sposób poznawania, Lock twierdził, iż przy pomocy zmysłów człowiek spostrzega rzeczy

zewnętrz-260 Por. G. Vesey, P. Foulkes, Słownik, s. 38

261  R. Tarnas, Dzieje umysłowości zachodniej, tłum. M. Filipczuk, J. Ruszkowski, Poznań 2002, s. 322.

262 L. Kołakowski, O co nas pytają wielcy filozofowie, seria II, Kraków 2005, s. 85.

ne. W umyśle pojawia się idea owych rzeczy, która jest psychicznym odbiciem oraz jakby reprezentantem poznawanego świata. Idee są przy tym wypadkową obiektywnych właściwości rzeczy oraz subiektywnego nastawienia poznające-go podmiotu. I tylko tkwiące w umyśle własne idee mogą być bezpośrednim przedmiotem rozważań człowieka. Dlatego też nie można w sposób bezpo-średni i adekwatny poznać zewnętrznej rzeczywistości263.

Przekonanie, iż  rozum jest czystą kartą zaowocowało  poglądem, że wszyscy ludzie z natury są sobie równi (egalitaryzm)264. Różnice pomię-dzy ludźmi są więc wtórne, gdyż wynikają jedynie z warunków życia czy ukła-dów  społecznych, które określają egzystencję człowieka. Dlatego  też każdy program poprawy jakości życia powinien zmierzać do zmian instytucji spo-łeczno - politycznych. ta koncepcja stała się m.in. uzasadnieniem Wielkiej Re-wolucji Francuskiej czy społecznych programów XIX wieku.

Ograniczenie przez Locka ludzkiego poznania do obszaru objętego do-świadczeniem pociągnęło za sobą umieszczenie wiedzy teologicznej w obsza-rze niedostępnym dla rozumu. Wiedza ta bowiem nie pochodzi z doświad-czenia zmysłowego, a to, co znajduje się poza nim, należy do dziedziny wiary.

I dlatego wiara religijna jest aktem tylko osobistym i subiektywnym, w który nikt nie ma prawa ingerować. W związku z tym żadna religia nie może być uprzywilejowana ani dyskryminowana. Jedną z zasad życia społecznego po-winna więc być powszechna tolerancja265.

263 A. Kucner, Przedmiot [w:] Podstawy, s. 36 - 37.

264 Por. L. Kołakowski, O co nas pytają…, seria II, s. 87.

265 A. Sikora, Filozofowie, s. 91 - 106; Por. J. Bartyzel, W gąszczu liberalizmów, Lublin 2004.

W dokumencie FILOZOFIA DLA PRACUJĄCYCH (Stron 93-97)