• Nie Znaleziono Wyników

SOKRATYCY

W dokumencie FILOZOFIA DLA PRACUJĄCYCH (Stron 39-42)

Myśl filozoficzną Sokratesa kontynuowali  jego  uczniowie nazywa-ni -sokratykami mniejszymi - ze względu na mniejszą rangę swych osiągnięć, - jednostronnymi - ponieważ zajmowali się jednym aspektem nauki mistrza oraz 

- semisokratykami - z powodu połączenia nauki Sokratesa z obcymi mu po-glądami121. Owi sokratycy utworzyli dwa ważne nurty myślowe - cynizm i cy-renaizm. Przetrwały one do końca starożytności, odradzając się w poglądach późniejszych filozofów.

4.1. Szkoła cyników

Twórcą cynizmu był Antystenes, żyjący na przełomie V i IV w. przed Chr. Prawie wszystkie jego  dzieła zaginęły. Zachowane fragmenty znajdują się w zbiorach „Antisthenis fragmenta” i „Socraticorum Reliquiae”. Cynicy gro-madzili się w szkole noszącej nazwę - „Kynosarges” (co znaczy „bystry pies”).

Od miejsca spotkań nazywali siebie cynikami, czyli „bystrymi psami”. Również tryb ich życia przypominał „pieskie życie”. I tak jeden z najbardziej znanych cyników - Diogenes z Synopy (413 - 323 p. n. e.) mieszkał w beczce, a jego do-bytkiem były: kij, płaszcz i kubek. Natomiast filozof Krates wraz z żoną Hy-parchią prowadzili życie wędrownych tułaczy - filozofów. Taki sposób życia bowiem odzwierciedlał teorie filozoficzne ukształtowane przez twórcę szko-ły i jego następców.

Antystenes uważał, że jedynym dobrem jest cnota. Ludzie zaś, którzy chcą ją zdobyć, powinni ciało ćwiczyć przy pomocy ćwiczeń gimnastycznych, duszę natomiast usprawniać rozumowaniami122.

Głównym przedmiotem zainteresowania Antystenesa stanowiło jed-nak szczęście. Twierdził on, że szczęście polega na byciu wolnym i niezależ-nym od osób i rzeczy. Osiągając potrzebne osoby lub rzeczy, człowiek staje się przecież ich niewolnikiem. Zaspokajają bowiem pożądanie i dostarczają takich przyjemności, z którymi człowiek się wiąże. Żeby być wolnym, należy zatem ograniczyć potrzeby, a nawet wyzbyć się ich, aby nigdy niczego nie po-trzebować. Poza tym, według cyników, trzeba w ogóle wyzwolić się od pożą-dań i zrezygnować ze wszelkich przyjemności, które same w sobie są złe. An-tystenes zmodyfikował zatem pogląd Sokratesa twierdzącego, że przyjemność sama w sobie nie jest ani dobra, ani zła. Jej wartość bowiem, jak dodał ten

121 G. Reale, Historia, t. 1, s. 442.

122 Tamże, t. 1, s. 404.

filozof, zależy tylko od tego, czy ktoś z niej rozumnie korzysta.

Należy dodać, że  dla cyników  dobra materialne nie  miały żadne-go znaczenia jako mające przyjemność. Ich pragnienie jest „ciężką chorobą”.

Zdobycie skarbów  bowiem naraża ludzi  na różne niebezpieczeństwa  i  pro-wadzi  do  zbrodni. Najważniejsze jednak jest to, że  ten, „kto  kocha pienią-dze, nie  jest dobry”  i  dlatego  dostatku należy życzyć tylko  „dzieciom wro-gów”. Prawdziwe bogactwa bowiem, jak sądził Antystenes, człowiek posiada nie w domu, lecz we własnej duszy.

Również sława, cześć i honor nie były przez cyników poważane. Do-brem był dla nich właśnie brak czci i sławy. Nie zależało im na dobrej opinii i po-chwałach ludzi. I dlatego Antystenes, kiedy usłyszał, że jest chwalony, zapytał:

„cóż więc złego zrobiłem?”. Uważał bowiem, że „społeczeństwo czci i chwa-li właśnie przeciwieństwo tego, co powinien cenić filozof”. Należy zaznaczyć, że cynicy uczyli, iż porzucenie bogactw, wyzbycie się potrzeb i zwalczanie po-żądań wymaga duchowego  wysiłku. Bez  owego  trudu człowiek nie  mógł też zdobyć cnoty. Dlatego trud (po grecku ponos), obok cnoty, był uważany przez  cyników  za największe dobro. Przyjmując trud  i  cnotę za  coś jedy-nie wartościowego, cynicy jednocześnie odrzucili normy pochodzące z oby-czajów, konwencji społecznej czy ludzkich słabości. Z tego wynikało potępie-nie wszelkich podziałów społecznych i głoszenie równości wszystkich ludzi123. 4.2. Szkoła cyrenaików

Nazwa omawianej szkoły pochodzi od jego twórcy - Arystypa z Cyre-ny (Cyrena - bogate miasto leżące w północnej Afryce, w którym prowadził on dostatnie i wygodne życie). Ważnym źródłem wiedzy dotyczącym nauki cyre-naików jest dzieło G. Giannantoni pt. „I Cirenaici. Raccolta delle fonti antiche, traduzione e studio introduttivo”.

Arystyp mówił  o  sobie, że  należy do  ludzi, którzy chcą „żyć naj-łatwiej i najprzyjemniej”124. Troszczył się więc tylko o ciało, tak jakby wcale nie miał duszy (Cyceron). Arystyp uważał przy tym, że najwyższym dobrem jest przyjemność cielesna pochodząca z różnych źródeł. Najważniejszym z nich miało być bogactwo, traktowane przez Arystypa jako niezbędny środek służą-cy prowadzeniu przyjemnego życia. Założyciel szkoły „służą-cyrenaików” dostrzegał przy tym, że przyjemność cielesna jest ulotna, chwilowa, trwa tylko „w danym momencie”. I dlatego należy troszczyć się tylko o dzień dzisiejszy. Cyrenaicy nie martwili się więc o przeszłość - która już się zakończyła

oraz nie zajmo-123 Por. Tamże, t. 1, s. 401 - 414; Z. Mikołejko, Elementy, s. 87 - 88.

124 Ksenofont, Wspomnienia [za:] G. Reale, Historia, t. 1, s. 423.

wali się przyszłością - która nie wiadomo czy nastąpi. Tak samo przyjemno-ści minione oraz przyszłe były dla nich bez znaczenia. Należy tu zaznaczyć, że cyrenaicy, uznający za najwyższe dobro przyjemność cielesną, byli pierw-szymi, w historii filozofii, hedonistami (z jęz. greckiego hedone oznacza przy-jemność, rozkosz).

Warunkami zdobycia wspomnianej przyjemności były przy tym umie-jętne (rozumne) kierowanie swoimi pragnieniami oraz dawkowanie przyjem-ności tak, aby nie przesadzić w ich zdobywaniu i nie zostać ich niewolnikiem.

Jeśli chodzi o przyjemności duchowe, to w porównaniu z cielesnymi, miały one dla cyrenaików mniejszą wartość. „Przyjemności cielesne są o wiele cenniejsze od duchowych, a cierpienia fizyczne są dotkliwsze od moralnych;

dlatego też przestępców karze się przede wszystkim fizycznie”125.

Zdaniem cyrenaików nie należy również angażować się w życie pu-bliczne, gdyż przeszkadza to w prowadzeniu wygodnego żywota. Sądzili bo-wiem, że panowanie jest źródłem trosk, a podporządkowanie się rządzącym może stać się powodem smutku. Aby uniknąć tego typu niewygód, najlepiej nie należeć do żadnego państwa, ale wszędzie pozostać cudzoziemcem126. Cy-renaicy bardziej cenili więc życie poświęcone dobru jednostki, niż życie wspól-notowe, prowadzone dla dobra państwa (polis).

125 Diogenes, Laertios, II, 88 [za:] Tamże, t. 1, s. 424.

126 Tamże, t. 1, s. 415 - 428.

W dokumencie FILOZOFIA DLA PRACUJĄCYCH (Stron 39-42)