• Nie Znaleziono Wyników

Etap utrwalania i rozszerzania zmian:

W dokumencie Talk show (Stron 90-94)

Psychoterapia na ekranie?

IV. Etap utrwalania i rozszerzania zmian:

1. Formułowanie planów na przyszłość.

2. Analiza strategii radzenia sobie z przewidywanymi trud-nościami.

3. Plan dalszej terapii.

[Czabała, 2000, s. 244–245].

Na każdym z tych etapów rola terapeuty jest inna. Na początku psy-choterapii powinien pomóc pacjentowi w uwalnianiu uczuć i prze-żyć aktualnie przez niego doświadczanych. Na drugim etapie terapeuta konfrontuje pacjenta z jego obrazem siebie – zwraca mu uwagę na odpowiedzialność za siebie. Trzeci etap zaś jest związany ze wspar-ciem, które pacjent otrzymuje od terapeuty po to, by mógł wzmac-niać odpowiedzialność za siebie i ćwiczyć nowe zachowania. Wresz-cie ostatni etap to wzmocnienie zdolności pacjenta do polegania na sobie i tym samym rozwiązanie związku terapeutycznego. Etapy te sta-nowią zintegrowaną całość. „W wyniku psychoterapii pacjent staje się bardziej świadomy tego, jaki jest i tego, co przeżywa. Staje się bardziej świadomy własnych pragnień i własnych zobowiązań, własnych możli-wości i własnych ograniczeń” [Czabała, 2000, s. 247]. Świadomość siebie jest bowiem jedną z nadrzędnych przesłanek służących zmianie.

Nie każde oddziaływanie psychologiczne, nawet polegające na rozumieniu problemu czy dawaniu wsparcia, można nazwać psycho-terapią. W takich sytuacjach można mówić o psychoedukacji czy pro-filaktyce, a nie o psychoterapii, która również jest formą pomocy psy-chologicznej [Cierpiałkowska, Czabała, 2006, s. 271].

Badacze zajmujący się opisywaniem zjawiska talk show w Polsce często podkreślają, że jedną z ich nadrzędnych funkcji jest właśnie

funkcja terapeutyczna4 [Godzic, 1999, 2001(a), 2004; Zaborek, 2000;

Uczyńska, 2001; Ogonowska, 2002]. Wiesław Godzic, powołując się na amerykańskich teoretyków mediów, mówi wręcz o strategii tera-peutycznej w talk show najczęściej zwaną Rational Emotive Therapy (terapią racjonalno-emotywną)5. „Widzom proponuje się potencjalnie wielorakie i możliwe do zajmowania jednocześnie pozycje identyfika-cyjne, balansujące między uczestnictwem i zaangażowaniem emocjo-nalnym oraz dystansem. Widzowie mogą więc przyjąć pozycję tera-peuty, jak i pacjenta – ciesząc się sprawowaniem władzy nad tekstem, nad innymi uczestnikami i nad samym sobą” [Godzic, 1999, s. 115].

Piotr Zdanowicz mówi raczej o funkcji terapeutyczno-edukacyj-nej, która zawiera zarówno elementy poznawcze, to jest dostarczanie nowych informacji czy przełamywanie obyczajowego tabu, jak i tera-peutyczne związane ze zwierzaniem się i ujawnianiem swoich prze-żyć, co przypomina otwieranie się pacjenta przed terapeutą [Zdano-wicz, 2000, s. 52–54].

Samo ujawnianie emocji jest według Czabały tylko jednym z eta-pów procesu terapeutycznego (etap I), nie stanowi więc celu samego w sobie. Jest podporządkowane kolejnym, następującym po nim, waż-niejszym etapom właśnie prowadzącym do zmiany.

Inne zdanie na temat terapeutycznej funkcji talk show prezentuje dziennikarka i badaczka mediów Teresa Bogucka, która w jednym z ar-tykułów krytycznie stwierdza: „A już na pewno nie ma zgody na to, żeby ową płaską i wulgarną rozrywkę, pożądaną przez masową widow-nię [talk show – G.P.], nobilitować do rangi niezbędnej społeczeństwu psychoterapii” [Bogucka, 2001a, s. 11]. Podobną opinię formułuje Piotr Nowakowski, twierdząc, że wielu psychologów podważa terapeutyczną funkcję talk show ze względu na jego powierzchowność i nastawienie na pokaz [Nowakowski, 2002, 54; por. Mellibruda, 2000; Kwarciak,

4 Obecna także w programach z serii reality show [Ogonowska 2001].

5 Terapia racjonalno-emotywna, której twórcą był Albert Ellis, należy do poznawczej szkoły psychoterapii. Jej zadaniem jest praca nad irracjonalnymi przekonaniami jed-nostki na temat siebie i relacji z innymi ludźmi oraz ich zmiana [Grzesiuk (red.) 1995, s. 41–44].

2001]. Także hasło talk shows opracowane przez Bernarda Timberga w Encyclopedia of Television nie zawiera żadnej wzmianki o terapeu-tycznej funkcji programów tego typu [Timberg, 1997, s. 1617–1623].

Jeśli zakładamy, że programy talk show pełnią funkcję terapeu-tyczną, mielibyśmy z nią do czynienia na dwóch równorzędnych płasz-czyznach:

u bezpośredniej: uczestnik → widzowie w studiu (mikrosytuacja6);

u pośredniej: uczestnik → widzowie przed telewizorami (makro-sytuacja).

Na płaszczyźnie bezpośredniej, uczestnicy programu mogą na żywo konfrontować się z opiniami innych osób na swój temat, czyli otrzymy-wać informacje zwrotne na temat tego, jak są odbierani przez innych.

Mogą także dostawać wsparcie i zrozumienie zarówno ze strony obec-nych w studiu ekspertów, publiczności, jak i prowadzącej.

W sytuacji pośredniej jest nieco inaczej. Do opisu tego zjawiska z perspektywy widza przed telewizorem Wiesław Godzic używa ter-minu „psychoanalityczne lustro”. Twierdzi więc: „Można powiedzieć tak: publiczność domaga się wprawdzie obrazów przedstawiających fabułę z «innego świata», ale patrząc na ekran, nieustannie spogląda na siebie, sprawdzając, czy dobrze wygląda, oglądając to wszystko”

[Godzic, 2001a, s. 7]. Widz, obserwując zachowanie uczestników talk show, jednocześnie dokonuje wglądu we własne problemy czy trud-ności związane z określonym tematem programu. Uruchamia często własne przeżycia i doświadczenia, konfrontuje się z nimi i w zależno-ści od wewnętrznej potrzeby może przyjąć rolę świadka, eksperta lub osoby z sąsiedztwa [Ogonowska, 2001, s. 21].

Psychoanalityczne lustro przywołane przez Godzica wiąże się z psychoanalitycznym terminem mirroring (zwanym także odzwier-ciedlaniem), funkcjonującym w terapii grupowej, do której talk show

6 Przyjmuję określenia zaproponowane przez Władysława Miodunkę i Adama Ropę do socjolingwistycznego opisu sytuacji telewizyjnej (Miodunka, Ropa 1979).

o charakterze społecznym jest porównywane. W Ameryce twierdzi się bowiem, że talk shows to największa na świecie terapia grupowa, a program „The Oprah Winfrey Show” jest nazywany nawet „ekspre-sową psychoanalizą” [Godzic, 1999; Zaborek, 2000; Uczyńska, 2001;

Krzpiet, 2005, s. 30]. Jak piszą w artykule dotyczącym analizy gru-powej dwaj wybitni analitycy grupowi Malcolm Pines i Liesel Hearst:

„Prawdopodobnie najbardziej dla grup specyficznym zjawiskiem jest mirroring – pacjenci widzą aspekty siebie odzwierciedlone w innych członkach grupy – konfrontując się w ten sposób z odrzuconymi i od-szczepionymi elementami swoich społecznych, psychologicznych i cie-lesnych wyobrażeń jako etapami w procesie reintegracji self ” [Pines, Hearst, 1997, s. 8]. Podczas wymiany komunikacji w grupie pomiędzy jej członkami możemy w zachowaniu drugiej osoby odkrywać coś, co jest i nam bliskie. Czasem też grupa widzi zachowania, których sam uczestnik nie chce widzieć. Podobnie dzieje się w grupowej sytuacji talk show – publiczność w studiu może być lustrem dla uczestników programu zasiadających w fotelach gości – bowiem często zauważa to, czego oni w swoim zachowaniu nie chcą widzieć lub nie widzą. Widz przed telewizorem z kolei może odnajdywać także pewne fragmenty swojej osobowości w zachowaniach gości zapraszanych do talk show, może się im przyglądać i konfrontować z nimi.

W przypadku talk show „Rozmowy w toku” można mówić jedy-nie o pewnych elementach psychoterapii. Używam określenia funk-cja quasi-terapetyczna, gdyż uważam, iż trwała zmiana mająca się dokonać w psychice, osobowości bądź zachowaniu jest niemożliwa w tak krótkim czasie, jaki jest przeznaczony na nagranie programu i/lub jego obejrzenie. Poza tym pozorność tej funkcji polega także na tym, iż uczestnicy programu nie przychodzą, by otrzymać wsparcie czy zrozumieć problem, a raczej po to, aby wyrzucić z siebie różne myśli oraz emocje, odreagować je, podzielić się swoimi doświadcze-niami i tym samym zaistnieć choć przez moment w świadomości widza (w odróżnieniu od pacjenta, który przychodzi najczęściej do psychoterapeuty, by ten pomógł mu w rozwiązaniu i zrozumieniu problemu). To także odróżnia funkcję quasi-terapeutyczną od funkcji

terapeutycznej, bowiem w tej drugiej chodzi przede wszystkim o my-ślenie o sobie i innych oraz rozumienie własnych przeżyć, w wyniku czego dokonuje się zmiana.

Trudno też w tym przypadku mówić, na ile obecność w programie przyczynia się do zmiany zachowania uczestnika talk show w realnym życiu oraz zrozumienia problemu, na ile więc ma charakter leczący [Krzpiet, 2005, s. 120–121]. Można raczej zaobserwować elementy antyterapii, podczas której dokonuje się projekcja emocji na zewnątrz.

Samo wyrzucanie emocji powoduje, że człowiek tylko pozbywa się ich bez głębszej refleksji nad ich istotą i przyczyną. Podobnie też trudno jest powiedzieć, na ile leczący jest wpływ talk show na (tele)widzów, chociaż analiza listów pisanych przez nich do redakcji potwierdza przypuszczenia o jego istnieniu.

W dokumencie Talk show (Stron 90-94)