• Nie Znaleziono Wyników

II Rzeczpospolita wobec inicjatywy Związku Sowieckiego (styczeń – luty 1929 r.)

Propozycja wprowadzenia w życie postanowień paktu Brianda-Kellogga na ob-szarze Europy Wschodniej przed zakończeniem procesu jego ratyfikacji, zawarta w nocie Maksima Litwinowa wręczonej 29 grudnia 1928 r. posłowi RP w Moskwie, wzbudziła zrozumiałe zainteresowanie społeczności międzynarodowej. Mocarstwa należące do grona pierwotnych sygnatariuszy dokumentu podpisanego w Paryżu 27 sierpnia 1928 r. odniosły się do niej dość sceptycznie1. Dyplomacja ČSR po-minęła ją natomiast milczeniem. Uchylając się od zajęcia oficjalnego stanowiska Eduard Beneš przypuszczalnie pragnął uniknąć zarzutu ingerowania w sprawy, któ-re przynajmniej z punktu widzenia formalnego nie dotyczyły bezpośktó-rednio Pragi2.

Zastanawiający jest jednak brak wykładni sowieckiej inicjatywy w wewnętrznej dokumentacji MZV. Uwagę szefa dyplomacji I Republiki absorbowała wprawdzie sytuacja w Królestwie Jugosławii po zamachu stanu dokonanym przez Aleksandra I Karadjordjewicia 6 stycznia 1929 r. oraz kryzys w koalicji rządzącej, który dopro-wadził do dymisji gabinetu Antonína Švehli, ale przecież nie na tyle, aby uniemoż-liwiało mu to wydanie standardowej instrukcji3. Zapewne rozmyślnie tego zanie-chał, pomny wyniku rozmów, jakie przeprowadził jesienią 1928 r. z Władimirem

1 Zob. H. Korczyk, Traktat ogólny o wyrzeczeniu się wojny (Pakt Brianda-Kellogga). Geneza, zawar-cie, recepcja, działanie, Warszawa 1993, s. 181–184; M. Wołos, Francja – ZSRR. Stosunki polityczne w la-tach 1924–1932, Toruń 2004, s. 420–423; W. Materski, Na widecie. II Rzeczpospolita wobec Sowietów 1918–1943, Warszawa 2005, s. 334–337.

2 Komentując propozycję Litwinowa publicysta półurzędowego dziennika podkreślał, że pomimo an-tyrosyjskiej orientacji Piłsudskiego, dyplomacja RP pozostaje wierna idei pokoju – M. K., Kellogův pakt v poměru polsko-ruském, „Československá republika”, 9 I 1929.

3  Zob. J. Dejmek, Edvard Beneš. Politická biografie českého demokrata, sv. 1, Revolucionář a diplo-mat (1884–1935), Praha 2006, s. 461–462; A. Klimek, Boj o Hrad, sv. 1, Hrad a Pětka. Vnitropolitický vývoj Československa 1918–1926 na půdorysu zápasu o presidentské nástupnictví, Praha 1996; sv. 2. Kdo po Masarykovi? Vnitropoliticjý vývoj Československa 1926–1935 na půdorysu zápasu o presidentské nástupnic-tví, Praha 1998, s. 158–181; J. Harna, Krize evropské demokracie a Československo 30. let 20. století, Praha 2006, s. 96–111. Poseł ČSR w Warszawie uważał, że wydarzenia w Belgradzie będą impulsem do podob-nej akcji nad Wisłą – AMZV, PZ – Varšava 1929, č. 19, V. Girsa do MZV 9 I 1929 (BPZ č. 17).

Antonowem-Owsiejenką. O zaintrygowaniu czeskiego polityka dyplomatyczną grą pomiędzy Moskwą a kilkoma europejskimi stolicami świadczą wszakże liczne ra-porty sytuacyjne nadsyłane z placówek zagranicznych ČSR.

Dla przedstawiciela ČSR w Moskwie było oczywiste, że oferta Litwinowa ma na celu postawienie Warszawy przed trudnym wyborem: ułatwienie sowiec-kiej dyplomacji zebrania laurów przynależnych obrońcom pokoju albo dostar-czenie jej argumentów potwierdzających tezę o rzekomo agresywnych zamiarach II Rzeczypospolitej wobec sąsiadów. Za bardziej prawdopodobne Josef Girsa uznał odrzucenie przez Warszawę propozycji, ze względu na złożenie jej także Kownu, a pominięcie Bukaresztu4. Tymczasem minister spraw zagranicznych Rumunii Gheorghe Mironescu zasygnalizował Rudolfowi Künzl-Jizerskiemu gotowość przy-stąpienia Polski do negocjacji ze Związkiem Sowieckim. Nie zdradzał jednak z te-go powodu zaniepokojenia, lecz wyrażał pełne zaufanie do lojalności sojusznika5. Postulat zaproszenia do udziału w projektowanym porozumieniu regionalnym Estonii, Finlandii, Łotwy i Rumunii, sformułowany 10 stycznia w nocie Augusta Zaleskiego do Litwinowa, satysfakcjonował Bukareszt, czego dobitny wyraz – zda-niem posła ČSR – dała tamtejsza prasa. Z przytoczonej w raporcie wypowiedzi se-kretarza generalnego ministerstwa spraw zagranicznych Grigore Gafencu wynikało, że jego rząd zamierza dotrzymać kroku polskiemu i podpisać protokół Litwinowa niezwłocznie po wykluczeniu możliwości uznania w jego świetle faktu sprawowa-nia przez Rumunię władzy nad Besarabią za casus belli6.

Václav Girsa wzbraniał się przed postawieniem prognozy działań dyplomacji RP. Zwlekał także z zawiadomieniem MZV o żywych reakcjach polskich sfer miaro-dajnych na „bardzo szykowne posunięcie polityczne” Litwinowa służące nie tyl-ko kreowaniu wizerunku Związku Sowieckiego jatyl-ko państwa miłującego po-kój. Nad Wisłą widziano w nim również antidotum na ewentualną akcję mili-tarną II Rzeczypospolitej w razie destabilizacji władzy bolszewików, próbę rozluź-nienia aliansu polsko-rumuńskiego albo sposób na powstrzymanie procesu kon-solidacji politycznej krajów bałtyckich. Sugerowano, że oferta Litwinowa

zrodzi-4 Ibidem, PZ – Moskva 1929, č. 5, J. Girsa do MZV 4 I 1929 (PZ č. 5). Por. S. Patek, Raporty i ko-respondencja z Moskwy (1927–1932), oprac. M. Gmurczyk-Wrońska, Warszawa 2010, s. 342–345, dok. 148, H. Zaniewski do MSZ 15 I 1929.

5  AMZV, PZ – Bukarešt’ 1929, č. 10, R. Künzl-Jizerský do MZV 8 I 1929. Zob. H. Bułhak, Pośrednictwo dyplomacji polskiej między Rumunią a ZSRR w sprawie podpisania tzw. Protokołu moskiew-skiego (1928–1929), „Studia z dziejów ZSRR i Europy Środkowej” 1983, s. 92–94; M. Wołos, op. cit., s. 425–426.

6 AMZV, PZ – Bukarešt’ 1929, č. 15, R. Künzl-Jizerský do MZV 17 I 1929; ibidem, TD, č. 49/29, R. Künzl-Jizerský do MZV 21 I 1929. Zob. H. Bułhak, op. cit., s. 95–98; H. Walczak, Sojusz z Rumunią w polskiej polityce zagranicznej w latach 1918–1931, Szczecin 2008, s. 360–361.

ła się z niemieckiej inspiracji lub przynajmniej została złożona Polsce oraz Litwie za wiedzą i zgodą Berlina. Do żadnej z tych interpretacji Girsa nie ustosunkował się. Nie skomentował także otrzymanej od Julesa Laroche’a informacji o akcepta-cji planu Litwinowa w Paryżu i Bukareszcie ani nawet udostępnionej mu osobiście przez Zaleskiego sowieckiej noty z 11 stycznia, będącej polemiką z przedstawionym Moskwie dzień wcześniej stanowiskiem szefa dyplomacji polskiej7.

Placówki ČSR w Rydze i Tallinie nie wniosły niczego istotnego do obrazu sy-tuacji zarysowanego przez Künzl-Jizerskiego oraz braci Girsów. Znaczne wpły-wy dyplomacji RP w obu stolicach sygnalizował natomiast chargé d’affaires ad

in-terim ČSR w Kownie – Vladimír Tlusták. Nie miał on również wątpliwości, że

Augustinas Voldemaras będzie starał się wykorzystać inicjatywę Litwinowa prze-ciwko Polsce, ignorując płynące z Moskwy sugestie, aby zrezygnował z udziału w pierwotnie planowanym protokole wielostronnym, w zamian za podpisanie odręb-nego porozumienia litewsko-sowieckiego. Diagnozę potwierdziła antypolska kam-pania propagandowa rozpętana w kowieńskiej prasie wkrótce po ogłoszeniu tre-ści noty Zaleskiego z 10 stycznia. „Nadmierne zaufanie do Sowietów – zauważył Tlusták – może tylko Litwie zaszkodzić”8.

Po zapoznaniu się (zapewne podczas spotkania ze Stanisławem Patkiem) z so-wieckim projektem procedury podpisania protokołu Litwinowa przedstawi-ciel ČSR w Moskwie zaczął podejrzewać, iż władzom bolszewickim znacznie bar-dziej zależy na ciągłym odgrywaniu roli lidera prac na rzecz pokoju w Europie Wschodniej niż na wejściu dokumentu w życie. Nie dostrzegał jednak zarazem, aby ze względu na swe relacje z Rumunią i krajami bałtyckimi Polska była gotowa jedy-nie im sekundować. Jeśli więc któraś ze stron negocjacji jedy-nie ustąpi – konstatował – akcja Litwinowa spali na panewce, przynosząc Kremlowi wyłącznie skromne korzy-ści w sferze propagandowej9. Pesymizm Josefa Girsy pogłębiło jeszcze parafowanie w Moskwie 29 stycznia 1929 r. sowiecko-niemieckiej konwencji o pokojowym roz-wiązywaniu sporów, wymierzonej – jak twierdził – przeciwko II Rzeczypospolitej. Kunktatorska postawa Łotwy i Finlandii skłoniła go z kolei do oznajmienia

zawcza-7 AMZV, PZ – Varšava 1929, č. 15, V. Girsa do MZV 9 I 1929 (BPZ č. 13); č. 23, V. Girsa do MZV 12 I 1929. W ocenie przedstawiciela ČSR, pomimo napięć, m.in. na tle tzw. procesu szachtyńskiego w 1928 r., stosunki sowiecko-niemieckie były wówczas wręcz ostentacyjnie przyjazne – ibidem, PZ – Moskva 1929, č. 4, J. Girsa do MZV 2 I 1929 (PZ č. 4). Por. DBFP, Series 1 A, vol. 6, s. 25–26, dok. 19, W. Erskine do A. Chamberlaina 3 I 1929. Zob. M. Wołos, op. cit., s. 427; M. Kłusek, Polityka Gustawa Stresemanna wobec ZSRR w latach 1923–1929, Toruń 2007, s. 205–207.

8 AMZV, PZ – Kaunas 1929, č. 7, V. Tlusták do MZV 11 I 1929 (PZ č. 6); č. 7, V. Tlusták do MZV 19 I 1929 (PZ č. 9). Zob. M. Leczyk, Polityka II Rzeczypospolitej wobec ZSRR w latach 1925–1934, Warszawa 1976, s. 239–240.

su MZV: Warszawa przegrała pojedynek dyplomatyczny z Moskwą. Do końca też był przekonany, że pod protokołem Litwinowa podpisy złożą jedynie reprezentan-ci Polski, Rumunii oraz Związku Sowieckiego10.

O wątpliwościach Mironescu poseł ČSR w Bukareszcie informował zwierzch-ników na bieżąco. Więcej czasu potrzebował na zorientowanie się w działaniach podejmowanych przez dyplomację RP w celu ich rozproszenia11. Dlatego też jesz-cze pod koniec stycznia Kamil Krofta sądził, że Polska może przystąpić do proto-kołu Litwinowa nie zważając na obiekcje Rumunii. Ewentualność taką wykluczył najpierw Karel Lisický, który nie zdając sobie sprawy z taktyki Zaleskiego obarczył odpowiedzialnością za szerzenie nieprawdziwych wiadomości dyplomację fran-cuską. Wkrótce potem stosowne wyjaśnienia nadesłał Künzl-Jizerský12. Na proś-bę Mironescu poseł ČSR 7 lutego zawiadomił Beneša, iż Rumunia nie planuje ani uznania de iure Związku Sowieckiego ani podejmowania działań nieuzgodnionych wcześniej z Belgradem i Pragą. Zapowiedź złożenia przez Carola Davillę podpisu obok autografów Patka i Litwinowa szef dyplomacji rumuńskiej skromnie nazwał swoim sukcesem13.

Nazajutrz po podpisaniu 9 lutego 1929 r. w Moskwie protokołu Litwinowa Josef Girsa diametralnie zmienił wydaną pochopnie opinię. Dyplomacja polska – raportował – odniosła niekwestionowane zwycięstwo, neutralizując przy pomo-cy Bukaresztu niebezpieczny projekt zastęppomo-cy szefa Narkomindieł. Nie omieszkał wszak zaznaczyć, że postawa Łotwy i Estonii w trakcie negocjacji przeczy twierdze-niom o silnej pozycji II Rzeczypospolitej nad Bałtykiem14. Dla chargé d’affaires ad

interim ČSR w Warszawie akt, który dokonał się w sowieckiej stolicy, był przede

wszystkim manifestacją trwałości aliansu polsko-rumuńskiego. Zatarła ona fatalne wrażenie wywołane ubiegłoroczną wizytą nad Wisłą szefa madziarskiej dyplomacji oraz poddała w wątpliwość doniesienia o nowych próbach porozumienia

polsko-10 Ibidem, TD, č. 66/29, J. Girsa do MZV 25 I 1929; ibidem, PZ – Moskva 1929, č. 36, J. Girsa do MZV 6 II 1929 (PZ č. 23). Zob. H. Korczyk, op. cit., s. 188–190.

11 AMZV, TD, č. 62/29, R. Künzl-Jizerský do MZV 24 I 1929; č. 65/29, R. Künzl-Jizerský do MZV 25 I 1929. Zob. H. Bułhak, op. cit., s. 96–100; H. Walczak, op. cit., s. 361–364.

12 AMZV, TO, č. 12/29, K. Krofta do Poselstwa ČSR w Warszawie 31 I 1929; ibidem, TD, č. 96/29, K. Lisický do MZV 3 II 1929; č. 97/29, R. Künzl-Jizerský do MZV 7 II 1929. Na konieczność respekto-wania przez Polskę interesów sąsiadów (a zwłaszcza Rumunii) wcześniej zwracał uwagę komentator pra-skiego dziennika – M. K. O Locarno na evropském východě, „Československá republika”, 16 I 1929.

13 AMZV, TD, č. 102/29, R. Künzl-Jizerský do MZV 7 II 1929. W drugiej dekadzie I 1929 r. Davilla poprosił Zaleskiego o wysondowanie w Moskwie możliwości nawiązania stosunków dyplomatycznych przez Rumunię i Związek Sowiecki– H. Bułhak, op. cit., s. 96–97; H. Walczak, op. cit., s. 358–359.

14 AMZV, PZ – Moskva 1929, č. 40, J. Girsa do MZV 10 II 1929 (PZ č. 24). Zob. M. Leczyk, op. cit., s. 243–244.

rumuńsko-węgiersko-włoskiego15. Władze oraz opinia publiczna Rumunii – do-nosił Künzl-Jizerský – zgodnie podkreślały pełną lojalność Warszawy podczas ro-kowań z bolszewikami. Następstwem tego był wyraźny wzrost notowań Polski nad Dymbowicą. Za najważniejszą konsekwencję przyjęcia protokołu Litwinowa pre-mier Julius Maniu uznał jednak likwidację napięcia na wschodniej granicy pań-stwa. Spodziewał się, że korzystnie wpłynie to na relacje z Węgrami16. Według usta-leń chargé d’affaires ad interim ČSR w Berlinie Josefa Blahoža w Niemczech za głównego beneficjenta przyjętego 9 lutego dokumentu uważano Rumunię. Nie lekceważono tam również znaczenia sojuszu polsko-rumuńskiego17.

W decydującej fazie rokowań moskiewskich Girsa przebywał w Czechosłowacji. Gdy pod koniec lutego wrócił do Warszawy, spostrzegł, że kręgi opiniotwórcze nie przejawiają już większego zainteresowania protokołem Litwinowa. Na Wierzbowej panowało przekonanie, iż może on zyskać na wartości jedynie w przypadku niepo-wodzenia procesu ratyfikacji paktu Brianda-Kellogga. Oczywiście brano pod uwa-gę ewentualność niedotrzymania przez Moskwę przyjętych zobowiązań. Pomimo to – wyrokował poseł ČSR – Zaleski miał powody, by czuć się usatysfakcjonowa-ny: sowiecki plan odizolowania Polski od Rumunii i państw bałtyckich nie po-wiódł się18.

Podczas narad kadry kierowniczej MZV o protokole Litwinowa nie dyskutowa-no. Po jego podpisaniu Krofta nie uznał nawet za konieczne odnieść się do infor-macji, jaką przekazał podwładnym 24 stycznia. Powołując się na doniesienia Girsy oświadczył wtedy, że Piłsudski zamierza wysłać za Zbrucz 50 tys. ukraińskich żoł-nierzy, gdy dojdzie tam do antysowieckich wystąpień. Nie przeszkodzi mu w tym – twierdził – pakt Brianda-Kellogga, ponieważ Ukraińcy… nie byli jego sygnatariu-szami19. Wcześniej poseł ČSR w Warszawie doniósł MZV o sondowaniu przez dy-plomację RP możliwości zawarcia porozumień wojskowych ze Szwecją, Danią oraz

15 AMZV, PZ – Varšava 1929, č. 41, K. Lisický do MZV 10 II 1929 (MPZ č. 30). Por. S. Patek, op. cit., s. 347–351, dok. 151, S. Patek do A. Zaleskiego 15 II 1929.

16 AMZV, PZ – Bukarešt’ 1929, č. 48, R. Künzl-Jizerský do MZV 12 II 1929; AÚTGM, BA, sv. 350, sl. 1929, R. Künzl-Jizerský do MZV 25 II 1929 (PZ č. 11). Por. R. Künzl-Jizerský, V diplomatických slu-žbách ČSR, Praha 1947, s. 227–228. Zob. H. Walczak, op. cit., s. 367–368.

17 AMZV, PZ – Berlín 1929, č. 29, J. Blahož do MZV 23 II 1929 (PZ č. 21). Zob. H. Korczyk, op. cit., s. 193–194; P. S. Wandycz, The Twilight of French Eastern Alliances 1926–1936. French-Czechoslovak-Polish Relations from Locarno to the Remilitarization of the Rhineland, Princeton 1988, s. 135–136.

18 AMZV, PZ – Varšava 1929, č. 49, V. Girsa do MZV 27 II 1929 (BPZ č. 31); č. 71, V. Girsa do MZV 15 IV 1929 (PPZ za I – III 1929). Por. A. Wysocki, Dzieje mojej służby (1900–1938), BZNiO, sygn. 12477/II, t. 2, s. 71–72; J. Laroche, Polska lat 1926–1935. Wspomnienia ambasadora francu-skiego, Warszawa 1966, s. 67–68. Zob. M. Leczyk, op. cit., s. 249–250; H. Korczyk, op. cit., s. 193; M. K. Kamiński, M. J. Zacharias, W cieniu zagrożenia. Polityka zagraniczna RP 1918–1939, Warszawa 1993, s. 114–115.

Norwegią. Wzmocniłyby one wydatnie antysowiecki front obejmujący dotychczas Rumunię, Polskę, Łotwę i Estonię. Jeśli nawet – zastrzegał Girsa – wiadomość uzy-skana od osoby dobrze widzianej w MSZ nie jest całkiem prawdziwa, to i tak kore-sponduje z innymi informacjami o polskich przygotowaniach na wypadek zawiro-wań politycznych na wschodzie20. Na polecenie Krofty posłowie ČSR w państwach skandynawskich podjęli próby zweryfikowania doniesienia. Wprawdzie nie zdoła-li ustazdoła-lić, czy ich polscy koledzy otrzymazdoła-li lub wykonywazdoła-li takie instrukcje, ale sta-nowczo wykluczyli, aby Kopenhaga lub Sztokholm były skłonne nawiązać koope-rację militarną z Warszawą21.

Rewelacje Girsy skłoniły ponadto Vladimíra Černoška do przybliżenia MZV spe-cyfiki relacji na linii Warszawa – Tallin. Wpływy polskie w Estonii tamtejszy chargé

d’affaires ad interim ČSR uważał za aż nadto czytelne. Wszyscy posłowie RP

cieszy-li się tam wielkim poważaniem i autorytetem, bez ich wiedzy dyplomacja estońska nie podejmowała żadnych istotnych działań na arenie międzynarodowej. Personel placówek RP utrzymywał także zażyłe kontakty z szefem Sztabu Generalnego gen. Johanem Törwandem oraz wieloma innymi reprezentantami kadry dowódczej ar-mii estońskiej, wśród których nie brakowało zdeklarowanych polonofilów. Częstymi i mile witanymi gośćmi w Tallinie byli również oficerowie Wojska Polskiego. Na py-tanie, czy doszło do podpisania polsko-estońskiej umowy o współpracy międzysz-tabowej, Černošek nie potrafił udzielić odpowiedzi. Na podstawie poczynionych przez siebie spostrzeżeń uznał to jednak za bardzo prawdopodobne22.

Zapowiadanej od początku stycznia wizyty Mironescu w Warszawie (24–26 lu-tego 1929 r.) w MZV nie traktowano jako wzmocnienia południowej flanki kon-struowanego przez Piłsudskiego frontu antysowieckiego. Szef dyplomacji Rumunii nie ukrywał zresztą przed Künzlem-Jizerskim, że ze względu na niepokojące wie-ści z Belgradu najchętniej skorzystałby z zaproszenia Zaleskiego dopiero w poło-wie kpoło-wietnia. W międzyczasie zaś mogłoby dojść do nadzwyczajnego spotkania ministrów spraw zagranicznych Małej Ententy23. Beneš, który z ostrożnym opty-mizmem śledził poczynania jugosłowiańskiego monarchy, kategorycznie się temu pomysłowi sprzeciwił. W sferze stosunków międzynarodowych – argumentował – nie wydarzyło się nic, co uzasadniałoby takie spotkanie. Dałoby ono tylko asumpt

20 Ibidem, PZ – Varšava 1929, č. 9, V. Girsa do MZV 4 I 1929 (BPZ č. 9). Zob. M. Leczyk, Polska i są-siedzi. Stosunki wojskowe 1921–1939, Białystok 1997, s. 232, 246–247.

21 AMZV, II Sekce, kr. 442, B. Pavlů do MZV 19 III 1929; ANM, Pozůstalost Roberta Fliedra, kr. 6, sl. 365, R. Flieder do MZV 21 V 1929. Zob. P. Jaworski, Polska niepodległa wobec Skandynawii 1918–1939, „Acta Universitatis Wratislaviensis” 2001, Historia 149, s. 52–58.

22 AMZV, PZ – Tallin 1929, č. 38, V. Černošek do MZV 23 V 1929 (PZ č. 34). Zob. M. Leczyk, Polska…, s. 240–241; P. Łossowski, Stosunki polsko-estońskie, Gdańsk 1992, s. 93–95.

do domysłów na temat kondycji ugrupowania. Zasugerował nawet, aby minister spraw zagranicznych Rumunii nie odkładał (zrozumiałej w ówczesnej sytuacji je-go kraju) podróży nad Wisłę i nie absorbował jej wynikami Pragi oraz Belgradu. Nazajutrz Künzl-Jizerský depeszował do MZV, że przynajmniej pierwsza z propo-zycji zostanie niebawem zrealizowana24.

W trakcie pobytu Mironescu w Warszawie Girsa nie odnotował niczego, co mo-głoby budzić niezadowolenie władz I Republiki. Podkreślał, że wizyta przebiegła w nader serdecznej atmosferze, w wytworzeniu której niemałą zasługę miała sto-łeczna prasa. Na jej łamach nie rozpamiętywano już (jak podczas pobytu Lajosa Walkó) historycznych zaszłości, lecz dyskutowano o wspólnych interesach politycz-no-gospodarczych. Rzecz jasna poseł ČSR nie znał szczegółów rozmów szefów dy-plomacji obu państw. Wiedział jedynie, iż poruszyli kwestię ochrony mniejszości narodowych oraz zagadnienia wynikające z przeprowadzonej w Rumunii reformy rolnej. Jego uwadze nie umknęło jednak akcentowanie w wystąpieniach publicz-nych Mironescu zasady nienaruszalności traktatów pokojowych25.

Lwia część informacji o negocjacjach w stolicy Polski, jakie udało się zebrać Künzl-Jizerskiemu, pochodziła z drugiej ręki. Zawiadujący przez kilka tygodni mi-nisterstwem spraw zagranicznych Rumunii na początku lat dwudziestych Gheorghe Derussi rozwinął przed czechosłowackim dyplomatą teorię o podobieństwie mental-nym Piłsudskiego i Mussoliniego, które musiało w końcu zaowocować polsko-włoską współpracą na arenie międzynarodowej. Obydwu dyktatorom zależy wszak na rozluź-nieniu związków Bukaresztu z Pragą i Belgradem oraz doprowadzeniu do

rapproche-ment rumuńsko-madziarskiego. W dłuższej perspektywie celem ich jest utworzenie

bloku polsko-węgiersko-rumuńsko-włoskiego. O dążeniu Polski do porozumienia pomiędzy naddunajskimi królestwami mówił także posłowi ČSR dziennikarz z oto-czenia Mironescu. W jego przekonaniu klimat warszawskich rozmów nie był przy-chylny ani I Republice, ani Jugosławii. Z przytoczonymi wyżej wypowiedziami kon-trastowało oświadczenie szefa dyplomacji rumuńskiej, świadczące o dalszym wzroście jego entuzjazmu dla II Rzeczypospolitej. Indagowany przez Künzl-Jizerskiego przy-znał on, iż polskie wysiłki na rzecz zbliżenia rumuńsko-węgierskiego były jednym z wielu tematów konwersacji, jakie prowadził z Zaleskim. Zaręczał jednak, że stano-wisko Bukaresztu wobec madziarskiego rewizjonizmu nie uległo zmianie26.

24 AMZV, TO, č. 99–100/29, E. Beneš do Poselstw ČSR w Belgradzie i Bukareszcie 25 I 1929; ibidem, TD, č. 72/29, R. Künzl-Jizerský do MZV 26 I 1929.

25 Ibidem, PZ – Varšava 1929, č. 51, V. Girsa do MZV 27 II 1929 (BPZ č. 34); ibidem, TD, č. 179/29, V. Girsa do MZV 1 III 1929. Zob. H. Walczak, op. cit., s. 369–374.

26 AMZV, PZ – Bukarešt’ 1929, č. 63, R. Künzl-Jizerský do MZV 4 III 1929 (PZ č. 13). Zob. A. Essen, Polska a Mała Ententa 1920–1934, Warszawa – Kraków 1992, s. 214 (omówione w pracy wydarzenia mia-ły miejsce w lutym, a nie w marcu 1929 r.). Podczas wizyty Mironescu poseł ČSR w Bukareszcie

spo-Krofta najwyraźniej uznał relacje Girsy i Mironescu za mniej wiarygodne, ponie-waż 14 marca zakomunikował szefom sekcji MZV, iż w Warszawie usiłowano ode-rwać Rumunię od Małej Ententy i skłonić ją do udziału w „kombinacji polsko-ru-muńsko-węgiersko-włoskiej”. Nie był zaskoczony niechęcią Mironescu do wkro-czenia „na drogę Piłsudskiego”. Frapowało go natomiast, dlaczego „w ogóle Polacy na podobne próby się odważyli. Raporty o Piłsudskim są bardzo niepomyślne, wąt-pi się w jego normalność”. Z kolei Julius Friedmann zwrócił uwagę obecnych na poważne komplikacje w polsko-rumuńskich kontaktach gospodarczych27.

Niespełna dwa miesiące wcześniej szef sekcji gospodarczej MZV informował Kroftę o domaganiu się przez agrariuszy zmiany niekorzystnych dla ich elektoratu postanowień protokołu dodatkowego do polsko-czechosłowackiej umowy handlo-wej. Opublikowane przez niego w „Zahraniční politice” zestawienia również wska-zywały na pogorszenie się w 1928 r. bilansu wymiany towarowej pomiędzy Pragą a Warszawą28. Z wypowiedzi Krofty można wnosić, że większą wagę przywiązywał on do stale ponawianych przez Wacława Grzybowskiego skarg na tolerowanie na teryto-rium ČSR antypolskiej działalności organizacji ukraińskich i żądania przeciwdziała-nia przenikaniu przez polsko-czechosłowacką granicę agentów i agitatorów. Nie od-niósł się natomiast do wyrażanego przez Zaleskiego w rozmowie z Girsą zadowole-nia ze stanu stosunków II Rzeczypospolitej z I Republiką29. Przemilczenie to mo-gło mieć związek z exposé wymo-głoszonym przez szefa dyplomacji polskiej 15 stycznia 1929 r. na forum sejmowej komisji spraw zagranicznych. Nie znalazła się w nim na-wet wzmianka o Czechosłowacji i Małej Entencie. Wytknął to Zaleskiemu publicysta „Československé republiky”, dodając zaraz, że przyjazne nastawienie Warszawy wo-bec Pragi jest nad Wełtawą znane, a także odwzajemniane. Dobrosąsiedzkiej współ-pracy obu stolic na rzecz pokoju – stwierdził w konkluzji – nie sposób zignorować30.

tkał się z Maniu, lecz nie omawiał z nim szerzej relacji polsko-rumuńskich. Premier Rumunii przekonywał go, że Mała Ententa nie powinna biernie czekać na rozwiązanie przez Austrię i Niemcy kwestii Anschlussu. Sugerował intensyfikację kontaktów gospodarczych Bukaresztu, Belgradu, Pragi i Warszawy z Wiedniem, aby stały się one warunkiem austriackiej prosperity. Skutkowałoby to zapewne także zmianą polityki zagra-nicznej Madziarów, pragnących wyrwać się z politycznej izolacji – AÚTGM, BA, sv. 350, sl. 1929, R. Künzl-Jizerský do MZV 25 II 1929 (PZ č. 11).

27  AMZV, KA, kr. 6, sl. 1929, Protokół konferencji kierowników sekcji MZV 14 III 1929. Por. A. Essen, Polityka Czechosłowacji w Europie Środkowej w latach 1918–1932, Kraków 2006, s. 190–191. Diagnoza postawiona przez Kroftę znalazła niebawem odbicie na łamach „Československé republiky” – G. Pańko, Polska i Polacy w czeskiej opinii publicznej w okresie międzywojennym, Wrocław 1996, s. 169.

28 Wartość importu z RP wynosiła w 1926 r. – 1096 mln kč, w 1927 r. – 1023 mln kč; w 1928 r. 1263 mln kč, podczas gdy wartość eksportu do RP odpowiednio: 364 mln kč, 662 mln kč i 851 mln