• Nie Znaleziono Wyników

Internauci a szkolna rzeczywistość – wnioski z badań

W dokumencie Ku przyszłości (Stron 183-187)

Otwartość na nowe technologie, umiejętność wyboru i właściwego korzy-stania z nowych mediów stały się podstawowymi cechami pełnoprawnego i świadomego członka rozwijającego się społeczeństwa informacyjnego. Wykorzystanie zdobyczy upowszechnianych przez sektor IT w polskich szkołach jest związane wyłącznie z internetem, mimo wyodrębnienia i wprowadzenia przedmiotu „Technologia informacyjna” (w szkołach

ponadgimnazjalnych). Treści tego przedmiotu, oprócz poznania podstawo-wych aplikacji pakietu biurowego, dotyczą wyłącznie poznania i umiejęt-ności obsługi aplikacji internetowych w zakresie przeglądania serwisów WWW (także wyszukiwarek) i odbierania/wysyłania poczty elektronicz-nej. Kształtowanie umiejętności wyszukiwania informacji w internecie ogranicza się do poznania składni zapytań w serwisach wyszukiwawczych (np. www.google.pl). Do umiejętności obywatela Unii Europejskiej nale-żą: czytanie, pisanie (przynajmniej w dwóch językach) i posługiwanie się zdobyczami IT (przynajmniej internetem). Umiejętność czytania związa-na jest z rozumieniem tego, co się czyta. Co właściwie dzisiaj to ozzwiąza-nacza – w świecie reklam i ofert reklamowych z dopiskami drobnym drukiem? Jak należy rozumieć odsyłacze wyszukane na pierwszej stronie przeglą-darki internetowej? Obecnie umiejętność czytania ze zrozumieniem po-winna odnosić się nie tylko do literatury zwartej (książkowej), ale przede wszystkim do krótkich wiadomości (newsów i SMS-ów). Czym dzisiaj jest umiejętność pisania, wypełnianiem formularzy różnego rodzaju ofert onli-ne lub offl ionli-ne? Czy barierą staje się umiejętność skonstruowania kilku pro-stych zdań w dowolnym temacie, bez skrótów lingwistycznych i innych (np. spoko, cool, zaje, :), :()? Pisanie i czytanie we współczesnym rozumieniu zaliczają się do umiejętności komunikowania z wykorzystaniem internetu (także mobilnego). Czy te umiejętności mają się ograniczać do krótkich wiadomości tekstowych – SMS-ów? W zakresie korzystania ze zdobyczy IT – czy wystarczy sama umiejętność obsługi sprzętu i oprogramowania? Dla komercjalizacji usług online głębsze rozumienie tego wszystkiego, co niesie ze sobą technologia informacyjna nie jest rzeczą wskazaną, gdyż zmniejsza możliwości manipulacji konsumentami (wpływania na wybo-ry różnego rodzaju ofert). Ze strony instytucjonalnej edukacji szkoła po-winna kształtować aktywność emocjonalną uczniów i to nie na poziomie uczuć niższych (podstawowych). W profi le kształcenia (wszystkich typów i szczebli szkół) wpisuje się działania edukacyjne, pozwalające kształtować postawy tolerancji i zrozumienia dla odmienności, a te muszą bazować na właściwie ukształtowanej sferze aktywności emocjonalnej (uczuciach wyższych). Szkoła pozostaje zatem w sprzeczności w działaniach na rzecz kształtowania postaw i kształtowania podstawowych umiejętności Euro-pejczyka (obywatela Unii Europejskiej), przynajmniej w ramach przed-miotu „Technologia informacyjna”.

W badaniach własnych, prowadzonych w Zakładzie Dydaktyki Przed-miotów Technicznych na Wydziale Informatyki i Nauki o Materiałach Uniwersytetu Śląskiego w latach 1998–2004, wykorzystywano internet jako środek komunikacji z respondentami różnych ankiet. Miały one służyć zbieraniu opinii na tematy związane ze zmianami zachodzący-mi w polskich szkołach w ramach kolejnych reform edukacji w Polsce.

Wszystkie badania dotyczyły wdrażania internetu do szkolnego procesu edukacyjnego. W tym okresie pozyskano opinie nauczycieli przez sieć, a ich adresy pochodziły z serwisów informacyjnych kilku znaczących pro-jektów dotyczących wdrażania internetu do szkół. W badaniach uwzględ-niono następujące projekty wdrożeniowe11:

z Szkolenia dla nauczycieli z zakresu TI – organizowane przez fi rmę OSI CompuTrain SA w latach 1996–1999 (przeszkolono około 6200 nauczycieli),

z Internet w każdej gminie – program zapoczątkowany w 1998 roku (przeszkolono około 13 tys. nauczycieli),

z Internet w każdym gimnazjum – program realizowany od 1999 roku (przeszkolono ok. 6000 nauczycieli),

z Pracownia internetowa w każdej szkole – program realizowany od 2001 roku (przeszkolono ok. 10 tys. nauczycieli),

z Intel – Nauczanie ku Przyszłości realizowany od 2002 roku (prze-szkolono około 50 tys. nauczycieli).

W badaniach wysłano za pomocą internetu 18 tys. listów wprowadza-jących do badań ankietowych. Interesujące są same listy wprowadzają-ce, ponieważ ankiety dotyczyły różnych aspektów szkolnego internetu. W związku z odsyłanymi przez serwery pocztowe informacjami zwrotny-mi można było określić, czy konto jest aktywne (istnieje), czy użytkow-nik odpowiada na listy zgodnie z zasadami netykiety. Z analizy zwrotów listów wprowadzających do badań ankietowych należy przyjąć następu-jące wnioski:

z 40% nauczycieli utworzyło konta e-mail tylko dla potrzeb szkolenia (serwery poczty zwróciły komunikat o braku konta),

z 38% nauczycieli nie odpowiedziało na listy podpisane i pochodzące z ofi cjalnego serwera Uniwersytetu Śląskiego (nie stosuje netykiety), z 3% nauczycieli nie znalazło czasu na udział w badaniach, ale wie, czym

jest netykieta,

z 19% nauczycieli wzięło udział w badaniach i nie sprawiło im to żad-nych trudności.

W ramach wspomnianych projektów przeszkolono ok. 100 tys. na-uczycieli w zakresie posługiwania się komputerem i internetem. Według danych z serwisu fi rmy Vulcan w latach prowadzonych badań zatrud-nionych było ok. 600 tys. nauczycieli12. Biorąc pod uwagę powyższe dane i procent nauczycieli biorących udział w prowadzonych badaniach, można wnioskować, że zaledwie 3,7% nauczycieli posiada status netizena

11 Informacje uzyskane w latach ubiegłych z serwisów informacyjnych: www.interszkola.pl, www.interklasa.pl, www.eduseek.pl, www.ids.edu.pl

12 Zob. dane w serwisie fi rmy Vulcan, http://www.vulcan.edu.pl/badania/nauczyciele/n_za-trudnienie.html

(obywatela sieci). Czy tak nieliczna grupa jest w stanie wykształcić mło-de pokolenie, które będzie potrafi ło kreatywnie włączyć się w poszerzoną przestrzeń społeczną, jaką stwarza internet? Należy przyjąć, że młodzi netizeni w Polsce zdobywają swoją wiedzę i umiejętności na własną rękę, przemierzając „ocean sieci”. W ostatnich dwóch latach pojawiły się nowe możliwości zmiany opisanej sytuacji. Związane są one z programami Europejskiego Funduszu Społecznego, lecz polegają na szkoleniu konsu-mentów internetu (przeważnie obsługa urządzeń i oprogramowania).

W badaniach własnych podjęto też analizę dokumentów elektronicz-nych, które mają wpływ na kształtowanie umiejętności dyskusji online. Metoda dyskusji (tradycyjna) powinna być znana nauczycielom, gdyż jest wykorzystywana w pracy dydaktycznej. Jako przykład nauczycielskiej dyskusji online wybrano forum dyskusyjne dotyczące podstawy progra-mowej nauczania ogólnego, założone i prowadzone przez Instytut Spraw Publicznych13 w latach 2004–2005 (obecnie zamknięte). Analiza tematy-ki i generowanych spontanicznie wątków dyskusji dowodzi, że ta grupa społeczna nie potrafi prowadzić, a na pewno zorganizować, poprawnej dyskusji online. Moderator tego forum nie potrafi ł zapanować na spon-tanicznością (nawet „soczystością”) wypowiedzi. Dla porównania zana-lizowano fora dyskusyjne młodych ludzi związane z ruchem specjalistów Open Source i kontrowersyjnych użytkowników Torrentowni i eMule’a (osiołka). Moderatorzy nie dopuszczają na tych forach do rozmycia te-matów głównych, a wszelkie przejawy generowania nowych tete-matów umieszczają w kanale „news” (dla zebrania opinii użytkowników na te-mat, czy warto wystawić nowy kanał tematyczny). Netykieta, tak istot-na w dyskusjach online, nie jest trudistot-na do zrozumienia, zwłaszcza dla młodych ludzi chcących brać aktywny udział w poszerzonej przestrzeni społecznej. Nauczyciele nie potrafi ą przenieść swoich umiejętności dys-kutowania w świat sieci. A może tych umiejętności nigdy nie posiedli?

W edukacji uzupełniającej kwalifi kacje, dotyczącej technologii infor-macyjnej, możliwe jest pominięcie problematyki kształtowania postaw wobec wirtualnej rzeczywistości internetu. Takie kształcenie (np. w ra-mach inicjatyw EFS) w założeniach ma służyć zdobyciu umiejętności ob-sługi sprzętu i oprogramowania w zakresie poob-sługiwania się produktami sektora IT. Jednakże w kształceniu młodego pokolenia w długotrwałych procesach publicznej (instytucjonalnej) edukacji, nie można poprzestać na instrumentalnym podejściu do wyszukiwania, gromadzenia i prze-twarzania informacji. „Edukacja pamięci”, bez kształtowania sfery ak-tywności intelektualnej i emocjonalnej młodych ludzi, nie może sprzyjać rozwojowi społecznemu, a stwarza tylko szanse na konsumowanie dóbr

już wytworzonych. W programach szkolnych widoczny jest (formalnie zapisany) trend kształcenia, który ma doprowadzić do posiadania przez uczniów umiejętności samokształcenia. Praktyka edukacji szkolnej pro-muje jednak odtwórstwo, co nosi znamiona tak powszechnie znanych elektronicznych plagiatów, które dzięki sieci można łatwo zdobyć. Umie-jętności w zakresie technologii informacyjnej, zdobyte w szkole, dosko-nale się do tego celu nadają. Uczniowie wzorujący się na swych nauczy-cielach nie mogą postępować inaczej – konsumenci internetu kształcą młodych konsumentów.

W dokumencie Ku przyszłości (Stron 183-187)