• Nie Znaleziono Wyników

KOŚCIÓŁ CYPRYJSKI I IKONOKLAZM

W dokumencie Historia Cypru (Stron 113-121)

Dla wielu historyków najważniejszym wydarzeniem na Cyprze w V stuleciu było uzyskanie przez tutejszy Kościół autokefalii, czyli, jak to rozumiano w IV w., prawa do niezależności w wyświęcaniu bi-skupów[26]. Po nawróceniu mieszkańców wyspy przez apostołów Barnabę i Pawła Kościół cypryjski wybierał i konsekrował arcybiskupa na podstawie uchwał lokalnego synodu. Jednak przynajmniej od mo-mentu reformy administracyjnej imperium patriarchowie Antiochii, stolicy diecezji Oriens, do której włączono Cypr, rościli sobie prawo do zwierzchnictwa nad cypryjskim Kościołem i konsekrowania jego arcybiskupów. Za panowania papieża Innocentego I (402–417) Alek-sander, patriarcha Antiochii, skarżył się, że Cypryjczycy wybierali swo-ich własnych arcybiskupów wbrew zasadom ustalonym na soborze nicejskim, które dawały Aleksandrii, Rzymowi i Antiochii pierwszeń-stwo i nadzór nad metropoliami znajdującymi się w ich prowincjach. Papież nakazał podporządkowanie się Antiochii, ale Cypryjczycy byli uparci, twierdząc, że przepisy szczególnie szóstego kanonu nicejskiego są niejasne, oraz cytując drugi kanon drugiego soboru powszechnego z Konstantynopola z 381 r., który uznawał wszystkie metropolie za au-tokefaliczne.

Podczas wizyt w  Antiochii wielokrotnie prześladowano dwóch cypryjskich metropolitów, Troilosa i Teodora, ten drugi został nawet pobity. W 431 r. arcybiskup Teodor zmarł i Jan, patriarcha Antiochii, nakłonił Flawiusza Dionizjusza, komesa diecezji Orientu, aby nakazał swemu przedstawicielowi na Cyprze przeszkodzić, w razie konieczno-ści – przy użyciu siły, w elekcji nowego arcybiskupa, zanim sprawa nie zostanie przedstawiona na trzecim soborze powszechnym, który miał się odbyć w tymże roku w Efezie. Pomimo tego cypryjscy sufragani wybrali nowym arcybiskupem Konstancji Reginosa, który wraz

z czte-rema innymi biskupami udał się do Efezu, aby ubiegać się o poparcie. Jeden z biskupów, Sapricius z Pafos, zmarł wkrótce po przybyciu, ale Reginos z pomocą pozostałych biskupów przedstawił punkt widzenia Cypryjczyków tak przekonująco, że sobór, opierając się na tradycji, podjął decyzję na ich korzyść, dając Cypryjczykom prawo niezależne-go i autonomiczneniezależne-go wyboru arcybiskupa. Sławny ósmy kanon ogło-szony przez sobór nie był równoznaczny z nadaniem autokefalii, ale, podobnie jak później w przypadku macedońskiej Ochrydy i Kijowa, Kościół cypryjski miał stać się rodzajem patriarchatu bez tytułu pa-triarchy dla arcybiskupa[27].

Listy biskupów na czwartym soborze ekumenicznym w Chalcedo-nie (451), który ustalił podział na patriarchaty, przedstawiają Cypr jako samodzielny. Za panowania cesarza Zenona (474–491) jego protego-wany patriarcha Antiochii, Piotr (Folusznik), odnowił kontrowersję, odrzucając ustalenia z Efezu. Uważał, że skoro Cypr został nawrócony z Antiochii, a kościół w Antiochii został założony przez św. Piotra i dla-tego występował w roli arcybiskupstwa apostolskiego, Cypr powinien uznać jego zwierzchnictwo. Z historycznego punktu widzenia preten-sje patriarchy były mało zasadne, bo początki chrześcijaństwa na Cy-prze miały miejsce, gdy wyspa była senatorską prowincją Rzymu i do diecezji Oriens została włączona dwa i pół wieku później.

Duchowni cypryjscy próbowali bronić swej niezależności, argu-mentując, że ich Kościół jest równie wysokiej rangi, gdyż powołał go do życia apostoł Barnaba. Cesarz Zenon popierał jednak zdecydowanie stanowisko swego ulubionego patriarchy Antiochii i mimo wysiłków Kościół cypryjski na pewno nie uwolniłby się spod zwierzchnictwa tego syryjskiego arcybiskupstwa, gdyby, jak chce tradycja i Laudatio Barna-bae, napisana w VI w. przez cypryjskiego mnicha Aleksandra[28], sam

Barnaba nie udzielił odpowiednich wskazówek Anthemiosowi, arcy-biskupowi Konstancji, nawiedzając go we śnie. Polecił mu mianowicie odszukać na cypryjskiej równinie Mesaoria pewne odosobnione miej-sce, oznaczone pojedynczym drzewem chlebowym i odkopać pogrze-bane tam swoje zwłoki. Anthemios postąpił zgodnie z instrukcją i rze-czywiście natrafił w opisanym miejscu na podziemny grób, w którym spoczywały ”zwłoki wydzielające słodki odór świętości”, ściskające w objęciach pokryty pleśnią egzemplarz Ewangelii św. Mateusza

w ję-zyku hebrajskim, napisany charakterem pisma Barnaby, dokładnie tak jak Marek umieścił ją ponad cztery wieki wcześniej[29]. Wprawdzie

nie było możliwości potwierdzenia tożsamości zwłok, ale Cypryjczy-cy uznali wszystkie ”cudowne” okoliczności za wystarczająCypryjczy-cy dowód, że w grobowcu odnaleziono autentyczne szczątki apostoła, ignorując fakt, że według Acta Barnabae ciało Barnaby zostało spalone na stosie,

”tak, że nawet jego kości zamieniły się w pył”[30]. Dla przyszłości Cy-pru wydarzenie to okazało się tak ważne, jak później odkrycie szcząt-ków św. Jakuba Większego dla Hiszpanii.

Po swoim odkryciu Anthemios udał się do Konstantynopola, za-bierając ze sobą szczątki świętego i Ewangelię, z żądaniem, aby cesarz Zenon ostatecznie rozstrzygnął spór z Antiochią. Cudownie odnale-zione relikwie zrobiły odpowiednie wrażenie i w 488 r. Zenon zwołał w  Konstantynopolu specjalne posiedzenie synodu, podczas którego zgodnie zatwierdzono ósmy kanon z Efezu, kładąc kres wszelkim wąt-pliwościom. Przed powrotem na Cypr Anthemios podarował cesarzo-wi znalezioną Ewangelię, którą umieszczono w kaplicy św. Szczepana w pałacu cesarskim i opatrzono instrukcją, aby czytać ją jedynie w cza-sie mszy w Wielki Czwartek[31].

Tradycja cypryjska utrzymuje, że w wyrazie wdzięczności za cen-ny podarek cesarz nadał arcybiskupowi Cypru i jego następcom wy-jątkowe przywileje, zwyczajowo przysługujące jedynie cesarzom: podpisywania dokumentów czerwonym inkaustem, noszenia podczas uroczystości kościelnych szat w kolorze cesarskiej purpury i zastąpie-nia zwyczajowego pastorału berłem. Z historycznego punktu widzei zastąpie-nia nadanie tych przywilejów jest nader wątpliwe, bo mimo ich wyjątko-wości nie wspomina o nich ani Laudatio Barnabae, ani żadne

bizan-tyjskie źródło[32]. Pierwszy raz wspominane są dopiero w XVII w., a potem przywoływane z dumą w wyraźnie prokościelnej kronice ar-chimandryty Kyprianosa z 1788 r.[33]

Przywilej pieczętowania czerwono-purpurowym woskiem nale-żał jedynie do cesarzy, patriarchowie autoryzowali swoje dokumenty ołowianymi pieczęciami, a mniej ważne w zielonym wosku. W czasach bizantyjskich arcybiskupi Cypru pieczętowali dokumenty ołowianymi

bullae[34].

Prawo podpisywania czerwono-purpurowym ”świętym inkau-stem” (sacrum encaustum) mieli jedynie cesarze i  od 470 r. prawo

bizantyjskie zabraniało komukolwiek pod karą konfiskaty dóbr i śmierci produkcji inkaustu o tej barwie czy nadawania takiego prawa innym[35]. Do ”świętego inkaustu” przykładano tak wielką wagę, że

podczas regencji podpisywano dokumenty specjalnym ”żabim” (zie-lonym) atramentem[36].

Purpurowy strój arcybiskupów cypryjskich ma natomiast swoje po-czątki nie w bizantyjskich, ale frankijskich czasach, a pierwsze przed-stawienia poświadczające używanie przez arcybiskupów Cypru pasto-rału pochodzą dopiero z końca XVI i początku XVII w. (relikwiarz św. Jana Lampadisty z Kalopanagiotis, za panowania Nikeforosa I (1641– 1674) i przypominają raczej zachodnie modele, bowiem cesarze bizan-tyjscy nosili berła zakończone krzyżem, a nie kulą[37].

Prawdopodobnie więc ”przywileje cesarskie” zostały uformowane dopiero w  okresie panowania Franków, kiedy Kościół prawosławny tracił wpływy i znaczenie na rzecz łacinników. Arcybiskupi Cypru cie-szą się tymi symbolicznymi przywilejami do dzisiaj, ale za panowania Turków osmańskich nabrały one znaczenia praktycznego, gdyż władzom Kościoła przekazano zarząd nad prawosławną społecznością zarówno w sprawach religijnych jak i świeckich. Kiedy Cypr odzyskał niepodle-głość w 1960 r., arcybiskup Makarios III przywrócił urząd ”etnarchy”, praktycznie znosząc w ten sposób podział na władzę kościelną i świecką, co miało zaowocować fatalnymi następstwami dla całej wyspy.

Dwa stulecia po synodzie w Konstantynopolu sprawa autokefalii powróciła, gdy liczni Cypryjczycy na rozkaz cesarza Justyniana II zmu-szeni zostali do opuszczenia wyspy i osiedlenia się w prowincji Helle-spont, w Artaki (tur. Erdek, niedaleko zrujnowanego Kizyku), gdzie zbudowali Nea Justinianoupolis i  uczynili je siedzibą arcybiskupa. Oznaczało to konieczność ponownego zatwierdzenia ósmego kano-nu efeskiego, jeżeli arcybiskup miał utrzymać autonomiczny charakter Kościoła. Kwestia została uregulowana kanonem 39. soboru Quinisex- tum w Konstantynopolu, w trullusie (gr. ‘sala z kopułą’) pałacu cesar-skiego, w roku 692[38]. Choć sprawowanie władzy na nowym biskup-stwie nie było kontynuowane po powrocie cypryjskich chrześcijan na wyspę i arcybiskupi pieczętowali się jako arcybiskupi Cypru (Κύπρου), to prerogatywa została przypomniana dziewięć wieków później, gdy pierwszy arcybiskup Cypru pod panowaniem tureckim przyjął histo-ryczny – ale zlatynizowany – tytuł i dzisiejszy arcybiskup wyspy, dla upamiętnienia okresu wygnania, nadal nosi tytuł ”błogosławiony Ar-cybiskup Nowego Justinianoupolis i całego Cypru” (gr. Μακαριώτατος Αρχιεπίσκοπος Νέας Ιουστινιανής και πάσης Κύπρου)[39]. Dbając o utrzymanie autokefalii, duchowieństwo Cypru uznawało wyłącznie

dominację (ale nie zwierzchnictwo) patriarchatów Konstantynopola, Antiochii, Aleksandrii i Jerozolimy, a w wiekach późniejszych starało się zachować przewagę nad większymi kościołami autokefalicznymi, np. w Rosji[40].

Spór obrazoburczy, którego poprawna nazwa to ikonomachia (gr. Εἰκονομαχία, Eikonomachía), ale zwyczajowo nazywany jest

ikono-klazmem, przez ponad sto lat (726–843) dzielił Kościół bizantyjski na

dwa zwalczające się stronnictwa – zwolenników oddawania czci świę-tym wizerunkom (ikonodule) i ich przeciwników (ikonoklaści). Choć okazał się jednym z punktów zwrotnych w historii Kościoła wschod-niego, jego początki nie są całkowicie jasne[41].

Teologiczny problem prezentowania sacrum przewija się w 

wiel-kich religiach monoteistycznych. W judaizmie, jak i w chrześcijaństwie jako jego kontynuacji, zakaz przedstawiania wizerunku Boga znajduje korzenie biblijne, w drugim z oryginalnych dziesięciu przykazań: ”Nie będziesz czynił żadnej rzeźby ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko, ani tego, co jest na ziemi nisko, ani tego, co jest w wodach pod ziemią” (Wj 20,4). W islamie zakaz wykonywania wizerunków wynika z zakazu idolatrii (bałwochwalstwa), w szczególności kultu świętych głazów, których istnienie potwierdzają badania archeologiczne na tere-nach zamieszkałych przez pustynne plemiona koczowników i pasterzy. Zakaz przedstawiania Boga został rozszerzony i objął też oblicze pro-roka.

Tradycję wykonywania już od czasów apostolskich świętych wize-runków, zwanych z grecka ikonami, potwierdzają apologetyczne pisma zwolenników obrazów, ale historyczne dowody na istnienie ikon po-chodzą dopiero z IV i V w. (pisma Euzebiusza z Cezarei, Epifaniusza, biskupa Salamis). Epifaniusz był przeciwnikiem ikon i  o  wczesnym kulcie pisał: ”Wystawiają te ich wizerunki i potem odprawiają przed nimi pogańskie obrządki”. W liście do Jana Chryzostoma relacjonuje, że kiedy nocą dotarł do wsi Anablatha, zobaczył w kościółku palącą się lampę. Gdy wchodził do środka, by się pomodlić, zauważył wiszącą na drzwiach kolorową wyhaftowana zasłonę z przedstawieniem Chry-stusa albo jednego ze świętych. Nie mogąc ścierpieć, że wbrew nauce Pisma Świętego wizerunek człowieka powieszono w kościele Chrystu-sa, od razu rozdarł zasłonę i doradził dozorcy, aby jej kawałków użył jako całunu dla jakiegoś biedaka[42]. Kult ikon, po raz pierwszy po-świadczony w wieku V i rozpowszechniony już do końca VI stulecia

(wzmianki w pismach Augustyna z Hippony i Hypatiusza z Efezu), stał się w VII w. dominującą cechą ludowej pobożności bizantyjskiej. Lu-dowy charakter tego kultu często powodował, że wierni nie zauważali w praktyce różnicy między wizerunkiem, a tym, kogo ten wizerunek przedstawiał i w ten sposób przekraczali subtelną granicę między praw-dziwą czcią a zabobonnym bałwochwalstwem[43].

Pozycja obrazoburców, którą początkowo utrwalała w  znacznej mierze obawa przed pogańskim bałwochwalstwem, została wzmoc-niona przedstawionymi przez Konstantyna V argumentami chrystolo-gicznymi. Twierdził on, że prawdziwy obraz jest współistotny ze swym prototypem i że podobizny Chrystusa są heretyckie, bo albo rozdziela-ją, albo też mieszają Jego dwie natury. Czciciele obrazów zdecydowa-nie odrzucali oba te zarzuty. Utrzymywali, że ikona różni się od proto-typu pod względem swej istoty i że oddawanie jej czci tak samo nie jest bałwochwalstwem jak oddawanie czci wizerunkom cesarskim nie jest żadną formą kultu cesarza[44].

Główny jednak argument ikonodulów opierał się na doktrynie wcielenia zdefiniowanej przez sobór chalcedoński i  po raz pierwszy jasno i logicznie wyłożonej przez św. Jana Damasceńskiego. Według niego ikony są nie tylko ”milczącymi kazaniami”, ”księgami niepi-śmiennych” ”pamiętnikami tajemnic Bożych”, lecz także widzialnymi znakami uświęcenia materii, co stało się możliwe dzięki wcieleniu. Św. Jan wprowadził też rozróżnienie między ”czcią” i ”uwielbieniem”, które należą się tylko samemu Bogu, a odpowiednim ”szacunkiem” na-leżnym wizerunkom Chrystusa i świętych[45].

Elementy ikonoklazmu zdobyły poparcie publicznych władz Bi-zancjum w 726 r., kiedy cesarz Leon III Izauryjczyk za namową wpły-wowych biskupów małoazjatyckich (w  szczególności rzeczywistego inicjatora obrazoburstwa, Konstantyna, biskupa Nakolei) otwarcie sprzeciwił się oddawaniu czci boskiej obrazom religijnym. Decyzja cesarza miała być może podłoże polityczne i związana była z próbą zjednoczenia pod flagą cesarską wszystkich wschodnich chrześcijan w celu wzmocnienia sił wobec poważnego zagrożenia zewnętrznego ze strony Arabów. Uważał on też, że kult obrazów stanowi główną przeszkodę w przyjęciu chrześcijaństwa przez żydów i muzułmanów. Nie bez znaczenia mogło być także ówczesne trzęsienie ziemi na San-torynie, które przedstawiono cesarzowi jako oznakę gniewu Bożego za oddawanie czci obrazom[46].

Domniemane zniszczenie na rozkaz cesarza wielce poważanej ikony Chrystusa (Chrystos Chalke) miało wywołać zamieszki w stolicy[47],

a kryzys – pogłębić się jeszcze w roku 730, kiedy Leon III wydał edykt, w którym zakazywał kultu ikon i zarządził zniszczenie wszystkich świę-tych obrazów. Wbrew późniejszym opiniom, nie ma jednak żadnych dowodów, że Leon III wydał taki edykt ani że rząd przedsięwziął na-tychmiast środki, by zwalczyć powszechny opór[48].

Ikonoklazm osiągnął swój szczyt za panowania syna Leona III, Kon-stantyna V. Zwołany przez niego w 754 r. synod w Konstantynopolu poparł program obrazoburczy. W trakcie obrad obłożono ekskomuni-ką trzech autorów traktatów popierających oddawanie czci ikonom. Wśród ekskomunikowanych znalazł się cypryjski mnich Georgios, au-tor Νουθεσία γέροντος περί των αγίων εικόνων (Starego człowieka naucza-nie o świętych wizerunkach), krytykującego ikonoklazm[49]. Rząd naucza-nie

poprzestawał na zakazie oddawania czci obrazom i karaniu ich obroń-ców, ale zabraniano też modlenia się do świętych, niszczono relikwie, a nawet atakowano kult Matki Bożej[50].

Program ikonoklastyczny Konstantyna V nie zyskał powszechnego poparcia urzędników cesarskich. Cypryjczycy poparli rebelię jednego z nich, ikonodula Artabasdosa, dowódcy temu Opsikon i szwagra Kon-stantyna V. Rebelia została zdławiona, Artabasdos stracił urząd, a Ara-bowie uznali udział w niej Cypryjczyków za bezpośrednie mieszanie się w interesy Bizancjum, co było pogwałceniem obowiązujących trak-tatów o neutralności i ukarali ich przymusowymi przesiedleniami do Syrii[51].

Wielu badaczy utrzymywało, że częścią polityki Konstantyna V było dążenie do złamania oporu mnichów, którym rozkazano opu-ścić klasztory i żenić się z byłymi nierządnicami. W dziełach o historii Cypru często cytowany jest Teofan Wyznawca, który pisze, że Lacha-nodrakon, namiestnik w Azji Mniejszej, zebrał zakonników i zakonni-ce w swojej prowincji Efezu (770) i powiedział im: ”ci z was, którzy chcieliby podporządkować się cesarzowi i nam, niech założą białe sza-ty i nasza-tychmiast wezmą ślub; ci natomiast, którzy nie chcą się podpo-rządkować, będą oślepieni i zesłani na Cypr”. Ostatecznie większość

zakonników poddała się rozkazom, część zesłano na Cypr, a  pięciu uciekinierów zostało wziętych do niewoli przez Arabów i zabranych do Bagdadu[52]. Obecnie ten punkt widzenia, oparty na późniejszych,

wrogich Konstantynowi V źródłach[53], jest poważnie krytykowany, a polityka cesarza wobec klasztorów – tłumaczona względami ekono-micznymi[54].

Za małoletniości wnuka Konstantyna V, Konstantyna VI, regentką była jego matka, Irena, żarliwa czcicielka ikon, a patriarchą Konstanty-nopola – Paweł IV (780–784), z pochodzenia Cypryjczyk[55], znany także jako Anagnostes Paulos, człowiek o burzliwej karierze, a w rze-czywistości ”umiarkowanie niezdecydowany” ikonoklasta lub sekretny ikonodula, który tuż przed śmiercią rozpoczął przygotowania do an-tyikonoklastycznego soboru. Trzy lata później, w 787 r., Irena zwołała sobór powszechny nicejski II, który uznał ikonoklazm za herezję i uro-czyście przywrócił kult obrazów, uznając, że skoro Chrystus się wcielił, wolno przedstawiać fizyczną postać Syna Bożego i malować wizerunki świętych oraz że im częściej wierni oglądają ikony, tym bardziej ”za-chęca to ich do wspominania i naśladowania” tych, których wizerunki przedstawiają, do okazywania im ”czci i pokłonu” (gr. προσκύνησις,

pro-skynesis), ale nie ”tej prawdziwej boskiej adoracji (gr. λατρεία, latreia,

łac. latria) należnej tylko Boskiej Naturze”[56].

W  czasie obrad soboru rehabilitowano ekskomunikowane-go w  754  r. Georgiosa[57] i  odczytano Λόγοι ὑπὲρ τῆς Χριστιανῶν ἀπολογίας κατὰ Ἰουδαίων καὶ περὶ κἰκόνων τῶν ἁγίων (Sermones pro Defen-sione Christianorum contra Judaeos ac de Imaginibus Sanctis czyli kazanie

popierające Święte Wizerunki), przesłane przez cypryjskiego biskupa Neapolis (Limassol), Leoncjusza[58]. Źródła cypryjskie podają, że to arcybiskup Cypru, Konstantinos z  Konstancji, ostatecznie zapropo-nował pojednawczą formułę, że ikony mają być darzone szacunkiem, ale nie wielbione. W swoim przemówieniu powoływał się na cypryjską tradycję sięgającą czasów Epifaniusza, co wydaje się dziwne, bowiem Epifaniusz był zagorzałym przeciwnikiem ikon[59]. W soborze uczest-niczyło jedynie ok. 350 biskupów, a kościół na Cyprze reprezentowali, oprócz arcybiskupa, biskupi z Soloi, Chytroi, Kition, Tremithus i Ama-thous oraz przedstawiciel klasztorów[60].

Objęcie władzy cesarskiej przez Leona V w 813 r. zapoczątkował trzydziestoletni okres, w którym ikonoklazm stał się na powrót oficjal-ną doktryoficjal-ną cesarstwa. Ostatecznie w marcu 843 r. na synodzie w Kon-stantynopolu, zwołanym z inicjatywy cesarzowej Teodory, proklamo-wano przywrócenie czci obrazów (pokłony, palenie świec i kadzidła). To wydarzenie jest wciąż wspominane w  kościołach prawosławnych

w pierwszą niedzielę Wielkiego Postu podczas święta Triumfu Orto-doksji (gr. Κυριακή της Ορθοδοξίας, Niedziela OrtoOrto-doksji)[61].

Na Cyprze, pomimo silnej przewagi ikonolatrii, pozostało wciąż aktywnych kilku ikonoklastów, ale ponoć doświadczali oni ”cudownej kary” za brak należytego szacunku w stosunku do ikon. Wśród licznych przykładów wymienić można charakterystyczny przypadek z Kition, przedstawiony pod przysięgą przez tamtejszego biskupa:

15 sierpnia, w święto Najświętszej Maryi Panny, mężczyzna wszedł do kościoła, aby zawiesić zasłonę. Wbił gwóźdź w ścianę przez namalowaną tam ikonę św. Piotra. Potem zawiesił na nim kurtynę i w tym momencie poczuł nieznośny ból w głowie. Przez dwa dni pozostawał w agonii w łóż-ku. Kiedy dowiedział się o tym biskup, skarcił go i nakazał usunięcie gwoź-dzia z ikony. Jak tylko to zrobił, ból ustąpił jak ręką odjął[62].

Pomimo iż ikonolatria Cypryjczyków może być wyjaśniona jako ekspresja tradycyjnego cypryjskiego konserwatyzmu religijnego, moż-na ją również do pewnego stopnia przypisać brakowi odczuwalnej kontroli Konstantynopola nad wyspą, wynikającemu z  sytuacji po-litycznej (i – według Jenkinsa – zasady neutralnego kondominium), co umożliwiło Cypryjczykom, podobnie jak mieszkańcom Krymu i innych odległych regionów, realizowanie odmiennej polityki niż ta oficjalnie reprezentowana przez cesarstwo bizantyjskie. Dowodem na to mogą być zachowane jeszcze z okresu przedikonoklastycznego mozaiki w kościołach Panagia Angeloktisti w Kiti i Panagia Kanakaria w Lythragkomi[63].

W dokumencie Historia Cypru (Stron 113-121)