• Nie Znaleziono Wyników

Kompanie, którym zabrak o szcz cia. Z dziejów 2 i 3 kompanii kadrowej Legionów

Jeszcze 6 sierpnia 1914 r., nied ugo po odmarszu 1 Kompanii Kadrowej, Oleandry opu ci tak e batalion strzelecki dowodzony przez podchor ego Polskich Dru yn Strze-leckich Wac awa Wieczorkiewicza „Scaewol ”. Baon ten skierowa si do Krzeszowic, gdzie jeszcze przed wybuchem wojny z o ono cz wyposa enia wojennego dla strzel-ców1. Stan i struktur baonu prezentuje meldunek sporz dzony wieczorem 6 sierpnia dla Komendy G ównej przez komendanta placu w Krzeszowicach, Mieczys awa Neuge-bauera „Norwida”:

I. Stan ilo ci ludzi

I Kompania 101 ludzi Orwid II –”– 91 –”– Sta ski (Skaut) III –”– 63 –”– Dru yniacka IV –”– 70 –”– Stanis awowska pluton samodzielnych 47 –”– Bili ski ofi cerów 7 –”– 379 przysz o 6 385 sanitety 3 3882

1 Pierwotnie przewidywano, e oddzia y strzeleckie wkrocz do Zag bia D browskiego, st d te Krze-szowice, le ce na drodze z Krakowa do Zag bia, jeszcze przed wojn zosta y przewidziane jako punkt etapowy.

2 Odpis raportu komendy placu w Krzeszowicach do Komendy G ównej, CAW, Wojskowe Biuro Histo-ryczne I.341.1.354.

Kamil Stepan

130

Niestety, obsada ofi cerska batalionu jest odtwarzalna tylko cz ciowo – znani s dowódcy kompanii oraz niektórzy jej ofi cerowie (cz z nich dowodzi a plutonami, reszta by a przydzielona do poszczególnych kompanii a la suite). I tak w 1 kompanii, dowodzonej przez Adama Kossakowskiego „Orwida” (ze Zwi zku Strzeleckiego) znaj-dowali si : Edward Surówka „Dojan”, Stanis aw api ski „Nilski”, Roman Dunin „Po-go ” oraz Mieczys aw cie y ski „Wy e ”. W 2 kompanii pod dowództwem Stanis awa Biega skiego „Sta skiego” (z Polskich Dru yn Strzeleckich), plutonami dowodzili: Mie-czys aw Mys owski „Rawicz”, Alojzy Gluth „Nowowiejski”, niezidentyfi kowany „Gryf” oraz Zygmunt Rado ski „ arski”. Spo ród ofi cerów 3 kompanii, dowodzonej przez „Lity skiego”, mo na wymieni jedynie Eugeniusza Quiriniego „W ocha” oraz Józefa Rybk „Bo ywoja”; z 4 kompanii, któr komenderowa Zdzis aw Trze niowski „Tatar” (ze Zwi zku Strzeleckiego), znane s tylko pseudonimy dwóch plutonowych –

„Soko-a” (Boles aw Grügiel?) i „Kijowskiego”. Dowódc samodzielnego plutonu by Antoni Ostrowski „Bili ski” (z Polskich Dru yn Strzeleckich)3. Wyj wszy urodzonego w 1868 r. Zdzis awa Trze niowskiego, wszyscy pozostali byli lud mi bardzo m odymi – komen-danci kompanii mieli od 20 (Biega ski) do 25 (Kossakowski) lat, komenkomen-danci plutonów byli jeszcze m odsi: najstarszy z nich Józef Rybka (w cywilu asystent Akademii Rolniczej w Dublanach) sko czy 25 lat, a najm odsi – Mieczys aw Mys owski i Zygmunt Rado ski – jeszcze nie obchodzili 18 urodzin. W batalionie, podobnie jak w sk adzie 1 Kompa-nii Kadrowej, znajdowali si zarówno dotychczasowi cz onkowie Polskich Dru yn Strze-leckich, jak i Zwi zku Strzeleckiego.

Niespe na 40-kilometrowa droga z Krakowa do Krzeszowic da a si wie o zmobilizowanym strzelcom nieco we znaki – wed ug cytowanego powy ej raportu, a 97 o -nierzy zameldowa o lekk niezdolno do dalszego marszu, a pi ciu kolejnych – ci k niezdolno . W krzeszowickiej szkole strzelcom rozdano karabiny; ku ich rozczarowaniu zamiast nowoczesnych Mannlicherów – jakie mia a 1 Kompania Kadrowa – otrzyma-li archaiczne jednostrza owe karabiny Werndla. Nast pnie urz dzono wiczenia po-szczególnych plutonów (musztra formalna i musztra z broni ), po czym nad batalio-nem dowództwo obj „Norwid”, który zgodnie z rozkazem Józefa Pi sudskiego nakaza wymarsz w kierunku granicy rosyjskiej. W sobot 8 sierpnia batalion „Norwida” przez Ska dotar do Miechowa, zaj tego ju przez 1 Kompani Kadrow .

W Miechowie na rozkaz Pi sudskiego dosz o do reorganizacji baonu „Norwida”. Jego dotychczasowy dowódca mia obj funkcj komendanta placu w Miechowie, na-tomiast dotychczasowe cztery kompanie i pluton przeformowano w dwie kompanie, ale o nieco wy szych stanach, którym nadano miano 2 i 3 kompanii kadrowej.

Dowództwo 2 kompanii kadrowej, w której przewa ali cz onkowie Zwi zku Strzeleckiego, obj ofi cer Zwi zku, Stanis aw Tessaro „Zosik”, natomiast plutony obj -li: I pluton – Jerzy Sawicki „Sawa” (ZS), II pluton – Antoni Ostrowski „Bili ski” (PDS), III pluton – Stanis aw Biega ski „Sta ski” (PDS), IV pluton – Zdzis aw Trze niowski „Tatar” (ZS)4.

3 „Bili ski” by jedynym ofi cerem plutonu.

4 Historia organizacji 2 komp. III baonu 1 P[u ku] L[egionów] P[olskich], „ o nierz Legionów i P.O.W.” 1939, nr 3–4, s. 151.

Kompanie, którym zabrak o szcz cia. Z dziejów 2 i 3 kompanii kadrowej Legionów

131

Dowódc 3 kompanii kadrowej, w której z kolei wi kszo stanowili Dru yniacy, zosta podchor y Dru yn Wac aw Wieczorkiewicz „Scaewola”, a plutonowymi miano-wano: I pluton – Adam Kossakowski „Orwid” (ZS), II pluton – Mieczys aw Mys owski „Rawicz” (PDS), III pluton – Zygmunt Rado ski „ arski” (PDS), IV pluton – Mieczys aw cie y ski „Wy e ” (ZS)5. W kompanii tej ju nast pnego dnia (9 sierpnia 1914) zasz a zmiana na stanowisku dowódcy I plutonu: „Orwida” zast pi dotychczasowy podofi cer Edward Zinth „Rzecki” (ZS)6.

Ka da z kompanii formalnie mia a liczy po 5 ofi cerów oraz 150 podofi cerów i sze-regowych w czterech plutonach po cztery sekcje. Kompania „Scaewoli” by a o pi ciu ludzi liczniejsza, gdy dodatkowo przy jej IV plutonie prowadzono patrol sanitarny, oraz – jako pi t sekcj tego plutonu – zawi zek oddzia u technicznego (telegrafi ci i rze-mie lnicy-specjali ci). W surze-mie zatem w sk adzie obu kompanii znalaz o si teoretycz-nie 315 ludzi z przesz o 380-osobowego baonu „Norwida”.

Tu jednak konieczna jest pewna dygresja. Otó , jak si zdaje, stany kompanii b y-skawicznie stopnia y – wielu o nierzy odkomenderowano poza macierzyste kompa-nie (np. do komend placu w mijanych miejscowo ciach), kompa-niektórzy wkrótce odeszli do rodz cych si oddzia ów innych broni (przede wszystkim kawalerii i artylerii), a inni jako chorzy (g ównie z odparzonymi lub otartymi nogami) pozostawali wprawdzie w stanie liczebnym kompanii, ale faktycznie znajdowali si poza nimi. Co ciekawe, we wst pie do wydanego jeszcze podczas wojny tomu relacji Legiony na polu walki, jego redaktor, prof. Wac aw Tokarz, okre la czn liczebno dwóch nowych kompanii kadrowych s owami „do 250 ludzi”, a wi c ledwie do 125 osób na kompani , znacznie poni ej ofi cjalnych 155 „g ów”7. Tak e Józef M. Musia ek w swoim pisanym na gor -co opra-cowaniu Rok 1914 poda , e wszystkie trzy kompanie kadrowe, wyruszaj c 11 sierpnia z J drzejowa, liczy y w sumie 372 ludzi, z czego na 1 Kompani Kadro-w przypada mia o 132 ofi ceróKadro-w i o nierzy8, na pozosta e dwie pozostawa oby za-tem jedynie 240 osób (czyli ledwie po 120 osób na kompani )9. Do niskie stany osobowe potwierdzaj zachowane raporty dzienne obu kompanii z drugiej po owy sierpnia oraz pocz tków wrze nia 1914 r., wykazuj ce w szeregach zaledwie od 64 do 102 ludzi.

5 Historia organizacji 3/III 1 Pu ku L[egionów] P[olskich]…, ibidem, s. 152.

6 Orwid „zmarudowa ”, nie oznacza o to jednak ko ca jego s u by w Legionach.

7 Legiony na polu walki. Dzia ania Pierwszego Pu ku Legionów na lewym brzegu Wis y w sierpniu

i wrze niu 1914 roku. Relacye uczestników, Piotrków 1916, s. 8.

8 J. M. Musia ek, Rok 1914. Przyczynek do dziejów Brygady Józefa Pi sudskiego, Kraków 1914 [w a c. 1915], s. 45.

9 Podobny obraz liczebno ci wszystkich kompanii wynika te z zanotowanych przez Tadeusza Kasprzyc-kiego stanów z 20 sierpnia 1914 r. (Tumlin), kiedy to ca y baon kadrowy liczy 17 ofi cerów oraz 318 podofi cerów i szeregowych (T. Kasprzycki, Kartki z dziennika ofi cera I brygady, Warszawa 1934, s. 46). Z raportów porannych wynika, e tego dnia, 2 i 3 kompania liczy y po 92 podofi cerów i sze-regowych (razem 184); w tej sytuacji 1 kompania, wraz z dowództwem baonu, powinna liczy 134 podofi cerów i o nierzy, co wydaje si do prawdopodobne.

Kamil Stepan

132

Tabela 1. Stany osobowe 2 kompanii kadrowej wg zachowanych raportów porannych

Data Ofi cerów Podofi cerów Szeregowych Razem

20 sierpnia 1914 5 14 78 97 21 sierpnia 1914 5 97 102 22 sierpnia 1914 5 95 100 28 sierpnia 1914 4 12 67 85 30 sierpnia 1914 4 14 68 86 1 wrze nia 1914 4 12 59 75 2 wrze nia 1914 4 11 59 74 3 wrze nia 1914 4 10 59 73

4 wrze nia 1914 4 7 74 (+20 chorych) 76 (96)

ród o: CAW, I.120.27.3.

Tabela 2. Stany osobowe 3 kompanii kadrowej wg zachowanych raportów porannych

Data Ofi cerów Podofi cerów Szeregowych Razem

19 sierpnia 1914 5 83 88 20 sierpnia 1914 5 92 97 21 sierpnia 1914 5 88 93 26 sierpnia 1914 5 13 56 74 27 sierpnia 1914 5 10 60 75 31 sierpnia 1914 5 9 50 64

6 wrze nia 1914 5 9 56 (+3 chorych) 73

ród o: jak wy ej.

W wietle powy szych danych wydaje si mo liwe, e w swym pe nym pierwot-nym, przesz o 150-osobowym sk adzie, podczas wyprawy kieleckiej kompanie „Zosika” i „Scaewoli” zebra y si tylko raz – w dniu swej organizacji w Miechowie. Ju nast pne-go dnia obie wyruszy y w dalsz drog , na pó noc, i 10 sierpnia w J drzejowie po czy y si z 1 Kompani Kadrow . Pod tymczasowym dowództwem Kazimierza Pi tka „Herwi-na” (który obj dowództwo 1 kompanii po Tadeuszu Kasprzyckim) dosz y do Ch cin, a 12 sierpnia po po udniu wspólnie wkroczy y do Kielc, ko cz c pierwszy – do spo-kojny – etap swej w drówki. 14 sierpnia pod Brzegami, ju po chrzcie bojowym strzel-ców, komend nad wszystkimi trzema kompaniami kadrowymi przej wyreklamowany z armii austriackiej Edward Rydz „ mig y”, a dwa dni pó niej, podczas reorganizacji od-dzia u Pi sudskiego, dowodzony przeze baon otrzyma numer trzeci i nieco nieofi cjal-ne miano „batalionu kadrowego”. Adiutantem baonu zosta Stanis aw api ski „Nilski”, a lekarzem W adys aw Stryje ski „Bystram”. 21 sierpnia 1914 r. zasz a pierwsza zmia-na w obsadzie stanowisk dowódczych 2 kompanii: odszed z niej dowódca II plutonu, Stanis aw Biega ski, zast piony przez Jana Opieli skiego „Tadeusza Wojsznera”. Tego

Kompanie, którym zabrak o szcz cia. Z dziejów 2 i 3 kompanii kadrowej Legionów

133

samego dnia w sk ad III baonu w czono dodatkow kompani , przyprowadzon do Kielc (a stamt d do Tumlina) przez Miko aja Szysz owskiego „Sarmata”, a sk adaj c si cz ciowo ze strzelców okr gu krzeszowickiego, a cz ciowo ju z o nierzy nowo zwer-bowanych na po udniowej Kielecczy nie. Kompania „Sarmata” otrzyma a numer 4, ale ju bez okre lenia „kadrowa”; we wrze niu zosta a rozwi zana, a jej o nierze wcieleni do pozosta ych kompanii III baonu. Stany osobowe kompanii wykazywa y niewielkie wahni cia. Bezpo rednio przed opuszczeniem Kielc 10 wrze nia 1914 r., stan ca ego baonu prezentowa si nast puj co:

Tabela 3. Stan osobowy III baonu 10 wrze nia 1914 r.

Pododdzia Ofi cerów Podofi cerów o nierzy Chorych

Sztab baonu 2 2 1 Kompania 5 17 146 10 2 Kompania 5 9 73 7 3 Kompania 5 10 63 9 4 Kompania 4 13 80 9 Tabory 1 2 12 Sanitariat 1 3 6 2 RAZEM 23 54 382 37 ród o: jak wy ej.

Na uzbrojenie baonu sk ada o si wówczas 167 karabinów Mannlichera (z 28 299 szt. amunicji) oraz 272 karabiny Werndla (z 35760 szt. amunicji)10. W nast pnych tygo-dniach kompanie bra y udzia we wszystkich dzia aniach III baonu w rejonie Korczyna i Uciskowa. W tym okresie ani w 2, ani 3 kompanii nie odnotowano jeszcze zabitych. Ponios y natomiast spore straty w bitwie pod Anielinem-Laskami (22–26 pa dziernika 1914), gdzie rany odniós m.in. Stanis aw Tessaro (dowództwo 2 kompanii obj wów-czas Zdzis aw Trze niowski), a potem pod Marcinkowicami (6 grudnia 1914), gdzie ran-ny zosta m.in. Wac aw Wieczorkiewicz (dowództwo obj Mieczys aw Mys owski), oraz pod owczówkiem (22–25 grudnia 1914). Po owczówku w obu kompaniach – podob-nie jak w 1 Kompanii Kadrowej – podob-nie pozosta ju aden ofi cer sierpniowy. O ile jeszcze o stanie liczebnym, a nawet o uzbrojeniu opisywanych kompanii kadrowych mo na znale pewne informacje, o tyle z ich sk adem osobowym sprawa jest znacznie trud-niejsza. Oczywi cie nie dotyczy to informacji o kadrze ofi cerskiej, któr warto tu nieco dok adniej zaprezentowa .

Dowódcy obu kompanii, Stanis aw Tessaro i Wac aw Wieczorkiewicz, po kryzysie przysi gowym znale li si w obozach internowanych, a od pocz tku listopada 1918 r. s u yli w WP. Zako czenie walk o niepodleg o zasta o ich w stopniach pe nych pu -kowników na stanowiskach dowódców brygad piechoty. W okresie mi dzywojennym kontynuowali s u b wojskow ; obaj ju w maju 1926 r. (a wi c bezpo rednio po

Kamil Stepan

134

wrocie majowym) obj li stanowiska dowódców dywizji – 30 DP (Tessaro) i 24 DP (Wie-czorkiewicz) i z dniem 1 stycznia 1927 r. awansowali równocze nie na stopie genera a brygady. Gen. Stanis aw Tessaro zosta w 1929 r. dowódc Korpusu Ochrony Pogranicza, a w 1930 r. obj dowództwo OK X w Przemy lu; na tym stanowisku pozostawa do mierci w marcu 1933 r. Gen. Wieczorkiewicz dowodzi sw dywizj do pa dziernika 1935 r., kiedy to obj stanowisko dowódcy tego samego OK X Przemy l i pozosta na nim do wybuchu II wojny wiatowej. Podczas kampanii wrze niowej dowodzi etapa-mi Aretapa-mii „Karpaty”, po czym przedosta si do Francji, gdzie otrzyma funkcj w In-spektoracie Wyszkolenia Naczelnego Dowództwa WP w Pary u. We Francji pozosta do 1943 r., bior c udzia w dzia alno ci ruchu oporu; zagro ony aresztowaniem przeniós si do Szwajcarii, gdzie mieszka a do mierci w 1969 r.

Kariery dowódców plutonów – w po owie pochodz cych ze Zwi zku Strzeleckiego i Polskich Dru yn Strzeleckich – u o y y si nieco mniej szcz liwie. Pierwszy krótko-trwa y dowódca I plutonu 2 kompanii, Adam Kossakowski „Orwid” (ur. 1890), przed-wojenny student medycyny Uniwersytetu Lwowskiego, wyró ni si w walkach 2 pp w Karpatach; w 1915 r. awansowa do stopnia kapitana i powróci do I Brygady Le-gionów, obejmuj c dowództwo kompanii w 5 pp. Poleg 21 pa dziernika 1915 r. pod Ko kami.

Antoni Ostrowski „Bili ski” (ur. 1891), przed wojn jeden z g ównych dzia aczy taj-nej Armii Polskiej na terenie Kongresówki, po kryzysie przysi gowym s u y w 1 p.art. Polskiego Korpusu Posi kowego i podczas próby przebicia si Korpusu pod Rara cz w lutym 1918 r. dosta si do niewoli austriackiej. Uwolniony po przerwaniu procesu w Marmaros-Sziget, przyjecha do Warszawy i zosta w stopniu porucznika przyj ty do Polskiej Si y Zbrojnej, jednak ju 3 grudnia 1918 r. zmar w Warszawie.

Edward Zinth „Rzecki” (ur. 1893) opu ci 3 kompani Kadrow jeszcze w okresie kieleckim, odchodz c do nowo utworzonego VI baonu; w jego szeregach pozosta do ko ca walk Legionów, awansuj c do stopnia porucznika. Po kryzysie przysi gowym internowany, po uwolnieniu nawi za kontakt z POW na Lubelszczy nie i uczestniczy w rozbrajaniu Austriaków. Jeszcze w listopadzie 1918 r. awansowany przez Edwar-da Rydza „ mig ego” do stopnia kapitana, obj dowództwo baonu w 35 pp i poleg 29 lutego 1919 r. pod Iwaniczami w walce z Ukrai cami. Po miertnie zosta mianowany majorem (1920).

W wojnie polsko-bolszewickiej poleg Zygmunt Rado ski „ arski” (ur. 1896); w Legionach zosta ci ko ranny: pod Kozinkiem (22 maja 1915) straci prawe oko, ale po rekonwalescencji powróci do linii i do kryzysu przysi gowego dowodzi kompani w 1 pp, dochodz c w tym czasie do stopnia porucznika. Od lipca 1917 r. internowany w Beniaminowie, po uwolnieniu przyj ty do Polskiej Si y Zbrojnej z jednoczesnym awansem na kapitana. Po odzyskaniu niepodleg o ci dowodzi baonem w 32 pp, potem szko podofi cersk w Ostrowi Mazowieckiej, od pocz tku 1920 r. pracowa w sztabie DOGen. Pozna , jednak w czerwcu 1920 r. otrzyma przydzia do nowo utworzonego Dowództwa Etapów WP na Ukrainie. W trakcie odwrotu spod Kijowa na w asne danie otrzyma zadanie bojowe na froncie i poleg pod Mizoczem, dowodz c oddzia em rozbitków.

Kompanie, którym zabrak o szcz cia. Z dziejów 2 i 3 kompanii kadrowej Legionów

135

Zako czona wojna polsko-bolszewicka poch on a tak e Zdzis awa Trze niowskiego „Tatara” (ur. 1868). Ten przedwojenny urz dnik kolejowy w Stanis awowie, od pa dzier-nika 1914 r. dowodzi 3 kompani kadrow i w styczniu 1915 r. awansowa do stopnia porucznika. Prawie ca y rok 1915 i cz roku 1916 sp dzi jako chory w szpitalach. Po powrocie do linii przeniesiony zosta do 3 pp, w którego szeregach pozosta

tak-e po kryzysitak-e przysi gowym (wtak-e wrztak-e niu 1917 r. awansowa na kapitana). Podczas próby przej cia frontu pod Rara cz (luty 1918 r.) dosta si do niewoli austriackiej, a po uwolnieniu osiad we Lwowie. Zas u y si podczas walk o Lwów (by m.in. pierw-szym dowódc za ogi w Szkole Sienkiewicza, a od 5 listopada 1918 r. dowódc I Gru-py, obejmuj cej odcinki „Dom Techników” i „Szko a Marii Magdaleny”). 24 listopada 1918 r. zosta przez gen. Boles awa Roj awansowany do stopnia majora. Pó niej do-wodzi baonem kolejno w 1 pu ku strzelców lwowskich i 7 ppleg. W lipcu 1920 r. mimo choroby powróci do linii i obj dowództwo nowo formowanego III baonu 240 pp (ochotniczego), walcz cego pod Lwowem (pó niej wraz z ca ym baonem wcielony do 20 pp). Po zako czeniu wojny zosta z dniem 16 czerwca 1921 r. zdemobilizowany – z tego te powodu tydzie pó niej (23 czerwca 1921) zastrzeli dowódc swego 20 pp, pp k. Henryka Madurowicza, a nast pnie pope ni samobójstwo.

W okres pokoju wkroczy o zatem tylko czterech dowódców plutonów z 2 i 3 kompa-nii kadrowej: Jerzy Sawicki „Sawa” (ur. 1886), Stanis aw Biega ski „Sta ski” (ur. 1894), Mieczys aw Mys owski „Rawicz” (ur. 1896) oraz Mieczys aw cie y ski „Wy e ” (ur. 1895). Wszyscy oni pozostali w wojsku jako ofi cerowie zawodowi. Jednak ju w 1922 r. zmar Jerzy Sawicki; w listopadzie 1914 r. opu ci on 2 kompani kadrow , obejmuj c dowództwo kompanii w V baonie i na jej czele pozosta do ko ca walk legionowych, awansuj c do stopnia porucznika. Po kryzysie przysi gowym i on trafi do obozu w Be-niaminowie, a po uwolnieniu wst pi do Polskiej Si y Zbrojnej, w której otrzyma awans na kapitana. Od listopada 1918 r. dowodzi baonem kolejno w 32 i 33 pp, a w maju 1920 r. obj dowództwo tego ostatniego pu ku i miesi c pó niej awansowa do stopnia podpu kownika. Tak e po wojnie dowodzi 33 pp, a do mierci na atak serca, 13 listo-pada 1922 r.

Z kolei Mieczys aw cie y ski „Wy e ” pozosta wierny III baonowi do ko ca s u -by legionowej; ci ko ranny 22 maja 1915 r. pod Kozinkiem, do s u -by powróci jesie-ni tego roku. Po kryzysie przysi gowym krótko s u y w armii austriackiej, a nast p-nie dzia a w Komendzie G ównej POW. Od listopada 1918 r. s u y w sztabie DOGen. Kraków; jeszcze w tym miesi cu z nominacji gen. Roi zosta awansowany do stopnia kapitana, a par dni pó niej – majora Sztabu Generalnego. W okresie wojny polsko--bolszewickiej s u y g ównie w sztabach jako referent polityczny DOGen. Kraków, potem DOGen. Grodno, w kryzysowym czasie zmaga z bolszewikami dowodzi bry-gad w Dywizji Ochotniczej. Po zako czeniu wojny – zweryfi kowany jako podpu kow-nik – zosta a aché wojskowym w Pradze (1921), pó niej, po sta u liniowym w 81 pp i uko czeniu kursu doszkalaj cego w Wy szej Szkole Wojennej (1924–1925) by szefem sztabu OK X Przemy l, a po przewrocie majowym przeszed na analogiczne stanowisko w OK V Kraków. W 1927 r. awansowa do stopnia pu kownika Sztabu Generalnego i po krótkiej s u bie w Ministerstwie Spraw Wojskowych obj dowództwo piechoty

dywi-Kamil Stepan

136

zyjnej 22 DP w Przemy lu (1928). Jednak w 1930 r. zrezygnowa ze s u by wojskowej i po przej ciu w stan spoczynku zosta naczelnym dyrektorem Agencji Prasowej „Iskra”; przez pewien czas by równie prezesem Syndykatu Dziennikarzy Warszawskich, pre-zesem Klubu Sprawozdawców Parlamentarnych oraz prepre-zesem Zwi zku Dziennikarzy RP. Po wybuchu II wojny wiatowej przedosta si na Zachód, gdzie jako jeden z g ów-nych eksponentów sanacji, zosta przez rodowisko skupione wokó gen. W adys awa Sikorskiego skierowany do obozu ofi cerskiego w Cerizay, a po ewakuacji do Anglii – do obozu ofi cerskiego Rothsay (do obu obozów kierowano ofi cerów zakwalifi kowanych jako przeciwnicy polityczni Sikorskiego). Po wojnie pozosta na emigracji, gdzie dzia a w organizacjach pi sudczykowskich. Zmar 10 czerwca 1956 r. w Londynie.

Do 1939 r. w czynnej s u bie wojskowej dotrwa o wi c jedynie dwóch ofi cerów z omawianej grupy plutonowych – Stanis aw Biega ski oraz Mieczys aw Mys owski „Rawicz”. Pierwszy z nich, przedwojenny student fi lozofi i Uniwersytetu Lwowskiego, opu ci 2 kompani kadrow ju 21 sierpnia 1914 r., przechodz c do I baonu. Po uko -czeniu austriackiego kursu karabinów maszynowych zosta w styczniu 1915 r. skierowa-ny do 2 pp, w którym obj dowództwo oddzia u km-ów. Podczas bitwy pod Bielgowem (7 listopada 1915) dosta si do niewoli rosyjskiej; z syberyjskiego obozu uwolniono go dopiero po rewolucji. Wst pi wówczas do polskich oddzia ów na Syberii i w stop-niu porucznika s u y w 5 Dywizji Strzelców jako dowódca kompanii a do kapitulacji dywizji w styczniu 1920 r., po czym przedosta si do kraju i przed zawarciem rozejmu polsko-bolszewickiego zd y jeszcze doj do stanowiska dowódcy batalionu w 34 pp. Po wojnie pocz tkowo s u y w szkolnictwie wojskowym (Szko a Podchor ych Pie-choty, Korpus Kadetów), kontynuuj c jednocze nie studia uniwersyteckie we Lwowie; w 1925 r. uzyska stopie doktora fi lozofi i. Nast pnie zwi za si z Wojskowym Biurem Historycznym, w którym z przerwami pracowa do 1938 r.; w tym czasie uko czy tak e studia w Wy szej Szkole Wojennej (1927–1929) i awansowa do stopnia podpu kownika dyplomowanego (1 stycznia 1932). Od 1938 r. dowodzi 31 pp, z którego to stanowiska zosta odwo any 30 sierpnia 1939 r. na danie dowódcy Armii „ ód ”, gen. Juliusza Rómmla. Podczas kampanii wrze niowej sprawowa funkcj cznika mi dzy Naczel-nym Dowództwem a MSZ; wraz z nimi przekroczy granic rumu sk i przedosta si do Francji. W Polskich Si ach Zbrojnych s u y g ównie w szkolnictwie, jedynie od sierpnia do pa dziernika 1944 r. odby sta liniowy jako dowódca I Brygady Strzelców Karpackich (kampania w oska). Po demobilizacji pozosta na emigracji w Wielkiej Brytanii; dzia a w tamtejszym Instytucie Józefa Pi sudskiego, wyk ada histori na Polskim Uniwersyte-cie na Obczy nie, sporo publikowa . W latach 1983–1989 by cz onkiem emigracyjnej Rady Narodowej z nominacji prezydenta RP. Zmar 6 kwietnia 1994 r. w wieku 100 lat, w Londynie, jako ostatni ofi cer Legionów Polskich.

Ostatni z omawianej grupy Mieczys aw Mys owski wszystkie kampanie legionowe odby w szeregach 1 pp, dochodz c do stopnia porucznika. Po kryzysie przysi gowym internowany w Beniaminowie, po uwolnieniu wst pi do Polskiej Si y Zbrojnej i jeszcze przed odzyskaniem niepodleg o ci awansowa do stopnia kapitana. W 1919 r. dowodzi baonem zapasowym 23 pp, a nast pnie rozpocz studia w Szkole Sztabu Generalnego; od wiosny 1920 r. s u y w sztabie 11 DP, a po zako czeniu dzia a wojennych uko czy przerwane studia wojskowe (1921). Zweryfi kowany w stopniu majora Sztabu

General-Kompanie, którym zabrak o szcz cia. Z dziejów 2 i 3 kompanii kadrowej Legionów

137

nego, by szefem sztabu ró nych dywizji piechoty, po awansie na podpu kownika (1924) odby sta liniowy jako dowódca 18 pp, po czym zosta ofi cerem Inspektoratu Armii. W latach 1927–1930 dowodzi 1 pu kiem czo gów, a w 1930 r. awansowa do stopnia pu kownika i zosta zast pc Dowódcy Broni Pancernych Ministerstwa Spraw Wojsko-wych. Nast pnie dowodzi 67 pp (1935–1937) i Brygad KOP „Polesie (1937–1939). Podczas mobilizacji w sierpniu 1939 r. zosta dowódc piechoty dywizyjnej 4 DP, a 3 wrze nia 1939 r. obj jej dowództwo. Zgin 12 wrze nia 1939 r. w wyniku wybuchu miny pod jego samochodem w momencie, gdy jecha na stanowisko dowodzenia.

Przygl daj c si powy szym dziewi ciu yciorysom, mo na zauwa y , e w zasadzie kariery dowódców plutonów z 2 i 3 kompanii kadrowej przebiega y prawid owo. Wszy-scy (z wyj tkiem Ostrowskiego) otrzymali Krzy Virtu Militari (niektórzy po miertnie) oraz – oczywi cie – Krzy Niepodleg o ci. Z porówna wynika tak e, e wszyscy ci, któ-rzy do yli odzyskania niepodleg o ci, mieli szans osi gn w II Rzeczypospolitej stopie pu kownika b d nawet genera a. Traf jednak chcia , e najwy sz pozycj spo ród nich