(Na marginesie ostatniego Zjazdu „Bundu” w Polsce)
16 s ty c z n ia 1949 r . o d b y ł się w e W ro c ła w iu n a d z w y c z a jn y zjazd „ B u n d u “ w Polsce, k tó r y p r z y ją ł u c h w a łę o lik w id a c ji p a r tii. O g ó ln o ż y d o w s k i Z w ią z e k R o b o tn ic z y „ B u n d “ (ta k b rz m ia ła o fic ja ln a nazw a o rg a n iz a c ji) p o w sta ł w r . 1897 na te re n ie daw nego im p e r iu m ro s y js k ie g o , w chod ząc od r. 1898 w s k ła d SD PR R . ,,B u n d “ z n a jd o w a ł się po cząt
k o w o pod w p ły w e m „e k o n o m iz m u “ , a p ó źn ie j sta n ą ł w y ra ź n ie na o p o rtu ń is t.y c z n e j p la t
fo r m ie „m ie ń s z e w ik ó w “ . ' P rz e d s ta w ic ie le ,,B u n d u “ w y s u w a li w k w e s tii n a ro d o w e j o p o rtu n is ty c z n o - n a c jo n a lis ty c z n y p ro g ra m tz w . a u to n o m ii n a ro d o w o - k u ltu r a ln e j, co p ro w a d z iło fa k ty c z n ie do sep a ro w a n ia ro b o tn ik ó w poszczególnych n a ro d o w o ści i do ro z c z ło n k o w a n ia ru c h u ro b o tn icze g o .
W o k re s ie re w o lu c ji r o s y js k ie j k ie ro w n ic tw o „B u n d u ** za ję ło sta n o w is k o o p o rtu n l- styczne, s ta ją c , na b o jo w o a n ty ra d z ie c k ie j p la tfo rm ie . Jed nak w do ła ch „ B u n d u “ d o j
rze w a ła coraz w y ra ź n ie j św iado m ość słuszności l i n i i p o lity c z n e j p a r tii b o ls z e w ic k ie j, co zna la zło w y ra z w p o w s ta n iu szeregu g ru p , k tó r e Weszły s to p n io w o w s k ła d p a r tii k o m u n is ty c z n e j. W r. 1920 „ B u n d “ p rze sta ł fa k ty c z n ie is tn ie ć na te re n ie ZSRR, a k lik a re a k c y jn y c h je g o p rz y w ó d c ó w w y e m ig ro w a ła za g ra n icę .
R ów nie ż w Polsce pew na część c z ło n k ó w „ B u n d u “ w s tą p iła w ty m czasie w szeregi ru c h u re w o lu c y jn e g o . I p ó źn ie j w cią g u całego o k re s u m ię d z y w o je n n e g o w „B u n d z ie “ z a ry s o w y w a ły się g ru p y le w ic o w e . N ie m n ie j je d n a k w całości k ie ro w n ic tw o „ B u n d u “ w o kre sie m ię d z y w o je n n y m z n a jd o w a ło się w rę k a c h p ra w ic o w y c h p rz y w ó d c ó w , k tó r z y k o n ty n u o w a li na jg o rsze s o c ja ld e m o k ra ty c z n e , n a c jo n a lis ty c z n e , ro z b ija c k ie tra d y c je p a r
t ii. W s p ó łp ra c u ją c z p ra w ic ą PPS p rz y w ó d c y „ B u n d u “ u s iło w a li z a tru ć m asy ro b o tn ic z e jade m a n ty ra d z ie c k im .
W okre sie o k u p a c ji k ie ro w n ic tw o „ B u n d u “ w s p ó łp ra c o w a ło z W R N uzn a ją c — w ra z t s w y m za g ra n ic z n y m p rz e d s ta w ic ie ls tw e m — rzą d lo n d y ń s k i. Po w y z w o le n iu , pod w p ły w e m h is to ry c z n e g o z w y c ię s tw a ZSRR i sukcesów re w o lu c y jn e g o ru c h u ro b o tn ic z e g o w Polsce, w szeregach „ B u n d u “ rosną w p ły w y e le m e n tó w le w ic o w y c h . „ B u n d “ s ta je o fic ja ln ie na g ru n c ie d e m o k ra c ji lu d o w e j. N ie m n ie j je d n a k p ra w ic a zdo ła ła zachow ać w p ły w y w k ie ro w n ic tw ie p a r tii, co zna la zło w y ra z w k o n ta k ta c h z re a k c y jn y m i d z ia ła cza m i „ B u n d u " zag ranicą , w szeregu u c h w a ł i posunięć o c h a ra k te rz e n a c jo n a lis ty c z n y m . D o p ie ro w o s ta tn im o kre sie le w ic a b u n d o w ska p o tra fiła sku te czn ie prze ła m a ć w p ły w y p ra w ic o w y c h o p o rtu n is tó w i ic h s e p a ra tystyczn e te n d e n cje . W yraze m tego b y ł N a d z w y c z a jn y Z ja zd „ B u n d u “ o d b y ty w s ty c z n iu b r . w e W ro c ła w iu , k tó r y p o w z ią ł u c h w a łę o ro z w ią z a n iu p a r tii i w e z w a ł c z ło n k ó w „ B u n d u “ do in d y w id u a ln e g o w stę p o w a n ia do P ZP R . W zw ią z k u z u c h w a ła m i Z ja z d u o trz y m a liś m y od b. s e kre ta rza genera lneg o C K „ B u n d u “ w Polsce, to w . F iszg ru n d a , a r ty k u ł, k tó r y p o n iże j zam ieszczam y. (Red.)
Nadzwyczajny zjazd „Bundu" w Polsce, który odbył się 16 stycznia 1949 r. we Wrocławiu, uchwalił zlikwidowanie partii i postanowi! we
zwać wszystkich swych członków do wstąpienia w szeregi Polskiej Zjed
noczonej iPartii Robotniczej.
N»w« - K . 177
Uchwalę tę poprzedziły wewnętrzne wydarzenia organizacyjne, w wy
niku których elementy prawicowe i chwiejne usunięte zostały od decy
dującego wpływu w centralnych i terenowych ogniwach kierowniczych.
Proces intensywnego i głębokiego przewartościowania pojęć idcolo- giczno-programowych, proces krytyki i samokrytyki w „Bundzie za
początkowała na szeroką skalę krajowa narada centralnego aktywu par
tyjnego, która odbyła się w Łodzi dnia 22 i 23 października 1948 r.
Trzeba przyznać, że ten ożywczy prąd przeszedł przez „Bund o wie
le później, niż należałoby. Przyczyną tego opóźnienia był fakt, iż w okre
sie powojennym w polskim „Bundzie nie wykrystalizowały się wyraźnie różnice stanowisk, że zamiast walki ideologicznej i politycznej zamazy
wano przeciwieństwa i różnice.
Istniała grupa członków CK, która przeciwstawiała się próbom otwar
tego czy zamaskowanego osłabienia rewolucyjnych i proradzieckich nastrojów, które wytworzyły się w szeregach „Bur.du” w okresie wojny i po wyzwoleniu. Grupa ta przeciwstawiała się zacieśnianiu i pogłębia
niu stosunków z reakcyjnymi działaczami bundowskimi zagranicą. Wy
wierała ona nacisk na prawicowe kierownictwo, dążąc do poprawy sto
sunków i pogłębienia współpracy z Polską Partią Robotniczą. Niestety, grupa lewicowa w łonie CK nie skonsolidowała się we właściwym czasie wokół jasnego programu działania, nie przemyślała i nie przepracowała teoretycznie aktualnych zagadnień ruchu robotniczego. Nic bez wahań wiec i — jak wspomniałem — z dużym opóźnieniem przeszła lewica do ideologicznej i organizacyjnej ofensywy przeciwko prawicowym ele
mentom w „Bundzie” .
Prawica bundowska zastosowała wówczas elastyczną taktykę. Począt
kowo ograniczała się do osłabiania i „stępiania” przy każdej sposobności ostrza sformułowań proponowanych przez lewicę. Równocześnie prawica pchała partię w kierunku pogłębienia współpracy z zagranicznymi bun- dowcami w tzw. Komitecie Koordynacyjnym organizacji bundowskich różnych krajów. A gdy nareszcie „Bund” wystąpił z tego komitetu, gdy w Polsce ostro stanęła kwestia jedności proletariatu na bazie rewo
lucyjnego światopoglądu — prawica bundowska widziała się zmuszona oświadczyć, iż i ona pragnie jedności organicznej z polską rewolucyjną klasą robotniczą. Były to — jak się później okazało — manewry zmie
rzające do sparaliżowania wpływów lewicy partyjnej.
Prawica bundowska liczyła na to, iż w środowisku żydowskim — przy małej liczbie pozostałych przy życiu po tragicznej masakrze robotników żydowskich i silnych tendencjach bundowców do jedności organizacyjnej
178
— lewica nie zdobędzie się na odwagę wykluczania elementów ¡prawico
wych z partii. Równocześnie więc z deklaracjami o lojalności rozpoczęła prawica bundowska konspiracyjną akcję ofensywną. Akcja prawicy szła w dwóch kierunkach: z jednej strony chodziło o osłabienie i rozbicie na
szej organizacji, a z drugiej strony o przygotowanie takiej likwidacji
„Bundu" polskiego, która by w ogóle przekreśliła możliwość dalszej aktywności politycznej bundowców u boku polskiej klasy robotniczej, tzn., która by praktycznie uniemożliwiła wstąpienie bundowcow do Pol
skiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Gdy prawica przekonała się jed
nak, że plany te nie dadzą się zrealizować, zaczęła lansować koncepcję jedności czysto mechanicznej, bez ideologicznej rewizji przeszłości, bez przygotowania ideologicznego.
Szczerze lewicowe elementy „Bundu" przekreśliły jednak w porę te zamiary. Nie udało się prawicy rozbić naszych organizacji, nie udało jej się uniemożliwić rewolucyjnym elementom polskiego „Bundu” znalezienia drogi do Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Jedynie, co się jej udało, z powodu, jak przyznajemy, braku zdecydowania i mocnej po
stawy gntoy lewicowej, to było zahamowanie i opóźnienie procesu rady kalizacji partii.
Dziś okres ten mamy już za sobą.
Jak wsporr.malem, w c:ągu ostatnich miesięcy we wszystkich ogniwach organizacyjnych „Bundu" szła poważna praca ideologiczna. Hasło kry
tyki i samokrytyki, które rzucił łódzki centralny aktyw partyjny „Bun
du" w dniu 22 i 23 października 1948 r. — krytyki i samokrytyki z pun
ktu widzenia oficjalnie przez lewicę przyjętych zasad marksistowsko- leninowskich, głęboko utkwiło w sercach i umysłach olbrzymiej więk
szości członków organizacji- „Bundu".
Już na łódzkiej konferencji, a potem w sposób radykalny na Zjeź- dzie Nadzwyczajnym we Wrocławiu. lewicowi bundowcy pod
dali głębokiej samokrytyce cala -przeszłość swej partii. Stwierdzili oni, co następuje: „Bund” w Polsce, Litwie i Rosji powstał w końcu X IX w., w okresie ogólnego budzenia się klasy robotniczej na ogromnych ¡prze
strzeniach imperium carskiego. W ówczesnym okresie Bund przyczyni!
się do zorganizowania żydowskich robotników do walki o socjalizm i aktywność kulturalną. Do 1903 r. „Bund" stanowił część ogólnej Socja!
Demokratycznej Partii Robotniczej Rosji. Ale już na drugim zjeźdz e SDPRR „Bund" stanął po stronie mieńszewizmu, po stronie separatyzmu narodowościowego i organizacyjnego.
W późniejszych fazach występowały nawet lewicowe, probolszewic- kie nurty, ogólnie jednak kierownictwo „Bundu” przez cały czas utrzy
mywało oportunistyczną orientację polityczną.
1 7 9
W „kwestii żydowskiej" „Bund" wysuwając żądanie uznania go zą jedynego przedstawiciela żydowskich robotników, domagał się prze
budowania SDPRR na zasadach federacyjnych.
Na tym tle doszło do wystąpienia „Bundu" z SDPRR, co wzmogło jeszcze narastanie elementów narodowościowego i organizacyjnego se
paratyzmu i zaciążyło na całym dalszym rozwoju partii.
Najjaskrawiej uwydatniły się skutki tego kroku w 1917 r., ¡podczas Rewolucji Październikowej; Razem z mieńszewikami i prawicowymi ese- rami „Bund" rosyjski, opuścił wtedy II ogólno-rosyjski Zjazd Rad, na którym proklamowaną została rewolucyjna władza klasy robotniczej.
Również w Polsce międzywojennej w latach 1918 — 1939, kiedy Związek Radziecki heroicznie walczył z wrogami wewnętrznymi i zew
nętrznymi — budował socjalizm i realizował genialne stalinowskie pię
ciolatki, które przygotowywały grunt do późniejszego zwycięstwa —•
„Bund" do rzeczywistości radzieckiej ustosunkował się negatywnie i wro
go, nie dostrzegając wielkiego historycznego dzieła budowy socjalizmu.
Socjaldemokratyzm „Bundu" wystąpił szczególnie jaskrawo w 1930 r., kiedy prawicowe kierownictwo „Bundu" przeforsowało wbrew woli le
wicowego odłamu partii — uchwałę o wstąpieniu do reformistycznej I I Międzynarodówki.
To prawicowe nastawienie kierownictwa przedwojennego „Bundu' polskiego wywarło ujemny wpływ również na „Bund” w okresie okupacji, gdy prawicowe kierownictwo w getcie warszawskim solidaryzowało się z prolondyńskim nastawieniem swego zagranicznego przedstawicielstwa
politycznego.
Prawdą jest, że w „Bundzie" polskim przed ostatnią wojną istniały nurty lewicowe, antyreformistyczne i proradzieckie. Byli zwolennicy tzw. „tezy 2” i „3", był zjazd krakowski, który wyraził solidarność
z Międzynarodówką Komunistyczną, był „Komunistyczny Bund ’.
W r. 1920 w Rosji w „Bundzie" nastąpił rozłam, w Polsce, w 1921 r.
wielu lewicowych bundowców wstąpiło do Komunistycznej Partii Polski.
Prawdą jest także, że w r. 1920 polscy bundowcy zdobyli się na od
wagę wystąpienia przeciwko wojnie polsko-sowieckiej, w przeciwieństwie do ówczesnej skrajnie reformistycznej i nacjonalistycznej PPS.
Ale praktyka polityczna przedwojennego prawicowego kierownictwa przekreśliła faktycznie wszystkie lewicowe rezolucje i sformułowania.
Głoszono wprawdzie rewolucyjne klasowe frazesy — ale współpracowa
no z reformistycznymi partiami, wypowiadano się wprawdzie formalni#
/
za dyktaturą proletariatu — ale występowano przeciwko zrealizowanej dyktaturze proletariatu w Rosji.
W praktycznych konsekwencjach „Bund" odciągał więc żydowskie ma
sy robotnicze od komunistycznego, rewolucyjnego nurtu, wprzęgając je do obozu I I Międzynarodówki, do obozu międzynarodowej antykomu
nistycznej i refornnstycznej socjaldemokracji.
Dla wielu z naszych towarzyszy — bundowców stwierdzenia powyż
sze, dokonane w ogniu wewnątrz partyjnej dyskusji i samokrytyki, były może niejednokrotnie przykre i bolesne. Ale przyznać trzeba z zadowole
niem, że lewicowe skrzydło w naszej partii postarało się o to, by poprzez obiektywną ocenę przeszłości wykuta została bron, przy pomocy której walka o słuszną linię polityczną klasy robotniczej stała się w chwili obec
nej bardziej zrozumiałą i należycie przez naszych towarzyszy ocenianą.
Dziś bowiem zdajemy sobie doskonale sprawę z tego, że jedynie ruch rewolucyjny, uzbrojony w oręż ideologiczny markstzmu-lenin-izmu jest
„sumieniem, honorem i nadzieją" milionowych mas proletariackich.
Dziś lewicowi bundowcy doskonale rozumieją, iż Związek Radziecki i Wszechzwiązkowa Komunistyczna Partia (bolszewików) stanowią n a - silniejszą dźwignią i ostoję rhiędzynarodowej walki o socjalizm, iż do
świadczenia Wielkiej Rewolucji Socjalistycznej są drogowskazem i przy
kładem dla proletariatu całego świata w marszu ku socjalizmowi.
Nawiązujemy do tych nurtów i odłamow w „Bundzie , które zwalcza
ły wszelkie tendencje antyradzieckie i reformistyczne, które aktywnie realizowały jedność z rewolucyjnym ruchem klasy robotniczej. Nawią
zujemy do tych elementów w „Bundzie , które nie hołdowały teoriom stwarzania przegród organizacyjnych i narodowościowych, dzielących klasę robotniczą, lecz przeciwnie — sprzyjały teorii i praktyce prawdzi
wego internacjonalizmu, opierającego się na przesłankach leninowsko- stalinowskiej polityki narodowościowej, warunkującej pełny rozwój k u l
turalny wszystkich narodow — na bazie demokracji społecznej i poit tycznej.
Reasumując stwierdzić pragnę, iż lewica ,,3undu'' odegrała' swoją rolę w przygotowaniu partii do obecnych kroków, szczególnie w ostatnim okresie. Rozwój wypadków na arenie międzynarodowej, coraz wyraź
niejsza zdrada sprawy robotniczej przez socjaldemokrację, zjednoczenie klasy robotniczej w Polsce na platformie marksizmu-leninizmu — otwo
rzyły oczy wielu członkom „Bundu na prawdziwą rzeczywistość.
Likwidacyjny Zjazd „Bundu" logiczne zakończenie przeobrażeń
ideologicznych, które nastąpiły w partii — wezwał dawnych członków
„Bundu" do wstępowania w szeregi Polskiei Zjednoczonej Partii Robot
niczej.
Wierzymy, iż towarzysze nasi, po całkowitym odrzuceniu starego ba
lastu ideologicznego, wiernie służyć będą w szeregach PZPR ideałom klasy robotniczej. Przed oczami mieć będą tych wszystkich rewolucjo
nistów — wśród nich także członków „Bundu" — którzy poprzez wię
zienia i kazamaty carskie, poprzez barykady Łodzi i Warszawy, poprzez bohaterską walkę w getcie warszawskim — walczyli o to, co dziś reali
zuje się ofiarnym trudem mas ludowych.
Z S R R
Włodzimierz Brus